Przyjazne dla wydruku, PDF i e-mail

Ścieżka oczyszczenia: codzienna praktyka

Ścieżka oczyszczenia: codzienna praktyka

Część dwudniowych warsztatów w Klasztor Kong Meng San Phor Kark See w Singapurze, 23-24 kwietnia 2006 r.

Codzienna praktyka

  • Korzyści z codziennej praktyki
  • zawierające medytacja w codzienną rutynę
  • Nauka oceniania siebie
  • Rozpoznając nasz potencjał
  • Praca z pochwałami i obwinianiem
  • Praca nad własnym umysłem

Wadżrasattwa warsztat, Dzień 2: Ścieżka oczyszczenie 01 (pobieranie)

Pytania i odpowiedzi

  • Dlaczego osoba, która wyrządza krzywdę, może czuć się spokojna i spokojna?
  • Jak wybrać nauczyciel duchowy poprowadzić mnie na ścieżce do Oświecenia?
  • Jak radzić sobie z frustracją w obliczu niepełnosprawności i dyskryminacji?

Wadżrasattwa warsztat, Dzień 2: Ścieżka oczyszczenie 02 (pobieranie)

Badanie czynności mowy

  • Patrząc na to, jak nasza mowa skrzywdziła innych
  • Co motywuje szkodliwe działania mowy
  • Pomaganie innym poczuć się wysłuchanymi i zrozumianymi
  • Rozumienie karmy jako sposób na bycie bardziej świadomym mowy

Wadżrasattwa warsztat, Dzień 2: Ścieżka oczyszczenie 03 (pobieranie)

Schronienie i nakazy

  • Tworzenie więzi z Buddami poprzez schronienie
  • Korzyści z przyjmowania zasady
  • Przegląd pięć świeckich wskazań
  • Zasoby, aby dowiedzieć się więcej o schronieniu

Wadżrasattwa warsztat, Dzień 2: Ścieżka oczyszczenie 04 (pobieranie)

Pytania i odpowiedzi

  • Odbywa trzymiesięczne rekolekcje w opactwie Sravasti
  • Jak mieć zabawną postawę podczas robienia medytacja praktyka
  • Znaki i częstotliwość oczyszczenie

Wadżrasattwa warsztat, Dzień 2: Ścieżka oczyszczenie 05 (pobieranie)

Porady dla uczestników

  • Schronienie daje nam coś, na czym możemy polegać
  • W jaki sposób Dharma daje nam sposób na uspokojenie naszego umysłu, niezależnie od naszych zewnętrznych okoliczności?
  • Korzystanie z Wadżrasattwa oczyścić

Wadżrasattwa warsztat, Dzień 2: Ścieżka oczyszczenie 06 (pobieranie)

Kliknij tutaj, aby przejść do pierwszego dnia warsztatów.

Poniżej znajdują się fragmenty nauk.

Korzyści z codziennej praktyki

Kontynuacja dobrych nawyków wypracowanych podczas odosobnienia

Na odosobnieniu, kiedy uczysz się Dharmy, budujesz dobre nawyki, bardzo ważne jest, aby kontynuować to od razu i po prostu wyrobić sobie nowy nawyk i zacząć to robić od dzisiejszego wieczoru, jutro rano itd. w nawyk wykonywania codziennej praktyki Dharmy, zobaczysz korzyści – to po prostu niesamowite. Możesz nie zauważyć korzyści od razu, ale jeśli spojrzysz wstecz na pewien czas, korzyść jest dość oczywista.

Zmiana przychodzi po konsekwentnej praktyce

Jego Świątobliwość Dalajlama zawsze zaleca, abyśmy nie tylko oceniali nasze postępy, patrząc na to, jak byliśmy tydzień temu lub miesiąc temu, ponieważ zmiana naszego umysłu zajmuje trochę czasu, a nowe nawyki stają się mocne i stabilne. Zaleca, abyśmy przyjrzeli się temu, jacy byliśmy rok temu, 5 lat temu lub 10 lat temu, wtedy naprawdę możemy zobaczyć postęp, jaki osiągnęliśmy dzięki naszej praktyce Dharmy. Z dnia na dzień możesz nie widzieć tej zmiany.

Powiem ci to od razu, tak jak to się dzieje z nami wszystkimi. Czasami wydaje się, że po prostu wykonujesz swoją praktykę i nic się nie dzieje, a ty mówisz: „Och, chcę, żeby coś się wydarzyło”. [śmiech]

Ale wiesz co? Chociaż wygląda na to, że nic się nie dzieje, w rzeczywistości coś się dzieje, ale nie jesteś tego świadomy. Chodzi o to, że musisz przejść przez wiele z tych sesji, w których wydaje się, że nic się nie dzieje, aby dotrzeć do tego momentu, w którym masz medytacja sesja i coś naprawdę klika, a ty mówisz: „O tak, teraz rozumiem”.

Zwykle skupiamy się na tym, co nazywamy „dobrym” medytacja sesje, na których mamy jakieś szczególne uczucie, jakieś szczególne zrozumienie i chcemy wszystkiego medytacja sesja, aby tak było. Ale to nie działa w ten sposób, ponieważ zrozumienie przychodzi tylko przez ciągłe zapoznawanie naszych umysłów z Dharmą. Więc nie widzimy tych spostrzeżeń codziennie; widzimy je tylko od czasu do czasu, gdy skumulowana energia jest taka, że ​​zmiana staje się oczywista w naszym medytacja.

Więc nie oceniaj swojego medytacja sesje i powiedzieć: „Och, to było dobre”. „Och, to było złe. mam tak wiele złych medytacja sesje; Po prostu się poddam!” Naprawdę nie ma czegoś takiego jak zły medytacja sesja. Już sam fakt, że położyłeś się na tej poduszce, jest dobry! Naprawdę, pomyśl o tym. Tylko fakt, że zdecydowałeś się spędzić trochę czasu z Budda zamiast plotkować przez telefon, oglądać telewizję, wychodzić na drinka lub do kasyna, wystarczy sam fakt, że wybrałeś medytacja nad wieloma innymi rozpraszającymi czynnościami już odciskasz swoje piętno w swoim umyśle. Więc daj sobie za to uznanie.

