Lew dumy

Lew dumy

Ozdoba korony dla mądrych, hymn do Tary, skomponowany przez Pierwszego Dalajlamę, prosi o ochronę przed ośmioma niebezpieczeństwami. Rozmowy te zostały wygłoszone po Zimowym Rekolekcji Białej Tary w Opactwo Sravasti w 2011 roku.

  • Duma opiera się na silnym poglądzie na siebie
  • Odwoływanie się do własnej mądrości, aby pomóc nam przezwyciężyć dumę
  • Rozwijanie wewnętrznej pewności siebie, aby przeciwdziałać dumie

Osiem niebezpieczeństw 01: Lew dumy (pobieranie)

Pomyślałem, że zacznę przerabiać tekst na temat ośmiu niebezpieczeństw, przed którymi chroni nas Tara. Często tłumaczą to jako „osiem obaw”, ale „strach” jest dla mnie bardzo zabawnym słowem. Myślę, że lepiej powiedzieć osiem niebezpieczeństw.

Zaczniemy od pierwszego, przejdziemy dalej. Jest od Ozdoba korony dla mądrych, hymn do Tary skomponowany przez Gyalwę Genduna Drupa, Pierwszego Dalajlama, po tym jak ukończył medytacja rekolekcje na Tarze. Więc napisał ten tekst.

Pierwszy werset dotyczy lwa pychy. Wiesz, jak sprawa z MGM. Grrrrrr. Więc mówi:

Mieszkanie w górach błędne poglądy osobowości,
Nadęty z utrzymywania się wyżej,
Z pogardą drapie inne istoty:
Lew dumy, proszę, chroń nas przed tym niebezpieczeństwem!

Jeśli postrzegamy naturę Tary jako naturę mądrości, to mądrość ochroni nas przed pychą, czyż nie? Ponieważ duma – lub czasami jest tłumaczona jako zarozumiałość lub arogancja – opiera się na bardzo silnym poglądzie na siebie, tak jak jest to napisane w tym wersecie. Opiera się więc na tym niesamowitym samochwytaniu: Jest JA. JESTEM. A zwłaszcza poczucie bycia kontrolerem.

Istnieją różne rodzaje dumy, a jeden rodzaj nazywa się „zarozumiałością ja”. Uwielbiam ten termin, ponieważ tak trafnie to opisuje. Zarozumiałość JA. Jak czujemy się zarozumiali tylko dlatego, że myślimy, że istniejemy: JESTEM. To zarozumiałość, prawda? A więc naturą Tary jest mądrość, to ma zamiar przezwyciężyć.

Kiedy mówimy: „Tara, proszę, chroń nas przed tym strachem”, to nie jest tak, że Tara skoczy w dół i usunie całą dumę z naszych umysłów… Czy nie byłoby to miłe? [śmiech] Ale tak się nie dzieje. Kiedy apelujemy do Tary, apelujemy właściwie do naszej własnej mądrości: Proszę, chroń mnie przed niebezpieczeństwem pychy, arogancji.

Opiera się na tym zły widok jaźni, to samoistny samego siebie. Jest nadęty, uważa się za lepszy.

Kiedy porównujemy się do ludzi, od których jesteśmy lepsi, jesteśmy od nich lepsi. Kiedy porównujemy się do ludzi, którzy są równi, wciąż jesteśmy trochę lepsi. Kiedy porównujemy się do ludzi, którzy są lepsi od nas, to jesteśmy prawie tak samo dobrzy i wkrótce będziemy lepsi. Więc właśnie ta niesamowita zarozumiałość.

Ale jest jeden rodzaj arogancji, który działa w odwrotny sposób. To jest arogancja: „Jestem najgorszy”. Arogancja samoobwiniania się i „Jestem tak zła, że ​​mogę sprawić, że wszystko pójdzie nie tak”. „Dlaczego to nie działa? To przeze mnie. Jestem z natury godny nagany, pełen wstydu, bezwartościowy…”. To forma arogancji, prawda? Jeśli nie mogę być najlepszy, jestem najgorszy. Ale jestem wyjątkowa.

Z pogardą drapie też inne istoty. To bardzo żywy obraz, prawda? Ale to właśnie robi nasz umysł, kiedy jest pełen arogancji. Tylko z pogardą, drapie je. „Nie pomyślisz, że jesteś dobry, bo jestem najlepszy”. Ale robimy to z tak miłym wyrazem twarzy. Wyglądamy tak słodko. „Och, nie jestem arogancki. Po prostu mówię ci, co jest dla ciebie dobre. Próbujemy i kontrolujemy, próbujemy i dominujemy. I dlaczego się tym zajmujemy? Dlaczego nadymamy się tak bardzo, myśląc, że jesteśmy lepsi? Ponieważ tak naprawdę nie wierzymy w siebie.

