Przyjazne dla wydruku, PDF i e-mail

Budowanie odwagi i współczucia

Budowanie odwagi i współczucia

Posąg Kuan Yin.
If we develop qualities like those of the bodhisattvas, we would greatly benefit the people we have a hard time with.

List od Franka

Cześć Czcigodny Thubten Chodron,

Ostatnio miałem dylemat dotyczący mojego życia duchowego. Wiele się nauczyłem o większości ludzi w tym kraju i doszedłem do wniosku, że wielu ludzi jest bardzo ekskluzywnych; zaprzyjaźniają się z ludźmi na podstawie powierzchownych cech, takich jak dobry wygląd i poczucie humoru. Nie obchodzi ich, czy ktoś jest miły, współczujący czy inteligentny. Przyjazność ma na nich niewielki wpływ. Są niewrażliwi: słyszałem, jak jeden facet żartował o mężczyznach, którzy zostali ścięci w Iraku. Takie rzeczy przyprawiają mnie o mdłości.

To mnie bardzo zniechęciło. Mam silną niechęć do takich ludzi i to zniechęciło mnie do utrzymywania mojego bodhisattwa śluby. Naprawdę nie mogę nawiązać kontaktu z takimi ludźmi, ponieważ chcą po prostu imprezować i dobrze się bawić. Wielu z nich zdradza swoich bliskich tylko dlatego, że mają na to szansę. To naprawdę wpłynęło na mój duchowy postęp, ponieważ tak wiele awersji wzrosło i zaciemniło mój umysł.

My problem is that I think I became a practitioner of the middle scope—someone who aims for their own liberation from cyclic existence. I seem to have lost my will to help others or to attain enlightenment for their benefit. Since I began practicing Buddhism, there have been a few times when there was a chance for me to help other people by giving them advice. I didn’t call the advice “Buddhism,” but just told them things that could help them in life. But they ignored my advice and didn’t even try it out. This has made me wątpić czy rzeczywiście mogę pomóc ludziom.

Obecnie nie wierzę już, że jest możliwe dotarcie do którejkolwiek z tych osób w tym życiu. Jednak czasami jestem wdzięczny tym, którzy wspierali moją praktykę Dharmy. Tak więc mój altruizm w tej chwili jest skierowany tylko do tych, którzy są życzliwi lub byli wobec mnie wspaniałomyślni. Nie mam ochoty rozciągać mojego altruizmu na tych, którzy są nienawistni, wykluczają innych i są aroganccy. Moim planem jest teraz po prostu ćwiczyć i działać jako dobry przykład w nadziei, że poprzez swój przykład będę mógł wpływać na ludzi.

Czy powinienem zmusić się do medytacji o miłości, współczuciu i altruizmie? Naprawdę nie mam na to ochoty. Moim planem jest zdobycie większej mądrości. Wtedy, kiedy w końcu zrozumiem prawdziwą naturę cierpienia i oderwę się od niego, zrozumiem prawdziwą sytuację, w której znajdują się wszystkie czujące istoty. Być może wtedy pojawi się współczucie.

Co o tym myślisz?

Pozdrawiam,
Szczery

Odpowiedź czcigodnego Thubtena Chodrona

Cześć Frank,

Dziękuję, że napisałeś do mnie w tej sprawie. Jest to ważna kwestia, z którą spotyka się wiele osób, próbując żyć ze współczuciem i altruizmem.

To prawda, że ​​wiele osób wybiera przyjaciół z bardzo powierzchownych powodów, a wielu nie traktuje zbyt dobrze swoich przyjaciół lub partnerów. To smutne, bo poprzez takie zachowanie stwarzają wiele problemów w życiu innych jak i we własnym, a także stwarzają wiele negatywnych karmy które dojrzeją w ich cierpieniu w przyszłości. Więc nawet jeśli chcą szczęścia, ponieważ ich umysły są pod kontrolą ignorancji, złość, przywiązanie, stwarzają tyle cierpienia i przyczyn cierpienia dla siebie i innych. Właśnie z tego powodu odczuwanie dla nich współczucia ma sens. Są ignorantami i wyrządzają sobie krzywdę, mimo że mają cenne ludzkie życie, które można wykorzystać do tworzenia szczęścia i jego przyczyn. To smutne, prawda? To sytuacja godna współczucia.

