Niezmierzone współczucie

Niezmierzone współczucie

Ta przemowa została wygłoszona podczas Zimowych Rekolekcji Białej Tary w Opactwo Sravasti.

  • Współczucie jest bardzo ściśle związane z przebaczeniem
  • Konieczność wybaczenia sobie
  • Przebaczenie to odpuszczenie złość

Odwrót Białej Tary 13: Niezmierzone współczucie (pobieranie)

Drugim z czterech niezmierzonych, o których mówimy: „Oby wszystkie czujące istoty były wolne od cierpienia i jego przyczyn”, jest współczucie. Współczucie jest bardzo ściśle związane z przebaczeniem, ponieważ współczucie jest pragnieniem uwolnienia czujących istot od cierpienia i jego przyczyn. Złość pragnie cierpienia i jego przyczyn; a przebaczenie to odpuszczenie złość, zwalniając złość. Aby mieć współczucie dla innych, musimy umieć im wybaczyć.

Musimy też umieć sobie wybaczyć. Czasami popełniamy błędy w naszym życiu, a potem naprawdę bardzo się denerwujemy i mówimy: „Jestem porażką. Jestem katastrofą. Nic dziwnego, że wszystko idzie nie tak, bla, bla, bla…”. Ten rodzaj samoponiżania jest tak samo nierealny, jak chowanie urazy do kogoś innego za coś złego, co zrobili.

Faktem jest, czy to my, czy inni ludzie popełniają błędy. Mamy możliwość trzymania się naszego złość dla nich lub dla siebie, ale trzymając się złość tylko czyni nas nieszczęśliwymi. Kiedy nauczymy się wybaczać sobie swoje błędy, możemy również wybaczyć innym ich błędy. To otwiera drzwi do współczucia wobec nich.

Jeśli nadal żywimy urazę, współczucie jest bardzo trudne, prawda? „Jak mogę chcieć, aby byli wolni od cierpienia? Zranili mnie! Mam pełne prawo się zemścić! Oni zasługują na to!" Idziemy na własną modę i to złość daje nam poczucie mocy. To kompletnie śmieszne, bo z tego motywowane złość zemścić się; po prostu tworzymy więcej negatywnych karmy i uzyskać więcej cierpień w tym życiu iw przyszłym życiu.

Przebaczenie to po prostu odpuszczenie naszego złość. Nie oznacza to, że to, co zrobiła druga osoba, było słuszne. To nie znaczy, że było w porządku. To po prostu my decydujemy, że jesteśmy zmęczeni gniewem, ponieważ złość boli nas.

Kiedy pragniemy, aby inni mieli współczucie, chcemy, aby byli wolni od cierpienia. Każdy ma inne cierpienia, których doświadcza, dlatego chcemy, aby byli wolni od jakiejkolwiek konkretnej marki, którą mają. Nie tylko cierpienie, ale także przyczyny cierpienia. Chcemy, aby ludzie i inne żywe istoty były wolne od ignorancji, złość, przywiązanie. To największa rzecz, która sprawia, że ​​oni i my stwarzamy cierpienie – rzeczywiste przyczyny są w naszym własnym umyśle. Jeśli chcemy, aby czujące istoty były wolne od cierpienia i jego przyczyn, chcemy, aby były wolne od chciwości, samotności, paranoi, niepokoju, niskiej samooceny, arogancji, czymkolwiek to jest która jest zbezczeszczona w ich umyśle, co motywuje ich do szkodliwych działań. Gdyby byli wolni od tych bardzo destrukcyjnych stanów psychicznych i szkodliwych emocji, nie wykonywaliby destrukcyjnych działań. My też nie.

Kiedy mamy dla siebie współczucie, podobnie pragniemy siebie uwolnić od naszego złość, a także naszą chciwość i buntowniczość, brak szacunku dla innych i tak dalej, i tak dalej. W ten sposób rozszerzaj także miłość: pragnienie szczęścia i jego przyczyn dla siebie i innych. Nie powinniśmy myśleć, że miłość i współczucie są tylko dla innych ludzi; że jesteśmy bezwartościowymi istotami, które nie są tego warte. Ponieważ mówimy: „Oby wszystkie czujące istoty miały szczęście i jego przyczyny i były wolne od cierpienia i jego przyczyn”. Zatem „wszyscy” muszą obejmować nas.

Musimy być w stanie pogodzić się z samym sobą; z przebaczeniem, szczerością, brakiem arogancji i pewnego rodzaju miłością i współczuciem dla siebie. Można to również rozszerzyć na innych, ponieważ my i inni jesteśmy dokładnie tacy sami: pragniemy szczęścia, nie chcemy cierpienia.

Więc jest tam dużo do ćwiczenia, prawda?

Czcigodny Thubten Chodron

Czcigodny Chodron kładzie nacisk na praktyczne zastosowanie nauk Buddy w naszym codziennym życiu i jest szczególnie uzdolniony w wyjaśnianiu ich w sposób łatwo zrozumiały i praktykowany przez ludzi Zachodu. Jest dobrze znana ze swoich ciepłych, pełnych humoru i klarownych nauk. Została wyświęcona na mniszkę buddyjską w 1977 roku przez Kyabje Ling Rinpocze w Dharamsali w Indiach, aw 1986 otrzymała święcenia bhikszuni (pełne) na Tajwanie. Przeczytaj jej pełną biografię.