Przyjazne dla wydruku, PDF i e-mail

Zobowiązania treningu umysłu

Zobowiązania treningu umysłu

Seria komentarzy na temat Trening umysłu jak promienie słońca przez Nam-kha Pel, ucznia Lamy Tsongkhapy, wygłoszony między wrześniem 2008 a lipcem 2010.

  • Początek rozdziału „Nieodwracalne zobowiązania z Trening umysłu" Sekcja
  • Co to znaczy być bezstronnym w stosunku do obiektów trening umysłu
  • Co to znaczy przeciwstawiać się utrapieniom, nie poddawać się im lub być wobec nich cierpliwym

MTRS 46: Zobowiązania trening umysłu, Część 1 (pobieranie)

Motywacja

Pielęgnujmy naszą motywację z silnym poczuciem, że gdziekolwiek się urodzimy w cyklicznej egzystencji, cokolwiek zrobimy, nic z tego nie przyniesie trwałej satysfakcji. Nic z tego nie jest pewne ani nic rzeczywistego. Wybudźmy silną intencję zrozumienia rzeczywistości, nadania naszemu życiu sensu i uwolnienia się z więzów ignorancji.

Następnie rozglądając się wokół i widząc, że inne czujące istoty są w tej samej sytuacji – pragnąc szczęścia, ale ciągle robiąc rzeczy, które powodują cierpienie, dokonując niemądrych wyborów – stwórzmy w sobie silną determinację do dokonywania mądrych wyborów i praktykowania ścieżki. Wygenerujmy w sobie silną determinację do urzeczywistniania ścieżki w celu prowadzenia innych na ścieżce do pełnego oświecenia. To nasza długoterminowa motywacja do tego, co robimy dzisiejszego wieczoru.

Analizując nasze wybory

Cały czas dokonujemy wyborów, prawda? A nasze wybory tworzą karmy. Nasze wybory jest karmy w pewnym sensie wybór jest mentalnym czynnikiem intencji. Ale czasami tak naprawdę nie myślimy o wyborach, których dokonujemy. Po prostu mamy odruchową reakcję lub dokonujemy starych, nawykowych wyborów, ponieważ są to te same rzeczy, które zawsze wybieraliśmy, więc po prostu robimy je ponownie.

Czasami jesteśmy zbyt leniwi, aby myśleć o tym, co jest mądrym wyborem, a co nie. Czasami po prostu wymykamy się spod kontroli i nawet nie myślimy o wyborach, których dokonujemy. Umysł jest po prostu popychany tu i tam. Czasami umysł może być popychany tu i tam, a my jesteśmy tego świadomi i myślimy: „To nie jest dobra decyzja. To nie jest dobry wybór”. A potem i tak to robimy.

Myślę, że część praktyki Dharmy zwalnia, abyśmy mogli naprawdę przyjrzeć się wyborom, których dokonujemy i zastanowić się nad rezultatami tych wyborów. To nie są tylko długoterminowe wybory, ponieważ nasze krótkoterminowe wybory prowadzą do długoterminowych, prawda? Czasami jeden mały wybór może zmienić tak wiele rzeczy, które dzieją się później. Dlatego ważne jest, aby zwracać uwagę na nasze wybory, ponieważ dbamy o wpływ na nas samych, wpływ na innych wokół nas. Myślenie o tych rzeczach jest ważne, prawda? Czasami nie jesteśmy ostrożni i myślimy: „Och, moje wybory, moje działania – kogo to obchodzi?” A potem wpakujemy się w kłopoty, prawda?

Trening umysłu Jak promienie słońca uczy nas dobrych wyborów. Aby dokonywać dobrych wyborów, musimy nauczyć się właściwie myśleć i rozróżniać, co jest cnotliwe, a co nie. Musimy wiedzieć, jak kultywować cnotliwe stany umysłu, a następnie potrzebujemy konkretnych wskazówek, co robić, a czego nie.

W tej sekcji mówimy o zobowiązaniach związanych z treningiem myślenia. W następnej sekcji po tym jest zasady treningu myślenia. Wiele z nich to po prostu bardzo krótkie instrukcje — zrób to i nie rób tamtego. Jest to bardzo pomocne nawet dla tych z nas, którzy nie lubią, gdy ludzie mówią nam, co mamy robić. Jesteśmy bardzo zabawni: nie chcemy, żeby ktoś nam mówił, co mamy robić, ale kiedy ludzie nie mówią nam, co mamy robić, czujemy się bardzo zagubieni. Mówimy: „Potrzebuję jakiejś struktury. Powiedz mi, jak mam to zastosować w praktyce”.

 Czy to nie dziwne, jacy jesteśmy? Jeśli ktoś mówi: „Dobrze, zajmij się tą pracą”, odpowiadamy: „Nie wiem, co robię. Dlaczego nie dają mi więcej wskazówek?” Ale jeśli powiedzą: „Zrób to w ten sposób, w ten sposób, w ten sposób”, mówimy: „Po co mną rządzisz?” To jest meshuggeneh, prawda? Total meshuggeneh. Czy wiesz, co oznacza meshuggeneh? To w jidysz znaczy „szalony”. Ktoś, kto jest meshuggeneh, nie robi rzeczy mądrze. Tacy jesteśmy, prawda? 

Teraz jesteśmy w sekcji zatytułowanej „Nieodwracalne zobowiązania Trening umysłu”. Ma dwie części:

Wyjaśnienie, co pojawia się w tekście w wierszach i co pojawia się w tekście jako maksymy.

Po pierwsze, „to, co pojawia się w tekście wierszem”, to sposób, w jaki tekst jest napisany po tybetańsku. Tutaj daje nam kilka instrukcji: „Zrób to i nie rób tamtego”. Więc obwiniaj Nam-kha Pel, jeśli nie chcesz być szefem. Nie obwiniaj mnie. Powinniśmy chwalić Nam-kha Pel za mówienie nam, co mamy robić, prawda? Oto mądre wskazówki.

Trzy ważne punkty

Zawsze trenuj w trzech wielkich punktach. Są to: Trening umysłu nie jest to sprzeczne ze zobowiązaniami, trening umysłu który nie jest sprowadzony na manowce i trening umysłu który jest bezstronny.

"Trening umysłu nie jest to sprzeczne ze zobowiązaniami” oznacza trening umysłu to nie narusza naszych zobowiązań, naszych przyrzeczeń. Tak je opisuje.

