Rozwijanie bodhiczitty

Rozwijanie bodhiczitty

Seria komentarzy na temat Trening umysłu jak promienie słońca przez Nam-kha Pel, ucznia Lamy Tsongkhapy, wygłoszony między wrześniem 2008 a lipcem 2010.

MTRS 23: Wyrównywanie i wymiana siebie i innych (pobieranie)

Motywacja

Dobry wieczór wszystkim. Zacznijmy od ustalenia naszej motywacji.

I znowu szczęście, że minął kolejny tydzień i nie umarliśmy. To naprawdę niezwykłe, kiedy pomyśli się o tym, jak kruche jest nasze życie, jak trudno jest utrzymać się przy życiu, ile pracy musimy wykonać, aby to utrzymać. ciało funkcjonowanie. A jednak wciąż mamy to cenne ludzkie życie, które jest tak znaczące, tak rzadkie do zdobycia. Dlatego ważne jest, aby używać go mądrze, ponieważ w chwili naszej śmierci nie możemy powtórzyć życia i przeżyć go od nowa.

Dlatego w każdym momencie musimy robić wszystko, co w naszej mocy. I nawet jeśli postępujemy negatywnie lub nawet jeśli podejmujemy złe decyzje, to musimy je oczyścić, uczyć się z nich i uczynić z nich w jakiś sposób warunek naszego postępu na ścieżce. Więc zamiast rozłączać się i mieć poczucie winy, wstydu lub żalu, oczyść się, ucz się, ustal determinację na przyszłość i idź dalej. A najlepszym sposobem, aby iść dalej, jest myśl, która chce przynieść pożytek wszystkim żywym istotom. Postrzeganie ich jako dokładnie takich jak my i chęć pomagania im w taki sam sposób, w jaki pomagamy sobie.

Tak więc najlepszym sposobem pomagania innym nie jest po prostu dawanie im rzeczy, których potrzebują w tym życiu, ale pomaganie im w całkowitym uwolnieniu się od wszelkiego życia w cyklicznej egzystencji. Aby zrobić to najskuteczniej, musimy najpierw uwolnić się i osiągnąć pełne oświecenie. Mając na uwadze ten długoterminowy cel, słuchamy nauk dzisiejszego wieczoru.

Wstępy i tworzenie bodhicitty

W naszym tekście Trening umysłu Jak promienie słońca, omówiliśmy pierwszy punkt o eliminacjach, które były?

Publiczność: Drogocenne ludzkie życie

Czcigodny Thubten Chodron (VTC): Drogocenne ludzkie życie

Publiczność: Śmierć i nietrwałość

VTC: Śmierć i nietrwałość

Publiczność: Karma

VTC: Karma i jego skutki

Publiczność: Wady cyklicznej egzystencji

VTC: Oraz wady cyklicznej egzystencji.

Rozmawialiśmy o tym, a teraz jesteśmy w sekcji faktycznie generującej bodhiczitta. Na ile sposobów można wygenerować? bodhiczitta?

Publiczność: Dwa

VTC: Dwa. Jak nazywa się pierwszy?

Publiczność: Siedmiopunktowa instrukcja przyczyny i skutku

VTC: OK, siedmiopunktowa instrukcja przyczyny i skutku. A jaki jest wstęp do tego?

Publiczność: Zrównoważenie

VTC: Zrównoważenie. A czym jest siedem?

Publiczność: Postrzeganie wszystkich istot jako naszych rodziców

VTC: Postrzeganie wszystkich istot jako naszych rodziców lub jako naszej matki

Publiczność: Pamiętając o ich dobroci

VTC: Pamiętając o ich dobroci

Publiczność: Chcąc to spłacić

VTC: Chcąc to spłacić

Publiczność: Rozgrzewająca serce miłość

VTC: Rozgrzewająca serce miłość

Publiczność: Współczucie

VTC: Współczucie

Publiczność: Świetna determinacja

VTC: Świetna determinacja

Publiczność: Bodhiczitta

VTC: I bodhiczitta. A które z nich to siedem punktów przyczyny i skutku. Ile jest przyczyn?

Publiczność: Sześć

VTC: A jaki jest efekt?

Publiczność: Bodhiczitta.

VTC: Bodhiczitta. Dobra! Dobrze! Docieramy tam.

Nonsens przywiązania

Czy pomyślałeś o życzliwości swoich rodziców? Czy myślałeś, że wszystkie czujące istoty były twoimi rodzicami? To jest bardzo ważne, ponieważ jeśli tylko pomyślisz o życzliwości swoich rodziców, przywiążesz się do swoich rodziców. Nie musimy medytować tworzyć więcej przywiązanie. Dlatego bardzo ważne jest zachowanie spokoju medytacja. Naprawdę otwieramy umysł i pamiętamy, że czujące istoty nie są tym, za kogo się wydają. W tym miejscu utknęliśmy, ponieważ wygląd tego życia jest silny i myślimy, że ktoś jest tym, kim wydaje się być w tym życiu. Więc jeśli ktoś jest naszą matką lub ojcem, naszym bratem, siostrą lub naszym kotkiem, czy kimkolwiek oni są, myślimy, że jest to z natury istniejąca czująca istota. To oni. Oto kim są. I że jest jakaś esencja ze strony osoby, która sprawia, że ​​jest ona z nami związana. Ale ze strony osoby nie ma nic, co sprawia, że ​​jest ona z nami w takim związku. Bo kiedy myślisz o tym, w poprzednim życiu, czy osoba, która jest naszą matką w tym życiu, była naszą matką w poprzednim życiu? Wysoce nieprawdopodobne, jak prawie niemożliwe. Dobra?

A osoba, która jest naszą matką w tym życiu, mogła być wrogiem w poprzednim życiu. Czy mógł być śmieciarzem? Mógł być prezydentem? Czy to mogła być nasza złota rybka? Nie wiemy! Wszystkie te rzeczy cały czas się zmieniają. Tak więc związek, jaki mamy z kimś w tym życiu, jest tylko tymczasowym związkiem tego życia. Nie ma w tej osobie niczego, co sprawia, że ​​jest z nami w takim związku.

