Zasady treningu umysłu

Zasady treningu umysłu

Seria komentarzy na temat Trening umysłu jak promienie słońca przez Nam-kha Pel, ucznia Lamy Tsongkhapy, wygłoszony między wrześniem 2008 a lipcem 2010.

  • Początek komentarza do rozdziału „The Wskazania of Trening umysłu"
  • Jak często postrzegamy innych jako przedmioty lub towary dla naszego własnego szczęścia, a nie jako jednostki, które również szukają szczęścia
  • Znaczenie ustalania motywacji rano i przeglądu naszych działań na koniec dnia

MTRS 49: Wskazania of trening umysłu, Część 1 (pobieranie)

Motywacja

Cieszmy się z naszego szczęścia, że ​​możemy słuchać nauk, a nawet w tym życiu spotkać Dharma Buddy, ponieważ spotkanie z naukami jest bardzo trudne. Możemy zobaczyć liczbowo, ile osób będzie miało okazję spotkać się z naukami. A nawet wśród tych, którzy przestrzegają nauk, ilu ludzi poruszyło serca? Ile osób ma tzw karmy być pociągniętym przez nauki i mieć jakąś wiarę opartą na rozumowaniu? Następnie z tych, którzy mają karmy i zdolności do posiadania wiary i zainteresowania, ilu z nich faktycznie zajmuje się słuchaniem nauk i siedzeniem na poduszce w tym życiu z tak wieloma rozrywkami?

Więc skoro mamy tę rzadką i cenną okazję, wykorzystajmy ją. Na dłuższą metę jest to niezwykle ważne, jeśli chodzi o to, co dzieje się z naszym kontinuum mentalnym — czy doświadczamy szczęścia, czy cierpienia, czy jesteśmy w stanie przysłużyć się innym, czy też ich skrzywdzić. Ważne jest, aby ustalić nasze priorytety z Dharmą i uczynić Dharmę priorytetem. W szczególności ważne jest, aby zrobić bodhiczitta priorytetem i wzbudzić tę kochającą, współczującą myśl, która chce osiągnąć oświecenie dla dobra wszystkich istot i jest radosna i odważna w tym dążeniu.

Wszyscy pragniemy szczęścia, a nie cierpienia

Nadal pracujemy nad tekstem Trening umysłu Jak promienie słońca. Czy zastanawialiście się nad którymś z tematów, o których rozmawialiśmy w zeszłym tygodniu — niektórymi z tych złych nawyków, które mamy? Czy jest coś, czym chcesz się podzielić?

Publiczność: Nie szukaj nieszczęścia innych jako sposobu na szczęście.

Czcigodny Thubten Chodron (VTC): Nie szukaj nieszczęścia innych jako sposobu na szczęście. Zauważyłeś, że czasem tak robisz?

Publiczność: Dużo dzieje się w mojej głowie.

VTC: Tak, dużo dzieje się w naszej głowie, a potem część z tego wychodzi z ust. Oczywiście, nawet jeśli trochę wydostanie się z ust, nadal jest to trudne dla osoby po stronie odbiorcy. I jak się później czujesz?

Publiczność: Czasami w moim umyśle jest całe mnóstwo wzburzenia – jestem po prostu zazdrosny, zły lub coś w tym rodzaju. Myślę o czymś, o czym nie powinienem myśleć. Na początku czuję się dobrze, ale potem pojawia się takie mdlące uczucie. Mam teraz wystarczająco dużo Dharmy w moim umyśle, aby wiedzieć lepiej.

VTC: Bardzo często myślę, że zazdrość może być dużą przyczyną szukania krzywdy innych, aby poczuć się lepiej. Mają coś, czego my chcemy: „Nie powinni tego mieć. Powinniśmy to mieć, a wszechświat powinien to zobaczyć”. Jesteśmy więc zdenerwowani i zazdrośni i czujemy, że jeśli zniszczymy ich szczęście w taki czy inny sposób, to wyrównamy. Ponieważ to było drastycznie niesprawiedliwe, że mają lepsze możliwości, lepszy talent lub coś lepszego niż my. Potem, jak powiedziałeś, początkowo możemy odczuwać pewną satysfakcję – trochę jak trędowaci, kiedy przypalają swoje swędzące ciało – ale potem czujesz się trochę nieswojo. Masz dość Dharmy, by wiedzieć, że to, co zrobiłeś, nie jest dobre. I na koniec dnia musimy żyć ze sobą iz uczuciami w naszym własnym umyśle na temat naszych własnych działań.

Publiczność: [Niesłyszalny]

VTC: Mówisz tak, kiedy jest zazdrość i przywiązanie w umyśle naprawdę traktujemy innych ludzi jak przedmioty, jak towary. „Chcę tej relacji z tobą. Nie powinieneś mieć takiego związku z drugą osobą”. To wszystko kręci się wokół mnie. Wtedy ta druga osoba jest tylko przedmiotem – towarem w grze mojej własnej zazdrości i przywiązanie. A kiedy to widzisz, robi ci się niedobrze.

Jak często traktujemy innych ludzi jak przedmioty? To tylko przedmioty i jeśli nas uszczęśliwiają, to ich pragniemy, ale jeśli nas unieszczęśliwiają, zabierzmy je. Cała nasza perspektywa w stosunku do nich opiera się tylko na tym, jak sprawiają, że się czujemy. To tak, jak z naszym spojrzeniem na tkanki: „Czy to jest dla mnie przydatne, czy nie?” Czasami inni ludzie tacy się stają: są przydatni lub nie są dla mnie przydatni. Nie postrzegamy ich nawet jako istot ludzkich z uczuciami, ponieważ nasze własne cierpienia tak bardzo zaciemniają sytuację.

