Uwarunkowany strach

Uwarunkowany strach

Część serii Kącik śniadaniowy Bodhisattwy prelekcje wygłoszone podczas Zimowych Rekolekcji Zielonej Tary od grudnia 2009 do marca 2010.

  • Spojrzenie na lęki i niepokój, który wywołują
  • Czego się boimy?
  • Niektóre z naszych lęków wynikają z uwarunkowań społecznych i rodzinnych

Rekolekcje Zielonej Tary 032: Uwarunkowany strach (pobieranie)

Cóż, cześć. Jestem Kathleen i jestem osobą niespokojną. To jest niespokojny Program kroków 12, myślę… mam nadzieję! [Śmiech]

Czym jest niepokój? Cóż, mam to. Właśnie skończyłem wychodzić na lunch i przez trzy dni myślałem o tej rozmowie i starałem się o tym nie myśleć. Więc łomotanie serca, trochę potu na dłoniach, trochę dreszczy, to jest to, trudno się skupić. Twoje przyjazne twarze pomagają. Więc… Och, zapomniałam o swojej pracy. Kerri, jest pod tą złotą serwetką, właśnie tam. Może również spowodować, że zapomnisz o rzeczach.

Więc to było naprawdę dobre pytanie do medytować na. Mam nadzieję, że miałem naprawdę wiele nowych spostrzeżeń na temat lęku. Oczywiście to rodzaj strachu. Następnie dwa pytania, nad którymi często medytowałem, brzmiały: „Czego się boję?” i „Kto się boi?” Zajęło mi trochę czasu, zanim dotarło do mnie pytanie: „Czego się boję?” Może być wszystkim. Może to być wszystko: jakby obiad nie był właściwy i oczywiście pod tym względem jest to coś w rodzaju reputacji, co jest po prostu głupie, ponieważ jest to tylko zbiór opinii… Mam na myśli każdy lunch, którego ktoś nie robi lubią rzeczy i lubią rzeczy. I co z tego, kogo to obchodzi? Znika za 20 minut. Ale to [strach] nadal istnieje.

Potem wróciłem i właściwie zacząłem patrzeć na moje życie (aby zobaczyć), skąd to się wzięło. Urodziłem się w niespokojnej rodzinie, z niespokojną matką iw zachodniej psychologii mógłbym ją winić. „Zaniepokoiła mnie; Byłam w łonie matki i przechodziły przez nią te wszystkie niespokojne chemikalia”. I to wszystko prawda, to się zdarza. Ale w buddyzmie nie możesz tego zrobić, musisz naprawdę stać się większy. Więc dlaczego dostałem się do takiej rodziny? Musiałem wnieść do strumienia umysłu coś, co było sympatią z tego rodzaju rzeczami – albo dlaczego miałbym się tam przyciągać? To o wiele bardziej interesujące pytanie: na przykład: „Co to jest karmy i nad czym mógłbym pracować, aby upewnić się, że mnie tam znowu nie będzie i aby zatrzymać to w tym życiu?”

Chciałem nakreślić trochę więcej tła, a mianowicie to, że miałem jedno bardzo wyraźne wspomnienie, gdy miałem sześć lat w pierwszej klasie i mieliśmy schron przeciwbombowy na te ćwiczenia, ćwiczenia przeciwlotnicze. Pomyślałem: „Wow, to wystarczy, żeby wywołać trochę niepokoju! Jakby był ktoś, kto chciałby zbombardować twoją szkołę podstawową? Dlaczego mieliby bombardować St. Jude's? Ale mieliśmy te (ćwiczenia) dość konsekwentnie. Powinieneś wejść pod swoje biurko. Teraz to terroryści, ale wtedy byli to komuniści – a oni nienawidzili katolików, którymi byłem. „Więc komuniści na pewno dopadną katolików, kiedy tam dotrą”. Och, uwierz mi, mówię ci tylko to, co mi powiedziano. Tam byłeś; musiałeś sobie z tym poradzić. A ci dorośli, którzy mieli bardzo dobre intencje, definiują rzeczywistość tak, jak ją widzą i starają się być pomocni, ale to właśnie mówią. I tak, teraz brzmi to zupełnie szalenie, ale mieliśmy wejść pod nasze biurka. Ale nawet o szóstej wiedziałem, że jeśli wejdziesz pod biurko, bomba przebije się przez sufit. Moje biurko ma 20 lat! Przykro mi! Ale to, co zrobiłem, to posłuchałem, bo to jest to, co robisz jako katolicki dzieciak. Ale wiedziałem, że w dniu prawdziwej musztry lotniczej biegnę do domu. Żyłem tylko 12 przecznic, byłem naprawdę szybkim biegaczem i byłem pewien, że dam radę. A jeśli nie, to i tak nie chcę być wysadzony w szkole.