Można powiedzieć, ale mamy tę samą krew, mamy te same geny. Co to są geny? To układy chemikaliów, ok? Ten gong jest układem chemikaliów. Czy istnieje jakaś nieodłączna przynależność między mną a tym gongiem? A może tak być, jeśli przetworzysz część… prawdopodobnie za mało materiału organicznego w gongu. Ale w jakimś psiaku, przerabiasz trochę kupy, staje się jedzeniem; ktoś je zjada i staje się ciało osoby, którą kochasz. Puchatek z recyklingu! Stają się genami, które czujesz, że tak nieodłącznie łączą cię z tą osobą. To tylko garść chemikaliów, mój Boże!

Więc co to za wielka sprawa? Mamy podobne geny do kogoś innego. Jeśli oboje jemy brokuły, czy czujesz się tak blisko drugiej osoby, która je brokuły, ponieważ masz to samo w swoim wnętrzu? ciało że mają w sobie ciało? Oboje macie brokuły? Nie! Nie chodzimy z anteną w poszukiwaniu wszystkich innych osób, z którymi dzielimy się brokułami. Wszyscy mamy brokuły w naszym ciało, więc jesteśmy z natury połączeni. Dobra? Więc kiedy o tym myślisz, ta genetyczna rzecz jest jak, wiesz, co? O czym mówisz? Bo w każdym razie, czy jesteś twój ciało? Czy jesteś twój ciało? Czy jesteś swoimi genami? Patrzysz na kilka genów na szalce Petriego i mówisz: „Och! To moja matka! Och, to ja!” Chcesz przytulić te geny na szalce Petriego? „Och, moja szalka Petriego!”

Kiedy naprawdę spojrzysz na to, co nasze przywiązanie opiera się na tym, jak tworzymy przywiązanie jest naprawdę orzechowy. To naprawdę orzechowe! Spójrz, ile wojen toczy się w oparciu o poczucie bliskości z pewnymi ludźmi, ponieważ masz podobne geny, a oddalenie od innych ludzi, ponieważ twoje geny nie są tak podobne. Kiedy naprawdę się nad tym zastanowisz, geny każdego człowieka składają się z tlenu, wodoru, węgla, azotu i czegokolwiek innego. Więc właściwie wszystkie są dość podobne.

Ale spójrz, ile wojen i ile konfliktów etnicznych jest na tej planecie z powodu genów. A ponieważ to czuję, ponieważ mamy te same geny, dlatego powinnam bardziej kochać tę jedną niż tę, a ta jest moim przyjacielem, a ta jest moim wrogiem. To okropne, prawda? A ilu ludzi zostaje zamordowanych i zabitych tylko z powodu różnicy w genach? To takie smutne!

Ta rzecz przybierania wyglądu osoby w tym życiu i poczucia, że ​​taka jest i że jest w niej coś, w ich ciało i w twoim ciało, to sprawia, że ​​jesteś im szczególnie bliski – to jest wymyślone przez umysł, dobrze? Tworzy go umysł. W przypadku wychowywania dzieci dobrze jest myśleć umysłowo, bo niektórzy rodzice opiekują się dziećmi. Ale to jest poza tym, to naprawdę może być tak dzieląca rzecz, taka dzieląca rzecz. W każdym razie, jak powiedzieliśmy, przybieramy wygląd osoby w tym życiu i myślimy, że taka jest, i taki jest nasz związek, a potem umierają i odradzają się, a potem są w innym ciało, I co wtedy? Co wtedy?

Ponieważ mieli po prostu to, w czym aresztowali, międzynarodowy sąd, nie aresztowali, ale chcą oskarżyć prezydenta Sudanu o… nie doszli do zakończenia ludobójstwa, ale zbrodni wojennych i tego typu rzeczy. Więc wierzę, że jest Arabem, a ludzie w Darfurze to inna grupa etniczna i nawet ludzie w Darfurze to kilka różnych grup etnicznych. Więc każdy trzyma się własnej tożsamości etnicznej. Och, moja grupa, moja grupa, to są moi przyjaciele. Więc ten facet, który jest prezydentem, który wyraźnie ma pewne uprzedzenia do innych grup etnicznych, tak, powiedzmy, że umiera i rodzi się jako dziecko w jednej z tych innych grup etnicznych. Co wtedy? Co wtedy? TAk?

Publiczność: [niesłyszalne]

VTC: Chodzi mi o to, że kiedy rodzi się w jednej z innych grup plemiennych, wtedy rozwija swoją tożsamość. Potem nie lubi grupy, do której należał w poprzednim życiu, a może nawet słyszy historie o tym, co ten były prezydent zrobił ludziom ze swojej grupy plemiennej, a potem naprawdę nie lubi tej osoby, w której był jego poprzednie życie. A potem wszyscy ludzie, którym się nie podobał w tym życiu, w następnym, on się z nimi urodził i są jego najlepszymi przyjaciółmi, a on traktuje ich przychylnie i ma uprzedzenia wobec innych. Szalony, szalony, prawda?

Samsara: stan zamętu

Więc o to chodzi w samsarze i możecie zobaczyć, jak to wszystko jest po prostu wymyślone przez umysł, całkowicie wymyślone przez umysł. Ale wtedy nie zdajemy sobie sprawy, że to wymyślamy i myślimy, że to jest prawdziwe i myślimy, że to jest od strony obiektu, a poza tym całe społeczeństwo tak wierzy i myśli w ten sposób. Jak więc mogę myśleć inaczej niż wszyscy? Nie potrafię myśleć inaczej niż wszyscy. Więc po prostu wpisujemy się w obecne konwencje społeczne. W ten sposób naziści stali się tak popularni. Po prostu kupujesz to, co się dzieje. W ten sposób stał się tak popularny Stalin, Mao czy Bush. Och, nie powinienem mówić takich rzeczy. Po prostu kupujemy to, co się dzieje w danym momencie i nie myślimy za siebie.

