Przyjazne dla wydruku, PDF i e-mail

Więzienie, życie, nietrwałość

Przez posła

Ktoś napisał słowa Nic nie jest trwałe na piasku.
Urzeczywistnienia nietrwałości zostały w pełni zrozumiane po raz pierwszy. (Zdjęcie zrobione przez Meduza z lukrecji)

Przebywanie w więzieniu przez ostatnie 10 lat pozwoliło mi nauczyć się wielu rzeczy. Urzeczywistnienia, które miałem tylko przebłyski przed uwięzieniem, ale tylko od czasu do czasu poświęcałem czas, aby faktycznie być w nich, mogą być dokładnie zbadane i zrealizowane, jeśli ktoś tak wybierze. To świetna okazja.

Wyobrażenia ludzi na temat więzień w naszym kraju mogą być trafne lub nie. Chociaż wcześniej doświadczyłem czegoś, co uważałem za trudne, były one naprawdę niczym w porównaniu z moimi obecnymi doświadczeniami. A życie w amerykańskim więzieniu jest teraz niczym w porównaniu z czasem, który spędziłem w więzieniu w hrabstwie trzeciego świata. Nikt tak naprawdę nie mógł tego zrozumieć, chyba że faktycznie spędził czas w jednym z nich. Nasze więzienia tutaj w Stanach Zjednoczonych są ładne w porównaniu z tamtymi.

Miałem okazję spędzić prawie dwa lata w izolatce, gdzie nie miałem nic. Nie mogłem nawet wychodzić na posiłki; przyprowadzono ich do mojej celi. Jeśli miałem szczęście, mogłem raz na jakiś czas otrzymać książki i czasopisma od bibliotekarki, kiedy była w pobliżu. Oprócz kombinezonu i kilku przyborów toaletowych, to było to. Byłem zamknięty w małej celi na 24 godziny na dobę.

Na samym początku było super, bo właśnie wróciłem z więzienia trzeciego świata, gdzie w małej celi było 12 osób i tylko dwie prycze. Byliśmy zamknięci 24 godziny na dobę, było bardzo głośno, bardzo gorąco i wilgotno, a strażnicy strzelali do więźniów przez kraty. To otoczenie pozwoliło mi ćwiczyć prawdziwą cierpliwość, miłującą dobroć i współczucie.

Po około miesiącu w izolatce ściany zaczęły się zamykać. Istnieją badania, z których wynika, że ​​maksymalny czas, jaki należy spędzić w izolatce, to około 90 dni, zanim zacznie ona wywierać na człowieka wiele niekorzystnych skutków. Czułem, że niektóre z tych efektów zaczynają się dziać we mnie. Na przykład mój słuch stał się bardzo wrażliwy i byłem bardzo sfrustrowany tym, że nie mogłem poruszać się poza celą. Przynajmniej w więzieniu trzeciego świata było wielu różnych ludzi, z którymi mogłem rozmawiać, dzięki czemu czas szybko mijał. Teraz zostałam zupełnie sama.

Na początku przeszedłem przez to, co myślę, że jest prawdopodobnie wszystkimi moimi emocjami. Potem zacząłem się układać. Mam szczęście, że wywodzę się z biznesu i mam za sobą wiele lat praktyki sztuk walki, więc użyłem tych narzędzi, aby skupić się na tym, co moim zdaniem należało zrobić. Oczywiście nie sądziłem, że spędzę tyle czasu w izolatce.

Z powodu tej sytuacji zdecydowałem się całkowicie skupić na Dharmie i zabrałem się do medytacji, czasem nawet od sześciu do ośmiu godzin dziennie. Rozmyślałem nad tak wieloma tematami, że chyba je wyczerpałem. Mogę szczerze powiedzieć, że chyba zaczynały mi brakować myśli. Sporządziłem listę wielu rzeczy i spraw i byłem w stanie zapamiętać rzeczy z dzieciństwa, których nie mogłem teraz zrobić – numery telefonów, adresy, nazwiska osób itp. Wierzę, że wszystko, czego doświadczamy, jest w naszym umyśle i możemy dostęp kiedy umysł jest czysty.