Więc proszę. Urodziłeś się z karmy do kultury, która miała taki sposób myślenia. Nic dziwnego, że moi rodzice się bali. Nawet nie idź do katolickiego wiecznego piekła, to znaczy, że tam też biegnie. Ale cała wielka kultura mówi: „Jest wróg, wróg chce cię zabić i musisz być przygotowany”. W rzeczywistości było to: „Bądź przygotowany!” W centrum miasta znajdowały się nawet schrony przeciwlotnicze — i miały żółte i czarne znaki. To było jedno z miejsc, do których należało się udać: pod ziemią w banku albo pod ziemią na poczcie. Więc to ciągłe wspomnienie strachu było naprawdę interesujące do zapamiętania. Ale z drugiej strony, w pewien sposób, gdybym tylko spojrzał na to życie, mógłbym obwiniać swoją kulturę, swoją rodzinę. To, co kocham w buddyzmie, to otwieranie go na pytanie: „Jak to się stało? Jak mój umysł się w to zaangażował? Co przywiozłem i jak sobie z tym poradzić?”

Jedną z najgłębszych rzeczy dla mnie w Dharmie jest przykład Jego Świątobliwości, Dalajlama, ze swoimi tak zwanymi wrogami – po prostu odmawia ich posiadania. Po prostu nie będzie miał wrogów. Kiedy przekształcasz swoich wrogów tego życia w coś innego, wiele niepokoju znika. Podoba mi się wyrażenie, którego używa Jego Świątobliwość „przyjaciel-wróg”. Widziałem to w jakiejś książce, czy coś takiego, „mój przyjaciel-wróg”, który ujmuje to, że wróg to przyjaciel, wróg może być nauczycielem. Więc dokonując tej zmiany w myśleniu, że „po prostu nie będę miał wrogów”. Później nawet spotkałem niektórych komunistów, polubiłem ich. Zostałem socjalistą i zaprzyjaźniliśmy się.

Inną rzeczą, która bardzo mi pomaga, jest to powiedzenie Lama Zopa, której mogę używać wszędzie i myślę, że naprawdę możesz jej używać wszędzie, to: „To nie jest problem”. Za każdym razem, gdy zaczynam się niepokoić, na przykład o tym, że brokuły (na lunch) są za bardzo zrobione, albo nie są za bardzo zrobione – tak było dzisiaj, to takie głupie. Ale wystarczy powiedzieć: „To nie jest problem. To nie jest problem.” I to po prostu wskakuje coś na miejsce, a to może być nawet w przypadku dość dużych rzeczy, takich jak bycie bardzo chorym i mówienie: „To nie jest problem”.

Myślę, że chcę zakończyć kilkoma rzeczami. Jednym z nich jest powiedzenie, które znalazłem Charlotte Joko Beck, która jest nauczycielką buddyjską w innej tradycji. Definiuje lęk jako przepaść między tym, jak rzeczy są, a takimi, jakimi chcemy, aby były. W tej luce – jacy są i jacy chcemy, żeby byli – a potem zaczynamy szaleńczo myśleć. Inną wielką rzeczą jest po prostu zaakceptowanie: „Tak to jest”. „Tak to jest. Jestem osobą niespokojną”.