Włączenie praktyki medytacyjnej do codziennej rutyny

Działa tak dobrze, jeśli masz swoją własną małą codzienną rutynę. Wiesz, jak wszyscy mamy swoje rutyny; co robimy rano, kiedy wstajemy: myjemy zęby, napijemy się herbaty i tak dalej. Cóż, włóż trochę medytacja czas na tę rutynę. Jeśli oznacza to, że poprzedniego wieczoru musisz iść spać trochę wcześniej, zrób to, ponieważ naprawdę warto poświęcić ten dodatkowy czas każdego dnia na praktykę Dharmy. A zwłaszcza jeśli każdego ranka generujesz dobrą motywację: aby nie krzywdzić, jak najwięcej przynosić innym korzyści i trzymać się tego bodhiczitta umysł, dążąc do wyzwolenia dla dobra wszystkich istot. Kiedy budzisz się rano, pielęgnuj tę motywację i zrób trochę medytacja, całkowicie zmienia sposób, w jaki mija cały dzień.

Pomyśl o tym. Do czego ludzie zwykle się budzą? Czasami dzwoni budzik. Co to robi z twoim umysłem? Ty śpisz; umysł jest tak subtelny i dostajesz naprawdę ostry hałas. Albo budzisz się do wiadomości: tak wielu ludzi ginie dzisiaj w Iraku, tak wielu głoduje w Sudanie itd. Rano twój umysł jest subtelny; kiedy budzisz się do tego rodzaju rzeczy, co to robi z twoim umysłem?

To nie jest tak dobre dla śladu, jaki pozostawia w twoim umyśle, ponieważ to, co chcemy robić, to trenować każdego ranka, aby obudzić się z myślą Dharmy, aby kiedy umrzemy i odrodzimy się, obudzimy się w naszym nowym odrodzeniu z myśl Dharmy. Tak więc każdego ranka, kiedy się budzimy, ćwiczymy nasze nowe odrodzenie, rozpoczynając je z dobrą motywacją, rozpoczynając je z dobrym sercem. Więc ćwiczymy w ten sposób, dzień po dniu.

Następnie wieczorem znowu poćwicz. Sprawdź, jak minął Twój dzień. Jeśli są rzeczy, które wydarzyły się w ciągu dnia, w których być może straciłeś panowanie nad sobą, byłeś chciwy, niezadowolony lub cokolwiek, usiądź i zrób trochę medytacja i zastosuj antidota, które Budda nauczył się przeciwdziałać tej konkretnej negatywnej emocji.

Albo jeśli rozmawiałeś z kimś szorstko, plotkowałeś za czyjąś plecami, skłamałeś lub byłeś w jakiś sposób zwodniczy, to zrób Wadżrasattwa ćwicz i od razu przyznaj się do tego negatywnego działania, które zrobiłeś. Jeśli wyznamy i zastosujemy cztery moce przeciwnika od razu, to negatyw karmy z tego działania nie narasta. Jeśli nie zastosujemy cztery moce przeciwnika i nie oczyszczamy, to dlatego, że karmy jest rozszerzalny, to małe nasionko, które jest zasiane w twoim umyśle, zaczyna kiełkować, rosnąć i rosnąć, a potem może dojrzeć jako naprawdę ogromny rezultat, nawet jeśli negatywne działanie było drobnostką na początku. Dlatego chcesz ją od razu oczyścić.

W każdym razie mamy cały zapas negatywów karmy z poprzednich wcieleń do oczyszczenia. Nie zabraknie nam. Jeśli zabraknie ci rzeczy do oczyszczenia, to naprawdę dobrze. To naprawdę świetnie. [śmiech] Nie wiem jak wy, ale nie sądzę, żeby mi się to przydarzyło w najbliższym czasie. Więc dobrze jest robić dalej oczyszczenie ćwiczyć. To bardzo, bardzo pomocne. Pomaga nam nie tylko duchowo, ale także psychologicznie, ponieważ powstrzymuje tak wiele naszych problemów psychologicznych.

Naprawdę poświęcasz czas, aby dostosować swoją motywację, dostosować swoje intencje i jeśli zauważysz, że rozpraszają cię wartości, które tak naprawdę nie są buddyjskie – na przykład umysł, który myśli: „Och, chcę dużo pieniędzy! Inni ludzie pomyślą, że jestem dobrym człowiekiem, jeśli mam dużo pieniędzy” – wtedy przestajesz i myślisz o tym. Myślisz: „Naprawdę? Czy inni pomyślą, że jestem dobry, bo mam dużo pieniędzy?” Bill Gates ma dużo pieniędzy. Czy ludzie myślą, że jest dobry? Osama Bin Laden ma mnóstwo pieniędzy. Czy ludzie myślą, że jest dobry?

Czy wartość twojego życia mierzy się ilością posiadanych pieniędzy? Nie sądzę. Jeśli myślisz, że twoja rodzina lub inni ludzie będą cię osądzać na podstawie twoich dochodów, cóż, jeśli taki jest ich system wartości, to ich sprawa. Niech cię osądzają, ale to nie ma nic wspólnego z tym, kim jesteś.

Innymi słowy, opinie innych ludzi na twój temat nie odzwierciedlają tego, kim jesteś. POWTÓRZ, naprawdę ważne jest, aby pamiętać: opinie innych ludzi na twój temat nie odzwierciedlają tego, kim jesteś. Ludzie mogą myśleć, że jesteś zły – to nie znaczy, że jesteś zły. Ludzie mogą myśleć, że jesteś wspaniały — to nie znaczy, że jesteś wspaniały.

Badanie naszych motywacji

Musimy zajrzeć we własne serca i zobaczyć, jakie są nasze własne motywacje lub intencje. A potem możemy ocenić siebie, własne działania i to, jak żyjemy. Wyobrażenia innych ludzi na nasz temat to tylko pomysły. W niektóre dni chwalą nas; w niektóre dni obwiniają nas. I tak umysły ludzi zmieniają się tak szybko.

Jestem pewien, że po wczorajszych sesjach niektórzy ludzie prawdopodobnie powiedzieli: „Och, to było takie cudowne!” A inni pewnie powiedzieli: „Och, to było straszne!” Niektórzy prawdopodobnie powiedzieli: „Och, wygłaszała takie interesujące wykłady Dharmy!” A inni prawdopodobnie powiedzieli: „Przespałem to wszystko; to bylo takie nudne!" [śmiech]

Każdy powie to, co w danej chwili przychodzi mu do głowy. Czy ma to coś wspólnego z tym, kim jestem i jak przebiegło to odosobnienie? Nie, to nie ma z tym nic wspólnego!

Z mojej strony karmy Tworzę zależy od mojej motywacji i intencji, a nie od chwalenia lub obwiniania innych. A wartość tego odosobnienia nie zależy od czyjejś szczególnej opinii na jego temat; zależy to od indywidualnego doświadczenia każdego.

