Przyjazne dla wydruku, PDF i e-mail

Praca poprzez przyczynę i skutek

Praca poprzez przyczynę i skutek

Część serii nauk wygłoszonych podczas Zimowych Rekolekcji w listopadzie 2007 i od stycznia do marca 2008 o godz Opactwo Sravasti.

  • Definicja przyczyn istotnych i przyczyn kooperacyjnych
  • Biorąc śluby gromadzi dodatnie karmy, ale co z tymi, którzy nie są buddystami, którzy są mocno zdeterminowani, aby coś zrobić lub czegoś nie robić?
  • Wrodzona samochwytność powstaje spontanicznie, ale jak to się może stać, jeśli wszystko jest pod wpływem przyczyn i Warunki?
  • Czy nasza intencja prowadzi nasze modlitwy do celu?
  • Czy jest mocniejszy, jeśli masz więcej zasady kiedy się modlisz?
  • Czym jest krzywda duchowa i jak tworzysz jej przyczyny?
  • Rozmyślania nad wydarzeniami z przeszłości
  • Tworząc historie w naszym umyśle i tłumione emocje
  • Egocentryzm i paranoi

Medycyna Budda rekolekcje 2008: 07 Pytania i odpowiedzi (pobieranie)

Pielęgnowanie motywacji

Całe cierpienie, którego doświadczyliśmy, pochodzi głównie z krzywdzenia innych – za pomocą dziesięciu nie-cnót, niszczenia dobra innych. W rezultacie sprowadza to również na nas ból i nieszczęście. Krzywdzenie innych staje się także krzywdzeniem siebie – nie są inni.

Jeśli chcemy być szczęśliwi, musimy przestać krzywdzić innych, a zamiast tego starać się być dla nich korzystni.

Opactwo pokryte śniegiem z flagami modlitewnymi na pierwszym planie.

Staramy się czerpać korzyści w jakikolwiek duży lub mały sposób, w jaki możemy w ciągu naszego życia. (Zdjęcie wykonane przez opactwo Sravasti)

Staramy się czerpać korzyści w jakikolwiek duży lub mały sposób, w jaki możemy w ciągu naszego życia. Największą korzyścią jest oczywiście pokazanie im ścieżki do oświecenia. Aby to zrobić, musimy sami urzeczywistnić tę ścieżkę. Wybudźmy więc determinację, aby zrobić to dla dobra wszystkich czujących istot: nas samych i innych. I dlatego dyskutować teraz i wykonywać wszystkie nasze codzienne działania z tą długoterminową intencją, aby stać się buddami dla dobra wszystkich.

Przyczyna merytoryczna i warunki współpracy

Chciałem tylko wrócić do czegoś, o czym rozmawialiśmy w zeszłym tygodniu. Ktoś pytał o przyczyny. Więc przejrzałem to. Definicja czegoś, co jest przyczyną substancjalną, brzmi: „to, co jest głównym producentem skutku w jego substancjalnym kontinuum”. OK, rozumiesz?

A potem druga sprawa: funkcjonujące zjawisko może być przyczyną substancjalną lub przyczyną współpracującą. Przyczyna współpracy to coś, co pomaga wytworzyć coś innego.

Przyczyna substancjalna jest zasadą sprawcy skutku w jego substancjalnym kontinuum. Musi istnieć kontinuum „substancji”. Rozmawialiśmy o tym, jak drewno staje się stołem. To kontynuacja drewna, które staje się stołem. A kiedy mówimy o umyśle: jedna chwila umysłu wytwarza następną chwilę umysłu. Jeden moment umysłu jest substancjalną przyczyną następnej chwili, ponieważ te dwa momenty umysłu mają tę samą substancję, „naturę” lub „istotę”. Więc masz rzeczy, które są warunki współpracy to są inne rzeczy, które dodają, aby coś się wydarzyło.

Pamiętaj, że mówiliśmy o ziarnie produkującym kiełki, ziarno jest zasadniczą przyczyną, a potem woda i nawóz i te rzeczy są warunki współpracy. Definicja czegoś, co jest warunkiem współpracy: „jest to, co zasadniczo wytwarza efekt współpracy, nieobecne we własnym kontinuum substancjalnym”. Oznacza to, że pomaga wytworzyć coś innego, ale nie jest to ta sama kontynuacja „substancji”. Osoba, która zrobiła stół, ta osoba nie stała się stołem - pomogła zrobić stół, ale nie stała się stołem.

Używają przykładu nasion. Więc jeśli chodzi o to, czy mieliby mówić o odrodzeniu. Mówi się tutaj, że zasadniczą przyczyną odrodzenia, innymi słowy główną przyczyną odrodzenia, jest karmy, karmy jest główną przyczyną odrodzenia, ale nasze obecne agregaty są warunki współpracy.

Lub możesz to zrobić w ten sposób, wiesz w 12 linkach, jak masz: ignorancja tworzy karmy- karmy pozostawia ziarno w świadomości. To karmy jest zasadniczą przyczyną tego odrodzenia. Ale potem za to karmy aby dojrzeć w chwili śmierci, której potrzebujesz pragnienie i chwytanie.

Pragnienie i chwytanie się są jak warunek współpracy dla następnego odrodzenia, ponieważ to one tworzą karmy dojrzewać. A kiedy karmy dojrzewa, staje się tym ogniwem istnienia, które jest karmy ponieważ jest prawie gotowy do podania wyniku. A potem to powoduje następne odrodzenie.

W ten sam sposób mówią bodhiczitta jest główną przyczyną oświecenia; coś absolutnie niezbędnego. Ale to nie to bodhiczitta zamienia się w oświecenie. Bo jeśli patrzysz na tzw Buddaw umyśle, trzeba by powiedzieć, że jest to jasne i poznanie dziesiątego poziomu bodhisattwaUmysł jest istotną przyczyną pierwszej chwili jasności i wiedzy, która jest Buddaumysłu, ponieważ jedna chwila umysłu jest istotną przyczyną następnej. To trochę mylące, jak używają tutaj terminów istotna przyczyna i mówią, że jest ona bardzo zbliżona do głównej przyczyny - ponieważ zawsze mówią bodhiczitta jest główną przyczyną oświecenia. to nie tak bodhiczitta samo zamienia się w oświecenie.

Publiczność: Czy to dlatego, że bodhiczitta kiedy osiągasz oświecenie, to….