Patrząc na codzienne czynności, wydaje mi się, że jest to coś, co jest naprawdę pomocne. Przez długi czas nie wiedziałem, że jestem niespokojny i wyprojektowałem to. Czegokolwiek nie wiesz o sobie, a zatem nie twierdzisz – inni ludzie wokół ciebie to wiedzą. Czują to na dobre, ponieważ nie znasz tego i nie zarządzasz tym w sobie. To było dla mnie bardzo pomocne w terapii, kiedy terapeuta zwykł mi powtarzać od czasu do czasu: „Boję się. Boję się." Mogłem się zameldować, czy to prawda, czy nie? Ale zacząłem zauważać: „Wow, boję się o wiele bardziej niż kiedykolwiek wiedziałem” i to pomogło mi to zrobić.

Wreszcie, kolejną rzeczą jest zwolnienie tempa. Niepokój sprawi, że będziesz chciał się poruszać naprawdę szybko, robić rzeczy naprawdę, bardzo szybko. Z jakiegoś powodu to mnie jeszcze bardziej niepokoi. Jeśli mogę po prostu iść, „Wow. Zwolnij. Iść powoli. Rób to wolniej, mieszaj wolniej”, a potem wiele z tego spada również fizycznie.

Otóż ​​to. Mam nadzieję, że jest to trochę pomocne, jeśli jesteś osobą niespokojną.

Zopa Herron

Karma Zopa zaczął koncentrować się na Dharmie w 1993 roku przez Kagyu Changchub Chuling w Portland w stanie Oregon. Była mediatorem i adiunktem ucząc rozwiązywania konfliktów. Od 1994 roku uczęszczała na co najmniej 2 buddyjskie odosobnienia rocznie. Czytając szeroko w Dharmie, spotkała Czcigodnego Thubtena Chodrona w 1994 roku w Cloud Mountain Retreat Center i od tego czasu podąża za nią. W 1999 roku Zopa przyjął Schronienie i 5 wskazań od Gesze Kalsang Damdul i od Lamy Michaela Conklina, otrzymując imię wskazania Karma Zopa Hlamo. W 2000 roku przyjęła wskazania Schronienia z Ven Chodronem, aw następnym roku otrzymała śluby Bodhisattwy. Przez kilka lat, gdy powstało Opactwo Sravasti, pełniła funkcję współprzewodniczącej Przyjaciół Opactwa Sravasti. Zopa miał szczęście słuchać nauk Jego Świątobliwości Dalajlamy, Gesze Lhundupa Sopy, Lamy Zopa Rinpocze, Gesze Dziampy Tegczoka, Khensura Łangdaka, Czcigodnego Thubtena Chodrona, Yangsi Rinpocze, Gesze Kalsang Damdula, Dagmo Kusho i innych. W latach 1975-2008 zajmowała się usługami społecznymi w Portland w wielu rolach: jako prawnik dla osób o niskich dochodach, instruktor prawa i rozwiązywania konfliktów, mediator rodzinny, konsultant międzykulturowy z Tools for Diversity oraz trener dla dyrektorów wykonawczych organizacji non-profit. W 2008 roku Zopa przeniosła się do opactwa Sravasti na sześciomiesięczny okres próbny i od tego czasu pozostała, by służyć Dharmie. Wkrótce potem zaczęła używać swojego imienia schronienia Karma Zopa. 24 maja 2009 r. Zopa przyjął 8 wskazań anagarika na całe życie, jako osoba świecka oferująca służbę w biurze opactwa, kuchni, ogrodach i budynkach. W marcu 2013 Zopa dołączył do KCC w Ser Cho Osel Ling na roczne odosobnienie. Obecnie przebywa w Portland, badając, jak najlepiej wspierać Dharmę, z planami powrotu na jakiś czas do Sravasti.