Ślubowanie celibatu

Ślubowanie celibatu

Tracy pomaga wznosić flagi modlitewne w opactwie.
Życie w celibacie pozwoli mi realizować ideały, które mam nadzieję urzeczywistnić. (Zdjęcie zrobione przez Opactwo Sravasti)

Tracy jest świecką praktykującą, która przyjeżdża do opactwa i pomaga nam na wiele sposobów, odkąd przenieśliśmy się do Newport. Poprosiła o przyjęcie trzeciego wskazania jako wskazania celibatu. Chociaż celibat wcale nie jest konieczny dla świeckich praktykujących buddystów, może być interesujące, dlaczego wybrała to.

Celibat przykazanie ma dla mnie bardzo szczególne znaczenie na wielu poziomach. Jest to okazja do praktykowania mojej wiary ze świadomością współzależnego powstawania. Powstrzymując się od aktywności seksualnej, mam nadzieję, że pewnego dnia stworzę przyczyny wyświęcania – jeśli nie w tym życiu, to być może w następnym. Pomoże mi i innym, jeśli zacznę uwarunkować swój umysł, by myśleć o innych jako o czymś innym niż obiektach seksualnych. Trenując mój umysł, aby widzieć innych jako istoty z Budda natury, potraktuję je odpowiednio. Marginalizowanie kogoś jako przedmiotu przyjemności i pożądania jest szkodliwe i może prowadzić do różnych szkodliwych działań. A ponieważ narodziny i śmierć krążą wokół pragnienie i chwytanie, celibat pomoże mi stworzyć przyczyny i Warunki za wyjście z dwunastu ogniw lub „Koła Życia”.

Życie w celibacie pozwoli mi realizować ideały, które mam nadzieję urzeczywistnić. Przez większość czasu najpierw myślimy: „Co możesz dla mnie zrobić?” lub „Jakie są dla mnie dobre?” Ten subtelny osąd nie pozostaje niezauważony u innych! W rzeczywistości często nie jest to wcale subtelne, gdy oceniamy się nawzajem, stroimy i ubieramy, aby zaimponować potencjalnym partnerom i planujemy, jak pokonać każdą konkurencję, aby uzyskać to, czego chcemy. To tak, jakbyśmy byli w jakimś wyścigu, by wyglądać jak najlepiej i być najbardziej atrakcyjnym, nawet gdy się starzejemy, zyskujemy więcej zmarszczek i doświadczamy innych pogorszeń ciała. Ponieważ mamy tak małą kontrolę nad starzeniem się naszych ciał, a jedyne trwałe piękno pochodzi z wnętrza, odejście od tej gry pomaga mi dostosować moje priorytety, aby spojrzeć poza powierzchowność. Pomaga mi dostrzec cierpienie i potrzeby innych oraz ich potencjał dla ogromnego dobra.

Osobiście doświadczyłem poczucia „wykorzystywania” przez innych, jak również „wykorzystywania” ich w zamian. Mam nadzieję, że usuwając tę ​​potrzebę zaspokojenia seksualnego pragnienie, aby zaszczepić poczucie bezpieczeństwa innym, gdy są ze mną. Będę z innymi, nie oczekując od nich niczego, ponieważ wymagania spełnienia moich potrzeb są stonowane. Wszyscy potrzebujemy miłości, współczucia i szacunku. Przekażę to żonom, chłopakom i parom, nie ingerując w ich relacje. Miejmy nadzieję, że będą mogli mieć pewność, że z mojej strony nie oczekuje się spotkań seksualnych. Wyobraź sobie, że widzisz każdą osobę i jesteś w stanie autentycznie i szczerze powiedzieć z całkowitym spokojem: „Niczego od ciebie nie chcę. Życzę ci tylko dobra”. To jest to, co muszę ćwiczyć.

Ponieważ cenię bodhiczitta i moje cenne ludzkie życie, wiele decyzji podejmowanych z chwili na chwilę jest bardzo ważnych. Czy naprawdę muszę poświęcać trochę czasu, aby wyglądać na dobrego partnera seksualnego, kiedy w każdej chwili mogę umrzeć? W jaki sposób czas spędzony na szukaniu „jednej wyjątkowej osoby” rozwija moją zdolność do okazywania powszechnego współczucia? Często prowadzi to do czegoś przeciwnego: bycia wykluczającym i osądzającym poprzez ważenie błędów ludzi w stosunku do moich potrzeb i standardów dla osobistej satysfakcji. Ponadto relacje wymagają przysięga kochać tylko jedną osobę! Często towarzyszą temu zazdrość, zawiść i wrogość przysięga gdy rywal podejdzie zbyt blisko! Konkurs może pochodzić z dowolnego miejsca — od plakatu Brittany Spears po kogoś awansowanego w pracy, a nawet naszą teściową! Mój partner też może cierpieć z powodu zazdrości; jaki romantyczny partner znalazłby pocieszenie w moim obiedzie z bezdomnym? Nasza praktyka Dharmy i czas na odosobnienia są daleko od potrzeb i pragnień naszego partnera.

A co z postępowaniem etycznym? W tym właśnie znalazłem najwięcej kłopotów. Stworzyłem wiele szkodliwych działań w imię zdobycia, a następnie utrzymania „Doskonałej Bratni Duszy”. Większość moich głównych niedyskrecji i potknięć w etyce i cnotliwym postępowaniu dotyczyła mojej seksualności; na przykład kłamstwo, aby kogoś zdobyć, kłamstwo, aby kogoś zatrzymać i kłamstwo, aby się kogoś pozbyć… Następnie kłamstwo, aby zdobyć kogoś nowego! Okłamuję się - oj! A kradzież — kradzież czyjejś miłości od innej osoby w sposób, który niszczy ich związek, jest również niewłaściwym zachowaniem seksualnym. I chociaż tego nie zrobiłem lub nie zamierzam tego zrobić, niektórzy ludzie zabijają, jeśli ktoś bliski popełni cudzołóstwo. To jest temat większości tajemnic morderstw ze sprzedażą w miliardach! Odurzenie jest tym, jak czułem się „zakochany”. Ten rodzaj miłości często wyklucza nawet uczucie do kogokolwiek innego.

Kiedy rozważam celibat, to jest jak wypłynięcie z głębokiej, mętnej wody w kierunku światła i powietrza, jakbym w końcu wskazywał zdrowy kierunek. Mogę ćwiczyć, bezwarunkowo kochać i uśmiechać się do kogoś bez względu na płeć czy wiek, wiedząc, że mam na myśli tylko uśmiech…

Autor gościnny: Tracy Morgan