Czas w izolatce był naprawdę jak wyjazd na odosobnienie do jakiejś jaskini i dlatego nie zamieniłabym tego czasu na nic. Po podjęciu decyzji, by nie przywiązywać się do tych negatywnych myśli, pozostały czas spędzony w tej celi był cudowny. Porównaniem może być zrobienie samotnego typu medytacja rekolekcje na około dwa lata. Nie zamieniłabym tego czasu w odosobnieniu na nic.

Urzeczywistnienia nietrwałości zostały w pełni zrozumiane po raz pierwszy. Czego naprawdę potrzebowałem? Niewiele. Jedzenie, wodę, trochę ubrań i może dach nad głową. Otóż ​​to.

Jednym z tematów, który ciągle powraca w dyskusjach w grupie buddyjskiej w więzieniu, w którym obecnie przebywam, jest kwestia dóbr materialnych, które mieliśmy wcześniej, a teraz już ich nie posiadamy. Zdecydowanie byłem przywiązany do niezliczonych przedmiotów. Teraz mamy tylko to, co można uznać za niezbędne. Ze względu na niewielką przestrzeń, którą musimy zajmować z innymi, nasza lista nieruchomości jest dość mała. W niektórych więzieniach nie wolno nawet nosić odzieży osobistej, która odbiera inny element naszej tożsamości. Chociaż moja rodzina nie posiadała wiele, kiedy dorastałem, wraz z rozwojem naszej rodzinnej firmy zgromadziliśmy wiele dóbr materialnych. Byłem bogaty materialnie, ale duchowo biedny. Teraz jest odwrotnie i jestem bardzo zadowolony. Gdybym zdecydował się na posiadanie niektórych przedmiotów, które miałem wcześniej, moje uznanie dla nich byłoby zupełnie inne. Nie identyfikowałbym się z tymi przedmiotami, ale wiedziałbym, że są tam tylko po to, aby ułatwić życie. Czy naprawdę potrzeba aż trzech samochodów? Ile ręczników można użyć jednocześnie? Mój medytacja Praktyka plus pobyt w więzieniu pozwoliły mi doświadczyć, że do życia nie trzeba zbyt wiele.

W czasie, gdy medytowałem w odosobnieniu, zrozumiałem również swoje przywiązanie do innych. Zrozumiałam, że chociaż przebywanie w pobliżu bliskich mi osób jest miłe, to nie jest konieczne. Zdałem sobie również sprawę, że kiedy się denerwowałem, często wynikało to z moich oczekiwań wobec nich.

Uświadomienie sobie, że wszystko zaczyna się i kończy na mnie i że muszę wziąć odpowiedzialność za własne uczucia, myśli i działania, całkowicie zmieniło mój sposób myślenia. Stres? Dlaczego miałbym się na to narażać? Dlaczego miałbym wybrać cierpienie? Złość? Czego się boję? To nie znaczy, że frustracja nie podnosi głowy, ale kiedy widzę, że nadchodzi, robię wszystko, by przepuścić ją jak falę w oceanie, doskonale wiedząc, że w końcu to nastąpi, więc dlaczego nie teraz.

Dla innych, którzy są uwięzieni i marzą o wstąpieniu do klasztoru, tam gdzie jesteście, jest to dobre miejsce do praktykowania Dharmy. To szansa, której absolutnie nie można przecenić. Nie trać czasu!

Osób uwięzionych

Wiele więźniów z całych Stanów Zjednoczonych koresponduje z Czcigodnym Thubtenem Chodronem i mnichami z opactwa Sravasti. Oferują wspaniały wgląd w to, jak stosują Dharmę i starają się przynieść korzyść sobie i innym, nawet w najtrudniejszych sytuacjach.

Więcej na ten temat