Tutaj myślę, że medytacja na zrównoważenie jest bardzo, bardzo pomocne. Naprawdę siadamy i myślimy o innych ludziach, którzy mają uczucia. Chcą być szczęśliwi i nie chcą cierpieć. To dla nich coś bardzo ważnego. Nie są to tylko przedmioty, towary lub rzeczy, które są umieszczane na tej ziemi wyłącznie w celu mojej przyjemności.

W rzeczywistości zmienia to naszą wizję tego, jak postrzegamy siebie i naszą pozycję na tej planecie. Tak często egocentryczna myśl brzmi: „Jestem pierwszą i najważniejszą osobą na tej planecie”. Ale kiedy naprawdę się przyjrzymy, zdajemy sobie sprawę, że „Każdy chce szczęścia i nikt nie chce cierpienia. Jestem tu tylko małą plamką. Jestem tylko jednym małym punkcikiem, więc może jednak nie jestem taką wielką sprawą”. Mówienie w ten sposób do naszych egocentrycznych myśli może być bardzo skuteczne.

Nie powinniśmy mówić do siebie w ten sposób, kiedy próbujemy rozwinąć pewność siebie i silny umysł, aby iść naprzód i zrobić coś trudnego. Musimy wiedzieć, kiedy zastosować jakie antidotum na własny umysł. Kiedy egocentryczna myśl szerzy się, wtedy musimy naprawdę ją schłodzić i stać się bardziej pokornymi.

Ale kiedy próbujemy zrobić coś, co wymaga dużego wysiłku i jest korzystne dla wielu ludzi, musimy sprawić, by nasz umysł był silny i pewny siebie. Oczywiście zazdrość i przywiązanie nie odgrywają żadnej roli w uczynieniu umysłu silnym i pewnym siebie, więc nie myśl, że to mówię.

Rób wszystko z bodhicittą

Dotarliśmy do zasady of trening umysłu ostatni raz. Jesteśmy na wyjaśnieniu tego, co pojawia się w tekście wierszem. To mówi,

Każdą jogę należy wykonywać jako jedną.

wyjaśnieniem jest,

Upewnij się, że wszystkie jogi wszystkich czynności, takich jak jedzenie, ubieranie się i przebywanie, są włączone w pojedynczą praktykę treningu umysłu.

Innym sposobem przetłumaczenia tej linii jest,

Ćwicz wszystkie jogi lub czynności pojedynczo.

A „jeden”, w który staramy się przekształcić wszystkie nasze działania, lub który powinien być źródłem wszystkich naszych działań, to bodhiczitta. Mówi się przynieść bodhiczitta we wszystko, co akurat robimy — jedzenie, ubieranie się, spanie, rozmowę lub cokolwiek innego, co robimy. Zamiast myśleć: „Robię to, ponieważ sprawia mi to przyjemność”, myślimy: „Zajmuję się tym ciało albo zajmuję się tą sytuacją, abym mógł być korzystny dla czujących istot.”

Bringing bodhiczitta w nasze codzienne czynności oznacza zmianę naszej motywacji do nich. Kiedy więc zakładamy ubrania, nie myślimy: „Jak wyglądam? „Spójrz na te ładne ubrania. Chyba nikt wcześniej nie widział, żebym je nosiła. Będę hitem imprezy. Wyglądam naprawdę dobrze i ludzie będą mnie pociągać”.

Zamiast tego rodzaju umysłu, kiedy rano zakładamy ubranie, myślimy: „Ja tylko tego chronię ciało od upału, zimna, owadów, abym mógł użyć tego dla pożytku innych”. Podobnie z jedzeniem, zamiast myśleć: „Chcę jeść, bo sprawia mi to przyjemność”, myślimy: „Zajmuję się tym”. ciało abym mógł używać go do praktyki Dharmy i używać go dla pożytku czujących istot.”

Więc mówi, żeby spróbować i pomyśleć bodhiczitta nawet we wszystkich tych małych działaniach, które wykonujemy. Myślę, że jest to szczególnie ważne dla osób, które pracują w zawodzie. Tutaj w opactwie recytujemy werset, który napisałem bodhiczitta zanim zaczniemy oferuje praca. Myślę, że takie rzeczy są bardzo ważne, zwłaszcza jeśli pracujesz w pracy i spędzasz tam wiele godzin. Trzeba mieć dobrą motywację, żeby to zrobić. W przeciwnym razie, jeśli chodzi o twoją praktykę Dharmy, to ci nie pomoże, a jeśli chodzi o twoje zwykłe życie, też będziesz trochę nieszczęśliwy.

Więc to oznacza naprawdę myśleć o bodhiczitta przed pójściem rano do pracy. Oznacza troskę o swoich klientów, klientów lub współpracowników z nastawieniem — niezależnie od tego, czy pracujesz na stanowisku usługowym, czy w fabryce coś produkującego — że każdy, kto jest odbiorcą, odnosi korzyści i ma szczęśliwe życie. Chodzi o integrację bodhiczitta z tymi wszystkimi różnymi rzeczami.

Może to być praktyką w naszym życiu, że za każdym razem, gdy widzimy jakąś nową czującą istotę, lub nawet starą czującą istotę, którą znamy od jakiegoś czasu, celowo staramy się kultywować pozytywną myśl o niej. To jak cietrzew wokół mojej chaty kilka dni temu. Dałem im wiele pogadanek o tym, że nie narodzili się w niższych światach, mając nadzieję, że nie narodzą się ponownie w zwierzęcym odrodzeniu i że będą mogli spotkać Dharmę i przyjść do Opactwa jako istoty ludzkie i dobrze praktykować, i tak dalej. dalej i tak dalej.

