Przyjazne dla wydruku, PDF i e-mail

Nietrwałość, dukkha i bezinteresowność

Nietrwałość, dukkha i bezinteresowność

Część serii nauk z trzydniowego odosobnienia na temat czterech pieczęci buddyzmu i Sutra Serca odbędzie się Opactwo Sravasti od 5-7 września 2009 r.

  • Jak dochodzimy do zrozumienia nietrwałości
  • Jak trwałość, gdy nie jest badana dokładnie, wydaje się akceptowalna
  • Rzeczy, których nie rozumiemy i co nas wyprowadza z cierpienia
  • Trzy rodzaje dukkha

Cztery pieczęcie buddyzmu 02 (pobieranie)

Pytania i odpowiedzi na temat pierwszej pieczęci

Czcigodny Thubten Chodron (VTC): Komentarze z twojej grupy dyskusyjnej, czy pytania?

Publiczność: Rozmawialiśmy i wygląda na to, że z przemówienia, które wygłosiłeś dziś rano, mówiłeś o tym, że naprawdę jesteś w stanie głęboko pomyśleć o nietrwałości i zdać sobie sprawę z tego i tak dalej. Więc pytanie do mnie brzmiało, czy naprawdę głęboko rozumiesz nietrwałość, czy nie prowadzi to do zrozumienia zależnego powstawania? I czy to oznacza, że ​​musisz uświadomić sobie pustkę, aby dogłębnie i poprawnie zrozumieć nietrwałość?

VTC: Mówisz, żeby głęboko zrozumieć nietrwałość, czy nie musisz rozumieć zależnego powstawania i pustki? W rzeczywistości na pierwszym miejscu jest urzeczywistnienie subtelnej nietrwałości. Oczywiście rozumienie zależnego powstawania, szczególnie zależnego powstawania w kategoriach przyczyn i… Warunki, jest bardzo ważne dla zrozumienia nietrwałości. Ale zrozumienie zależnego powstawania w terminach zależnego desygnacji – rzeczy przypisywane jedynie przez umysł – nie jest konieczne, aby urzeczywistnić nietrwałość.

Jednak urzeczywistnienie pustki wiąże się z urzeczywistnieniem nietrwałości w tym sensie, że gdyby rzeczy istniały z natury, oznaczałoby to, że byłyby niezależne. Oznacza to, że nie opierają się na żadnych innych czynnikach – co oznaczałoby, że złożone rzeczy, kompozyty, wyprodukowane zjawiska byłoby trwałe, ponieważ coś, co jest trwałe, nie opiera się na przyczynach i Warunki. Po prostu istnieje z własnej natury. Jest to jedna ze sprzeczności, która pojawia się, jeśli akceptujesz wrodzone istnienie. Na przykład okulary, można by powiedzieć, że okulary są trwałe, ponieważ istnieją z natury. Rzuciłbyś taką konsekwencją na kogoś, kto wie, że okulary są nietrwałe, ale myśli, że istnieją one z natury. Więc: „O tak, okulary istnieją z natury. Ale nie, nie są trwałe. Nie można powiedzieć, że są trwałe”. Ale potem zaczynają o tym myśleć, a potem zdają sobie sprawę, że jeśli rzeczy istnieją z natury, musiałyby być trwałe.

Inne pytania?

Publiczność: Mówiłeś o elektronie; i łatwo mi myśleć, że elektron porusza się stąd do tego miejsca i że istnieje z natury.

VTC: Po prostu zmienili miejsca, tak.

Publiczność: Czy toczy się dyskusja o nietrwałości w sensie przemieszczania się w czasie? Wygląda na to, że jedyną różnicą jest to, że jest o pół sekundy starszy niż wcześniej. Więc ponieważ niektóre rzeczy nie, no cóż, może na poziomie molekularnym się zmieniają. Nie wiem, ale wygląda na to, że niektóre rzeczy nie wydają się bardzo zmieniać, z wyjątkiem tego, że może się starzeją.

VTC: Powiedziałeś, że rozmawialiśmy o atomach i elektronach i wygląda na to, że oto twój elektron jest stały i po prostu porusza się stąd do tego miejsca. Więc wydaje się, że niektóre rzeczy, wiesz, pytasz, czy istnieje dyskusja o nietrwałości w kategoriach czasu, ponieważ wydaje się, że rzeczy pozostają takie same, po prostu się starzeją.

Publiczność: Tak, zasadniczo, że może są rzeczy, które nie wydają się zmieniać fizycznie, z wyjątkiem tego, że w pewnym momencie są starsze niż były wcześniej?

VTC: TAk. Nie wydają się zmieniać fizycznie, ale są starsi niż wcześniej. W rzeczywistości jest to pokazanie subtelnej nietrwałości, ponieważ coś, co się pojawia, już się kończy. Na poziomie brutto ten kubek wygląda tak samo jak dziś rano, więc nasz umysł myśli: „Och, jest trwały”. Ale jeśli naprawdę o tym pomyślisz, puchar nie może być trwały. Gdyby tak było, nie dałoby się go zbudować, nie mogłoby się zepsuć. A fakt, że ostatecznie rozpadnie się w taki czy inny sposób, jest taki, że chwila po chwili wiesz, że w każdej chwili, gdy istnieje, już przestaje istnieć i znika. Chociaż dla naszych grubych zmysłów coś może wyglądać tak samo, nie oznacza to, że jest takie samo.

Podobnie jak my, wyglądamy tak samo jak dziś rano, tak samo starzy jak dziś rano. Ale potem jesteśmy tak zaskoczeni, że czasami patrzymy w lustro i: „Och, wyglądam tak staro!” Jak to się stało? Czy stało się to po prostu z dnia na dzień? No nie, to nie stało się z dnia na dzień. To dlatego, że każdy ułamek sekundy ciało powstaje i ustaje, powstaje i ustaje; więc te subtelne zmiany zachodzą nieustannie i po prostu kumulują się w czasie. Wtedy nasze wulgarne zmysły zaczynają je zauważać. Nie zawsze możemy ufać naszym wulgarnym zmysłom. Nie dostrzegają rzeczywistości rzeczy.

Publiczność: Zapytałem o to, ponieważ wydaje się, że jeśli naprawdę o tym pomyślisz, to nie wydaje się to działać tak dobrze. Ale wydaje się całkiem do przyjęcia, że ​​istnieje bóg stwórca, który jest w stanie jednocześnie tworzyć i trwać. Jeśli o tym pomyślisz, to tak naprawdę nie działa. Ale jeśli tylko na to spojrzysz, jest to całkiem do przyjęcia.

VTC: Tak, racja. I o to chodzi, że wiele rzeczy na niezbadanym poziomie wydaje się całkiem do zaakceptowania. Istnieje stały, absolutny stwórca, który się nie zmienia, a jednak tworzy. Jeśli dorastałeś, ucząc się tego pomysłu i nigdy go nie badałeś, wydaje się to mieć sens. Ale gdy tylko zaczniesz to badać za pomocą analizy, zobaczysz, że to nie działa.

W ten sam sposób setki lat temu wydawało się całkowicie rozsądne, że reszta wszechświata krąży wokół Ziemi. Tak to wygląda dla naszych grubych zmysłów, prawda? Słońce okrąża ziemię. Jesteśmy centrum wszechświata. Wszystko kręci się wokół nas. Dopiero gdy ludzie zaczęli faktycznie analizować, odkryli, że nie, rzeczy nie istnieją w ten sposób.

Więc już na poziomie przyjmowania założeń na podstawie pozorów jest to bardzo ryzykowne. Dlatego ścieżka Dharmy tak naprawdę polega na badaniu, badaniu i analizie. Nie tylko o założeniach i niedyskryminujących przekonaniach. Czasami, kiedy badamy i analizujemy, rzeczy istnieją zupełnie odwrotnie, niż myśleliśmy wcześniej. Ale musimy być odważni i zrobić to i być gotowi do odrzucenia naszych błędnych założeń, ponieważ nie wytrzymują one analizy i mądrości.

Publiczność: Czy nie ma nic poza naszym rozumieniem? Ponieważ historia sugerowałaby, że istnieją rzeczy, których ludzie nie rozumieją — dopóki ich nie zrozumieją. Ziemia przez wieki była płaska i ludzie myśleli, że jeśli zajdą wystarczająco daleko, spadną na końcu.