Czcigodny Thubten Chodron (VTC): Nie, bodhiczittanadal tam jest i bodhiczitta jest główną rzeczą, która zaprowadzi cię do oświecenia. Ale jesteś w medytacyjnej równowadze, kiedy osiągasz oświecenie. W tym momencie, kiedy jesteś w medytacyjnej równowadze bodhiczitta nie jest jawny. W rzeczywistości jest to świadomość z mądrość realizująca pustkę to ostatnia chwila czującej istoty, która staje się pierwszą chwilą, kiedy jesteś Budda. Wtedy kiedy jesteś Budda nadal będziesz mieć bodhiczitta. Ale teraz możesz sprawić, by obydwa zamanifestowały się w tym samym czasie.

Wtedy też mówili tutaj o przyczynach bezpośrednich i pośrednich, bo istnieją różne sposoby podziału funkcjonujących rzeczy.

Zanim przejdę do przyczyn bezpośrednich i pośrednich, ponieważ ostatnim razem pytałeś, czy wszystko jest przyczyną substancjalną przynajmniej czegoś innego. Odpowiedź brzmi: nie. Na przykład dźwięk. Nie ma istotnego kontinuum – dźwięk się kończy. Możesz mieć jedną chwilę dźwięku wytwarzającą następną chwilę; ale w pewnym momencie dźwięk później już nic nie wytwarza, kończy się. Ta ostatnia część dźwięku nie jest istotną przyczyną niczego w przyszłości, ponieważ nie zamienia się w dźwięk w przyszłości.

Publiczność: Zmienia się w coś, prawda?

VTC: Nie wiem. Zmienia się w coś, ale nie zamieniłoby się w coś, co jest kontinuum dźwięku, ponieważ dźwięk ustaje. Może po prostu zamienia się w jakiś rodzaj fal lub energii, czy cokolwiek innego.

Lub jak ostatnia chwila świecy. Paliwo staje się istotną przyczyną płomienia świecy. Kiedy kończy się paliwo, świeca gaśnie, a potem gaśnie światło świecy. To nie ma innej istotnej przyczyny, to światło nie ma, ono ustaje.

Stworzenie warunków do dojrzewania pozytywnych nasion karmicznych

Pomyśl o głównej rzeczy, która staje się czymś innym. To bardzo pomocne — skłania nas do myślenia o tym, jak coś się dzieje; ponieważ czasami jesteśmy bardzo ograniczeni. Uważamy, że jedna przyczyna daje jeden skutek. To tak, jakbyś był w przedszkolu, sposób, w jaki to wyjaśniają karmy jeśli kogoś zabijesz, zostaniesz zabity. Cóż, to nie jest takie proste. Wiesz, to takie przedszkole karmy. Chodzi o to, że działania produkują nasienie karmiczne, to jest główna rzecz, która stworzy tę sytuację. Ale z drugiej strony posiadanie tego nasienia karmicznego nie jest wystarczająco dobre, ponieważ mamy teraz w umyśle wszelkiego rodzaju nasiona karmiczne, prawda? Niewiarygodna liczba nasion karmicznych z poprzednich wcieleń, niektóre dobre, niektóre złe, kto wie, co siedzi w naszych umysłach.

Od tego, jakie nasienie karmiczne dojrzeje w tym konkretnym czasie, zależy warunki współpracy i dlatego naprawdę dobrze jest przebywać w pobliżu przyjaciół Dharmy, ponieważ przyjaciele Dharmy zachowują się równie dobrze warunki współpracy które odżywią twoje pozytywne nastawienie karmy dojrzewać. A potem, kiedy to pozytywne karmy dojrzewa, mam nadzieję, że stworzysz więcej pozytywów karmy.Podczas gdy przebywasz wśród ludzi, którzy nie mają dobrych wartości etycznych, to jak wszyscy wiemy, zaczynamy ich kopiować i ulegamy ich wpływom. I stają się warunki współpracy za to, że tworzymy więcej nie-cnoty, co wpędza nas w większe kłopoty.

Możesz zobaczyć niektóre karmy dojrzewanie. To nie wystarczy, żeby to mieć karmy, musisz mieć Warunki które sprawiają, że dojrzewa.

Innym dobrym przykładem jest to, że kiedy pijesz i zażywasz narkotyki, jest to naprawdę dobry warunek na wynik negatywny karmy dojrzewać. Jeśli prowadzisz samochód, pijesz i zażywasz narkotyki i masz karmy zostać zranionym w twoim strumieniu myśli. Cóż, to dobry warunek współpracy, aby to zrobić karmy dojrzewać. Dlatego patrzymy nie tylko na to, co jest główną przyczyną, ale jakie są warunki współpracy; ponieważ jeśli nie ma jednego warunku współpracy, to wszystko się nie dzieje.

Przypomnij sobie na przykład dzień 9-11 i jak niektórzy spóźnili się na samolot, a potem niektórzy byli w gotowości i dostali go w ostatniej chwili; i jakie to dziwne. Spadający samolot: to zależy od karmy że wszyscy w nim to mają karmy zostać rannym lub zabitym, i to karmy będąc gotowym do dojrzewania w tym momencie. A potem terroryści, działając jako warunki współpracy za to, ale potem ktoś, kto tego nie ma karmy zostać zabici, to spóźnili się na samolot.

A może, powiedzmy, że jest ktoś, kto tego nie ma karmy ale wsiadają do samolotu, może to sprawia, że ​​wszystko będzie naprawdę inne, bo ktoś musi przeżyć, bo nie mają karmy zostać w nim zabitym. Całość potoczy się inaczej. Rozumuiesz, co mam na myśli?

Rzeczy są bardzo, bardzo skomplikowane: ta sieć wzajemnych powiązań. Mówimy o motylu w Singapurze, który trzepocze skrzydłami, a to sprawia, że ​​ktoś inny jest w dobrym nastroju, co sprawia, że ​​jest miły dla kogoś innego, co sprawia, że ​​coś robi, a potem la, la, la, la, la i potem w końcu ktoś w Nowym Jorku czerpie z tego korzyść, uzyskuje z tego jakiś wynik. Właśnie tak warunki współpracy praca.

Warunki współpracy są tak samo ważne jak główna przyczyna. Na przykład jedną z rzeczy jest to, kiedy bierzemy zasady: zatrzymujemy istotne przyczyny negatywności. Ale także dlatego, że ograniczamy nasze zachowanie, ograniczamy pewne sytuacje, które mogą być bardzo dobre warunki współpracy do dojrzewania negatywu karmy.

