Zrozumienie koncepcji buddyjskich

Część serii nauk wygłoszonych podczas Zimowych Rekolekcji w listopadzie 2007 i od stycznia do marca 2008 o godz Opactwo Sravasti.

  • W odniesieniu do samochwytania i egocentryzm, jak można wyeliminować jedno, a nie drugie?
  • Czy arhaty tracą bezpośrednie postrzeganie pustki, jeśli przyjmą? bodhisattwa ścieżka?
  • Czym jest dojrzały strumień umysłu?
  • Czy w procesie śmierci, którego kulminacją jest jasne światło śmierci, możesz osiągnąć stan buddy lub osiągnąć urzeczywistnienie?
  • Jaki jest sens emanacji?
  • Jak powiedzieć mantra w sanskrycie pomóc umysłowi?
  • W jaki sposób należy nastawić umysł na słuchanie, co mówią inni?
  • Czy możesz wyjaśnić zdanie: „twój umysł staje się niedualny z dharmakają”?
  • Czy w praktyce autogeneracji możesz wyjaśnić, jak postrzegasz siebie jako Budda?
  • Czy emocje same się tworzą? karmy?
  • Korzystanie z wizerunku Budda jako przedmiot koncentracji
  • Robienie wizualizacji w Wadżrasattwa praktyka
  • Czy możesz używać świadomego śnienia bez wykonywania praktyki tantrycznej?
  • Czy możesz posunąć się za daleko w braniu i dawaniu? medytacja?
  • Robiąc medytacja na pustce
  • Drogocenne ludzkie życie

Medycyna Budda rekolekcje 2008: 05 Pytania i odpowiedzi (pobieranie)

Powodem, dla którego chciałem zmienić czas Q&A, było to, że możesz później zrobić kolejną sesję. Myślę, że możesz uzyskać wiele korzyści, kiedy możesz medytować natychmiast po tym, co usłyszałeś. Pomyślałem więc, że dobrze byłoby zmienić czas.

Więc jakie masz pytania?

Przywiązanie do siebie a egocentryzm i stan arhata

[W odpowiedzi na publiczność] Więc egocentryzm i samochwytanie, jak można wyeliminować jedno, ale nie wyeliminować drugiego, ponieważ wydają się one tak splecione? Są ze sobą powiązane, ale kiedy zrozumiesz subtelny sens egocentryzm, wtedy zobaczysz.

Przyjrzyjmy się najpierw samochwytającej ignorancji. Korzeniem samsary jest samochwytająca się ignorancja. Z tego powodu chwytamy się z natury istniejącego „ja”, z natury istniejących ludzi, z natury istniejących zjawiska. To jest niepokojące zaciemnienie. To chwytanie się „ja”, które nie istnieje, jest tym, co powoduje złość i ignorancja, i złość oraz przywiązaniei wszystkie te inne rzeczy.

Kiedy zdasz sobie sprawę z pustki całej nieodłącznej egzystencji zarówno siebie, jak i zjawiska; że ani ja, ani zjawiska istnieją wewnętrznie, a następnie używasz tego, aby oczyścić umysł ze wszystkich przeszkadzających zaciemnień, co oznacza tę ignorancję i wszystkie przeszkadzające emocje i negatywne postawy, które ona wywołuje, oraz ich nasiona. Wyeliminujesz to i dotrzesz do statku arhata. Dobra?

Więc wyeliminowałeś niepokojące zaciemnienia, dotarłeś do stanu arhata. Arhatowie wciąż mają subtelny rodzaj egocentryzm, ponieważ mają motywację do uwolnienia się od samsary. Zgodnie z tradycją mahajany; linia partii. Mają motywację do wyzwolenia się z samsary, ale nie dążą do pełnego stanu Buddy, pełnego oświecenia Budda.

Bodhicitta i nietrwała nirwana

Aby osiągnąć pełne oświecenie Budda, trzeba też wyeliminować zaciemnienia poznawcze. To są subtelne plamy na ich umyśle. Aby mieć motywację do przejścia ze stanu arhata do stanu buddy, musisz mieć motywację, która jest czymś więcej niż chęcią uwolnienia się od samsary, ponieważ jest to motywacja zrzeczenie sięi szukanie wyzwolenia, które doprowadziło cię do wyzwolenia, do stanu arhata; ta motywacja nie doprowadzi cię do pełnego oświecenia. To tam bodhiczitta wchodzi, ponieważ bodhiczitta jest tym, co odcina, nawet ten subtelny rodzaj egocentryzm to mówi, że moje wyzwolenie jest ważniejsze niż wyzwolenie kogokolwiek innego. To tylko z bodhiczitta że będziesz w stanie stworzyć zasługę i mieć wewnętrzną siłę umysłu, aby zrobić wszystko, co musisz zrobić, aby osiągnąć pełne oświecenie.

Bez tego bodhiczitta motywacja mówisz: „Wyrwałem się z samsary. Wystarczająco dobry!" Więc nie masz żadnej motywacji, aby iść dalej i dalej, ponieważ nadal to masz egocentryzm.

Arhatowie są więc przykładem kogoś, kto wyeliminował samochwytającą ignorancję i jej nasiona, ale nie wyeliminował wszystkich egocentryzm. Pozbyli się obrzydliwego egocentryzm co wiąże się z ignorancją, wiesz, na przykład: „to jest mój kawałek sera, a nie twój”. I „Chcę niebieską okładkę książki, a nie różową”. Wiesz, że? Wszystkie te rzeczy, w które jesteśmy tak aktywnie zaangażowani. Wiesz, rodzaj egocentryzm co towarzyszy ośmiu światowym troskom? Arhatowie są wolni od tego rodzaju egocentryzm. Ale subtelny rodzaj egocentryzm troszczy się o własne wyzwolenie, od którego nie są wolni.

Thangka obraz Buddy Medycyny.

Budda ma tak zwaną nietrwałą nirwanę. (Zdjęcie zrobione przez Ze1)

Dlatego mówimy, że Budda ma tak zwaną nietrwałą nirwanę. W tym Budda nie trwa w samsarze; również arhatowie nie przebywają w samsarze, ale także Budda nie trwa w samozadowolonej nirwanie arhata. Ponieważ Budda powiedział: „Spójrz, muszę pracować dla dobra wszystkich czujących istot i aby to zrobić, muszę również wyeliminować, nawet te subtelne plamy w moim strumieniu umysłu i nie obchodzi mnie, jak długo to zajmie ani co mam. muszę zrobić. Korzyść innych czujących istot jest moim najwyższym priorytetem.” Dobra?

Bodhisattwowie

Następnie przykład kogoś, kto mógł wyeliminować egocentryzm, ale nie samochwytanie, to niektórzy bodhisattwowie na ścieżce gromadzenia i ścieżce przygotowania. Zostać bodhisattwa musisz wygenerować bodhiczitta. Nie tylko generuj je na chwilę, ale za każdym razem, gdy widzisz jakąkolwiek czującą istotę, natychmiastowa odpowiedź brzmi: „Chcę osiągnąć oświecenie, aby im odnieść korzyść”. Z takim umysłem wkraczasz w pierwszą ścieżkę, ścieżkę akumulacji bodhisattwa.