VTC: Zapytał, czy istnieje coś poza ludzkim zrozumieniem. TAk. Mam taką nadzieję, ponieważ nie wiemy zbyt wiele i niewiele rozumiemy, a to, że ludzie myśleli, że świat jest płaski, wcale nie czyni go płaskim. To nie tak, że kiedyś świat był płaski, a stał się okrągły, gdy Galileusz sformułował tę teorię. To właściwie dobry przykład, ponieważ kiedy przechodzimy do obalenia pustki, możecie pomyśleć: „Och, kiedyś rzeczy istniały z natury, ale kiedy je przeanalizujemy, pozbawiamy je wrodzonej egzystencji” i nie, nie. Po prostu zdajemy sobie sprawę, jaka jest rzeczywistość – ponieważ nasz ludzki umysł jest dość ograniczony. Z jednej strony jest bardzo rozległy i ma duży potencjał, ale jest też dość ograniczony i pełen błędnych koncepcji z powodu naszej ignorancji.

Publiczność: Być może twórca jest po prostu poza naszym zrozumieniem.

VTC: Czy twórca jest poza naszym zrozumieniem? Musimy mieć jakiś standard, prawda? W przeciwnym razie możemy wymyślać wszelkiego rodzaju teorie i po prostu mówić, że są one poza naszym zrozumieniem. Mógłbym wymyślić wiele różnych teorii i powiedzieć – tak naprawdę wielu ludzi to robi, a oni sprzedają je i mówią: „To nauczanie ezoteryczne jest poza twoim zrozumieniem”. Nie ma sposobu, aby użyć twojej inteligencji, jeśli po prostu mówisz, że to wszystko tak.

Musimy polegać na rozumowaniu. Musimy polegać na tym, co jest zgodne z rozumowaniem, a co nie. W przeciwnym razie nie mamy możliwości ustalenia czegokolwiek. Ponieważ moglibyśmy po prostu powiedzieć cokolwiek i powiedzieć, że to prawda, ponieważ ja to powiedziałem. Tak często działamy, prawda. „To mój pomysł, więc jest właściwy”. To nie jest zbyt rozsądne, prawda?

Publiczność: Myślę, że sednem lub centrum tego wszystkiego jest: co jest korzystne, a co nie. Bardzo dobrze może istnieć stwórca, który jest poza naszym zrozumieniem, ale jak to pomoże nam wydostać się z cierpienia?

VTC: Mówisz, że analiza nie jest w rzeczywistości standardem, ale korzyści są. Mówisz, że może istnieć stwórca, którego nie rozumiemy, ale w jaki sposób pomoże nam to wydostać się z cierpienia?

Właściwie z punktu widzenia wielu ludzi, który pomaga im wyjść z cierpienia. Dlatego szanujemy wszystkie różne religie, chociaż możemy dyskutować z niektórymi ich tezami i niektórymi z ich wierzeń. Nadal je szanujemy, ponieważ mogą przynosić korzyści ludziom, którzy w nie wierzą.

Ale to, że ludzie w coś wierzą, nie oznacza, że ​​to istnieje. W przeciwnym razie mógłbym powiedzieć, że Święty Mikołaj istnieje i jest poza naszym zrozumieniem, i zębowa wróżka i straszydło, i wszyscy oni istnieją i są poza naszym zrozumieniem. Czy ktoś z was może zrozumieć wróżkę zębuszkę? Nadal modlimy się, że gdy się zestarzejemy i wypadną nam zęby, modlimy się o przybycie wróżki zębuszki, ponieważ potrzebujemy więcej pieniędzy. Jestem u dentysty. Miałem ekstrakcję. Połóż to pod moją poduszką. Jeśli wróżka zębuszka się nie pojawiła, to zdecydowanie jest poza moim zrozumieniem.

Publiczność: Czy to prawda, że ​​gdy zdobędziemy mądrość i staniemy się oświeceni, nic nie będzie poza naszym zrozumieniem? Ale wtedy nie będziemy w ludzkiej postaci. W tej chwili rzeczy są poza naszym zrozumieniem, ale kiedy jest się oświeconym, to nic nie jest?

VTC: Cóż, więc pytasz, w którym momencie rzeczy stają się w naszym rozumieniu? Właściwie jako istoty ludzkie mamy potencjał, aby mieć tego rodzaju zrozumienie wszystkiego. Po prostu ignorancja to blokuje. Staramy się więc wykorzystać nasz potencjał, aby obalić to, co ignorancja uważa za prawdę. Poprzez obalenie tego, do czego chwyta się ignorancja, dochodzimy do faktycznego zrozumienia tego, co istnieje, a także tego, co nie istnieje. Mamy więc ten potencjał jako istoty ludzkie.

Publiczność: W naszej grupie, kiedy dyskutowaliśmy o doświadczeniu i naszym zrozumieniu nietrwałości, wydawało się, że często wracało, a to, co utrudniało, to nasze poczucie trwałej substancjalnej jaźni. Zrozumienie lub integracja nietrwałości napotkała tę przeszkodę. Mimo że mieliśmy tę koncepcję: „Nie jesteśmy solidni i istniejemy”, nadal mamy to poczucie „ja”. Wydawało się, że przeszkadza to empirycznemu zrozumieniu nietrwałości, ponieważ opierało się na wciąż posiadaniu tego poczucia mnie .

VTC: Więc mówisz, że w twojej grupie, gdzie pojawiła się blokada, ludzie mogli zrozumieć, jak rzeczy są nietrwałe, ale jest to poczucie ja, które po prostu tam jest, które się nie zmienia, może jak jakaś dusza.

Publiczność: Rozumiemy, że nasze ciała zmieniają się i umierają, ale wciąż jest to poczucie mnie, ja.

VTC: Ale nadal jestem sobą. Mój ciało zmienia się i umiera, ale nadal jestem sobą. Istnieje pewien rodzaj trwałej duszy, trwałej jaźni. Jest to jedna z rzeczy, kiedy dochodzimy do trzeciej z czterech pieczęci – pustej i bezinteresownej – o której będziemy mówić. Jest to w dużej mierze idea, z którą wielu z nas dorastało i jest nauczane w religiach teistycznych, że istnieje dusza lub jaźń, która jest trwała, jednolita i niezależna od przyczyn i Warunki. To jest wiara. To jest coś, co mówią, że jest sztuczne. To nawet nie jest wrodzone. Ale to idea, którą stworzyliśmy, że istnieje stałe ja, które jest pojedyncze, jednolite, monolityczne i nie zależy od przyczyn i Warunki.

Więc jest dusza i moja ciało może śledzić i mój ciałorozpadnie się, ale wciąż jestem ja, który się nie zmienił. Nawet gdy żyję w tym życiu, mój ciało zmienia się i starzeje, zmienia się mój umysł, zmieniają się moje emocje – ale wciąż jest coś, co jest esencją mnie, co całkowicie się nie zmienia.

Dorastaliśmy z takim pomysłem, więc gdzieś tam jest i trzymamy się go. To grubsza forma chwytania. Chwytanie wrodzonej egzystencji jest w rzeczywistości znacznie bardziej subtelne. Ale ta wulgarna, trwała, częściowa, niezależna jaźń – na tym opiera się wiele religii. Na tym opiera się wiele filozofii. Jest to również pomysł, który emocjonalnie daje poczucie bezpieczeństwa.

Kiedy stajemy w obliczu idei, że nie tylko nasze ciało rozpada się, ale rozpada się nasza świadomość, to kim jesteśmy? To oznacza, że ​​„zamierzam się rozpaść”. To jest straszne. Co więc robimy, aby uchronić się przed strachem? Tworzymy teorię, że istnieje stałe, bezczęściowe, niezależne ja; i emocjonalnie jest to bardzo pocieszające. Ale to nie prawda.

Musimy również na to spojrzeć: to, że coś jest emocjonalnie pocieszające, nie oznacza, że ​​to prawda. Na przykład w czasie BuddaJednym z nich był król Bimbisara Buddapatronów. Miał syna Ajatasatu, który bardzo pragnął mieć tron. Uwięził swojego ojca, a następnie go zabił i uzurpował sobie tron. Później książę Ajatasatu, obecnie król Ajatasatu, bardzo żałował, że zabił swojego ojca. Był po prostu tak udręczony – a poza tym zabił swoją matkę. Uwięził swoją matkę, a także ją zabił. Nie chciał, żeby ktokolwiek mieszał się z jego roszczeniami do tronu. Czuł potem tak wielki żal, że popadł w taką depresję, że nie mógł funkcjonować. więc Budda powiedział mu w tym czasie: „Dobrze jest zabić matkę i ojca”.