Myślenie o takich rzeczach jest bardzo pomocne. To sprawia, że ​​naprawdę rozumiemy, jak złożone jest współzależne powstawanie: że rzeczy nie są tak naprawdę proste i bezpośrednie. I jak są pewne czynniki w sytuacji, które możemy kontrolować, i takie, których nie możemy kontrolować. To cała wielka mieszanka wielu różnych przyczyn i Warunki dziać się.

Przyczyny bezpośrednie i pośrednie

Mówią też o przyczynach bezpośrednich i pośrednich. Bezpośrednia przyczyna — pokochasz tę definicję. Jest to bardzo typowe: „Definicją przyczyny bezpośredniej jest ta, która bezpośrednio wytwarza. Definicja przyczyny pośredniej to ta, która powoduje pośrednio”. Tutaj podali przykład bezpośredniej przyczyny kiełkowania, czyli nasienia. Nasienie jest również zasadniczą przyczyną. Ale jest to również przyczyna bezpośrednia, ponieważ jest to bezpośrednio poprzedzająca rzecz, która wytworzy kiełki.

Pośrednią przyczyną byłaby roślina, która wydała ziarno; ponieważ bezpośrednią przyczyną jest to, co nastąpiło bezpośrednio przed skutkiem. Podczas gdy mogłeś mieć całe kontinuum przyczyn sięgających wstecz; wciąż są w tym całym kontinuum, ale są pośrednie, ponieważ nie były tym, co tam było tuż przed pojawieniem się tego obiektu. Bezpośrednią przyczyną powstania stołu byłby kawałek drewna, ale pośrednią przyczyną byłoby drzewo, z którego pochodzi drewno — coś dalej. Bezpośrednią przyczyną naszego ciało to nasi rodzice — nasienie i komórka jajowa naszych rodziców. Przyczyną pośrednią są te wszystkie pokolenia ludzi przed nami.

Publiczność: Czy możesz mieć pośrednią przyczynę materialną?

VTC: Tak, myślę, że można je połączyć.

Publiczność: Wydawałoby się, że przyczyna bezpośrednia musiałaby być przyczyną główną.

VTC: Tak, coś może być przyczyną substancjalną i bezpośrednią przyczyną tej samej rzeczy. Istnieje wiele sposobów klasyfikowania funkcjonujących rzeczy. Jeden jest bezpośredni i pośredni; inny jest merytoryczny i chętny do współpracy.

Jeśli podzielimy na bezpośrednie i pośrednie, zwracamy uwagę na element czasu zaangażowany w coś, co tworzy coś innego. To, co substancjalne i kooperatywne, sprawia, że ​​patrzymy na to w kategoriach funkcji konkretnej rzeczy, w jaki sposób pomaga powstać coś innego. Ponieważ to, jak nasienie wytwarza kiełki, różni się od tego, jak osoba, która podlała ogród, wytwarza kiełki lub jak woda wytwarza kiełki.

Nasze karmiczne nasiona i oczyszczenie

Publiczność: Mamy w umyśle te miliardy nasion karmicznych, które są negatywne, neutralne, pozytywne, więc jesteśmy w pewnym Warunki, a gdybyśmy trzymali się tylko pozytywnie Warunki, jak biorąc wszystkie śluby, utrzymywanie ich, przebywanie z przyjaciółmi i nauczycielami Dharmy, co dzieje się z tymi wszystkimi negatywnymi nasionami? Czy w pewnym momencie odchodzą, czy też siedzą i czekają?

VTC: Mamy dużo negatywnych nasion. Jeśli zawsze będziemy pozytywnie nastawieni Warunki, co dzieje się z tymi negatywnymi nasionami? Przede wszystkim, zanim odpowiem na to pytanie, bądź zawsze dobrej myśli Warunki nie gwarantuje, że żaden z negatywnych karmybędzie dojrzewać. Możesz wziąć śluby, i mieszkasz w dobrej społeczności, a i tak możesz zachorować, prawda? Nadal chorujesz, wciąż mogą ci się przytrafiać różne rzeczy, ludzie cię krytykują, albo nie masz pieniędzy, czy cokolwiek to jest. Tylko dlatego, że dobrze się postawiłeś Warunki, to nie znaczy, że nie ma negatywnego karmybędzie dojrzewać. Oznacza to po prostu, że zabierasz część Warunki co może powodować ten negatywny efekt karmy dojrzewać. Są jeszcze inne negatywne karmy, które nie potrzebują wiele, po prostu siedzą tam jak popcorn gotowy do poprażenia.

Następnie, jeśli chodzi o to, że masz trochę karmy które mogłyby dojrzeć: jeśli postawisz się w określonej sytuacji, która karmywciąż tam jest, pamiętasz? Z cech karmy jednym jest to, że nie znika. Dlatego to robisz oczyszczenie ćwiczyć. To karmywciąż tam jest i będzie czekać, aż dojrzeje. Dlatego robimy tzw oczyszczenie, ponieważ oczyszczenie, to albo zatrzymuje Warunki ze zlepiania się, albo powstaje, gdy dojrzewa: daje mniejszy nieprzyjemny negatywny efekt, albo nie trwa długo, czy coś w tym rodzaju.

VTC: Możemy przejść do pytań, które możesz mieć w tym tygodniu.

Moc determinacji

Publiczność: A co z osobami, które biorą śluby nie będąc buddystami, ani osobami świeckimi, które świadomie decydują się nie pić, ale nie robią tego z myślą poza tym życiem. Ci, którzy podejmują silną determinację, aby coś zrobić lub czegoś nie zrobić. Jak to wpływa na ich karmy?

VTC: W Abhidharma kiedy mówią o śluby, mówią o różnych rodzajach, a jednym z nich jest pratimoksza przysięga że bierzemy. I jeden nazywa się, jeśli to przetłumaczysz, wyjdzie jako nie-przysięgalub nie-przysięgalub anty-przysięga. Co to znaczy: osoba, która jest zdecydowana zrobić coś negatywnego. Nie wzięli przysięga przed kimkolwiek. Na przykład rzeźnik: rzeźnik mówi: „To jest moja kariera, to jest mój zawód, zamierzam zabijać”. Albo żołnierzem, albo myśliwym, kto wie czym. Ktoś, kto podjął silną determinację, by powtarzać jakieś działanie – to się nazywa nie-przysięgalub anty-przysięga, czy cokolwiek to jest. To sprawia, że karmy trochę silniejszy, kiedy to robisz.