Nawet pracownik UPS, który wkłada świeże gruszki do kontenera na zewnątrz przy dwudziestostopniowej pogodzie, też możemy mu życzyć powodzenia. Możemy życzyć mu szczęśliwego, spokojnego życia z dobrym postępowaniem etycznym i dobrego odrodzenia. Dlatego zawsze, gdy widzisz kogoś takiego, pomocne jest wygenerowanie pozytywnej myśli. Myślę, że jest to szczególnie prawdziwe w przypadku osób, które widujemy na co dzień lub z którymi dużo pracujemy. Czasami są to ludzie, których czynimy bardziej solidnymi niż cokolwiek innego. Dlatego ważne jest, aby stale przypominać sobie o bodhiczitta motywację do bycia dla nich pożytecznym. I ważne jest, aby praktykować Dharmę, abyśmy zwiększyli naszą zdolność do przynoszenia pożytku.

Więc to mówi, aby spróbować wykonać wszystkie te czynności w naszym życiu z bodhiczitta motywacji, a nie z motywacją ośmiu światowych trosk. Wszystko zależy od naszego myślenia. Dwie osoby mogą wykonywać dokładnie te same czynności w ciągu dnia, a jedna osoba tworzy przyczynę oświecenia, a druga tworzy przyczynę niefortunnych odrodzeń. Robią to samo, ale wszystko zależy od motywacji, z jaką to robią. Czym jest myśl, która kontroluje umysł, która sprawia, że ​​usta się poruszają, która sprawia, że ciało działać? Naprawdę ważne jest, aby o to dbać, a to jest najważniejsza rzecz w praktyce Dharmy, prawda?

Ustalenie porannej motywacji

Następna linia mówi,

Istnieją dwie czynności zarówno na początku, jak i na końcu.

Innym sposobem tłumaczenia jest

Na początku i na końcu są dwa obowiązki.

wyjaśnieniem jest,

Tak jak wyjaśniono powyżej w odniesieniu do siły intencji, powinieneś postanowić, że wyeliminujesz niezdrowe czynności i zdobędziesz na nie antidotum. Powinieneś to robić, gdy budzisz się każdego ranka przez całe życie. Kiedy idziesz spać w nocy, jeśli stwierdzisz, że twoje zachowanie ciało a mowa była zgodna z twoim postanowieniem, możesz się radować, myśląc, że warto było znaleźć życie jako wolna i szczęśliwa ludzka istota, spotkać się z naukami wielkiego pojazdu i znaleźć się pod opieką mistrzów duchowych.

To kolejne z tych długich zdań.

Ale jeśli nie zrobiłeś tego, co postanowiłeś, myśląc, że bezwartościowie zmarnowałeś swój wolny czas i możliwości oraz że twoje spotkanie z głębokimi naukami było bezcelowe, postanów nie robić tego samego w przyszłości.

Dwie czynności to: na początku dnia, aby ustalić naszą motywację, i na koniec dnia, aby przejrzeć, jak poszło. Myślę, że większość z was słyszała, jak mówiłem o tym już wcześniej, ale być może niektórzy słuchacze nie słyszeli. Rano, zanim jeszcze wstaniemy z łóżka, wygeneruj dobrą motywację. Myślę, że jest to szczególnie ważne, gdy się budzimy, ponieważ pewnego dnia obudzimy się do nowego życia i jaka będzie nasza pierwsza myśl w naszym nowym życiu?

Dlatego ważne jest, aby teraz się obudzić i naprawdę podjąć decyzję: „Dzisiaj, na ile to możliwe, nie skrzywdzę nikogo tym, co im powiem lub o nich, co im zrobię, a nawet tym, co pomyślę”. Innymi słowy, nie pozwolę, aby mój umysł coś sobie przypomniał i po prostu uciekł z tyradą przeciwko temu tyranowi. Nie pozwolę, aby mój umysł był całkowicie zły i zdenerwowany i gadał bez końca o tym, co ktoś zrobił. Postanowię nie skrzywdzić nikogo moim ciało, mowa lub umysł.

Drugim postanowieniem jest przyniesienie jak największego pożytku innym. Może to być na dużą skalę, a może to być na małą skalę. To cała idea treningu umysłu, aby zobaczyć, jaka jest sytuacja innych czujących istot i jak możemy na nią wpływać w dobry sposób. To nie jest zajmowanie się cudzymi sprawami i bycie ratownikiem – ratowanie innych ludzi czy coś w tym rodzaju. To świadomość, jaka jest ich sytuacja i jak możemy im pomóc. Może to dotyczyć Dharmy lub czegoś, co niosą lub mają jakąś pracę lub projekt do wykonania, a my oferujemy naszą pomoc.

Trzecią motywacją rano jest naprawdę wygenerowanie bodhiczitta jak głosiło poprzednie hasło. Ma wygenerować bodhiczitta i pamiętajmy o tym przede wszystkim: „Dlaczego dziś żyję? Chodzi o postępy na ścieżce prowadzącej do oświecenia dla pożytku innych i przynoszenie im pożytku nawet tu i teraz w każdy możliwy sposób”.

Więc ustalamy naszą intencję bardzo, bardzo mocno rano, zanim jeszcze wstaniemy z łóżka, i ma to ogromny wpływ na to, jak przebiega reszta dnia. To z pewnością lepsze niż wtedy, gdy dzwoni budzik: „Gdzie jest moja kawa? Och, jestem w opactwie. Nie mogę nawet napić się tutaj kawy. O chłopie. Och, co za nieszczęście”. A potem jedziemy na jakąś wycieczkę.

