Wizualizacja sadhany

Wizualizacja sadhany

Część serii nauk wygłoszonych podczas Zimowych Rekolekcji w listopadzie 2007 i od stycznia do marca 2008 o godz Opactwo Sravasti.

  • Ustalenie motywacji
  • Sesja pytań i odpowiedzi
    • Im więcej robię oczyszczenie pojawia się więcej negatywnych rzeczy. Czy to normalne?
    • Jest częścią karmy jakaś zewnętrzna siła, która działa na nas pozytywnie lub negatywnie?
    • Co łączy akcję z rezultatem karmy? W jaki sposób niematerialne ziarno karmiczne staje się namacalnym rezultatem?
    • Czy próbujemy porzucić nasze uprzedzenia i fabułę, kiedy to robimy medytacja?
    • Dlaczego czasami mogę nawiązać połączenie z Medycyną Budda wizualizację, a czasem nie mogę? Czasami równie dobrze mogę wizualizować postać z kreskówki.
    • Czy istnieje sposób, aby skupić się na właściwościach Medycyny Budda bez wizualizacji?

Medycyna Budda miesięczne odosobnienie: pytania i odpowiedzi (pobieranie)

Przypomnijmy sobie naszą motywację. Pomocne w tym może być pamiętanie, że Budda nie zawsze był Budda. Kiedyś był zwyczajną istotą, taką jak my. On także zrodził najwyższy altruistyczny zamiar, motywowany wielką miłością i wielkie współczucie dla wszystkich istot, pragnąc, aby były wolne od wszelkiej nędzy. Myśl z podziwem dla Budda że chcemy podążać jego śladami, wytwarzając tę ​​motywację, praktykując tak jak on i osiągając ten sam cel Stanu Buddy, dla dobra wszystkich żywych istot.

To jest twój wieczór, pytaj, o co chcesz.

Śmieciowy umysł

Publiczność: Im więcej robisz oczyszczenie a im bardziej się w to zagłębiasz, tym bardziej wydaje ci się, że śmieci przychodzą ci do głowy i pojawiają się stare rzeczy, o których nie pomyślałeś lub rzeczy, które myślałeś, że opracowałeś. Nagle whamo jest właśnie tam i czy to normalne, ponieważ wczoraj miałeś cały dzień?

Czcigodny Thubten Chodron (VTC): To typowe. To bardzo normalne. Tego można było się spodziewać. Oto co oczyszczenie praktyka tak. To tak, jakbyś zmywał naczynia po obiedzie. Masz wodę z mydłem, żeby umyć naczynia – woda z mydłem się brudzi, prawda? Musisz zobaczyć brud w wodzie, żeby wiedzieć, że schodzi. W ten sam sposób, kiedy robimy oczyszczenie, sprawa się pojawia.

Dzieje się kilka rzeczy. Jednym z nich jest to, że nasz umysł i tak jest prawdopodobnie pełen rozproszeń i śmieci. Zwykle jesteśmy tak zajęci chodzeniem do pracy, chodzeniem tutaj, chodzeniem tam, robieniem tego, tamtego, że nigdy nie sprawdzamy siebie, więc nigdy nie zauważamy, jak rozproszony jest nasz umysł i jakie myśli się w nim pojawiają.

Po prostu będąc w sytuacji odosobnienia, zauważysz wiele rzeczy, których [zwykle] nie zauważasz. (Zdjęcie wykonane przez opactwo Sravasti)

Po prostu będąc w sytuacji odosobnienia, zauważysz wiele rzeczy, których [zwykle] nie zauważasz. (Zdjęcie wykonane przez opactwo Sravasti)

Po pierwsze, po prostu będąc w sytuacji odosobnienia, zauważysz wiele rzeczy, których [zwykle] nie zauważasz. Po drugie, kiedy robisz tzw oczyszczenie, tak, wszystkie te rzeczy się pojawiają. Tak się dzieje. Na tym polega piękno oczyszczenie ponieważ kiedy te rzeczy się teraz pojawią, masz szansę nad tym popracować. Zwykle w codziennym życiu nie zauważasz, że się zbliża, lub jeśli zauważysz, że idziesz do lodówki i coś jesz. Albo masz coś, co cię rozprasza: włączasz telewizor, idziesz na zakupy, pijesz. Robisz coś, żeby wyjść z siebie – żeby nie stawić czoła temu, co się dzieje. Podczas gdy w sytuacji odwrotu, teraz tam wisisz. Masz zamiar to obejrzeć. Zobaczysz to. I masz szansę z tym pracować. Więc nie przejmuj się, kiedy się pojawi. W rzeczywistości mam filozofię, że lepiej jest powiedzieć: „Och, dobrze”. Bo teraz to widzę, teraz mogę z tym pracować. Jeśli tego nie widzisz, jak zamierzasz z tym pracować?

Więc czasami mamy taki pomysł na praktykę duchową, że odniesiemy z tego wielki sukces. Chcemy wielkiego whamo, kazamo jakiegoś dalekiego doświadczenia, w którym po prostu czujemy „wooooooo”. Wiesz, że? Mamy ideę, że na tym powinna polegać praktyka Dharmy. The Budda tego nie powiedział. Być może zaczerpnęliście tego pomysłu ze wszystkich reklam w publikacjach Dharmy, ale to nie to. Dlatego potrzebujemy dużo radosnego wysiłku i dużo cierpliwości i wytrwałości oraz wiary w wartość naszego ostatecznego celu. Mamy więc odwagę, by tam pozostać i iść dalej. Kiedy naprawdę cenimy sobie oczyszczenie naszego umysłu i jego przemianę, kiedy coś się pojawia, mówimy: „Och, dobrze, teraz to widzę. Teraz mogę coś z tym zrobić”.

Publiczność: [Niesłyszalny]

VTC: Więc pytasz jest częścią karmy jakaś zewnętrzna siła, która na nas oddziałuje i powoduje, że zachowujemy się pozytywnie lub negatywnie?

