Przyjazne dla wydruku, PDF i e-mail

Radzenie sobie z pragnieniem ekscytacji

Radzenie sobie z pragnieniem ekscytacji

Część cyklu wykładów i sesji dyskusyjnych wygłoszonych podczas Zimowych Rekolekcji od grudnia 2005 do marca 2006 o godz Opactwo Sravasti.

  • Umysł, który chce ekscytacji, czegoś nowego i jak sobie z tym radzić
  • Jak radzić sobie z destrukcyjnymi nawykami
  • Jakie jest odpowiednie środowisko do praktyki?
  • Nasze „historie” napisane przez naszych egocentryzm

Wadżrasattwa 2005-2006: Pytania i odpowiedzi nr 10 (pobieranie)

O czym więc chcesz porozmawiać? Co się z tobą działo w tym tygodniu, kiedy zbliżamy się do ostatnich dwóch tygodni odosobnienia?

Publiczność: Cóż, wczoraj mieliśmy spotkanie, spotkanie społeczności, dobre. Wielka dyskusja na temat naszego ponownego zaangażowania w nasze granice [odwrotu] ciało mowy i umysłu, zwłaszcza podczas tych ostatnich dwóch tygodni odosobnienia.

Podekscytowanie czymś nowym

Czcigodny Thubten Chodron (VTC): Dobrze dobrze. Myślę, że to ważne, ponieważ z punktu widzenia trzech miesięcy uważamy, że już prawie koniec, ale zwykle, kiedy idziecie na odosobnienie – ilu z was ma już dwutygodniowe odosobnienie? Gdybyś miał jechać na początek dwutygodniowego odosobnienia, brzmiałoby to tak: „Wow! Dwa tygodnie! To tak długo, żeby iść na odwrót!” Więc jeśli masz taki pomysł, to jest to bardzo pomocne. Zwróć uwagę na umysł, który jest bardzo interesujący, na umysł, który chce czegoś nowego. Zauważyłeś to? Umysł, który chce czegoś nowego…. Jak tylko rozejrzysz się po domu i gdzieś znajdziesz nową kartkę; wiesz, że idziesz i czytasz to dobrze? „Och, coś nowego!” Umysł pragnący czegoś nowego.

Tak więc pod koniec odosobnienia bardzo łatwo jest umysłowi zacząć mówić: „Ok, cóż, po prostu skończę to odosobnienie, a potem – coś nowego! Zamierzam zrobić coś nowego”. Wtedy umysł zaczyna planować wszystko, co zamierzasz zrobić pod koniec odosobnienia. „Pojadę tutaj, pojadę tam, porozmawiam z tą osobą, porozmawiam z tą osobą, zrobię to i tamto”, a umysł jest bardzo podekscytowany, ponieważ coś nowego. W rzeczywistości samsara jest dość stara. [śmiech] Lepiej staraj się trzymać swój umysł tutaj, gdzie jesteś ciało jest. Rób to, co robisz w chwili obecnej, ponieważ chwila obecna to jedyny czas, w którym musisz praktykować Dharmę. Nie możesz praktykować Dharmy w przeszłości i nie możesz praktykować Dharmy w przyszłości. Jedyny czas, kiedy musisz to ćwiczyć, to właśnie teraz; trzymaj tutaj swój umysł i ćwicz. Zapomnij o wszystkich ekscytujących nowych rzeczach, które zamierzasz zrobić. Np. „Wreszcie możemy porozmawiać, możemy opuścić teren, jestem taki podekscytowany!” To ta sama stara samsara. Nic nowego, czekoladowy koktajl mleczny będzie smakował jak wszystkie czekoladowe koktajle mleczne, które próbowałeś, zanim tu przyjechałeś, a nie nowy. To samo masło orzechowe!