Nie jesteś całkowicie wolny egocentryzm w tym momencie. Nadal możesz stracić swój bodhiczitta kiedy po raz pierwszy wejdziesz na tę ścieżkę. Ale wtedy dochodzisz do pewnego punktu na ścieżce akumulacji, myślę, że tak jest, a potem na ścieżce przygotowań, gdzie nie stracisz swojej bodhiczitta. Masz pewne zrozumienie tych dwóch ścieżek, jeśli wszedłeś w bodhisattwa początkowo ścieżką, ale nie masz jeszcze bezpośredniego uświadomienia sobie pustki nieodłącznej egzystencji. Możesz mieć inferencjalna realizacja, ale nie uświadomiłeś sobie tego bezpośrednio, więc nie wyeliminowałeś chwytającej się samozaparcia ignorancji, ani żadnego z jej nasion, ani żadnych dolegliwości z ich korzeni, aby nigdy nie powróciły.

Jesteś na dwóch pierwszych ścieżkach bodhisattwaDopiero po trzeciej ścieżce, ścieżce widzenia, kiedy patrzysz bezpośrednio, zaczynasz eliminować od korzeni różne dolegliwości i ich nasiona.

Mówią więc, że jeśli twoim ostatecznym celem jest stan Buddy, łatwiej jest wejść w bodhisattwa Ścieżka świeża i być na tych dwóch etapach, ścieżce akumulacji i ścieżce przygotowania. Jeszcze nie uświadomiłeś sobie pustki bezpośrednio, ale masz bodhiczitta a to doprowadziłoby cię do urzeczywistnienia pustki, a następnie do wyeliminowania zaciemnień przeszkadzających i zaciemnień poznawczych. Mówią więc, że to najszybsza droga do stanu Buddy.

Natomiast jeśli najpierw zostaniesz wyzwolony, jak robi to arhat, to wtedy, gdy Budda budzi cię po, ile eonów byłeś w błogość stanu arhata, wtedy musisz zacząć wszystko od początku, z powrotem na początek ścieżki gromadzenia dla bodhisattwów i przejść przez to wszystko ponownie, świeżo i z powodu śladu silnego egocentryzm dłużej trwa przejście przez bodhisattwa w tym czasie.

To było interesujące, ponieważ mam kilku przyjaciół, którzy są Theravadami, więc trochę sprawdzam z nimi to, co mówią, a także badania, które robiłem w kanonie palijskim, tak, kanon palijski, zdecydowanie ma bodhisattwa ścieżki, ale mówią, że zajmuje to więcej energii i więcej czasu, ponieważ dążysz do pełnego oświecenia i musisz wypełnić wszystkie paramis, tak nazywa się Pali paramitThe dalekosiężne praktyki, musisz je wszystkie wypełnić. Więc to zajmuje więcej czasu, wiesz nawet w ich tradycji, niż gdybyś po prostu poszedł na stan arhata.

Są ludzie, którzy po prostu powiedzą: „Słuchaj, wydostańmy się z samsary i to jest najlepszy sposób, aby pomóc innym. Po prostu się wyjdę. Ale wiesz, że jest w tym zdecydowanie dużo samooceny. Czasami w pismach mahajany brzmią tak, jakby arhatowie byli tylko bandą samolubnych starych ludzi, którzy nie mają absolutnie żadnej miłości i współczucia, a to wcale nie jest prawda. Ponieważ, kiedy medytujesz na ścieżce do stanu arhata, również będziesz medytować on metta i karuna, miłująca dobroć i współczucie.

Istnieją różne rodzaje arhatów, a niektóre z nich medytować więcej na metta i więcej o współczuciu, a inni nie. To było bardzo interesujące, kiedy byłem w Tajlandii, słysząc o tym. Są tacy arhaci, którzy po prostu robią minimum, żeby wydostać się z samsary i to wszystko. Inni ludzie mogą to zrobić, podobnie jak jednym ze sposobów osiągnięcia spokoju, trwania w spokoju, śamatha, jest medytacja nad czterema niezmierzonymi. To jeden ze sposobów rozwijania tego głębokiego samadhi.

Tak więc niektórzy ludzie, którzy zostają arhatami, robią to poprzez medytację, powiedzmy, nad miłością, współczuciem, radością lub równowagą. Następnie użyj umysłu śamathy i połącz go z vipassaną i urzeczywistnij bezinteresowność.

Sfery form i czyste krainy

Publiczność: A potem, kiedy Budda budzi ich i mówi: „Wracaj do pracy”, czy nadal wprowadzają swój subtelny strumień umysłu, to bezpośrednie postrzeganie pustki?

Czcigodny Thubten Chodron (VTC): O tak. Kiedy już masz bezpośrednią percepcję pustki, nigdy jej nie tracisz, tylko ją zwiększasz. Kiedy jesteś arhatem, usunąłeś niepokojące zaciemnienia; już nigdy więcej nie popadniesz w samsarę. Więc nigdy nie tracisz urzeczywistnienia pustki, bezpośredniego postrzegania pustki jako arhata.

Publiczność: Więc kiedy wrócą, aby rozpocząć bodhisattwa ścieżkę, w jakiej formie na ogół przyjmują, skoro nie są już istotami samsarycznymi.

VTC: Nie wiem. Może pójdą do czystej krainy, a może będą emanować jako istota ludzka. Tak, mogą po prostu pójść do czyste ziemie i zrób to tam.

Publiczność: I nadal zajmuje im to bardzo, naprawdę dużo czasu z powodu tej egocentrycznej skłonności….

VTC: TAk. Prawidłowy.

Publiczność: Ponieważ [niesłyszalna] praca z istotami, które są na dobrej drodze na początku, aby udać się do czystej krainy i emanować, aby przynieść korzyści czującym istotom, mam na myśli, że jesteś w miejscu, gdzie….

VTC: Cóż, są różne rodzaje czyste ziemie. Tam są czyste ziemie także gdzie są arhaty. Nie wszystko czyste ziemie są dla bodhisattwów. Istnieją różne rodzaje czyste ziemie.

Opona czyste ziemie ustanowiony przez Amitabha lub Medycynę Budda, znasz przez różnych Buddów. Są one ustanowione przez moc i zasługi oraz bodhiczitta oraz śluby i aspiracje tych konkretnych Buddów. Dla kogoś, kto podąża ścieżką do stanu arhata, istnieją cztery etapy: wchodzisz w strumień, potem powracasz raz, nie powracasz i jesteś arhatem. Osoby, które nie powracają, są tak nazywane, ponieważ nie wracają już do królestwa pragnień. Sfera pożądania jest jak nasza kraina, w której jesteś pełen pragnienia obiektów zmysłowych. Ale co zrobią, to pójdą do czystej krainy, która jest częścią sfery form. Istnieją cztery medytacyjne stabilizacje lub cztery jhany, słowo palijskie; dhjana to słowo sanskryckie. Jest ich czterech. W obrębie czwartej są, niektóre z nich to istoty samsaryczne, które posiadają ten poziom koncentracji w czwartej jhanie. Ale są też tacy czyste ziemie w czwartej jhanie, gdzie niektórzy z tych, którzy nie powracają, urodzą się, a następnie osiągną stan arhata w jednym z nich czyste ziemie w czwartej jhānie.

