Sekretny mistrz Zen

Sekretny mistrz Zen

Mężczyzna na elektrycznym wózku inwalidzkim.
Szacunek do samego siebie znajduje się wewnątrz i nie jest zależny od wydarzeń zewnętrznych. (Zdjęcie zrobione przez Chrisa Goldberga)

Dzisiaj na grupie w więzieniu Bonne Terre rozmawialiśmy o szacunku dla samego siebie, jak jeśli szukasz szacunku dla samego siebie poza sobą, nigdy go nie zdobędziesz. Jeśli jednak po prostu jesteś w zgodzie ze sobą, masz szacunek do siebie. Szacunek do samego siebie znajduje się wewnątrz i nie jest zależny od wydarzeń zewnętrznych. Rozmowa stawała się czasami ciekawa z opowieściami o historiach działania w sposób, który wykracza poza własną troskę. Wtedy jeden mężczyzna opowiedział historię, która połączyła to wszystko…

Powiedział, że jest głównym członkiem gangu w rejonie pętli. Był dość dobrze znany i musiał zachowywać się twardo – w końcu członek gangu nie jest słabym, miłym facetem o łagodnym głosie. Więc powiedział, że stoi na rogu Delmar, gdzie jest sklep Subway, a ten facet, którego nigdy wcześniej nie widział, podjeżdża. Dosłownie podkręca się, ponieważ jest całkowicie sparaliżowany, z wyjątkiem dwóch palców, których używa do wciskania przycisków poruszających wózkiem inwalidzkim, na którym się znajduje. Więc ten facet patrzy na niego i mówi: „Hej, czy zechciałbyś pójść do metra i kupić mi kanapkę… tu są pieniadze." Zastanawia się przez chwilę i mówi sobie, że tak naprawdę nic nie robi, więc dobrze, zrobi to. Bierze pieniądze i idzie do metra po kanapkę. Wyciąga go z powrotem i kładzie na kolanach gościa na wózku inwalidzkim. Facet patrzy na to, a potem patrzy na niego i pyta „Czy nakarmisz mnie kanapką?”

„O mój Boże” myśli członek gangu, „nie widać, jak karmię tego gościa na wózku inwalidzkim”. Ale czuje, że powinien pomóc. Więc patrzy uważnie w górę ulicy, potem w dół, potem w lewo iw prawo, a potem znów patrzy i nie widzi nikogo, kogo zna. Więc zaczyna karmić mężczyznę na wózku inwalidzkim. W tym momencie opowieści nasz przyjaciel z gangu odtwarza tę scenę z oczami biegnącymi od prawej do lewej, przez ramiona i plecy, ze zmartwionym wyrazem twarzy. Płaczę, śmieję się tak mocno. Ale wciąż karmi mężczyznę na wózku inwalidzkim i wkrótce zapomina, gdzie jest i kto może go zobaczyć i jest po prostu zaangażowany w karmienie mężczyzny. Potem powiedział, że czuje się bardzo dobrze z powodu tego, co zrobił, chociaż miał nadzieję, że nikt nie widzi, że jest miły.

Mogę sobie wyobrazić całą scenę. Czapki z głów dla mężczyzny na wózku inwalidzkim za to, że ten młody człowiek wyszedł ze swojego pudła. Był prawdziwym mistrzem Zen!

Wielebny Kalen McAllister

Wielebny Kalen McAllister został wyświęcony przez wielebnego Shoken Winecoff w 2007 roku w klasztorze Ryumonji niedaleko Decorah w stanie Iowa. Jest długoletnią praktykującą Zen i przez wiele lat była aktywna w działaniu Centrum Zen w Missouri. W marcu 2009 roku otrzymała nagrodę od Żeńskiej Rady Buddyjskiej w Chicago za pracę z więźniami w kilku więzieniach na wschodzie stanu Missouri. W 2004 roku współtworzyła Inside Dharma, organizację zajmującą się pomocą więźniom w sprawach praktycznych, a także wspieraniem ich praktyki medytacji i buddyzmu. Wielebna Kalen otrzymała przekaz Dharmy w marcu 2012 roku od swojego nauczyciela Shoken Winecoff w klasztorze Zen Ryumonji. W kwietniu udała się do Japonii, aby zostać formalnie rozpoznaną (Zuise) w dwóch głównych świątyniach, Eiheiji i Sojiji, podczas ceremonii, podczas których jej szata została oficjalnie zmieniona na brązową i została rozpoznana jako nauczycielka Dharmy. (Źródło: Centrum Medytacji Shinzo Zen)

Więcej na ten temat