Przyjazne dla wydruku, PDF i e-mail

Ścieżka oczyszczenia: praktyka Wadżrasattwy

Ścieżka oczyszczenia: praktyka Wadżrasattwy

Część dwudniowych warsztatów w Klasztor Kong Meng San Phor Kark See w Singapurze, 23-24 kwietnia 2006 r.

Wakacje z Buddą

  • Długotrwałe szczęście szczerej praktyki
  • Postrzeganie „brudu” jako niezbędnego elementu oczyszczania umysłu
  • Różne formy Wadżrasattwa
  • Wskazówki dotyczące wizualizacji
  • Skupienie się na byciu w obecności Budda, nie na szczegóły
  • Nie rzutowanie na nie naszych problemów z władzą duchowi mentorzy lub Buddy

Wadżrasattwa warsztat, Dzień 1: Ścieżka oczyszczenie 01 (pobieranie)

Wyjaśnienie mantry

Wadżrasattwa warsztat, Dzień 1: Ścieżka oczyszczenie 02 (pobieranie)

Wybaczając i przepraszając

  • Utrapienia, które uniemożliwiają przebaczenie i przeprosiny
  • Nastawiamy się na cierpienie poprzez trzymanie się złość
  • Skup się na własnej szczerości, a nie na reakcji innych
  • Różnica między poczuciem winy a żalem

Wadżrasattwa warsztat, Dzień 1: Ścieżka oczyszczenie 03 (pobieranie)

Praca z umysłem

  • Poszukiwanie i otrzymywanie porad
  • Nauka przekształcania narzekającego umysłu
  • Wdrażanie nauk w życie

Wadżrasattwa warsztat, Dzień 1: Ścieżka oczyszczenie 04 (pobieranie)

Pytania i odpowiedzi

  • Dlaczego ktoś, kto ma dużo współczucia, nie jest w stanie przebaczyć bliskim?
  • Dlaczego akceptacja jest tak trudna?
  • Biznes, polityka i zasady
  • Znaczenie upodmiotowienie/inicjacja
  • Pozbycie się poczucia winy
  • Wina, żal i przebaczenie
  • Czy nasza zdolność do wybaczania powinna zależeć od tego, czy druga strona zamierza skrzywdzić?
  • Karma i choroba psychiczna

Wadżrasattwa warsztat, Dzień 1: Ścieżka oczyszczenie 05 (pobieranie)

Kliknij tutaj, aby przejść do pierwszego dnia warsztatów.

Poniżej znajdują się fragmenty nauk.

Wakacje z Buddą

Myślę, że tak najlepiej na to spojrzeć: kiedy idziemy na odosobnienie, pomyśl, że jedziemy na wakacje z Budda; że Budda jest naszym najlepszym przyjacielem, więc zapowiadają się szczęśliwe wakacje.

To będzie inny rodzaj szczęścia; nie będzie to radość z pójścia do kasyna [śmiech], ani z pójścia do centrum handlowego, ale z tych wakacji wrócisz właściwie o wiele bogatszy, bo stworzyłbyś dużo pozytywnego potencjału .

Kiedy odbywasz odosobnienie, naprawdę zaczynasz dostrzegać różnicę między tym, co nazywamy zwykłym szczęściem, a szczęściem, które pochodzi z bardzo szczerej praktyki duchowej, gdzie nasze umysły stają się wyciszone i bardziej spokojne. Zwykłym szczęściem jest uczucie podniecenia: „Och, dostanę coś nowego… ooo…. cukierek!" co nie trwa długo i często rozczarowuje nas.

Spodziewaj się, że coś się wydarzy

Oczywiście, aby umysł stał się spokojniejszy i spokojniejszy, czasami musi on zebrać wszystkie nieczystości. Kiedykolwiek to zrobimy oczyszczenie Praktyka, nieczystości zaczynają bulgotać. Musimy je usunąć, aby rzeczywiście doświadczyć spokojnego umysłu. Ale to jest w porządku, ponieważ jedynym sposobem na usunięcie brudu jest to, że możesz go zobaczyć.

To tak, jakbyś sprzątał swój dom; jeśli nie widzisz brudu, nie możesz go wyczyścić. Lub jeśli masz brudne naczynie, ale nie widzisz brudu, bardzo trudno jest wyczyścić naczynie. Kiedy robimy oczyszczenie praktyka, a nasz umysłowy brud wypłynie na powierzchnię, to jest w porządku, ponieważ naszym głównym celem jest być w stanie go usunąć. Więc kiedy nasze mentalne śmieci unoszą się w powietrzu, mówimy: „Och, dobrze! Widzę moje śmieci.

To naprawdę różni się od naszego zwykłego sposobu myślenia. Naszym zwykłym sposobem jest myślenie: „Och śmieci…. Zabierz to, zabierz to…. Włóż go pod stół, przykryj! Połóż na nim coś ładnego i udawaj, że to nie istnieje!” Możemy to zrobić, ale rzecz w tym, że śmieci nadal tam będą i śmierdzą!

Podobnie z naszymi mentalnymi śmieciami, jeśli próbujemy je ukryć i nie uznajemy ich, wpływa to na wszystkie nasze działania. Wpływa na nasze relacje z innymi ludźmi. I śmierdzi! Więc o wiele lepiej jest pozwolić tym rzeczom się pojawić i oczyścić, a wtedy nasz umysł stanie się czystszy i jaśniejszy.

Różne formy Wadżrasattwy

Istnieją różne formy Wadżrasattwa—pojedyncza, para form, każda z różnymi mudrami na dłonie — ale charakter wszystkich tych różnych Wadżrasattwa liczby są takie same: to wszystko błogość i pustka. Więc nie daj się tym zbytnio zdezorientować.

Wizualizacja, dlaczego i jak to zrobić

Zanim zrobimy Wadżrasattwa medytacja, chcę tylko opowiedzieć trochę o wizualizacji i dlaczego to robimy. Kiedy robisz to po raz pierwszy, może się to wydawać trochę dziwne, ponieważ być może tego nie zrobiłeś medytacja zanim. Ale w pewnym momencie musimy po prostu wskoczyć, jeśli wiesz, co mam na myśli. To jak: „Ok, nie wszystko rozumiem. Nie rozumiem tego wszystkiego. To nie wszystko ma sens. Ale wiem, że to praktyka buddyjska. Wiem, że to korzystne. Więc po prostu wskoczę i spróbuję i zobaczę, co się stanie. I ucz się dalej.