Po pierwsze, nigdy nie powinniśmy postępować wbrew zwyczajom wspólnym dla wszystkich pojazdów, mówiąc: „nie ma w tym nic złego, bo ćwiczę umysł”, kiedy łamiemy jakieś drobne zobowiązanie, twierdząc, że nic więcej nie wymaga się od nas, wyznawców the trening umysłu.

To jest trening umysłu nie przekraczania przyrzeczeń. Trzy ważne punkty oznaczają nie przekraczanie przyrzeczeń. Nigdy nie powinniśmy działać wbrew praktykom wspólnym dla wszystkich pojazdów. Innymi słowy, wytyczne dotyczące schronienia, pięć zasadyThe klasztorny zasady, podstawowe ogólne praktyki, dziesięć nie-cnót: nigdy nie powinniśmy działać w sprzeczności z tymi rzeczami.

Nie powinniśmy mówić: „Cóż, nie ma nic złego w tym, że to robię, ponieważ ćwiczę trening umysłu”. Innymi słowy: „Są to trywialne praktyki, a ja jestem ich świetnym praktykiem trening umysłu, więc nie muszę ich przestrzegać”. Porzucenie dziesięciu nie-cnót i zachowanie dziesięciu cnót jest rdzeniem całej ścieżki dla wszystkich pojazdów. To bardzo ważne, abyśmy o tym pamiętali i podążali za tym.

Wręcz przeciwnie, powinniśmy trenować w praktyce Buddajego nauk w całości, od instrukcji dotyczących podstawowej logiki do Guhjasamadży tantra.

To jest dla umysłu. Czasami ludzie mówią: „Cóż, jestem bardziej praktykującym, więc nie muszę robić tych małych praktyk”, a to nie jest właściwe podejście. Jeśli spojrzysz na naprawdę wielkich mistrzów, wykonują oni bardzo dobrze małe praktyki. Nawet w naszym vinaya, mamy wytyczne dotyczące etykiety, takie jak właściwe noszenie naszych szat i tak dalej. Patrzycie na Jego Świątobliwość: zawsze nosi swoje szaty we właściwy sposób. Nie są niechlujni; nie ma ich tu i tam. Ważne jest, aby dobrze przechowywać nawet małe rzeczy i szanować wszystkie wytyczne, które Budda uczy.

Drugi punkt dotyczy tego, aby nie dać się zwieść:

Po drugie, powinniśmy unikać kopania szkodliwej ziemi, ścinania złowrogich drzew, mieszania szkodliwych wód, odwiedzania bez ostrożności osób dotkniętych chorobami zakaźnymi lub obcowania przez wygląd lub zachowanie z tymi, którzy są zepsuci moralnie lub opętani przez duchy. Powinniśmy podążać za czystą i nieprzerwaną tradycją wywodzącą się od wielkiego Atishy, ​​jedynego boskiego pana, do wszechwiedzącego Tsong Khapy i jego uczniów.

„Nie dać się sprowadzić na manowce” odnosi się do kogoś, kto praktykuje trening myślenia, ale jest z tego powodu trochę arogancki. Ta osoba mówi: „Jestem bardzo zaawansowanym praktykującym, trenującym myślenie, więc mogę kopać ziemię, gdzie żyją inne stworzenia, i wprawiać je w ruch. Nic mi się nie stanie”. Kiedy mówi „złowrogie drzewa”, jest to oparte na kulturze tybetańskiej i idei duchów. Oznacza to więc ścięcie tych drzew i myślenie: „Och, duchy mnie nie skrzywdzą ani nagi nie skrzywdzą mnie”.

„Potrząsanie wodami zanieczyszczonymi” jest tym samym rodzajem rzeczy. Oznacza to również odwiedzanie osób dotkniętych chorobami zakaźnymi bez podejmowania jakichkolwiek środków ostrożności i myślenia: „Cóż, nie zachoruję, ponieważ ćwiczę myślenie”. To bycie aroganckim: „Och, nie muszę tego robić, ponieważ nic mi się nie stanie. Mogę robić te wszystkie niebezpieczne rzeczy, bo nie spadnę z drabiny. Nie zginę w wypadku samochodowym. Mogę pić i wytrzymać. Nic złego mi się nie stanie”.

To ten rodzaj aroganckiego umysłu, który myśli: „Cóż, ponieważ praktykuję Dharmę, ponieważ ćwiczę myślenie, nic złego mi się nie stanie”. Stajemy się więc dość nieostrożni w naszym zachowaniu. Taki jest ten drugi. To rodzaj arogancji, prawda? „Och, mogę oszukiwać to i tamto. Nikt się nie dowie. To coś takiego. Oznacza to, że zamiast tego powinniśmy podążać za czystą i nieprzerwaną tradycją od Atishy do Je Rinpocze. Powinniśmy naprawdę dobrze iz szacunkiem przestrzegać tradycji.

Po trzecie, powinniśmy być bezstronni w stosunku do przedmiotu naszego działania trening umysłu, czy to ludzie, czy nieludzie, przyjaciele, wrogowie czy obcy, ludzie lepsi, gorsi lub równi, ci, którzy są wysocy, średni lub niski.

Kiedy ćwiczymy trening umysłu powinniśmy praktykować ją w stosunku do wszystkich. Nie tylko ćwiczymy trening umysłu w relacjach z ważnymi osobami, abyśmy nie stracili panowania nad sobą i nie wypadli przed nimi źle. "Ćwiczę trening umysłu kiedy jestem z nimi, ponieważ chcę mieć dobrą reputację. Chcę dobrze wyglądać. Ale z ludźmi, których uważam za gorszych, nie muszę ćwiczyć trening umysłu bo kogo obchodzi co oni o mnie myślą. Potrafię być niegrzeczny.

Albo inny przykład: „Porzucam brak cnoty tylko w pewnych okolicznościach, na przykład kiedy ludzie na mnie patrzą. Kiedy jestem sam w swoim pokoju, robię cokolwiek, bo nikogo tam nie ma”. O o. Mówimy więc o byciu stronniczym w stosunku do tego, kogo praktykujemy trening umysłu z jakimi sytuacjami ćwiczymy trening umysłu z.

Dzieje się tak dlatego, że powinniśmy praktykować współczucie bez rozróżnienia wobec wszystkich czujących istot pod niebem.

Oznacza to nie tylko praktykowanie współczucia wobec ludzi, których lubimy i zapominanie o współczuciu wobec tych, których nie lubimy. Oznacza to nie praktykowanie miłości i współczucia z ludźmi, którzy są dobrzy i chwalą nas, a następnie zapominanie o tym z ludźmi, którzy są podli. A może nawet odwrotnie: ćwiczyć myślenie z ludźmi, którzy są trochę wredni, ale potem traktować ludzi, którzy są dla nas mili, bardzo nonszalancko i nie dbać o nich.