Połączenia Budda zrobił to jako sposób umiejętnej mowy, aby złagodzić poczucie winy, które odczuwał. Ale co Budda miał naprawdę znaczenie, kiedy powiedział, że dobrze jest zabić matkę i ojca, był jednym z 12 ogniw współzależnego pochodzenia, pragnienie i chwytanie. Albo czasami mówią pragnienie i istnienie, ósme i dziewiąte ogniwo. Albo czasami mówią o ósmym i dziesiątym ogniwie, to są „matka i ojciec” odrodzenia i dobrze jest ich zabić. To właśnie Budda naprawdę miał na myśli, kiedy powiedział: „Dobrze jest zabić matkę i ojca”. Ale żeby emocjonalnie pocieszyć Ajatasatu w tym momencie powiedział to. Potem później Budda poprowadził go na ścieżkę, aby mógł uwolnić się od tych dwóch ogniw współzależnego powstawania, które powodują odrodzenie.

Połączenia Budda był bardzo zręczny. To nieprawda, że ​​dobrze jest zabić matkę i ojca. To właściwie dwie z najstraszniejszych akcji, jakie możemy zrobić, ale powiedział to z konkretnego powodu w określonym kontekście. Dobra? Więc zawsze musimy wszystko sprawdzić i po prostu nie brać wszystkiego dosłownie, ale zobaczyć, jaki był kontekst, zobaczyć, jaki był zamiar, zobaczyć, jakie było znaczenie.

Publiczność: Kiedy rozmawialiśmy o urzeczywistnieniu subtelnej nietrwałości, czy byłaby to bezpośrednia percepcja?

VTC: TAk. Uświadomienie sobie subtelnej nietrwałości jest bezpośrednim postrzeganiem subtelnej nietrwałości. Lub powinienem powiedzieć, że możesz mieć intelektualistę lub an inferencjalna realizacja subtelnej nietrwałości, ale faktyczna realizacja, do której dążysz, jest bezpośrednią realizacją subtelnej nietrwałości.

Publiczność: Trudno mi pojąć, jak to działa. Widzę, jak możesz mieć inferencyjne zrozumienie. Ale twoje zmysły nie mogą pomóc. Na przykład, jeśli spojrzysz na ten kubek, aby się zmienił, ale w moim życiu mogę nie widzieć zmiany, więc jak mogę mieć bezpośrednią percepcję?

VTC: Dobrze, więc jak możemy mieć bezpośrednią percepcję, jeśli nasze oczy, uszy, nos, język i wrażenia dotykowe mogą wykryć tylko rażącą nietrwałość? To dlatego, że istnieje zmysł mentalny. Zatem te urzeczywistnienia subtelnej nietrwałości, pustki, wszystkie urzeczywistnienia Dharmy nie są dokonywane przez świadomości zmysłowe. Dokonuje ich mentalna świadomość. Nazywa się to formą jogicznej bezpośredniej percepcji.

Publiczność: Dobra, więc to nie jest to, co widzisz, tylko to, co sobie uświadamiasz. Rozumiem słowa…

VTC: Zdajesz sobie sprawę, że rozwijasz się bardzo silnie samadhiumysł staje się coraz bardziej wyrafinowany i zdolny do widzenia rzeczy w coraz subtelniejszych odstępach czasu, ponieważ umysł jest tak skupiony i skoncentrowany. Więc kiedy masz bardzo silną uważność, bardzo silną koncentrację i wiesz, że powinieneś patrzeć na to, jak rzeczy się zmieniają, wtedy możesz zobaczyć ich natychmiastowe powstawanie i zanikanie, powstawanie i zanikanie, powstawanie i zanikanie, powstawanie – dzięki mocy umysł, dzięki mocy jogicznej bezpośredniej percepcji. Tak się dzieje w medytacja.

Publiczność: Wydaje się, że to trochę tak, jakby rzeczy działy się w zwolnionym tempie — jak wypadek samochodowy. Pewnego razu miałem wypadek samochodowy i przez krótką chwilę wydawało mi się, że wszystko zwolniło.

VTC: Tak, słyszałem, jak ludzie tak mówią. Jak tuż przed wypadkiem samochodowym, wydaje się, że czas płynie bardzo wolno. Nie wiem. Nie zdałem sobie sprawy z subtelnej nietrwałości. Nie wiem, czy rzeczywiście widziałbyś takie rzeczy, ponieważ chodzenie bardzo powoli niekoniecznie oznacza, że ​​rzeczy pojawiają się i zanikają, pojawiają się i zanikają, pojawiają się i zanikają.

Publiczność: Kiedy mówisz, widząc rzeczy, czy w tym momencie mówisz o tym bardziej jak o ich doświadczaniu?

VTC: TAk. Mówię o twojej mentalnej świadomości. Kiedy mówię widzenie, mam na myśli twoją mentalną świadomość – twoją mądrością. Dzięki swojej mądrości jesteś w stanie zobaczyć, jak rzeczy zmieniają się w bardzo małych odstępach czasu, dzięki swojej mądrości, swojej bardzo głębokiej samadhi, bardzo silna uważność.

Dlatego musimy się rozwijać w medytacja ćwicz, ponieważ te wglądy nie są czymś, co mogą mieć nasze zmysły. W rzeczywistości nasze zmysły odciągają nas od zdobywania tych wglądów. Zamiast tego musimy rozwinąć moc umysłu, mentalną świadomość.

Publiczność: Czy to prawda, że ​​mądrość rozwinięta mocą umysłu może faktycznie wpływać na to, co postrzegają zmysły? Na przykład słyszysz historie o wysoce urzeczywistnionych praktykujących, którzy mają moc jasnowidzenia i że być może słyszą rzeczy z daleka i tak…

VTC: Dobrze, więc pytasz, czy siła umysłu może wpływać na zmysły? Mówimy o różnych nadprzyrodzonych mocach. Zdolność, powiedzmy, słyszenia rzeczy z bardzo dużej odległości, zdolność widzenia rzeczy z przeszłości lub widzenia rzeczy z dużej odległości. Ale to widzenie nie odbywa się za pomocą oka. To słyszenie nie odbywa się za pomocą ucha. Odbywa się to za pomocą świadomości mentalnej.

To daje pewne pojęcie o tym, jak potężny jest umysł. Wtedy widzisz w codziennym życiu, jak zaniedbujemy naszą mentalną świadomość. Jesteśmy tak uzależnieni od świadomości zmysłowej. Mówimy: „Och, to jest piękne”, „Och, to jest brzydkie”, „Och, chcę tego”, „Och, nie chcę tego”. Tyle jest spojrzeń na zewnątrz przez to, co widzimy i słyszymy, wąchamy, smakujemy i dotykamy – tak wiele pragnienie zmysłowe doświadczenia i ignorowanie umysłu. Jednak to mentalna świadomość jest tą, która rozwija mądrość, która rozwija… samadhi i koncentrację, a to rozwija uważność.

Wszystko to odbywa się za pomocą świadomości mentalnej, a nie świadomości zmysłowej. Więc to dla nas oznacza, że ​​musimy zacząć bardziej zwracać się do wewnątrz. Porzuć część tego rozpraszania uwagi, w które jesteśmy stale zaangażowani naszymi zmysłami – abyśmy mogli wykorzystać i rozwinąć nasz potencjał.

Publiczność: W rozwijaniu mentalnej świadomości, więc jest to kwestia praktyki. Kiedy ćwiczysz, dobrym pomysłem jest, na przykład, dam ci przykład. Jestem słuchowcem, więc lubię mówić głośno. Czy to dobry pomysł, aby spróbować mentalnie, no wiesz, bez użycia słów…

VTC: Dobrze, więc pytasz, jaka jest rola pięciu zmysłów w uczeniu się Dharmy? Cóż, początkowo przyjmujemy informacje Dharmy poprzez czytanie, słuchanie i tym podobne. Niektórzy ludzie lepiej się uczą, kiedy widzą. Niektórzy ludzie lepiej się uczą, kiedy słyszą. Niektórzy ludzie uczą się lepiej, kiedy to robią, kiedy dotykają. Więc bez względu na to, jaki zmysł pomoże ci najlepiej nauczyć się Dharmy, możesz go używać. Ale myślenie i kontemplowanie Dharmy odbywa się za pomocą świadomości mentalnej. Jeśli uczysz się lepiej za pomocą dźwięków, pomocne jest recytowanie rzeczy na głos, ponieważ lepiej zapadają w pamięć. Wtedy, kiedy ty też medytujesz, możesz je sobie przypomnieć, powtórzyć je sobie i kontemplować. Wtedy niektórzy ludzie uczą się lepiej czytając, aby mogli to podkreślić, a potem, kiedy medytować mogą zastanowić się nad tym, co przeczytali. To samo dotyczy kinestetyki, robienia rzeczy.