Musimy mieć takie nastawienie, kiedy zaczynamy nową praktykę. Jakiś rodzaj otwartości zamiast mówić: „Muszę zrozumieć każdy najmniejszy szczegół. W przeciwnym razie nie mogę tego zrobić.” Z takim umysłem nigdzie nie zajdziemy.

Więc zrobimy praktykę wizualizacji. Wizualizacja oznacza, że ​​wizualizujemy. Nie oznacza to, że widzimy oczami. Więc kiedy wizualizujemy Wadżrasattwa na czubku naszej głowy, nie odwracaj gałek ocznych do tyłu, żeby spróbować zobaczyć Wadżrasattwa.

To obraz mentalny. Na przykład, jeśli powiem „Pomyśl o swojej matce”, czy masz w głowie obraz tego, jak wygląda twoja mama? Nawet jeśli twoja mama już nie żyje, nadal masz w głowie obraz, prawda? To jest wizualizacja.

Teraz oczywiście obraz mamy bardzo łatwo przychodzi nam do głowy, bo to znamy. Obraz Wadżrasattwa może nie przyjść tak łatwo, ponieważ nie myślimy o tym Budda tak często, jak myślimy o naszej matce. Musimy więc ćwiczyć nasz umysł, aby zaznajomić się z nowym przyjacielem, z Wadżrasattwa. Dlatego jest opis tego, co Wadżrasattwa wygląda jak. Słuchamy tego i staramy się rozwijać ten wizerunek.

Przebywanie w obecności Wadżrasattwy

Kiedy mówię: „Pomyśl o swojej mamie”, masz również poczucie, jak to jest być w jej obecności. W ten sam sposób, kiedy wizualizujemy Wadżrasattwa, częścią tego jest próba odczucia, jak to jest być w obecności osoby w pełni oświeconej.

Nawet jeśli nie możesz zwizualizować wszystkich szczegółów na temat Wadżrasattwa, po prostu odczucie, że znajdujesz się w obecności w pełni oświeconej istoty, która ma całkowitą miłość i współczucie i akceptuje cię takim, jakim jesteś, samo posiadanie tego uczucia jest bardzo dobre. Do tego właśnie dążymy. Więc nie ugrzęźnij we wszystkich technicznych aspektach wizualizacji.

Mówię to, ponieważ przeprowadziłem kilka trzymiesięcznych Wadżrasattwa wycofuje się, a w połowie odosobnienia ktoś nieuchronnie podniesie rękę i powie: „Jakiego koloru są Wadżrasattwa„Niebiańskie jedwabie?” A ja na to: „No wiesz, nigdy tak naprawdę o tym nie myślałem. I nie jestem pewien, w którym domu towarowym je kupił. [śmiech] Takie rzeczy to bardziej po prostu używanie własnej wyobraźni. Możesz zrobić niebiańskie jedwabie w dowolnym kolorze. Nie ma znaczenia, jak są udrapowane na jego ciało. Nie musisz sięgać do tego poziomu szczegółowości, zwłaszcza na początku.

Kiedy rozmawiasz z kimś, możesz być tak pochłonięty rozmową z kimś, że nie zauważasz, co ma na sobie. Nigdy nie zauważam, co ludzie noszą. Ktoś powie: „Och, ten w niebieskiej koszuli…”. Masz mnie! Nigdy nie patrzę na to, co mają na sobie. Ale mam doświadczenie przebywania z tą osobą i zwracam uwagę na inne rzeczy oprócz ubrania.

Podobnie tutaj, podczas wizualizacji Wadżrasattwa, nie przywiązuj się zbytnio do szczegółów i szczegółów technicznych. Naprawdę dążysz do tego, by poczuć, że znajdujesz się w obecności oświeconego.

Nie prognozowanie naszych problemów z autorytetem

Ważne jest, aby w obecności oświeconego być zrelaksowanym, otwartym i wrażliwym. Mówię to, ponieważ często projektujemy wszystkie kwestie związane z autorytetem na naszego duchowego mentora, Buddów i bodhisattwów.

Wiecie, jakie mamy problemy z władzą: „Och, jest ktoś, kto ma władzę. Lepiej żebym był dobry. Lepiej dobrze wyglądam. Nie mogę im powiedzieć, co tak naprawdę robię i myślę w środku, bo wtedy wyrzucą mnie z pracy!” Zakładamy twarz. Zaciskamy się. Nie jesteśmy sobą. Nie tak chcemy być przed duchowi mentorzy i Buddy. Jeśli przywdziewamy twarz przed świętymi istotami, nic z tym nie osiągniemy. Sami sobie tylko stwarzamy problemy.

Inni ludzie mają inne rodzaje problemów z autorytetem: „Jeśli ktoś jest autorytetem, nie lubię go!” „Spróbuj i zmuś mnie do robienia tego, co chcesz!”

Zauważyłeś to? Czy zdajesz sobie sprawę ze swoich problemów z władzami? Próbuję przybrać dobrą minę. Bycie buntowniczym. Nie chcemy słuchać instrukcji tylko dlatego, że nie chcemy, aby ktoś nam mówił, co mamy robić. Lub z drugiej strony słuchanie instrukcji tak dużo, że nie możemy myśleć samodzielnie.

Mamy różnego rodzaju problemy z autorytetem, które czasami pojawiają się w naszej praktyce Dharmy, kiedy wizualizujemy Budda. Nasz stary światowy umysł tylko projekty zniekształcone poglądy na Budda, a następnie tworzymy wszystkie nasze problemy z autorytetem.

Tutaj naprawdę musimy pamiętać, aby nie odnosić się do Budda jako autorytet w naszym życiu. The Budda nie rządzi nami. Nie zwolni nas z pracy. On nas nie osądza. Nie da nam pod koniec dnia arkusza oceny naszych wyników. Nie będziemy porównywani do wszystkich innych w pokoju. Więc po prostu puść te wszystkie rzeczy i po prostu stwórz swój osobisty związek z oświeconą istotą, która patrzy na ciebie ze 100% akceptacją.

Wadżrasattwa nie siedzi tam i nie mówi: „O rany! Siedzę na głowie jakiegoś palanta, który stworzył przeróżne negatywy karmy!” [śmiech] Wadżrasattwa nie myśli w ten sposób. Lecz, Wadżrasattwa mówi: „Och, ta czująca istota jest przytłoczona ignorancją, złość i przywiązanie i zrobili tak wiele negatywnych działań, ponieważ nigdy nie byli w stanie nauczyć się Dharmy i nigdy nie byli w stanie skorygować swojego sposobu myślenia. Ale teraz ta osoba chce naprawdę zrobić coś pozytywnego ze swoim umysłem”. Z WadżrasattwaZe swojej strony jest całkowicie zachwycony i nie osądza, a jego całym pragnieniem jest czerpanie korzyści i pomaganie.