To kolejna rzecz, którą możemy zrobić, prawda? Nie zawsze faworyzujemy ludzi, których lubimy, a źle traktujemy innych. Czasami tak dobrze opiekujemy się nieznajomymi lub ludźmi, których uważamy za chorych lub potrzebujących, ale traktujemy ludzi, z którymi żyjemy, za coś oczywistego. To także mówi o braku takiego nastawienia, ale zamiast tego o praktykowaniu miłości i współczucia wobec wszystkich.

Stosowanie odtrutek

Biorąc pod uwagę, że przeszkadzające emocje w naszych umysłach, obiekty, które należy porzucić, należy ujarzmić, nie wystarczy zastosować częściowe lub alternatywne lekarstwo.

Innymi słowy, nie tylko stosujemy lekarstwa na niektóre dolegliwości, ale nie na inne: „Będę pracował nad moim złość ale przywiązanie nie ma znaczenia. Każdy ma przywiązanie. Zrozumieją, jeśli będę działać przywiązanie. Złość Lepiej poćwiczę z, bo to nie wygląda zbyt dobrze. Mówi o takim umyśle, który myśli: „Będę praktykował tylko z niektórymi przypadłościami, a innych nie”.

Powinniśmy trenować w zrozumieniu, w jaki sposób odtrutki mają być stosowane ogólnie, bez stronniczości wobec przeszkadzających emocji.

Oznacza to, na przykład, wiedzę o tym, jak korzystać z medytacja na nietrwałość, na bezinteresowność — to są ogólne antidota na wszystkie nieszczęścia. Oznacza to również poznanie indywidualnych antidotum na określone dolegliwości.

Dzieje się tak, ponieważ wszystkie te przeszkadzające emocje są przeszkodami na drodze do wyzwolenia i wszechwiedzy i są równe w wciąganiu nas w nieszczęścia cyklicznej egzystencji, więc musimy być bezstronni, jeśli mamy mieć bezstronną postawę wobec wszystkich.

Praktykowanie w „bezstronny” sposób odnosi się do czujących istot, które praktykujemy trening umysłu z uciskami, których używamy trening umysłu przeciwdziałać. Oznacza to staranie się być konsekwentnym jako istota ludzka. Nie chodzi o to, że jesteśmy uprzejmi wobec ważnych ludzi, ale niegrzeczni wobec ludzi, których uważamy za gorszych, lub że udajemy się dla dobroczyńców, a potem mówimy „cokolwiek” innym ludziom. To naprawdę próba praktykowania w równy sposób wobec wszystkich – nie tylko wobec istot ludzkich, ale także wobec zwierząt i owadów. Oznacza to bycie miłym dla wszystkich naszych przyjaciół zwierząt i owadów.

Zaangażuj się energicznie w kultywowanie i porzucanie na siłę.

Słyszymy siłę i mówimy: „Och, napięcie, stres, silna kultywacja, mocna rezygnacja”. To nie to znaczy, dobrze?

Ogólnie rzecz biorąc, nie powinniśmy stosować siły wobec ludzi lub istot niebędących ludźmi, ponieważ to ich sprowokuje złość.

Tutaj myślę „agresywnie” zamiast „na siłę”. Chcemy intensywnie praktykować kultywację i porzucenie.

Ale jeśli zachowujemy się agresywnie – na siłę w ten sposób wobec istot ludzkich – to ich prowokuje złość. Potem kończymy z trudnymi relacjami. Podobnie jest z istotami niebędącymi ludźmi. Prowokujemy ich złość. Wtedy ludzie lub istoty niebędące ludźmi również żywią do nas urazę. Szkodzą nam w tym życiu, a może w przyszłym życiu, w którym jesteśmy ze sobą połączeni w taki sposób, że wyrządzają nam wtedy krzywdę z powodu naszego zachowania wobec nich teraz. Mogą nam zaszkodzić w tym życiu, w przyszłych żywotach, jak również w stanie pośrednim.

Oznacza to więc bycie świadomym tego, jak traktujemy inne istoty i że sprowokuje to reakcję. Czasami jesteśmy bardzo zaskoczeni, gdy inni ludzie są na nas źli. "Co ja zrobiłem?" Nie zdajemy sobie sprawy, że być może zachowaliśmy się nierozważnie — obgadywaliśmy, nie byliśmy wiarygodni lub coś w tym rodzaju. A może rzuciliśmy na nich, niech nasz złość a potem zastanawiamy się, dlaczego mają do nas zły humor lub dlaczego żywią do nas urazę.

Wśród ludzi nie powinniśmy zachowywać się na siłę wobec tych, którzy byli dla nas dobrzy, ani nawet wobec naszych krewnych i służących. W przeciwnym razie pomoc, której nam wcześniej udzielili, stanie się bezwartościowa i przyczyna złość.

Myślę, że to znaczy nie być agresywnym wobec tych, którzy byli dla nas życzliwi i nam pomagali, bo wtedy wcześniejsza pomoc, której nam udzielili, stałaby się bezwartościowa. Nie sądzę, że oznacza to, że jest bezwartościowy, ale mogą zacząć żałować pomocy, której nam udzielili, a to nie jest zbyt dobre dla ich umysłów. Wcześniejsza pomoc, której nam udzielili, może nawet stać się przypadkiem złość dla nich, ponieważ tego żałują: „Och, byłem takim głupcem, pomagając takiemu a takiemu”. Kiedy inni ludzie myślą w ten sposób, niszczą swoją zasługę.

Wobec kogo więc powinniśmy być silni?

 Jeśli nie będziemy silni i agresywni wobec czujących istot, to wobec czego będziemy silni i agresywni?

Ogólnie rzecz biorąc, wszystkie wady cyklicznej egzystencji wynikają z ich pochodzenia, karmy lub działań i przeszkadzających emocji. I działania lub karmy, powstają z powodu przeszkadzających emocji.

Jeśli zamierzamy być silni, jeśli mamy wskazać palcem i powiedzieć: „Wynoś się stąd”, powinniśmy wskazać palcem przeszkadzające emocje, ponieważ to one tworzą karmy które prowadzą do dukkha.

Ponieważ wśród wszystkich przeszkadzających emocji najważniejsze jest lgnięcie do siebie, wszystkie nasze duchowe praktyki słuchania, kontemplacji i medytacja z udziałem naszych ciało, mowa i umysł powinny być mocno skoncentrowane na jego wyeliminowaniu.

