Werset 25-2: Praktyki ascetyczne

Werset 25-2: Praktyki ascetyczne

Część serii rozmów na temat 41 Modlitwy o kultywowanie bodhiczitty z Sutra Avatamsaka ( Sutra kwiatowa).

  • Ascetyczne praktyki dozwolone przez Budda
  • Jak krępowanie ciało i zmysły mogą być pomocne
  • Cel praktyk

41 Modlitwy o kultywowanie bodhiczitta: Werset 25-2 (pobieranie)

Któregoś dnia rozmawialiśmy o wersecie 25,

„Niech wszystkie istoty będą obdarzone dwunastoma ascetycznymi cnotami.”
To jest modlitwa bodhisattwa widząc kogoś bez ozdób.

Myślałem, że przejdę przez 12 cnót ascetycznych. Było to dwanaście ascetycznych praktyk, które Budda pozwoliło to zrobić zakonnikom. Nie wymagał tego, po prostu na to pozwolił, bo nie wierzył, że ludzie powinni ich nienawidzić ciało lub bądź okrutny dla nich ciało w jakikolwiek sposób. Ale zdawał sobie sprawę, że dla niektórych ludzi pewne sposoby powstrzymywania ciało a powstrzymywanie zmysłów było bardzo, bardzo pomocne w ich praktyce. Pozwolił na te. Mahakyatsapa był jednym z nich Buddauczniów, który praktykował 12 cnót ascetycznych.

Są cztery związane ze schronieniem, dwa z twoim łóżkiem, trzy z jedzeniem i trzy z ubraniami.

Schronisko

Jeśli chodzi o schronienie, zezwolił na klasztorny mieszkać w odosobnionym miejscu, a nie w zaludnionym miejscu z dużą ilością ludzi. Nie w mieście ze wszystkimi rozrywkami. Żyć wśród drzew, nie w budynku, ale na zewnątrz. Nawiasem mówiąc, było to w starożytnych Indiach, gdzie jest ciepło, a nie tutaj, gdzie pada śnieg. Żyć pod drzewami. Mieszkać na cmentarzach, bo jeśli mieszkałeś na cmentarzu lub cmentarzysku, to naprawdę pomogło ci w praktyce. Miałeś bardzo jasną świadomość śmierci. Czasami ludzie byli bardzo przerażeni zwłokami — widzieli w okolicy ducha. To było postrzegane jako sposób na prawdziwą inspirację do praktyki samadhi, ponieważ był to sposób na radzenie sobie ze strachem.

Byli odosobnieni albo pod drzewami, na cmentarzysku, albo w miejscu bez dachu. Po prostu na otwartej przestrzeni, wystawiony na działanie żywiołów. Najwyraźniej było to w innym społeczeństwie. Gdybyś to zrobił, mogliby cię aresztować za włóczęgostwo. Ale ładnie u nas na ziemi. Myślę, że możesz spać na zewnątrz i robić to w ten sposób.

Spanie

Jeśli chodzi o materace, to spać na siedząco – ze skrzyżowanymi nogami – zamiast leżeć. Widzisz, jak niektórzy medytujący teraz to robią, zwłaszcza gdy odbywają długie odosobnienie. Tak troszeczke medytacja pudełko, a oni po prostu siedzą i śpią na siedząco. Drugi to po prostu spanie z trawą jako materacem zamiast jakiejś wygodnej miękkiej rzeczy, do której możemy się łatwo przywiązać. Po prostu śpię na trawie.

Jedzenie

Jeśli chodzi o jedzenie, praktyką ascetyczną jest spożywanie jałmużny. Niektórzy mówią, że zakonnicy żebrzą. To nie jest poprawne. Kiedy błagasz, prosisz ludzi o jedzenie. Jak klasztorny nie pytasz. Kiedy idziesz na jałmużnę, masz swoją miskę, twoje oczy są spuszczone, stoisz przed domem. Jeśli ludzie cię widzą i chcą zrobić ofiary, wyjdą i dadzą jedzenie, a potem pójdziesz do następnego domu i tam staniesz. Jeśli chcą coś dać, wychodzą i wkładają to do twojej miski. Ale ty nie pytaj. To nie jest błaganie. To na jałmużnę. A kiedy jesteś na jałmużnie, nie spędzasz czasu i nie rozmawiasz z tą osobą i nie mówisz: „Och, dziękuję bardzo! A co w tym jest? Och, robisz moje ulubione danie. Jutro znowu przyjdę po jałmużnę. Masz taki piękny dom. Nie robisz takich rzeczy. Jesteś bardzo uważny, świadomy i odczuwasz wdzięczność, modląc się za dobroczyńcę, ale nie rozmawiając.