Dobra? Więc to jest czysta kraina dla arhatów. Bhikkhu Bodhi nazwał to społecznością zamkniętą, ponieważ możesz się tam urodzić tylko wtedy, gdy nie powracasz. [śmiech] Nikt inny nie może wejść.

Emanacje

VTC: Posiadanie dojrzałego strumienia umysłu oznacza, że ​​stworzyłeś przyczyny tak, że przy odrobinie nauki lub odrobinie praktyki twój umysł może przeniknąć lub uzyskać urzeczywistnienie. Nie ma to nic wspólnego z emanacjami.

Sedno emanacji jest takie, że istnieje wiele różnych rodzajów emanacji. Są nawet ludzie, którzy mają samadhi, którzy nie są nawet na ścieżce do oświecenia, którzy potrafią emanować. Robią to dla zabawy. Wiesz, ludzie je lubią, szanują, szanują i takie tam.

Dla bodhisattwacelem emanacji jest możliwość pojawienia się w formie, która przyniesie korzyść komuś, gdy jego umysł dojrzeje. W tym sensie, że zgromadzili wiele zasług i po prostu potrzebują kogoś, kto przyjdzie w odpowiedniej formie, aby coś powiedzieć, zachęcić ich do działania lub zrobienia czegoś. To nie tak się stanie, uwierz mi, jestem pewien, że muszą z nami długo pracować, ale dlatego robią emanacje. Wiesz, czy możesz emanować jak Budda lub Arya Bodhisattwa, wtedy możesz wrócić w formie, która będzie najbardziej korzystna dla kogoś innego do słuchania nauk lub motywowania kogoś innego do praktyki.

Publiczność: Czy to możliwe, że mógłbyś jednocześnie pomagać wielu czującym istotom?

VTC: Och, zdecydowanie. Spójrz na Jego Świątobliwość – pomaga wielu ludziom w tym samym czasie. Oczywiście każdy według własnego stopnia zdolności przyjmowania nauk.

Publiczność: Więc tak naprawdę jest to tylko kwestia praktykującego tworzenie przyczyn….

VTC: TAk. Jeśli nie stworzymy przyczyn, Buddowie będą mogli odwrócić się i nasz umysł się nie zmieni. Musimy stworzyć przyczyny, a potem zmienią się nasze umysły.

Subtelny umysł i pustka

VTC: Więc jeśli mówisz o procesie śmierci, mówią o ośmiu krokach w procesie śmierci, których kulminacją jest przejrzyste światło śmierci. W takim razie twoje pytanie brzmi, czy to jest czas, kiedy mogłeś osiągnąć stan buddy, urzeczywistnienia lub cokolwiek innego?

To jeden z takich momentów. To nie jedyny raz. Ważną rzeczą w praktyce tantrycznej jest to, że chcesz rozpuścić wszystkie wiatry w czakrze serca w kanale centralnym, a następnie użyć tego niezwykle subtelnego umysłu, aby urzeczywistnić pustkę. W chwili śmierci wiatry w naturalny sposób rozpuszczają się w kanale serca, co ułatwia dostęp ten jasny, jasny umysł.

Oczywiście musiałbyś wcześniej dużo ćwiczyć, aby uzyskać bezpośrednią realizację pustki, a także ćwiczyć Tantra dużo, abyś mógł rozpoznać jasne światło, gdy nadejdzie. Wszyscy byliśmy w przejrzystym świetle nieskończenie wiele razy wcześniej, ponieważ wszyscy umarliśmy wcześniej, więc pojawia się i „blip” jesteśmy poza tym. Nawet tego nie rozpoznajemy i nie mamy doświadczenia medytacyjnego, aby móc wykorzystać ten moment.

Tak więc ten moment jest tylko jednym momentem, w którym możesz bezpośrednio urzeczywistnić pustkę. Są też inne chwile, kiedy żyjesz, zanim umrzesz, kiedy praktykujesz i próbujesz rozpuścić wiatry w centralnym kanale serca i w tym czasie również uświadomić sobie pustkę.

Język mantry

VTC: Dobra, więc dlaczego musimy recytować mantra w sanskrycie, ponieważ czujesz, że kiedy mówisz to po angielsku i naprawdę skupiasz się na tym po angielsku, to naprawdę do ciebie przemawia?

Powodem, dla którego mówią, że recytują to w sanskrycie, jest to, że wtedy stają się dokładnie tymi samymi słowami, które… Budda powiedział, gdy byli w głębokim stanie medytacyjnej stabilizacji nad pustką. Więc to naprawdę naśladuje słowa, które Budda spontanicznie przemówiłby z tego głębokiego etapu medytacja, Budda wypowiada te sylaby. Mówimy sylaby, próbując dostać się do medytacja, więc idzie w drugą stronę na przenośniku taśmowym. Próbujemy się do tego dostać.

Mówią tak, ponieważ dokładnie w ten sposób Budda wyraził to, aby użyć tego sanskrytu. Również dlatego, że istnieje poczucie, że sanskryt to błogosławiony język. To ciekawe, bo z jednej strony skąd to się wzięło? Dlaczego jeden język miałby być językiem błogosławionym? Teraz, jeśli mogę być tu trochę heretykiem. Pamiętajcie, buddyzm wyrósł w Indiach i wyszedł z kultury bardzo bramińskiej, bramini recytowali Wedy, a Wedy były w sanskrycie i trzeba było powiedzieć wszystko dokładnie, w stu procentach poprawnie w sanskrycie, inaczej twój rytuał nie byłby skuteczny.

Zatem bramini ze swoimi Wedami i sanskryciem to święty język i trzeba to powiedzieć dokładnie poprawnie. Może, nie wiem na pewno, ale może część tego wpływu odbiła się na buddystach, w sensie powiedzmy mantra poprawnie i zrób to w sanskrycie, ponieważ sanskryt był w jakiś sposób błogosławionym językiem.

Z drugiej strony, nigdy tak naprawdę nie próbowałem powiedzieć: mantra po angielsku, ale znam dla siebie wibrację mantr w sanskrycie, mam na myśli pewną fizyczną wibrację, którą czuję w moim ciało z mantra. Jak powiedziałem, nigdy nie próbowałem robić tego po angielsku, więc nie wiem, czy tak się stanie, ale wiesz, jest pewna energia tylko z jakości dźwięku, wiesz, która pochodzi z sanskryckich mantr.

Motywacja do słuchania

VTC: Mówisz więc, że zauważyłeś, że tylko ludzie mówiący, czy to wypowiadają Dharmę, kiedy ustalają motywację, czy po prostu zwykłą rozmowę, że napinasz się i stajesz się trochę niespokojny, więc co za tym stoi i jak możesz ustawić dobra motywacja, jaka jest właściwa motywacja do słuchania ludzi, którzy mówią?

To naprawdę interesujące, że to zauważyłeś. Może dobrze byłoby zbadać trochę więcej, tylko w jakich sytuacjach szczególnie się napinasz? Ponieważ wtedy możesz zobaczyć, możesz zauważyć więcej wzoru. Na przykład, gdy ktoś coś mówi, a ty obawiasz się, że może mieć inne zdanie niż twoje. Więc po prostu otwierają swój umysł, ale umysł mówi: „Słyszałem, że ta osoba mówiła wcześniej, może powie coś, z czym się nie zgadzam, nie podoba mi się to”.