Ponieważ samolubna ignorancja jest korzeniem wszystkich dolegliwości, powinniśmy skupić całe nasze słuchanie, myślenie i medytację na jej wyeliminowaniu. Myślę, że jest to ważne, ponieważ czasami możemy pomyśleć: „Och, wyeliminowanie ignorancji oznacza uświadomienie sobie pustki. Pustka jest trudna – wszystkie te przenikania i przeciwprzenikania, wielkie słowa. Nie mogę tego zrozumieć, więc po prostu zostawię pustkę na boku”.

Moglibyśmy z łatwością myśleć w ten sposób, ale to nie jest dobry sposób myślenia. Raczej, niezależnie od tego, jakie mamy zrozumienie pustki, powinniśmy spróbować zastanowić się nad tym i zastosować je do rzeczy, które widzimy w naszym codziennym życiu. W ten sposób czujemy się trochę bardziej zestrojeni z naturą rzeczywistości i kontynuujemy nasze badania i refleksję nad nią.

Skoncentruj się na dolegliwościach

Jeśli chodzi o sposób, w jaki należy to zrobić, ww Przewodnik po BodhisattwaDroga życia mówi: „Zrobienie tego będzie moją jedyną obsesją”.

„Zrobić to” oznacza zmazać nieszczęścia. Więc jeśli masz obsesję na punkcie czegoś, to jest to, na czym musisz się skupić, dobrze? To musi być twoją obsesją: pozbywanie się dolegliwości.

Trzymając silną urazę, spotkam się z nimi w bitwie. Tutaj przeszkadzająca emocja może zniszczyć inne przeszkadzające emocje, ale nie inaczej.

Mówimy więc: „OK, niszczenie dolegliwości stanie się moją obsesją i będę żywić do nich silną urazę. Zniszczę ich w bitwie”. Ale to w pewnym sensie podżegający język, prawda? Mówimy: „Obsesja? Czy jako buddyści powinniśmy kultywować obsesję i żywić silną urazę? To nie jest zbyt buddyjskie. Dlaczego to robię?”

Śantidewa mówi, że nie jest to zwykły rodzaj obsesji. To nie jest zwykły rodzaj urazy. Mówi, że przeszkadzająca emocja może zniszczyć inne przeszkadzające emocje w tym sensie, że jeśli masz się na czymś skupiać, skupiaj się na niszczeniu ignorancji, ponieważ to ją zniszczy. A jeśli zamierzasz mieć silną niechęć do czegoś, miej silną niechęć do nieszczęść i karmy, ponieważ to da ci energię do przeciwstawienia się im.

Śantidewa często używa tego rodzaju języka – rodzaju języka wojowników – i niektórzy ludzie naprawdę lubią ten język i uważają go za bardzo pomocny. „Jestem duchowym wojownikiem i przeciwstawiam się utrapieniom”. Niektórym ten język wydaje się bardzo pomocny, a innym wcale. Odkrywają, że potrzebują języka, który jest o wiele łagodniejszy, o wiele bardziej akceptujący, o wiele łagodniejszy.

Niezależnie od tego, jakim jesteśmy człowiekiem, musimy rozumieć język przeciwny, aby nie popaść w skrajność. Jeśli jesteś osobą, która lubi tego rodzaju mocny język, kiedy ktoś mówi o samoakceptacji i łagodności, nie mów: „Och, to jest po prostu słabe”. Zamiast tego spróbuj zrozumieć, o czym mówią.

Podobnie, jeśli jesteś osobą, która lubi łagodniejsze sformułowania dotyczące akceptacji – bycia dla siebie łagodną i życzliwą dla siebie – nie denerwuj się, gdy ktoś inny mówi: „Będę wojownikiem i pokonam swoje dolegliwości. !” Bo tak im działa. Chodzi o to, że musimy zrozumieć znaczenie tych różnych rodzajów języka, ponieważ niektórzy nauczyciele mogą używać jednego języka, a niektórzy innego. Musimy zrozumieć, co próbują powiedzieć, zamiast po prostu reagować odruchowo.

Czasami słyszymy pewien rodzaj języka i automatycznie reagujemy przeciwko niemu. Mogą istnieć pewne sposoby umieszczania rzeczy w niektórych naszych recytacjach, a my po prostu słyszymy ten język i mówimy: „Ugh!” Dla nas osobiście jest to prawdziwy język naciskania guzików. Wracamy do naszych starych skojarzeń z takim językiem.

To bardzo ważne, kiedy mamy tego rodzaju język – albo używa go nasz nauczyciel, albo jest to zapisane w naszych recytacjach – abyśmy starali się zrozumieć, co to znaczy, i nie być tak reaktywnymi. Na przykład bierzesz „egocentryzm jest naszym najgorszym wrogiem” i powiedz: „Ale ja jestem mój egocentryzm, więc jestem moim najgorszym wrogiem. Nienawidzę siebie." To błędny wniosek. Musimy zrozumieć, jakie jest znaczenie nauczania i nie chodzi o nienawiść do siebie.

Jednym z moich największych było „zadowolenie mistrz duchowy”, ponieważ słyszałem „podobać się Bogu”. To był dla mnie duży nacisk, ponieważ podobasz się Bogu, ale nie wiesz, jakie są zasady. A jeśli ci się nie spodoba, będziesz w poważnych tarapatach. Poza tym był to język bardzo rodzicielski: „bądź grzeczną dziewczynką i spraw komuś przyjemność”. Tak ostro na to zareagowałem. Potem naprawdę musiałem usiąść i pomyśleć: „Cóż, co tak naprawdę oznacza ten język?”

Nie oznacza to „bądź grzeczną dziewczynką i rób to, czego chce ktoś inny”. To nie jest sens. Oznacza to, że nasi mistrzowie duchowi nie chcą niczego więcej, jak tylko tego, abyśmy byli szczęśliwi i tworzyli przyczyny szczęścia. Kiedy tworzymy przyczyny szczęścia, są bardzo szczęśliwi, więc sprawiamy im przyjemność. Tworzenie cnót jest tym, co i tak chcemy robić. Nie robimy tego w celu zdobycia punktów brownie z kimś innym. Takie jest znaczenie tego języka: „robić to, co się podoba mistrz duchowy".

Inni ludzie mogą lubić inny język, na przykład „rób to, co jest dla ciebie dobre”. Mogą pomyśleć: „Och, zrób to, co jest dla mnie dobre? To dobrze. Zrobię to, co jest dla mnie dobre”. Ale potem myślą: „Och, to, co jest dla mnie dobre, to pół galona lodów w tej chwili”. Musisz więc zrozumieć, co to oznacza. To nie znaczy pobłażać. To znaczy naprawdę myśleć: „Cóż, co właściwie jest dla mnie dobre? Co to tak naprawdę oznacza?"

