Praca w więzieniu

Perspektywa osoby, która pracuje z ludźmi w więzieniu.

Pracownik więzienia stojący na schodach.
Służę polityce współczucia, do której uprawnione są wszystkie czujące istoty. (Zdjęcie zrobione przez Jeffa Dronowskiego)

Funkcjonariusz zakładu karnego pisze, jak pracuje w ramach systemu penitencjarnego, aby traktować osadzonych ze spokojem i współczuciem oraz jak stara się pomóc im i ich rodzinom.

Jak powierzenie się odważnemu człowiekowi, gdy bardzo się boisz,
Powierzając się budzącemu się umysłowi,
Szybko zostaniesz wyzwolony,
Nawet jeśli popełniłeś przerażające błędy.

— Od Majjhima Nikaya, kanon palijski

Obsługuje dwie polisy

Pracuję dla biura szeryfa, a konkretnie w więzieniu jako specjalista od zatrzymań. Oznacza to, że pracuję na różnych stanowiskach w więzieniu, takich jak rezerwacje, więzienie lub wieże strażnicze. Pracuję wokół morderców, molestujących, drobnych złodziei, narkomanów i tak dalej. Nie trzeba dodawać, że widzę wiele rzeczy i wielu ludzi. Ludzie obdarzają mnie różnymi spojrzeniami, kiedy mówię im, czym się zajmuję. Najważniejszą rzeczą, o jaką pytają, jest: „Dlaczego?” Jedynym sposobem, w jaki mogę odpowiedzieć, jest uśmiech.

Rola, którą pełnię w korektach jest dwojaka. Najpierw służę polityce współczucia, do której mają prawo wszystkie czujące istoty. Po drugie, służę systemowi sprostowań, gdzie istnieje niepisana polityka „my i oni”. Niebezpieczeństwo polega na tym, że jeśli ktoś zdecyduje się uczestniczyć w tej niepisanej polityce, spowoduje to poważną przepaść między ludźmi. W tym rozłamie zawarty jest wybór, kto otrzyma moje współczucie, a kto nie. Innymi słowy, jeśli nie jesteś taki jak „my” i jesteś jednym z „nich”, to przepaść między osadzonymi ludźmi a personelem jest oczywista. Oczywiście nie dotyczy to wyłącznie środowiska więziennego.

Przedstawiam następujące myśli, aby dać ludziom inne spojrzenie na pracę w zakładach karnych, perspektywę kogoś, kto pracuje z osobami osadzonymi i wokół nich. Niektóre z tych myśli są dla mnie mentalnymi notatkami. Inne to tematy, które omawiałem z niektórymi więźniami i ich rodzinami.

Mentalne notatki do siebie

Wejdź w swój dzień bez z góry przyjętych wyobrażeń, osądów lub oczekiwań. Nie noś myśli ani emocji, które spowodują cierpienie jakiejkolwiek żywej istoty lub ciebie. Bądź jasny i płynny. To będzie promować nieustraszoność w twoim dawaniu. Okazywanie współczucia i pragnienie przynoszenia korzyści innym nie jest czymś, co musisz wymyślać. To już jest w tobie. Nie ma przysłowiowej studni, która wyschnie. Myślenie o tym, że istnieją, wyznaczy granice i wywoła strach, że w końcu wyschniesz. Nie komplikuj swojego dawania, aby poczuć spełnienie.

Nie ma istoty, której cierpienie jest większe lub mniejsze niż jakakolwiek inna istota. Cierpienie to cierpienie. Cierpienie w jakimkolwiek stanie jest niepożądane. Tak jak ty nie chcesz cierpieć, inni pragną tego samego. Wszystkie istoty mają prawo do szczęścia, a nie do cierpienia. Dlatego nie można rozróżniać, komu będziemy współczuć, a kto zostanie pominięty. Nie okazuje się współczucia na podstawie osobistych osądów, z góry przyjętych wyobrażeń lub oczekiwań jednostki. Byłaby to niewłaściwa motywacja, a niewłaściwa motywacja to cierpienie z premedytacją.