Naprawdę podkreślam ten punkt, ponieważ po wielu latach praktykowania Dharmy zdałem sobie sprawę, że chociaż wizualizowałem Buddów, bodhisattwów lub Wadżrasattwa lub inne bóstwa przez dłuższy czas, nigdy nie wyobrażałam sobie, by patrzyły na mnie z akceptacją. Czemu? Ponieważ miałem tyle samooceny, że nie wyobrażałem sobie, by ktokolwiek mnie zaakceptował. To była dla mnie naprawdę wielka rzecz. To jak: „Och! Spójrz, co moja własna samoocena, moja samokrytyka robi z moim umysłem. To naprawdę blokuje mnie w tak wielu obszarach i tworzy tak wiele fałszywych koncepcji!”

Potem powiedziałem: „Ok, muszę nad tym popracować, a na wizualizacjach naprawdę uważaj i pozwól Wadżrasattwa spójrz na mnie z akceptacją”. Niech ktoś patrzy na nas ze współczuciem zamiast na nas zawsze rzutujących na innych, że nas osądzają i są na nas źli i nie akceptują nas, a ja nie należę i te wszystkie inne rzeczy, które są naszymi śmieciami myśl projekty, które nie istnieją! Rozumiesz, o co mi chodzi? Dobra? Więc naprawdę chcemy zobaczyć Wadżrasattwa patrząc na nas ze współczuciem.


Wyjaśnienie mantry

Wadżrasattwa deno patita: uczyń mnie bliżej Wadżrasattwaświęty umysł wadżry.

Jak zbliżamy się do Wadżrasattwa? Nie przez siedzenie obok niego, ale poprzez generowanie tego samego rodzaju stanów mentalnych, poprzez przekształcenie naszego umysłu tak, aby nasze emocje, nasze myśli były takie jak ich.

Suto kayo może bhawa: proszę miej naturę bycia ze mnie bardzo zadowolonym.

Wiesz, co zwykle mamy na myśli lub jak zwykle zachowujemy się, gdy chcemy zadowolić naszych rodziców lub chcemy zadowolić naszych nauczycieli? Nie o to tu chodzi.

Połączenia Budda bycie z nas zadowolonym oznacza, że ​​udało nam się zmienić nasze umysły. Kiedy nasz umysł jest pełen miłości, współczucia, akceptacji i hojności, to dzięki temu, że taki umysł jest, Buddowie są z nas zadowoleni.

Podkreślam to, ponieważ czasami projektujemy nasze światowe widoki tego, co oznacza zadowalanie kogoś Buddami i bodhisattwami, a wtedy naprawdę się plączemy. Więc to nie znaczy: „Oh Wadżrasattwa, bądź ze mnie zadowolony. Zamierzam przybrać dobrą minę, żebyś mnie polubił. To nie tak.

Ta linia oznacza, że ​​jesteśmy całkowicie otwarci, przekształcamy nasz umysł. Wiemy to Wadżrasattwa zachęca nas do tego i cieszy się z tego, że to robimy.

Sarwa siddhi mempar yatsa: proszę udziel mi wszystkich potężnych osiągnięć.

Teraz to nie znaczy, że Wadżrasattwa wykona całą pracę i da nam potężne osiągnięcia, podczas gdy my po prostu śpimy podczas medytacja ćwiczyć. To nie to. [śmiech]

Wadżrasattwa to także nasza własna projekcja Budda natura w jej w pełni dojrzałej postaci, czyli naszej własnej Budda natura, która dojrzała i stała się Budda, który ma wszystkie potężne realizacje.

Kiedy się zwracamy Wadżrasattwa i widząc Wadżrasattwa jak Budda że będziemy, wtedy nie ma oddzielenia – nie myślimy, że prosimy kogoś, kto jest od nas oddzielony, aby dał nam urzeczywistnienia. Ale raczej wprowadzamy Budda którym staniemy się w chwili obecnej.

Genialny karmy sutsa maj: proszę udziel mi wszystkich cnotliwych czynów.

Wyrażamy nasze dążenie czynić tylko cnotliwe czyny, tworzyć tylko przyczynę dobroci w świecie, tworzyć tylko przyczynę wyższych odrodzeń, wyzwolenia i oświecenia.

Tsitam śrijam kuru: proszę, daj mi swoje chwalebne cechy.

Wszystkie Wadżrasattwacudowne cechy: hojność, umiejętność manifestowania się w wielu formach zgodnie z potrzebami czujących istot, umiejętność umiejętnego zrozumienia, jak komuś pomóc w określonym czasie, umiejętność pomocy ze współczuciem, czy inni ludzie mówią „Dziękuję ” lub nienawidzę cię, nawet jeśli próbujesz im pomóc. Więc prosimy i pragniemy mieć te same cnotliwe, chwalebne cechy.

Ma może mu tsa: nie opuszczaj mnie.

Teraz interesujące jest to, że pytamy Wadżrasattwa nie opuszczać nas. Ale Wadżrasattwa nigdy nas nie opuści. To my zamierzamy porzucić Wadżrasattwa.

Jak porzucamy Wadżrasattwa? Nie robimy naszych medytacja ćwiczyć. Nie przestrzegamy instrukcji Dharmy. Nasi nauczyciele dają nam instrukcje praktyczne, ale my ich nie wykonujemy.

„Jestem zbyt zajęty!” Znasz to? To numer jeden w naszej księdze wymówek, dlaczego nie możemy ćwiczyć. Wolimy oglądać program telewizyjny niż być z Budda.

"Wadżrasattwa, zwrócę na ciebie uwagę później; Jestem zajęta plotkowaniem przez telefon z przyjaciółmi.”

Zdecydowanie wolimy wyjść i wypić drinka z kolegami, niż zwracać na to uwagę Wadżrasattwa. Wolimy oglądać mecz piłki nożnej lub iść na zakupy niż zwracać na to uwagę Wadżrasattwa.

Wadżrasattwa ma nieskończone współczucie. Buddowie nigdy nas nie opuszczą. To my je porzucamy. Więc chociaż mówimy tutaj: „Nie porzucaj mnie”, w rzeczywistości mówimy sobie: „Nie zamierzam porzucić Budda".