Publiczność: [Przeformułowanie pytania]

VTC: Skąd pomysł, że istnieje? Och, więc myślisz, że nie istnieje. Więc widzisz karmy jako coś współzależnego. Część zależy od twoich działań, a część zależy od obecności innych czujących istot.

Karma, nasiona i opóźnienia

Wyczyśćmy tablicę i zacznijmy od nowa, dobrze? Karma oznacza działanie. Oznacza nasze działania, to, co robimy z naszymi ciało, co robimy z naszą mową, co robimy z naszym umysłem. To jest karmy. Karma jest przede wszystkim mentalnym czynnikiem intencji, ale to także słowa, które wypowiadamy i czynności cielesne, które wykonujemy. Więc o to chodzi karmy jest.

Karma pozostawia w naszym umyśle nasiona i utajenia, a nasiona i utajenia dojrzewają w rezultatach. Wyniki wpływają na nasze pięć agregatów, nasz ciało, uczucia, rozróżnienia, czynniki kompozycyjne i świadomość. Nasze działania i nasiona wpływają na nasze agregaty. Wpływają na to, czego doświadczamy. Wpływają na to, czy jesteśmy szczęśliwi, czy nieszczęśliwi. Inni ludzie, którzy akurat są w pobliżu, którzy wydają się być tymi, którzy powodują nasze szczęście lub nieszczęście, tak naprawdę nie są. Wydaje się, że powodują u nas nieszczęście lub szczęście z powodu dojrzewania naszego karmy.

Karma i intencja

Kiedy używamy słowa karmy, karmy nie odnosi się do wyniku Karma odnosi się do przyczyny, a przede wszystkim do tego psychicznego czynnika intencji; głównie, ale nie tylko, do tego psychicznego czynnika intencji.

Pamiętam, jak kiedyś uczyłem w liceum. Myślę, że to pytanie zadał mi dzieciak, który był nowo narodzonym chrześcijaninem, i powiedział: „Czy buddyści wierzą w diabła?” Myślę, że jego pomysł polegał na tym, że może działała na niego jakaś zewnętrzna istota, która skłoniła go do robienia niegrzecznych rzeczy, a następnie chodzi o to, by bać się diabła lub zniszczyć diabła lub unikać diabła, ponieważ diabeł powodował, że działał w sposób negatywny. Powiedziałem mu, że w buddyzmie nie ma czegoś takiego jak diabeł i nie ma czegoś takiego jak negatywna siła zewnętrzna, która powoduje, że coś robimy. Intencje pochodzą z naszego własnego umysłu.

Teraz wydarzenia zewnętrzne mogą mieć na nas wpływ. Żadna osoba ani rzecz z zewnątrz nie może spowodować, że wygenerujemy negatywną intencję. Gdyby można było, Budda spowodowałoby już, że wszyscy generowalibyśmy tylko cnotliwe intencje, abyśmy generowali tylko przyczyny szczęścia. Więc nawet nie Budda, który jest wszechwiedzący i który nie ma przeszkód, aby przynieść korzyści innym ze swojej strony, ma zdolność wejścia i majstrowania w naszych umysłach oraz spowodowania, że ​​mamy inne intencje, których wcześniej nie mieliśmy. Intencje pochodzą z naszego wnętrza. Oczywiście to, co napotykamy, może na nas wpływać, ale nie zmusza nas to do generowania intencji.

Publiczność: [Niesłyszalny]

VTC: Myślisz, że jeśli coś ukradnę, ktoś ukradnie coś mnie i moim karmykażą mi to ukraść. Czy to jest to, o czym myślisz?

Publiczność: [Niesłyszalny]

VTC: Więc co powoduje, że ci się to przytrafia? Główną przyczyną rzeczy, które dzieją się w naszym życiu, główną przyczyną są nasze wcześniejsze działania, nasze karmy, warunki współpracy są byle jakie Warunki które dzieją się teraz. Karma dojrzewanie to bardzo skomplikowana sprawa. Tworząc, dojrzewanie jest bardzo skomplikowaną rzeczą. Powiedziałeś: „Co sprawia, że ​​doświadczamy tego, czego doświadczamy?” W tej chwili nasz karmyteż dojrzewa. W każdej chwili naszego dnia karmy dojrzewa w kategoriach tego, czego doświadczamy. Istnieją różne rodzaje karmy dojrzewają w różnych momentach, ponieważ czasami jesteśmy szczęśliwi, a czasami nieszczęśliwi. Karma cały czas dojrzewa. Następnie, w zależności od tego, jak reagujemy na rzeczy, których doświadczamy, tworzymy nowe intencje, nowe działania, nowe karmy. Może pomogłoby, gdybyś podał przykład.

Nietrwałość/pustka

Publiczność: [Niesłyszalny]

VTC: Co łączy akcję z rezultatem? Teraz dostaniecie tutaj dużą porcję filozofii. Ale tak naprawdę to jest fajne. Kiedy działamy, wszystko, co nietrwałe, zmienia się w coś innego. Ustaje, ale w procesie ustania zmienia się w coś innego.

Drzewo, widzimy to, kiedy pracujemy nad podestem. Drzewo upada. To gnije. Rozkłada się. Wraca do ziemi. To się zmieniło. To ustaje. Zmienia się w coś innego i zmieni się w inny rodzaj krzewu, który wyrasta z tej samej gleby. Tak więc rzeczy cały czas ustają i stają się czymś innym.

Kiedy akcja ustaje, pozostają dwie rzeczy. Jedno nazywa się nasieniem karmicznym. To jest jak ślad energetyczny akcji. Nie ma dobrego sposobu na zdefiniowanie nasienia karmicznego poza tym, że jest to potencjał działania do przyniesienia rezultatu w przyszłości. To potencjał. To tak, jakbyś miał ziarno w ziemi, to ziarno ma potencjał. Nasienie karmiczne nie jest rzeczą fizyczną. To tylko potencjał, by przynieść skutek w przyszłości.

