Kultywowanie zadowolenia
Część serii Kącik śniadaniowy Bodhisattwy prelekcje wygłoszone podczas Zimowych Rekolekcji Zielonej Tary od grudnia 2009 do marca 2010.
- Możemy nauczyć się być zadowolonym z tego, co mamy
- Uważność i spowolnienie pomagają nam znaleźć zadowolenie
Rekolekcje Zielonej Tary 043: Zadowolenie (pobieranie)
Chcę tylko dodać trochę do tego, co powiedziałem o nauce beznamiętności wobec percepcji. Nie wiem dokładnie, dlaczego użyto tego słowa, ale myślę, że byłoby to to samo, ponieważ postrzegasz zmysłami. Bez zmysłów nie byłbyś w stanie niczego dostrzec.
Powstaje pytanie: „Więc jak to robimy? Brzmi świetnie iw ogóle, ale jak się do tego zabrać? Myślę, że najważniejszą rzeczą, przynajmniej z mojego doświadczenia, jest zadowolenie. Nauczyć się być zadowolonym z mojej sytuacji, z tego, co dzieje się w moim umyśle, z tego, co dzieje się wokół mnie, z tego, co jem, ze wszystkiego – wszystkich tych rzeczy – po prostu ucząc się być zadowolonym. Po prostu to zrób.
Jak możemy być zadowoleni? To też jest wielkie pytanie. Myślę, że w tym miejscu wkraczają nauki o uważności oraz nauki o introspekcyjnej czujności i spowalnianiu – w patrzeniu na nasze doświadczenie. Jeśli to zrobimy, zobaczymy, że naprawdę mamy wszystko, czego potrzebujemy, aby być szczęśliwym w tej chwili. Nie musimy nic więcej zdobywać; to wszystko jest tutaj. Do szczęścia nie potrzebujemy niczego zewnętrznego. Jeśli zwolnimy i będziemy uważni, zobaczymy to. Jest to właściwie odwrotność tego, co jest całkiem widoczne w naszym społeczeństwie [dzisiaj], gdzie ludzie są tak niezadowoleni, tak nieszczęśliwi, a także tak bardzo nieświadomi swoich obecnych doświadczeń i stanu psychicznego. To wszystko skupia się na zewnątrz: poruszaj się szybko, zdobądź tyle, ile mogę. Jest w tym bardzo mało szczęścia. Rozglądasz się po ludziach, którzy w większości kierują się zmysłami i są naprawdę nieszczęśliwi. Przynajmniej takie było moje doświadczenie, kiedy się rozglądam.
Myślę, że po prostu wracając do tego, co mówi Czcigodny Chodron: „To, co mam, jest wystarczająco dobre; to, gdzie jestem, jest wystarczająco dobre; i to, co robię, jest wystarczająco dobre”. Naprawdę myśleć o tych rzeczach, a nie tylko mówić: „No cóż, powinno wystarczyć, ale nie czuję się w ten sposób”. Również „Kim jestem jest wystarczająco dobry”. Rzeczywiście i świadomie powiedzieć sobie: „To wystarczy. To jest w porządku. Poradzę sobie z tym. Przejdę przez to i będzie dobrze. Nie potrzebuję więcej. Jeśli mam więcej, to jest w porządku, ale nie potrzebuję więcej [niż to], będzie dobrze”. Nieustannie obracaj umysł w ten sposób. W końcu, jeśli zrobisz to kilka razy, a potem przejdziesz przez to doświadczenie, zdasz sobie sprawę: „Hej, miałem rację. Ze mną w porządku. To nie była wielka sprawa. Staje się to trochę automatyczne. Mówicie: „No tak, to naprawdę jest wystarczająco dobre; to jest w porządku. Wszystko jest w porządku. Jest w porządku. To nie jest problem."
Wtedy to jest po prostu naturalne, przychodzi zadowolenie i automatycznie uczymy się beznamiętności wobec zmysłów, wobec percepcji. Nie ma potrzeby wiązać się z tymi rzeczami.
Thubtena Jampela
Urodzony w 1984 roku, Carl Willmott III – obecnie Thubten Jampel – przybył do opactwa w maju 2007 roku. Poznał Czcigodnego Chodron w 2006 roku, kiedy ta uczyła w Airway Heights Correction Center. Przyjął schronienie i pięć wskazań w sierpniu 2007 roku, po udziale w corocznym programie Exploring Monastic Life w opactwie Sravasti. Przyjął osiem wskazań anagarika w lutym 2008 roku i został wyświęcony we wrześniu 2008 roku. Powrócił do życia świeckiego.