Nawet ci wszyscy ludzie, o których wspominam, oni też umrą i powrócą w innym życiu, a my będziemy mieć z nimi zupełnie inne relacje. Osoba, która była Mao, może wróci jako twoje dziecko, które ogromnie kochasz. Nie wiemy. Wszystkie te rzeczy cały czas się zmieniają. Trzymanie się jakiegoś trwałego związku lub trwałej tożsamości nie ma większego sensu.

To tak, jak mówiła Kathleen pewnego dnia, jak zdajesz sobie sprawę, że masz wrażenie, że gdzieś, w swojej ciało, jest mały pokój, w którym siedzisz. I tak właśnie się czujemy. Gdzieś tam jest mały pokój, w którym siedzi esencja mnie. A potem, gdzieś w środku wszystkich innych ciało, jeśli je otworzysz, nie znajdziesz krwi i wnętrzności, ale znajdziesz mały pokój z esencją osoby, która się tam znajduje. Kilkoro z was pracuje w zawodzie medycznym i poddawało się sekcji zwłok. Czy kiedykolwiek widziałeś coś takiego na swoich zajęciach z anatomii? Nieeeee! Nie ma go tam! Nie ma w tym żadnej części ciało że możemy zidentyfikować jako to ja. To niesamowite.

Poczucie bliskości jednych i oddalenia od innych opiera się na: ciało— to tylko nasz wymyślony przesąd. I czuję się tak przywiązany do tego ciało na początek – to też zmyślony przesąd, prawda? Kiedy na to spojrzysz. Ale chłopcze, czy w to wierzymy! jestem tym ciało; to ciało to moja najbardziej ceniona rzecz. Ale to po prostu wymyślone! Mentalnie wymyślamy, jaki jest nasz związek z tym ciało jest. Wtedy ktoś powie, no cóż, jest to biologicznie w nas wbudowane. Jesteśmy tak związani. No dobrze, ale co masz na myśli mówiąc, że jesteśmy w ten sposób na stałe, na co wskazujesz jako okablowanie? Jaki jest sprzęt, który sprawia, że ​​to lubisz?

Publiczność: Nasze nawykowe wzorce

VTC: Co to są? To nie jest naukowe!

Wiesz, mówią o hardwire. Mówią, że to część naszej biologii, to część naszego składu komórkowego. Więc będziesz w stanie otworzyć celę? I znajdź w tej komórce przywiązanie do ciało? Będziesz w stanie znaleźć chemikalia, które są przywiązanie do ciało? Czy nie byłoby miło, gdybyśmy mogli? Wtedy moglibyśmy po prostu pozbyć się tych chemikaliów, nie ma przywiązanie do ciało. Ale wtedy ludzie mówią, och, ale musisz mieć przywiązanie do ciało inaczej nie będziesz chciał żyć. Ale przywiązanie do ciało jest taki bolesny, kiedy twój ciało spada i nie możesz żyć, prawda?

A co, gdybyśmy chcieli pozostać przy życiu dla dobra innych, ale nie z przywiązanie do ciało. To byłoby coś. Więc kiedy mówią, że to jest przewodowe, pokaż mi tę myśl „Jestem moja ciało” lub „To ja muszę to chronić za wszelką cenę”. TAk? Bardzo trudno to pokazać, prawda? Znasz ten paradygmat, który ceni tylko rodzaj materiału. Dobra? Kiedy zaczynamy naprawdę badać, jak myślimy i jakie są wspólne założenia, widzimy, że tak wiele jest po prostu wymyślone przez umysł, tylko sfabrykowane przez umysł, a potem w to wierzymy, wtedy walczymy ze sobą o to i robimy jesteśmy z tego powodu niezadowoleni. To naprawdę niesamowite, kiedy zaczynamy na to patrzeć. Naprawdę, naprawdę niesamowite i bardzo smutne.

Metody generowania bodhicitty

Zamierzam kontynuować czytanie tekstu. A potem mam nadzieję porozmawiać o tym medytacja of wyrównywanie siebie i innych dzisiejszego wieczoru, ponieważ nauczy się tego, o czym właśnie mówiłem, wiesz, kilka podobnych rzeczy. Ale żeby się tam dostać najpierw musimy trochę poczytać w tekście, dobrze? Jesteśmy w sekcji, która mówi:

Wymienianie się z innymi poprzez uznawanie wad egoizmu i zalet troski o innych.

Wtedy myślimy, och, przyznając się do wad wychodzenia z mojej drogi, aby pomagać innym i korzyści z dbania o siebie, hum tak, to brzmi dobrze!

Okej, więc Nam Kha Pel mówi, odnosząc się do Nagardżuny i Asangi:

Wielcy pionierzy wyjaśnili, że na ogół kultywowanie budzącego się umysłu obejmuje dwojakie działanie: troszczenie się o dobro innych i troszczenie się o oświecenie.

Zapamietaj to? Bo to są te dwie aspiracje, które idą w parze bodhiczitta.

W odniesieniu do pierwszego powinniśmy postrzegać te czujące istoty, które są przedmiotem naszej troski, jako równie przyjemne i przyjemne. Sposobem na osiągnięcie tego jest prowadzenie metodą siedmiu przyczyn i jednego skutku.

Już to omówiliśmy.

Uświadomiwszy sobie, że krewni wzbudzają uczucie przyjemności, wrogowie wzbudzają uczucie niepokoju, a ci, którzy nie są, wywołują uczucie obojętności, medytować na wszystkie czujące istoty jako blisko ciebie. Chociaż w rzeczywistości wszystkie czujące istoty nie są twoją matką, przynajmniej nie w tym życiu, medytując nad rozpoznaniem ich jako twoją matkę, pamiętając o ich dobroci i pragnąc za to odwdzięczyć się, wytwarzaj poczucie, że są atrakcyjne.