Ludzie mogą powiedzieć: „Och, w ogóle nie odniosłem korzyści”. Ale w rzeczywistości wiele na tym skorzystali; po prostu tego nie rozpoznają. Ponieważ tu przyjechali, dostali trochę nasion Budda-Dharma zaszczepiona w ich umysłach. Niektórzy z nich mogli nigdy nie słyszeć Budda-Dharma wcześniej. Przyjechali na to rekolekcje, byli tu tylko jeden dzień, czegoś się dowiedzieli karmy; usłyszeli pewne nauki o pielęgnowaniu dobrego serca. Nawet jeśli nigdy więcej nie powrócą do innych nauk buddyjskich, to, że byli tu wczoraj, było dla nich bardzo cenne. W ich umysłach zasiano bardzo dobre nasiona. Nawet jeśli wyszli, mówiąc: „Przespałem wszystko”, to było korzystne, ponieważ nawet jeśli śpisz, tak długo, jak dźwięk dociera do ucha, jest jakaś korzyść.

To nie daje ci dzisiaj pozwolenia na spanie, nie zrozum mnie źle! [śmiech]

Ale chodzi mi o to, że opinie ludzi nie są wiarygodnymi wskaźnikami tego, co faktycznie się wydarzyło. Nie opieraj własnej samooceny ani swojej tożsamości na tym, co mówią o tobie inni ludzie. Czemu? Bo przede wszystkim ich opinie zmieniają się z dnia na dzień. To niesamowite, prawda? Zobacz, jak nasze opinie zmieniają się z dnia na dzień. Opinie innych ludzi również zmieniają się z dnia na dzień.

Poza tym są to tylko indywidualna opinia tej osoby. Ta osoba patrzy na rzeczy przez swój własny peryskop, tzn. jest to całkowicie uwarunkowane jej własnym nastawieniem do mnie, ja, moje i moje. Interpretują wszystko poprzez to, jak się do nich odnosi, ale nie zdają sobie z tego sprawy. Więc mówią, że to dobrze, bo byli szczęśliwi. Albo mówią, że to źle, bo byli nieszczęśliwi. Nie ma to nic wspólnego z tym, czy coś było rzeczywiście dobre, czy złe.

Więc nie opieraj swojej wartości jako człowieka na tym, co mówią inni: „Och, jesteś taki wspaniały, bo zarabiasz milion dolarów!” Lub „Och, jesteś taki okropny, ponieważ nie…”. Lub „Och, jesteś taki wspaniały, ponieważ jesteś bogaty i sławny”. Lub „Jesteś taki okropny, ponieważ nie jesteś sławny”. Kogo to obchodzi!

Spójrz na Mao Tse Tunga. Jest bardzo bogaty i bardzo potężny. Czy chciałbyś jego? karmy? Czy chciałbyś doświadczyć wyniku karmy które Mao Tse Tong stworzył w swoim życiu? Nie zrobiłbym tego. Czy wiesz, za ile zgonów był odpowiedzialny? Czy chcesz doświadczyć tego karmy zabijania ludzi? Ja nie. Był bogaty. Był sławny. Miał moc. Czy to znaczy, że jego życie było warte zachodu i stworzył dobro? karmy? Czy to oznacza, że ​​gdziekolwiek się teraz urodził, jest szczęśliwy?

Może być inna osoba, która jest bardzo skromna, nie robi wielkiego interesu, ale działa konsekwentnie z postawą życzliwości i hojności. Może inni często je ignorują. Nie mają dużo pieniędzy, więc nie są bogaci i sławni i są ignorowani, ale pomagają ludziom w ich życiu i są życzliwi dla innych. Generują bodhiczitta znowu i znowu. Ci ludzie, kiedy umierają, mają dobrą śmierć, mają dobre odrodzenie, są bliżej oświecenia przez to, że ich życie było bardzo, bardzo znaczące. Może nikt na tej planecie nie pamięta ich po śmierci, ale to nie ma znaczenia, ponieważ prawdziwą wartością jest to, kim stają się później.

Tak samo jest z nami. Kiedy umieramy, wszyscy o nas pamiętają. Mówią o nas, węszą, mówią: „Och, to taki dobry człowiek!” Oczywiście nie mówili tego o nas, kiedy żyliśmy; zawsze narzekali na nas: „Dlaczego tego nie zrobisz? Dlaczego tego nie zrobisz?!” Ale jak tylko umrzemy, „Och, były takie cudowne! Nigdy nie zrobili nic złego. Byli tacy kochający i mili”. [śmiech]

To prawda, prawda? Ale w każdym razie, kiedy umrzemy, ludzie mogą nas chwalić, ludzie mogą nas obwiniać, ale urodziliśmy się gdzie indziej i nie mamy pojęcia, co tu się dzieje! W każdym razie wszyscy ludzie, którzy nas chwalą i obwiniają, nie pożyją długo. Oni też umrą. W długim schemacie rzeczy nie ma znaczenia, czy nasze imiona są pamiętane, czy nie. Całość w końcu się rozpadnie, więc kogo to obchodzi!

Naprawdę ważne jest to, co dzieje się w naszych umysłach, posiadanie wartości etycznych i życie według naszych wartości etycznych. To naprawdę ważne, bo to przyniesie efekty w przyszłości. To właśnie pozwala nam w przyszłości pomagać czującym istotom.

Sława i bogactwo — wątpię, czy naprawdę są tak korzystne. Właściwie mogą stwarzać wiele problemów, prawda? George Bush ma dużo sławy, dużo bogactwa. Czy chcesz jego? karmy? Czy chcesz doświadczyć wyniku karmy ten facet tworzy? Ja nie. Mój Boże! Znowu tak wielu ludzi zabiło przez niego. Czy chcesz doświadczyć tego karmy o zabijaniu ludzi z twojego powodu? Ja nie. I nie chcę, żeby ktoś zginął przeze mnie.

Rozpoznając nasz potencjał

Musimy więc naprawdę dobrze myśleć i patrzeć na świat z perspektywy Dharmy. Jeśli spojrzymy na te wszystkie rzeczy z perspektywy Dharmy, wtedy możemy mieć bardzo dobre wartości i możemy mieć dokładne zrozumienie świata. I będzie się różnić od społecznego spojrzenia na świat, ponieważ ludzie w społeczeństwie nie myślą o przyszłych żywotach. Nie myślą o wyzwoleniu i oświeceniu.