Więc na pewnym poziomie może się dziać coś takiego, co powoduje napięcie. Więc posłuchaj, o czym mówią w tej sytuacji. Albo może się tak stać, że napinasz się, ponieważ mówisz: „och, może zamierzają mnie skrytykować”. Więc bądź świadomy, jeśli jest to sytuacja, w której ktoś może powiedzieć coś, co może być dla ciebie krytyczne. Spójrz na ogólny kontekst, w którym się denerwujesz.

A może patrzysz na nich i zaczynasz się o nich martwić, „och, zrobią z siebie idiotę”. Wiesz, rodzaj złego rodzaju współczucia, rzutowanie na nich czegoś, czego być może nie ma.

Czy zdarza się to za każdym razem, gdy ktoś otwiera usta, czy tylko niektórzy ludzie, czy tylko pewne sytuacje, w których mogą powiedzieć określone rzeczy? Czy tylko wtedy, gdy ludzie rozmawiają emocjonalnie, stajesz się spięty, czy jeśli rozmawiają intelektualnie, może nie jesteś spięty?

Ponieważ czasami ludziom jest ciężko, nie lubią przebywać w towarzystwie innych ludzi, którzy są emocjonalni, wpadają w panikę lub boją się emocji innych ludzi. Z drugiej strony inni ludzie uwielbiają, gdy ludzie mówią o swoich emocjach i po prostu wyłączają się, gdy rozmawiają intelektualnie. W tym przypadku każdy jest trochę inny. Nie wymienię tu żadnych nazwisk.

Możesz dokonać samoidentyfikacji.

Zobacz więc, jaki jest kontekst. A jeśli chodzi o ustalanie motywacji do słuchania, widzę siebie, czasem, gdy słyszę, jak ktoś mówi coś, co jest inną ideą, którą trzymam, robię się spięty i od razu chcę przerwać. Nie zawsze, ale to nie jedyne sytuacje, w których przerywam, to tylko niektóre z tych, w których przerywam. To tak, jakbym musiał natychmiast przestać tę myśl, bo inaczej wezmą piłkę i uciekną z tym i sytuacja wymknie się spod kontroli. To tak, jakbym dostał ten przypływ energii, jakbym musiał wkroczyć w tej chwili, więc ten pomysł nie ma żadnego paliwa, a nie „w porządku, ktoś tylko mówi myśl”. Odpuść sobie. Ludzie cały czas coś mówią i nikt na nich nie działa. Niech to powiedzą, a później, jeśli to się staje, to mogę wyrazić swoją opinię.

Jaka jest Twoja motywacja do słuchania?

VTC: Czasami więc, aby ustalić motywację, nie muszę kontrolować sytuacji i upewniać się, że ludzie mówią tylko to, z czym się zgadzam i powstrzymują każdy pomysł, który ma najmniejszą różnicę od mojej wersji rzeczywistości i tego, jak ja myślę, że tak powinno być.

Aby ustawić tę motywację, brzmi to tak: „w porządku, po prostu zrelaksuj się i słuchaj, co mówi osoba. To nie znaczy, że ktokolwiek będzie na tym działał. Mogą mieć coś dobrego do powiedzenia, jeśli dasz im szansę na wypowiedzenie się, zanim ich odetniesz. Mogli zrozumieć coś, czego ty jeszcze nie zrozumiałeś. Więc wyjaśniam sobie różne rzeczy. Lub w zasadzie to, co chcesz zrobić, to w dyskusji coś w rodzaju i dlatego zawsze ustalamy motywację, aby powiedzieć: „Będę słuchać, aby uczyć się i uczyć się o sobie, komunikować się z druga osoba, która praktykuje Dharmę, będę mówić, aby jej pomóc i będę słuchać, aby jej pomóc”, ponieważ często samo słuchanie pomaga komuś innemu bez mówienia czegokolwiek. Więc po prostu ustaw swoją motywację na coś w rodzaju: „Chcę przynosić korzyść innym, więc będę słuchać tego, co mówią i będę mówić, kiedy będzie to właściwe, nie muszę kontrolować sytuacja. Chcę się uczyć." Przypomnij sobie: „Tak, ludzie są różni. Mają różne sposoby myślenia. Widzą różne rzeczy w sytuacji. Nie ma jednej absolutnej rzeczywistości, o której muszę się upewnić, że zostanie ogłoszona w tej dyskusji. Wiesz, że. To może być zabawne, słuchać różnych poglądów na sytuację i zobaczyć, jak myślą różni ludzie, a wiele się nauczę i usłyszę nowe pomysły”. Możesz więc generować tego rodzaju motywację.

Lub jeśli okaże się, że niepokój jest bardziej „O nie, nikt mnie nie polubi. Obawiam się, że jeśli się dopasuję, a więc ludzie będą rozmawiać i może nie dopasuję się i może nie będą rozmawiać ze mną, będą rozmawiać ze wszystkimi innymi. Następnie, aby przypomnieć sobie, że naszą motywacją nie jest wygranie konkursu popularności, ale pożytek dla czujących istot. Nigdy nie wiemy, kto nas lubi, a kto nie. W każdym razie, ludzie zmieniają zdanie w ten sposób, więc najlepszą rzeczą jest próbować wykorzystać tych ludzi w dyskusji, jak tylko możemy, uczyć się od nich i interesować się tym, co mówią.

Nawet jeśli ktoś mówi i mówi takie rzeczy jak ty, po prostu nie możesz uwierzyć, że ktoś by w to uwierzył, słuchanie go może być naprawdę interesujące. Mieliśmy jednego człowieka, który przyszedł tutaj, kiedy po raz pierwszy się wprowadziliśmy, faceta, który włożył nasz system septyczny, był libertarianinem i opowiadał mi, jak szeryf wszedł na swoją posiadłość, wyjął karabin i kazał szeryfowi zejść i skrytykował wszystkich tych ludzi, którzy sprowadzili się z miasta, którzy chcą budować zielone budynki, żeby nie wycinać żadnych drzew, ale żeby umieścić tam swój dom, muszą go podnieść helikopterem. To było naprawdę interesujące. I jak nikt nie odbierze mu broni i tego typu rzeczy.

Naprawdę ciekawie było usiąść i porozmawiać z nim, a w dyskusji dowiedziałem się, że jest wiele rzeczy, w których się zgadzamy. Ma kilkoro dzieci w liceum i jest naprawdę zaangażowany w swoje dzieci, chodzi na spotkania PTA i upewnia się, że jego dzieci nie biorą narkotyków, i upewnia się, że jego dzieci nie jeżdżą szaleńczo w nocy i jest naprawdę zainteresowany w ich edukacji. On naprawdę jest na topie jako rodzic. Myślałem, że to było naprawdę fajne. Naprawdę był zainteresowany edukacją swoich dzieci, a nie tylko: „No wiesz, pozwól im robić, co chcą”.