Zamiast tego możemy wytrenować umysł, aby był szczęśliwy po przebudzeniu, aby myślał o tym, jakie mamy szczęście, aby wygenerował tę pozytywną intencję, a następnie przez cały dzień sprawdzał siebie. „Jaki jest stan mojego umysłu? Czy jestem w złym nastroju? O o. Jeśli jestem w złym nastroju, muszę być ostrożny, ponieważ kiedy jestem w złym nastroju, scena jest dla mnie przygotowana, aby powiedzieć lub zrobić coś, co wywoła negatywne emocje. karmy i skrzywdzić kogoś innego. Więc muszę być bardzo ostrożny, jeśli jestem w złym humorze. Czy jestem w dobrym nastroju? Cóż to za dobry nastrój? Czy to dobry nastrój z przywiązanie czy też jest to dobry nastrój z Dharmą?” To są różne rodzaje dobrych nastrojów. Ważne jest, aby przekształcić umysł w dobry nastrój pod względem Dharmy, abyśmy czuli się dobrze w naszym życiu iw tym, co robimy w ciągu dnia.

Sprawdzanie

Potem wieczorem naprawdę się zatrzymujemy, sprawdzamy i oceniamy. „Wyznaczyłem te intencje w ciągu dnia pod względem tego, jak zamierzam odnosić się do siebie i innych i tak dalej. Jak zrobiłem? Czy dotrzymałem tych zamiarów, czy po prostu o nich zapomniałem? Czy mój umysł był gdzieś w la-la-land, śniąc o Księciu z bajki? A może mój umysł był w piekle komputerowym, piekle samochodowym lub piekle firmy ubezpieczeniowej? Istnieje wiele piekieł, w których możemy utknąć. W takim razie jakie karmy czy tworzyłem w ciągu dnia, pozwalając mojemu umysłowi pobyć trochę w piekle? Czujemy, że ten zły nastrój – ta piekielna sytuacja – jest nam narzucona, ale tak naprawdę to sposób, w jaki myślimy, powoduje ten nastrój. To nie jest narzucane nam z zewnątrz. To sposób, w jaki myślimy.

Jeśli jestem w złym nastroju przez długi czas, mówi to coś o sposobie, w jaki pozwalam myśleć mojemu umysłowi i w co wierzę, kiedy mój umysł myśli o różnych rzeczach. Czy wiesz, co mam na myśli? Zwykle w złym nastroju umysł opowiada jakąś historię, więc wierzę w tę historię, wyolbrzymiam ją i powtarzam sobie w kółko. Właściwie to jest takie nudne, prawda? Wszyscy jesteście na rekolekcjach i jestem pewien, że wiele razy słyszeliście w głowie te same stare historie, nawet podczas tego jednego rekolekcji. nie jesteś znudzony? Czy to nie jest nudne? Martwisz się o tę samą starą rzecz, po pierwsze medytacja sesja za drugą.

Czy pamiętasz w Cloud Mountain, gdzie każdy musiał spisać swój problem, wrzucić go do wiadra, a ty musiałeś wybrać problem kogoś innego? Ilekroć twój umysł był rozproszony, musiałeś się martwić i mieć obsesję na punkcie ich problemu. Może powinniśmy to zrobić. Dobra, dziś wieczorem zapisz swój problem, a my przyniesiemy miskę — mamy dużo aluminiowych misek, więc możesz włożyć więcej niż jedną.

Ponieważ możesz mieć trochę różnorodności w rzeczach, na punkcie których masz obsesję. Napisz kilka rzeczy z wystarczającą ilością informacji, aby druga osoba naprawdę mogła wykonać świetną robotę w martwieniu się, obsesjach i byciu nieszczęśliwym, tak jak ty, dobrze? A jeśli nie widzę w tym pewnych problemów… ponieważ niektórzy z was, wiem, na punkcie czego mają obsesję, więc nie odkładajcie tego tak po prostu: „Cóż, jestem zdenerwowany, ponieważ książka w bibliotece nie jest wypożyczona " lub coś. Zróbmy te, które wszyscy wiemy, że masz i umieść je tam.

Po prostu je wypisujesz, umieszczasz w tej sprawie, a wtedy każdy znajdzie nowy problem i nową rzecz, na punkcie której będzie miał obsesję. A potem musisz być naprawdę pracowity i surowy wobec siebie. Jak powiedziałem, wypisz kilka problemów, aby inni ludzie mogli wybrać dwa lub trzy z nich, aby mieli trochę różnorodności, kiedy mają obsesję. Spróbuj tego i zobacz, jak to działa.

Możesz mieć może jedno dobre zmartwienie o czyjś problem, prawda? Możesz mieć jeden medytacja sesja, podczas której naprawdę myślisz: „Och, to jest okropne”. Ale potem spróbuj zrobić to następnego dnia i następnego dnia i następnego dnia i zobacz, czy ich problem jest tak fascynujący jak twój. Następnie, zdając sobie sprawę, jak nudne są twoje problemy dla innych ludzi, zapytaj: „Dlaczego moje problemy są dla mnie tak interesujące? Dlaczego tak wiele czerpię z martwienia się i obsesji na punkcie tej samej rzeczy, dzień po dniu?” To naprawdę bardzo fascynujące. Czy jesteś na to gotowy?

Więc na koniec dnia sprawdzasz i pytasz: „Jak dobrze mi poszło? Miałem tę motywację, aby być pożytecznym. Czy byłem w stanie to zrobić, czy też mój egocentryczny umysł zboczył mnie z drogi i kazał iść w różnych kierunkach, w których nie chciałem iść, ale z powodu tej nawykowej energii, raz za razem, po prostu to zrób?"

Przede wszystkim ważne jest, aby wieczorem cieszyć się z tego, co zrobiliśmy dobrze i cieszyć się cnotą, którą stworzyliśmy. To niezwykle ważne. Pamiętaj, że jedna z siedmiu kończyn raduje się z cnót własnych i innych, więc bardzo ważne jest, abyśmy to robili. Następnie, gdy jest coś, co musimy oczyścić, stosujemy cztery moce przeciwnika: żal, schronienie i bodhiczitta, podjęcie decyzji, aby nie robić tego ponownie, a następnie jakaś praktyka zaradcza lub działanie zaradcze. Robimy to, aby oczyścić się z rzeczy, z którymi nie czujemy się dobrze. Następnie ustalamy bardzo silną intencję, która jest częścią cztery moce przeciwnika: podjęcie decyzji, aby nie robić tego ponownie. Ale to także ustawienie pozytywnych intencji dotyczących tego, jak chcesz być następnego dnia.