Pamiętaj, że trzy początkowe punkty były podstawą do wygenerowania dążenie by przynosić korzyści innym, więc to wszystko. A potem miłość i współczucie z nastawieniem, które chce odnieść korzyść i dwa wielkie postanowienia, to myśli decydujące o korzyści i bodhiczitta jest to właściwy sposób, dobrze?

Zgodnie z treningiem, który jest zgodny z tradycją wzniosłej Śantidewy, kiedy już zrozumiemy wiele wad postawy egocentrycznej, będziemy skłonni ją porzucić i zdając sobie sprawę z wielu korzyści płynących z doceniania innych, wytworzymy poczucie czujących istot. które są przedmiotem naszej troski jako atrakcyjne, miłe i drogie dla nas.

Widzisz to w obu metodach generowania bodhiczitta chcesz znaleźć sposób na to, by czujące istoty pojawiały się w przyjemny dla ciebie sposób. Ponieważ trudno jest mieć miłość i współczucie, jeśli obiekt miłości i współczucia nie wydaje ci się przyjemny. Sposób, w jaki robisz to w siedmiopunktowej instrukcji, polega na rozmyślaniu o innych jako o naszej matce lub o naszych rodzicach, którzy byli dla nas mili i dlatego nam się podobają. I tutaj robimy to, myśląc o wadach bycia egocentrycznym i korzyściach szanowania innych, w ten sposób postrzegając czujące istoty jako przyjemne i mając dla nich dobre serce jako coś, co jest pożyteczne. Więc tak to robimy.

Ponieważ technika kultywowania przebudzonego umysłu syna wielkiego zdobywcy, Czekawy, opiera się na drugim z tych dwóch podejść

(innymi słowy podejście Shantidevy do wyrównywania i wymiany siebie na innych). Jego wyjaśnienie składa się z dwóch części:

Pokazywanie, z czego należy zrezygnować, kontemplując wady egoizmu
Pokazanie, co należy wprowadzić w życie, poprzez kontemplację korzyści płynących z troski o innych.

Dziewięciopunktowa medytacja wyrównująca

Więc tutaj od razu wskakujemy do wady egocentryzm i korzyść z pielęgnowania innych. Ale tak naprawdę jest kilka rzeczy, które pojawiły się wcześniej, a które chciałbym omówić. Jednym z nich jest medytacja of wyrównywanie siebie i innych. Nauczyłem się tego medytacja jako mający dziewięć punktów. Próbuję dowiedzieć się, jaka to była historia i nie wiem, skąd się to wzięło. Wiem, że nauczył mnie tego Tsenshab Serkong Rinpocze, ale nie jestem pewien, kto w linii opracował to dziewięciopunktowe wyrównanie medytacja. Osobiście uważam to za bardzo, bardzo potężne, niezwykle potężne i pomocne. Jest dziewięć punktów, podzielonych na trzy. Trzy zestawy po trzy…

Pierwsze dwa zestawy patrzą na rzeczy z konwencjonalnego punktu widzenia, a ostatni zestaw patrzy na rzeczy z ostatecznego punktu widzenia. Dwa zestawy, które patrzą na rzeczy z konwencjonalnego punktu widzenia: pierwszy mówi, trzy punkty, które konwencjonalnie patrzą na to z trzech punktów, zgodnie z punktem widzenia innych. Drugi zestaw to patrzenie na nią konwencjonalnie z własnego punktu widzenia. Trzeci zestaw to rozumowanie oparte na prawdzie, patrząc na nią z ostatecznego punktu widzenia.

Spójrzmy na pierwszy, konwencjonalny punkt widzenia, ale oparty na punkcie widzenia innych. Innymi słowy, kim są inni. Mamy z tym trzy punkty. Po pierwsze, wszyscy chcą szczęścia, a nikt nie chce cierpienia. Drugi to przykład żebraków i jeśli masz dziesięciu żebraków, wszyscy chcą szczęścia, więc dyskryminacja między nimi jest niesprawiedliwa. Trzecia sprawa to przykład dziesięciu pacjentów w szpitalu, którzy wszyscy chcą być wolni od cierpienia, więc dyskryminacja między nimi jest niesprawiedliwa.

Wszyscy jesteśmy równi w naszym pragnieniu uwolnienia się od cierpienia i szczęścia

Wróćmy do pierwszego z tych trzech punktów. Pierwszym z nich jest – a teraz patrzymy na to z punktu widzenia innych – kim są te inne istoty. Po pierwsze, każdy chce szczęścia, a nikt nie chce cierpienia. To jest rodzaj dolnej linii. To tak, jakbyśmy wszyscy w pewnym momencie o tym wiedzieli, przynajmniej intelektualnie, ale jeśli chodzi o życie w ten sposób, naprawdę mamy utratę pamięci krótkotrwałej. Kiedy ktoś robi coś, co nam się nie podoba, zapominamy, że stara się być szczęśliwy i wolny od cierpienia. To wychodzi całkowicie przez okno. Nigdy nie myślimy o nich jako o czującej istocie, która po prostu próbuje być szczęśliwa i znaleźć sposób, by nie cierpieć. Tak trudno je tak zobaczyć. Zamiast tego postrzegamy ich jako manipulujących, psychotycznych, jako naciągających na nas, jako zwodniczych, jako oszustów, jako kłamstwa, jako flirtujących, jako pochlebnych, jako wszelkiego rodzaju inne rzeczy. Ale nie postrzegamy ich jako po prostu próbujących być szczęśliwymi, wolnych od cierpienia i robiących to, co robią, ponieważ myślą, że to spowoduje. Na tym właśnie polega sedno sprawy. Wszyscy jesteśmy podobni w pragnieniu szczęścia i pragnieniu nie cierpienia. Nie ma między nami żadnej różnicy, prawda?