Kiedy myślą o tym, jaki jest cel ich życia, nie myślą: „Mam to Budda potencjał i mogę stać się w pełni oświeconym Budda i manifestować nieskończone ciała we wszystkich królestwach, aby móc przynosić pożytek czującym istotom i prowadzić je do oświecenia”. Światowi ludzie nie mają pojęcia, że ​​mają taki potencjał. Jakie jest ich wyobrażenie o ich potencjale? – Cóż, mógłbym dostać ładne mieszkanie. Tak ludzie myślą o swoim życiowym potencjale. „Mogę dostać dobrą pracę i ładne mieszkanie”. Oni nawet nie widzą tego niesamowitego potencjału, jaki mają jako istoty ludzkie, aby czynić tak wiele dobra w całym wszechświecie! Są tego całkowicie nieświadomi.

Dlatego tak się cieszymy, że poznaliśmy Buddai mieć możliwość myślenia o nich, dostosowywania naszej perspektywy i patrzenia na świat w zupełnie inny sposób. Możemy to zrobić i nadal żyć w społeczeństwie, ale to, jak żyjemy, jakie są nasze wartości, co mierzymy sukcesem i porażką, całkowicie się zmienia. Nie boimy się różnić od społeczeństwa. Możemy myśleć inaczej, ale wciąż się dopasowujemy. Nie musimy być tacy jak wszyscy.

Zresztą nie można być jak wszyscy inni, bo każdy jest inny. Nie jesteśmy foremkami. Każdy ma swój indywidualny, niepowtarzalny talent i zdolność do służenia i czerpania korzyści. Możemy próbować być jak wszyscy inni, ale tak naprawdę nie ma wspólnej rzeczy, którą jest „wszyscy inni”.

Zawsze mówimy: „Wszyscy inni są tacy. I jestem jedynym, który nie pasuje”. Czy wszyscy tak się czują? Pamiętam, kiedy chodziłem do liceum, wszyscy czuliśmy: „Och, wszyscy inni tacy są, ale tylko ja nie pasuję”. Miałem tę myśl przez całą drogę do szkoły średniej.

A potem rozmawiałem z wieloma innymi ludźmi i zdałem sobie sprawę, że wszyscy tak się czują, [śmiech] i że nie ma wspólnego standardu, który dotyczyłby wszystkich innych, ponieważ wszyscy inni czuli, że nie pasują.

Wszyscy mamy własne, unikalne talenty i zdolności. Musimy to docenić. I pomyśl o wartościach, które chcemy mieć dla siebie. Dojdź do własnych wniosków. Tylko dlatego, że ktoś coś mówi, nie oznacza, że ​​to prawda. Ktoś mówi, że jesteś dobry, ktoś mówi, że jesteś zły, to nie ma nic wspólnego.

Praca z pochwałami i obwinianiem

Kiedy po raz pierwszy zacząłem nauczać, czasami ludzie podchodzili do mnie i mówili: „Och, ta mowa Dharmy była tak dobra”. I zawsze się wstydziłam. To było jak: „Och, mówią o mnie coś dobrego, co robię, czuję się śmiesznie, nie jestem dobry…”. To było tak, jakby wiele ze mnie drżało w środku w reakcji na to. Porozmawiałem więc z moim przyjacielem, który uczył dłużej, i powiedziałem: „Co robisz, gdy ktoś komplementuje cię z powodu mowy Dharmy?”. A on powiedział: „Mówię dziękuję.

Pomyślałem: „O tak, to najlepsza rzecz do zrobienia. Po prostu mówisz dziękuję. Nie ma to nic wspólnego ze mną – ze mną, że jestem dobry, jestem zły, to, tamto, tamto. Nie muszę się wstydzić. Nie muszę… nic. Po prostu ktoś inny tworzy dobro karmy kiedy nas chwalą, więc mówimy dziękuję. I zostaw to. Nie musimy czuć: „Och, nie zasługuję na to. Gdyby wiedzieli, jaka naprawdę jestem, nie mówiliby tych miłych rzeczy…” Wiesz, te wszystkie inne rzeczy, przez które przechodzimy. Po prostu to zostaw!

Podobnie, jeśli ktoś nas krytykuje, zastanawiamy się. Jeśli popełniliśmy błąd, musimy przeprosić. Ale jeśli działaliśmy w dobrej intencji i ktoś inny został źle zrozumiany, wszystko, co możemy zrobić, to wyjaśnić im to i mieć nadzieję, że zrozumieją. Ale nie możemy ich kontrolować. Wszystko, co możemy zrobić, to próbować i czerpać korzyści, próbować wpływać w pozytywnym kierunku, a potem musimy odpuścić.

Nauka pracy z własnym umysłem

Jedyną rzeczą, którą możemy „kontrolować” jest nasz własny umysł. Dlatego praktykujemy Dharmę, ponieważ staramy się pracować nad własnym umysłem. Próbujemy sformatować twardy dysk umysłu. Ponieważ teraz system operacyjny umysłu to ignorancja, złość i przywiązanie. Musimy wykonać całą pracę nad formatowaniem, aby nasz system operacyjny był miłością, współczuciem i mądrością. Dlatego pracujemy nad sformatowaniem dysku twardego. To zajmie trochę czasu. Do zainstalowania jest wiele nowych programów. I jest wiele starych programów do usunięcia. Więc po prostu nad tym pracujemy. Ale to sprawia, że ​​nasze życie jest korzystne.

Jeśli nie będziemy pracować nad wyjściem z cyklicznej egzystencji, co jeszcze zrobimy? Ponieważ zrobiliśmy już wszystko, co jest do zrobienia w samsarze. W samsarze urodziliśmy się już jako wszystko. Zrobiliśmy już wszystko. Urodziliśmy się w królestwach bogów miliony razy. Urodziliśmy się w piekielnych światach miliony razy. Byliśmy bogaci i sławni miliony razy. Byliśmy żebrakami miliony razy. Zrobiliśmy to wszystko. Więc jeśli nie będziemy próbować oświecenia, wszystko, co będziemy robić w zasadzie, to powtórka z poprzednich wcieleń. Kto chce to zrobić?! To jak oglądanie tego samego nudnego filmu raz za razem. Jeśli naprawdę kierujemy nasze umysły na oświecenie, to naprawdę robimy coś nowego i innego.

Wiesz, kiedy próbują nam coś sprzedać, mają w reklamach takie tagi: „Nowość!” "Różne!' "Ulepszony!' Oto jaka jest droga do oświecenia: Nowość! Różne! Ulepszony! Droga do samsary: ​​Stara! Nudy! Już to zrobiłem! Więc musimy tylko zrobić trochę reklamy Dharmy, aby wszyscy byli zainspirowani: „Och, droga do oświecenia, chcę wyjść i to zdobyć!” [śmiech] Rzecz w tym, że nie można tego kupić w sklepie. Musisz go tu włożyć [wskazując na serce]. Rzeczy, które kupujesz w sklepie, przychodzą i odchodzą. Ale jeśli rozwiniemy tutaj dobre cechy i uczynimy je stabilnymi oraz wyeliminujemy wszelkie przyczyny ich degeneracji, to będą one trwać wiecznie.