Jeśli będziemy to robić przez pewien czas i naprawdę zaczniemy pracować nad obszarami, w których wielokrotnie utkniemy, z pewnością przyniesie to efekt i zaczniemy się zmieniać. Jeśli naprawdę będziemy nad tym pracować wieczorem – z postanowieniem, że następnego dnia spróbujemy zrobić coś innego – a następnego ranka przypomnimy sobie o tej intencji i spróbujemy ćwiczyć ją raz za razem, raz za razem, naprawdę zaczniemy zmienić. Jest to gwarantowane, ponieważ jest siłą przyczyn i Warunki.

Jeśli wielokrotnie tworzycie tę cnotliwą przyczynę, tę cnotliwą intencję, rezultat tego nadejdzie. Jeśli powiemy: „Och, to była miła, interesująca nauka”, a potem tego nie zrobimy – jeśli nie stworzymy przyczyny – nie doświadczymy rezultatu. To ten sam rodzaj rzeczy. Dlatego ważne jest, aby naprawdę się w to zaangażować. Na przykład, przez ostatnie kilka dni bardzo ciężko pracowałem nad tym montażem, który robiłem dla Khensura Rinpocze. Pracowałem naprawdę ciężko, a kiedy kładę się wieczorem do łóżka, czuję się naprawdę dobrze. To jest jak: „Och, to było dobre. Robię coś wartościowego”. A kiedy budzę się rano, myślę sobie: „Och, dzisiaj mogę zrobić coś wartościowego”.

 Kiedy praktykujesz w ten sposób, ze swoją motywacją i czynnościami, które wykonujesz, twój umysł staje się lekki i zaczynasz się zmieniać. Więc po prostu muszę zacząć czuć się w ten sposób, radząc sobie ze wszystkim innym. Nawet kiedy trafiłem na bardzo trudny punkt w montażu i czułem się jak „woah”, po skręcie za róg, czułem się dobrze i szedłem do przodu. Może się to zdarzyć z wieloma różnymi rzeczami w naszym życiu, w których utknęliśmy w jakimś obszarze, a potem naprawdę podejmujemy wysiłek i generujemy dobrą motywację i rzeczy się zmieniają.

To są dwa obowiązki na początku i na końcu. Pamiętasz, jak robiłeś małe rzeczy w domu z „Trzydziestoma siedmioma praktykami”? Byłoby bardzo dobrze przypomnieć ludziom, aby zrobili motywację i powiesili ją na lustrach w łazience – w tym domu, w Ananda Hall, w Gotami House. Myślę, że to całkiem dobrze, ponieważ ludzie chodzą do łazienki okresowo w ciągu dnia, więc zamiast patrzeć na siebie w lustrze, mamy przed sobą generowanie i powrót do naszej motywacji. Myślę, że może być bardzo dobrze, prawda?

Krążenie w kółko

Publiczność: Jak te dwie praktyki odnoszą się do radosnego wysiłku?

VTC: Kiedy ustawisz intencję w dobry sposób, twój umysł odczuwa radość z tego, co robisz. Radosny wysiłek to rozkoszowanie się cnotą. Kiedy ustanawiasz cnotliwą intencję, czerpiesz z tego przyjemność, a ta intencja inspiruje cię w ciągu dnia do skorzystania z okazji do wykonania bardziej cnotliwych działań. Czy to jest odpowiedź na Twoje pytanie? A może masz jakieś przemyślenia na ten temat?

Publiczność: Nie, po prostu wydawali się bardzo, bardzo blisko spokrewnieni.

VTC: Tak, myślę, że są. Nasza intencja jest jednym z najlepszych sposobów na sprawienie radości umysłowi. Bo widać, kiedy nasza intencja jest skażona złość, zazdrość, chciwość czy coś w tym rodzaju, umysł wcale nie jest radosny, prawda? Nadal jest to mentalny czynnik intencji, ale istnieją inne mentalne czynniki, które wpływają na to w jedną lub drugą stronę. A potem po prostu stajemy się zrzędliwi, prawda?

Publiczność: [Niesłyszalny]

VTC: To dobrze, bo teraz mogę doprecyzować to, co powiedziałem. Mówisz, że podczas rekolekcji znalazłeś czas na zastanowienie się nad niektórymi trudnościami w swoim życiu, nad niektórymi problemami i przepracowaniem ich. To było bardzo pomocne w myśleniu o tych rzeczach i stosowaniu do nich Dharmy i tak dalej. Ale w pewnym momencie czujesz, że po prostu musisz powiedzieć: „Przestań, wystarczy”. Myślę, że to prawda.

Bardzo często na odosobnieniu mamy wreszcie czas, aby pomyśleć o rzeczach, które od dawna zaprzątały nasz umysł. Możemy skupić się na rzeczach, o których nie mieliśmy okazji naprawdę pomyśleć, przepracować i załatwić, uspokoić umysł, dojść do jakiegoś postanowienia, wybaczyć, odpuścić lub coś w tym stylu.

Możliwość zastanowienia się na odosobnieniu nad rzeczami, które nosiliśmy ze sobą przez lata, a nawet dziesięciolecia, jest bardzo korzystna. nie mam wątpić to prawda. Bo to naprawdę element oczyszczenie: bycie zdolnym do podjęcia rzeczy, które zwykle powodują, że nasze dolegliwości wybuchają i dojścia do pewnego rodzaju rozwiązania poprzez korzystanie z Dharmy. To bardzo przydatne i bardzo pomocne.