Fakt, że przez cały dzień myślimy „ja”, „moje szczęście”, „moje rzeczy”, „moje związki”, „moje dobro”, „moje zdrowie”, „moja kondycja finansowa”, „moje to, moje to”, cały czas myśląc, „ja”. To naprawdę niezrównoważone, prawda? Bo wszyscy inni chcą być szczęśliwi tak mocno jak ja. Nie chodzi o to, że nasze pragnienie bycia szczęśliwym jest w jakiś sposób na poziomie dziesiątym, a pragnienie bycia szczęśliwym wszystkich innych jest na poziomie drugim. To nie tak. Wszyscy chcemy być jednakowo szczęśliwi.

I wszyscy chcemy być jednakowo wolni od cierpienia, każdy z nas. Nie ma znaczenia kim jesteś. Czy jesteś, nie pamiętam, Bashirem, prezydentem Sudanu, wiesz, że oni po prostu to zrobili. Czy jesteś nim, czy jesteś, nie ma znaczenia kim. Nawet jeśli jesteś zwierzęciem, owadem, piekielną istotą, głodnym duchem lub Deva, nie ma znaczenia, kim jesteś. Po prostu chcesz być szczęśliwy i nie cierpieć.

Tak więc jedną naprawdę niesamowitą rzeczą jest oglądanie wiadomości i wszystkich, którzy się tam pojawiają; widzisz dobrych ludzi, których nazywamy dobrymi ludźmi, widzisz tych, których nazywamy złymi ludźmi, ale zamiast nazywać ich takimi imionami, myślisz o czującej istocie, która chce być szczęśliwa, a nie cierpieć. To doskonałe medytacja, gdy jesteś poza domem. Często to robię na lotniskach. Tylko się rozglądam; ta osoba, która zajmuje półtora miejsca, a ja zajmuję drugą połowę mojego miejsca, oni po prostu próbują być szczęśliwi i wolni od cierpienia. Otóż ​​to. Ten dzieciak, który płacze, próbuje być szczęśliwy i wolny od cierpienia. Rodzic, który krzyczy na dziecko, stara się być szczęśliwym i wolnym od cierpienia. Robak w moim pokoju, pająk w moim pokoju, próbuje być szczęśliwym i wolnym od cierpienia. Wszystkie te indyki tam…

Czy wiesz, że indyki lubią ciasto czekoladowe. [Śmiech] Miałem dzisiaj mały eksperyment. Lubią ciasto czekoladowe. Zadowolą się również popękaną kukurydzą. Być może woleliby to, ale… Ok?

Widzenie innych oczami współczucia

Po prostu kultywowanie tego nawyku u każdego, na kogo patrzysz, chce być szczęśliwym i wolnym od cierpienia w równym stopniu. Nie tylko ludzie, którzy teraz cierpią, chcą być wolni od cierpienia. Ale to ludzie, którzy wyglądają dobrze, są szczęśliwi, bogaci i mają wszystko. Chcą też być wolni od cierpienia. Więc naprawdę to rozłóżcie. To jest dość silne, kiedy dużo tego ćwiczysz, wtedy to tak, jak gdy patrzysz na kogoś, wiesz o nim coś bardzo, bardzo głębokiego, intymnego i ważnego, to znaczy, że chce być szczęśliwy i nie cierpieć. A to oznacza, że ​​kiedy wiesz o kimś, możesz połączyć się z nim na tym poziomie, więc nie ma znaczenia, jak wygląda i co robi. Możesz zajrzeć w ich serce i połączyć się z nimi na takim poziomie, że chcą być szczęśliwi i wolni od cierpienia. Jest bardzo, bardzo potężny.

Po drugie, dlaczego dyskryminujemy wszystkie czujące istoty, jeśli wszystkie chcą być szczęśliwe? Dlaczego faworyzujemy niektóre czujące istoty, a nie inne? Dlaczego faworyzujemy siebie i stawiamy innych na drugim miejscu, jeśli wszyscy chcemy być szczęśliwi, a nikt nie chce cierpieć? Podano przykład, jeśli masz dziesięciu żebraków na ulicy; teraz, oczywiście, jeśli mieszkałeś w Indiach, spotykasz się z tym na co dzień, ale może idziesz do centrum i jest tam dużo bezdomnych, albo pracujesz w schronisku, czy gdziekolwiek, i każdy czegoś potrzebuje. Więc jakie jest uzasadnienie faworyzowania jednej osoby w potrzebie, a nie faworyzowania innej, która jest w potrzebie? Mogą potrzebować różnych rzeczy; jedna osoba potrzebuje swetra, inna pary spodni, inna baton energetyczny. Wszyscy czegoś potrzebują. Wszyscy czegoś chcą. Wszyscy są równi w pragnieniu szczęścia. Dlaczego w naszym umyśle faworyzujemy jedno nad drugim?

Teraz ważne jest, aby zrozumieć to poprawnie, bo inaczej pójdziesz do centrum i będzie ktoś, kto potrzebuje swetra i ktoś, kto potrzebuje butelki gorzały, a ty powiesz, dlaczego faworyzuję osobę, która potrzebuje swetra, a nie ten, który potrzebuje butelki gorzałki? Więc myślę, że przyniosę mu butelkę gorzały. Zła decyzja!

Nie mówimy o tym, jak zachowujemy się wobec ludzi tutaj, ponieważ wyraźnie musimy działać zgodnie z sytuacją i robić to, co jest najlepsze dla kogoś. Ale to, o czym mówimy, jest mentalne, dlaczego uważamy, że szczęście jednej osoby jest ważniejsze i dlaczego faworyzujemy jedną nad drugą, dobrze? Chociaż istnieją różne rzeczy, które dają nam szczęście.

Wszyscy cierpimy w ten sam sposób

Po trzecie, kiedy patrzymy na różne istoty, które cierpią, znowu, dlaczego faworyzujemy jednych przed innymi? Dlaczego myślimy na przykład, że nasze względne cierpienie jest bardziej bolesne niż cierpienie naszego wroga lub że nasze własne cierpienie jest bardziej bolesne niż nasze względne cierpienie? Czemu? Przykładem jest tutaj dziesięciu pacjentów w szpitalu i wszyscy oni cierpią na różne choroby, ale wszyscy potrzebują lekarstw. Po co więc pomagać jednemu, a ignorować drugie?