Publiczność: Ale czy próbujesz pozbyć się uzależnienia od nich?

VTC: Czy próbujesz pozbyć się uzależnienia od widzenia i słyszenia? Nasze zmysły, widzenie, słyszenie, te rzeczy mogą być przydatne do uczenia się Dharmy i powinniśmy ich używać do uczenia się Dharmy. Jeśli tego nie zrobimy, nie będziemy mogli nauczyć się Dharmy. W miarę postępów i pogłębiania się zrozumienia, w naturalny sposób stajesz się mniej zależny, ponieważ zrozumienie i mądrość rosną w twojej mentalnej świadomości. Dobra? Ale używaj zmysłów. Właśnie tego musimy się uczyć, kiedy uczymy się Dharmy.

Nie chcemy rozpraszać się zmysłami. Siedzę tutaj i czytam moją Dharmę, podnoszę wzrok i mówię: „Och, spójrz na ten łańcuch górski. To takie wspaniałe. Wiesz, że? A potem czas mija, a pasmo górskie powstaje i zanika, powstaje i zanika. Moja mentalna świadomość pojawia się i zanika, pojawia się i zanika, ale mój umysł myśli, że to wszystko jest trwałe i że mogę się tym cieszyć i trzymać się tego. Potem, kiedy idą i ścinają drzewa z góry, denerwuję się.

Publiczność: Mam pytanie, które zadałem. Odnosi się to do tego, co właśnie mówiłeś, mówiąc o byciu w szkole i wszystkich tych formach wiedzy, których należy się uchwycić. I jak kontemplacja nietrwałości pomaga przyjrzeć się, jaki rodzaj wiedzy jest naprawdę trwały i użyteczny, a jaki nie jest tak ważny. Więc myślałem trochę więcej, bo teraz jestem w szkole. Są rzeczy, które muszę studiować, a które nie są Dharmą. Więc mogę pracować nad moją motywacją do studiowania tych rzeczy. Może w końcu będę w stanie wykorzystać część tego w jakiś sposób, który wspiera Dharmę, ale zastanawiałem się, jak to działa? To, czym zajmuje się mój umysł, nadal nie jest Dharmą. Jak motywacja wpływa na to działanie?

VTC: Mówisz, że kiedy myślisz o nietrwałości, a potem myślisz o tematach, których uczysz się w szkole, to sprawia, że ​​masz trochę wątpić o wartości tego, czego się uczysz. Ale wiesz, że możesz przekształcić to w działanie Dharmy, zmieniając swoją motywację i myśląc: „Nauczę się tego materiału, a potem użyję go dla pożytku czujących istot”. Ale potem powiedziałeś: „Ale sam materiał nie jest wyraźnie Dharmą, więc jak to działa?” Co studiujesz?

Publiczność: Zrównoważone rolnictwo.

VTC: Och, świetnie! Zrównoważone rolnictwo. Chandrakirti cały czas mówi o nasionach i kiełkach. Nagardżuna kocha nasiona i kiełki. Są analogią, której zawsze używamy do zależnego powstawania, a zwłaszcza do zależnej produkcji, że rzeczy nie są wytwarzane z nich samych, nie są wytwarzane z innych, z obu, z żadnego z nich. Możesz więc nauczyć się zrównoważonego rolnictwa. Możesz się tego nauczyć z dobrą motywacją, by pomagać innym. Wtedy również możesz cofnąć się, zastanowić i powiedzieć: „No cóż, jaka jest prawdziwa natura tych nasion i kiełków? Jaka jest zasadnicza przyczyna? Jakie są warunki współpracy? Jak powstają rzeczy? W którym momencie ziarno staje się kiełkiem? Pomyśl o zaprzestaniu nasion w tym samym czasie, kiedy kiełkuje. Ale jeśli kiełek się pojawia, czy to znaczy, że już istnieje? Jeśli już istnieje, jak może powstać? Możesz wprowadzić wiele z tych pojęć dotyczących współzależnego powstawania i pustki. Po prostu zastanów się nad zrównoważonym rolnictwem, które studiujesz – a nasiona i kiełki to naprawdę dobry sposób.

Publiczność: Czy mamy czas na powrót? Chcę dowiedzieć się więcej o tym „ja”. Nietrwałość „ja”.

VTC: Nietrwałość jaźni. TAk.

Mówiliśmy o nietrwałości obiektów fizycznych. Ale jedną z wielkich rzeczy jest to, że możemy mówić o nietrwałości umysłu – ponieważ widzimy, jak nasz umysł zmienia się z chwili na chwilę. Następnie, ponieważ jaźń, ja, jest zależna od ciało i umysł – ja, nie istnieje poza tym ciało i umysł. Czy to? Czy możesz mieć swój ciało i myślisz tutaj, a siebie tam? Kiedy mówisz „ja”, czy nie odnosi się to w jakiś sposób do twojego ciało i umysł, czy umysł? Kiedy mówisz: „Idę”. Co się dzieje? The ciało. "Myślę." "Jem." "Czuję się szczęśliwy."

Ilekroć mówimy „ja”, a ja coś robię, zawsze jest to w odniesieniu do ciało lub umysł. Jeśli weźmiesz umysł i ciało daleko, czy możesz mieć gdzieś to ja? To jest ta trwała, której pragniecie, ta dusza, która jest oddzielona od ciało i umysł, który wciąż tam jest. Kiedy naprawdę analizujesz, czy możesz mieć osobę, czy możesz mieć jaźń oddzieloną od ciało i umysł, który nie zależy od ciało i umysł? Ujmij to w ten sposób, czy możesz mi pokazać osobę, która nie ma ciało i umysł?

Publiczność: Kiedy umrzesz ciało a umysł pozostaje, a jeśli jest coś, co trwa, to co to jest?

VTC: the ciało zostaje, ale umysł nie składa się z cząsteczek. Umysł nie zostaje tu po śmierci. Umysł kontynuuje. W zależności od tej ciągłości umysłu nadajemy etykietę „ja” i mówimy, że „taki a taki” się odradza.

Publiczność: Więc to umysł się odradza?

VTC: Tak.

Publiczność: Więc umysł jest duszą? Znaleźliśmy to! [śmiech]

VTC: Nie. Kiedy mówimy o umyśle, umysł nie ma na myśli mózgu, ponieważ mózg jest fizycznym organem. Umysł to nie tylko intelekt. Umysł oznacza każdą część nas, która poznaje, postrzega, doświadcza – czyli jest świadoma. Wszystko to mieści się w słowie „umysł”. Z buddyjskiego punktu widzenia nie ma ducha ani duszy. Jest tylko ciało i umysłem iw zależności od tego określamy „osobę”. Umysł ma bardzo wulgarne poziomy, takie jak nasze świadomości zmysłowe. Ma bardzo subtelne poziomy, jak nasz umysł w chwili śmierci. Ale to wszystko jest umysłem w sensie bycia jasnym i wiedzącym.

Publiczność: To nie jest trwałe, bo zmienia się cały czas z życia na życie, z chwili na chwilę?

VTC: Dokładnie. TAk. Umysł jest nietrwały, zawsze się zmienia. Jest to podstawa, na której określamy „ja” – tzw ciało i umysł. Jeśli jedno i drugie nieustannie się zmienia chwila po chwili, pojawia się i znika, to jak jaźń, która jest od nich zależna, może być trwała? To niemożliwe. A jeśli jesteś stały, nie możesz zostać Budda. Pomyśl o tym. Gdybyśmy mieli trwałą duszę, nigdy nie moglibyśmy się nią stać Budda, czy moglibyśmy? Trwałość również działa na naszą korzyść. Nasz umysł może się zmienić, ponieważ rzeczy są nietrwałe. Możemy zdobyć nową wiedzę, nowy wgląd, nową mądrość. Możemy kultywować bodhiczitta. Możemy wzmocnić miłość i współczucie. To z powodu nietrwałości wszystkie te czynniki mogą być zwiększane i wzmacniane. Podczas gdy nasz umysł byłby całkowicie trwały, nie ma możliwości, byśmy kiedykolwiek się zmienili. Zawsze byśmy utknęli. Stały oznacza, że ​​nie zmienia się z chwili na chwilę.