Kiedy mówię o wrzucaniu naszych problemów do miski, mam na myśli to, że czasami coś załatwimy, a potem nasz umysł, dla zabawy, pozwoli sobie znowu się zdenerwować i kręcić wokół tego. To czas, w którym, jak powiedziałeś, po prostu musisz go odciąć i odłożyć. To też czas, kiedy mówię, że trzeba to włożyć do miski na środku pokoju i dać komuś innemu. Bo pewne rzeczy możemy wypracować tylko do tej pory, a potem musimy to na razie zostawić. Sprawy pojawią się ponownie później, kiedy będą na to gotowe i możemy zagłębić się w pewną kwestię, ale nie możemy czegoś naciskać. Nie możemy tam siedzieć i na siłę.

Ponadto pozwalanie, by nasz umysł krążył w kółko wokół czegoś, często zdarza się, gdy jesteśmy rozproszeni w naszym medytacja. Nasz umysł po prostu kręci się w kółko, zgadzasz się? To nie jest produktywny rodzaj myślenia, o którym mówisz. To nie jest stosowanie antidotum. To tylko umysł kręci się w kółko. To jest to, co naprawdę musimy powstrzymać, ponieważ marnuje tyle czasu i czyni nas bardzo nieszczęśliwymi.

 Sprawia, że ​​wszystkie te zmartwienia i rzeczy wydają się jeszcze trudniejsze, bardziej konkretne i wyraźniejsze. Więc to jest czas, kiedy bardzo dobrze jest to zapisać i rozdać. Powiecie: „Dlaczego tak bardzo interesuje mnie obsesja na tym punkcie? Czy ktoś inny uzna za naprawdę interesujące obsesję na punkcie tego? Prawdopodobnie nie. Dlaczego więc tkwię w tym tak długo?”

Musimy być ostrożni, aby nasz umysł nie wirował wciąż od nowa z tym samym problemem. Ponieważ dokładnie to się dzieje: po prostu się kręcimy. Nie próbujemy zastosować antidotum, ponieważ gdybyśmy próbowali zastosować antidotum, doszlibyśmy do czegoś z nim. Albo nie wyobrażamy sobie, jak zmywa i oczyszcza zielone światło Tary. Nie, po prostu siedzimy tam i w kółko powtarzamy tę samą historię. W tym miejscu utknęliśmy i nie jest to wcale pomocne.

Zwykle wychodzisz z tych sesji czując się okropnie, prawda? To są sesje, podczas których, gdy dzwoni rachunek, mówisz: „Och, dzięki Bogu”. Potem myślisz: „Co robił mój umysł podczas tej sesji? Ugh, czuję się teraz okropnie. Cóż, o to chodziło. Skupiono się po prostu na: „Ja, ja, moje i moje; ja, ja, moje i moje; ja, ja, moje i moje”. Po prostu kręciło się w kółko. To właśnie mam na myśli, kiedy mówię, że w pewnym momencie trzeba się śmiać z samego siebie.

Publiczność: [Niesłyszalny]

VTC: Tak, moja mama często to powtarzała: „Brzmisz jak zdarta płyta”. Uświadamiam sobie, że wszystkie te rzeczy, które mówiła moja matka, były prawdą. Czasami tak brzmi nasz umysł, prawda? Nasz umysł brzmi jak zdarta płyta. Oczywiście wy, młodzi, którzy dorastali w epoce cyfrowej, nie wiecie, co to znaczy, prawda? [śmiech]

Publiczność: Każdego dnia, jeśli nie jest to jedna rzecz, to inna.

VTC: To kolejne powiedzenie naszej matki i to prawda. „Jeśli to nie jest jedna rzecz, to jest inna”. Nasz umysł zrobi wielką sprawę z jakiejś nieistotnej rzeczy gdzieś po drodze.

Znalezienie równowagi

Następny mówi:

Trenuj najpierw w łatwiejszych ćwiczeniach.

O, ten ci się podoba! To nam się podoba:

Trenuj najpierw w łatwiejszych ćwiczeniach. Jeśli czujesz, że trudno jest brać na siebie nieszczęścia innych i oddawać własne szczęście i zasługi, przypomnij sobie, że obecnie trenujesz te praktyki tylko na poziomie mentalnym. Kiedy dzięki znajomości nabierzesz wprawy, faktyczne angażowanie się w dawanie i branie nie będzie trudne.

To zdjęcie medytacja brać na siebie cierpienie innych i dawać im swoje ciałoposiadanie i cnota jest jednym z fundamentów całej tej techniki treningu myśli. Czasami myślimy: „Cóż, to jest po prostu zbyt trudne. nie mogę tego zrobić”. Albo próbujemy to zrobić w stylu: „Zajmę się dziś czyimś obowiązkiem – o mój Boże, co za nieszczęście. Spróbuję wziąć na siebie ich nieszczęście, wykonując swoje obowiązki”. Czasami myślimy o czymś takim. Próbujemy i myślimy: „Och, to naprawdę za trudne”.

Cóż, nie zniechęcaj się, odrzuć całą praktykę i powiedz: „Och, to po prostu za trudne”. Raczej uświadom sobie, że robisz to na poziomie mentalnym. Więc po prostu zrób to na poziomie mentalnym, pozwól swojemu umysłowi się zrelaksować i wiedz, że kiedy zdobędziesz w tym wprawę – kiedy twój umysł stanie się silny, kiedy twoja miłość i współczucie staną się silne – wtedy będzie to możliwe do zrobienia. Nie zmuszaj się do zrobienia czegoś, na co twój umysł nie jest jeszcze gotowy.