Nie prosimy Wadżrasattwa wykonać dla nas pracę

Połączenia mantra jest jak prośba o Wadżrasattwa. Ale pamiętaj, nie prosimy o to Wadżrasattwa wykonuj wszystkie te prace, gdy zasypiamy. Wypowiadając tę ​​prośbę, tak naprawdę mówimy słowami o naszych cnotliwych aspiracjach, naszych własnych duchowych aspiracjach. Ujmujemy je w słowa, aby przypomnieć nam o kierunku, w którym chcemy iść.


Wyrozumiały

Co to znaczy przebaczyć?
Komu musisz wybaczyć?
Co powstrzymuje cię przed wybaczeniem tej osobie?

(Oprócz złość) co jeszcze właściwie powstrzymuje Cię przed przeprosinami i wybaczeniem? Duma jest wielka, prawda?

"Kto? Ja? Nie będę cię przepraszać. Najpierw przepraszasz mnie!” [śmiech]

Kiedy pytamy, co utrudnia nam wybaczenie, dzieje się tak dlatego, że czasami chcemy, aby druga strona najpierw nas przeprosiła, prawda? Chcemy, aby przyznali, jak bardzo wycierpieliśmy z powodu tego, co zrobili. Wtedy im wybaczymy. Prawidłowy?

Ale najpierw muszą upaść na ręce i kolana, poczołgać się w błocie i powiedzieć: „Och, tak mi przykro. Tak bardzo cię zraniłem!” A potem możemy powiedzieć: „O tak, tak bardzo mnie zraniono. Oh! Biedny ja!" A kiedy już wystarczająco się płaszczą, powiemy: „Ok, chyba ci wybaczę”. [śmiech].

Czy myśląc w ten sposób stwarzamy sobie problemy? Obstawiasz! Kiedy stawiamy sobie taki warunek – że nie przebaczymy, dopóki ktoś nas nie przeprosi – oddajemy naszą moc, prawda? Oddajemy naszą moc, ponieważ sami tworzymy naszą zdolność do puszczania złość zależny od kogoś innego. Myślę, że wybaczanie ma wiele wspólnego z odpuszczaniem złość, nie zgadzasz się? Tak więc skutecznie mówimy: „Nie zamierzam puścić mojego złość dopóki nie przeprosisz, bo chcę, żebyś wiedziała, ile wycierpiałam!” [śmiech]

Tak więc, tworzymy taki warunek w naszym umyśle, a potem pakujemy się w pupę. Czy możemy sprawić, by ktoś inny przeprosił? Nie! Więc wtedy naprawdę mówimy: „Ok, zamierzam trzymać się mojego złość na wieki wieków, bo ktoś inny nie przeprosi”. Kto cierpi, gdy trzymamy się naszego złość? My robimy.

Kiedy trzymamy się urazy, to my będziemy cierpieć. Dlatego musimy porzucić warunek wstępny w naszym umyśle, który mówi: „Nie wybaczę, dopóki nie przeproszą”. Niech robią to, co zamierzają zrobić. Nie możemy ich kontrolować. Ale to, co musimy zrobić, to puścić naszą złość o sytuacji, bo nasza złość czyni nas nieszczęśliwymi i trzyma nas w więzieniu.

Jesteśmy tak przywiązani do naszych urazów. Trzymamy się ich. Kiedy składamy obietnicę, że nigdy więcej się z nikim nie odezwiemy, nigdy nie łamiemy tej obietnicy. [śmiech] Wszystkie nasze inne obietnice renegocjujemy: „Obiecałem to? Och, tak naprawdę nie miałem tego na myśli. – Obiecałem to? No cóż, wszystko się zmieniło. Ale kiedy obiecujemy, że nie będziemy z nikim więcej rozmawiać, NIGDY tego nie łamiemy! Naprawdę pakujemy się w stan cierpienia!

Czego uczymy nasze dzieci, kiedy trzymamy się naszego złość i urazy?

Kiedy trzymamy się naszego złość, kiedy trzymamy się naszych urazów, kiedy nie wybaczamy i kiedy nie przepraszamy, czego uczymy nasze dzieci, zwłaszcza jeśli żywimy urazę do innego członka rodziny? Nie rozmawiasz z jednym ze swoich braci lub sióstr. Czego uczysz swoje dzieci? Jak dorosną, to może nie będą ze sobą rozmawiać, bo nauczyli się tego od mamy i taty, bo „mama i tata nie rozmawiają z braćmi i siostrami”. Czy tego chcesz nauczyć swoje dzieci?

Czy wszyscy znaleźliście kogoś, komu musicie wybaczyć? Dużo, co? [śmiech] Czy możesz sobie wyobrazić wybaczanie innym? Kiedy robisz Wadżrasattwa medytacja, warto poświęcić trochę czasu na wyobrażanie sobie wybaczania tym ludziom. Wyobraź sobie, jak wyglądałoby twoje życie, gdybyś przestał ich nienawidzić i chować urazę. To bardzo interesująca rzecz, aby sobie wyobrazić, i zobaczyć, ile wolnego miejsca jest w twoim umyśle, kiedy nie trzymasz się rzeczy.

Przepraszam

Co to znaczy przeprosić?
Kogo musisz przeprosić?
Co powstrzymuje cię przed przeprosinami?

Myślę, że przede wszystkim musimy popracować nad sobą, aby dojść do punktu, w którym poczujemy żal z powodu naszych negatywnych działań. Bez poczucia winy — nie chcemy się emocjonalnie bić. Ale żałujemy tego, co zrobiliśmy. Żałujemy tego, co zrobiliśmy, bo zraniło to kogoś innego, a także dlatego, że ten stan psychiczny był dla nas bolesny i nas też zranił. Dlatego chcemy przeprosić bez względu na to, czy druga osoba nam wybaczy, czy nie.

Podstawową rzeczą jest sprzątanie własnego bałaganu psychicznego; to, czy druga strona nam wybaczy, jest nieistotne

Tak jak nie uzależniamy naszego przebaczenia komuś od tego, że najpierw przeprosi, tak samo nie uzależniamy naszego przebaczenia komuś od wybaczenia nam później. Dzieje się tak dlatego, że podstawową rzeczą, którą robimy, kiedy przepraszamy, jest sprzątanie własnego bałaganu psychicznego. Kiedy przepraszamy, to my odnosimy korzyści. Oczyszczamy wszystkie nasze pomieszane emocje, nasz własny mentalny bałagan.

