Wybaczając i przepraszając

Przez KS

Znak autostrady z napisem „Przebacz”.
Kiedy komuś wybaczasz, oznacza to, że nie trzymasz się raniących uczuć, które tak naprawdę tylko ciebie ranią. (Zdjęcie zrobione przez Rossa Griffa)

Kiedy komuś wybaczasz, oznacza to, że nie trzymasz się raniących uczuć, które tak naprawdę tylko ciebie ranią. Jeśli poproszą cię o przebaczenie, możesz im je dać, ale tak naprawdę już wybaczyłeś im wewnętrznie, ponieważ potrzebujesz tego zamknięcia i spokoju, aby iść dalej. Nie oznacza to, że musisz zapomnieć o tym, co zrobili. Właściwie powinieneś uważać na nich, ponieważ już pokazali, że mogą cię skrzywdzić.

Komu musimy wybaczyć? Zasadniczo każdy, do kogo mamy szkodliwe uczucia, szkodliwe uczucia są złość lub smutek – nawet zamieszanie co do tego, dlaczego to zrobili, może być szkodliwą emocją. Więc po prostu akceptujemy fakt, że oni to zrobili i ruszamy dalej, zamiast wewnętrznie odtwarzać taśmę wszystkich dolegliwości, które nam wyrządzili, wyrządzając sobie w ten sposób jeszcze większą krzywdę i krzywdę, niż mogliby kiedykolwiek mieć nadzieję.

Korzyści płynące z wybaczenia tej osobie to możliwość kontynuowania i rozwiązania problemu w nas samych, co daje nam pewien stopień zamknięcia. Ale co ważniejsze, zyskujemy spokój w całej sytuacji. Przebaczenie komuś nie ma nic wspólnego z tym, kto miał rację, a kto się mylił. To tylko rozgrzeszenie z krzywdzących emocji.

W większości przypadków osobą, której najbardziej potrzebujemy wybaczyć, jesteśmy my sami. W końcu wyrządzamy sobie o wiele więcej krzywdy niż ktokolwiek inny. Zawsze jesteśmy w jakimś wewnętrznym konflikcie z samym sobą, co oznacza, że ​​mamy największą możliwość praktykowania przebaczenia właśnie tam, gdzie jesteśmy, zaczynając od siebie. Często nie jesteśmy w stanie wybaczyć innym lub sobie, ponieważ rozpaczliwie potrzebujemy mieć rację, a przynajmniej nie przyznać, że się mylimy. Czasami wybaczenie sobie jest tak trudne, ponieważ musimy przyznać się przed samym sobą, że nie jesteśmy taką idealną istotą, jaką zakładaliśmy, że jesteśmy. Musimy patrzeć na paskudne i podłe rzeczy, które zrobiliśmy w przeszłości – rzeczy, których mamy pełne prawo się wstydzić, ale to nie jest produktywne i i tak nam nie pomaga. W rzeczywistości komplikuje sytuację, która już sprawia nam ból. Przebaczenie jest jak wiele innych kroków w naszej praktyce Dharmy. Wymaga uczciwości. A uczciwość wymaga, abyśmy uważnie i uważnie przyglądali się rzeczom, o których wolelibyśmy zapomnieć, nawet gdy przetrząsamy się wokół nich.

Najlepszym sposobem na pokonanie przeszkód w przebaczaniu jest pamiętanie, że jesteśmy w ciągłym ruchu. Kim byliśmy, kiedy robiliśmy okropne rzeczy, nie jest tym, kim jesteśmy teraz. Musimy też pamiętać, że nie jesteśmy wróżbitami i niekoniecznie zdawaliśmy sobie sprawę z bólu, jaki te działania sprawią nam później. To mógł być wypadek lub pomyłka. Każdy je robi; nikt jeszcze nie jest doskonały. To samo dotyczy oczywiście innych osób. Nie są już tacy sami jak wtedy i oczywiście nie są wróżbitami. Skąd więc mogli wiedzieć, że cokolwiek zrobią, tak bardzo nas zrani? Poza tym, nawet jeśli zrobili to celowo, nawet jeśli wiedzieli, że to nas skrzywdzi, kogo to obchodzi!? Przebaczenie polega na pomaganiu sobie (nawet postrzegany przez nas ból jest przez nas postrzegany), więc jeśli nauczymy się odpuszczać, wszyscy będziemy o wiele szczęśliwsi.

Słowo przeprosiny w rzeczywistości oznacza wyrażenie żalu lub formalne uzasadnienie lub obronę. Więc to może być trochę trudne. W porządku, załóżmy, że nie mówimy o jakiejś formalnej obronie, bo to nie są przeprosiny, to obrona. Większość obrony ma na celu odparcie ataku, a wszyscy wiedzą, że najlepszą obroną jest dobry atak. Więc nie chodźmy tą drogą. Nie podążajmy też drogą usprawiedliwienia, ponieważ w rzeczywistości to właśnie jest większość przeprosin – usprawiedliwienia. Nie prosimy o przebaczenie ani nie okazujemy żalu, ale wygłaszamy przekonującą mowę, aby spróbować przybliżyć obrażoną osobę do naszego punktu widzenia. Tego też nie róbmy. Więc zamierzam iść dalej i założyć, że przeprosiny to tylko to – ktoś okazujący żal.

Tak jak przebaczenie jest wewnętrznym aktem, który robimy, aby pozbyć się przeszłych zranień, przepraszanie jest zewnętrznym sposobem, w jaki pozwalamy odejść i pomagamy innym iść dalej. Przypomina to działalność charytatywną: w błogosławieństwie biorą udział zarówno dawca, jak i biorca. Jeśli żałujemy czegoś, co zrobiliśmy komuś innemu, przepraszamy. Co się stanie, jeśli tego nie zaakceptują? Kogo to obchodzi? Podobnie jak przebaczenie, robimy to dla siebie. Prawdziwe przeprosiny skupiają się bardziej na drugiej osobie, ale generalnie są zewnętrznym symbolem wewnętrznej zmiany. Jeśli nie przyjmą twoich przeprosin, nadal je daliśmy. Poza tym daliśmy im szansę praktykowania przebaczenia,

Ponownie, podobnie jak przebaczenie, przeprosiny są dla naszej korzyści, gdy wiemy, że zrobiliśmy wszystko, co w naszej mocy, aby zaradzić złej sytuacji, a następnie odpuściliśmy jej, aby ból nie bolał nas po latach. Często to, co powstrzymuje nas przed przeprosinami, to desperacka potrzeba, by mieć rację. Znowu, jak w przypadku przebaczenia, kogo obchodzi, kto miał rację!? Naprawdę, za dwadzieścia lat, czy naprawdę obchodzi nas, kto dzwonił do ostatniej czerwonej żelki!? Poważnie, dobrze czy źle, przeprosiny to druga najzdrowsza rzecz do zrobienia, przebaczenie jest pierwszą. I przez większość czasu, jeśli jesteśmy uczciwi wobec siebie, generalnie musimy wybaczyć sobie, że jesteśmy uparci, bez względu na to, czy mieliśmy rację, czy nie, zanim będziemy mogli przeprosić kogokolwiek. Największym krokiem w przepraszaniu kogoś, kogo skrzywdziliśmy, jest najpierw wybaczenie sobie.

Osób uwięzionych

Wiele więźniów z całych Stanów Zjednoczonych koresponduje z Czcigodnym Thubtenem Chodronem i mnichami z opactwa Sravasti. Oferują wspaniały wgląd w to, jak stosują Dharmę i starają się przynieść korzyść sobie i innym, nawet w najtrudniejszych sytuacjach.

Więcej na ten temat