Wizualizacja w praktyce bóstwa
Wizualizacja w praktyce bóstwa
Ta przemowa została wygłoszona podczas Zimowych Rekolekcji Białej Tary w Opactwo Sravasti.
- Praca z wyobraźnią, a nie używanie oczu
- Wykorzystywanie wyobraźni do rozwijania naszego potencjału do przekształcania się
- Bycie kreatywnym i zabawnym z wizualizacją
Odwrót Białej Tary 17: Wizualizacja (pobieranie)
Tak wiele z naszej praktyki buddyjskiej opiera się na wizualizacji, że chciałem o tym dzisiaj trochę opowiedzieć. Po pierwsze, słowo wizualizacja jest dość mylące i nie jest dobrym tłumaczeniem tego, co faktycznie robimy. To, co robimy, to praca z naszą wyobraźnią, podczas gdy wizualizacja implikuje, że pracujemy z obrazem wizualnym, a następnie używamy naszych oczu. Tak więc pracujemy z naszą wyobraźnią. Nie tylko pracujemy wyobrażając sobie wzrok, ale także pracujemy z wyobrażonym dotykiem, zapachem, dźwiękiem, doznaniami fizycznymi i uczuciami. Jest o wiele bardziej zaangażowany niż tylko wyimaginowany widok. Używamy naszej wyobraźni, aby w bardzo praktyczny sposób rozwinąć potencjał, który wszyscy mamy do przekształcenia siebie. To dość ważny element naszej praktyki. Sposób, w jaki o tym myślę i sposób, w jaki uczył nas Czcigodny Chodron, jest taki, że jest to bardzo twórczy proces. Oczywiście wyobraźnia jest twórcza, ma sens. Wszyscy mamy możliwość używania naszej wyobraźni. Na przykład, jeśli powiem: „Wyobraź sobie twarz swojej matki lub najlepszego przyjaciela”, w twoim umyśle pojawi się obraz. Używanie wyobraźni jest bardzo potężne – myślę, że o wiele potężniejsze, niż nam się wydaje. Przeprowadzę nas przez bardzo krótką wizualizację, aby zilustrować siłę wyobraźni.
Zamknij oczy i wyobraź sobie przed sobą stół. Na nim jest deska do krojenia, a na desce do krojenia cytryna: bardzo żółta, soczysta cytryna. Wyobraź sobie, że na stole tuż obok deski do krojenia leży też nóż. Jedną ręką chwyć cytrynę. Czujesz teksturę skóry, jest ona dość tłusta. Następnie podnieś nóż i pokrój w cytrynę. Pokrój go na cztery sekcje. Gdy kroisz cytrynę, sok pryska z całej powierzchni. Teraz odłóż nóż i weź jedną z kawałków cytryny i przyłóż ją do twarzy. Możesz poczuć zapach cytryny. Teraz otwórz usta i weź duży kęs.
Nasza wyobraźnia może stać się tak realna, że ciało przygotowuje usta na cierpkość, wytwarzając ślinę, aby rozcieńczyć kwaśność. Może niektórzy z was mieli takie doświadczenie; jeśli nie, to przynajmniej rodzaj marszczenia. W grę wchodzi też pewne uczucie. Jeśli nie lubisz kwaśnego, to może trochę niechęci; jeśli bardzo lubisz kwaśny, może jakiś pociąg do niego.
Możemy zobaczyć, jak ciało reaguje na to, co myślimy, jakie są obrazy: bardzo mocne. Dzieje się tak z czymś, czym tak naprawdę nie jesteśmy zainteresowani i nie ma dużej wartości w naszym życiu. To tylko obraz.
Jeśli myślisz teraz z biegiem czasu, umieszczając obraz Budda w umyśle – istota, która w pełni rozwinęła cały swój potencjał, nie ma żadnych niepokojących postaw, nie złość lewo, nie przywiązanie, żadna z tych negatywności zniknęła! Jeśli myślimy o tym, aby raz po raz przywołać na myśl obraz Budda i pamiętając o tym, co reprezentuje, możemy zobaczyć, jak bardzo jest to potężna praktyka. Przekształci nasze umysły. Kiedy myślę o wyobrażaniu sobie Białej Tary podczas naszej praktyki, myślę o hologramie i to pomaga mojemu umysłowi. Każdy umysł jest inny, ale dla mnie to bardzo pomocny obraz, hologram, ponieważ jest żywy, wibrujący i zrobiony ze światła.
Pierwszą rzeczą, którą robimy, gdy zamierzamy rozpocząć praktykę, zwłaszcza jeśli jest to dla nas nowe, musimy zapoznać się z Budda figura na początek, więc posługujemy się ilustracją, a może thangką, albo opisem w praktyce, jak wygląda Biała Tara. Musimy się z tym zapoznać, zanim przyjdzie nam to do głowy, więc musimy to przestudiować. Kiedy już to zrobimy, po prostu delikatnie myślimy o tym i myślimy o jego punktach, wszystkich jego częściach i pozwalamy, aby pojawiło się w umyśle. Teraz, jeśli będziemy naciskać, to nie nadejdzie, więc nie jest to coś, na co można naprawdę mocno naciskać. Po prostu pozwól mu powstać w jakiejkolwiek formie, w jakiej się pojawi, a potem po prostu bądź z tego zadowolony.
Każdy medytacja sesja jest inna, przynajmniej dla mnie, czasami jest bardzo wyraźna, a innym razem wcale. Z pewnością ma to wiele wspólnego ze stanem mojego umysłu. Mówią też, że jeśli wyobrazimy sobie mały obrazek, łatwiej jest wydobyć szczegóły, łatwiej je wyostrzyć. Więc po prostu ćwiczymy i po prostu pozwalamy na to, co się pojawia i czynimy to wystarczająco dobrym. Najważniejszą częścią tego jest to, aby naprawdę poczuć, że Biała Tara jest przed tobą; że ta istota, która udoskonaliła wszystkie cechy, jest przed tobą. Nie tylko ćwiczymy naszą zdolność wyobrażania sobie Białej Tary, ale także ćwiczymy naszą zdolność wyobrażania sobie, jak by to było mieć wszystkie cechy Budda.
Zapraszam Cię do naprawdę kreatywnej wizualizacji, zabawy z nią i ciesz się!
Czcigodny Thubten Jigme
Czcigodny Jigme spotkał Czcigodnego Chodrona w 1998 roku w Cloud Mountain Retreat Center. Schroniła się w 1999 roku i uczęszczała do Fundacji Przyjaźni Dharmy w Seattle. Przeniosła się do opactwa w 2008 roku i złożyła śluby śramanerika i sikasamana z Czcigodnym Chodronem jako jej nauczycielem w marcu 2009 roku. Otrzymała święcenia bhikszuni w Fo Guang Shan na Tajwanie w 2011 roku. Przed przeprowadzką do opactwa Sravasti, czcigodny Jigme (wtedy Dianne Pratt) pracował jako pielęgniarka psychiatryczna w prywatnej praktyce w Seattle. W swojej karierze pielęgniarskiej pracowała w szpitalach, klinikach i placówkach edukacyjnych. W opactwie Czcigodny. Jigme jest gospodarzem gości, zarządza programem pomocy więziennej i nadzoruje program wideo.