Próbuję tylko powiedzieć, żebyście nie byli za bardzo zamknięci w języku. Ponieważ nawet w naszych normalnych interakcjach czasami ktoś powie jedno słowo, a my mamy z tym słowem historię, więc wpadamy w panikę, kiedy to słyszymy. Nadajemy całe znaczenie temu jednemu słowu lub temu jednemu komentarzowi, a nasz umysł po prostu mówi: „Ahhh! Ta osoba jest ahhh!” Powiedzieli tylko jedno słowo lub skomentowali, ale ponieważ jest coś, o czym mamy duży guzik, nasz umysł traci wszystko. Czy tak się nie dzieje?

Śantidewa kontynuuje: „Lepiej byłoby dla mnie spalić, odciąć mi głowę i zabić, niż kiedykolwiek kłaniać się moim wrogom, wszechobecnym przeszkadzającym emocjom”.

To dość mocne. Nie oznacza to, że za każdym razem, gdy powiesz komuś niemiłe słowo, powinieneś odciąć sobie głowę lub pomyśleć: „Zasługuję na śmierć, zamiast krytykować tę osobę”. Nie o to chodzi. Śantidewa mówi, że kiedy naprawdę widzimy, że przeszkadzające emocje, cierpienia są prawdziwą rzeczą, która powoduje nieszczęście dla nas i innych, powinniśmy mieć trochę energii i przeciwstawić się im.

Nie powinniśmy po prostu ulegać im i myśleć: „Och, muszę mieć współczucie dla nieszczęść” czy coś w tym rodzaju. Nie, powinniśmy im się przeciwstawić i pomyśleć: „Jeśli poddam się temu nieszczęściu, to będzie naprawdę szkodliwe. To spowoduje znacznie więcej cierpienia w przyszłości, ponieważ to nieszczęście wyśle ​​mnie do niższych światów. Podczas gdy odcięcie głowy w tym życiu, najgorsze, co się dzieje, to umrę. Otóż ​​to."

Z tego punktu widzenia możesz zobaczyć, że zamiast dawać się nabrać na nasze nieszczęścia i ciągle je przeżywać, powinniśmy stawić im czoła i powiedzieć sobie: „Dlaczego to robię? Lepiej, żebym stracił to jedno życie, niż stwarzał przyczynę cierpienia dla tak wielu przyszłych żywotów”. Więc używamy tego w sposób, który daje nam trochę energii, aby stawić czoła udrękom.

Naprawdę sprawia, że ​​​​myślimy o tym, jak szkodliwe są dolegliwości, ponieważ czasami jesteśmy zbyt cierpliwi wobec dolegliwości. Jesteśmy zbyt delikatni i współczujący wobec naszych utrapień: „Och, złość, chcesz komuś powiedzieć coś niemiłego? Śmiało. Oh, złość, chcesz mnie pobić? Możesz popaść w samokrytykę. Oh, przywiązanie, chcesz wziąć coś, co należy do kogoś innego, ponieważ tego chcesz? To nie ma znaczenia. Nie powinniśmy pobłażać cierpieniom w tego rodzaju sposób, ponieważ na dłuższą metę to po prostu szkodzi.

Musimy wytrwać w walce z egoizmem i oswoić się z troską o innych.

To jest wniosek.

O tym, co musimy zrobić, aby porzucić egocentryczne nastawienie, tekst mówi:

ujarzmić wszystkie przyczyny egoizmu, dla egocentryzm.

To jest główny tekst, który mówi: „podporządkuj sobie wszystkie powody egocentryzm".

Gruba i subtelna nietrwałość

Powinniśmy stłumić każdy przypadek przywiązanie i nienawiść, która prowadzi do przesadnych uprzedzeń na temat przyjaciół, wrogów lub obcych, atrakcyjnych i nieatrakcyjnych. To dlatego, że światowe zjawiska na ogół są niewiarygodne, a zwłaszcza relacje między przyjaciółmi i wrogami są niepewne.

Mówimy więc o każdym przypadku przywiązanie i nienawiść, każdy przypadek przesadnych uprzedzeń, niewłaściwa uwaga który mówi: „Och, to jest naprawdę dobre, wspaniałe. To jest naprawdę złe, okropne. Muszę to mieć. Muszę się tego pozbyć”. To wszelkiego rodzaju reaktywne emocje i zachowania wobec przyjaciół, wrogów czy nieznajomych, a także wobec tego, co jest atrakcyjne, a co nieatrakcyjne. Zasadniczo jest to umysł jo-jo. Umysł jo-jo, który jest do tego przyciągany, myśli: „Muszę to mieć” i naciska na to, myśląc: „Nie mogę tego znieść”. To umysł jest tak reaktywny – po prostu odruchowa reakcja, naciskanie guzików.

Mówi, żebyśmy naprawdę zwolnili i przyjrzeli się uprzedzeniom, które mamy, i przyjrzeli się sposobowi, w jaki tworzymy uprzedzenia dla lub przeciwko niektórym ludziom jako jednostkom, pewnym grupom ludzi. Bo to wszystko jest dość zabójcze. Ilekroć zaczynamy uogólniać, niektóre osoby mogą mieć ogólne cechy wspólne, ale myślenie, że wszyscy w tej grupie mają tę cechę, nie jest zbyt pomocnym sposobem myślenia.

Musimy być tego świadomi, ponieważ wiele razy byliśmy uwarunkowani w ten sposób od czasu, gdy byliśmy młodzi. Nasi rodzice powiedzieli nam, żebyśmy rozmawiali z pewnymi ludźmi, a nie rozmawiali z innymi ludźmi, spędzali czas z niektórymi osobami w szkole i nie spędzali czasu z innymi ludźmi. Nawet teraz w mediach krąży wiele uprzedzeń. Ważne jest, aby być naprawdę uważnym i nie pozwalać, aby nasz umysł mnożył się na temat tego rodzaju rzeczy w stosunku do grup ludzi lub jednostek.

A powodem tego jest światowość zjawiska ogólnie rzecz biorąc, są niewiarygodne, a zwłaszcza relacje między przyjaciółmi i wrogami są niepewne.