Były inne rzeczy, o których rozmawialiśmy, o których mieliśmy podobne opinie. Więc to było naprawdę interesujące po prostu polubić: „Wow. Jak interesujące jest obserwowanie, jak ten drugi człowiek myśli na różne sposoby, które są tak różne ode mnie i na niektóre sposoby, które naprawdę szanuję i z którymi się zgadzam”. Nie muszę wkładać go do pudełka i mówić: „To jest wszystko, czym jest”, mogę nawiązać z nim relację i nauczyć się czegoś od niego, co jest interesujące.

Druga osoba, która w tym czasie tu przebywała, zaczęła rozmowę i wyszła. Powiedziała mi później, że nie może tego znieść. Ale byłem naprawdę zaintrygowany tym, jak ktoś myślał. To było zupełnie inne od tego, jak zwykle myślę. Nie próbowałem się z nim kłócić, bo wiedziałem, że to bezużyteczne, ale było po prostu interesujące.

Medytacja pustki w sadhanie

Publiczność: Mam pytanie dotyczące praktyki. Kiedy mówi, że twój umysł staje się niedualny, esencja dharmakaji, zanim zaczniesz medytować nad pustką, czy rozpływasz się w przestrzeni jak świadomość?

VTC: Tak, ponieważ kiedy mówi, że twój umysł staje się niedualny z dharmakają, jest to… medytacja na pustce. Przede wszystkim zaczynasz od medytacja o pustce, aby rozpuścić sens „ja”. A potem możesz pomyśleć, ok, mój umysł nie jest dualny, na poziomie pustki; jest to ta sama realizacja pustki i tej samej pustki nieodłącznej egzystencji, co Buddaumysł ma. I wtedy możesz też pomyśleć, że kiedy wychodzisz z tej mediacji nad pustką, to możesz też pomyśleć, że mam to samo bodhiczitta i to samo współczucie, które Budda ma. Możesz myśleć, że mój umysł nie jest oddzielony od Budda na tym poziomie.

Publiczność: To królestwo, w którym próbujesz znaleźć miejsce, które naprawdę cię przyciąga: czy robisz jednopunktowe medytacja wtedy w tym momencie?

VTC: Próbujesz i robisz jednopunktowy medytacja na jakimkolwiek zrozumieniu pustki, jakie masz.

Publiczność: Jedna z rzeczy w tym tygodniu, i brzmi to prawie bez szacunku, ale mój umysł pójdzie, cóż, nie zamierzam znaleźć „ja” w ciało, i nie znajdę tego w umyśle, więc dochodzę do tego wniosku, w porządku, więc tego nie znajdę. Jednego dnia czułem się radosny, a drugiego czułem, dobrze, co teraz? Więc nie mogłem tego nigdzie umieścić.

VTC: Tak dobrze. Zobacz, co robisz, nie szukasz „ja”, po prostu dochodzisz do wniosku. Mówisz, że nie znajdę „ja” w ciało, nie zamierzam znaleźć „ja” w umyśle, co dalej? Co mamy dziś na obiad? Ponieważ po prostu wypowiadasz sobie wniosek, ale nie negujesz swojego chwytania się „ja”. Więc to, co musisz zrobić, to wywołać to chwytanie się „ja”.

Publiczność: Spójrz na wydarzenia, na których było naprawdę mocne?

VTC: Tak, a potem zobacz, czy potrafisz odnaleźć siebie lub przynajmniej zadać sobie pytanie, umysłowi, który mówi: „Co teraz? Kto to? Kto to?" To jest poczucie „ja” właśnie tam. chcę to medytacja być bardziej interesującym. Chcę uświadomić sobie pustkę. „Kim jest to „ja”?”

Publiczność: Dobra. Mam więcej pytań. Więc kiedy rozpłyniesz się w Budda. Przede wszystkim rozpuszczam się tak, jak ciało i spróbuj…. W joga bóstwa jest linia, która mówi, że powinieneś patrzeć na siebie na Budda ale masz świadomość siebie jako Budda?

VTC: Dobra, jeśli miałeś inicjacja aby móc dokonać samogeneracji, to kiedy wyłoni się z medytacja w pustce, myślę, że każą ci zrobić sylabę nasienną, a potem jako bóstwo. Jesteś bóstwem. Nie jesteś Lisą patrzącą na medycynę Budda tam, ale po prostu masz lekarstwo Budda ciało, który jest zrobiony ze światła, dzięki czemu masz wyraźny wygląd siebie jako bóstwa, a także masz tak zwaną boską godność, w której identyfikujesz się jako bóstwo. W tym miejscu próbujesz poczuć, że również masz umysł bóstwa. Masz również współczucie i hojność, etyczne postępowanie i cierpliwość bóstwa.

Publiczność: Robisz te dwie rzeczy osobno; przede wszystkim skup się na sobie jako medycynie wizualnej Budda a potem [niesłyszalne] lub po prostu zrób to wszystko w tym samym czasie.

VTC: Cóż, najpierw powstajesz jako Lekarstwo Budda. Kiedy mówię Lisa, myślisz najpierw o swojej? ciało, a później o twoim umyśle, czy wszystko jest w pakiecie?

Inspiracja do wykonywania sadhan i wizualizacji

Publiczność: Jest to związane przede wszystkim z praktyką 35 Buddów. Są chwile, kiedy mogę to zrobić i naprawdę mam poczucie żalu i oczyszczenie a potem przy innych okazjach mówię: „Cóż, dla mnie wygląda jak Kraina Myszki Miki”. Robię to, ale nie robię. Tak więc prawdziwe pytanie brzmi: to, co wracam do tej praktyki, niezależnie od tego, czy mam wyraźny związek z Buddami, to to, że ta praktyka ma naprawdę inspirować mnie do angażowania się w cnotliwe działanie. Więc kiedy nie mogę do końca wejść w to oczyszczanie lub co to jest oczyszczanie, częścią, która jest dla mnie spójna, jest powrót do tego, że robię tę praktykę, może nie rozumiem wszystkich części, ale chodzi o to, aby stworzyć poczucie unikanie cierpienia skutkuje w przyszłości. Jak z tym pracować? To może być każda praktyka, w której to nie pasuje. Kiedy idziesz, wszyscy to robią i prawdopodobnie to dostają, ale wróciłem tutaj i robię ćwiczenia. Czy to jest wątpićlub cokolwiek to jest.

VTC: To ogólne pytanie, ale wspomniałeś o nim w kontekście praktyki 35 Buddów. Kiedy twój umysł jest pozbawiony inspiracji, jest w zasadzie tym, czym jest. To jest jak: „Dobra, wykonuję tę praktykę, dlaczego, u licha, to robię?” W przypadku 35 Buddów brzmi to tak: „Cóż, to dobre ćwiczenie, mogę zużyć ten dodatkowy kawałek czekolady, który zjadłem po obiedzie”. Ale nie czujesz się bardziej zainspirowany niż to. Wtedy twój umysł mówi: „Cóż, lepiej przynajmniej spróbuję wykonać tę praktykę z jakimś cnotliwym umysłem, inaczej po prostu wyjdę z pokoju. Jeśli wyjdę z pokoju, wszyscy naprawdę będą na mnie patrzeć i będę miał naprawdę złą reputację”. Dlatego Lama Yeshe kazał nam ćwiczyć w grupie. To się nazywa dobra presja rówieśników, to się nazywa wsparcie. Więc próbujesz po prostu zdobyć jakąś cnotliwą rzecz, aby móc zakończyć praktykę.