Jedzenie na jałmużnę i jedzenie jałmużny oznacza, że ​​jesteś zadowolony z tego, co ci daje. Tutaj robimy to w tym sensie, że ludzie ofiarowują opactwu jedzenie. Nie wychodzimy i nie kupujemy jedzenia. Jeśli masz jałmużnę, jeśli ludzie nie dają ci jedzenia, nie jesz. Jeśli nie dają ci tego, co lubisz, masz wybór, albo jesz to, czego nie lubisz, albo nie jesz. Tutaj jest trochę tak. Jeśli ludzie nie dają, to wszystko. Ludzie tutaj gotują i to jest podawane do tego posiłku, a jeśli to nie jest to, co lubisz, to albo jesz, albo nie jesz. To zależy od Ciebie.

To praktyka w rozwijaniu nie-przywiązanie Do jedzenia. Bo lubimy jeść to, co chcemy, kiedy mamy ochotę, gotowane tak, jak lubimy gotować. Lubimy bawić się w kuchni, a jeśli nie mamy pożądanego składnika, wychodzimy do sklepu i go kupujemy. To wycina wszystkie tego rodzaju rzeczy.

Innym dotyczącym jedzenia jest spożywanie tylko jednego posiłku dziennie, zamiast dwóch posiłków, jak to jest dozwolone klasztorny życie — śniadanie i obiad — lub trzy posiłki, jak to robią ludzie świeccy. Jedzą tylko jeden posiłek w ciągu dnia, a wraz z tym składa jałmużnę tylko przy trzech drzwiach – w trzech domach – i wszystko, co dostajesz w tych trzech domach, jest tym, co jesz. Nie idziesz dalej, dopóki twoja miska na jałmużnę nie będzie pełna, tak pełna, jak chcesz. Po prostu akceptujesz to, co dostajesz w trzech gospodarstwach domowych.

Trzecią ascetyczną praktyką dotyczącą jedzenia jest to, że to, co otrzymujesz, wystarczy, gdy po raz pierwszy prosisz o jałmużnę. Nie idziesz później ponownie na kolejną rundę jałmużny. Sposób, w jaki praktykują to w Tajlandii, jest wystarczający, a jeśli ktoś przynosi jedzenie do klasztoru, nie akceptujesz tego. To znowu sposób na ograniczanie tego, co jesz, rozwijanie zadowolenia, akceptowanie z wdzięcznością i łaską tego, co ludzie oferują. Te trzy dotyczą jedzenia.

Odzież

Są trzy dotyczące ubrań. Najpierw mają nosić szmaty – innymi słowy, nosić ubrania używane przez innych od ponad czterech miesięcy. Nie ubrania, które ktoś kiedyś nosił i rozdał, ale były używane przez jakiś czas, ani ubrania, które zostały wyrzucone. Na przykład, często mnisi otrzymywali materiał, z którego szyli swoje szaty, z ziemi chrzestnej, ponieważ ciała, które wrzucano, były okrywane materiałem, a następnie ten materiał był zabierany. I używacie płótna, które zostało znalezione przy drodze, które zostało porzucone. Wziąłeś to, a potem zszyłeś i uszyłeś swoje szaty.

Chodzi o to, aby zadowolić się ubraniami, jakie mamy. Nie musimy co roku kupować nowych szat ani co roku nowych swetrów. Zaczynasz to, kiedy bierzesz anagarikę śluby, kiedy jesteś ubrany na szaro. Wchodzisz do szafy a tam dużo szarych ubrań. Po prostu bierzesz to, co nosili inni ludzie, którzy byli anagarikami, i jesteś z tego zadowolony. Teraz też mamy szaty, które ludzie nam dali. Niektóre są nowe, niektóre używane. Kiedy wyświęcasz lub kiedy osoba wyświęcona potrzebuje nowych szat, wtedy idziesz i bierzesz z tego stosu, zamiast mówić: „Chcę to i tamto, i tamto. Chcę zrobić to tak. Wybiorę materiał, który jest piękny i chcę, żeby był naprawdę gładki i tak dalej”. To rozwija zadowolenie z ubrań, które nosimy.