Ogólnie rzecz biorąc, światowe rzeczy są niewiarygodne. Dlaczego? Bo są nietrwałe. Wiele z nich ma cechę rażącej nietrwałości w tym sensie, że całkowicie się rozpadną, tak że nie będą już rozpoznawalni jako zjawiska byli wcześniej. Dom się rozpadnie i nie rozpoznasz, że to dom, czy coś w tym stylu. Osoba umrze: to jest rażąca nietrwałość.

Ale wszystko podlega również subtelnej nietrwałości: w każdej pojedynczej chwili powstaje i rozpada się, powstaje i rozpada się, bez żadnej chwili rzeczywistego przebywania w stabilności. To po prostu ciągłe powstawanie i rozpad. Taka jest natura wszystkich zjawiska i całkiem zgodne z nauką.

Mówi wszystko zjawiska wokół nas pojawiające się i znikające w każdym ułamku sekundy, a zwłaszcza relacje między przyjaciółmi i wrogami, są bardzo niepewne. Zmieniają się w każdym ułamku sekundy, ale czasami w większych kawałkach czasu – w ciągu godziny, w ciągu dnia, w ciągu roku – możemy obserwować, jak zmieniają się nasze relacje z ludźmi. To niesamowite, prawda?

Z kim byłeś blisko dziesięć lat temu? Z kim byłeś blisko? Koniec 1999 roku, oto jesteśmy: z kim byłeś wtedy blisko? Czy jesteś teraz blisko z niektórymi z tych samych osób? Czy ci ludzie się zmienili? Jeśli jesteś blisko tych samych osób, czy one się zmieniły? Czy związek jest taki sam jak wcześniej?

 Niektórzy ludzie, którzy wcześniej byli wrogami, stali się przyjaciółmi; niektórzy ludzie, którzy byli przyjaciółmi, stali się wrogami. Cały czas coś się zmienia. Nie jest zbyt stabilny, niezbyt pewny. Z tego powodu, po co kupować wszystkie nasze mnożące się myśli o tym, że „taki a taki jest taki, a taki a taki jest taki?” To nie ma sensu, biorąc pod uwagę, jak bardzo te wszystkie rzeczy się zmieniają.

mówi Nagardżuna Przyjazny list,

Twój ojciec staje się twoim synem, twoją matką, twoją żoną, a twoi wrogowie stają się przyjaciółmi. Dzieje się też odwrotnie. Dlatego w cyklicznej egzystencji nie ma żadnej pewności.

Ludzie, z którymi odnosimy się w określony sposób w tym życiu, z którymi mieliśmy zupełnie inne konwencjonalne relacje w poprzednim życiu. W przyszłym życiu możemy mieć również bardzo różne konwencjonalne relacje. Ludzie, którzy ostatnio byli naszymi rodzicami, tym razem są naszymi dziećmi. Ludzie, którzy wcześniej byli przyjaciółmi, teraz są wrogami. Ludzie, którzy wcześniej nas zatrudniali, teraz my ich zatrudniamy. Wszystkie te rzeczy nieustannie się zmieniają. Z tego powodu nie ma sensu czepiać się pewnych ludzi i mówić: „Ale ci ludzie są bardziej tym, tamtym lub czymś innym niż ktokolwiek inny”.

Za sto lat będziemy z nimi w zupełnie innych relacjach. Maksymalnie za sto lat – prawdopodobnie mniej. I wątpić każdy z nas będzie żył za sto lat. Więc ludzie, z którymi jesteśmy teraz tak blisko, możemy nawet nie znać. Możemy teraz mieć z nimi jeden rodzaj relacji, ale w następnym życiu, jaki rodzaj relacji będziemy mieć?

Z tego powodu ważne jest, aby nie zamykać się zbytnio w myślach: „Ale ta osoba jest tak ważna w ten sposób” lub „Ta osoba jest okropna”. Bo wszystko się zmieni, prawda? Żadna z tych rzeczy nie ma żadnej istoty. Ludzie nie mają stałych, konkretnych osobowości, prawda? Możemy powiedzieć: „Och, ale kocham ich osobowość”. Ale nie będą mieli tej osobowości przez tak długi czas. Nawet w tym życiu ludzie nie mają spójnej osobowości, prawda? W naszym następnym życiu możemy urodzić się dziesięć miliardów wszechświatów dalej i nawet ich nie znać.

Jeśli się przyjrzycie, zobaczycie, że osoba jest po prostu oznaczona w zależności od tego, jakie tam są agregaty. Nie ma nic wewnątrz osoby, która byłaby jakąś ostateczną osobowością lub duszą lub czymś, czym naprawdę jest. To wszystko się po prostu zmienia. A to również oznacza, że ​​wszyscy możemy zostać buddami. To dobry powód, by nie chwytać.

Jest też powiedzenie: „zbuduj fort tam, gdzie niebezpieczeństwo jest największe”.

Odnosząc to do poprzedniego pomysłu tłumienia każdego wystąpienia przywiązanie, niechęć, uprzedzenia i tym podobne, zbuduj fort tam, gdzie niebezpieczeństwo jest największe. Innymi słowy, tam gdzie masz największe nastawienie, największe złość, najwspanialszy przywiązanie, pracuj najpierw nad tymi rzeczami.

Myślę, że bardzo ważne w naszej praktyce jest poznanie obszarów, które są dla nas największymi problemami i praca nad nimi. Jakie zachowania są najbardziej szkodliwe? Jakie emocje najsilniej nami kierują w zły sposób? Ważne jest, aby o tym wiedzieć i naprawdę pracować z tymi rzeczami, zamiast obsesyjnie zajmować się małymi rzeczami. Dotrzemy do małych rzeczy, ale bardziej opłaca się pracować nad rzeczami dużymi.

Jest to konieczne medytować o czynnikach, które powodują upadek twojej praktyki duchowej. A tekst mówi: „Trenuj konsekwentnie, aby radzić sobie w trudnych sytuacjach”.

To jest instrukcja, żebyśmy to zrobili medytować o czynnikach, które mogą spowodować zanik naszej duchowej praktyki, którymi są trudne sytuacje. To trudne sytuacje wywołują trudne emocje, które prowokują niezdrowe zachowanie. Mówi nam więc, abyśmy konsekwentnie trenowali, aby radzić sobie w tych trudnych sytuacjach. W tekście wymieniono pięć rodzajów trudnych sytuacji. Prawdopodobnie jest ich więcej, ale teraz porozmawiamy tylko o pięciu.

Pięć trudnych sytuacji

Po pierwsze, od najmniejszego nawet niewłaściwego zachowania wobec Trzy klejnoty, Twój opat, mistrz duchowy, rodzice i tak dalej, którzy są dla ciebie bardzo mili, jest niezwykle poważny, powinieneś uważać, aby nie stracić na nich panowania.