Zigpa lub dezintegracja lub zaprzestanie posiadania

To, co masz również, gdy akcja się kończy, nazywa się dezintegracją akcji. Oznacza to ustanie działania. Termin tybetański to zigpa. To ustanie-bycia jest tam po ustaniu samego działania. I to zatrzymanie trwa nadal. Może też przyczynić się do powstania nowej sytuacji w przyszłości. Zarówno to ustanie, rozpad, jak i nasienie karmiczne, oba są powiązane ze strumieniem umysłu lub zwykłą osobą. To właśnie prowadzi ich do następnego życia. Kiedy inny Warunki w następnym życiu zejdą się razem i wykiełkują; one powodują, w zmowie lub w połączeniu z wszelkiego rodzaju innymi czynnikami, które mają miejsce, przynoszą rezultaty.

Zobaczmy więc. Przez jakiś czas pracowałeś dla Google i dowiedziałeś się o komputerach. Wiele się wydarzyło między tym, kiedy pracowałeś dla Google, a kiedy przyszedłeś tutaj i pracowałeś na komputerze. Od czasu, gdy tam pracowałeś, aż do teraz, nie myślałeś aktywnie o komputerach 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu. Były chwile, kiedy nie myślałeś o komputerach. Ale te czasy, kiedy nie myślałeś o komputerach, to nie było tak, że straciłeś całą wiedzę. W twoim umyśle były potencjały do ​​zapamiętania lub odciski w twoim umyśle tego, czego się nauczyłeś, abyś później mógł zapamiętać te rzeczy.

Dochodzę do tego, że pomiędzy przyczyną (kiedy nauczyłeś się, jak coś zrobić) a skutkiem (kiedy używasz tej wiedzy teraz) była przestrzeń czasowa i twoja wiedza nie była świadoma w twoim umyśle przez cały czas czas od tamtego czasu do teraz. Był w stanie spoczynku. To było jak w formie nasion, gdzie był potencjał. Do czego zmierzam: to tylko analogia do tego, jak może istnieć przerwa czasowa między przyczyną a skutkiem, ale jest coś, co przenosi energię między przyczyną a skutkiem. Ta rzecz, która niesie energię, to jest nietrwałe zjawiska. To nic, co można zobaczyć oczami, usłyszeć lub dotknąć.

Zależne powstawanie

Publiczność: [Niesłyszalny]

VTC: Jak to się właściwie dzieje? Jak to się dzieje w czasie dojrzewania, mówisz? W jaki sposób to nasienie karmiczne, ta rzecz, która nie jest namacalna, jest nietrwałym czynnikiem, w jaki sposób staje się rezultatem? W jakiś sposób przez współzależne powstawanie. Nie znam dokładnego mechanizmu tego, jak to się dzieje, ale w jakiś sposób ten potencjał, dzieje się w połączeniu z wieloma innymi potencjałami, które istnieją w tym samym czasie. Dzieje się to w połączeniu z rzeczami, na które może mieć wpływ. To tak, jakby zapytać, kiedy sadzisz ziarno w ziemi, jaki jest mechanizm, dzięki któremu faktycznie kiełkuje.

Publiczność: [Niesłyszalny]

VTC: Mają pewne pojęcie o tym, jak to działa, ale czy naukowcy mogą opisać każdy pojedynczy czynnik? To dość skomplikowane, prawda? Na przykład, dlaczego to ziarno wyrasta na drzewo, które ma X liści, a nie X plus dwie liczby liści? Są tego przyczyny. Wiemy, że istnieją przyczyny, ponieważ jest to nietrwały skutek. To złożone. To wynik spowodowany. Wszystkie przyczyny są poza naszą zdolnością do ich określenia. Myślę, że tak samo musi być próba zrozumienia wszystkich przyczyn w działaniu, nie tylko przyczyn karmicznych, ale aby przyczyna karmiczna się zamanifestowała, musisz mieć również przyczyny fizyczne. Jeśli mam karmy żeby ktoś do mnie przemówił, cóż, istnieje fizyczna przyczyna tej osoby ciało, ich głos. Więc to bardzo skomplikowane. Mówią tylko A Budda w pełni to rozumie. Więc to jest moje wyjście (L). Więc stajesz się Budda wtedy możesz nam to wyjaśnić.

Czy to odpowiada? Wiem, że to nie jest zadowalająca odpowiedź.

Publiczność: [Niesłyszalny]

VTC: Nie. Między przyczyną a skutkiem jest wiele rzeczy. To współzależne powstawanie. Mówimy, że istnieje tak wiele różnych czynników i dzieje się tak wiele różnych rzeczy, że zrozumienie ich wszystkich jest zbyt trudne dla naszych ograniczonych umysłów.

Wiesz, jak mówią o tym, że motyl w Singapurze trzepocze skrzydłami, a potem to powoduje to, powoduje to, powoduje to, powoduje to, powoduje to iw rezultacie masz wielką fuzję biznesową w Ameryce? Jeśli spojrzysz na fuzję dużych firm, nie powiesz, że jest to spowodowane trzepotaniem skrzydeł motyla. Istnieją ważniejsze, widoczne przyczyny, dla których tak się dzieje. Ale bez tego motyla trzepoczącego skrzydłami w Singapurze, wszystkie te inne rzeczy nie miałyby miejsca. Brakowało by ci czegoś kluczowego w chwili poprzedzającej dojrzewanie tej wielkiej fuzji. Ale czy możemy prześledzić wszystkie te różne rzeczy?

