Myśl …
Myśl …
Dołączam wgląd/myśl, którą miałem pewnego dnia, kiedy myślałem o mojej przeszłości:
Czy potrafisz sobie wyobrazić ból i smutek, jakie odczuwa człowiek, gdy zdaje sobie sprawę, że całe jego życie było pełne egoistycznego lekceważenia tego, jak krzywdzi innych swoimi zbrodniami i aktami przemocy fizycznej?
Czy potrafisz sobie wyobrazić wielkie dobro, jakie ta osoba mogłaby uczynić, wykorzystując uświadomienie sobie swoich krzywd, aby pokazać innym, jak mogą przezwyciężyć własne krzywdy i nauczyć się kochać siebie i wybaczać sobie?