Osoba, z którą się spotykasz, może mieć brzydki zapach, być brudna, a może popełniła ciężki czyn. Możliwe, że są czyste, ładnie pachną i wydają się wyprostowane. Mądrość tkwi w świadomości, że nie ma między nimi żadnej różnicy – ​​tylko etykiety, ale etykiety nie są tym, kim są ci ludzie.

Nie jest naszą sprawą ocenianie czyichś działań. Nie jest naszym zadaniem rozwijanie z góry przyjętego wyobrażenia o tym, jak dana osoba powinna myśleć, czuć lub postępować. Nie należy oczekiwać czegoś w zamian za dane współczucie.

Pod żadnym pozorem nie będę częścią „my i oni” w środowisku więziennym ani w żadnym innym środowisku. Współczucie jest dla wszystkich czujących istot bez wyjątku. Żadna istota nie zasługuje mniej lub bardziej na współczucie niż jakakolwiek inna. Wszystkie istoty, bez wymówek.

Myśli dzielone z osadzonymi i ich rodzinami

Każda osoba jest odpowiedzialna za swoje czyny, niezależnie od tego, czy są one dobre, złe czy obojętne. Jeden będzie za nie odpowiedzialny i dlatego dobrze jest zrozumieć ich karmiczną wagę i skutki. Mamy nadzieję, że nasze działania są życzliwe i pełne miłości; wiemy, że nie wszyscy są. Taka jest natura rzeczy.

Staraj się nie walczyć emocjonalnie o pomoc komuś. Walka może spowodować szeroką lukę. Staraj się nie walczyć z naturą czegokolwiek. Czasami trudno jest zrozumieć, dlaczego sprawy mają się w określony sposób, a im bardziej staramy się stworzyć coś innego niż jego natura, tym bardziej powoduje to cierpienie. Niech będzie tak, jak jest i tocz się z nim. Świat ciągle się zmienia i porusza. To, co się rodzi, musi umrzeć, a czasami wiatr po prostu nie wieje tak, jak lubimy. Nie możesz zmusić ani odebrać. Taka jest natura rzeczy.

Naturą wszystkich rzeczy jest to, że są nietrwałe. Pogoń za tą większą, lepszą telewizją i zdobywanie jej nie da ci trwałego szczęścia w twoim nietrwałym życiu. Nie ma magicznej wody, maści ani różdżki, które uczynią cię młodym lub nieśmiertelnym. Mając to na uwadze, czy nie jest dziwne, jak tworzymy własne cierpienie?

Są chwile, kiedy cierpimy z rąk innych. Są chwile, w których pozornie ogarnia nas tragedia. Jeśli wierzysz w karmyzadaj sobie pytanie: „Skąd właściwie pochodzi to cierpienie?” Jeśli nie wierzysz w karmy, sprawdź, jaka jest odpowiedzialność za swoje dotychczasowe działania. Jeśli wszystko inne zawiedzie lub ucieknie ci, pielęgnuj głęboko zrozumienie nietrwałości wszystkich rzeczy. Bądź ze sobą szczery, a odpowiedź tam będzie.

Zrozum, że tak jak tworzymy własne cierpienie, możemy stworzyć własne szczęście. Szczęście nie oznacza szukania poza sobą, aby znaleźć idealną rzecz lub osobę, ale raczej szukanie w sobie. Kiedy niektórzy myślą o szczęściu, myślą o większym samochodzie lub domu i wszystkich towarzyszących im pułapkach. Są ludzie, którzy mają wszystko, czego chcą, i są nieszczęśliwi. Są tacy, którzy nic nie mają i są całkowicie szczęśliwi. Nie oznacza to, że bycie wyposażonym materialnie jest nieszczęśliwym sposobem bycia.