Następnie, kiedy kogoś przepraszamy, to całkowicie od niego zależy, czy zaakceptuje przeprosiny, czy nie. To, czy przyjmą nasze przeprosiny, czy nie, to nie nasza sprawa. Naszym zadaniem jest odczuwać żal z powodu naszych negatywnych działań, rób to oczyszczenie i przeproś. Ich zadaniem jest przyjęcie przeprosin.

Więc nawet jeśli ktoś nie przyjmuje naszych przeprosin, nie musimy czuć się źle, ponieważ chodzi o to, że musimy sprawdzić, czy naprawdę jesteśmy szczerzy w naszych przeprosinach. Jeśli tak, to możemy być spokojni, że wykonaliśmy naszą pracę. Zrobiliśmy wszystko, co w naszej mocy, aby złagodzić sytuację. Nie możemy ich kontrolować. Nie możemy sprawić, by ktoś inny nas pokochał. Albo nawet znów nas polubisz. Ale ważne jest, że wyjaśniliśmy naszą część tego, co się wydarzyło. Dobra? I to jest zawsze najlepsze, co możemy zrobić, i właśnie to musimy zrobić: oczyścić naszą część tego.

Czasami osoba, którą musimy przeprosić, nie chce z nami rozmawiać. Albo może umarli i nie możemy z nimi rozmawiać. Ale wciąż istnieje siła przeprosin i może być bardzo silna, niezależnie od tego, czy jesteśmy w stanie przekazać je bezpośrednio drugiej osobie.

Jeśli ktoś nie jest gotowy do rozmowy z nami, musimy dać mu trochę miejsca. Możemy napisać do nich list. A może zadzwonimy do nich przez telefon. Próbujemy zobaczyć, jaka jest najlepsza droga. A potem po prostu dajemy im przestrzeń. Albo jeśli nie żyją, wyobrażamy je sobie w myślach, kiedy przepraszamy. I ufamy, że dobroć w nich wybaczy nam.

Wybaczenie sobie i odpuszczenie winy

Ale najważniejsze jest to, że wybaczamy sobie. To jest najważniejsze. Oczyszczenie skupia się na naszym wybaczaniu sobie.

Czasami mamy to bardzo zniekształcone wyobrażenie, że jeśli czujemy się naprawdę winni i czujemy się naprawdę okropnie, to w jakiś sposób zadośćuczynimy za ból, który zadajemy komuś innemu.

Czy twoje poczucie winy powstrzymuje czyjś ból? Nie, prawda? Twoja wina to twój własny ból. Nie rozwiązuje bólu kogoś innego. Myślenie, że im gorzej się czuję, tym bardziej czuję się winny, im bardziej czuję się wstydliwy, zły, beznadziejny i bezradny, tym bardziej naprawdę się oczyszczam – to kolejny z naszych głupich sposobów myślenia.

To, co chcemy zrobić, to przyznać się do błędu, wybaczyć sobie, abyśmy nie trzymali się tego rodzaju żalu, zamieszania i negatywnych uczuć, a następnie odpuścić. Nie chcemy przez całe życie nosić na plecach wielkich worków poczucia winy, prawda? Słyszałem o nauczycielu, który prosił swoich uczniów, którzy czuli się winni, aby nosili plecak z cegłami i chodzili cały dzień z tym plecakiem pełnym cegieł. To właśnie robimy sobie na poziomie mentalnym i duchowym, kiedy czujemy się winni.

Praktyki takie jak Wadżrasattwa praktyka pozwala nam wyjaśnić te rzeczy. Żałujemy naszych negatywnych działań, robimy to oczyszczenie, puszczamy. Nie musimy wiecznie nosić tych złych uczuć. Mamy w sobie tyle ludzkiego potencjału i tyle dobroci, że marnowanie czasu na poczucie winy nie ma większego sensu.

Musimy żałować naszych błędów. Żal jest ważny; ale żal i poczucie winy to nie to samo. Kiedy działamy w szkodliwy sposób, możemy ich żałować, ale nie musimy czuć się winni.

Jesteś jedyną osobą, która może powiedzieć, co dzieje się w twoim umyśle i ocenić, czy czujesz żal czy poczucie winy. Indywidualna decyzja należy do Ciebie. To jest miejsce, w którym medytacja praktyka jest bardzo pomocna, ponieważ stajesz się coraz bardziej świadomy swoich różnych stanów psychicznych i jesteś w stanie odróżnić żal od poczucia winy. Potem pielęgnujesz żal, wybaczasz sobie, odpuszczasz. Ale nie pielęgnujesz poczucia winy.


Praca z umysłem

Uważam, że ludzie i tak zwykle nie słuchają rad, które otrzymują. [śmiech] Nie potrafię powiedzieć, ile osób przychodzi i rozmawia ze mną godzina po godzinie; Daję im radę, idą i robią dokładnie odwrotnie! Czasami myślę, że powinienem powiedzieć im dokładnie coś przeciwnego, a wtedy może zrobią to, co muszą. [śmiech]

"Tak ale…." Dobre rady zwykle nie są czymś, co lubi słyszeć ego.

Ale podczas szukania porady czasami czujemy: „Och, jeśli po prostu z kimś porozmawiam, powiedzą mi, co mam robić”. Ale rzecz w radach polega na tym, że ludzie zwykle nie mówią nam tego, co nasze ego chce usłyszeć, ponieważ dobre rady zazwyczaj nie są czymś, co lubi słyszeć nasze ego.

Kiedy mamy problem i idziemy i rozmawiamy z kimś: „Och, tak i tak zrobili to, a oni zrobili tamto…”. To, czego naprawdę chcemy, to powiedzieć nam: „Och, biedny ty, masz absolutną rację! Ta osoba jest naprawdę szkodliwa. Są naprawdę złe. Masz na świecie pełne prawo użalać się nad sobą”. Następnie mówimy: „No cóż, co mam zrobić, aby poprawić sytuację?” I muszą powiedzieć: „No cóż, i tak to wszystko ich wina, więc nic nie możesz zrobić”. [śmiech]

Tak często, kiedy prosimy ludzi o radę, właśnie tego chcemy. Chcemy litości lub współczucia. Ale ktoś, kto da ci naprawdę dobrą radę, powie ci dokładnie to, czego nie chcesz usłyszeć. Będą nam mówić, że ponosimy pewną odpowiedzialność w konflikcie lub w nieszczęśliwej sytuacji i dopóki nie będziemy w stanie rozluźnić własnych sztywnych koncepcji i pomyśleć, że być może musimy zmienić nasze podejście, dopóki nie dojdziemy do tego punktu , wtedy nie ma żadnej rady, bo utknęliśmy we własnych, sztywnych opiniach.