Patrząc na szkodliwe działania mowy

Kiedy użyłeś swojej mowy:

  1. Oszukiwać, kłamać czy przesadzać? Czemu?
  2. Stworzyć dysharmonię lub podział między ludźmi? Na przykład rozmawianie za plecami ludzi, mówienie jednej osobie, co powiedzieli o nich inni? Jaka była twoja motywacja, gdy zaangażowałeś się w takie przemówienie?
  3. W surowy i obraźliwy sposób, wyśmiewając lub krytykując ludzi, mówiąc do nich w bardzo nieprzyjemny sposób? Jaka jest Twoja motywacja?
  4. W bezczynnej pogawędce, po prostu rozmawiając o niczym nie pożytecznym, marnując czas swój i innych ludzi? Jaka jest Twoja motywacja?

Uwaga: Pomyśl o konkretnych instancjach dla wszystkich przypadków.

Bardzo dobrze jest robić tego rodzaju refleksję. Dziś rano mówiłem, że dobrze jest pod koniec każdego dnia przejrzeć swoje działania na ten dzień i sprawdzić, jak się sprawy potoczyły. Możesz to sprawdzić: „Jak wykorzystałem dzisiaj moją mowę? Czy kogoś oszukałem? Czy stworzyłem dysharmonię? Czy mówiłem szorstko? Czy zmarnowałem czyjś czas na gadanie? Jeśli tak, to od razu to zauważyć, zrozumieć, dlaczego to zrobiliśmy i postanowić się od tego powstrzymać, aby w przyszłości nie wpaść w ten sam bałagan.

Leżący

Bardzo często motywuje nas do kłamstwa przywiązanie do naszej reputacji. Nie chcemy, żeby ktoś dowiedział się, co zrobiliśmy, bo wtedy źle o nas pomyśli. Ale w pierwszej kolejności zapominamy zadać sobie pytanie: „Dlaczego robię coś, o czym nie chcę, aby inni ludzie wiedzieli?” Ilekroć okaże się, że kłamiemy, zadaj sobie to pytanie.

Czasami zrobiliśmy negatywne działanie, o którym nie chcemy, aby ludzie wiedzieli, więc tworzymy drugie negatywne działanie, kłamiąc.

Innym razem mówimy: „To, co zrobiłem, nie było negatywnym działaniem, ale gdyby ktoś o tym wiedział, zraniłoby to jego uczucia”. Cóż, nie wiem. Musimy to sprawdzić. Na przykład, dużo czasu, jeśli ktoś dzwoni, a Ty nie masz ochoty odebrać telefonu, wtedy mówisz członkowi rodziny: „Powiedz im, że nie ma mnie w domu”. Mówisz członkowi rodziny, którego kochasz, aby tworzyć negatywne karmy kłamiąc. A potem, kiedy umierają, przychodzisz i pytasz, co możesz zrobić, aby mieli dobre odrodzenie.

Dlaczego nie możemy po prostu powiedzieć: „Proszę, powiedz im, że jestem zajęty, a oddzwonię później”. Dlaczego nie możemy poinformować członka rodziny, aby po prostu powiedział tej osobie prawdę? Dlaczego nie? Nikogo nie zranią uczucia. Każdy wie, jak to jest być w środku czegoś i nie można od razu przestać.

Myślę więc, że jest wiele sytuacji, w których kłamiemy, kiedy nie musimy. Musimy zadać sobie pytanie, dlaczego to robimy.

Czasami kłamiemy z powodu złość. Mówimy coś nieprawdziwego, ponieważ chcemy zranić czyjeś uczucia. A potem zastanawiamy się, dlaczego mamy niską samoocenę. Czy widzisz, jak twoje etyczne postępowanie wpływa na twoją samoocenę? Kiedy używamy naszej mowy w niewłaściwy sposób, nie tylko krzywdzimy drugą osobę, ale także tracimy szacunek do samego siebie.

Mowa dzieląca

Jaki jest główny czynnik motywujący mowę dzielącą? To zazdrość. Jesteś zazdrosny o jedną osobę, więc mówisz rzeczy, które mają zrujnować jej reputację lub sprawić, by inni źle o niej myśleli. Zazdrość to naprawdę trująca motywacja, prawda? Zazdrość to trująca emocja. Czy ktoś jest szczęśliwy, gdy jest zazdrosny? Nie. Jesteśmy nieszczęśliwi, kiedy jesteśmy zazdrośni.

Wiesz, jakie jest antidotum na zazdrość? Jest to dokładne przeciwieństwo tego, co czujesz, czyli powiedzenie: „Dobrze! Tak się cieszę, że ta osoba jest szczęśliwa!” Radość jest antidotum na zazdrość. Zamiast mówić: „Och, nie chcę, żeby ta osoba była szczęśliwa. Powinienem to mieć. Nie zasługują na to. Tak!”, przyjmujemy szczęśliwy umysł i mówimy: „Jak miło, że w ich życiu dzieje się coś dobrego. Na tym świecie jest tyle niesamowitych cierpień, ale teraz przydarzyło im się coś dobrego, jakże cudownie!”

Ale nasze ego nie chce tego powiedzieć, prawda? Nasze ego wolałoby siedzieć tam i płonąć z zazdrości! I spiskuj, jak się zemścić i jak zrujnować tę drugą osobę, ponieważ nie możemy jej znieść. Czy jesteśmy szczęśliwi, kiedy tak myślimy? Nie. Więc będąc zazdrosnym, kto tak naprawdę czuje się nieszczęśliwy? Czy to my, czy ta druga osoba? Może to jedno i drugie.

Ostre słowa

To takie zabawne. Jak mówiłem wczoraj, czasami używamy najostrzejszych słów w stosunku do ludzi, których najbardziej kochamy. A potem zastanawiamy się, dlaczego nie mamy z nimi dobrych relacji. To tak, jakbym cię obraził i tak cię skarcił, że powinieneś zdać sobie sprawę, że się mylisz, a potem powinieneś mnie kochać. [śmiech] To właśnie myślimy, kiedy używamy ostrych słów, prawda? „Będę na ciebie krzyczeć i mówić ci, że się mylisz i obrażać cię w górę, w dół i w poprzek, aż zdasz sobie sprawę, że się mylisz i mam rację, a wtedy mnie pokochasz”. To takie głupie, jak myślimy, prawda?