Tak więc współzależne powstawanie jest bardzo skomplikowane. To po prostu interesująca rzecz do przemyślenia, jeśli spojrzysz na swoje życie. Więc, jesteśmy tu wszyscy razem tego wieczoru. Więc, dlaczego? Można powiedzieć, że to dlatego, że wszyscy zdecydowaliśmy się pojechać na rekolekcje, więc może ta motywacja do wyjazdu na rekolekcje była głównym powodem. Na pewno nie był jedyny, bo musiała być motywacja, żeby dostać się dziś do tego pokoju. I musiał być zbudowany dom, co oznacza, że ​​​​musieli być poprzedni właściciele, którzy ten dom budowali. I musieli być ich rodzice. Potem musiał być facet, który wydobywał żelazo, z którego zrobił piłę, która rąbała drewno, które poprzedni właściciele sprzedawali, żeby zdobyć pieniądze na zakup wentylatora w tym domu. Kiedy na to patrzysz, to jak, mój Boże. Jest tak wiele rzeczy, które dzieją się tylko na poziomie fizycznym. Jak uzyskać efekt, że wszyscy jesteśmy tu dzisiaj w pokoju? To niesamowicie skomplikowane, prawda? Ponieważ wtedy każdy z nas ma własną historię życia, następnie naszych przodków i nasze poprzednie życia, a potem nas wpadających na różnych ludzi, na których wpadliśmy w ciągu naszego życia, którzy w jakiś sposób przyczynili się do tego, że jesteśmy tutaj tego wieczoru. To jest dość splecione, prawda?

Oderwanie się od gniewu

Publiczność: [Niesłyszalny]

VTC: Więc mówisz, że znajdujesz tego rodzaju złożoną analizę, która na końcu sprawia, że ​​myślisz: „Wow, tak wiele przyczyn i Warunki”, faktycznie bardzo pomocne dla ciebie, aby zobaczyć, że twoje utrapienia, na przykład, złość, nie istnieją naprawdę i nie są z natury tobą. Bo to nie jest jak złość jest jakaś solidna rzecz, która siedzi tam cały czas niezmienna, ale wiesz, że przez chwilę złość jest czymś, co powstaje w zależności od tak wielu różnych Warunki. A biorąc pod uwagę fakt, że jest zależny, wszystko, co robisz, to zabranie jednego z nich Warunki i twoja wypadkowa złość nie będzie taki sam. To będzie coś innego. A potem także widząc, jak twój złość staje się warunkiem dla tak wielu innych rzeczy, które się dzieją. Mówisz więc, że pomaga ci to dostrzec, że wszystko to jest bardzo współzależną sprawą rzeczy łączących się z powodu wielu przyczyn i Warunki tak, że nie istnieją one z natury.

Więc wtedy możesz uwolnić ten umysł, który tak bardzo utożsamia się ze skalaniami: „Jestem mój złość” lub „Zawsze mam depresję” lub „Nigdy z tego nie wyjdę”, tego typu rzeczy. Widząc, że te rzeczy są po prostu spowodowane przez tak wiele różnych czynników, a także dlatego, że są spowodowane przez różne czynniki, są one chwilowe. Ponieważ wszystkie czynniki, które je powołały do ​​istnienia, są chwilowe, więc sam rezultat jest chwilowy, jest nietrwały. Więc masz złość nadchodzi, w następnej chwili twój złość jest inny i chwilę później jest inaczej, a chwilę później jest inaczej. Jak więc możesz mówić, że jest tam coś trwałego, co jest twoim utrapieniem?

Publiczność: Wiedząc, że wynika to z nagromadzenia uczuć, myślę, że jest to również pomocne praktycznie. Ponieważ wtedy, jeśli się zatrzymasz i kiedy będziemy mieli szansę na odwrót, a ty pójdziesz i spojrzysz na ten element, pomoże ci to wziąć całość i rozproszyć to.

VTC: Dobra, więc widząc to karmy dojrzewa we wszystkich naszych skupiskach, ale przede wszystkim w skupiskach uczuć, wtedy mówisz, że na odosobnieniu stajesz się bardzo świadomy posiadania uczuć – a tutaj uczucie oznacza szczęście, nieszczęście lub neutralność; lub przyjemnych, nieprzyjemnych i neutralnych uczuć – dzięki czemu staniesz się znacznie bardziej świadomy przyjemnych, nieprzyjemnych i neutralnych uczuć w ciągu dnia. A jeśli postrzegasz je jako dojrzewanie, jako spowodowane przez zjawisko, które jest tymczasowe i zniknie, wtedy nie będziesz na nie tak reaktywny. A potem nie generujesz złość na nieprzyjemne uczucia, przywiązanie wobec przyjemnych, a ignorancja wobec neutralnych. I wiecie, to w pewnym sensie zatrzymuje ten cały proces powstawania i tworzenia kolejnych trzech trujących umysłów karmy.

Publiczność: Myślę, że to, czego nauczyłem się w tym tygodniu, a co było naprawdę pomocne, jest dla mnie, kiedy chcę coś zmienić: muszę widzieć w tym szkodę. I dopóki nie zobaczę krzywdy, naprawdę jej nie rozumiem. Tak więc byłem w stanie przyjrzeć się niektórym sytuacjom, które bardzo mi przeszkadzały, czyniąc mnie bardzo nieszczęśliwym, i właściwie byłem w stanie zobaczyć, jak doszedłem do nich przez zazdrość. Nigdy bym tego nie zrobił; Tak naprawdę nie rozumiałem pychy ani zazdrości, dopiero odkąd się tu przeprowadziłem, widziałem te rzeczy i próbowałem z nimi pracować. I naprawdę widzę, jak to było w grze przez większość mojego życia. W tym tygodniu właściwie widziałem całą historię, która była za kulisami, ale dojrzewała w tych bardzo nieprzyjemnych momentach. Ale nie wiedziałem, że tam jest fabuła, dopóki nie byłem w stanie wyciągnąć wszystkiego. Myślę, że moje pytanie brzmi: czy to jest to, co porzucamy, kiedy robimy te medytacje, kiedy próbujemy porzucić uprzedzenia? Czy to są wstępne założenia? Wygląda na to, że w moim doświadczeniu znalazłem trzy rzeczy, które pasują do tej kategorii.