Tutaj mówimy o poziomie mentalnym. Po co faworyzować jedno, a ignorować drugie, skoro każdy potrzebuje lekarstwa, nawet jeśli potrzebuje innego lekarstwa? A to, co jest lekarstwem dla jednej osoby, sprawi, że inna będzie bardziej chora.

To, co próbujemy tutaj zrobić, to wygładzić boisko. Nie tylko wygładzamy to między przyjaciółmi, wrogami i nieznajomymi, ale także między sobą. Kiedy ta myśl przychodzi do mnie, moje szczęście, czego chcę, co jest dla mnie wygodne, żeby móc powiedzieć, poczekaj chwilę. Inni chcą tego, co jest dla nich wygodne. Inni ludzie chcą tego, co ich uszczęśliwia.

Kultywowanie spokoju w stosunku do wszystkich istot

Nie chodzi o to, że moje życzenie jest ważniejsze niż ich. Nie chodzi o to, że ludzie, którzy są mi bliscy i drodzy, są ważniejsi w szerszej perspektywie niż ludzie, którzy nie są, bo i tak wszyscy się zmieniamy. Będziesz zachowywał się różnie w zależności od różnych ludzi. Na poziomie mentalnym istnieje ten sam rodzaj otwartości i poczucia bliskości i otwartości na innych. I czasami to jest rzecz, która bardziej niż cokolwiek innego może sprawić, że ktoś poczuje się dobrze, to okazanie mu ludzkiego szacunku. Niezależnie od tego, czy dajesz im coś, czy nie, okazywanie, że ludzki szacunek jest czymś, co w rzeczywistości często sprawia, że ​​ktoś czuje się lepiej niż fizyczna rzecz.

Drugi zestaw. Nadal mamy do czynienia na poziomie konwencjonalnym, ale tutaj patrzymy na to z naszego punktu widzenia. Tutaj mówimy o naszych reakcjach io tym, jacy jesteśmy. Po pierwsze, wszystkie czujące istoty były dla nas dobre, więc powinniśmy pomóc każdemu. Po drugie, jeśli myślisz, że ci skrzywdzili, pamiętaj, że pomoc, którą od nich otrzymałeś, jest większa. Po trzecie, skoro umrzemy, nie ma sensu chować urazy czy dyskryminacji.

Tak więc, niezależnie od tego, czy ludzie cię karmią, czy nie. On mi nie wierzy. Faworyzuje Czcigodnego Semkye, kotka. [Śmiech] Ludzie w internecie nie wiedzą, o kim mówię.

Życzliwość innych

Pierwszą kwestią jest to, że wszyscy skorzystali na nas, więc powinniśmy skorzystać w zamian. To jest bardzo, bardzo potężny medytacja. A ten myślę, że naprawdę powinniśmy poświęcić dużo czasu, tak? Tak jak każdy chce szczęścia, a nikt nie chce cierpienia. Ten z wszystkich przyniósł mi korzyści, więc powinienem zwrócić korzyści wszystkim jest bardzo, bardzo ważny.

Tutaj zaczynamy rozglądać się wokół nas na wszystko, co mamy i wszystko, co wiemy, i wszystko, co jesteśmy w stanie zrobić, i zobaczyć, od ilu innych żywych istot jesteśmy zależni, aby móc robić, mieć i być tym, co robimy, mamy i są. I że nie jesteśmy tymi niezależnymi bytami, które same się podnoszą i potrafią sprawić, że wszystko pójdzie dobrze dla siebie, ale raczej nasza dobra kondycja wynika z życzliwości innych.

Gdybyśmy mieli więcej kamer, przesuwalibyśmy pokój i pokazywali kotka.

Wiesz, ale żeby naprawdę o tym pomyśleć i po prostu pomyśleć, w porządku, mamy teraz nauki. Ile czujących istot było zaangażowanych w posiadanie przez nas tej nocy tych nauk?

Przede wszystkim musimy spojrzeć wstecz na nasze indywidualne życie i jak wiele czujących istot skorzystało na nas: od naszych rodziców, naszych nauczycieli, rolników, którzy uprawiali żywność, oraz ludzi, którzy ją pakowali i rozdawali. i ugotowałem to i tak dalej, i ludzi, którzy nauczyli nas czytać i pisać, a potem ilu ludzi było zaangażowanych w budowę tego budynku, planowanie, hydraulikę, elektryczność i tego typu rzeczy i instalowanie dywanu, i ile osób było zaangażowanych zaangażowany w posiadanie telefonu i kamery wideo, wiesz, wymyślanie tych rzeczy, wprowadzanie ich na rynek, ich dystrybucję, sprzedaż, naprawę i tak dalej.

Ile osób było zaangażowanych w powstanie tej książki? Kiedy patrzysz, to po prostu trwa i trwa, i trwa, i trwa. Nasze życia są tak splecione i myślę, że teraz bardziej niż kiedykolwiek w historii ludzkości jesteśmy zależni od innych. Mimo że w kulturze zachodniej mamy ten wielki indywidualizm, indywidualistyczną passę, która pojawiła się w ciągu ostatnich stu czy dwustu lat. To ironia losu, że stało się to wraz z rewolucją przemysłową, kiedy rewolucja przemysłowa uczyniła nas bardziej, a nie mniej zależną od innych. Czy to nie dziwne? Że czujemy się bardziej niezależni, bo mogę mieć swoje rzeczy i zamykać się we własnym pokoju. Ale właściwie wszystko, co mamy, pochodzi od innych. Jesteśmy od nich bardziej zależni niż kiedykolwiek wcześniej.

