Przyjazne dla wydruku, PDF i e-mail

Łapanie tchu! Byłem tą złą osobą, o której mówiłeś!

Łapanie tchu! Byłem tą złą osobą, o której mówiłeś!

Poniżej znajduje się fragment listu, który Julia napisała do czcigodnego Thubtena Chodrona po wzięciu udziału w rekolekcjach w Opactwo Sravasti i czytam jej książkę Praca z gniewem.

W kwietniu uczestniczyliśmy z mężem w Dzielenie się Dharmą w opactwie. Opuściliśmy Opactwo z dociekliwymi umysłami, chcąc zgłębić buddyzm. W harmonogramie nadchodzących rekolekcji widziałem rekolekcje na temat przebaczenia, które brzmiały interesująco. Pomyślałem, że może uda mi się namówić mojego syna, aby poszedł, ponieważ potrzebował przebaczenia dla wielu ludzi, w tym dla mnie. Nigdy nie myślałam, że naprawdę tego potrzebuję, ale mój mąż zachęcał mnie do wyjazdu. Spojrzałem na sugerowany materiał do czytania i byłem zdziwiony książką Praca z gniewem. Nie uważałam się za osobę złą, ale mój mąż powiedział mi, że myślał, że mam dużo złość problemy i skorzystałbym z wyjazdu. Ponieważ uważam męża za mądrego, uległam, zapisałam się na rekolekcje i zaczęłam czytać książkę.

zacząłem czytać Praca z gniewem. Wyobraź sobie moje zdziwienie, gdy zobaczyłem siebie w każdym scenariuszu, który opisałeś w książce. Byłem osobą, która w pracy plotkowała o innych. Byłem osobą, która żywiła urazy i urazy. Byłem osobą, która nie mogła znaleźć przebaczenia dla innych. Byłem osobą, która mówiła złe rzeczy innym, myśląc, że jestem lepszy od nich. Mógłbym kontynuować, ale nie trzeba dodawać, że pasuję do większości tematów, które poruszałeś.

Kobieta szuka zły.

Rekolekcje naprawdę otworzyły oczy na sposób, w jaki zdecydowałem się prowadzić swoje życie i odpowiadać innym. (Zdjęcie zrobione przez Erin Nekervis)

Byłem zszokowany! Zawsze uważałam się za miłą i życzliwą osobę i na wiele sposobów jestem. Ale pod wieloma względami nie jestem. Rekolekcje naprawdę otworzyły oczy na sposób, w jaki zdecydowałem się prowadzić swoje życie i odpowiadać innym. Wróciłem do domu z całkowicie odwróconą perspektywą na siebie i innych. Zdałem sobie sprawę, że to wszystko tworzę złość, a nie ludzi, których za to obwiniałam. rozumiem, że mój złość zepsuło mi życie i naprawdę się zraniłem. O mój Boże!

Następnego ranka poszedłem do pracy, gdzie spędziłem dużą część dnia na gniewaniu się na lekarza, dla którego pracowałem. Ciągle obwiniam lekarza za moje złość i nieszczęścia, wracałam do domu i spędzałam wieczory na opowiadaniu mężowi o moim strasznym dniu, jak źle zostałam potraktowana. Oczekiwałem od niego wielkiej sympatii i zawsze oczekiwałem, że się ze mną zgodzi. Nigdy nie rozważałem zmiany swojego zachowania, ale po prostu narzekałem na innych. Mój mąż nienawidził wieczorów, bo nie mógł rozwiązać moich problemów w pracy.

Zwykle przyłączałem się do plotek i stawiania innych w biurze. Ale tamten poniedziałkowy poranek był inny. Poszedłem do pracy, myśląc o tym, jakie to szczęście, że miałem pracę, jakie to szczęście, że mogłem pracować z tak utalentowanym chirurgiem, który mówi i robi tak wiele wspaniałych rzeczy, aby pomagać ludziom. A kiedy moi współpracownicy zaczęli mówić, jak jedna z naszych koleżanek z pracy była taka okropna w swojej pracy i była prawdziwą nierządnicą, stwierdziłem, że mówię: „Myślę, że Carolyn chce być szczęśliwa w swojej pracy, tak jak reszta z nas i ja idę by spróbować jej w tym pomóc”. Cóż, moi przyjaciele w pracy nie mogli uwierzyć, że to powiem i chcieli wiedzieć, co się ze mną dzieje. Powiedziałem im, że nie uważam, że byłem bardzo miły, i naprawdę źle się czułem z powodu rzeczy, w których brałem udział. Powiedziałem im, że moje widoki zmieniło się to, co wszyscy robiliśmy. Teraz, gdy ktoś próbuje mnie nakłonić do uzgodnienia z nim, jak straszny jest ktoś inny, po prostu mówię: „Myślę, że po prostu chcą być szczęśliwi tak jak my”. Co za zwrot!

Spędziłem wiele lat mojego życia związany z polityką. Przez ostatnie kilka lat co wieczór oglądałem wszystkie lewicowe programy polityczne i wkurzałem się na to, co myślałem o drugiej stronie. Spędziłem dużo czasu i energii, denerwując się tym, co powiedział lub zrobił Rush Limbaugh, albo byłymi prezydentami i obecnymi politykami. Wyraziłbym moje złość do mojego męża wraz ze wszystkimi moimi złość nad moją pracą. Czasami nie mogę uwierzyć, że to zrobiłem.

Po rekolekcjach przestałem oglądać te spektakle, które były tak bardzo częścią mojego codziennego życia. Nie chciałem już codziennie się na nich złościć. Pozwalałem sobie po prostu na bałagan w tym. Zatrzymałem się i nie odwróciłem. Teraz jestem o wiele spokojniejszy. Wow, doceniam twoje Bodhisattwa Breakfast Corner opowiada o Rush Limbaugh! sprawiło, że spojrzałam na niego, na siebie i innych w zupełnie innym świetle.

Kolejną rzeczą, która zmieniła się po rekolekcjach, było to, że podczas kolacji przestałem oglądać telewizję. Uwielbiałam ciszę podczas posiłków w Opactwie. Nigdy nie myślałem o byciu uważnym i pełnym szacunku podczas jedzenia, ponieważ zawsze oglądałem wiadomości podczas kolacji i za każdym razem, gdy jadłem, i to zwykle mnie denerwowało. Teraz mój mąż i ja siedzimy przy naszym stole, jedząc i prowadząc wspaniałe rozmowy, ciesząc się pięknym otoczeniem, które mamy tak błogosławione, że mamy tuż za naszym oknem.

Rzeczy, których nauczyłem się z twojej książki i mojego pobytu w opactwie, przewijają się przez moje życie i wszystkich ludzi wokół mnie jak kamyk w stawie. Dziękuję bardzo Tobie i wszystkim ludziom w Opactwie! Nie mogę się doczekać ścieżki, którą podążamy, i nie mogę się doczekać, aby dowiedzieć się więcej. Mój mąż też jest bardzo szczęśliwy z tego wszystkiego i czuje, że tak wiele odkrywa, czym jest prawdziwe szczęście. Czasami trudno mi uwierzyć, że tracę mój przywiązanie do złość, ale ja jestem.

Autor gościnny: Julia