Kiedy używamy ostrych słów, otrzymujemy dokładne przeciwieństwo tego, czego chcemy. Dzieje się tak, ponieważ bardzo często, kiedy używamy ostrych słów, to, czego naprawdę chcemy w tym momencie, to być blisko drugiej osoby, prawda? To, czego naprawdę chcemy, to mieć z nimi relację pełną miłości. Ale nasze szorstkie słowa wypowiedziane z złość tworzymy dokładnie odwrotny skutek tego, czego chcemy, ponieważ kiedy używamy ostrych słów, odpychamy ludzi, a to są właśnie ludzie, z którymi chcemy być blisko.

Dlatego bardzo pomocne jest nauczenie się radzenia sobie z konfliktami bez wpadania w złość. Jeśli zdefiniujemy „konflikt” jako ludzi o różnych poglądach, to konflikty są naprawdę całkiem normalne. Cały czas ludzie mają różne pomysły, prawda? Cały czas! I to nie znaczy, że ktoś ma rację, a drugi się myli tylko dlatego, że ma inne pomysły. Ja lubię makaron, a ty ryż; to nie znaczy, że jedno z nas ma rację, a drugie się myli. Więc nie musimy zamieniać tej sytuacji w konflikt i złościć się na siebie.

Kiedy mamy różne pomysły, warto porozmawiać z drugą osobą. Spróbuj zrozumieć, dlaczego myślą w ten sposób i jak patrzą na sytuację. Zadaj im kilka pytań, a następnie bądź cicho i słuchaj. Kiedy masz z kimś problemy, bardzo ważne jest, aby uważnie słuchać tego, co mówi, i nie reagować na to. Zwykle dzieje się tak, że reagujemy. I czasami reagujemy nie tyle na słowa, które wypowiadają, ile na ich ton głosu, ich ciało język i głośność ich głosu. Ktoś może przekazywać nam bardzo ważne informacje, ale ponieważ na nas krzyczą, nie słuchamy.

Podobnie moglibyśmy powiedzieć coś ważnego dla kogoś, ale ponieważ krzyczymy, oni też nas nie wysłuchają.

Czasami, gdy rozmawiamy z kimś, powie coś, co uważamy za niepoprawne i czujemy, że musimy od razu wskoczyć, poprawić i powiedzieć, że pomylił swoje szczegóły. Zdałem sobie sprawę, że często muszę naprawdę się wycofać i po prostu słuchać tej osoby, zamiast przerywać jej i poprawiać.

Ponadto, gdy mówią, powtarzamy im treść tego, co mówią, a także emocje, z jakimi to słyszymy. Więc jeśli ktoś opowiada i opowiada całą tę historię, wtedy możemy powiedzieć: „Wygląda na to, że jesteś zdenerwowany, ponieważ myślałeś, że będę tam o drugiej, a mnie nie było”. Może właśnie to mówią. Kiedy mówimy to w ten sposób, kiedy przeformułujemy treść tego, co mówi i kiedy pytamy o emocje, które odczuwa, to druga osoba często czuje się wysłuchana. Poczują: „Och, ktoś rozumie, co próbuję powiedzieć”.

Możesz też odpowiedzieć w ten sposób: „Oczekiwałeś, że będę tam o drugiej, ale nigdy tego nie wyjaśniłeś. Zawsze robisz takie rzeczy! Jak myślisz, kim jestem w ogóle, żebyś tak do mnie mówił i uważała mnie za pewnik? Przez te wszystkie lata robię dla Ciebie różne rzeczy i za każdym razem jest to ten sam problem!”

W jaki sposób może sprawić, że druga osoba poczuje, że ją rozumiesz? To naprawdę jasne, prawda?

Zmierz się z tym. Kiedy jesteśmy zdenerwowani, czy nie chcemy po prostu wiedzieć, że ktoś rozumie, jak się czujemy? Czasami nie chodzi o to, że chcemy, żeby coś dla nas zrobili; po prostu chcemy wiedzieć, że ktoś rozumie, jak się czujemy. Nie martwimy się zbytnio, że nie było ich tam o drugiej. Ale chcemy, żeby wiedzieli, że jest to dla nas niewygodne. Chcemy od nich uznania. Chcemy, aby przyznali, że kiedy na nich czekamy i nie pojawiają się, jest to dla nas niewygodne.

Więc czasami, jeśli sytuacja jest odwrotna i to my się nie pojawiliśmy lub spóźniliśmy się i kazałem komuś czekać, wtedy zdają sobie sprawę, że być może to, czego chcą, to tylko potwierdzenie, że nasze życia są ze sobą powiązane i spodziewali się, że tam będziemy, ale nas tam nie było i było to dla nich niewygodne. Więc wtedy możemy powiedzieć: „Tak, myślałem, że jestem w stanie dotrzeć tam o drugiej, a nie byłem w stanie. Jeśli ci to przeszkadzało, przepraszam. To wszystko.

Ale często zamiast tego, mówimy: „Dlaczego tak na mnie krzyczysz?! Każdego dnia na mnie krzyczysz. Nie wiem, dlaczego wyszłam za ciebie, jakim byłam idiotką. Chcę rozwodu!” [śmiech]

Używanie ostrych słów to naprawdę coś, na co należy zwrócić uwagę. Zwłaszcza z dziećmi, jeśli cały czas na nie krzyczysz, a dzieci nie chcą być w domu lub nie przychodzą cię odwiedzić. Albo są wakacje i jadą gdzie indziej, no cóż, może możesz zadać sobie pytanie, dlaczego tak się dzieje: „Czy trudno ze mną być? Czy za każdym razem, gdy widzę swoje dzieci, po prostu na nie krzyczę?

To tutaj medytacje na temat pracy z złość wejdź. Jeśli uda nam się je przećwiczyć i zaznajomić się z nimi, wtedy gdy wydarzy się sytuacja, będziemy w stanie szybko zmienić naszą perspektywę i myśleć w inny sposób. Jeśli nie praktykujemy medytacji na złość kiedy jesteśmy spokojni, wtedy nie będą dla nas pracować, kiedy jesteśmy źli, ponieważ jesteśmy zbyt źli, by widzieć wszystko wyraźnie. Dlatego musimy wykonywać medytacje, kiedy jesteśmy spokojni. Przypomnij sobie sytuacje z przeszłości — jakąś urazę lub jakieś nierozwiązane uczucie — i przemyśl je w świetle Buddanauki o złość.