Nie mówi nic o ludziach, którzy nie są buddystami lub którzy są buddystami, ale nie przechodzą przez ceremonię. Moje osobiste odczucie jest takie, że ilekroć podejmiesz silną decyzję, wpłynie to na karmy. Więc jeśli podejmiesz silną decyzję, nawet to nie ma nic wspólnego z buddyzmem czy czymkolwiek i [oni] nawet nie myślą o przyszłych żywotach. [Ale] tak jak powiedziałeś: Ktoś, kto nic nie mówi, ale myśli tylko: „Nie zamierzam pić” lub „Nie zamierzam kłamać” lub cokolwiek innego – siła tej silnej determinacji jest czymś całkiem pozytywnym w umyśle i powstrzyma ich przed zrobieniem czegoś negatywnego.

Wrodzone lgnięcie do siebie i karma

Publiczność: Mam pytanie wrodzona samochwytność która powstaje spontanicznie. Ale jak to się może stać, jeśli wszystko jest pod wpływem przyczyny i warunku?

VTC: Spontaniczny nie oznacza przeciwny, nie spowodowany. Spontaniczny oznacza po prostu „boom” w ten sposób [śmiech] – spontaniczny nie oznacza, że ​​nie ma przyczyny. To trochę jak coś, co spontanicznie się zapala; nie oznacza to, że nie było powodu, aby się zapalił. Był powód.

Modlitwa i intencja

Publiczność: Zastanawiałem się, nie mam wątpić o sile modlitwy. Ale kiedy modlimy się za kogoś, to tak czuję mantra a modlitwy są tak potężne, że wykraczają poza to, komu je poświęcamy. Czytaliśmy również historie o pewnych grupach ludzi, takich jak chorzy na serce, za których się modlono, oraz o innej grupie, za którą się nie modlono. Czy nasza intencja naprawdę wskazuje, dokąd zmierzają nasze modlitwy i aspiracje?

VTC: Czy masz na myśli to, że jeśli modlisz się za jedną osobę, czy wiele osób również może otrzymać dobrodziejstwo?

Publiczność: Czy nasza intencja prowadzi te modlitwy do celu?

VTC: Czy nasza intencja prowadzi modlitwy do celu? Masz kierowcę UPS, który nigdy się nie zgubi. [śmiech] Nie jestem w stanie powiedzieć dokładnie, w jaki sposób działa moc modlitwy, ale myślę, że umysł jest bardzo potężny. Rozumiemy fizyczną przyczynę i skutek, ponieważ widzimy to za pomocą naszych zmysłów. Ale umysłowa przyczyna i skutek jest o wiele trudniejsza, ponieważ jesteśmy bardzo zorientowani na zmysły, prawda? Musi istnieć jakiś sposób współzależnego powstawania, dzięki któremu ktoś modląc się za kogoś innego może przynieść dobry skutek – może pomóc tej osobie z pożytkiem. Oczywiście ta osoba potrzebuje czegoś dobrego karmy sami.

Słyszałem kiedyś dowcip — umieszczę go w kontekście buddyjskim. Ta osoba modliła się i modliła, „Budda, chcę wygrać na loterii, powiedz mi liczby, aby wygrać na loterii”. Modli się o to i nic nie słyszy od Budda, więc znowu się modli: „Budda, chcę wygrać na loterii”. To trwa i trwa i trwa. Nadal nie dostaje swoich liczb i nadal nie wygrywa na loterii. Wreszcie mówi: „Budda Co jest nie tak?" I Budda powiedział: „Kup bilet”. Innymi słowy, to nie tylko moc czyjejś modlitwy pomaga, ale ta osoba musi ją stworzyć karmy odnieśli korzyści z całej tej wzajemnie połączonej sieci przyczyn i Warunki.

Publiczność: W związku z tym zastanawiałem się również nad różnicą między kimś, kto, jak osoba świecka, modli się, a kimś, kto jest klasztorny kto ma to wszystko śluby, więc czy ich modlitwa nie byłaby potężniejsza? Ale jest jeszcze ta sprawa związku karmicznego.

VTC: Czy jest mocniejszy, jeśli masz więcej śluby, Bardziej zasady kiedy się modlisz? TAk. Dlatego ludzie często tworzą ofiary do klasztorny społeczności i poproś ich o zrobienie tego pudża. Ale, jak wydobyłeś, chodzi również o posiadanie karmicznego związku z kimś. A jeśli jesteś osobą świecką, może to sprawić, że twoje modlitwy będą szczególnie silne z powodu twojego karmicznego związku z kimś.

Pamiętaj, że istnieje wiele przyczyn, nie tylko jedna — a różne przyczyny mogą mieć różną siłę. Tu dzieją się różne rzeczy.

Niektórzy ludzie myślą: „No dobrze, po prostu zejdę do tego klasztoru i zrobię oferuje a potem napiję się herbaty, a oni będą mogli pomodlić się za mojego krewnego”. To nie jest takie dobre. Mają związek karmiczny; dobrze, jeśli oni też się modlą. Ale jeśli zrobią oferuje a potem proście o modlitwę, to też jest bardzo dobre, bo są ludzie, którzy mają więcej zasady, którzy kierują swoją energię w ten sposób.

Szkody duchowe

Publiczność: Zastanawiam się nad szkodami duchowymi. Co robimy, aby stworzyć przyczyny? Jak to jest rozpoznawane?

VTC: Moim zdaniem krzywda duchowa jest w zasadzie taka, jak krzywdzenie ciebie przez inną osobę. To po prostu nie jest ktoś, kogo możesz zobaczyć. Ale to jest to samo. W poprzednim życiu zrobiłeś komuś krzywdę, więc to stworzyłeś karmy zostać skrzywdzonym. Tym razem zamiast kogoś fizycznie przychodzić i coś ci robić, działa to w inny sposób przez ducha, który powoduje jakieś szkody. Ale to jest to samo.

Jak rozpoznać, że to duchowa szkoda? To dobre pytanie. Jego Świątobliwość mówi, że Tybetańczycy często przypisują duchom rzeczy, które nie mają z nimi nic wspólnego. Mówi: „Och, nazywasz to krzywdą duchową, to nie jest krzywda duchowa”.