Więc mówisz: „Ok, nie rozumiem, co… medytacja jest to, że nie wiem, co robię na świecie, ale ta praktyka polega na tworzeniu cnotliwego umysłu i myślę o Buddach, a mój umysł jest inny, gdy myślę o Buddach niż wtedy, gdy myślę o prezydencie Bushu, więc jeśli myślę o Buddach i myślę, że chcę mieć cnotliwy umysł i po prostu kłaniać się Buddom w ten sposób, to prawda, przynosi to dobre rezultaty”. Ma dobre wyniki. Widzisz, że myślenie o Buddach wpływa na twój umysł zupełnie inaczej niż myślenie o Donaldzie Rumsfeld lub kimś takim, Rush Limbaugh. Widać tutaj, przedmiot, o którym myślę, wpływa na mój umysł, więc to dobrze. I utrzymam swój umysł w cnotliwym stanie. To dobrze. To rodzaj minimum; ale takie rzeczy zatrzymają cię w pokoju. Więc to jest dobre i tworzysz jakąś cnotę.

Teraz, jak zainspirować swój umysł do wyjścia poza to, jeśli chcesz trochę więcej soku w swoim medytacja? Cóż, jest medytacja na śmierć, a medytacja na niższych światach. Mam nadzieję, że pomyślisz o tym trochę, to powinno dać ci trochę soku. No dobra, mógłbym dziś umrzeć. Czy jestem gotów umrzeć? mam zamiar to zostawić ciało. Porzucę tę tożsamość ego. Zostawię wszystko, co znam. Czy jestem na to gotowy? I nie wiem dokąd zmierzam. Nie wiem, co się dzieje w procesie śmierci. Dali mi ogólny scenariusz ośmiu wizji, ale nie mogę ich nawet znaleźć, kiedy zasypiam. Więc zapomnij o śmierci. Nie wiem, co wyda mi się na etapie bardo. Czy jestem na to gotowy? To może cię trochę obudzić.

A potem myślisz: ok, nawet jeśli czuję się gotowy, by zostawić wszystko, co wiedziałem za sobą, do czego zmierzam? Czy mam jakieś zabezpieczenie co do tego, co zamierzam? Czy mogę kontrolować swój umysł, kiedy nie śpię? Jeśli nie, kiedy nie śpię, jak mogę to kontrolować, kiedy umieram? Jak mam to kontrolować na etapie bardo? Czy stworzyłem jakiś negatyw? karmy? Hm, pomruk. A potem umysł idzie, ale stworzyłem też trochę dobrego karmy. Ale spójrz na intensywność, z jaką tworzysz negatyw karmy kontra intensywność, z jaką tworzysz dobro karmy.

Kiedy rano ustawiasz ołtarz, czy masz naprawdę silną intencję do zrobienia? oferuje do Budda i bądź hojny? Czy masz silną intencję, gdy rano ustawiasz ołtarz? Silny bodhiczitta motywacja? Nie. To raczej w porządku, myślę, że to mój dzień na rotacji…Om ach bum, om ach bum, om ach bum„—jeśli zrobię to wystarczająco szybko, będę w stanie wkraść filiżankę herbaty przed pierwszą sesją. To jest moja motywacja, kiedy robię coś cnotliwego. Jak intensywna jest moja dobra motywacja?

Teraz, kiedy jestem na kogoś zła, nawet jeśli nic nie mówię, bo on nic nie mówi. Nawet jeśli nic nie powiem, jaka jest siła złość w moim umyśle? Jest tutaj; wystarczyło, żebym poszedł na spacer. Wychodzimy stamtąd. I właśnie wtedy byłem zły i nic nie powiedziałem. A co z chwilami, kiedy jestem zdenerwowany i coś powiedziałem? A co z czasami, kiedy kłamałem? A co z czasami, kiedy robiłem różne rzeczy z intensywnością motywacji? Więc jeśli myślisz w ten sposób, myślisz, że chyba mam jednak pewne rzeczy do oczyszczenia.

Publiczność: Kiedy czujemy się [niesłyszalnie] lub coś tak smutnego; razy, kiedy czułem złość, odczuwam również taką samą intensywną radość, smutek czy współczucie. Czy te rzeczy tworzą dobro? karmy? Jeśli złość tworzy negatyw karmy czy te uczucia radości dla innych tworzą dobro? karmy?

VTC: To zależy jak długo. Pytasz więc, czy to sama emocja tworzy karmy? Karma jest mentalnym czynnikiem intencji. Więc nie musi to być tylko emocja, ale jakiś rodzaj intencji, aby albo myśleć w określony sposób, albo czuć w określony sposób, albo mówić w określony sposób. Tam też jest jakaś intencja. Więc zwykle mówimy: karmy to emocja, gdy emocja jest w pełni rozwinięta. Ale wtedy też dobrze jest sprawdzić nasze intensywne uczucia, ponieważ czasami myślimy, że pewna emocja może być cnotliwa, ale kiedy przyjrzymy się głęboko, niekoniecznie jest cnotliwa. Tak jak przywiązanie. Bardzo trudno powiedzieć, kiedy nasz umysł ma przywiązanie i kiedy ma prawdziwą troskę i troskę o kogoś. Albo jakbyś mówił smutek. Kiedy smutek prowadzi do współczucia, a kiedy smutek prowadzi do samorozpaczy? Więc po prostu trochę zbadaj.

I podobnie możesz mieć wrażenie, że czasami pojawia się uczucie smutku z powodu samsary. A wtedy nasz umysł czuje się zupełnie tak, jakby ktoś przebił balon. Ale w rzeczywistości jest to całkiem cnotliwy stan umysłu. Na przykład wszystkie te rzeczy, o których myślałem, że mnie uszczęśliwią, nie są. Zapomnij o samsarze. Te rzeczy nie są tego warte, nie zamierzają tego ciąć. Jeśli po prostu odczuwasz smutek i wpadasz w depresję, tworzysz trochę negatywności. Używasz tego uczucia deflacji i mówisz: „To po prostu samsara i dlatego chcę się stąd wydostać i chciałbym zabrać ze sobą wszystkich innych”. Czasami w tym uczuciu deflacji jest niesamowite uczucie spokoju.

Jak wtedy, gdy mamy dużo przywiązanie, „Och! Samsara jest całkiem dobra. To trochę żwawe i dostanę to, czego chcę. Czuję się dobrze! Wtedy myślimy, że jest to cnotliwe, ponieważ umysł czuje się szczęśliwy. Niekoniecznie. A potem czujemy: „O mój Boże, robiłem to wszystko, aby poczuć szczęście, jakim jestem idiotą, ponieważ wszystkie te rzeczy, które robię, wcale nie sprawią, że poczuję się szczęśliwy”. Wtedy po prostu czujesz: „Huh. [sflaczały]”. Potem bierzesz to uczucie deflacji i czujesz: „Dlatego chcę wyjść z samsary”. To jest właściwie dobry umysł. A jeśli przyjrzysz się uważnie tej deflacji, jest w niej pewien rodzaj spokoju. W twoim umyśle jest spokój, którego nie masz, kiedy twój umysł jest podekscytowany zdobyciem jakiejś sansaricznej specjalności. Jest tylko spokój „Achh, nie muszę już się zmagać”. Ponieważ zdajesz sobie sprawę, że wszystkie te rzeczy robimy, aby uzyskać uncję szczęścia z chipsów ziemniaczanych. To jak: „Co za walka!” Poddaj się i zobacz, że uwalniając przywiązanie sam w sobie jest stanem pokoju i szczęścia.