Z drugiej strony nie bądź leniwy, gdy twój umysł jest gotowy do zrobienia czegoś. Nie dawaj łatwego wyjścia, kiedy wiesz, że jesteś gotowy. To jest ta delikatna linia, której prawie nigdy nie łapiemy. Myślę, że rozpoczęcie od tego, co wydaje się łatwe dla naszego umysłu, co wydaje się wygodne dla naszego umysłu, jest bardzo dobre. A potem możemy dodawać na bieżąco. Więc zamiast ustawiać poprzeczkę, która jest dla nas zbyt wysoka, ustawmy poprzeczkę, którą faktycznie możemy osiągnąć, a następnie powoli, powoli, powoli ją zwiększajmy.

Publiczność: Zastanawiam się, dlaczego to takie trudne. Jedną z rzeczy, o których myślałem, było to, że jeśli nie chcę być zbyt wrażliwy, to po prostu pójdę do: „Nie obchodzą mnie ludzie”.

VTC: Prawidłowy. Jak więc umiejętnie pracować z umysłem, aby doprowadzić go do stanu równowagi? Ponieważ mówisz, że czasami umysł jest bardzo wrażliwy, a kiedy mówimy: „Dobra, chcę być mniej wrażliwy”, przechodzimy do bycia bardzo zimnymi, zdystansowanymi i obojętnymi. Potem, kiedy mówimy: „Och, jestem zbyt zimny, zdystansowany i obojętny”, przechodzimy do płaczu i płaczu na wszystko. Jesteśmy jak piłeczka ping-pongowa, która chodzi tam iz powrotem. Jak więc to zrównoważyć?

Myślę, że to po prostu praca z naszym umysłem i uczenie się. – Dobra, tym razem poszedłem za daleko. Spróbujmy cofnąć się trochę w stronę środka.” To tylko kwestia nauczenia się, jak odzyskać równowagę, kiedy posunęliśmy się za daleko w jednym lub drugim kierunku. I zamiast wykorzystywać to jako okazję do krytykowania siebie za porażkę, postrzegamy to jako okazję do nauki.

Często popadamy w skrajności, ale pracując z umysłem przez dłuższy czas, możemy nauczyć się przywracać równowagę. Na przykład, gdy umysł jest zbyt wrażliwy: zamiast mówić: „Dobrze, po prostu nic nie poczuję”, bo to popchnie cię w drugą skrajność, powiedz: „Dobrze, zrobię to”. branie i dawanie medytacja i wziąć na siebie cierpienie wszystkich ludzi nadmiernie wrażliwych”. Wyobraź sobie, że bierzesz na siebie ich cierpienie i dajesz im szczęście. I pomyśl o ludziach, których znasz szczególnie, którzy są nadmiernie wrażliwi i wszystkich innych nadmiernie wrażliwych ludziach, których nie znasz, i pomyśl o wzięciu na siebie ich nieszczęścia i daniu im twojego szczęścia.

Tak więc, zamiast mówić sobie, że czujesz coś innego – co jest trudne do zrobienia, ponieważ wtedy po prostu jest ci za zimno – jest to tak naprawdę robienie czegoś, co ćwiczy zmianę tego, jak się czujesz. Albo kiedy mamy problemy i siedzimy sobie myśląc: „Nikt mnie nie rozumie. Krytykują mnie, a ja mam za dużo pracy”, zamiast tego możemy pomyśleć: „Och, jak dobrze, że mam problemy. To jest tak dobre, bo teraz to negatywne karmy dojrzewa. Kończy się, więc jest dobrze. To dobrze, że ludzie mnie krytykują, bo czasami i tak robię się zbyt arogancki. Odrobina krytyki dobrze mi zrobi”.

Albo możemy pomyśleć: „Dobrze, że nie stawiam na swoim, bo czasami jestem jak rozpieszczony bachor i jeśli nauczę się nie stawiać na swoim tak bardzo, jak uczy mnie ta okazja, będę mógł skorzystać inni są o wiele lepsi, ponieważ nie będę zawsze rozpraszany przez ciągłe dążenie do stawiania na swoim”. Tak więc bierze się jakąś sytuację i stosuje na nią antidotum na Dharmę. To samo w sobie może pomóc zmienić twój umysł. Myślę, że to może działać lepiej niż próba stłumienia uczuć i mówienie: „Nie powinienem tego czuć. Powinienem czuć coś innego. Spróbuj jakiegoś antidotum lub medytacja wzdłuż tej linii.

Publiczność: [Niesłyszalny]

VTC: Masz bardzo pracowite życie i jesteś bardzo dobry w wielozadaniowości, myśleniu o wielu rzeczach na raz i tak naprawdę nie jesteś obecny przy niczym, co robisz. Jedną z rzeczy, których uczysz się, przyjeżdżając na odosobnienie, jest to, że musisz zwolnić i skupić się. Rób jedną rzecz na raz i zwracaj uwagę na jedną rzecz na raz. Ale mówisz, że pewne części sadhany sprawiają, że czujesz się, jakbyś wracał do wielozadaniowości. Ponieważ musisz wizualizować Tarę, wizualizować światło, wizualizować czujące istoty, wizualizować światło Tary wchodzące do czujących istot, czuć się oczyszczonym, czuć, że one się oczyszczają i powiedzieć: mantra-wszystko w tym samym czasie.

Jest tu kilka punktów. Jednym z nich jest to, że jeśli czujesz, że robienie wszystkich tych rzeczy w tym samym czasie to za dużo, to na jednej sesji kładź nacisk na jedną część, a na innej kładź nacisk na inną część. Zrób to, aby zapoznać się ze wszystkimi różnymi rzeczami. Gdy staniesz się bardziej zaznajomiony, łatwiej będzie je wykonać. Ale możesz wzmocnić jedną rzecz, a drugą odłożyć na bok na sesję, jeśli okaże się, że robi zbyt wiele rzeczy w tym samym czasie.