Czcza gadanina

Próżna rozmowa ma miejsce, gdy mówimy o rzeczach, które nie są ważne i nie mają określonego celu.

Czasami możemy mówić o czymś, co nie jest ważne, ale mamy do tego konkretny cel. Na przykład, kiedy idziesz do pracy, to nie jest tak, że możesz przeprowadzić głęboką, konstruktywną dyskusję ze wszystkimi w swoim biurze. Czasami po prostu gawędzisz, ale kiedy to robisz, zdajesz sobie sprawę: „Gadam, żeby nawiązać przyjacielskie uczucia z tą osobą, z którą pracuję w biurze”. Masz świadomość, że masz do tego dobrą motywację i robisz to na tyle, by nawiązać przyjacielski związek.

To, czego chcemy uniknąć, to robienie zbyt wielu próżnych gadek dla nieczystej motywacji, na przykład: „Chcę wyglądać dobrze. Potrafię opowiadać zabawne historie. Mogę opowiedzieć wiele historii. Mogę być w centrum uwagi”.

Czasami nasze plotki mogą nawet stać się złośliwe, a bezczynna rozmowa staje się mową dzielącą.

Czasem mamy wielu ludzi po swojej stronie i robimy z kogoś innego kozła ofiarnego, nieprawdaż? To ulubiona rzecz do zrobienia w biurze. Rozmawiamy za kimś za plecami i wszyscy czepiają się tej osoby bez powodu, poza tym, że tworzy to poczucie grupy. Cóż za niezdrowy sposób na stworzenie uczucia grupowego kosztem kogoś innego! Niektórym ludziom naprawdę sprawia przyjemność krytykowanie kogoś za plecami. To prawie jak sport, aby zobaczyć, kto może powiedzieć najbardziej obraźliwą rzecz. Zawsze uważałem to za nieprzyjemne. Kiedy ludzie tak mówią, wylatuję z rozmowy. Odchodzę, bo po prostu nie lubię przebywać wśród ludzi, którzy bez powodu obgadują kogoś innego.

Jeśli ktoś przyjdzie i zacznie źle mówić o kimś innym, często powiem: „Wygląda na to, że jesteś zdenerwowany”. Prawdziwym problemem nie jest to, co zrobiła druga osoba. Prawdziwym problemem jest to, że osoba, która ze mną rozmawia, jest zdenerwowana. Więc jeśli ta osoba chce porozmawiać o swoim złość lub ich poczucie zdenerwowania, to dobrze, posłucham. Porozmawiamy o tym i może będę mógł pomóc im to rozpracować. Ale jeśli ta osoba po prostu chce iść bla, bla i krytykować kogoś innego, nie lubię być tam, żeby tego słuchać. A zwłaszcza jeśli to cała grupa ludzi robi kozła ofiarnego z jednej osoby.

Czyż każdy z nas nie był kiedyś kozłem ofiarnym krytyki innych ludzi? Jak się czujemy, gdy jesteśmy kozłem ofiarnym? Nie zbyt dobrze. Dlaczego więc chcemy, aby inni ludzie tak się czuli?

USA zaatakowały Irak, ponieważ mówi się, że Irak miał broń masowego rażenia, czego oczywiście nie miał. Ale czasami myślę, że sposób, w jaki używamy naszej mowy, jest naszą osobistą bronią masowego rażenia. Co myślisz? Przypominasz sobie chwile, kiedy byłeś niesamowicie okrutny, przemawiając do kogoś innego? Mając broń masowego rażenia, po prostu zrzucasz bombę na kogoś innego.

Mowa jest bardzo, bardzo potężna. Możemy go użyć do tak wielkiego dobra, albo możemy go użyć, aby sprawić innym ból i stworzyć wiele negatywnych karmy co przyniesie nam nieprzyjemne rezultaty. Jeśli naprawdę o tym pomyślimy karmyi pomyśl o karmicznych skutkach naszych działań, to często pomaga nam to być znacznie bardziej ostrożnym i uważnym, zanim coś powiemy, ponieważ wiemy, jakie skutki wywołamy, gdy będziemy mówić o kimś innym w w pewien sposób.


Schronienie i nakazy

Połączenia Budda nie wymusza tego zasady na nas. To są rzeczy, którymi postanawiamy podążać. Nie są to zasady ani przykazania, które są nam narzucane. Raczej Budda zachęca nas do spojrzenia własną mądrością, aby zobaczyć, jakie działania tworzą przyczynę szczęścia, jakie działania tworzą przyczynę cierpienia.

Jeśli widzimy bardzo wyraźnie, że pewne działania nieustannie tworzą przyczynę cierpienia w naszym życiu lub w życiu ludzi wokół nas, to aby wzmocnić naszą determinację, aby nie angażować się w te działania, podejmujemy zasady. Kiedy bierzemy przykazanie, pomaga nam powstrzymać się od robienia tego, czego zdecydowaliśmy, że i tak nie chcemy.

Na przykład z tej dyskusji możemy zobaczyć, że kłamstwo stwarza wiele problemów w życiu własnym iw życiu innych ludzi. To nieetyczne. Tworzy negatywne karmy które sprowadza na nas cierpienie w przyszłych żywotach. Widząc to, możemy zdecydować: „Cóż, nie chcę kłamać”. Ale my też dobrze znamy siebie i wiemy, że czasami mamy dużo energii w tym kierunku; mamy pewną nawykową energię, która sprawia, że ​​kłamiemy, nawet jeśli tego nie chcemy. W takim przypadku, biorąc przykazanie niekłamanie może być bardzo pomocne, ponieważ kiedy składamy obietnicę w obecności świętych istot, Buddów i bodhisattwów, znacznie łatwiej jest nam porzucić tego rodzaju szkodliwe działanie. Cenimy obietnice, które złożyliśmy w obecności Buddów i bodhisattwów.

Korzyści ze wskazań

Więc zasady działać jako ochrona, a zasady abyśmy byli bardziej uważni. Czasami możemy nie zdawać sobie sprawy z tego, co robimy, ale kiedy mamy przykazanie, stajemy się bardziej świadomi tego, co robimy. To może być naprawdę dobre, ponieważ gdy jesteśmy świadomi, mamy większą szansę na podjęcie mądrej decyzji i porzucenie tego negatywnego działania.

Bierzemy zasady ponieważ nie możemy ich zachować idealnie, ale musimy mieć pewność, że możemy je zachować przynajmniej w rozsądny sposób. Gdybyśmy mogli zachować je absolutnie idealnie, nie musielibyśmy ich wcale zabierać. Jeśli moglibyśmy zachować je absolutnie doskonale, jeśli nigdy nie będziemy kłamać, kraść ani wykonywać żadnych z tych negatywnych działań, nie musimy podejmować zasady.