Z własnego doświadczenia wydaje mi się, że pewne rodzaje… Nie mam bezpośredniego doświadczenia, tylko jakieś przeczucie, które mam. Kiedyś miałem jednego przyjaciela, który miał bardzo, bardzo ciężką depresję. Kiedyś byłam z nim i było to bardzo, bardzo ciężkie. Zacząłem robić Czenreziga mantra głośno. Po prostu zaczął płakać. Miałem bardzo silne wrażenie, że to było tak, jakby to była krzywda duchowa, a duch nie mógł znieść dźwięku mantra. To było całkowicie moje namtok, całkowicie z mojego umysłu. Nie wiem, czy to ważny kognitor, czy nie.

Pamiętam, jak pewnego razu byłem w bardzo złym nastroju: „Co się dzieje z tym złym nastrojem?” Potem pomyślałem: „Och, jeśli to jest duchowa krzywda, pozwól mi brać i dawać medytacja dla tego ducha”. Zrobiłem to i wtedy zły nastrój zniknął.

Czasami w zasadzie potrzebujesz jakiejś mocy telepatycznej, aby to zrobić. Dlatego ludzie ze społeczności tybetańskiej zwykle chodzili do lama i zapytaj, czy to duchowa krzywda, czy nie. jeśli lama mówi tak, to niekoniecznie znaczy, że tak jest. Jak powiedział Jego Świątobliwość, Tybetańczycy uważają, że wiele rzeczy to duchowe szkody, które nimi nie są. Ale podstawowym antidotum jest współczucie. Zawsze, gdy ktoś próbuje cię skrzywdzić, niezależnie od rodzaju ciało mają, jeśli masz dla nich współczucie, jest to bardzo dobre lekarstwo.

VTC: Jak się wszyscy mają w tym tygodniu? Co się dzieje? co nadchodzi?

Cierpienie opowieści, dramat, poczęcie

Publiczność: Naprawdę doceniam coś, o czym wiele osób mówiło wczoraj na spotkaniu społeczności i starałem się być tego świadomy. W momencie, gdy ktoś mówi lub robi coś, co początkowo wydaje się szkodliwe, co chwilę później – to zdarzenie ustało. A potem w każdej chwili czuję jakiś ból, który jest całkowicie oparty na wyobrażeniu o nim, ponieważ cała ta sprawa jest przeszłością. To tak, jak mówiłeś wczoraj - może krzywda, którą wyrządzili, jest tak duża [wskazuje na niewielką ilość], a krzywda, którą wyrządzam sobie po myśleniu o tym, jest większa.

Zauważyłem to - myślę, że po prostu będąc tutaj w tym środowisku i mając więcej miejsca na spojrzenie na swój umysł, łapię to wszędzie. To takie zabawne do oglądania. Myślę, że w konsekwencji liczba dramatów rozgrywających się w ciągu tygodnia faktycznie rośnie coraz mniej. Rzeczy, które być może dwa miesiące temu, kiedy tu przybyłem i były prawdopodobnie trochę mniej stabilne, ciągnęłyby się całymi dniami, teraz czasami mogą trwać tak krótko, jak dziesięć minut lub godzinę. Myślę, że to jest cudowna rzecz. Jestem z tego powodu szczęśliwy.

VTC: To bardzo dobrze i to prawda. Myślę, że jest to korzyść, którą możesz zobaczyć, kiedy ty medytować. Zaczynasz dostrzegać, że sytuacja ma miejsce, ustaje, a potem wskakuje konceptualny umysł i tworzy o tym historię i utrzymuje wszystko w ruchu. Osoba, z którą wchodzisz w interakcję, jest zajęta czymś innym, cała sytuacja jest całkowicie zakończona, ale nasz umysł rozmyśla i krąży w kółko i w kółko. Sprawiamy, że wszystko to staje się ogromne i czynimy siebie nieszczęśliwymi w trakcie tego procesu. To miłe, że widzisz, że kiedy możesz złapać historię i nacisnąć przycisk pauzy lub całkowicie odłączyć maszynę, liczba dramatów, które masz w każdym tygodniu, staje się coraz mniejsza, ponieważ umysł nie tworzy dramatu. Możesz to zobaczyć tak wyraźnie, kiedy ty medytować. Wchodzisz na sesję, twój umysł jest całkowicie spokojny, siadasz, a potem myślisz o jakiejś interakcji, którą miałeś z kimś. To mogło być dziesięć minut temu albo dziesięć lat temu, to naprawdę nie ma znaczenia. Gdy tylko o tym pomyślisz, „Och, powiedzieli to i tamto. Dlaczego robią to, a nie tamto? Dlaczego to? To musi znaczyć to i to musi znaczyć tamto. Zawsze mi się to zdarza. To nie tylko ta osoba, to ta osoba. Co mam z tym zrobić? Jestem taki nieszczęśliwy. Naprawdę muszę to zatrzymać medytacja sesję, żebym mógł z nimi porozmawiać. Ale nie mam ich numeru telefonu, bo to było dziesięć lat temu.

Idziemy dalej i dalej, a potem dzwoni dzwonek na koniec sesji. Otwierasz oczy i zdajesz sobie sprawę, że byłeś w osobiście stworzonym piekle, ponieważ siedzisz tam w medytacja korytarzu, a osoby, z którą się kontaktowałeś, tam nie ma. Interakcja nie zachodzi.

Staje się tak oczywiste, że to nasz umysł tworzy dramat. nie sądzisz? Jeśli to wszystko, co rozpoznajesz po odosobnieniu, to odosobnienie było bardzo udane, ponieważ jest to jedna z głównych przyczyn naszych problemów – ten nadpobudliwy konceptualny umysł, który cały czas pisze dramaty. Kiedy mówią o „pozbyciu się przeszłości i przyszłości”, to właśnie o tym mówią. Puść ten umysł, który albo rozmyśla o przeszłości, kręci się w kółko i w kółko, albo rozmyśla o przyszłości w niepokoju, kręcąc się w kółko i w kółko. Zazwyczaj rozmyślamy o przeszłości złość i przywiązanie, lub przyszłość albo w przywiązanie lub niepokój. Nic się teraz nie dzieje.

Publiczność: Chcę tylko powiedzieć, że w jakiś sposób czuję, że jest to niezwykle ważne. Na początku rekolekcji powiedziałem, że moim głównym celem jest znalezienie sposobów na zachowanie większej równowagi. Po prostu myślę, że niektórzy praktykujący, których spotkałem, byli praktykującymi, u których wszystko może się zdarzyć, a ich umysły nie są wzburzone. Mój nauczyciel w Australii jest taki. Pewnie dlatego — ponieważ nie spędzają tak dużo czasu w przyszłości, przeszłości czy czymkolwiek. To tak, jakby umieli nawigować.