Jego Świątobliwość Dalajlama zawsze mówi nam, że jeśli chodzi o nasz własny interes, nie powinniśmy być bardzo zajęci. Powinniśmy być bardzo zrelaksowani i powolni, jeśli chodzi o robienie rzeczy dla egocentrycznego umysłu. Ale jeśli chodzi o robienie rzeczy dla innych, możemy być zajęci, jeśli chcemy — jeśli pracujemy z dobrą motywacją i nie tracimy z oczu siebie. Myślę, że czasami te medytacje, w których musimy śledzić kilka różnych rzeczy na raz, trenują nasz umysł, aby był bardziej świadomy wielu rzeczy jednocześnie i zachowywał spokój wobec tych wszystkich różnych rzeczy, które się dzieją.

Zamiast biegać w kółko i myśleć: „Och, nie mówię tego mantra. Lepiej zwizualizuję. O, zapomniałem o mantra, lepiej wróć do mantra. Ach, zapomniałem o wizualizacji. Och, światło nie dociera do tej osoby tutaj, więc lepiej przeniosę je tam”. To nie staje się takie, ale po prostu uczenie się rozszerzania umysłu, aby pomieścić więcej rzeczy w bardzo spokojny sposób.

Ale są też takie momenty w sadhanie, kiedy naprawdę skupiasz się tylko na jednej rzeczy – jak po prostu wizualizacja Tary i to wszystko. Jak powiedziałem, w tych innych czasach możesz wybrać tylko jeden aspekt wizualizacji i skupić się na nim. Nie chcesz wpaść w szał. Ale bardzo dobrze, że to widzisz.

Zachowanie trzeźwego umysłu

Niezależnie od tego, co się stanie, bądź cierpliwy w obu przypadkach. Niezależnie od tego, czy spotyka szczęście, czy cierpienie ciało i umysł, jak wyjaśniono w kontekście przekształcania niekorzystnego Warunki na ścieżkę, powinieneś przekształcić ją w czynnik sprzyjający osiągnięciu oświecenia.

To jest w zasadzie to, co właśnie powiedziałem. Bądź cierpliwy wobec wszystkiego, co się dzieje — dobrych okoliczności, złych okoliczności, szczęścia, cierpienia, stawiania na swoim, nie stawiania na swoim. Cokolwiek się dzieje, bądź cierpliwy w obu przypadkach. Bycie cierpliwym oznacza stosowanie Dharmy w obu tych sytuacjach. Widzimy, że to bardzo ważne. Myślę, że słyszeliście już mój komentarz, że czasami ktoś dokonuje zmiany w swoim życiu i nagle porzuca praktykę Dharmy. Nie chcemy być tacy, gdzie jest jakaś zmiana, a potem „Pa, pa, praktyka Dharmy”.

Chcemy być w stanie utrzymać stałą praktykę, niezależnie od tego, czy doświadczamy szczęścia, czy cierpienia, czy dostajemy to, czego chcemy, czy nie. Tak więc musimy być w stanie kontynuować naszą praktykę i ją utrzymywać, nie mówiąc po prostu: „Och, wszystko w moim życiu się zmieniło i muszę na to zwrócić uwagę. Nie mogę już zwracać uwagi na Dharmę”.

Dharma pomoże wam we wszystkim, co się zmieni. Więc zamiast wyrzucać Dharmę, jak zamierzacie przystosować się do zmiany w dobry sposób, jeśli nie użyjecie Dharmy do pomocy? Dlatego ważne jest, aby o tym pamiętać, a następnie, niezależnie od okoliczności, przećwicz to.

W naszym życiu zdarzają się okresy, w których wszystko idzie bardzo dobrze i zamiast popadać w samozadowolenie i zarozumiałość, musimy dalej ćwiczyć. Zamiast przepełniać się sobą i myśleć: „Zobacz, jaki odniosłem sukces”, po prostu ćwicz, pracuj, rób to, co musimy. Nie ekscytuj się zbytnio, że wszystko idzie dobrze.

Potem, kiedy masz mnóstwo problemów, które pojawiają się na raz, a sprawy pchają cię na wszystkie strony, zamiast wpadać w panikę i myśleć: „Arrrr, muszę to wszystko naprawić”, po prostu powiedz: „ Dobra, po prostu weź jedną rzecz na raz; pracujmy z tym”. A potem sprawiamy, że to się dzieje. Mówimy więc o umiejętności witania się ze spokojem w różnych sytuacjach.

Chłopcze, czy to nie byłoby miłe? Czy nie byłoby miło, gdyby cokolwiek wydarzyło się w Twoim życiu w danym dniu, mogłeś to powitać z pewnym spokojem. Czy nie byłoby miło zrozumieć, że cały świat nie skończy się z powodu jednej złej rzeczy, a cały świat nie będzie żył długo i szczęśliwie z powodu jednej dobrej rzeczy.

Czy nie byłoby miło nie wznosić się i opadać, ale pozostać stabilnym i pamiętając o naszym długofalowym celu w praktyce – w generowaniu bodhiczitta, generując mądrość i tak dalej? Możemy się tego trzymać i używać jako steru, który pomaga nam zachować stabilność. Jest więcej do powiedzenia na ten temat, więc mamy nadzieję, że przejdziemy przez to w przyszłym tygodniu. Ale myślę i mam nadzieję, że jest tu coś do ćwiczenia.

Czcigodny Thubten Chodron

Czcigodny Chodron kładzie nacisk na praktyczne zastosowanie nauk Buddy w naszym codziennym życiu i jest szczególnie uzdolniony w wyjaśnianiu ich w sposób łatwo zrozumiały i praktykowany przez ludzi Zachodu. Jest dobrze znana ze swoich ciepłych, pełnych humoru i klarownych nauk. Została wyświęcona na mniszkę buddyjską w 1977 roku przez Kyabje Ling Rinpocze w Dharamsali w Indiach, aw 1986 otrzymała święcenia bhikszuni (pełne) na Tajwanie. Przeczytaj jej pełną biografię.