W ten sposób, aby zobaczyć życzliwość innych żywych istot i życzliwość tak wielu obcych, którzy wykonują wszystkie te różne prace w społeczeństwie, które utrzymują nas przy życiu – naprawdę o tym myśląc.

pamiętam kiedy Lama Zopa kiedyś o tym nauczał i mówił o byciu w Lawudo, tam medytował w swoim poprzednim życiu, więc niektórzy Szerpowie, którzy mieszkają w okolicy Lawudo, przychodzili go zobaczyć, a to było może 30 lat temu. Ludzie byli tam bardzo, bardzo biedni. Myślę, że nadal są biedni, ale teraz mają tam telefony komórkowe. Tak! W każdym razie nie mieli tam wtedy telefonów komórkowych, ale ludzie byli bardzo biedni. Powiedział, że czasami ludzie przychodzą do niego, ponieważ jest uznanym wcieleniem, które chcieliby stworzyć ofiary dla niego, aby stworzyć zasługę, a oni dawali mu jedną rupię, a on po prostu czuł, że ich dobroć jest tak duża, tylko na wszystkie różne sposoby, w jakie korzystał z dobroci tych ludzi przez wszystkie swoje różne życia. I pomyślał, jak mogę wziąć od nich jedną rupię? Dali mi tak wiele i są tacy biedni. Jak mogę przyjąć jedną rupię? I pamiętam, jak o tym mówił. Wyraźnie widać, że zrobiło na mnie wrażenie.
Naprawdę to uczucie bycia splecionym z innymi i że otrzymaliśmy tak wiele, że zamiast chcieć brać, brać, brać, dawać.

Odnieśliśmy więcej korzyści niż zostaliśmy skrzywdzeni

Po drugie, gdy myślimy o życzliwości innych, jeden zakątek naszego umysłu mówi: tak, ale… Ostatnie słynne słowa: tak, ale mnie też skrzywdzili. Dobra, byli mili, ale mnie też skrzywdzili. A potem wyciągamy nasz plik komputerowy, ten, który nigdy nie ulega uszkodzeniu, który nigdy nie zostaje przypadkowo usunięty. Plik komputerowy zawierający listę wszystkich rzeczy, które ktokolwiek kiedykolwiek zrobił, by zranić moje uczucia lub mnie skrzywdzić. Mamy tę listę w nienaruszonym stanie. A zwłaszcza, jeśli mieszkasz z kimś, jeśli jesteś w związku rodzinnym, partnerskim, naprawdę trzymasz to bardzo blisko, ponieważ następnym razem, gdy wdasz się w bójkę, potrzebujesz trochę tych danych jako amunicji.

Kiedy zaczną cię oskarżać i mówić, zrobiłeś mi to, zrobiłeś to i zrobiłeś to. Cóż, po prostu otwierasz plik i masz go na wyciągnięcie ręki. Cóż, zrobiłeś to, zrobiłeś to, zrobiłeś to. Robimy to, prawda? Do jakiej pozytywnej funkcji, jaki pożytek? Jaką dobroć, jakie to przynosi korzyść? Nic. Ale pamiętamy wszystkie urazy, prawda? Bardzo nam się podobają. I jak mówiłem wcześniej tego dnia, czynimy to tożsamością osoby. Oto kim są. To ta osoba, która mnie tak potraktowała. Jak oni mogli?

Pamiętasz, że w rzeczywistości, jeśli porównamy wysokość krzywdy, jaką otrzymaliśmy od kogoś, z wysokością korzyści, korzyści, które otrzymaliśmy, znacznie przewyższają szkodę. Rzecz w tym, że możesz powiedzieć, że o tym nie wiem. Ta osoba złośliwie zrobiła coś, by zniszczyć moją reputację. Jak możesz tak mówić, że zrobili więcej dobrego niż krzywdy? Cóż, znowu, jeśli spojrzymy na szerszy obraz i jak odgrywają swoją rolę w społeczeństwie, w jaki sposób pośrednio otrzymujemy z nich korzyści i jeśli myślimy o relacjach, które mieliśmy z nimi w poprzednich życiach. Wtedy naprawdę widzimy, że otrzymaliśmy od nich wiele korzyści, aw porównaniu ilość szkód, które otrzymaliśmy, jest dość niewielka.

A więc szczególnie w te dni, kiedy urządzamy liturgiczne imprezy, co to jest? Nikt mnie nie kocha. Wszyscy mnie nienawidzą, chyba zjem trochę robaków. Tak, idź zjeść trochę robaków. Pamiętasz to? Nie nauczyłeś się tego? Och, jesteś niewykształcony. (Śmiech)

Publiczność: Jestem po prostu młodszy.

VTC: Znałeś tego, Jean Paul?

Publiczność: Nie wiem, gdzie to wcześniej słyszałem, ale…

VTC: Mieszkasz tu dłużej niż on.

Publiczność: (niesłyszalne)

VTC: Więc kiedy wpadamy w takie nastroje lub użalamy się nad sobą, to pamiętajmy, że otrzymaliśmy znacznie więcej krzywdy. (Śmiech)

Publiczność: To właśnie pamiętamy. (Śmiech)

VTC: Wtedy przypominamy sobie, że tak naprawdę otrzymaliśmy od innych znacznie więcej korzyści niż szkody. A kiedy o tym przypominamy, odkładamy puszkę robaków i postanawiamy żyć dalej.

To bardzo pomocne, kiedy myślimy o tym karmy a kiedy otrzymujemy jakąś zniewagę, a potem myślimy, że jest to rezultat tego, że obraziłem innych. A potem myślimy, co było więcej, ile razy obrażałem innych lub ile obelg otrzymałem? Liczba obelg, które otrzymaliśmy, prawda? Nie, to liczba obelg, które podaliśmy, prawda? Kiedy myślimy o tym, jak ostro rozmawialiśmy z innymi, ile razy wielokrotnie, czy otrzymaliśmy w zamian tego rodzaju traktowanie?

Weź małą zakładkę. Czy myślisz, że przeżyjesz jeden dzień bez krytykowania kogoś? Pomyśl o tym. Nawet gdy próbujemy zachować ciszę w odwrocie, kończymy na tym, że coś mówimy. Nawet jeśli my tego nie mówimy, umysł to mówi, czyż nie? Ile złych rzeczy słyszysz o sobie codziennie od innych ludzi?