Drugi dotyczący ubioru to noszenie tylko trzech szat. Mamy nasze trzy szaty, które mamy jako klasztorny, pięć szat dla mnichów. Trzy dla zakonników to shemdap, podstawowe szaty; chugu, żółta szata, którą nosisz jako śramanera/sramanerika; i namjar, żółta szata z wieloma łatami, którą posiadasz jako w pełni wyświęcona osoba. Te czasami mogą służyć jako koce. Pamiętaj, że to nie był twój shemdok, ale pozostałe dwa były dlatego, że w starożytnych Indiach, kiedy spacerowałeś, bo nie miałeś stałego miejsca zamieszkania, wtedy miałeś swoje dwie szaty, które mogły cię okryć i chronić przed komarami i insektami na.

Trzecią dotyczącą ubrań jest noszenie tylko filcu. Nie jestem pewien, czy „filc” oznacza właściwie to, co dzisiaj rozumiemy przez filc, czy po prostu rodzaj szorstkiego materiału. Innymi słowy nie ładne, gładkie płótno. Pamiętaj, że Indie słyną z jedwabiu i pięknych ubrań, a to może być po prostu noszenie bardzo prostego rodzaju materiału.

Cel praktyk

Były to praktyki tzw Budda pozwalał robić mnichom i zachęcał ludzi, którzy mieli dużo przywiązanie je zrobić. Dziś znów wszystko zależy od nas. Musimy przestrzegać prawa kraju i nie być włóczęgami. Musimy także zadbać o swoje zdrowie. Kiedy mieszkałem w Kopan, mieszkaliśmy w tym jednym starym budynku. Był to budynek murowany, więc podłoga była z cegły. Było dość zimno i przez jakiś czas mieliśmy maty trawiaste, a potem zostaliśmy ulepszeni. Mamy małe maty piankowe. Na nich spaliśmy. Lama Yeshe przychodził i sprawdzał nasze pokoje, żeby zobaczyć, co w nich mamy i pamiętam, że był taki mnich który właśnie spał na jednej macie z trawy na zimnej cegle i Lama skarcił go. Powiedział: „Jesteś na jakiejś wycieczce Milarepy. Cienki mały materac to nic wielkiego, nie jest luksusowy, powinieneś go mieć, bo inaczej zachorujesz. Kiedy śpisz na zimnej podłodze, wpływa to na twoje narządy wewnętrzne i wtedy łatwo zachorować, a wtedy trudno jest praktykować Dharmę, albo jest to trudniejsze, niekoniecznie trudne, ale bardziej wymagające”.

Ideą ascetycznych praktyk jest pamiętanie, że trenujemy swój umysł przeciwko przywiązanie, bo widzimy przywiązanie, pragnienie, przywiązanie jako wrogowie, którzy niszczą nasze szczęście. To naprawdę bardzo uderza, zwłaszcza gdy mieszkasz w klasztorze. Rezygnujesz już z wielu rzeczy i dlatego kuchnia staje się naprawdę w centrum uwagi. Tam zaczynasz trenować swój umysł. Harmonogram staje się centrum uwagi, ponieważ porzuciwszy już pewne rzeczy, czasami bardzo małe rzeczy mogą stać się bardzo dużymi rzeczami w twoim umyśle. Zrezygnowałeś z telewizji, mięsa, narkotyków i samochodu i naprawdę czujesz się, jakbyś już był zimny indyk. Więc harmonogram staje się ważny, albo jedzenie staje się bardzo ważne, albo pojawia się coś innego.

To tylko przypomnienie dla nas, aby oswoić umysł w redukcji przywiązanie, ale bez popadania w jakieś ekstremalne tortury ciałolub nienawidząc ciało, bo to nie jest dobre.

Czcigodny Thubten Chodron

Czcigodny Chodron kładzie nacisk na praktyczne zastosowanie nauk Buddy w naszym codziennym życiu i jest szczególnie uzdolniony w wyjaśnianiu ich w sposób łatwo zrozumiały i praktykowany przez ludzi Zachodu. Jest dobrze znana ze swoich ciepłych, pełnych humoru i klarownych nauk. Została wyświęcona na mniszkę buddyjską w 1977 roku przez Kyabje Ling Rinpocze w Dharamsali w Indiach, aw 1986 otrzymała święcenia bhikszuni (pełne) na Tajwanie. Przeczytaj jej pełną biografię.