Czasami ludzie dzwonią do mnie i mówią mi o problemie, a ja mówię: „Zrób to”. Odpowiadają: „Tak, ale…”. i trwają przez kolejne pół godziny. A potem mówię kolejne dwa zdania, a oni mówią: „Tak, ale…”. i trwają jeszcze pół godziny. [śmiech] Czasami po tym, jak powiedzą „Tak, ale…”, trzy lub cztery razy, powiem: „Jak myślisz, co powinieneś zrobić?” A potem na drugim końcu telefonu panuje cisza, bo nie myślą o tym, co mogą zrobić. Nie myślą: „Za jaką rolę w tym bałaganie jestem odpowiedzialny? Jak mogę zmienić to, co mówię, co myślę i co robię?” Nie myślą o tym. Chcą po prostu kontynuować i kontynuować swoją historię.

Wiesz o naszej perfekcji narzekania. Jest doskonałość hojności, doskonałość dyscypliny etycznej itp. ORAZ „doskonałość” narzekania. To już opanowaliśmy. [śmiech] Nie opanowaliśmy jeszcze hojności, etycznej dyscypliny, cierpliwości, radosnego wysiłku, koncentracji i mądrości, ale Singapurczycy opanowali „doskonałość” narzekania ORAZ „doskonałość” zakupów. [śmiech] Niestety, nie jestem zbyt dobry w udzielaniu ci mądrych instrukcji, jak opanować te dwie „doskonałości”. [śmiech]

Kiedy robimy Wadżrasattwa Ćwicząc, musimy siedzieć ze sobą na poduszce. Nie mamy nikogo innego, do kogo moglibyśmy się poskarżyć, oprócz siebie, więc w naszym medytacja. Zamiast robić 100,000 100,000 mantr, robimy XNUMX XNUMX „Biedny ja, biedny ja, biedny ja…”. Kto powiedział, że nie mamy jednopunktowej koncentracji? W jednym punkcie możemy powtarzać w kółko te okropne rzeczy, które ktoś nam zrobił. Jak zdradzili nasze zaufanie. Jak bardzo byli dla nas podli. Jak nic nie zrobiliśmy, żeby na to zasłużyć. Możemy medytować jednopunktowo. Nie ma znaczenia, czy przejeżdża samochód, czy szczeka pies; nie będziemy się rozpraszać. Nawet jeśli jest pora lunchu, wciąż medytujemy: „Zrobili to, zrobili tamto…”.

Więc kiedy robimy Wadżrasattwa Praktyka, widzimy, co naprawdę dzieje się w naszym umyśle, a potem uświadamiamy sobie, że nauki Dharmy, które otrzymujemy przez cały ten czas, mają być praktykowane. Tak, musimy je ćwiczyć. Nie tylko słuchamy nauk. Nie zapisujemy ich tylko w zeszytach. Nie tylko zaopatrujemy nasz dom w książki. Ale tak naprawdę staramy się wcielać w życie to, czego nauczają nas nauczyciele, ponieważ nikt inny nie może tego za nas wcielić w życie; sami musimy wykonywać tę praktykę.

Więc jeśli jesteśmy z kogoś niezadowoleni, jeśli jesteśmy z czegoś niezadowoleni, jeśli jesteśmy zdezorientowani co do tego, co musimy zrobić z naszym życiem, musimy usiąść i medytować na naukach Budda dał. Jeśli usiądziesz i medytować na naukach Budda dałeś, a po pewnym czasie – jak kilka tygodni lub kilka miesięcy – nadal nie masz tego załatwione, możesz zasięgnąć porady. Ale tak często, zamiast myśleć za siebie, biegniemy do kogoś innego, a potem nawet nie słuchamy rad, które daje nam ta osoba. Prawda czy nie prawda? [Śmiech]

Więc myślę, że medytacja z tego powodu praktyka jest bardzo cenna. Musimy nauczyć się pracować z własnym umysłem.

Pytania i Odpowiedzi

Czcigodny Thubten Chodron (VTC): Czy dyskusja była dla Ciebie przydatna? Jakie są niektóre punkty, które wymyśliłeś? Jakie kwestie, które wyszły z dyskusji, miały dla ciebie znaczenie?

Publiczność: Wspólnym mianownikiem jest złość.

VTC: Wspólnym mianownikiem jest złość. Ok, więc co przez to rozumiesz? Co powstrzymuje Cię przed przeprosinami i przebaczeniem? Czy to zwykle złość? Tak. Co jeszcze właściwie przeszkadza w przepraszaniu i przebaczaniu?

Publiczność: Mieć dumę.

VTC: Tak, duma jest wielka, prawda? "Kto? Ja? Nie… nie zamierzam cię przepraszać. Najpierw przeproś mnie. [śmiech]

Czasami to, co utrudnia przebaczenie, to to, że chcemy, żeby ktoś inny najpierw nas przeprosił, prawda? Chcemy, aby uznali, jak bardzo cierpieliśmy z powodu tego, co zrobili, a wtedy im wybaczymy. Prawidłowy? Ale najpierw muszą paść na czworaka i czołgać się w błocie [śmiech] i powiedzieć: „Przepraszam, że tak bardzo cię skrzywdziłem”, a potem możemy skomentować: „Och, tak, bardzo mnie zraniono”. . Och, biedny ja, biedny ja, biedny ja!” [śmiech] A kiedy już wystarczająco się uniżą, powiemy: „Ok, chyba ci wybaczam”. [śmiech]. 

Sami sobie stwarzamy problemy? stawiasz! Ustanowienie sobie w umyśle zastrzeżenia, że ​​nie przebaczymy, dopóki ktoś inny nie przeprosi, jest oddawaniem naszej mocy. Sprawiamy, że nasza zdolność do puszczania własnego złość zależny od kogoś innego. Ponieważ przebaczenie ma wiele wspólnego z odpuszczaniem złość, nie sądzisz? Mówimy: „Nie zamierzam puścić mojego złość dopóki nie przeprosisz. Ponieważ chcę wiedzieć, że wiesz, jak bardzo cierpiałem. [śmiech] 

Stworzyliśmy sobie taki warunek wstępny w naszym umyśle, a potem zamknęliśmy się w sobie. Czy możemy zmusić kogoś innego do przeprosin? NIE! Wtedy mówimy: „Będę się trzymał mojego złość na zawsze i na wieki wieków, ponieważ ktoś inny nie zamierza przepraszać”. Kto cierpi, gdy my trzymamy się swoich złość? My robimy!