VTC: Ok, więc mamy kontakt z przedmiotem, który generuje przyjemne, nieprzyjemne lub neutralne uczucie. W takim razie mamy uprzedzenia lub tybetańskie słowo namtok a właściwie [inne tybetańskie słowo]. Zwracamy na nie uwagę. Jeśli zapłacimy niewłaściwa uwaga—mamy powiedzmy nieprzyjemne uczucie to nie tylko wiemy, że to nieprzyjemne uczucie i zostawiamy to, wymyślamy historię o nieprzyjemnym uczuciu: „Nie mogę tego znieść, to niesprawiedliwe, to nie powinno się przytrafić ja, ta osoba to spowodowała”, bla bla bla bla. Tworzymy całą interpretację, całą historię – to jest to niewłaściwa uwaga. Następnie w oparciu o to stajemy się źli, zazdrośni, żywimy urazę, stajemy się wojowniczy lub buntowniczy, czy cokolwiek to jest.

Publiczność: Wiele razy nie jestem tak naprawdę świadomy, to znaczy, staję się bardziej świadomy tej historii, ale to naprawdę trudne. Nie można ufać twoim wyobrażeniom, co nie pomaga. Ale często trudno jest połączyć te rzeczy, aby zobaczyć, jak ta fabuła faktycznie funkcjonuje – czy możemy to zrobić bez medytacji?

VTC: Myślę, że jedną z wartości medytacji jest to, że pomaga nam zobaczyć, jak działa nasza fabuła. I myślę, że to pomocne, jeśli potrafisz być uważny. Nie tylko: „Och, spotykam ten przedmiot, a potem mam fabułę”, ale „był przedmiot, kontakt z przedmiotem, a potem miałem pewne uczucie – przyjemne nieprzyjemne i neutralne, a ja reaguję na uczucia”.

Czasami dochodzisz do sedna, ponieważ te procesy zachodzą bardzo szybko; więc możesz dojść do punktu, w którym jesteś zły, wiesz, ale nie rozpoznałeś tego w swoim złość a sposób, w jaki to rozpoznajesz, polega na tym, że nagle dostrajasz się do swojego ciało i widzisz, co się dzieje w twoim ciało. To czasami może być bardzo pomocne, ponieważ często nie jesteśmy świadomi tego, co dzieje się w naszym umyśle. A czasem tzw ciało może, jeśli dostroimy się do wrażenia w ciało, daj nam znać, co dzieje się w umyśle. Wiesz, kiedy twój żołądek jest napięty, to nie dlatego, że czujesz miłość! Więc kiedy twój żołądek jest ściśnięty, możesz tam usiąść, okej, „Cóż, co się dzieje, co ja czuję? Co czuję, jeśli chodzi o emocje, jaki stan emocjonalny z tym napiętym żołądkiem?” A potem możesz powiedzieć: „Och, ten stan emocjonalny, dobrze, co to jest złość? Gdzie złość pochodzić z? „Och, tak i tak zrobiło to i tamto”. Tak, zrobili to i tamto, ale dlaczego mnie to denerwuje? – Cóż, ponieważ nie pochwalam tego, co robią, a nie powinni tego teraz robić. Widziałem, jak to robią, i miałem nieszczęśliwe uczucie.

Publiczność: To dobre pytanie: „Dlaczego jestem zły?” lub czując to, uważam to za naprawdę pomocne. Uruchom cały scenariusz, z którym mam trudności, a następnie zapytaj: „Dlaczego jestem zły?” Jakby to była moja jedyna możliwa odpowiedź? A potem: „Dlaczego jestem nieszczęśliwy?” „Dlaczego mam depresję?”

VTC: Tak często bierzemy emocje, które odczuwamy, jako dane, ponieważ jest to jedyny możliwy sposób, w jaki możemy czuć się emocjonalnie w odpowiedzi na sytuację.

Publiczność: Jednym z powodów, dla których czuję to, co czuję, jest to, że mam te fizyczne odczucia, które są sygnałami dla tego uczucia; to dla mnie nowość. Jestem pewien, że część mentalna jest najważniejsza, część umysłowa jest najważniejsza, ale nie zawsze jestem tego świadomy. Zastanawiałem się więc nad słowem uprzedzenie — działanie w tle. Oglądanie tego jest inspirujące.

Jak połączyć się z wizualizacją

Publiczność: Niby ogólna myśl, ale dotyczy ona radzenia sobie z połączeniem z wizualizacją w danej sesji. Pożyczając wyrażenie Czcigodnego Tarpy, „to jak z kreskówek”. Ponieważ czasami jest to połączenie, jest uczucie, niezależnie od energii Medycyny Buddalub myślę o Król Modlitw czasami. Szukam więc wskazówek, dlaczego być może jeden raz jest połączenie, a innym razem nie. I co zrobić, gdy masz wrażenie, że to tylko Myszka Miki. Wiesz, że to robię, ale to nie jest tak, że to dostaję — czasami dochodzi do rozłączenia, ponieważ — myślę, że chcę móc tego nie odtwarzać, ale chodzi o to, dlaczego tak jest — może odpowiedź to karmy— co dojrzewa. Czasami czuję, że mogę nawiązać połączenie, a innym razem jest tak, jakby ich nie było.

VTC: Okay, więc mówisz, że czasami możesz nawiązać połączenie z medytacja lub powiedzmy z Medycyną Budda które wizualizujesz, a czasami wiesz, że równie dobrze możesz wizualizować Myszkę Miki dla ilości połączenia, które czujesz. Właściwie możesz poczuć większy związek z Myszką Miki!

Cóż, jest to interesująca rzecz do przyjrzenia się i mógłbym dać ci kilka pomysłów, ale myślę, że interesujące jest również przyjrzenie się temu, kiedy masz sesję, w której czujesz jakieś połączenie, co działo się przed tą sesją. O czym myślałeś, co robiłeś zasiadając do tej sesji, w jakim byłeś nastroju, gdy wszedłeś do środka medytacja halo, poświęciłeś trochę czasu na motywację czy nie? Tak więc, aby prześledzić trochę to, co działo się wcześniej. Ponieważ są szanse, że jeśli byłeś trochę zajęty, cóż, zależy to od tego, co byłeś zajęty. Ale wiem na własne oczy, że jeśli czytałem księgę Dharmy, to kiedy wchodzę, siadam i medytować Myślę o tym, co przeczytałem w księdze Dharmy i zwykle czuję większy związek z moim medytacja. Lub jeśli wcześniej w ciągu dnia byłem naprawdę wypełniony wieloma rzeczami, wtedy idę na spacer, potem wchodzę, mój umysł staje się jaśniejszy, kiedy siadam. Może być z tym więcej poczucia związku.