Połączenia Trzy klejnoty, Nasz opat, Nasz mistrz duchowy, nasi rodzice: to wszyscy ludzie, którzy byli dla nas bardzo dobrzy w tym szczególnym życiu, więc każdy z cnotliwych lub niecnotliwych karmy które z nimi tworzymy jest szczególnie silne. Ponieważ są potężnymi przedmiotami, za pomocą których tworzymy karmy, powinniśmy bardzo uważać, aby nie stracić na nich panowania.

Kiedy tracimy panowanie nad sobą, mówimy i robimy różne rzeczy, prawda? A to może być bardzo, bardzo niebezpieczne. Złość może nawet spowodować, że ktoś odejdzie od swoich rodziców lub ich mistrz duchowy, kraść, oczerniać – robić wszelkiego rodzaju rzeczy, które są bardzo szkodliwe dla naszej własnej praktyki. Jest więc o co dbać.

Oczywiście złość powstaje, prawda? Musimy to złapać, zanim wyjdzie z naszych ust lub zostanie wyrażone w naszych działaniach i spróbować zrobić trochę medytacja żeby się uspokoić. Jeśli to wyjdzie na jaw, musimy iść i przeprosić i spróbować ujarzmić nasz umysł w tym względzie.

Po drugie, ponieważ istnieje wiele okazji do powstania przeszkadzających emocji w stosunku do członków Twojej rodziny, ponieważ cały czas z nimi mieszkasz, wymaga to specjalnego treningu.

Więc to nie tylko tzw Trzy klejnoty, Nasz opat, Nasz mistrz duchowy— to także nasza rodzina. Myślę, że dotyczy to nie tylko naszej biologicznej rodziny, ale także naszej duchowej rodziny. To są ludzie, z którymi mieszkasz i dlaczego jest napisane: „mieszkasz z nimi cały czas, więc wymaga to szczególnej uwagi”. Ponieważ ludzie, których otaczamy przez cały czas, możemy brać za pewnik. Przestajemy doceniać ich dobroć, mamy też nawyk wytykania ich wad. Ponadto, gdy spędzamy z ludźmi więcej czasu, mamy szansę lepiej ich dostrzec, dzięki czemu dostrzeżemy ich wady.

Zwłaszcza jeśli lubimy czepiać się błędów, naprawdę możemy się w to zagłębić. Kiedy czepiamy się błędów naszej rodziny — czy to naszej biologicznej, czy duchowej — mamy tendencję do ich poniżania, więc robimy rzeczy, które nie są zbyt miłe. Plotkujemy o nich za ich plecami. Opowiadamy o nich innym ludziom historie, a następnie tworzymy frakcje: ludzi, którzy są po mojej stronie i tych, którzy są po ich stronie. Wtedy całość staje się bardzo, bardzo spolaryzowana.

Właśnie czytałem artykuł o kimś, kto pracuje dla biznesu i jedną z jego zasad, jeśli chcesz zostać zatrudniony, jest to, że w biurze nie toleruje się żadnych plotek. Ta osoba mówiła: „Nigdy nie słyszałem, żeby ktoś powiedział coś takiego podczas procesu rekrutacji i rozmowy kwalifikacyjnej: żadne plotki nie były tolerowane”. A ona powiedziała: „Właściwie to sprawia, że ​​praca tam jest całkiem przyjemna”. Wiesz, że nikt nie będzie rozmawiał o tobie za twoimi plecami, a jeśli to zrobią, ktoś do nich zadzwoni. Więc ty też trzymaj buzię zamkniętą. Nie plotkuje się za plecami ludzi. Czasami możemy potrzebować wymiany informacji, aby ludzie wiedzieli, co się z kimś dzieje, aby pomóc, ale to zupełnie co innego niż plotkowanie, poniżanie ludzi i tworzenie frakcji.

Praca z informacją zwrotną

Publiczność: Wspomniałeś, że jednym z powiedzeń z zeszłego tygodnia było to, że kiedy sprawdzasz, jakie są twoje postępy, istnieją dwa źródła: jedno znajduje się na zewnątrz ciebie, a drugie w tobie. Powróciło pytanie, co z twoim nauczycielem? Czy ich refleksje na temat twoich postępów nie byłyby ważniejsze niż twoje własne obserwacje?

Czcigodny Thubten Chodron (VTC): W zeszłym tygodniu rozmawialiśmy o dwóch świadkach: wewnętrznym, który ocenia nasze postępy, i zewnętrznym. Powiedzieliśmy, że najważniejszy jest świadek wewnętrzny. Jak więc pasuje do tego informacja zwrotna od nauczyciela? Myślę, że to dość ważne, ponieważ nasz nauczyciel często widzi w nas rzeczy, których my sami nie potrafimy dostrzec. Ale nie powinniśmy też brać tego, co mówi nauczyciel, i mówić: „Ok, to jest bardziej prawdziwe niż moje wewnętrzne odczucie”. Musimy rozwinąć pewną umiejętność myślenia o tym, co mówi nasz nauczyciel i dostrzegania, co to oznacza w odniesieniu do naszej własnej praktyki. Nie rezygnujemy z własnej mądrości.

Pomyślmy o przykładzie. Nasz nauczyciel może powiedzieć: „Jesteś trochę leniwy i musisz włożyć więcej wysiłku w swoją praktykę. Byłoby pomocne, gdybyś włożył więcej wysiłku w swoją praktykę”. Musimy zajrzeć do środka i powiedzieć: „Dobrze, czy jestem leniwy? Co to znaczy, gdy nauczyciel mówi, że jestem leniwy i muszę włożyć więcej energii? Co to znaczy?" Ponieważ słyszymy takie rzeczy i od razu myślimy: „Nie robię tego dobrze. Mój nauczyciel mówi, że jestem leniwy i że muszę wkładać więcej energii w ćwiczenia. To znaczy, że nie robię tego dobrze. Jestem po prostu kompletnym leniem. Nie jestem warty."

Bierzemy udział we wszystkich tego rodzaju podróżach z powodu odrobiny informacji zwrotnych. Dlatego mówię, że nie rezygnujemy z naszej mądrości i po prostu wchodzimy w te odruchowe reakcje, które mamy. „Dobrze, mój nauczyciel powiedział, że jestem leniwy, co to znaczy? Jakie są rodzaje lenistwa? Jest lenistwo wylegiwania się. Istnieje lenistwo bycia zbyt zajętym samsarycznymi rzeczami. I jest lenistwo samounicestwienia. W które z nich jestem zaangażowany? O którym z nich mówią? I w jakim stopniu?”