Kiedy chowamy urazę, to my cierpimy. Musimy więc porzucić warunek wstępny w naszym własnym umyśle, który mówi: „Nie wybaczę, dopóki oni nie przeproszą”. Niech robią, co mają robić. Nie możemy tego kontrolować, ale to, co musimy zrobić, to puścić nasze złość o sytuacji, bo nasza złość sprawia, że ​​jesteśmy nieszczęśliwi i nasi złość trzyma nas w więzieniu.

Arogancja i pycha nie pozwalają nam wybaczyć lub przeprosić, ponieważ jesteśmy tak przywiązani do naszych uraz; trzymamy się ich. Kiedy obiecujemy, że nigdy więcej z nikim nie porozmawiamy, my nigdy złamać tę obietnicę. [śmiech] Wszystkie inne nasze obietnice renegocjujemy. „Och, obiecałem to, ale tak naprawdę nie miałem tego na myśli”. „Obiecałem to, ale no cóż, wszystko się zmieniło”. Obiecuję, że już nigdy z nikim nie będę rozmawiać — nigdy! [śmiech] Po prostu zamykamy się w takim stanie cierpienia.

Potem, kiedy się trzymamy złość i urazy, nie wybaczamy i nie przepraszamy. Czego uczymy nasze dzieci? Jako rodzice, jaki przykład dajesz swoim dzieciom, kiedy nie przebaczasz innym ludziom lub kiedy nie przepraszasz innych ludzi? Czego uczycie swoje dzieci? Czego ich uczysz, zwłaszcza jeśli żywisz urazę do innego członka rodziny, kiedy nie rozmawiasz z jednym ze swoich braci i sióstr. Jak dorosną to może nie będą ze sobą rozmawiać, bo nauczyli się tego od mamy i taty, bo mama i tata nie rozmawiali ze swoimi braćmi i siostrami. Czy tego chcesz nauczyć swoje dzieci? 

Mówię to, ponieważ pochodzę z rodziny, w której tak się działo. Pamiętam tylko, że mieli jakiś domek letniskowy, do którego wszyscy chodzili. W domku letniskowym były cztery mieszkania, a rodzina, która mieszkała w jednym z mieszkań, była naszymi krewnymi, ale nie miałam z nimi rozmawiać. [śmiech] Byli kuzynami. Myślę, że moja babcia i ich babcia były siostrami. Zapomniałem, co to było. Wiedziałem tylko, że byli krewnymi, ale nie miałem z nimi rozmawiać. Nie miałem pojęcia, co się stało dwa pokolenia temu. To nie było moje pokolenie, ani pokolenie moich rodziców, ale pokolenie moich dziadków. Nawet nie wiem, co się stało, ale mieliśmy nie rozmawiać z tą rodziną.

Potem zobaczyłem, że to, co istniało na poziomie pokolenia moich dziadków – kiedy rodzeństwo nie rozmawiało ze sobą – powoli zaczęło dziać się wśród moich ciotek i wujków w rodzinie. Ten wujek nie rozmawiał z tą ciocią, a tamta ciocia nie rozmawiała z tą, a ta z tamtą. Potem, o zgrozo, zacząłem widzieć w moim pokoleniu, że wszyscy moi kuzyni nie rozmawiają ze sobą z tego czy tamtego powodu. Wszyscy znaleźli swój wyjątkowy powód, by żywić urazę. To nie była ta sama uraza, co w pokoleniu moich dziadków. [śmiech]

Mogli znaleźć nowe i twórcze powody, by nienawidzić się nawzajem. To było tak szokujące, gdy się to oglądało i mówiło: „Kiedy coś takiego dzieje się w rodzinie, dzieje się to w całej rodzinie”. Ponieważ to, czego uczą się dzieci, pochodzi nie tyle z tego, co każą im robić rodzice, ale z tego, co robią rodzice. Co za tragedia! Zastanawiam się, czy to się stanie ze wszystkimi moimi siostrzeńcami i siostrzeńcami oraz dziećmi moich kuzynów i czy wszyscy znajdą powody, by ze sobą nie rozmawiać. 

Naprawdę pomyśl o tym: jeśli jesteś w rodzinie, w której dzieją się takie rzeczy, czy naprawdę chcesz w tym uczestniczyć?

Czy pamiętasz, kiedy rozpadła się Jugosławia i wszyscy republikanie walczyli ze sobą? Chodziło o coś, co wydarzyło się kilkaset lat temu. Wszyscy ludzie, którzy zabijali się w latach 1990., nie żyli kilkaset lat temu, ale ponieważ ta uraza do innych grup etnicznych była przekazywana z pokolenia na pokolenie, w końcu wybuchła kilkaset lat później. Czy to jest głupie, czy to jest głupie? „Zabiję cię, ponieważ mój przodek i twój przodek – żyjący kilkaset lat temu – byli w jakimś sporze etnicznym i dlatego nie możemy być przyjaciółmi”. Głupi! Musimy więc uważać, aby nasz umysł nie wpadł w pułapkę tego rodzaju rzeczy.

Czy wszyscy znaleźliście kogoś, komu musicie wybaczyć? Mnóstwo, co? [śmiech] Czy możesz sobie w ogóle wyobrazić przebaczenie? Jest to bardzo pomocne, ponieważ my to robimy Wadżrasattwa medytacja znowu po przerwie, żeby znaleźć trochę czasu na wyobrażenie sobie przebaczenia tym ludziom. Wyobraź sobie, jak wyglądałoby twoje życie, gdybyś przestał ich nienawidzić i chować urazę. To bardzo interesująca rzecz, aby sobie wyobrazić. Ile wolnego miejsca byłoby w twoim umyśle, gdybyś nie trzymał się rzeczy? Co z przeprosinami? Czy wszyscy znaleźliście kogoś, kogo musicie przeprosić? Dużo tego też? Czasami przeprosiny mogą być bardzo nonszalanckie: „Och, przepraszam”. Więc wiemy, że to nie są prawdziwe przeprosiny, prawda? Nie mówimy o przeprosinach innych osób; mówimy o jakości ludzkiej, Przeprosiny.