VTC: Prawidłowy. To bardzo dobry sposób na spokój ducha już teraz. Jak powiedziałeś, ludzie, których spotkałeś, którzy nie reagują tak bardzo na wszystko, to dlatego, że nie zmyślają tych historii. Bo jeśli spojrzymy we własny umysł, jak bardzo reagujemy na rzeczy – małe, małe rzeczy.

Czy zdarzyło ci się kiedyś, że ktoś przyszedł do ciebie i powiedział: „Och, zrobiłeś bla, bla, bla, a ja poczułem bla, bla, bla” – i nawet nie pamiętasz tej sytuacji. A może pamiętasz sytuację, ale nie miałeś złych zamiarów wobec tej osoby. A jednak ta osoba cierpiała przez cały ten czas, dopóki nie przyszła porozmawiać z tobą z powodu historii, którą wymyślił jej umysł.

Robimy dokładnie to samo. Oczywiście znacznie łatwiej jest zobaczyć, kiedy inni ludzie to robią, ponieważ wiemy, że wymyślona przez nich historia jest fałszywa. Ale kiedy wymyślamy historię o kimś innym, mamy pewność, że to prawda! Jesteśmy pewni, że to prawda, a potem po prostu to robimy. Stajemy się dość nieszczęśliwi.

Stłumione emocje

Publiczność: To opisuje moje odczucia z ostatnich dwóch tygodni. [śmiech] Rzeczą, która jest dla mnie trudna, są emocje, które są tłumione. jak się masz dostęp ich? Wiem, że nie działa zadawanie się z przeszłością i te wszystkie „ale, ale, ale [wymówki]” – to po prostu nie działa. Ale nie rozumiem, jak radzisz sobie z rzeczami, których niekoniecznie dostęp chyba że zostaniesz tam i pozwolisz sobie na odczuwanie bólu, czy cokolwiek to jest. A potem jak nie zaszkodzić? Mniej więcej tydzień temu odgrodziłem się ciszą. Jest taka rzecz w powstrzymywaniu tego, kiedy wszystko rozwiązujesz. Ale czułem, jakbym właśnie zbudował wokół siebie tę ogromną rzecz — tę ochronę ciszy. Po prostu nie widzę wyjścia z tego, co czuję.

VTC: To dobre pytanie. Kiedy twój umysł wymyśla te wszystkie historie i mówisz o stłumionych emocjach i tym podobnych rzeczach.

Masz stłumione emocje tylko dlatego, że masz historię. Gdy tylko porzucisz tę historię, nie masz już żadnych emocji na ten temat. Jak tylko porzucisz historię, nie ma emocji.

Jeśli siedzę tutaj i czuję złość, ponieważ „taki i ten zrobił to i tamto, bla, bla, w kółko”. To, co mnie denerwuje, to nie to, co zrobili. Martwi mnie moja historia. To, co zrobili, zniknęło. Gdy tylko opuszczę swoją historię, nie ma emocji do stłumienia.

Publiczność: To jest rzecz, która przypomina taką bitwę. Nie wiem, czy odnosi się to do tłumionych emocji, ale to działa [porzucając historię], dopóki nie przestaje działać. Potem wraca i próbuję innego narzędzia.

VTC: Porzucasz historię i masz spokój na jeden dzień. A potem nagle znowu myślisz o tej historii. W dużej mierze wynika to z przyzwyczajenia. Musimy ciągle porzucać historię. Są takie historie, które opowiadamy sobie od tak dawna, że ​​są to po prostu nawykowe sposoby myślenia: „To ja zawsze jestem pomijany. To ja zawsze dostaję surową końcówkę umowy. Jestem tym, którego wszyscy odrzucają. Jestem tym, którego wszyscy porzucają”. Potem sytuacja po sytuacji powraca. Widzimy to i porzucamy tę konkretną historię. Porzucamy historię „Taki a taki mnie porzuca”, ale nie porzuciliśmy historii „Zawsze jestem tym, który jest opuszczony”.

Albo porzucam historyjkę o tym, kto mnie obraził, ale nie porzucam historyjki o tym, że to niesprawiedliwe, że zawsze to ja jestem obwiniany za rzeczy, które nie są moją winą, i obrażany, kiedy nic nie zrobiłem”. Nie porzuciliśmy całej historii. Czasami mogliśmy porzucić historię tej sytuacji, ale ponieważ myśleliśmy o tym tak długo, to wraca. Również dlatego, że nie porzuciliśmy całej historii, a potem pojawia się ponownie. Musisz ponownie zastosować antidotum i uderzyć - upuść, upuść, upuść.

Publiczność: Przeczytałem [coś] zeszłej nocy, co pomogło mi to sformułować, myśleć o tym jak o chorobie przewlekłej. Jeśli stworzyliśmy te przyczyny w czasie bez początku, jest to dość chroniczne. [śmiech] Upuszczenie jest trudne.

VTC: A ty byłeś terapeutą. Wiesz, że możesz przetrenować ludzkie mięśnie. Po prostu muszą to robić dalej.

Publiczność: Prawidłowy. Nigdy się nie poddawaj.

Radzenie sobie z negatywnymi stanami umysłu

VTC: Ciągle trenujesz swój umysł i staje się to łatwiejsze.

Pozwól, że odpowiem na drugą część twojego pytania. Mówiłeś, że to, co znalazłeś, gdy materiał się pojawił, a potem zbudowałeś ścianę ciszy - co było bardzo wygodne, ponieważ powinieneś być w ciszy. Ale to było po to, żeby uchronić cię przed skrzywdzeniem kogokolwiek innego przez atakowanie ich z powodu tego, jak się czujesz?

Publiczność: Czasami tak się czułem. Tym razem nie czułem się tak. Wydawało mi się, że to dlatego, że byłem bardzo zły. Po prostu postrzegałem wszystko jako: „Wszystkie te samsaryczne istoty, wszystkie związane, płyną w dół tej rzeki ignorancji. Jeśli wejdę w interakcję z którymkolwiek z nich, to po prostu się pogorszy. [Śmiech] Tutaj wszyscy jesteśmy w samsarze. Lepiej się nie angażować. Byłem po prostu zbyt zły.