I patrzymy do środka: „Dobrze, dużo się włóczę, ale tracę więcej czasu na zamartwianie się niż na zaspanie”. Albo: „Więcej czasu tracę na zajmowanie się samsarycznymi rzeczami niż na zaspanie”. Dla innych osób może być odwrotnie. Musimy pomyśleć o tym, co nasz nauczyciel rozumie dzięki informacjom zwrotnym, które nam przekazuje, i upewnić się, że rozumiemy to właściwie.

Często nasi nauczyciele dostrzegają w nas potencjał, którego sami w sobie nie dostrzegamy. Nasz nauczyciel poprosi nas, abyśmy coś zrobili, a my po prostu zaczynamy wycofywać się, wymyślać wymówki, żartować — to, tamto i inne rzeczy, zamiast podjąć wyzwanie. Nie mówimy: „Och, oni widzą we mnie jakiś potencjał. Muszę podejść tutaj do stołu i zobaczyć, czy uda mi się to rozwinąć.

Za każdym razem, gdy otrzymujemy informację zwrotną, zawsze musimy pomyśleć: „Co to naprawdę oznacza?” Ważne jest, aby to robić nawet przy dobrych opiniach. Ktoś mówi: „Jesteś taką miłą osobą”, a my mówimy: „Och, jestem doskonały pod każdym względem”. Podczas gdy być może chodzi im o to, że w zeszły wtorek byłeś uprzejmy dla niektórych gości czy coś. Ale po prostu powiemy: „Wcale nie muszę się poprawiać”. Zwykle tak się komunikujemy, prawda?

Publiczność: Mam pytanie dotyczące Tonglena. Kiedy biorę na siebie cierpienie innych, otwiera to mój umysł i serce. To pozytywne uczucie. Wtedy staję się klejnotem spełniającym życzenia i to bardzo dobrze. Ale część, która jest dla mnie teraz zagadką, to część o zniszczeniu egocentrycznej myśli. Nie wiem, co się tam dzieje. nie wiem co się dzieje.

VTC: Mówisz tak, kiedy bierzesz i dajesz medytacjabranie na siebie cierpienia innych czujących istot poszerza twój umysł i to jest bardzo dobre. Bycie klejnotem spełniającym życzenia i dawanie im szczęścia również jest bardzo przyjemne. Ale zniszczenie egocentrycznej myśli jest dla ciebie wielką zagadką. Może powinieneś pomyśleć o tym, czym jest twoja egocentryczna myśl – jak się pojawia i jak wprowadza bałagan w twoje życie. Może to pomoże ci jasno zobaczyć, czym jest egocentryczna myśl, tak że chcesz ją zniszczyć. W przeciwnym razie wszystko staje się dobrym samopoczuciem medytacja: „Biorę ich cierpienie i daję im moje szczęście”. Nie rzucamy wyzwania temu umysłowi, który mówi: „Chcę. Muszę mieć tak. Nie mów mi, co mam robić.

Musimy zobaczyć, czym jest ten umysł i rozważyć jego zniszczenie. Myślę, że to bardzo ważny punkt brania i dawania medytacja. Nie bierzemy na siebie cierpienia innych i nie myślimy: „Och, biorę na siebie ich cierpienie, więc teraz ja cierpię, a oni są wolni”. Siedzenie i cierpienie nie wróży nic dobrego. Musimy użyć tego, czego oni nie chcą, do zniszczenia tego, czego my nie chcemy.

Musimy wykorzystać ich cierpienie, aby zniszczyć nasze cierpienia, nasze egocentryzm. Musimy naprawdę mieć silną intencję, aby zniszczyć nasze egocentryzm, i zwykle nie mamy bardzo silnej intencji, aby go zniszczyć. Mamy bardzo silną intencję, aby ją zachować. Będziemy nawet używać Dharmy w sposób, który chroni nasze egocentryzm. Musimy to naprawdę zobaczyć i chcieć się temu przeciwstawić. Ale to jest proces. Nie oznacza to, że powinniśmy się denerwować za każdym razem, gdy zrobię jedną małą egocentryczną rzecz, myśląc: „Jestem porażką!” To jest proces.

To takie interesujące mówić do was wszystkich, ponieważ niektórzy z was są tak różni. Jeśli powiem ci jedną rzecz, boję się, że ktoś inny źle to zinterpretuje. A jeśli powiem coś tej osobie, obawiam się, że źle to zinterpretujesz. Wiesz, że? Bo ludzie są tak różni. Właśnie o tym mówiłem, o tym, jak rozumiemy słowa i jakie są nasze przyciski.

Będziemy kontynuować później. Pierwsze dwa punkty mieliśmy na temat ludzi, z którymi przebywamy przez cały czas, a następnie na temat naszych rodziców, mentorów i opatów, Trzy klejnoty. Przejrzyj te nauki pomiędzy sesjami, a następnie spróbuj wprowadzić je w życie tak często, jak to możliwe. Może byłoby dobrze, gdybyśmy wszyscy pomyśleli o jednym zachowaniu, nad którym naprawdę chcemy popracować.

Pomyślmy o jednym fizycznym i werbalnym zachowaniu, nad którym chcemy popracować, a następnie przyjrzyjmy się, jaki umysł za tym stoi i sprawmy, by zadziałało to również na ten umysł. Nie chodzi tylko o zmianę zewnętrznego zachowania. To kwestia zmiany wewnętrznego umysłu. Pomyśl więc o czymś, nad czym naprawdę chcesz popracować — wewnątrz i na zewnątrz — a potem zobaczmy, jak trening myślenia może nam w tym pomóc. Interesujące może być, gdy zapytamy innych ludzi, nad czym ich zdaniem powinniśmy popracować – woo! To mogłoby być bardzo interesujące.

Czcigodny Thubten Chodron

Czcigodny Chodron kładzie nacisk na praktyczne zastosowanie nauk Buddy w naszym codziennym życiu i jest szczególnie uzdolniony w wyjaśnianiu ich w sposób łatwo zrozumiały i praktykowany przez ludzi Zachodu. Jest dobrze znana ze swoich ciepłych, pełnych humoru i klarownych nauk. Została wyświęcona na mniszkę buddyjską w 1977 roku przez Kyabje Ling Rinpocze w Dharamsali w Indiach, aw 1986 otrzymała święcenia bhikszuni (pełne) na Tajwanie. Przeczytaj jej pełną biografię.