Przede wszystkim musimy popracować nad sobą, aby dojść do momentu, w którym zaczniemy żałować własnych działań. Nie poczucie winy — nie chcemy się bić emocjonalnie, ale żałujemy tego, co zrobiliśmy. Żałujemy tego, co zrobiliśmy, ponieważ zraniło to kogoś innego i ponieważ ten stan psychiczny był dla nas bolesny i zranił również nas. Chcemy przeprosić niezależnie od tego, czy druga osoba nam wybaczy, czy nie.

Tak jak nie uzależniamy naszego przebaczenia komuś od tego, że on najpierw przeprosi, tak samo nie uzależniamy przeprosin kogoś od tego, że on nam później wybaczy.

Podstawową rzeczą do zrobienia, gdy przepraszamy, jest posprzątanie własnego bałaganu w głowie. Kiedy przepraszamy, odnosimy korzyść. Sprzątamy wszystkie nasze zdezorientowane emocje – nasz własny mentalny bałagan. Następnie, kiedy kogoś przeprosimy, to całkowicie od niego zależy, czy przyjmie przeprosiny, czy nie. To, czy to akceptują, czy nie, nie jest naszą sprawą, ponieważ nasza praca czuł żal podczas oczyszczenie i przeprosiny z naszej strony. Ich praca jest w stanie przyjąć przeprosiny. Nawet jeśli ktoś tego nie akceptuje, nie musimy czuć się źle. Bo musimy sprawdzić, czy naprawdę byliśmy szczerzy w naszych przeprosinach, a jeśli tak, to czujemy ten spokój, że wykonaliśmy swoją pracę. Zrobiliśmy wszystko, co w naszej mocy, aby załagodzić sytuację. 

Nie możemy tego kontrolować. Nie możemy sprawić, by ktoś inny znów nas pokochał, a nawet polubił, ale ważne jest to, że wyjaśniliśmy naszą część tego, co się stało. To zawsze najlepsze, co możemy zrobić i to właśnie musimy zrobić - oczyścić naszą część.

Czasami osoba, którą chcemy przeprosić, nie chce z nami rozmawiać. Albo czasami umarli i nie możemy z nimi rozmawiać. Ale mimo to siła przeprosin jest i nadal jest bardzo silna, niezależnie od tego, czy byliśmy w stanie zakomunikować to drugiej osobie, czy nie. Jeśli więc ktoś nie jest gotowy do rozmowy z nami, wystarczy dać mu trochę przestrzeni – może napiszemy to w liście i wyślemy, a może zadzwonimy. Staramy się znaleźć najlepszy sposób, aby to zrobić, a następnie po prostu dajemy im przestrzeń. Albo jeśli nie żyją, wyobrażamy ich sobie w umyśle i przepraszamy, i ufamy, że ich własna dobroć nam wybaczy.

Najważniejsze jest wybaczenie sobie. Oczyszczenie koncentruje się wokół nas, wybaczając sobie. W jakiś sposób mamy to bardzo zniekształcone przekonanie, że jeśli czujemy się naprawdę winni i okropni, to odpokutujemy za ból, który wyrządziliśmy komuś innemu. Czy poczucie winy powstrzymuje czyjś ból? Tak nie jest, prawda? Twoja wina jest twoim własnym bólem. To nie zatrzymuje czyjegoś bólu. Poczucie: „Im gorzej się czuję, tym bardziej czuję się winny, tym bardziej czuję się zawstydzony, zły, beznadziejny i bezradny – wtedy naprawdę się oczyszczam” to kolejny z naszych głupich sposobów myślenia.

To, co chcemy zrobić, to przyznać się do błędu, wybaczyć sobie, abyśmy nie trzymali się tego rodzaju żalu, zakłopotania i negatywnych uczuć, a potem odpuścić. Nie chcemy przecież przez całe życie dźwigać na plecach wielkich worków winy, prawda?

Słyszałem kiedyś o pewnym nauczycielu, który poprosił swoich uczniów, którzy czują się winni, aby przez cały dzień chodzili w plecaku z cegłami. To jest w zasadzie to, co robimy sobie na poziomie mentalnym i duchowym, kiedy czujemy się winni – niesiemy ze sobą cegły. Myślę, że dlatego, kiedy ludzie się starzeją, stają się przygarbieni. [śmiech] Są przygarbieni całym swoim żalem, całym tym poczuciem winy. Podczas gdy praktyka taka jak Wadżrasattwa pozwala nam wyjaśnić te sprawy. Żałujemy, robimy oczyszczenie, odpuszczamy. Nie musimy nosić tych złych uczuć na zawsze. Mamy w sobie tyle ludzkiego potencjału i tyle dobra, że ​​marnowanie czasu na poczucie winy nie ma większego sensu.

Musimy żałować swoich błędów. Żal jest ważny, ale żal i poczucie winy to nie to samo. Na przykład, jeśli przypadkowo przewrócę ten ceramiczny kubek i pęknie, żałuję tego. Czy czuję się z tego powodu winny? Nie. Nie ma powodu, by czuć się winnym; to był wypadek. Ale jest żal. Tak samo jest, gdy postępujemy w szkodliwy sposób — możemy tego żałować, ale nie musimy czuć się winni. Tylko ty możesz powiedzieć, co dzieje się w twoim umyśle i ocenić, czy czujesz żal, czy poczucie winy. To zależy od ciebie, aby określić jako osoba fizyczna.

Mający medytacja praktyka jest bardzo pomocna, ponieważ stajesz się coraz bardziej świadomy swoich różnych stanów psychicznych i jesteś w stanie odróżnić żal od poczucia winy. Następnie pielęgnujesz żal, wybaczasz sobie i odpuszczasz – ale nie pielęgnujesz poczucia winy.

Czcigodny Thubten Chodron

Czcigodny Chodron kładzie nacisk na praktyczne zastosowanie nauk Buddy w naszym codziennym życiu i jest szczególnie uzdolniony w wyjaśnianiu ich w sposób łatwo zrozumiały i praktykowany przez ludzi Zachodu. Jest dobrze znana ze swoich ciepłych, pełnych humoru i klarownych nauk. Została wyświęcona na mniszkę buddyjską w 1977 roku przez Kyabje Ling Rinpocze w Dharamsali w Indiach, aw 1986 otrzymała święcenia bhikszuni (pełne) na Tajwanie. Przeczytaj jej pełną biografię.