Przyjazne dla wydruku, PDF i e-mail

Strach przed utratą rzeczy

Strach przed utratą rzeczy

Seria rozmów na temat wielu aspektów naszego życia, których możemy się obawiać – śmierci, tożsamości, przyszłości, zdrowia, ekonomii, utraty, separacji i innych; dotykając także mądrości strachu i różnych antidotum, aby złagodzić nasze lęki.

  • Osoby przyzwyczajone do tego, że mają mniej, nie boją się tak bardzo stracić
  • Jeśli poszerzymy nasze spojrzenie, zobaczymy, że mamy go o wiele lepiej niż tylu innych
  • Jeśli zrezygnujemy z przywiązanie do czegoś, to nie posiadanie tego nie jest problemem

Strach 11: Strach przed utratą rzeczy (pobieranie)

No dobrze, wczoraj rozmawialiśmy o pokonaniu strachu o gospodarkę. Mieszkałem w wielu krajach trzeciego świata i to, czego boimy się stracić, miliardy ludzi nigdy nie musiały zaczynać. I myślę, że ponieważ nigdy tego nie mieli, nie boją się, kiedy go tam nie ma, bo nigdy tego nie mieli, ok? Innymi słowy, na przykład, kiedy byłem w Nepalu, pracowałem dla jednego mnich a jego ciotka była dość chora, nie pamiętam dokładnie z czym, ale nie miała ubezpieczenia zdrowotnego, nie miała ubezpieczenia zdrowotnego, Medicaid ani żadnych z tych rzeczy. Oczywiście opieka zdrowotna nie była tak droga jak tutaj, ale nigdy jej nie miała, więc nie martwiła się, że jej nie ma, ponieważ nikt wokół niej też jej nie miał. I wszyscy po prostu radzili sobie z chorobą, kiedy się pojawiła. Zabrałem ją więc do kliniki i nic jej nie było. I była jeszcze jedna zakonnica, u której mieszkałem, która miała gruźlicę i też musiałem ją zabrać do szpitala. W szpitalach w Nepalu nie ma pielęgniarek, przynajmniej w tym czasie, które się tobą opiekują, a ty nie masz przycisku przywoławczego, cewników i tym podobnych rzeczy, i ty. ponownie w jednym dużym, długim pokoju, który nie jest tak czysty. A szpital też nie robi ci jedzenia, twoja rodzina musi je gotować i przynosić, a rodzina musi dostarczać dużo lekarstw. Więc znowu, ci ludzie obawiali się zachorowania, ale nie bali się utraty ubezpieczenia zdrowotnego lub zasiłków. W rzeczywistości byli po prostu szczęśliwi, że są u lekarza i mogą uzyskać jakąkolwiek opiekę zdrowotną. Nawet jeśli oczywiście ich opieka zdrowotna nie przypominała tego, co mamy tutaj.

Więc dochodzę do punktu, o którym wspomniałem wczoraj, to znaczy porównujemy się do ludzi wokół nas, lub porównujemy się do tego, co jest nam znane, a potem się boimy lub stajemy się zazdrośni na podstawie że. Ale jeśli poszerzymy zakres tego, na co patrzymy, zobaczymy na tak wiele sposobów, że w rzeczywistości mamy więcej szczęścia, aby zacząć, a nawet jeśli coś stracimy lub będziemy musieli z czegoś zrezygnować, nadal jesteśmy więcej szczęścia niż miliony ludzi na tej planecie. W ten sposób zmienia umysł ze strachu na wdzięczność i uznanie. I zmienia umysł tak, że staje się jednym z dostrzegania, że ​​musimy rozwinąć naszą wewnętrzną siłę, aby poradzić sobie z takimi sytuacjami. A to doprowadzi do znacznie większego uzdrowienia niż rozpadu i użalania się nad sobą i obwiniania innych za to, jaka jest sytuacja. Dobra?

Znaczenie bycia hojnym

A potem kolejna rzecz, która moim zdaniem może być bardzo pomocna z punktu widzenia ekonomii, to — [podnosi kotka i rozmawia z nim/za nim]: „Nie martwię się o to, jem tę samą karmę dla kotów codziennie śpię w tym samym koszyku i nie zmieniam pościeli raz w tygodniu.” Nadal jest zadowolony.

