Strach o gospodarkę

Seria rozmów na temat wielu aspektów naszego życia, których możemy się obawiać – śmierci, tożsamości, przyszłości, zdrowia, ekonomii, utraty, separacji i innych; dotykając także mądrości strachu i różnych antidotum, aby złagodzić nasze lęki.

  • Podczas trudności gospodarczych musimy się zatrzymać i pomyśleć, a nie panikować
  • Czy nasze szczęście naprawdę zależy od stanu gospodarki?
  • Kultywując zadowolenie, możemy wiele zyskać

Strach 10: Gospodarka (pobieranie)

Wczoraj rozmawialiśmy trochę o pracy ze strachem w sytuacjach zdrowotnych i pomyślałem, że dobrze byłoby poruszyć temat tego, czego boimy się w sytuacjach ekonomicznych, ponieważ ludzie wydają się być dość ostrożni w kwestii stanu gospodarki. Przede wszystkim tylko jeden komentarz, myślę, że im bardziej się napinamy i boimy, tym bardziej staje się to samospełniającą się przepowiednią. Tym bardziej, jako kraj, wszyscy mówią „Aaach, gospodarka!” wtedy tym bardziej działają w sposób, który faktycznie pogarsza gospodarkę. Więc myślę, że to jedna rzecz, której należy być świadomym. A potem druga sprawa, żeby naprawdę zadać sobie pytanie, bo często się boimy: „Och, nie będę szczęśliwy, bo to i to i to i to, bo gospodarka nie jest tak dobra”. Przede wszystkim zadać sobie pytanie: czy rzeczywiście tak się stanie? Po drugie, zadać sobie pytanie: jakie mam zasoby wewnętrzne i zewnętrzne, aby poradzić sobie z rzeczami, które mogą się wydarzyć? Ponieważ zwykle nie są tak źli, jak nam się wydaje. A nawet jeśli sprawy powinny być ciasne, zawsze istnieją opcje i sposoby radzenia sobie z tym.

Źródło naszego szczęścia

No dobrze, ale przede wszystkim pytanie tak naprawdę brzmi: czy moje szczęście zależy od stanu gospodarki? TAk? To naprawdę pytanie, które należy sobie zadać. A jeśli mówimy tak, to musimy zadać sobie pytanie: jaki jest sens i cel mojego życia? Bo jeśli łączymy nasze poczucie szczęścia ze stanem gospodarki, to stawiamy się w sytuacji, w której nie mamy władzy nad własnym szczęściem; ponieważ mówimy, że wszystko zależy od czegoś zewnętrznego. Osobiście uważam, że szczęście wewnętrzne nie powinno i nie zależy od stanu gospodarki. Możemy być szczęśliwsi mając mniej i mamy mniej problemów, jeśli jest ich mniej. Będzie też bardziej sprawiedliwa dystrybucja ekonomiczna na całej planecie, jeśli jako kraj będziemy mieli trochę mniej i zaoszczędzimy trochę rzeczy i nie będziemy nadmiernie konsumować i tak dalej. I faktycznie uważam, że to bardzo dobry trening, aby pracować z umysłem, który niestety przyzwyczaił się do tego: „Chcę tego, w porządku, po prostu chodźmy po to”. Ponieważ ten umysł po prostu karmi tak wiele nierealistycznych oczekiwań, tak bardzo przywiązanie, oraz fakt, że jako kraj nabraliśmy nawyku „Chcę tego, no cóż, chodźmy po prostu do sklepu i kupmy go”, ponieważ kredyt jest tak łatwy. Ten stan mentalnej chciwości, ponieważ to nie tylko chciwość prezesów, to chciwość konsumentów, którzy mówią: „Chcę tego, chodźmy to kupić i chcę to teraz, mimo że nie mam pieniędzy”. To ten rodzaj chciwości w naszym umyśle spowodował tę sytuację. I uświadomić sobie, że możemy być szczęśliwsi mając znacznie mniej. Bo gdyby wszystkie te rzeczy, które dostaliśmy w przeszłości, były rzeczywiście przyczyną szczęścia, to gdybyśmy otrzymali jedną rzecz, którą lubiliśmy, nie musielibyśmy dostawać drugiej, ponieważ bylibyśmy całkowicie szczęśliwi, zadowoleni i usatysfakcjonowani z pierwszym, jeśli rzeczywiście był przyczyną trwałego szczęścia. Ale całe nasze doświadczenie pokazuje nam, że te rzeczy nie są; dlatego musimy iść po następną i następną i następną. Stajemy się więc krajem uzależnionych od konsumentów. I nie wnosi do środka szczęścia i nie jest dobre dla całego społeczeństwa.