Nie popadasz w apatię. „Ojej, żadna z tych rzeczy w samsarze nie ma znaczenia, jestem apatyczny, gdzie jest narkotyk?” To jak: „Och, myślałem, że to przyniesie mi szczęście, nieprawdaż? Nie muszę już walczyć o to szczęście. Mogę być po prostu zadowolony z tego, co jest.” A potem w umyśle panuje spokój. „I mogę praktykować Dharmę i istnieje możliwość rozwinięcia pewnych cnotliwych stanów umysłowych, a to będzie jeszcze przyjemniejsze. Ale nie muszę już walczyć o szczęście.”

Publiczność: Kolejny punkt dotyczący wizualizacji Budda, jestem jedną z tych osób, które naprawdę, jestem bardzo wizualna. Najlepiej dla mnie działa wizualizacja Budda zamiast podążać za oddechem, więc zacząłem wizualizować Medycynę Budda na mojej koronie. Ale także dlatego, że promieniuje uzdrawiającym niebieskim światłem, wyobrażam sobie, że schodzi ono w dół przez mój ciało i po prostu to trzymaj. Czuje się naprawdę dobrze.

VTC: Dla niektórych ludzi oddech jest dobrym obiektem do rozwijania koncentracji. Dla innych ludzi nie. Właściwie zalecają, jeśli możesz użyć wizualnego obrazu jednego z Buddadla koncentracji, ma dodatkową dodatkową zaletę, gdy pamiętasz Budda, a kiedy myślisz o Buddajak mówiłeś, nie tylko wizualizujesz Medycynę Budda tam, on również promieniuje światłem i to światło spływa na ciebie. I tak czerpiesz tę korzyść z wizualizacji go, jak również z używania tego jako przedmiotu koncentracji. Dzięki temu czujesz się bliżej Budda i to jest dodatkowa korzyść.

Publiczność: Mam pytanie, co to właściwie jest, albo w którym momencie przechodzisz do praktyki tantrycznej? Myślę, że chyba tylko ja jestem tutaj zaniepokojony tym. Wszyscy tutaj praktykują tantryczną praktykę. Naprawdę tego nie robię, ale robię Wadżrasattwa, zasadniczo to, co wolno mi robić, ale nie robię nic więcej.

VTC: Nie wszyscy z was mieli lekarstwo Budda inicjacja, czy ty?

Publiczność: [odpowiada inny wycofujący się)] Miałem inicjacja, ale nie samopokolenie, bo nie dostałem przeora inicjacja.

Publiczność: Więc wyobrażając sobie siebie jako ciało światła, bo z Wadżrasattwa światło schodzi do twojego ciało, to trochę naturalne, że stajesz się lekkim, czy to przekraczanie gdzieś granicy?

VTC: Nie? Nie. W porządku, jeśli robisz Wadżrasattwa ćwiczyć i Wadżrasattwa rozpuszcza się w tobie, mówi, że wtedy czujesz się nie-dwoisty z Wadżrasattwai myślisz, że ciało staje się czysty jak światło i skupiasz się na tym na zakończenie Wadżrasattwa ćwiczyć. To bardzo miłe, właściwie dlatego, że uwalnia cię od tego ciężkiego uczucia, jakim jestem ciało co jest tak ciężkie i bolesne, i to i tamto i tamto.

Spanie, śnienie i umieranie

Publiczność: A potem kolejny, który prawdopodobnie jest czymś, czego nie powinienem robić, czytałem jeden z tekstów Umysł i życie o spaniu i umieraniu. Zawiera sekcję dotyczącą świadomego śnienia, ale ja często robię świadome śnienie w sposób naturalny. Co mogę w tym zrobić i mieć dobry stan umysłu i nie praktykować najwyższej klasy jogi tantrycznej?

VTC: Jeśli uprawiasz najwyższej klasy jogę tantryczną, możesz użyć świadomego śnienia do pewnych rzeczy, ale i tak możesz to wykorzystać w cnotliwy sposób, ponieważ jeśli śnisz i uświadamiasz sobie, że śnisz, spróbuj zachowywać się jak naprawdę cnotliwy osoba. Jeśli śnisz i masz świadomość, że śnisz, wyobraź sobie, że robisz oferuje kiedy śnisz i wyobraź sobie, że widzisz wielu Buddów i robisz oferuje do wszystkich tych Buddów, kiedy śnicie i wyobraźcie sobie, że możecie udać się w różne miejsca i pomóc czującym istotom, które mają różne problemy, ból i doświadczenia. Jeśli jesteś świadomym śnieniem, naprawdę użyj tego i użyj swojej wyobraźni i wyobraź sobie, że robisz rzeczy, których być może nie robiłeś w tym życiu, ale wszystkie rzeczy, które wyobrażasz sobie, że robisz, są całkiem cnotliwe.

Publiczność: Więc mogę wizualizować bóstwa i tak dalej.

VTC: To jest poza tobą – tak. Możesz powiedzieć, że śnię, ok, wyobraźmy sobie Budda tutaj i wiesz, że ofiary do Budda kiedy śnisz.

Publiczność: Kolejne pytanie, które miałem, nie dotyczy tantra ale o posunięciu się za daleko. Przez chwilę byłem w dość paskudnym nastroju i to było trochę jak nastrój zniechęcenia. Zeszłej nocy po tym, jak nasza grupa poszła do medytacja Hall, po prostu wyskoczyłem z tego. Wróciłem i zdałem sobie sprawę, co to było. Myślę, że cztery niezmierzone. To było właściwie trochę Tonglen niby tak, ale bez wizualizacji. Właśnie tu jestem i cierpię, więc równie dobrze mogę mieć nadzieję, że wszyscy - to znaczy, pracowałem nad pozbyciem się cierpienia przez ostatni tydzień i zrobiłem wszystko, ale to nie zadziałało, więc po prostu weź na siebie cierpienie wszystkich, a ja natychmiast poczuję ulgę. Czy jest sposób, aby posunąć się z tym za daleko? Robiłem pokłony. Wizualizuję nadchodzące światło, a potem, cóż, widzę je jako padający deszcz, a co z widzeniem w tym samym czasie cierpienia czujących istot? Mówi się w Lama Chopa, mówi o cierpieniu czujących istot, które pada jak deszcz? Czy to przekracza granicę? Czy znienawidzę siebie?

VTC: Dowiesz się, jeśli przekroczysz krawędź. Od razu się dowiesz.

Publiczność: Właśnie tego staram się unikać.

