Przyjazne dla wydruku, PDF i e-mail

Praktykowanie i przestrzeganie wskazań

Przez BT

Złoty posąg Buddy na rzece.
Budda powiedział: „Dopóki uśpione pragnienie nie zostanie wykorzenione, cierpienie pojawia się raz za razem”. (Zdjęcie zrobione przez Akuppa Johna Wigham)

Lepsze zrozumienie drugiej szlachetnej prawdy

Kto jest pokonany przez ten nieszczęsny i chorowity? pragnienie, jego smutki rosną jak trawa po deszczu.
- Budda

Jestem buddystą praktykującym, a także alkoholikiem. Rzadko słyszę, jak ludzie odnoszą się do tych etykiet jako powiązanych, chociaż nie sugeruję, że tylko osoby uzależnione cierpią z powodu pragnienie. Któż jednak, jak nie narkoman, miałby lepsze zrozumienie drugiej szlachetnej prawdy, w której Budda stwierdza, że ​​przyczyną cierpienia było: pragnienie?

Cierpienie osoby uzależnionej jest rażące. Stosunkowo łatwo też zidentyfikować przyczynę tego niezadowolenia. Jesteśmy związani z naszymi uzależnieniami nie tylko psychicznie, ale także fizycznie. Nawet po wielu latach bycia czystym może uderzyć nas potrzeba używania odmieniających umysł narkotyków lub alkoholu.

Jestem czysty i trzeźwy od około sześciu i pół roku i teraz nie mam ochoty brać narkotyków ani pić. Swoją trzeźwość traktuję jako doświadczenie duchowe. Nie było przytłaczająco jasnego światła, nie było proroczego objawienia od Budda. Był to raczej proces. Ucząc się podstawowych zasad buddyzmu i próbując je praktykować w swoim życiu, zacząłem się zmieniać. Doszło do przewrotu w moich wadach charakteru. Moje wartości się zmieniły i zacząłem mieć nowy system wierzeń. Przysięgając, że podtrzymam zasady, przysiągłem powstrzymać się od zażywania środków odurzających. Brzmi całkiem prosto, co? Po prostu zrezygnowałem z uzależnienia.

W ciągu ostatnich kilku lat, kiedy byłem czysty, powoli przestałem postrzegać siebie jako alkoholika lub uzależnionego. To fragment mojej przeszłości. Zacząłem coraz bardziej identyfikować się z etykietką „buddyjska”. Brzmi o wiele przyjemniej niż „dope diabła” lub „upadający pijany”. Gdzieś po drodze zdecydowałem, że zostałem naprawiony. „Nie mam ochoty być pijany ani naćpany” — pomyślałem. „Więc oczywiście czuję się teraz dobrze. Nigdy więcej nie użyję.

Przegląd przeszłych i niedawnych wydarzeń skłonił mnie do zakwestionowania tych stwierdzeń. Przywróciło mi to świadomość, że w rzeczywistości jestem alkoholikiem. Jestem pijakiem. Jestem maniakiem narkotyków. Po prostu nie praktykuję obecnie tych zachowań. The Budda powiedział: „Dopóki… pragnienie że uśpione kłamstwa zostają wykorzenione, cierpienie pojawia się raz za razem.” Moje uzależnienie jest uśpione. Muszę to przyznać i przyznać, że wystarczy, że zażyję jeden raz, a nałóg znów będzie aktywny. Jeśli poczuję choć jeden smak środka odurzającego, oznacza to powrót do prawie ciągłego stanu cierpienia.

Co zrobić z moim uzależnieniem? Czy mogę wykorzenić to destrukcyjne pragnienie z mojego życia? Czy mogę wyzdrowieć dzięki wierze? Może moc mnie utrzyma? Nie wiem. Jedyną odpowiedzią, jaką mam w tej chwili, jest szukanie większej liczby odpowiedzi. Wiem tylko, że to poważny problem. Wskaźnik zbiorowej recydywy więźniów w USA jest wysoki. Tak wielu z tych ludzi jest na haju lub pijanych, kiedy podejmują decyzje, które prowadzą ich z powrotem do więzienia. I są szczęściarzami, prawda? Bycie buddystą nie powstrzymało Dana przed wbiciem igły w jego ramię niedługo po tym, jak został zwolniony. Biorąc przysięga powstrzymanie się od środków odurzających nie powstrzymało go przed śmiercią z powodu pragnienie od uzależnienia.

Więc co mam zrobić? Nadal badam swój umysł i stale czuję się na wypadek niedociągnięć w moim procesie myślenia. Staram się korygować myśli, które prowadzą mnie do destrukcyjnego zachowania i badam, w jaki sposób moje uczucia często kontrolują moje myśli i odwrotnie. Muszę pamiętać o tych rzeczach, a także o konsekwencjach, jakie inni i ja poniesiemy, jeśli zdecyduję się utopić moje ciało i umysł w narkotykach i alkoholu. Muszę mieć solidne rozpoznanie, że mam chorobę, a jednocześnie wiedzieć, że Trzy klejnoty zaproponuj mi lekarstwo.

Ten, który… jest zawsze uważny – to on położy kres… pragnienie.
- Budda

Osób uwięzionych

Wiele więźniów z całych Stanów Zjednoczonych koresponduje z Czcigodnym Thubtenem Chodronem i mnichami z opactwa Sravasti. Oferują wspaniały wgląd w to, jak stosują Dharmę i starają się przynieść korzyść sobie i innym, nawet w najtrudniejszych sytuacjach.

Więcej na ten temat