Ponieważ ktoś, kto naprawdę ma pewność siebie, nie musi się nadymać. To wtedy, gdy brakuje nam pewności siebie, wtedy tak jakby wychodzimy i robimy z siebie wielką sprawę.

Pamiętam, jak pewnego razu obserwowałem Jego Świątobliwość na konferencji – to było wiele lat temu. Był w panelu ekspertów i rozmawiali o czymś, a cała reszta panelu spojrzała na Jego Świątobliwość i powiedziała: „No, jak myślisz?” Wiesz, coś w rodzaju: „Jaka jest odpowiedź? Jesteś bogiem, daj nam odpowiedź. A Jego Świątobliwość siedział tam i powiedział: „Nie wiem”. I to tak, jakby publiczność milczała. „Jak możesz być ekspertem i mówić, że nie wiesz?” Powiedział: „Nie wiem”. A potem zwrócił się do wszystkich pozostałych uczestników panelu i powiedział: „Co o tym myślisz?” A to jak: „Wow. Nigdy wcześniej nie widzieliśmy, żeby ktoś tak robił, kiedy to on powinien być osobą znającą wszystkie odpowiedzi”. I zdałem sobie sprawę, wiecie, dlaczego Jego Świątobliwość może to zrobić? Ponieważ nie ma wewnętrznej potrzeby imponowania innym ludziom i nie musi się udowadniać – innym ludziom lub sobie – ponieważ ma pewność siebie. Kiedy nie wierzymy w siebie, zawsze staramy się udowodnić komuś innemu. Zawsze staram się komuś pokazać: Spójrz, jestem dobry, jestem warty zachodu, mogę to zrobić. Ale pod spodem jesteśmy jak małe dziecko, które idzie, *pociągnij nosem* „Proszę, powiedz mi, że jestem dobry. A jeśli nie, cóż, i tak po prostu zdominuję i wepchnę ci to do gardła. To nie działa zbyt dobrze jako strategia. Myślę, że najważniejszą rzeczą jest rozwijanie naszej własnej wewnętrznej pewności siebie.

Duma pojawia się na wiele różnych sposobów. Czasami patrzę, a ludzie zadają pytanie Dharmy, a potem nie słuchają odpowiedzi. Chcą tylko zadać pytanie o Dharmę i wyglądać mądrze, gdy zadaje pytanie o Dharmę. Albo tak naprawdę nie ufają otrzymanej odpowiedzi. To tak: „Ta osoba naprawdę nic nie może wiedzieć. Myślę, że moja opinia jest najlepsza”.

Nie mówię, że idź w drugą stronę i po prostu wierz we wszystko, co usłyszysz, to nie jest mądre. Słuchasz rad, słuchasz nauk. Ale musimy mieć otwarty umysł, gotowy do rewizji naszych własnych pomysłów. Ponieważ jeśli utkniemy i bardzo upieramy się przy naszych własnych pomysłach, wtedy: „Mam rację. Mój pomysł jest słuszny”, cóż, jak to nam pomoże? Zwłaszcza jeśli nasz pomysł nie jest właściwy. Wtedy naprawdę utkniemy.

Na tym polega debata, czy masz pomysł, ale jesteś również otwarty na jego zrewidowanie. Nie bronisz pomysłu tylko dlatego, że jest moje. "Mój pomysł. MÓJ sposób robienia rzeczy. Musimy to zrobić w TEN sposób, a sposób postępowania wszystkich innych jest zły.” Więc to nie działa zbyt dobrze.

Chodzi o to, że musimy uważać na własną arogancję, własną zarozumiałość, własną dumę. Bardzo łatwo jest zwrócić uwagę na arogancję innych ludzi. Wiemy, kto jest arogancki. Wiemy też, kto jest zły, kto jest przywiązany, a kto zazdrosny. Ale to nie ma znaczenia, kto jeszcze jest. Mamy – wszystkie te niebezpieczeństwa, które ujawnią się w tej modlitwie – mamy je wszystkie. Musimy więc zajrzeć w siebie i zobaczyć.

Teraz mam nadzieję, że wszyscy mnie posłuchacie! [śmiech]

Czcigodny Thubten Chodron

Czcigodny Chodron kładzie nacisk na praktyczne zastosowanie nauk Buddy w naszym codziennym życiu i jest szczególnie uzdolniony w wyjaśnianiu ich w sposób łatwo zrozumiały i praktykowany przez ludzi Zachodu. Jest dobrze znana ze swoich ciepłych, pełnych humoru i klarownych nauk. Została wyświęcona na mniszkę buddyjską w 1977 roku przez Kyabje Ling Rinpocze w Dharamsali w Indiach, aw 1986 otrzymała święcenia bhikszuni (pełne) na Tajwanie. Przeczytaj jej pełną biografię.