Publiczność: Więc kiedy umierasz, umysł kontynuuje… [niesłyszalne]

VTC: TAk. Prawidłowy. Nietrwałe oznacza, że ​​z chwili na chwilę się zmienia. Wieczny oznacza, że ​​trwa wiecznie.

Publiczność: Ja też się gubię. Czasami wydaje mi się to kwestią semantyki; skąd pochodzi umysł ciało do ciało lub cokolwiek. Ale mogłem postrzegać duszę jako, to znaczy, używanie jej jako kwestii używania terminologii, tak jak niektórzy ludzie używają duszy i ducha w ten sam sposób.

VTC: Dobra. Więc mówisz, że mówimy o kontynuacji umysłu, a czy nie moglibyśmy po prostu powiedzieć, że dusza kontynuuje? Cóż, to, co rozumiemy przez umysł i to, co rozumiemy przez duszę, bardzo się różni. Umysł rozpoznaje. Umysł pojawia się i zanika w każdej chwili. Umysł jest zależny zjawiska. To zależy od przyczyn i Warunki. To zależy od części. To zależy od bycia oznaczonym.

Dusza się nie zmienia. Jest tam, statycznie. Nie ma na to wpływu inne zjawiska. To z kolei nie może wpływać na innych zjawiska. Coś, co jest trwałe, jest poza przyczynami i Warunki. Oznacza to, że cokolwiek praktykujesz, cokolwiek robisz, jeśli istnieje dusza, nie może się ona zmienić. Oznaczałoby to również, że dusza nie powstałaby w zależności od przyczyn i Warunki. Byłoby więc nawet sprzecznością stwierdzenie, że Bóg stworzył to, ponieważ Bóg byłby przyczyną – a coś, co jest trwałe, nie zależy od przyczyn. Coś, co jest trwałe, jest niezależne od przyczyn.

Więc to nie jest kwestia semantyki. Nie chodzi tylko o powiedzenie: „Umysł trwa, dusza trwa, duch trwa — to wszystko oznacza to samo”. Nie. Te słowa odnoszą się do bardzo różnych rzeczy. Umysł istnieje, ale trwała dusza nie istnieje. I ducha, który jest oddzielony od ciało i umysł? To rodzaj nowej wersji duszy. Pokaż mi to. Jeśli istnieje, to co to jest?

Publiczność: Podsumowując, tak naprawdę nie ma nic trwałego.

VTC: Czy jest więc coś, co jest trwałe? Ze świata zjawiskowego, z rzeczy, które są kompozytami, które są produkowane, żadna z nich nie jest trwała. Są jednak stałe zjawiska. Są rzeczy, które się nie zmieniają. Tutaj musimy zagłębić się w całą ideę koncepcji – i negacji, pozytywnych zjawiska kontra negacje. Tak więc w negacji rzeczy nie są X, Y i Z. Te negacje są trwałe, ponieważ są tworzone przez koncept. Właściwie pustka, brak wrodzonej egzystencji, sama pustka jest trwała. To się nie zmienia. To jest ostateczna natura of zjawiska. Ale to jest negacja. To brak wrodzonej egzystencji. To nie jest jakaś pozytywna substancja.

Nie pozwól, aby twój umysł, który chce wierzyć w duszę, zamienił pustkę w jakąś pozytywną energię kosmiczną, z której wszystko jest stworzone – ponieważ tak nie jest. Pustka jest negacją. To, co nazywamy w filozofii negacją nieafirmującą lub negacją nieafirmującą. To po prostu negacja wrodzonej egzystencji i niczego nie potwierdza. Więc pustka nie jest jakąś uniwersalną, kosmiczną substancją, z której wszystko pochodzi – chociaż na pewno chcielibyście w to wierzyć.

To był właściwie jeden ze starożytnych Indian widoki. Pogląd sankhji głosił, że istnieje ta pierwotna substancja. Z tego całość zjawiska pojawił się. A wyzwolenie polegało na tym, że wszystko z powrotem się w nim rozpuszczało.

Ale wtedy, wiecie, jeśli istnieje uniwersalna świadomość lub uniwersalna kosmiczna substancja, natkniecie się na to samo: czy to jest trwałe? Czy to jest nietrwałe? Jak to tworzy? Natrafiasz na te same trudności.

Publiczność: Dwa pytania. Pierwsza szybka. Czy nietrwałość jest trwała?

VTC: Nie. Nietrwałość jest również nietrwała.

Publiczność: Więc to nie jest negacja?

VTC: Nie

Publiczność: A potem moje inne pytanie brzmiało: powiedziałeś kilka minut temu, że to pocieszające mieć tę ideę trwałości - więc wymyśliliśmy tę ideę trwałości, aby się chronić. Ale wydaje się całkiem naturalne myśleć, że jesteśmy na stałe w moim doświadczeniu. Nigdy nie dorastałem z religijnym poglądem, który nauczałby konkretnie, że istniejesz z natury. Wydaje się więc całkiem normalne, że czuję się tak, jakbym był tą samą osobą, którą byłem, kiedy obudziłem się dziś rano. nie zmieniłem się. Oczywiście nie przeszedłem przez to, zrobiłem różne rzeczy, ale zasadniczo w środku jestem tą samą osobą. Nie wydaje mi się, chociaż mogło to dziać się na poziomie podświadomości dawno temu, ale nie wydaje mi się, że to była koncepcja, którą wymyśliłem.

VTC: Więc mówisz, że po prostu wydaje się całkiem naturalne mieć wrażenie, że „jestem tą samą osobą, którą byłem dziś rano”, że nie było tak, że ktoś cię tego nauczył, ale że po prostu czujesz: „No cóż , jestem tą samą osobą, którą byłem dziś rano.” Jest ta część nas, która czuje, że jestem tą samą osobą, którą jestem dziś rano. Ale jest też inna część, w której naturalnie czujemy, że jestem inna niż byłam dziś rano. Dziś rano bolał mnie brzuch, a teraz już nie. Więc istnieje również naturalne odczucie jaźni, które się zmienia.

Publiczność: To wydaje się bardziej przypominać ten zmysł, który doświadcza różnych rzeczy, o których znów myślę, że są umysłem, ale zwykle myślimy o tym jako o czymś więcej; jakby to była nasza esencja.

VTC: Więc mówisz, że jeśli chodzi o doświadczanie rzeczy, czujemy się jak: „Jestem ja – solidny, stały, niezmienny – tutaj. A ja po prostu doświadczam różnych rzeczy i tak właśnie się czuję. Ale naprawdę jest jedna rzecz, która się nie zmienia”. Więc czasami jest to uczucie. Ale z drugiej strony mówimy: „Dzisiaj rano byłem w dobrym nastroju, ale teraz jestem w złym nastroju”. Mamy więc inne wrażenie: „Cóż, tak, zmieniłem się”.

Chodzi o to, że mamy wiele sprzecznych odczuć i myśli. O to chodzi. Nasz umysł jest pełen sprzecznych rzeczy. Ponieważ czasami pojawia się takie uczucie: „Tak, to tylko ja. Kontaktuję się z tymi wszystkimi różnymi obiektami zmysłów, ale się nie zmieniam”. Ale w następnej chwili powiemy: „Słuchałem tej głośnej muzyki i teraz boli mnie głowa”. To znaczy, że się zmieniłem. Nie bolała mnie głowa przed słuchaniem muzyki. Muzyka wpłynęła na mnie i „Teraz jestem inny”.

Mamy różne rodzaje wyobrażeń. Rzecz w tym, że prawie nigdy ich nie badaliśmy, aby zobaczyć, które z nich są rzeczywiście realistyczne, a które nie. W ten sam sposób, w jaki mówimy: „Doprowadziłeś mnie do szaleństwa” i nigdy tego nie analizujemy. "Jestem szalony. Doprowadziłeś mnie do szału. Nigdy tego nie badamy. Ale jeśli zaczniemy to badać, zdamy sobie sprawę: „Nie, ta druga osoba nie doprowadziła nas do szału”.

Tytuł książki, którą kiedyś napiszę to Nie wierz we wszystko, co myślisz.

Publiczność: Myślę, że jest taka naklejka na zderzak. Ukradli twój pomysł.

VTC: Ukradli mój pomysł. Nie wiedziałbyś tego?