Być szczęśliwym z mniej

Więc myślę, że dobrze jest po prostu spojrzeć na nasze życie, a potem zobaczyć, jak często możemy być szczęśliwsi mając mniej, a zwłaszcza jeśli każdy ma mniej. Wiesz, ponieważ zrobili badania psychologiczne i oceniamy nasze szczęście w porównaniu do wszystkich innych. Albo oceniamy rzeczy, wiesz, ile mamy, czy to wystarczy, w porównaniu do wszystkich innych. Więc jeśli wszyscy inni mają trochę mniej, to wszyscy nadal czują, że mają dość, ponieważ oceniamy to w porównaniu z innymi ludźmi. Ponieważ nie stajemy się zazdrośni i zawistni, chyba że ktoś ma więcej niż my, więc jeśli wszyscy razem pójdziemy w dół, nikt nie będzie zazdrosny ani zazdrosny. Przeprowadzili tak wiele badań, które pokazują, że tak jest w rzeczywistości. I tak myślę, że dostajemy to przez nasze, czasami bardzo grube czaszki, że faktycznie możemy być szczęśliwsi mając mniej, mamy mniej problemów, a czasem znacznie więcej zadowolenia. Myślę też, że nie konsumując tak dużo, stajemy się bardziej kreatywni, robimy więcej rzeczy z rodziną, robimy więcej rzeczy z przyjaciółmi, pomagamy sobie nawzajem o wiele bardziej. Tak więc ta kreatywność i to wspólne działanie, robienie rzeczy razem, faktycznie buduje silniejsze relacje. I myślę, że te silniejsze relacje między czującymi istotami przynoszą znacznie więcej szczęścia niż wypełnianie naszych przestrzeni życiowych wieloma rzeczami, których nie potrzebujemy, a potem strach, ponieważ nie możemy dostać następnej nowej rzeczy, której nie potrzebujemy. Dobra? Rozumiesz to, o czym mówię? TAk? Więc zamiast bać się o gospodarkę, po prostu bądźcie zadowoleni z tego, co mamy, bo i tak mamy o wiele więcej niż większość ludzi na tej planecie. Pracę nad pielęgnowaniem wewnętrznego poczucia szczęścia, a więc dzieleniem się rzeczami i rozdawaniem rzeczy, budowaniem relacji i kreatywnością w tym, jak znajdujemy rozrywkę.

I tak zauważyłem, że wiele osób w Opactwie dzieli się swoimi rzeczami od czasu mojej przemowy o uwolnieniu się od rzeczy io tym, jak tworzą naszą tożsamość. Więc ludzie rozdawali rzeczy, dzielili się nimi więcej i pozbywali się rzeczy. A to przynosi dużo szczęścia, prawda? Kiedy możesz dać coś komuś innemu i dzielić się rzeczami, a potem nie być tak obciążonym posiadaniem tak wielu, dobrze? Jest to więc bardzo dobre antidotum na umysł, który po prostu boi się gospodarki, ponieważ nasze szczęście tak naprawdę nie zależy od tego wszystkiego.

Czcigodny Thubten Chodron

Czcigodny Chodron kładzie nacisk na praktyczne zastosowanie nauk Buddy w naszym codziennym życiu i jest szczególnie uzdolniony w wyjaśnianiu ich w sposób łatwo zrozumiały i praktykowany przez ludzi Zachodu. Jest dobrze znana ze swoich ciepłych, pełnych humoru i klarownych nauk. Została wyświęcona na mniszkę buddyjską w 1977 roku przez Kyabje Ling Rinpocze w Dharamsali w Indiach, aw 1986 otrzymała święcenia bhikszuni (pełne) na Tajwanie. Przeczytaj jej pełną biografię.