Publiczność: Czy będą milczeć? (Śmiech)

VTC: Jeśli naprawdę na to spojrzymy, wydaliśmy znacznie więcej, niż otrzymaliśmy. Więc to samo tutaj, inni przynieśli nam dużo więcej korzyści niż nam skrzywdzili. Masz pytanie?

Publiczność: Tak, jeśli wszyscy czerpią korzyści z więcej niż jednej krzywdy, to byłaby osoba z karmy… (niesłyszalne)

VTC: OK, gdyby czujące istoty przyniosły nam więcej korzyści niż nam skrzywdziły, czy nie tworzyłyby o wiele bardziej pozytywnego karmy niż negatywne karmy? To zależy od ich stanów umysłu, kiedy przynoszą nam korzyść i od siły motywacji, kiedy robią pozytywne działania, a kiedy negatywne, i to też jest tutaj, i to się czasami pojawia, kiedy myślimy o innych z korzyścią dla nas, niekoniecznie muszą mieć zamiar przynosić nam korzyści. Patrzymy tylko na korzyści, które otrzymujemy.

Inni mogą czerpać z nas korzyści bez zamiaru, więc mogą nie stworzyć tak wiele dobra karmy z braku motywacji, ale jeśli chodzi o otrzymaną życzliwość, otrzymaliśmy bardzo dużo.

Zmniejszenie naszej złości, gdy rozpoznamy ich życzliwość

Trzecią kwestią jest to, że jeśli nadal się czegoś trzymasz złość po tym wszystkim, po pomyśleniu o ich życzliwości, a umysł odchodzi, tak, ale… A potem myśląc, że pomogli ci bardziej niż cię skrzywdzili, a twój umysł nadal idzie, tak, ale. Wtedy myślisz: ja umrę, a oni umrą, a jaką korzyść przynosi chowanie urazy w tym życiu, jeśli oboje umrzemy? I znowu uważam, że to bardzo, bardzo potężne. Więc kiedy myślisz o tym, czy chcesz umrzeć z? złość i żal i zemstę na twoim umyśle wobec jakiejś innej czującej istoty? Czy w ten sposób chcesz opuścić to życie? Nie chcemy opuścić tego życia [w ten sposób], kiedy umrzemy, dlaczego teraz to kultywujemy?

Ktoś nas skrzywdził, więc co? Nie musimy budować nad tym wielkiej tożsamości i cenić tę tożsamość, że jestem ofiarą czyjejś krzywdy. Bo co nam z tego, że stajemy się ofiarą? Ponieważ myślimy, że ofiarą jest to, co ktoś inny nas czyni. Stajemy się ofiarą przez to, jak myślimy. Stajemy się ofiarą przez to, jak myślimy.

Jeśli przestaniemy stawać się ofiarą i przestaniemy żywić urazy, nasz umysł będzie teraz o wiele bardziej wolny i szczęśliwszy. Wtedy możemy zrobić o wiele więcej w naszym życiu.

Ale jeśli trzymamy się tej urazy jak jakiegoś drogocennego klejnotu, którego nie możemy stracić, który po prostu nas torturuje, prawda? Dlatego chcę powiedzieć, jeśli chcesz się stać nieszczęśliwym, chowaj urazę. To najlepszy sposób na unieszczęśliwienie. Ponieważ tak jest, gdy siedzimy i dusimy w naszej niechęci, a nasz złość, i naszą nienawiść, i naszą zazdrość, i naszą zawiść, i dlaczego oni to dostali, a ja nie, i tego typu rzeczy. To myśli w naszym umyśle sprawiają, że jesteśmy w 102 procentach nieszczęśliwi i nie przynoszą nikomu żadnych korzyści. W dodatku wszystkie te czujące istoty były dla nas miłe. I umrzemy. Czy chcemy umrzeć z taką urazą?

Pewnego razu przyszła do mnie kobieta na poradę. Była po siedemdziesiątce i opowiedziała mi całą tę historię, której wam nie opowiem, o tym, co zrobił jej mąż i jak to wpłynęło na nią i tak dalej. Ale jej wniosek był taki, że nie chcę umrzeć z tą nienawiścią w moim umyśle i nie chcę, żeby umarł z moją nienawiścią na nim. Powiedziała: „pomóż mi się tego pozbyć”. Więc rozmawialiśmy. Myślałem, że to była taka piękna rzecz z jej własnego umysłu, po prostu zobaczyć, nie chcę z tym umrzeć. Jeśli nie chcesz z tym umrzeć, po co z tym żyć? Po co żyć z czymś, co sprawia, że ​​jesteś nieszczęśliwy? I mówię wewnętrznie w naszych własnych umysłach. Po co żyć z tymi myślami, które sprawiają, że jesteśmy nieszczęśliwi, kiedy mamy możliwość ich odpuszczenia?

Przebrnąłem tylko przez sześć punktów. Pozostałą trójkę będę musiał zachować na przyszły tydzień. Ale uważam, że te punkty są bardzo, bardzo bogate, ponieważ medytacja: bardzo, bardzo bogaty. I bardzo, bardzo bogaty w robienie przykładów z własnego życia i prawdziwą refleksję nad tymi przykładami w naszym własnym życiu. A jeśli to zrobimy, to zdecydowanie zmieni nasze spojrzenie, całkiem zdecydowanie.

Czcigodny Thubten Chodron

Czcigodny Chodron kładzie nacisk na praktyczne zastosowanie nauk Buddy w naszym codziennym życiu i jest szczególnie uzdolniony w wyjaśnianiu ich w sposób łatwo zrozumiały i praktykowany przez ludzi Zachodu. Jest dobrze znana ze swoich ciepłych, pełnych humoru i klarownych nauk. Została wyświęcona na mniszkę buddyjską w 1977 roku przez Kyabje Ling Rinpocze w Dharamsali w Indiach, aw 1986 otrzymała święcenia bhikszuni (pełne) na Tajwanie. Przeczytaj jej pełną biografię.