Ale jedna rzecz, której nie masz, to strach przed ubóstwem, wiesz, kiedy ofiarowujemy mandalę, ofiarowujemy ją bez poczucia straty. Co to znaczy, co to znaczy: bez obawy, że jeśli to oddamy, nie będziemy tego mieli, bez obawy, że coś stracimy. Ponieważ strach przed utratą jest o wiele bardziej bolesny niż brak rzeczy, jeśli nie jesteśmy do tego przywiązani. Więc jeśli zrezygnujemy z przywiązanie do czegoś, nie posiadanie tego nie jest problemem, dobrze? Jeśli jesteśmy do tego przywiązani, to oczywiście rezygnacja z tego jest problemem. I nawet posiadanie go jest problemem, bo nawet gdy go mamy, boimy się go stracić. Więc mandala oferuje ma na celu pomóc nam nauczyć się nie bać się rezygnowania z rzeczy, a zamiast tego mieć poczucie radości i radości z dawania.

Wiąże się to z tym, że hojność jest przyczyną bogactwa. Teraz, gdy gospodarka upada, myślimy, że skąpstwo jest przyczyną bogactwa. Więc wszyscy dyrektorzy byli skąpi, skąpi i egocentryczni, więc mieli wszystkie pieniądze. A więc teraz: „Będę skąpy, skąpy i egocentryczny i nie będę dzielić się tym, co mam z innymi, bo wtedy tego nie będę miał”. Widzisz, do czego zmierzamy? Naśladujemy tę samą postawę, którą krytykujemy u ludzi, którzy byli chciwi i egocentryczni, którzy wpędzili system w ten bałagan, czyli postawa polegająca na dbaniu o siebie. I rzecz w stylu: „Jeśli to oddam, nie będę tego miała” i „Najważniejszą rzeczą jestem ja i to, że mam to, czego chcę”. I dopóki mamy taki umysł, nie ma znaczenia, czy jesteśmy biedni, czy bogaci. W naszym umyśle jesteśmy biedni i mamy poczucie ubóstwa i poczucie braku. I dlatego bardzo często, kiedy jedziesz do krajów trzeciego świata, widzisz ludzi hojnych, nawet jeśli nie mają prawie nic, a przyjeżdżasz tutaj, gdzie ludzie mają dużo i napotykają duże trudności w byciu hojnymi. Mówimy więc, że hojność jest przyczyną bogactwa, ale kiedy się do tego sprowadza, myślimy, że przyczyną bogactwa jest skąpstwo i trzymamy się tego, co mamy. I chociaż się jej trzymamy, czujemy się coraz bardziej biedni. Ale kiedy rozdajemy to z umysłem, który rozkoszuje się hojnością, wtedy czuje się on całkiem bogaty i zachwycony, umysł czuje się szczęśliwy, ponieważ my czujemy się szczęśliwi z dawania, a sam proces dawania jest zachwycający. A także, jeśli zdarzy ci się o tym myśleć karmy w sposób bardziej egocentryczny, wiesz, że dawanie jest przyczyną bogactwa. Jeśli zdarzy ci się o tym myśleć karmy w sposób mniej egocentryczny, wtedy dawanie może być dla ciebie przyczyną oświecenia. Dobra? Ale w jakimkolwiek sensie, naprawdę poszerzyć umysł i zobaczyć, że umysł, który lgnie, jest umysłem, który się boi i ma poczucie ubóstwa. Natomiast umysł, który daje, jest o wiele bardziej wolny, bardziej wyzwolony i odczuwa znacznie więcej szczęścia.

Czcigodny Thubten Chodron

Czcigodny Chodron kładzie nacisk na praktyczne zastosowanie nauk Buddy w naszym codziennym życiu i jest szczególnie uzdolniony w wyjaśnianiu ich w sposób łatwo zrozumiały i praktykowany przez ludzi Zachodu. Jest dobrze znana ze swoich ciepłych, pełnych humoru i klarownych nauk. Została wyświęcona na mniszkę buddyjską w 1977 roku przez Kyabje Ling Rinpocze w Dharamsali w Indiach, aw 1986 otrzymała święcenia bhikszuni (pełne) na Tajwanie. Przeczytaj jej pełną biografię.