Druga pieczęć: Wszystkie zanieczyszczone zjawiska mają naturę dukkha

Ok, więc przechodzimy do punktu drugiego. Ten drugi bardziej ci się spodoba. Drugi punkt jest taki, że wszystko jest zanieczyszczone zjawiska są z natury dukkha, czyli niezadowalające. Wszystkie zanieczyszczone zjawiska są niezadowalające. Czasami słowo zanieczyszczony jest tłumaczone jako zanieczyszczony lub skażony. Oba te słowa mogą być źle zrozumiane. Chodzi o to, że kiedy mówimy, że coś jest zanieczyszczone, czym jest to zanieczyszczone? Ignorancja, która chwyta się prawdziwego istnienia. Więc dowolne zjawiska to, co jest zanieczyszczone ignorancją, ma naturę dukkha. To z natury jest niezadowalające.

Czasami usłyszysz, że to z natury cierpienie. Tutaj widzimy, że słowo cierpienie nie jest dobrym tłumaczeniem słowa dukkha – że jest bardzo ograniczone. Jeśli mówimy, że ta książka jest z natury cierpieniem, to nie ma to żadnego sensu, prawda? Ta książka nie cierpi i ta książka nie musi sprawiać, że ja cierpię. Właściwie to czytam i sprawia mi to przyjemność. Widzicie więc, że cierpienie tutaj nie oznacza bólu. Dukkha nie oznacza bólu.

Trzy rodzaje dukkha

Mówimy o trzech rodzajach dukkha. Jednym z nich jest „dukkha bólu”. Ten rodzaj dukkha jest czymś, co wszystkie żywe istoty uznają za niezadowalające. Nawet owady, zwierzęta, piekielne istoty, bogowie, wszyscy uznają ból za niezadowalający. Nie potrzebujesz do tego stopnia naukowego.

Drugi rodzaj dukkha nazywa się „dukkha zmiany”. Odnosi się to do tego, co zwykle nazywamy przyjemnością lub szczęściem. Nazywa się to dukkha lub niezadowalające, ponieważ wszelkie przyjemności i szczęście, jakie mamy, nie trwają długo. To się zmienia. Odchodzi. Nie tylko zmienia się i odchodzi, ale nawet kiedy go doświadczamy, chociaż nazywamy to szczęściem, to, co nazywamy szczęściem, jest w rzeczywistości niskim stopniem cierpienia.

Na przykład, kiedy siedzisz tutaj i zaczynają cię boleć kolana, bolą cię kolana i bolą cię kolana, i mówisz: „Kiedy ta sesja się skończy? Ta zakonnica się nie zamyka. Ciągle mówi i bolą mnie kolana. Chcę wstać”. Więc w końcu poświęcamy się, wstajemy iw chwili, gdy wstajesz, czujesz: „Och, co za przyjemność” – i czujesz się naprawdę szczęśliwy. Teraz, jeśli nadal tam stoicie – i stoicie, i stoicie, i stoicie, i stoicie, co się stanie? Potem jest tak: „Chcę usiąść. Tak długo stoję w kolejce do kasy. Chcę tylko usiąść. Musimy więc przyjrzeć się: Gdyby stanie było w naturze szczęścia, im częściej to robiliśmy, tym szczęśliwsi powinniśmy być. Ale nazywamy to szczęściem tylko wtedy, gdy robimy to po raz pierwszy, ponieważ cierpienie związane ze staniem jest nadal niewielkie, ale ból związany z siedzeniem został wyeliminowany, więc nazywamy to szczęściem lub przyjemnością. Im dłużej stoimy, tym bardziej staje się to bolesne, a potem pragniemy usiąść. Kiedy po raz pierwszy siadamy, to jest jak „Ach”. Więc to przyjemność. Ale dzieje się tak tylko dlatego, że cierpienie związane z siedzeniem jest niewielkie, a cierpienie stojące chwilowo zniknęło.

Jeśli spojrzymy na coś, co nazywamy przyjemnym, czego doświadczamy z tym umysłem pod wpływem ignorancji, to nic z tego nie jest z natury, samo w sobie czymś przyjemnym. Weźmy na przykład jedzenie. Jeśli marzysz teraz o posiłku leczniczym, „Och, posiłek leczniczy. Zastanawiam się, co oni mają. Zupa! To ta sama zupa, którą jedliśmy przez ostatni tydzień, przez ostatni miesiąc, ostatni rok. Zawsze wygląda tak samo. Za każdym razem, gdy przychodzę z wizytą  Opactwo Sravasti, to ta sama zupa”.

Wyobraź sobie, że jesteś naprawdę głodny. Więc naprawdę chcesz zupę. Usiądź. Jesteś taki głodny. Dostajesz zupę. Zaczynasz jeść i jest tak dobrze, „Och, jaka dobra zupa!” A ty dalej jesz i dalej jesz i dalej jesz i dalej jesz i co się dzieje? Boli cię brzuch, prawda?

Jeśli jedzenie miałoby charakter przyjemności, im więcej jadłeś, tym powinieneś być szczęśliwszy. Ale nie jest. Na początku jest to przyjemność, ponieważ zniknęło cierpienie głodu lub cierpienie znudzenia, a ty otrzymujesz natychmiastową przyjemność. Ale im więcej jesz? To samo w sobie nie jest przyjemne. Kiedy mówimy „Wszystkie skażone rzeczy są niezadowalające”, ma to inne znaczenie. Odnosi się do drugiego rodzaju dukkha.

Następnie trzeci rodzaj dukkha nazywany jest „wszechobecnym uwarunkowaniem” lub „przenikającym uwarunkowanym dukkha”. Oznacza to po prostu urodzenie się z ciało i umysł, który jest pod wpływem nieszczęść i karmy. Odnośnie dolegliwości: Utrapieniem korzeniowym jest samouchwytna ignorancja. Daje początek przywiązanie i złość i zazdrość i duma i niechęć i wszystkie te inne rzeczy. Więc samo posiadanie ciało i umysł, który jest pod wpływem nieszczęść i karmy, to jest trzeci rodzaj dukkha.

Możemy tu siedzieć z jakimś neutralnym uczuciem: nic nie jest szczególnie dobre, nic nie jest szczególnie złe. Możemy czuć się szczęśliwi – właśnie wygraliśmy na loterii, albo zdobyliśmy nowego chłopaka, dostaliśmy pracę, której chciałeś, czy cokolwiek to jest. Jesteś naprawdę szczęśliwy. Ale nie ma w tym żadnego bezpieczeństwa, ponieważ wystarczy najmniejsza zmiana jakiegokolwiek stanu i szczęście kruszy się lub neutralne uczucie zmienia się w ból. Czemu? To dlatego, że nasze ciało a umysł jest pod wpływem nieszczęść i karmy.

Dolegliwością podstawową jest ignorancja, która chwyta rzeczy jako mające prawdziwą lub wrodzoną egzystencję. Oznacza to, że chwyta rzeczy jako całkowicie niezależne od jakiegokolwiek innego czynnika – tej ignorancji. Ponieważ postrzegamy siebie jako wewnętrznie istniejącą i postrzegamy naszą ciało i umysł i zewnętrzne zjawiska jako samoistnie istniejące, to myślimy, że istnieją realnie trwałe rzeczy. „Tutaj jest prawdziwy ja. Tam jest prawdziwy świat zewnętrzny”. Potem przywiązujemy się do rzeczy: „Chcę tego. Chcę tego. Chcę czegoś innego. Dzieje się tak dlatego, że to duże, z natury istniejące „ja” zawsze potrzebuje, zawsze chce, zawsze szuka przyjemności. Następnie z przywiązanie— kiedy nie dostajemy tego, czego chcemy, kiedy nie dostajemy tego, czym jesteśmy pragnienie bo... wtedy mamy ból. Więc cokolwiek przeszkadza w naszym szczęściu, mamy nienawiść i złość do nich lub do niego. Wtedy oczywiście, kiedy mamy więcej szczęścia niż ktoś inny, jesteśmy aroganccy. Kiedy mają więcej szczęścia niż my, jesteśmy zazdrośni. Kiedy jesteśmy zbyt leniwi, by się czymkolwiek przejmować, jesteśmy leniwi.

Mamy więc wszystkie te cierpienia, a potem te cierpienia wywołują działania. Zmotywowani tymi różnymi dolegliwościami psychicznymi działamy na różne sposoby. Pod wpływem przywiązanie możemy kłamać, aby zdobyć to, czego chcemy, kraść lub oszukiwać, aby uzyskać to, czego chcemy. Pod wpływem złość krzywdzimy innych werbalnie, krzywdzimy ich fizycznie. Czemu? Dzieje się tak, ponieważ jesteśmy zdenerwowani, ponieważ nasze szczęście zostało naruszone. Pod wpływem dezorientacji po prostu odkładamy narkotyki i alkohol i myślimy, że to nas uspokoi.

