Radzenie sobie z trudnymi ludźmi

Radzenie sobie z trudnymi ludźmi

Część serii Kącik śniadaniowy Bodhisattwy prelekcje wygłoszone podczas Zimowych Rekolekcji Zielonej Tary od grudnia 2009 do marca 2010.

  • „Trudna” osoba jest tworzona przez nasze etykietowanie jej tak
  • Wybieramy jedną cechę osoby i projektujemy na nią nasz osąd wartości
  • Możemy postrzegać ludzi, którzy zakłócają nasze umysły, jako czujące istoty, które cierpią

Rekolekcje Zielonej Tary 028: Radzenie sobie z trudnymi ludźmi (pobieranie)

Ktoś powiedział: „W ciągu ostatnich kilku miesięcy, z przerwami, czułem się całkowicie pokonany. Teraz rozumiem, że to moja odpowiedzialność, ponieważ nie byłam asertywna. Pracuję z kimś, kogo nazywam szalonym twórcą, znanym również jako osoba toksyczna. Jestem pewien, że możesz nie doceniać tych przymiotników i szanuję to.

Myśli, że nie wiem, jacy są toksyczni ludzie? Myśli, że nikt mnie nie krytykuje, nikt nie wchodzi w moją sprawę? [śmiech]

Kontynuuje: „Ale jak nie czujemy się pokonani w obecności czującej istoty, która zachowuje się w sposób obraźliwy werbalnie i jest łobuzem? Czy jest na to jakieś antidotum?

Mam trudności z określeniem „szalony twórca” i „osoba toksyczna”, podobnie jak z „przestępcą” i „honorowym studentem”. Czemu? Ponieważ myślę, że wtedy wybieramy to, co uważamy za jedną cechę osoby i projektujemy na nią nasz osąd wartościujący. Wtedy myślimy, że to wszystko, czym jest druga osoba. Ktoś inny może zobaczyć tę samą jakość i nałożyć na nią inny przymiotnik. Ale projektujemy jedną, a potem myślimy, że to wszystko, czym jest cała osoba. Podobnie jak mój sprzeciw wobec słowa „kryminalny”. To nie jest ich tożsamość w życiu. Cała ta idea „przegranego” lub „ucznia honorowego” lub którakolwiek z tych etykiet – to nie jest postrzeganie osoby jako całości czującej istoty. Wybiera tylko jedną rzecz. Co się dzieje, kiedy to robimy, myślimy, że to wszystko czym są, to wszystko czym kiedykolwiek byli i to jest wszystko czym kiedykolwiek będą. Więc tak się do nich odnosimy. Kiedy odnosimy się do nich w ten sposób, sprawiamy, że się takimi stają. Nie tylko w naszym umyśle, ale także negatywnie wpływa na drugą osobę, jeśli odnosimy się do niej zgodnie z bardzo negatywnym stereotypowym obrazem, który mamy.

Przede wszystkim, kiedy pracuję z kimś lub w pobliżu kogoś, kto przeszkadza mi w umyśle, kto jest bardzo krytyczny lub deprecjonujący, czy cokolwiek innego, staram się zobaczyć, że jest to czująca istota, która cierpi. Nie zawsze mi się to udaje, ale wciąż wracam i próbuję to zrobić – pamiętając, że ta osoba ma wewnętrzne cierpienie. To wychodzi w ich działaniach, ale ich działania nie są tym, kim są. Więc nie zamierzam ich nazywać według ich działań. Zawsze staram się postrzegać kogoś jako cierpiącą istotę czującą, tak jak ja. Jeśli widzę ich w ten sposób, to jest możliwość, że się zmienią, ja się zmienię, zmieni się relacja.

Co jeśli jesteś z kimś, kto całkowicie cię podkopuje, deprecjonuje i tak dalej. W zależności od tego, jaki jest związek społeczny z daną osobą, reagujesz inaczej. Czasami relacja społeczna to taka, w której możesz podejść do osoby i powiedzieć: „Kiedy wypowiadasz tego rodzaju słowa, tak tego doświadczam, tak właśnie się czuję”. Albo mówisz: „Jeśli chcesz ze mną pracować i jeśli chcemy dobrze współpracować, oto jak najlepiej się ze mną komunikować. A taki a taki rodzaj komunikacji nie działa ze mną ze względu na to, jaki jestem. Oto tylko kilka wskazówek, jak sobie ze mną poradzić”. Możesz to powiedzieć w ten sposób. To zależy od sytuacji.

W niektórych sytuacjach wystarczy powiedzieć: „To naprawdę nie jest właściwe”. Albo musisz powiedzieć: „Ten rodzaj gadania wybiega z tematu. Jesteśmy tutaj, aby wykonać to zadanie. Wróćmy i wykonajmy to zadanie.” Czasami po prostu musisz to odrzucić i zachowywać się tak, jakbyś tego nie słyszał, a czasami po prostu przestają to robić. Innymi słowy, nie traktujesz tego poważnie; po prostu kontynuujesz, jakbyś nigdy tego nie słyszał. Tak więc wiele zależy od konkretnej sytuacji.

Ale myślę, że najważniejsze jest, we własnym sercu, zachowanie własnego poczucia pewności siebie i świadomość, że mamy budda Natura. Mamy cenne ludzkie życie. Mamy schronienie. Robimy postępy na ścieżce. Ktoś może powiedzieć to i powiedzieć tak, ale wiesz, że my nie jesteśmy.

Czcigodny Thubten Chodron

Czcigodny Chodron kładzie nacisk na praktyczne zastosowanie nauk Buddy w naszym codziennym życiu i jest szczególnie uzdolniony w wyjaśnianiu ich w sposób łatwo zrozumiały i praktykowany przez ludzi Zachodu. Jest dobrze znana ze swoich ciepłych, pełnych humoru i klarownych nauk. Została wyświęcona na mniszkę buddyjską w 1977 roku przez Kyabje Ling Rinpocze w Dharamsali w Indiach, aw 1986 otrzymała święcenia bhikszuni (pełne) na Tajwanie. Przeczytaj jej pełną biografię.