To również sytuacja, w którą my też wpadamy. Ile razy wykluczaliśmy lub ignorowaliśmy innych? A może wybrani przyjaciele z głupich powodów? A może nie doceniałeś tych, którzy próbowali nam pomóc? Kiedy patrzymy na własne życie, wiele razy możemy znaleźć, kiedy nasza ignorancja, złość, przywiązanie zasłoniły nasze umysły tak, że podjęliśmy głupie decyzje lub zrobiliśmy szkodliwe działania. Rozumiemy osobę, którą byliśmy, która robiła te rzeczy. Możemy mieć dla niego współczucie. Widzimy, że wciąż mamy Budda potencjał i dobre cechy. Jeśli potrafimy mieć dla siebie współczucie i cierpliwość, możemy zrezygnować z osądzania innych, którzy robią to samo i mieć dla nich trochę współczucia.

Our disappointment in others often comes because our expectations are too high. We’d really like others to be perfect (whatever “perfect” means). And if they can’t be perfect, we expect them at least to listen to our sage advice and change their lives, ideas, and behaviors so that they do what we think is best for them.

Kiedy przyjrzymy się tym oczekiwaniom, zobaczymy, że są one dość śmieszne. Nasza własna zdolność do udzielania mądrych rad jest ograniczona przez naszą własną ignorancję. Czasami udzielamy dobrych rad, ale w nieodpowiednim czasie. Czasami sposób, w jaki udzielamy porad, nie jest zbyt umiejętny i brzmi bardziej tak, jakbyśmy rozkazywać komuś, osądzać go lub próbować kierować jego życiem za niego. Innym razem służymy radą, gdy nie została ona o to poproszona. Częścią naszego własnego procesu wzrastania w Dharmie jest uczenie się, jak i kiedy przedstawiać sugestie.

Nie możemy kontrolować innych (obecnie nie potrafimy nawet kontrolować własnego umysłu!), więc kiedy udzielamy rad, najlepiej jest również dać tej osobie przestrzeń do samodzielnego myślenia i podejmowania własnych decyzji. Czasami ktoś na początku odrzuci sugestie. Mimo to zostało zasiane ziarno, które później może zapamiętać nasze sugestie i być na nie otwarci. W końcu wiele osób udzieliło nam rad, których zignorowaliśmy. Złościliśmy się nawet na nich za udzielanie rad. Jednak później ponownie przemyślimy sytuację i zdamy sobie sprawę, że ich rada była słuszna i przyjmiemy ją w tamtym czasie.

Warto pamiętać, że nieliczni ludzie, z którymi nie wydajemy się dobrze łączyć, nie reprezentują wszystkich czujących istot. The karmy może nie być w tym momencie, aby pomóc tym konkretnym ludziom, ale karmiczne połączenie, aby pomóc wielu innym, może być obecne. Tak więc nie ma powodu sądzić, że niemożliwe jest dotarcie do czujących istot.

Możemy wykorzystać fakt, że ludzie są uparci i cierpią z powodu przeszkadzających emocji i szkodliwych wartości, aby zwiększyć nasze współczucie dla nich. Łatwo jest kochać i współczuć ludziom, którzy są dla nas mili, zgadzają się z naszymi opiniami i robią rzeczy po swojemu. Nawet zwierzęta kochają innych, którzy są tacy. Psy kochają ludzi, którzy je karmią i warczą na obcych, którzy wchodzą na ich terytorium. Jeśli współczujemy przyjaciołom i ignorujemy lub nienawidzimy innych, którzy nas nie doceniają, ignorują lub nie robią rzeczy tak, jak my, nie różnimy się tak bardzo od zwierząt. Ważne jest, aby pamiętać, że mamy cenne ludzkie życie, a także niesamowitą fortunę na spotkanie z nimi Dharma Buddy, więc możemy robić lepiej niż zwierzęta. Jasne, potrzeba wytrwałości i cierpliwości z naszej strony, aby rozwinąć stabilną miłość i współczucie, ale mamy do tego potencjał. Te cechy są tak cenne dla nas samych i dla innych, że warto z naszej strony starać się je pielęgnować.

Jeśli potrafimy rozwinąć cechy takie jak cechy bodhisattwów, wtedy ludzie, z którymi teraz mamy trudności, będą mieli w swoim życiu przykład korzyści płynących z kultywowania współczującego serca. To może skłonić ich do ponownego przemyślenia swoich wartości i działań. W ten sposób odnieślibyśmy im wielką korzyść.