Dlatego jestem dość konkretny, kiedy ustalam strukturę tego, co dobrze jest robić w czasie przerwy, a czego nie należy robić w czasie przerwy. Więc próbowałem dać ludziom trochę coachingu, kiedy obserwuję, jak robią różne rzeczy w czasie przerw między sesjami: ustaliłem strukturę odosobnienia, z tym, co każdy powinien robić, kiedy i jeśli ludzie są Decydując się nie podążać za tym, myślę, że razem jako grupa wszyscy to zrozumiecie. Więc właściwie myślę, że byłoby dobrze, gdybyś miał kierownika odosobnienia, który mógłby rzucić okiem na wszystkich i zobaczyć, co robią. Czuję, że struktura odosobnienia naprawdę wpływa na to, jak się czujesz podczas sesji.

Okej, więc to jedno, ale nie oczekuj też, że poczujesz więź z praktyką za każdym razem, gdy to zrobisz, ponieważ czasami jesteś po prostu zmęczony, a czasami rozproszony lub cokolwiek innego. Myślę, że skupienie się na motywacji na początku sesji może być bardzo pomocne. Myślę, ponieważ sam zauważyłem: jeśli siadam i mój umysł myśli o wielu innych różnych rzeczach, ponieważ robiłem wiele rzeczy w czasie przerwy, to trudniej jest poczuć połączenie podczas tej sesji. Uważaj więc na to, co robisz w czasie przerwy.

I uważaj nie tylko na to, co robisz, ale także na to, jak to robisz. Więc nie chodzi o to, „Och, przeszkadzam w zmywaniu naczyń”, wiecie, „Zmywanie naczyń przeszkadza mi w medytacja. Muszę zmywać naczynia w porze lunchu, więc moja popołudniowa sesja nie jest dobra, więc nie zamierzam zmywać naczyń”. Nie, to nie to. To sposób, w jaki myjesz naczynia, przeszkadza ci medytacja Sesja, dobrze? Więc jeśli zmywasz naczynia z umysłem, który mówi: „Nie chcę zmywać naczyń, dlaczego zgodziłem się na tę głupią czynność, która zajmuje więcej czasu niż czyjaś inna czynność. Kiedy zmienimy obowiązki? Naprawdę nie chcę tego robić. Po prostu nie mogę znieść tych samych starych, brudnych naczyń. Dlaczego ludzie nie mogą myć własnych naczyń? Och, mnisi tak robią, to dobrze, przynajmniej nie muszę ich myć. Jeśli prowadzisz tego rodzaju dialog w środku podczas zmywania naczyń, nie będziesz miał nic dobrego medytacja prawdopodobnie sesja później. Problemem nie są naczynia; to twoja postawa podczas zmywania naczyń.

Zatem musicie spojrzeć na to: „Słuchaj, i tak zmywam naczynia, mogę być albo nieszczęśliwy, albo szczęśliwy. Jest wielu ludzi, którzy myli moje naczynia w moim życiu, prawdopodobnie jeśli spojrzę w przeszłość, więcej osób myło moje naczynia niż nawet ja myłam swoje własne naczynie”. Jeśli się nad tym zastanowić, przez te wszystkie lata, kiedy byliśmy dziećmi, a nasi rodzice, starsze rodzeństwo lub ktoś inny mył nam naczynia. „Tak więc jest więcej osób, które myły moje naczynia, niż ja sam myłem, więc teraz mam szansę oferować ludziom usługi i zmywać ich naczynia i cieszę się, że zmywam ich naczynia”.

I generujesz świadomą motywację życzliwości podczas zmywania naczyń. A to zmieni twój nastrój podczas zmywania naczyń i zdecydowanie zmieni twój następny medytacja sesja. Dobra? To na razie tyle na ten temat. Ale może to dobrze, że wszyscy po prostu poświęcicie trochę czasu w tym tygodniu i zauważycie, jakie czynniki przyczyniają się do tego, że macie związek z medytacja kiedy to robisz i jakie czynniki wpływają na to, że czujesz, że „po prostu idę bla bla” i robię to na pamięć. A więc po prostu obserwuj własne doświadczenie, zobacz, co możesz wymyślić.

Budda medycyny i twój guru

Publiczność: Właściwie to mam przemyślenia na ten temat. Pierwszą rzeczą oczywiście jest to, czy wcześniej silnie kultywowałem motywację, ale są też dwie rzeczy, które pomagają mi wzmocnić poczucie połączenia, ponieważ jedna, której nigdy nie lubiłem, tak naprawdę spotkała lekarstwo Budda wcześniej w prawdziwym życiu, więc trochę trudno go sobie wyobrazić jedna natura z moim guru- to bardzo pomaga A także, kiedy myślę o cechach Buddaumysł i ciało i mowa, czynności i tak dalej, wtedy rzeczywiście mam jakieś pojęcie – na przykład, co to jest przede mną? Czy to tylko obraz, czy też przedstawienie niesamowitego współczucia, które jest w przestrzeni? Czy jest to umiejętność doskonalego pomagania wszystkim czującym istotom z jego strony? Kiedy myślę również o cechach, to całkowicie je wzmacnia. Chociaż powiedziałem, że tak – mam trudności z wyobrażeniami – to dlatego, że jestem świeży w Dharmie. Więc uważam te rzeczy za bardzo pomocne.

VTC: Więc mówisz, że widząc Medycynę Budda I twój guru jako posiadanie jedna natura pomaga ci czuć się bardziej połączonym? U mnie to też działa. A potem także myślenie o właściwościach Medycyny Budda i szczególność, jak np bodhiczitta oraz umiejętność docierania do tak wielu istot i bycia tak oddanym uzdrawiającym istotom, że to pomaga poczuć to połączenie. A jak to jest z obrazami?