Bierzemy zasady ponieważ jesteśmy niedoskonałymi istotami i staramy się poprawić nasze zachowanie. Więc nie myśl, że musisz być całkowicie przekonany, że nigdy nie zrobisz żadnego z tych negatywnych działań (zanim podejmiesz zasady). Ale z drugiej strony powinieneś mieć pewność, że możesz do pewnego stopnia powstrzymać się od tych negatywnych działań, w przeciwnym razie obietnica, że ​​ich nie zrobisz, nic nie znaczy.

Musisz więc ocenić we własnym umyśle, gdzie jesteś w tej sprawie. To nie jest coś, co inni mogą ci powiedzieć. Musisz sam zdecydować.

Nakaz nie zażywania środków odurzających

Wiąże się to z tym, że nie należy pić alkoholu, nawet wielkości kropli rosy. W ogóle nie ma alkoholu. Żadnych nielegalnych narkotyków. Brak nadużywania leków na receptę. Niektórzy ludzie otrzymują leki na receptę i używają ich jako leku rekreacyjnego, zamiast używać ich zgodnie z przeznaczeniem. Zażywanie środków odurzających osłabia nasze zdolności. Właściwie powodem, dla którego tak ważne jest, aby nie zażywać środków odurzających, jest to, że kiedy je zażywasz, zwykle kończysz łamiąc pierwsze cztery zasady.

Niedawno rozmawiałem z pewnym młodym mężczyzną, który powiedział mi, że przeszedł przez bardzo trudny moment w swoim życiu, w którym był zaangażowany w złamanie wszystkich pięciu zasady. Ale jak tylko przestał pić alkohol, przestał robić pozostałe cztery.

Alkohol to naprawdę zła wiadomość. To jest złe dla jednostki i jest naprawdę destrukcyjne dla rodziny. Naprawdę zdecydowanie odradzam przyjmowanie środków odurzających.

Teraz ludzie zawsze podchodzą do mnie jęcząc: „Och, ale wszyscy moi koledzy wychodzą na drinka i żeby zamknąć interes, muszę z nimi iść. Więc muszę pić. Nie potrafię powiedzieć, ile razy ludzie mi to mówili! Musisz pić? Czy ktoś trzyma broń przy twojej głowie? Czy musisz pić? Nie, wybierasz picie. W takich sytuacjach towarzyskich jest całkowicie w porządku powiedzieć: „Nie piję”. Jest całkowicie w porządku.

To, co uważam za zdumiewające, to to, że wszyscy ludzie, którzy narzekali na mnie, że muszą pić z powodu swojej pracy, to ci sami ludzie, którzy mówią swoim dzieciom, aby nie ulegały negatywnym zachowaniom przyjaciół. To ci sami ludzie, którzy mówią swoim dzieciom: „Nie ulegaj presji rówieśników!” Ale spójrz, co robią mama i tata! Ulegają presji rówieśników, ale mówią swoim dzieciom, żeby tego nie robiły.

Więc nie bardzo mi się to podoba, jak już zauważyłeś. [śmiech] Zasadniczo dlatego, że nie widzę żadnych korzyści.


Zabawne nastawienie podczas praktyki medytacyjnej

Jedna rzecz, która jest bardzo ważna w twoim medytacja Praktyka i ogólnie praktyka Dharmy polega na tym, by mieć zabawną postawę, nie brać siebie tak poważnie. Wczoraj mówiłem o tym, jak siebie oceniamy io tym wszystkim. Odłóż to wszystko na bok i po prostu miej zabawną postawę. „Dobra, robię Wadżrasattwa medytacja. Zobaczmy co się stanie. Wadżrasattwa jest moim przyjacielem. Nie muszę robić żadnych wielkich podróży na ten temat, być spiętym, neurotycznym czy zestresowanym. Po prostu cieszmy się tym.” Miej zabawną postawę. To sprawi, że twoja medytacja sesja znacznie łatwiejsza.


Porady dla uczestników

Gratulacje! Schronienie i zasady są tak cenne i tak wyjątkowe w naszym życiu. Kiedy masz schronienie, to bez względu na to, co dzieje się w twoim życiu, zawsze masz na czym polegać. Zawsze jest dostępna metoda, aby pomóc swojemu umysłowi, więc nigdy nie znajdziesz się w szczerym polu bez żadnej pomocy. W każdej chwili możesz zwrócić uwagę na Budda, Dharma i sangha, zwłaszcza do nauk Dharmy. Jeśli zastosujesz nauki w praktyce, wszelkie problemy, na które cierpisz, zostaną rozwiązane. Niekoniecznie oznacza to, że zmieni się sytuacja zewnętrzna, ale zmieni się twoja wewnętrzna perspektywa sytuacji i to jest wielka rzecz.

Więc kiedy masz schronienie, niezależnie od tego, czego doświadczasz, czy jesteś chory, czy dobrze, czy wszystko idzie tak, jak chcesz, czy nie, zawsze jest metoda Dharmy, którą możesz zastosować w swoim życiu, aby uspokoić swój umysł i aby twoje życie miało sens.

Poczuj dużo radości, że nawiązałeś ten związek z Trzy klejnoty. A zwłaszcza, że ​​wziąłeś zasady i masz je jako ochronę w swoim umyśle.

Jeśli zdarzy ci się złamać przykazanie, wtedy robisz Wadżrasattwa oczyszczenie. Oczyszczasz negatywność i postanawiasz powstrzymać się od ponownego wykonywania tego negatywnego działania w przyszłości, i idziesz dalej. Ale ty robisz Wadżrasattwa oczyszczenie w każdym razie, nawet jeśli nie złamałeś żadnego przykazanie, bo nagromadziliśmy negatywne karmy z naszych przeszłych żyć.

Czcigodny Thubten Chodron

Czcigodny Chodron kładzie nacisk na praktyczne zastosowanie nauk Buddy w naszym codziennym życiu i jest szczególnie uzdolniony w wyjaśnianiu ich w sposób łatwo zrozumiały i praktykowany przez ludzi Zachodu. Jest dobrze znana ze swoich ciepłych, pełnych humoru i klarownych nauk. Została wyświęcona na mniszkę buddyjską w 1977 roku przez Kyabje Ling Rinpocze w Dharamsali w Indiach, aw 1986 otrzymała święcenia bhikszuni (pełne) na Tajwanie. Przeczytaj jej pełną biografię.