Nawet jeśli inni mogą być teraz powierzchowni i uparci, nie zawsze tacy będą. Ludzie rosną i zmieniają się. W międzyczasie możemy modlić się za nich i robić to metta medytacja for them, thinking, “May they be well and happy. May they be free from all wrong conceptions. May their inner potential blossom so that they value people who are kind, and may they treat their friends respectfully. May their lives become meaningful by meeting the Budda’s teachings. In their lives may they solve more problems than they create and bring joy to others. May they cultivate altruism and become fully enlightened Buddhas.”

Najwyraźniej to nasz własny egoizm powoduje, że nasza altruistyczna motywacja spada i sprawia, że ​​nasz umysł myśli tylko o własnym duchowym postępie i zapomina o innych. To samo egocentryzm jest naszym wrogiem – to sprawia, że ​​kłamiemy, oszukujemy i rozmawiamy za plecami innych. Podążanie za pragnieniami naszej egocentrycznej postawy nie jest zbyt mądre. Tak więc tylko dlatego, że może nam być łatwiej myśleć tylko o korzyściach dla siebie i tych, którzy są dla nas mili, pozwalanie, by zaabsorbowanie sobą miało przyczółek w naszym umyśle, jest niebezpieczne.

Jesteśmy zależni od innych w każdym aspekcie naszego życia iz tego powodu mówimy, że inni byli dla nas tak dobrzy. Na przykład potrzebujemy kolegów z klasy, aby szkoła istniała. Szkoła z dobrymi nauczycielami nie zostanie zbudowana tylko dla nas. Jeśli chcemy uczyć się w szkole, zależymy od tego, żeby inni też tam chodzili. Drogi, po których jeździmy, zostały zbudowane przez innych, podobnie jak miejsce, w którym mieszkamy. Nasze jedzenie pochodziło od innych. Czujące istoty były dla nas tak miłe na wiele sposobów. Nawet jeśli nie widzimy żadnych bezpośrednich korzyści otrzymanych od kogoś w tym życiu, nadal wiemy, że był dla nas dobry w poprzednich żywotach.

Furthermore, where would we be if the Buddhas and bodhisattvas gave up on us and said, “Oh, Frank and Chodron, they’re just too ignorant. We’ve been trying to lead them to enlightenment since beginningless time and they still use harsh speech and engage in idle talk, not to mention the fact that they are so attached to having things their own way. We’re fed up with them. We’re going to go into parinirvana and let them fend for themselves in samsara.” Where would we be if the holy beings did that?

Widząc, że mają wielkie współczucie i nie rezygnuj z nas, nawet jeśli nadal podejmujemy niemądre decyzje i robimy głupie rzeczy, to nie rezygnujmy z naszego postanowienia bodhi wobec innych istot. Jasne, obecnie nasza bodhiczitta nie jest tak silna jak u świętych istot, ale powoli, powoli możemy ją wzmacniać, abyśmy stali się tacy jak oni. Jeśli potrafią znosić trudy dla naszego dobra, możemy rozwinąć w sobie odwagę, by znosić trudy dla dobra innych. Kiedy to zrobimy, te trudy nie będą nam się wydawać takie trudne. Będziemy w stanie zachowywać się współczująco i uprzejmie w sposób, którego obecnie nawet nie potrafimy sobie wyobrazić.

Proszę, pomyśl o tym. Siła, by podążać za bodhisattwa ścieżka istnieje w tobie. Stuknij w to.

Czcigodny Thubten Chodron

Czcigodny Thubten Chodron

Czcigodny Chodron kładzie nacisk na praktyczne zastosowanie nauk Buddy w naszym codziennym życiu i jest szczególnie uzdolniony w wyjaśnianiu ich w sposób łatwo zrozumiały i praktykowany przez ludzi Zachodu. Jest dobrze znana ze swoich ciepłych, pełnych humoru i klarownych nauk. Została wyświęcona na mniszkę buddyjską w 1977 roku przez Kyabje Ling Rinpocze w Dharamsali w Indiach, aw 1986 otrzymała święcenia bhikszuni (pełne) na Tajwanie. Przeczytaj jej pełną biografię.