Wizualizacja Buddy Medycyny

Publiczność: Spróbuję to wyjaśnić tym razem, wyjaśniłem to w przypadkowy sposób zeszłej nocy i wyszło to trochę zabawnie. Po prostu przestrzeń przede mną to kompletna pustka życia i Medycyny Budda'S ciało przynajmniej w tankie przede mną jest całkiem ciemno. Więc mam bardzo duże trudności z rozróżnieniem czasem przestrzeni przede mną od… Ponieważ są…

VTC: Więc przestrzeń przed tobą jest ciemna i Budda'S ciało jest ciemno, więc masz trudny czas. Dobra, jaki to kolor, kiedy patrzysz wstecz, z tyłu głowy?

Publiczność: Słucham?

VTC:: Jaki jest kolor, gdy patrzysz wstecz?

Publiczność: Ciemny fiolet.

VTC: Jesteś pewny? Czy widzisz kolor, gdy patrzysz wstecz? Nie możesz patrzeć wstecz, prawda? Nie możesz patrzeć wstecz w bok swojego pola widzenia, kiedy masz wzrok, widzisz tutaj wszystkie te kolory, ale tam, gdzie oczodoł blokuje ci widzenie, czy widzisz jakiś kolor? Nie ma koloru, prawda? Więc to nawet nie jest tak, że przestrzeń przed tobą ma kolor, to po prostu pusta przestrzeń.

Publiczność: To ma sens!

VTC: A więc Medycyna Budda pojawia się tam i możesz pokolorować tę przestrzeń oraz lekarstwo Buddajest wykonany z niebieskiego promieniującego światła.

Publiczność [różne rekolekcje]: Jest też pytanie, które miałem na ten temat. Czy istnieje sposób, aby skupić się na cechach, a nie na obrazach, i dotrzeć tam, dokąd zmierzasz?

VTC: Czy istnieje więc sposób, aby skupić się na cechach Budda ale nie obrazy? Co kryje się za tym pytaniem?

Publiczność: Wygląda na to, że dla mnie to obrazy są trudne do ogarnięcia. Tak więc pytanie brzmi: podstawowe zasady buddyzmu, czy można je wydobyć z wizualizacji?

VTC: Czy możesz wykonywać sadhanę bez wizualizacji, bez oglądania tych cech ucieleśnionych w formie? Jeśli to zrobisz, nie będziesz wizualizował światła pochodzącego z Budda w Tobie. Bo skąd się bierze światło?

Publiczność: Nie myślałem o świetle, myślałem o byciu dobrym człowiekiem, współczującym.

VTC: Ale widzicie, jeśli zamierzacie wykonywać sadhanę z krokami w sadhanie, to jeśli zamierzacie wizualizować przychodzące i oczyszczające was światło, wtedy możecie myśleć o świetle z tych cech, jak te cechy promieniujące światłem. Ale w pewnym sensie sposób, w jaki nasz umysł się skupia, myślę, że moglibyście pomyśleć o tych cechach, które nie mają żadnej formy, a potem pojawia się światło i światło dociera do was z przestrzeni wokół was. Zatem w naszym umyśle wciąż istnieje wymiar przestrzenny. Nie sądzę, że musisz się martwić wizualizacją, napinać i myśleć: „Och, teraz nie mogę uzyskać odpowiedniego koloru niebieskiego w mojej wizualizacji i medycynie Budda nie siedzi spokojnie, zamiast prawej ręki na prawym kolanie wymachuje w powietrzu gałązką arury, a lewą ręką — jest zmęczony trzymaniem tej miski i odłożył ją. On trzyma teraz lotos. A ja tylko życzę Medycynie Budda wolałbym siedzieć cicho”. Nie martw się o to wszystko, dobrze? Ale bardziej chodzi o to, że czasami jesteśmy bardzo skrępowani wizualizacją, czując, jakbyśmy próbowali to zobaczyć, a ty nie próbujesz tego zobaczyć, dobrze? Nie próbujesz zobaczyć Medycyny Budda twoimi oczami. Teraz, jeśli powiem Michaela – Michaela jest twoją córką. Dobra? Mówię Michaela, co przychodzi ci na myśl?

Publiczność: Dużo energii i Michaela.

VTC: Czy masz obraz jej twarzy, czy myślisz o jej cechach?

Publiczność: Tak.

VTC: Więc jej cechy pojawiają się w twoim umyśle, jej twarz przychodzi w twoim umyśle, jak wygląda, przychodzi ci do głowy, nawet jeśli siedzisz tutaj i patrzysz na mnie. Kiedy mówię Michaela, coś przychodzi ci do głowy. Dobra, to wizualizacja. To tylko mentalny obraz pojawiający się w twoim umyśle. Michaeli nie ma w pokoju, nie widzisz jej na własne oczy.

Publiczność: Więc wzywa Budda?

VTC: Tak, to wywołuje Budda i mając jakiś sposób, abyś mógł sobie wyobrazić, że jesteś w obecności Budda. Dobra?

Publiczność: To bardzo pomaga, dziękuję.

W obecności Buddy

VTC: Tak naprawdę chodzi o poczucie, że jesteś w obecności Budda. I to jest coś, co pomaga mi nawiązać z tym połączenie, jeśli myślę, że jestem w obecności Budda oraz Budda jest moim najlepszym przyjacielem, moim najbardziej zaufanym przyjacielem. Tutaj mam ten czas do spędzenia z moim najbardziej zaufanym przyjacielem. A dlaczego nie można Budda być naszym najlepszym przyjacielem? Dlaczego nie? To znaczy Budda jest z pewnością lepszym przyjacielem niż wielu przyjaciół, których mieliśmy. Więc po prostu spędzamy trochę czasu z Budda.