VTC: W branie i dawanie medytacja, to bardzo dobre doświadczenie, które miałeś. Siedzisz tam w swoim własnym cierpieniu, w swoim złym humorze, próbując się go pozbyć, a to nie odchodzi. A w chwili, gdy otworzysz swój umysł i zaczniesz dawać i brać medytacja, odeszło. To bardzo dobre doświadczenie. Masz własny dowód na pudding. Rzecz, o którą chcesz się upewnić, kiedy robisz branie i dawanie medytacja jest to, że wykorzystujesz cierpienie innych, aby zniszczyć egocentryzm w swoim własnym umyśle, a następnie promieniujesz światłem i współczuciem na innych. A więc posuwając się za daleko w braniu i dawaniu medytacja po prostu znosilibyście całe cierpienie, takie jak deszcz w waszym życiu, jak zanieczyszczenie i po prostu tam siedzieć. To cię uspokoi. To sprawi, że twój umysł utknie. To nie jest wystarczająco daleko, ponieważ musisz użyć tego do zniszczenia własnego egocentryzm. Zapamiętaj daną część medytacja gdzie wyobrażasz sobie dawanie swojego ciałooraz posiadłości i zasługi dla wszystkich innych. Kiedy wykonujesz pokłony, wyobrażając sobie przepływające przez ciebie światło, to właśnie powinieneś robić. Nie posuniesz się za daleko, robiąc to.

Publiczność: Nie, mam na myśli wyobrażenie sobie światła w tym samym czasie, wyobrażenie sobie, że spływa cierpienie wszystkich czujących istot.

VTC: Myślę, że to może być trudne, bo kłaniasz się przed Budda i wyobrażając sobie, że światło pochodzi od Buddów. To może być trudne do wyobrażenia w tym samym czasie, kiedy spada na ciebie deszcz nieszczęść czujących istot?

Publiczność: Nie tak ciężko, kiedy cierpisz. „Ojej, nienawidzę pokłonów”.

VTC: To, co możesz robić, to myślenie, że bierzesz – nie chcesz myśleć, że cierpienie od czujących istot spada na ciebie od Buddów.

Publiczność: Nie.

VTC: Możesz więc myśleć, że nadal bierzesz i dajesz podczas wykonywania pokłonów. Albo możesz sobie wyobrazić, że kiedy światło wpada do ciebie, wpływa również na wszystkie inne czujące istoty i oczyszcza ich karmy. Lub jeśli chcesz wziąć ich negatyw karmy najpierw, a potem niech światło pochodzi od Buddów i pomyśli, że to oczyszcza wszystkich ich karmy, to też jest w porządku.

Publiczność: Nigdy nie posunąłem się tak daleko, aby wykonać wizualizację. To nie było nawet zamierzone. Po prostu nagle wróciłem i zdałem sobie sprawę, że wyszedłem i pomyślałem, że równie dobrze mogę mieć nadzieję na całe cierpienie naraz. Właściwie nigdy nie robiłem żadnej wizualizacji. Nawet nie zdawałem sobie sprawy.

VTC: W porządku. Powiedz, pozwól mi wziąć na siebie całe cierpienie i zrobić to. TAk. W porządku. Dobrze.

Analiza czteropunktowa i inne medytacje nad pustką

Publiczność: To pytanie o medytację nad pustką, czteropunktową analizę. Widzę, jak nie można znaleźć tych wszystkich różnych „ja”. Ale czy używasz też wszystkich różnych rzeczy, których się nauczyłeś, takich jak filozofia i lektury, w medytacji nad pustką?

VTC: O tak. Wszystko to.

Publiczność: Wszystko to. To po prostu nie jest rozplanowane.

VTC: Kiedy medytować na pustce niekoniecznie musisz przeprowadzać czteropunktową analizę. Możesz także przeprowadzić analizę rzeczy wytworzonych przez siebie, innych, obojga lub bezprzyczynowo. Możesz też to zrobić – na dowolny sposób medytacji nad pustką.

Publiczność: Myślę, że to moje pytanie. Nie wiem, czy wiem, czym one są. Ta cała książka Medytacja na pustkę [Jeffrey Hopkins] jest dość duży. Zaczynasz rozmyślać o wszystkim w nim?

VTC: Zobaczysz, że ma różne rozdziały. Medytacja na odłamkach diamentu jest to, że jeśli weźmiesz produkcję siebie, innych, obu i bezprzyczynowo, a następnie cztery alternatywy: czy przyczyna wytwarza skutek, który jest istniejący, nieistniejący, oba i żadne. Ma ich kilka w różnych rozdziałach. I jest jeszcze, wiecie, Nagardżuna ma pięć punktów, podobnie jak cztery punkty, jeśli dodać trochę, a Chandrakirti rozszerzył ją do siedmiu. Możesz zrobić dowolne z tych.

Sfery egzystencji i praktyki Dharmy

Publiczność: Medytowałem nad [niesłyszalne] i czytałem o północnym kontynencie. [niesłyszalne] Nie ma znaczenia, czy jest to prawdziwe miejsce, czy nie, ale w idealnym społeczeństwie, które nie sprzyjałoby Dharmie, ponieważ nie mogłeś przyjąć śluby.

VTC: No dobrze, w drogocennym ludzkim życiu mówi o odrodzeniu na południowym kontynencie. Na północnym kontynencie ma pewne wady, ponieważ jest tak spokojny. To ciekawe na kontynencie północnym, nie ma pojęcia, że ​​to moja własność, więc nie można tworzyć negatywu karmy kradzieży, ale też nie możesz wziąć przysięga porzucić kradzież. Tak więc rzecz w naszym konkretnym świecie, mamy wystarczająco dużo szczęścia, abyśmy nie ugrzęźli w nędzy, ale wystarczająco dużo nędzy, abyśmy nie byli rozproszeni w szczęściu. Mówią więc, że jest to dobra równowaga, gdzie jeśli urodziłeś się w boskim królestwie lub na północnym kontynencie, nie masz takiej równowagi.

VTC: [niesłyszalne] Jest wybór, który możesz ukraść lub nie, i decydujesz się tego nie robić.

VTC: Kiedy weźmiesz śluby, możesz kraść i mówisz: „Nie zamierzam kraść”. I możesz kłamać i mówisz: „Nie będę kłamać”. To właśnie tworzy pozytywy karmy; kiedy mamy zamiar nie wykonywać tych działań, które są dla Ciebie bardzo możliwe.

Publiczność: Dziwne karmy urodzić się wtedy na kontynencie północnym.

VTC: Cóż, wielu ludzi po prostu chce mieć szczęśliwe życie i żadnych problemów; aby taka motywacja plus odrobina cnoty mogła sprawić, że się tam narodzisz. Usiądźmy cicho, a potem się poświęcimy.

Czcigodny Thubten Chodron

Czcigodny Chodron kładzie nacisk na praktyczne zastosowanie nauk Buddy w naszym codziennym życiu i jest szczególnie uzdolniony w wyjaśnianiu ich w sposób łatwo zrozumiały i praktykowany przez ludzi Zachodu. Jest dobrze znana ze swoich ciepłych, pełnych humoru i klarownych nauk. Została wyświęcona na mniszkę buddyjską w 1977 roku przez Kyabje Ling Rinpocze w Dharamsali w Indiach, aw 1986 otrzymała święcenia bhikszuni (pełne) na Tajwanie. Przeczytaj jej pełną biografię.

Więcej na ten temat