Posiadanie ciało i umysł pod wpływem nieszczęścia i karmy produkuje działania. Działania lub karmy zostaw karmiczne nasiona w naszym strumieniu myśli. W chwili śmierci, kiedy dojrzewają te nasiona karmiczne? Kiedy dojrzewają, są razem z umysłami pragnienie i chwytanie, pragnienie innej egzystencji w samsarze, a to popycha nasz umysł do poszukiwania kolejnych odrodzenia. Aby karmy zaczyna dojrzewać, to jest ogniwo istnienia w Dwanaście ogniw zależnego powstawaniai bum – narodziny się zdarzają. Odradzamy się w innej egzystencji. To właśnie rozumieją przez cykliczną egzystencję pod wpływem karmy i cierpień, jest to, że ciągle ciało a umysł jest pod tymi uciskami i karmy. A zwłaszcza umysł, w chwili śmierci, kiedy pojawiają się silne dolegliwości i niektóre karmy dojrzewa, a potem bum, tam przechodzimy do następnego odrodzenia. Następnie ponownie doświadczamy wszystkich tych trzech rodzajów dukkha podczas następnego odrodzenia – bólu, zmiany, wszechobecnej uwarunkowanej egzystencji.

Nawet jeśli urodziłeś się w tych bardzo wysokich sferach luksusu przyjemności zmysłowej, może nie masz bolesnych uczuć, ale wciąż masz dukkhę zmiany i wszechobecną uwarunkowaną dukkhę. Nawet jeśli urodziłeś się w stanach samadhi gdzie jesteś właśnie w tej jednopunktowej koncentracji błogość przez eony nie doświadczasz bólu i nie doświadczasz zwykłej przyjemności. Ale ciało a umysł wciąż znajduje się pod wpływem ignorancji, cierpień i karmy. Kiedy to karmy kończy się, a potem znowu odradzasz się w dolnym poziomie. To jest to, o czym mówimy jako samsara, jako cykliczna egzystencja. Kiedy słyszysz o tym, jeśli masz wrażenie „Fuj!” – to dobrze. Chcemy się z tym pogodzić — „Fuj! Nie podoba mi się to. Chcę się od tego uwolnić”. Chcemy to poczuć. To jak więzień w więzieniu. Jeśli więzień myśli, że więzienie to bajkowa kraina, nie będzie próbował się wydostać. Ale jeśli naprawdę myślisz, że twoje więzienie to piekło, będziesz miał trochę energii i bodźca, by się wydostać.

Kiedy więc słyszysz tę dyskusję o tym, czym jest cykliczna egzystencja, czym jest samsara, i mówisz: „To naprawdę jest niezadowalające. To naprawdę śmierdzi” – to dobrze. To pobudzi cię do szukania sposobu na wydostanie się. Sposobem na wydostanie się jest generowanie mądrości, która uświadamia sobie brak wrodzonej egzystencji. Dzieje się tak, ponieważ ta mądrość jest całkowitym przeciwieństwem i zaprzeczeniem samochwytającej się ignorancji, która utrzymuje rzeczy jako z natury istniejące.

Wszystkie zanieczyszczone rzeczy mają naturę dukkha. Tutaj, kiedy mówimy o tym odrodzeniu, które dzieje się w ten sposób, możemy zobaczyć, że to, co jest u podstaw tego, to umysł. The ciało jest tym, co otrzymujemy, gdy się odradzamy. Ale co to jest? Gdzie istnieją dolegliwości? Istnieją w umyśle. Co to jest, co tworzy karmy? To umysł ma różne intencje. The ciało a mowa nie działa, jeśli nie ma w tym mentalnej intencji. Umysł z buddyjskiego punktu widzenia jest o wiele ważniejszy niż ciało. Nauka poświęca dużo czasu i energii na badanie ciało. Podobnie my – ponieważ jesteśmy tak bardzo ukierunkowani na zewnątrz, jak mówiliśmy wcześniej – zwykle chcemy wiedzieć o świecie zewnętrznym. Ale w ten sposób pozostajemy w ignorancji. Dzieje się tak dlatego, że nie patrzymy na to, co jest prawdziwym źródłem szczęścia i cierpienia. To świadomość wewnątrz nas i praca z tym umysłem. Dlatego z buddyjskiej perspektywy umysł jest zawsze najważniejszy.

Te pierwsze dwie z czterech pieczęci, że wszystkie produkty lub kompozyty są nietrwałe i wszystkie zanieczyszczone zjawiska są w naturze dukkha, te dwie rzeczy są ze sobą powiązane. Dzieje się tak dlatego, że obaj opisują dwie pierwsze szlachetne prawdy. Dzieje się tak zwłaszcza dlatego, że rzeczy są nietrwałe i zależą od przyczyn i Warunki; i co jest częścią przyczyn i Warunki? To są cierpienia i karmy. W ten sposób te dwa są ze sobą powiązane; a następnie dwa pierwsze razem odnoszą się do dwóch pierwszych szlachetnych prawd — szlachetnej prawdy niezadowalania i szlachetnej prawdy o pochodzeniu niezadowalania.

Teraz, jeśli na tym poprzestaniemy, wszystko wydaje się raczej bezradne i beznadziejne, prawda? Jest nietrwałość. Są rzeczy, o których myślałem, że przyniosą mi szczęście, wszystkie te złożone zjawiska które mają przynieść mi szczęście, leżą w naturze dukkha. Jakie jest zastosowanie? Poddaję się. Myślę, że stąd u wielu osób bierze się depresja. To duchowy niepokój. Mają pewne pojęcie o nietrwałości i niesatysfakcjonującym – ale niejasnym pojęciu. Nie znają ostatnich dwóch szlachetnych prawd, a dwie pierwsze mają tylko pewną świadomość. Nie słyszeli nauk. Nie wiedzą, że istnieje ustanie dukkha i jego źródło; i że istnieje ścieżka, sposób na urzeczywistnienie tego ustania. Tak więc dwie ostatnie szlachetne prawdy są naprawdę krytyczne dla całości, ponieważ przedstawiają alternatywę – a poznanie alternatywy jest bardzo ważne. Jeśli widzimy, że istnieje dukkha i pochodzenie dukkha; powiedzmy, że ktoś nam o tym powie lub coś o tym usłyszymy. Ale to nie wszystko, co jest w życiu. Istnieją również prawdziwe ustania i prawdziwe ścieżki. Potem mówisz: „Cóż, jak mogę pozbyć się tej ignorancji, która trzyma mnie w więzach? Jeśli ignorancja jest korzeniem wszystkiego, jak mogę się jej pozbyć?” I „Czy można się tego pozbyć, czy też jest to coś, co tam jest i nic nie można z tym zrobić?” Tutaj rozumowanie, inteligencja i dochodzenie są naprawdę kluczowe. Dzieje się tak dlatego, że wtedy patrzymy na ignorancję i to, co ignorancja pojmuje, co jest wrodzonym istnieniem. Ujmuje wszystko jako samoistnie istniejące, jako niezależne od wszystkich innych czynników, przyczyn i Warunki, części, a nawet umysł, który je pojmuje i nazywa. To chwytanie się wrodzonej egzystencji utrzymuje rzeczy w jednym kierunku i dlatego powoduje zamieszanie, przywiązanieThe złośćI tak dalej.

Powstaje zatem pytanie, czy rzeczy istnieją w sposób, w jaki ignorancja postrzega je jako istnienie? Ignorancja postrzega rzeczy jako z natury istniejące, jako naprawdę istniejące. Czy rzeczy rzeczywiście istnieją w ten sposób? Bo jeśli tak, to nie ma sposobu na pozbycie się ignorancji, ponieważ wtedy ignorancja byłaby trafną percepcją. Ale jeśli rzeczy nie istnieją w sposób, w jaki postrzega je ignorancja, to jest możliwe poprzez kultywowanie mądrości, która widzi, jak rzeczy naprawdę istnieją, aby pozbyć się ignorancji. Dzieje się tak, ponieważ obalasz obiekt, w który wierzy ignorancja.

Więc zaczynamy śledztwo. Czy rzeczy istnieją z natury? To prowadzi nas do trzeciej z czterech pieczęci, która brzmi: „Wszystkie zjawiska są puste i bezinteresowne”. Zaczynamy więc badać: czy rzeczy istnieją z natury w sposób, w jaki pojmuje je ignorancja, czy nie? Kiedy zaczynamy stosować mądrość i zaczynamy badać za pomocą analizy: czy rzeczy są niezależne od innych czynników? Stwierdzamy, że nie są.

