Przyjazne dla wydruku, PDF i e-mail

Dogadywanie się z innymi

Przez posła

Zbliżenie oka posągu Buddy.
Daję wszystko, co cenne lub pozytywne, kiedy wydycham i wdycham, odczuwam cierpienie, którego doświadczają inni. (Zdjęcie zrobione przez Jona Fife'a)

Moja rada dla uwięzionego, który czuje, że jeśli pozwoli ludziom go lekceważyć, że zostanie wykorzystany, to: stawiać mniejszy cel. Bądź mniej wymagający. Bądź kimś, kto na co dzień wykazuje uczciwość i konsekwencję. Wykaż się konsekwentnym etycznym postępowaniem, do którego ludzie nabiorą zaufania. Ludzie gangsterzy mogą nas szanować, nie stając się jednym z nich. Musimy pamiętać, aby okazywać każdemu szacunek bez wyjątku i strzec tego, co myślimy i mówimy, tak jak strzeżemy naszych oczu w burzy piaskowej. Zawsze uważałem, że uwięzieni ludzie szanują innych, którzy naprawdę demonstrują, że wypełniają swoje zobowiązania na swojej duchowej ścieżce. Ludzie, którzy chodzą na spacer, są szanowani. Ludzie, którzy mówią, ale nie chodzą na spacer, nie są szanowani.

Wymiana siebie z innymi lub branie i dawanie (tonglen) lub stawianie innych ponad sobą lub akceptowanie porażki i oferuje zwycięstwo innych, to wszystkie techniki, które pomagają mi żyć w zatłoczonej przestrzeni z brutalnymi, egoistycznymi mężczyznami.

Daję wszystko, co cenne lub pozytywne, kiedy wydycham powietrze, a to pomaga mi porzucić terytorialne poczucie mnie, mojej i mojej przestrzeni, a kiedy oddycham, odczuwam cierpienie, którego doświadczają inni. Ci mężczyźni są źli, samotni, niepewni siebie, boją się poddania próbie lub zranienia, boją się wykluczenia z grupy, gangu lub kręgu przyjaciół; są zagubieni w złudzeniu i upośledzeni przez ignorancję. Jeśli naprawdę o tym myślimy, współczujemy im. Nie będziemy wobec nich agresywni.

Dialog jest ważny. Niech ludzie wiedzą, jak patrzymy na rzeczy. Możemy to osiągnąć, rozmawiając w bliskiej odległości z osobą, którą chcemy wiedzieć, a ona może nas podsłuchać, a ostatecznie uświadamia sobie, że staramy się zachować nieagresywne i pełne szacunku zachowanie.

Pamiętanie, że nie jesteśmy ważniejsi niż jakakolwiek inna osoba, pomoże nam stać się pokornymi. Nie obrażamy innych ostrymi słowami. Nie usłyszymy krytykowania innych. Nawet w więzieniu ludzie szanują ludzi, którzy otwarcie nie krytykują innych. Cisi ludzie są szanowani. Czyści ludzie są szanowani. Prawdziwi praktykujący duchowi są szanowani. Pamiętaj, aby praktykować to, co głosisz. Przejdź rozmowę oprócz rozmowy.

Byłem w krwiożerczych więzieniach o zaostrzonym rygorze i być może dlatego, że dałem do zrozumienia, że ​​jestem człowiekiem pokoju, który czuł, że wszyscy jesteśmy rodziną z powodu naszych wzajemnych powiązań jako żywych istot, i że nie brałbym pod uwagę braku szacunku dla nikogo, i że jeśli ktoś mnie zaatakuje, nie zrobię mu krzywdy, nigdy nie zostałem zaatakowany. Kiedy usuwamy cel, druga osoba nie ma celu. Kiedy zdejmiemy się z ringu, nie ma już nikogo, kto mógłby boksować lub walczyć. Gdy odłożymy rakietkę do ping-ponga, rywalizacja się kończy.

Gdy „wojownik” w więzieniu atakuje „jagnię”, starca, dziecko, maminsynkę lub pacyfistę, nie ma zwycięstwa ani narosłego szacunku rówieśników. Nie ma nic do zyskania. Najprawdopodobniej będą wyśmiewani i upokarzani za bicie ofiary, która nie stawiała oporu.

I zapytaj: „Kto jest lekceważony?” A może zapytaj: „Dlaczego postrzegam to jako brak szacunku?” Dlaczego osoba stojąca przed nami jest formą braku szacunku? Bo ktoś inny zdecydował, że tak było? Co z tego, że ktoś wpadnie na nas i nie powie „przepraszam” lub „przepraszam”!? Nie wszyscy byli wychowywani przez ludzi, którzy uczyli ich tych samych manier, co my. Nie ma dobra ani zła, tylko „inne”. Możemy być bardziej akceptowani. Możemy myśleć o innych jak o naszych idiotach, ale kochanych członkach rodziny. Nie zadźgamy naszych niegrzecznych kuzynów na śmierć. Wiemy, że musimy okazywać tolerancję, ponieważ „to rodzina”. Dlaczego więc nie użyć tej techniki ze wszystkimi innymi?

Tak długo, jak gramy w tę grę z brakiem szacunku z innymi, będzie ona kontynuowana. Kiedy stajemy się własnym trenerem i wychodzimy z gry, walka się kończy.

Mogą być ludzie, którzy czują złość w naszym kierunku. Możemy nie być w stanie porozmawiać z nimi bezpośrednio, aby wiedzieć, że się demilitaryzujemy, ale możemy pozwolić im nas podsłuchać, albo możemy porozmawiać z ich kumplami, albo możemy pozwolić, aby ich kumple nas podsłuchali. Wiemy, że tak długo, jak będziemy wyrażać siebie w sposób słyszalny, słowo się rozejdzie. Więzienna winorośl jest skuteczna. Więc jeśli próbujemy się zmienić i chcemy, aby ludzie wiedzieli, że odkładamy broń, wystarczy, że będziemy to mówić, a następnie żyć konsekwentnie manifestując nasz nowy sposób chodzenia. Inni nie będą naruszać naszej przestrzeni.

Osób uwięzionych

Wiele więźniów z całych Stanów Zjednoczonych koresponduje z Czcigodnym Thubtenem Chodronem i mnichami z opactwa Sravasti. Oferują wspaniały wgląd w to, jak stosują Dharmę i starają się przynieść korzyść sobie i innym, nawet w najtrudniejszych sytuacjach.