Ma to więc związek z naszym spojrzeniem na praktykę. Jeśli spojrzymy na praktykę w ten sposób: „Ok, oto wizualizacja i muszę ją wykonać dokładnie tak, jak jest tu napisana. I to jest umiejętność, którą muszę rozwinąć, więc jest Budda a tam jego dwoje oczu. Hum, czy teraz ma trzecie oko, jak wszyscy inni Buddowie? I „O tak, długie płatki uszu i noszenie szat mnicha, czy to sięga przez jego prawe ramię, czy nie? nie pamiętam. Może lepiej otworzę oczy i spojrzę. Wszyscy się na tym skupiamy. Traktujemy to jako zewnętrzną umiejętność do rozwijania, więc nie będziemy czuć się naprawdę połączeni.

Natomiast jeśli pomyślimy: „The Budda jest naprawdę moim najlepszym przyjacielem i ma wszystkie te dobre cechy, a ja spędzam czas z kimś, kto ma te wspaniałe cechy, kto naprawdę mnie rozumie, kto ma dla mnie całkowitą akceptację, kto nie zamierza mnie osądzać. Wszystko, czego zawsze chciałem, ale nigdy nie znalazłem w człowieku. Kogoś, kto jest współczujący, kto kocha mnie bezwarunkowo, kto nie gra faworytów dla mnie ani przeciwko mnie, ale jestem równy wszystkim innym. Bez względu na to, czy zachowuję się dobrze, czy źle, Budda nadal tam będzie”. Więc myślisz o tych cechach i myślisz, że to naprawdę dobry przyjaciel, na którym mogę polegać. A potem odnosisz się do Budda jako przyjaciel. Spotykamy się z wieloma naszymi przyjaciółmi, których znasz, rozmawiamy o filmach Kung Fu, rozmawiamy o zakupach, rozmawiamy o polityce i plotkujemy o nauczycielach Dharmy i plotkujemy o naszych przyjaciołach Dharmy, po prostu plotkujemy!

Ale z Budda poświęcamy trochę czasu na nawiązanie relacji z przyjacielem w zupełnie inny sposób niż z naszymi innymi przyjaciółmi. I możemy powiedzieć Budda dokładnie to, co mamy na myśli; więc to część spowiedzi, prawda? Czuję się z tym naprawdę kiepsko i zrobiłem to, czuję się kiepsko i oto jest i naprawdę nie chcę tego robić ponownie. i Budda mówi: „To dobrze. Postaraj się zrozumieć, jak się w to zaangażowałeś, aby nie wchodzić w te związki przyczynowe Warunki znowu, znowu w tej sytuacji”. Więc Budda daje nam coś do myślenia, a potem myślimy o tym, a potem mówimy Budda co wymyślimy i Budda wysyła całe to światło i mówi: „Dobra, zmyjmy to i zacznijmy od nowa”. Więc w twoim medytacja tworzysz związek z oświeconą istotą. Tak jest ze wszystkimi naszymi relacjami w życiu: odgrywamy aktywną rolę w tworzeniu relacji.

Pytanie o współzależność

Publiczność: Przepraszam, ale mam pytanie natury technicznej, ale nie wiem nawet, czy potrafię je poprawnie sformułować. Chodzi o czteropunktową analizę. Myślę, że czwarty punkt to stwierdzenie, że niemożliwe jest, aby „ja” było z natury inne niż agregaty. I jednym z powodów, o których kiedyś przeczytałem, chciałem tylko o to zapytać. Gdyby „ja” było z natury inne niż agregaty, wówczas nie byłoby podstawy desygnacji, a zatem byłoby nieproduktem, a zatem byłoby trwałe. Oczywiście „ja” się zmienia, więc to niemożliwe. Zastanawiałem się tylko, dlaczego z tego wynika, skoro nie ma podstaw w określeniu, że wydziedziczasz (?) innego, który jest nieproduktem.

VTC: Nigdy tego nie słyszałem.

Publiczność: Ok, jest w książce Medytacja na pustkę autorstwa Jeffreya Hopkinsa.

VTC: Dobra, może mógłbyś mi to pokazać, a wtedy mógłbym zobaczyć, jak on to śledzi. Ale zwykle mówią, że gdyby jaźń, „ja” i agregaty były z natury oddzielne, okej, wtedy byłyby zupełnie inne. Więc cokolwiek się stało z ciało i umysł, nigdy nie powiedziałbyś: „To mi się przydarzyło”. Kiedy więc ciało umiera, nie powiedziałbyś: „Umieram”. Lub kiedy umysł czuje się szczęśliwy, nie powiedziałbyś: „Czuję się szczęśliwy”, ponieważ są to całkowicie oddzielne, odrębne, niezwiązane ze sobą rzeczy.

Publiczność: Nie miałbyś charakteru agregatu: nigdy nie powiedziałbyś, że chodzę, siedzę.

VTC: Dobrze.

Publiczność: Ok, tak. Szczerze mówiąc, to punkt, ponieważ wymienia kilka powodów, ale pomija ten punkt i nie ma to sensu. Ale ten, o którym właśnie mówiłeś, ma sens.

VTC: Chyba że mówi, że jeśli są różne, to mają różne charaktery i tak od ciało jest nietrwałe, to jaźń musiałaby być trwała, ponieważ mają różne charaktery. Ale to niekoniecznie wynika.

Czy jest coś palącego, o czym ktoś chce porozmawiać? Jak ludzie mają się ogólnie? Niektórzy ludzie radzą sobie lepiej niż inni? Tak jest zawsze i jutro będzie inaczej. Czy ktoś ma duże problemy: trwające dłużej niż jeden dzień? Czy widzisz, jak umysł cały czas się zmienia? Tak, cały czas, prawda?

Czcigodny Thubten Chodron

Czcigodny Chodron kładzie nacisk na praktyczne zastosowanie nauk Buddy w naszym codziennym życiu i jest szczególnie uzdolniony w wyjaśnianiu ich w sposób łatwo zrozumiały i praktykowany przez ludzi Zachodu. Jest dobrze znana ze swoich ciepłych, pełnych humoru i klarownych nauk. Została wyświęcona na mniszkę buddyjską w 1977 roku przez Kyabje Ling Rinpocze w Dharamsali w Indiach, aw 1986 otrzymała święcenia bhikszuni (pełne) na Tajwanie. Przeczytaj jej pełną biografię.