Wszystko, czego potrzebujesz do spokojnego, spokojnego szczęścia, jest w tobie. Tracimy to z oczu, zbierając na naszej drodze tyle bezużytecznego emocjonalnego bagażu. Jeśli planujesz iść na XNUMX-kilometrowy spacer, nie zabierasz ze sobą pięćdziesięciu funtów bagażu. Jeśli tak, założę się, że zrzuciłbyś bagaż po krótkim dystansie. Nasz bagaż emocjonalny nie jest inny. Zdejmij ładunek i odpuść. Kochaj siebie i poczuj, jak waga spada. To, co minęło, a co będzie, nawet się nie wydarzyło. Bądź teraz ze sobą.

Jeśli idziesz i nadepniesz na coś, co nie jest pożądane, a to pokryje twój but, szybko przystąpisz do umycia buta. Następnie dokładnie sprawdzasz każdy zakamarek buta, aby upewnić się, że zniknął niepożądany materiał. Jeśli nie zniknie, ponownie skrupulatnie go czyścisz. Zabawne, że tak bardzo zwracamy uwagę na to, co mamy na bucie, ale nie na to, co mamy w głowach. I czy zwracamy szczególną uwagę na tych, na których nam zależy i jak traktujemy inne istoty?

Wszystkie rzeczy i wszystkie żywe istoty są nietrwałe. Świat i wszystko, co się na nim znajduje, ciągle się zmienia i porusza. Nic nie pozostaje takie samo z chwili na chwilę. Uświadom sobie, jak cenna jest ta ludzka forma i związana z nią nietrwałość. Zrozum głęboko, że masz w sobie wszystko, czego potrzebujesz do spokojnego, spokojnego szczęścia. Nie myśl o zyskaniu czegokolwiek, ale raczej o utracie kilku rzeczy, aby oderwać warstwy, abyś mógł zobaczyć i wykorzystać to, co zawsze tam było. Ponieważ świat jest w ciągłych zmianach, mamy mało czasu, aby działać pozytywnie i dla dobra wszystkich czujących istot. Całe życie jest cenne, nawet gdy zdajemy sobie sprawę, że jesteśmy prochami ze śladami stóp.

W pewnym momencie i dla własnego uzdrowienia osoba, która popełni błąd – czy to zamierzony, czy nieumyślny – musi wejść w kontakt z reakcją, jaką te błędy często wywołują. Taka jest natura popełniania błędów i nic więcej.

Często komplikujemy sytuacje, aby mieć poczucie kontroli. Zrozumienie polega na wiedzy, że nie możemy zmusić rzeczy do tego, jak chcemy. Raczej chcemy puścić pewne nierealistyczne myśli, abyśmy mogli zobaczyć prawdziwą naturę rzeczy.

Kiedy ktoś popełnił błąd i trafił do więzienia, ma się wrażenie, że rodzina idzie z nim, że tak powiem. Taka jest natura popełniania błędów i nic więcej. W żaden sposób nie bagatelizuję emocji zaangażowanych osób. To po prostu natura sytuacji, jakkolwiek niefortunna może być. Jeśli członek rodziny chce zobaczyć ukochaną osobę, napotka biurokrację. Taka jest również natura obecnej sytuacji. To nic więcej i nic mniej. Oczywiście system więziennictwa nie jest sprawiedliwy i wymaga zreformowania, całe społeczeństwo jest w to zaangażowane i dlatego zajmie to trochę czasu. Kiedy ktoś jest uwikłany w system więzienny, praca w ramach jego zasad sprawia, że ​​jego pobyt jest bardziej znośny.

Biorąc pod uwagę wszystkie powyższe, należy zrozumieć, w jaki sposób postanawiamy poradzić sobie z daną sytuacją. Być obecnym; zejdź na ziemię. Praca na przekór naturalnemu przepływowi każdej sytuacji przynosi cierpienie i powoduje większy rozdźwięk w sytuacji.

Najważniejsze dla każdego jest współczucie dla wszystkich czujących istot. Współczucie, współczucie, współczucie. Bez wymówek, bez wyjątków. Zrozum sytuację i to, co skłoniło cię do bycia za kratkami lub za szybą odwiedzin i rozważ wszystkie zaangażowane osoby.

Autor gościnny: Nazwisko autora ukrywane na żądanie