VTC: Kiedy jestem w złym humorze, pomaga mi po prostu powiedzieć: „To tylko zły nastrój”. Zwykle moje złe humory mijają pod koniec dnia. Bardzo trudno jest mi utrzymać zły nastrój do następnego dnia. Myślę, że gdybym bardziej się postarała, mogłabym to zrobić. [Żartuje] Jeśli powiesz: „Dobra, po prostu mam dziś zły humor”. Wszystko, co robisz, to kładziesz się spać — czasami zły nastrój jest spowodowany zmęczeniem. Śpisz i budzisz się wypoczęty i generujesz bodhiczitta i nie ma go tam. Mówisz ok. Lub bierzesz i dajesz wszystkim ludziom, którzy naprawdę mają problemy z nastrojami.

Przypisywanie motywacji

Publiczność: Właśnie zgłębiłem swoją wersję, moje koncepcje i stało się bardzo oczywiste, że dbanie o siebie, jedna z jego cech charakterystycznych w moim umyśle, ma pewien poziom paranoi. Pamiętam rozmowę, którą odbyliśmy przy stole obiadowym kilka lat temu, dotyczącą jednego z tutejszych mieszkańców. Zacząłem wymyślać wszystkie rzeczy, które robiła i dlaczego to robiła. Powiedziałeś: „Wystarczająco trudno jest ci określić, jaka jest twoja motywacja. Jak możesz dowiedzieć się, jaka jest motywacja innych ludzi”.

Odkryłem, że moje kochanie siebie jest tak paranoiczne, że kiedy wchodzę w jeden z tych nawykowych stanów reakcji na sytuacje, osobiście myślę, że ludzie robią to z zamiarem wyrządzenia krzywdy. Całą ich motywacją jest zadawanie mi cierpienia. To może się zdarzyć przy najmniejszych rzeczach.

Publiczność: Naprawdę przyjrzałem się temu paranoicznemu samouwielbieniu. Po prostu założyłem, że motywacją wielu działań ludzi w stosunku do mnie jest krzywda, niedogodności, brak rozwagi lub brak szacunku. Oczywiście historia zaczyna się od crescendo, ponieważ już się nastawiłem na atak. Nie musi nawet powstawać stopniowo. Pojawia się na stronie 47…. Więc musiałam to zobaczyć wczoraj. I cieszyłam się, że zdecydowałam się spojrzeć na sytuację zupełnie inaczej. Ale szczerze wierzyłem, że sposób, w jaki postrzegam sytuację, jest jedynym sposobem, w jaki można ją postrzegać. To jest dla mnie duże. Wczoraj był wysoki. To była pomocna rzecz. Żebym wiedziała, że ​​mam moc dokonania innego wyboru i że to nic wielkiego. To druga część. Ego mówi, że utknąłem w tego rodzaju paranoicznych ramach. Nie jestem. Wystarczy, że porzucę historię i wszystko upadnie. Chłodny.

VTC: To jest dokładnie to. Mamy dość duży zwyczaj przypisywania ludziom motywacji i zakładania, że ​​celowo chcą nas skrzywdzić. Wtedy zakładamy, że jeśli chcą nam zaszkodzić, to nasz złość jest ważna. Czy to logiczne? Jeśli ktoś chce mnie skrzywdzić, to sprawia, że ​​ja złość ważny.

Masz tu sylogizm: „Należy się złościć, gdy ktoś robi coś, co ci się nie podoba, bo celowo próbuje cię skrzywdzić”. Następnie musisz przejść do przenikliwości: „Jeśli ktoś umyślnie próbuje cię skrzywdzić, czy to oznacza, że ​​twój złość jest właściwe i odpowiednie?” Czy to prawda? Myślimy, że tak, ale czy to prawda?

Publiczność: Nie według Śantidewy.

VTC: Prawidłowy. W jakiś sposób myślimy, że jeśli mieli wobec mnie złe zamiary, to mam prawdziwy powód do złości. Wtedy mogę wziąć piłkę i biegać z nią złość. Śantidewa mówi nie, to nie jest dobry powód. Nie ma znaczenia, czy chcieli cię skrzywdzić, czy nie chcieli cię skrzywdzić. Jak powiedziałeś, przez większość czasu nie mają zamiaru nas skrzywdzić, ale nawet gdyby to zrobili, nie oznacza to, że złość jest odpowiedni.

Uderzyłeś mnie, więc ja mogę uderzyć ciebie. Taka tam jest logika. Rzucałeś we mnie piaskiem, więc ja mogę rzucać piaskiem w ciebie. Zrobiliście terroryzm w moim kraju, więc mogę zbombardować wasz kraj. Lub nawet jeśli nie jest to twój kraj, kraj, w którym mieszkasz, lub ktokolwiek inny, co do którego podejrzewam, że jest z tobą powiązany. Taka jest dokładna logika. Niezbyt dobra logika.

Negatywne emocje i konceptualny umysł

Publiczność: Mówiłeś wcześniej, że w momencie, gdy porzucasz historię, emocje opadają. Zastanawiałem się, czy – to może być trochę suche, ale ma pewne zastosowanie w moim doświadczeniu – Kiedy masz na myśli, że emocje opadają, kiedy historia się kończy, niekoniecznie masz na myśli rzeczywiste bolesne uczucia, prawda? Ponieważ mogę porzucić tę historię, a bolesne uczucie może czasem trwać, a później to się zmniejsza. Na przykład fizjologiczny ucisk w klatce piersiowej złość, lub nawet po prostu zaburzenia psychiczne, ponieważ mogę porzucić historię i wtedy jest coś w rodzaju lądowania.

VTC: Więc pytasz tylko dlatego, że porzucasz historię i emocje odchodzą, ale czy złe przeczucie nie trwa przez jakiś czas?

Jeśli masz jakiś element fizjologiczny, tak, zajmie to trochę czasu ciało ponownie wyregulować. Ale jeśli tak nie jest – łapię się na tym, że czasami, gdy upuszczam historię, śmieję się, ponieważ sposób, w jaki myślałem, jest tak zabawny. Może zajmuje ci to trochę czasu – powoli odpuszczasz, uczucia powoli odchodzą.

Publiczność: Więc za każdym razem, gdy pojawia się emocja, pojawia się historia, która się z nią wiąże, więc za każdym razem, gdy czegoś doświadczamy, musimy po prostu poszukać, czym jest ta historia?