Na przykład rozmawialiśmy wcześniej na sesji o tym odczuciu mnie. "Jestem poprostu tu. Jestem sobą. Kontaktuję się z tymi wszystkimi rzeczami, ale tak naprawdę się nie zmieniam. Jestem tylko sobą, siedzę tutaj, niezależna od wszystkiego i nic tak naprawdę na mnie nie wpływa.” Więc jest to uczucie. Następnie zaczynamy go badać: „Czy to prawda? Czy to prawda, że ​​nic na mnie nie wpływa?” Tak łatwo nas to dotyka, prawda? „Czy jesteśmy produkowani?” Spójrz na nasze życie, czy jesteśmy stworzeni zjawiska? Czy zależymy od przyczyn i? Warunki mieć takie życie? Czy nasze życie jest produkowane czy nie? Jest produkowany, prawda? „Czy to zawsze istniało?” Nie. To poczucie, że „jestem tutaj i jestem tutaj niezależnie od wszystkiego”, czy jest to trafna percepcja? Nie! Czy umrzemy? TAk!

To uczucie: „Jest tylko ja, które nie podlega zmianom, które istnieje niezależnie od przyczyn i Warunki”. Czy to uczucie jest trafne czy niedokładne? Niedokładny! To śmieci, prawda? Nie ma znaczenia, czy to czujemy. Jeśli to nie ma sensu, musimy to wyrzucić. Nie możemy użyć tej rzeczy: „Cóż, czuję to…” Czuliśmy wiele rzeczy, prawda? Na przykład zakochujesz się i „Czuję, że ta osoba jest moją bratnią duszą na zawsze”. Potem rozmawiasz z nimi jakkolwiek długo później i to jest jak: „Nie rozmawiam z tą osobą!” Tak, ale na początku: „Oooch, wierzę, że naprawdę byliśmy sobie przeznaczeni, bosko przeznaczeni. Byliśmy bratnimi duszami z poprzednich wcieleń. Będziemy razem nierozerwalnie na zawsze”. Naprawdę tak się czujemy, a kiedy to czujemy, to jest jak: „Och, jestem pewien, że naprawdę tak jest”. Wszyscy tacy byliśmy, prawda? Potem czekasz trochę czasu i to jest jak: „Chłopcze! Co ja sobie myślałem? Co ja sobie myślałem! W co ja, u licha, wierzyłem?

Tylko dlatego, że uważamy, że to prawda, nie jest to logiczny dowód. To dlatego badanie i refleksja są tak ważne i dlatego tak ważna jest analiza. Kiedy zaczynamy dochodzenie, wydaje mi się, że jest tu tylko taki wielki ja, który nie zależy od przyczyn i Warunki, to nie zależy od części. Istnieje jaźń, ale nie ma związku z ciało i umysł. Coś w rodzaju tego, co mówiłeś: „Tak, jest jaźń – ale nie zależy to od części i nie zależy od bycia etykietą”. "Kto ja? Istnieję tylko dlatego, że mam etykietkę? "Zapomnij o tym! Istnieję! Nie jestem tylko oznakowany.

Ale kiedy spojrzysz, jak istnieje „ja”? Jak istnieje jaźń? Musisz mieć kolekcję ciało i umysł. Ale czy kolekcja ciało i uważać na siebie? Nie. Musisz także mieć umysł, który je pojmuje i nadaje im etykietę „ja” lub „osoba”. Zależy to również od umysłu, który poczyna i etykietuje. Czy istnieje jakieś wewnętrznie istniejące ja, które nie zależy od innych zjawiska? Nie możesz go znaleźć, gdy go szukasz.

Wtedy widzisz, że rzeczy są puste i bezinteresowne; i że to, czego chwyta ignorancja, nie istnieje. To daje ci pewność, że wyzwolenie jest możliwe. Następnie dowiadujesz się o prawdziwa ścieżka. Ścieżka nie jest fizyczną ścieżką, po której idziesz. Ścieżka jest świadomością. Kiedy mówimy „praktykowanie ścieżki” – trenujemy świadomość w określony sposób. To świadomość ścieżki, która prowadzi do nirwany, która prowadzi do oświecenia. To dlatego, że rzeczy są pozbawione wrodzonej egzystencji, istnieje ścieżka rozwoju mądrości, która postrzega rzeczy jako puste. Dlatego prawdziwe ustania i prawdziwe ścieżki istnieć. Dlatego są istoty, które zdały sobie sprawę z tego prawdziwa ścieżka i prawdziwych ustań. To jest sangha Klejnot, który my schronić się w. Prawdziwe ustania i prawdziwe ścieżki jesteśmy Klejnotem Dharmy schronić się w. Ten, który udoskonalił urzeczywistnienie Klejnotu Dharmy, to Budda. Więc mamy Budda istnieje. Więc mamy Trzy klejnoty schronienia jako istniejącego zjawiska— wszystko oparte na fakcie, że zjawiska są pozbawione wrodzonej egzystencji.

To jedna z tych pięknych rzeczy, których naucza Nagardżuna. To cię po prostu zdmuchuje, kiedy się tego uczysz. To po prostu niesamowite.

Jutro zajmiemy się trochę bardziej trzecią i czwartą pieczęcią. Dotknęliśmy ich dziś po południu. Potem przejdziemy do Sutra Serca. Mamy już do czynienia z dużą ilością materiału w Sutra Serca.

Publiczność: Z drugą dukkhą, gdzie w tym tkwi radość Dharmy?

VTC: Gdzie spada radość Dharmy, kiedy mówimy o drugim rodzaju dukkha? Radość Dharmy, kiedy wciąż jesteśmy zwykłymi istotami, jest wciąż niezadowalająca w tym sensie, że nie mamy samadhi i mądrość, aby naprawdę ją podtrzymywać. Ale jest to radość, która zmierza w kierunku, w którym chcemy iść, która zaprowadzi nas do radości, która nie zanika.

Publiczność: Tak więc, dopóki jesteśmy istotami czującymi, wszystkie przyjemne uczucia, których doświadczamy, są…

VTC: Nie tak długo, jak jesteśmy czującymi istotami, ponieważ ty jesteś czującą istotą, dopóki nie osiągniesz Stanu Buddy. Zanim osiągniemy ścieżkę widzenia, nasza radość jest skażona oczywistą ignorancją. Kiedy już osiągniemy ścieżkę widzenia i staniemy się arją, radość nie jest już skażona jawną ignorancją, ale nadal jest skażona utajoną ignorancją.

Publiczność: Wcześniej więc…

VTC: Wcześniej niech pomyślę. Może są jakieś wyjątki. Na przykład, kiedy masz inferencyjne zrozumienie pustki, powiedziałbym, że to wyjątek.

Publiczność: Nie zrozumiałem, że kiedy zaczynałeś, mówiłeś, w jaki sposób pierwsze dwie pieczęcie są ze sobą powiązane, ponieważ obie opisują dwie pierwsze szlachetne prawdy. nie zrozumiałem tego. Rozumiem, jak Bhikkhu Bodhi mówi, że dukkha jest taka, ponieważ rzeczy nie są trwałe, więc jesteśmy przybici.

VTC: Więc pytasz, jak są ze sobą powiązane dwa pierwsze? Wszystkie kompozytowe zjawiska są nietrwałe. Kiedy mówimy, że są nietrwałe, oznacza to, że są zależne od innych czynników, głównie ich przyczyn i Warunki. Następnie w drugim mówimy, że te przyczyny i Warunki są przede wszystkim zanieczyszczone, będące pod wpływem ignorancji. Dzieje się tak, ponieważ ciało a umysł powstaje pod wpływem ignorancji i karmy.

Usiądźmy w ciszy przez minutę, a potem się poświęcimy. W Twoim medytacja tego wieczoru, a także w przerwach, zastanowimy się nad tym.

Czcigodny Thubten Chodron

Czcigodny Chodron kładzie nacisk na praktyczne zastosowanie nauk Buddy w naszym codziennym życiu i jest szczególnie uzdolniony w wyjaśnianiu ich w sposób łatwo zrozumiały i praktykowany przez ludzi Zachodu. Jest dobrze znana ze swoich ciepłych, pełnych humoru i klarownych nauk. Została wyświęcona na mniszkę buddyjską w 1977 roku przez Kyabje Ling Rinpocze w Dharamsali w Indiach, aw 1986 otrzymała święcenia bhikszuni (pełne) na Tajwanie. Przeczytaj jej pełną biografię.