VTC: Tak, zwykle wtedy, gdy pojawia się bardzo silna negatywna emocja – ponieważ negatywne emocje to konceptualne umysły. Nie są bezpośrednimi odbiorcami. Są koncepcyjne. Oznacza to, że ich obiektem jest mentalny obraz. To znaczy, że dzieje się jakaś historia. Widzimy złość jako bezpośrednie postrzeganie, ale tak nie jest. Jest to postrzeganie mentalnego obrazu lub ogólnego znaczenia osoby lub czegokolwiek.

Publiczność: Dlatego kiedy się złościsz, masz… umysł… Och, dlaczego jestem zły? Kiedy opracujesz historię, naprawdę wiesz, co się dzieje. Wtedy jest to trochę niedorzeczne, gdy zobaczysz, jaka jest ta historia.

Pozostanie z uczuciem

VTC: Dokładnie. Czasami możesz po prostu mieć nieprzyjemne uczucie psychiczne bez złości, chociaż zwykle idą one prawie razem. Zwykle, gdy mamy nieprzyjemne psychiczne uczucie, jest ich trochę złość dziać się. W tym czasie bardzo pomocne może być po prostu obserwowanie nieprzyjemnego mentalnego uczucia. Jednym ze sposobów, aby to zrobić, jest spojrzenie na historię, innym sposobem jest obserwowanie nieprzyjemnego uczucia psychicznego. Widzisz, jak długo to trwa. Po prostu zbadaj to nieprzyjemne uczucie mentalne. Jakie to uczucie w moim umyśle? I jak to jest w moim ciało?

Zwykle mamy nieprzyjemne mentalne uczucie i natychmiast reagujemy: „Nie podoba mi się to”. Wtedy wpadamy w tzw złość z „Nie podoba mi się to. Chcę, żeby to odeszło. To niesprawiedliwe."

Czasami całkiem interesujące jest po prostu pozostanie z nieprzyjemnym uczuciem psychicznym i bez historii. Nie opowiadasz sobie historii. Po prostu zwracasz uwagę na nieprzyjemne uczucie mentalne. To może być całkiem interesujące, ponieważ jak długo możesz zwracać uwagę na nieprzyjemne uczucie psychiczne? Gdy tylko twój umysł zaczyna opowiadać historię, mówisz: „Nie, tu nie chodzi o historię. Wróćmy do uczucia”. Jak długo to uczucie tam pozostanie?

Niepokój, strach i przywiązanie

Publiczność: Czy dotyczy to lęku? Czytałem, że niepokój jest odgałęzieniem złość. Próbuję to sobie poukładać w głowie. Wydaje się, że to strach. Bycie niespokojnym jest związane ze strachem.

VTC: A co z lękiem i złość? Istnieją różne rodzaje niepokoju. Mam tendencję do postrzegania lęku jako często związanego ze strachem, który jest z nim związany przywiązanie. Kiedy jesteśmy do czegoś przywiązani i nie chcemy tego stracić. Albo jesteśmy przywiązani do czegoś w przyszłości, a to się nie wydarzyło, ale naprawdę chcemy, żeby to się wydarzyło i boimy się, że tak się nie stanie – wtedy zaczynamy się niepokoić.

Istnieją więc różne rodzaje niepokoju z różnych powodów.

Publiczność: To skomplikowane, prawda? Nie wydawało mi się, że kiedy miałem straszny atak lęku, ale nie mogłem tego naprawdę powiązać złość. Nie czułem się złość. To było więcej przywiązanie.

VTC: Tak, myślę, że więcej przywiązanie—strach jest bardzo związany z przywiązanie Również. Strach i niepokój są z czymś związane. Nie chcesz się z nim rozstawać, więc boisz się, że go stracisz. Martwisz się, że go stracisz. Albo chcesz coś w przyszłości. Boisz się, że chcesz to dostać. Martwisz się, że tego nie dostaniesz, więc zmartwienie, strach i niepokój (następuje). Czasami stamtąd niektórzy ludzie udają się do złość. Niektórzy ludzie pozostają w strachu, zmartwieniu i niepokoju. Niektórzy chodzą do złość, ponieważ kiedy jesteś zły, czujesz się potężny. Kiedy czujesz niepokój, nie czujesz się tak silny. Myślę, że ludzie czasami chodzą do złość ponieważ pozwala im przezwyciężyć niewygodę poczucia bezsilności.

Publiczność: To jest interesująca rzecz. Nie wiedziałem, co to jest. Myślałem, że mam atak serca. Pracowałam w schronisku dla bezdomnych. Częściowo było to spowodowane tym, że pierwszego dnia nosiłem aparaty słuchowe i nie powinienem był ich zakładać, ponieważ było tak dużo hałasu. Był też wątek emocjonalny.

Miałem taki ból tutaj, że myślałem, że mam atak serca. Zabrali mnie do szpitala i zrobili mi wszystkie badania. Zatrzymali mnie na noc – kosztowało mnie to ponad tysiąc dolców. Powiedzieli: „Twoje serce jest wspaniałe. Nie wiemy, co to jest.

Następnego ranka robiłem medytacja i mogłem po prostu wyobrazić sobie kwas wlewający się do mojego żołądka. Od razu wiedziałam, że to niepokój. Nigdy wcześniej nie miałem ataku lęku i nigdy nie wiedziałem, że może to wiązać się z fizycznym bólem. To była niezła lekcja, którą zdałem sobie z tego sprawę z mojego medytacja.

Publiczność: Od czasu do czasu miewałem ataki lęku przez całe życie i nie uważam się za wyraźnie zaniepokojonego bardzo często. Ale rzeczywiście, jedną z pierwszych rzeczy, które zauważam, jest fizyczny ból. Twój ciało staje się tak nadwrażliwy, że nawet poruszanie się jest bolesne.

Publiczność: To jest straszne.

Publiczność: Myślałem, że też mam atak serca. Pomyślałem: „Co się dzieje?”

VTC: Usiądźmy cicho i pozwólmy odejść wszelkim obawom.

Czcigodny Thubten Chodron

Czcigodny Chodron kładzie nacisk na praktyczne zastosowanie nauk Buddy w naszym codziennym życiu i jest szczególnie uzdolniony w wyjaśnianiu ich w sposób łatwo zrozumiały i praktykowany przez ludzi Zachodu. Jest dobrze znana ze swoich ciepłych, pełnych humoru i klarownych nauk. Została wyświęcona na mniszkę buddyjską w 1977 roku przez Kyabje Ling Rinpocze w Dharamsali w Indiach, aw 1986 otrzymała święcenia bhikszuni (pełne) na Tajwanie. Przeczytaj jej pełną biografię.