Publiczność: Nie jestem do końca pewien, czy sformułowałem pytanie, ale wydaje mi się, że mój umysł robi dokładnie to…. Potem idę na tę Nową rzecz, myślę, chociaż jest cicho, ale naprawdę znajduję teraz całe to podekscytowanie i zastanawiam się, dlaczego tak jest. Tylko dlatego, że coś się kończy, dlaczego to robimy? Potem, kiedy to zobaczyłem i poszedłem do rzeczy, które uważam za ekscytujące, dziewięćdziesiąt procent mnie wie, że „to niczego nie zmieni, zrobiłeś to w tym życiu i wielu innych życiach…”. Ale i tak to robię, a potem jest mi naprawdę smutno z tego powodu, wpadam w depresję i patrzę, jak to robię. Jak to złamać?

VTC: To jest to samo pytanie, o którym rozmawialiśmy dwa razy, prawda? To samo, na co patrzymy, jak robimy to samo, o czym wiemy, że nie przyniesie szczęścia i po prostu to robimy! Jest więc kilka rzeczy, które pomagają. Przede wszystkim życie w społeczności naprawdę pomaga, ponieważ kiedy mieszkasz z innymi ludźmi, którzy zachowują pewną dyscyplinę, po prostu nie możesz wyjść i odbyć własnej podróży. Nie możesz po prostu wsiąść do samochodu, pojechać do centrum Newport i iść na zakupy. [śmiech] Ponieważ w Opactwie mamy regulamin, po prostu nie wsiadaj do samochodu i nie wyjeżdżaj. Tak więc życie w społeczności z innymi praktykującymi, którzy mają tę dyscyplinę, pomaga ci zatrzymać tę energię, ponieważ jest to sprawa grupowa i kiedy robi to cała grupa, staje się to bardzo łatwe. Więc dyscyplina społeczności. Następnie biorąc zasady naprawdę pomaga. Kiedy weźmiesz przykazanie dajesz Budda Twoje słowo. Więc nawet jeśli nie jest to jeden z pięciu zasady czy coś, jeśli czujesz, że po prostu robisz coś i naprawdę chcesz przestać, możesz po prostu wziąć własne przykazanie i wyobrażasz sobie Budda, zrób to w obecności budda obraz. Dla mnie to bardzo potężne dawanie mojego słowa budda.

Publiczność: Tak, ale mam niesamowity umysł prawnika, który mnie od tego odwodzi….

VTC: Tak, wszyscy to robimy! Czy czytałeś ten artykuł o tym, jak kaci usprawiedliwiają swoje zachowanie? Właśnie dlatego kazałem ci to przeczytać. Czy to nie interesujące, że wszystkie rzeczy, które robili kaci, to jest to samo, co my, prawda?

Publiczność: Po prostu staje się coraz bardziej subtelny. Kiedy to idzie; kiedy mam przestać?

VTC: Cóż, myślę, że właśnie dlatego ciągle ćwiczymy. Myślę, że to fascynujące patrzeć na ten umysł, który się podnieca. Możesz poczuć, że pojawia się odrobina podekscytowania i myślę, że właśnie dlatego jesteśmy uzależnieni od poczty e-mail. Jest coś ekscytującego w: „Jest tu coś dla MNIE”. Kiedyś chodziliśmy do skrzynki pocztowej, ale to było tylko raz dziennie. Ale e-mail: „To coś nowego!” Mimo że jest to ból głowy, a większość e-maili nie jest tak interesująca, „to coś nowego i może być coś naprawdę ekscytującego w tym nowym e-mailu!” [krzyczy] [śmiech] „Zobaczmy, bo ktoś do MNIE napisał!” To takie interesujące do oglądania. Po prostu usiądź, poczuj ten podekscytowany umysł, poczuj to w swoim umyśle: jakie jest uczucie w twoim umyśle, jakie jest uczucie w twoim ciało, ponieważ istnieje również składnik fizyczny. Skąd mam wiedzieć, kiedy pojawiło się to podekscytowanie? Jakie to uczucie? Po prostu usiądź z tym i doświadcz tego. Ok, a jednocześnie patrz, jak to jest nietrwałe. Jak długo możesz być podekscytowany wyjazdem do Newport? [śmiech] Albo do Seattle, albo do Boise? Jak bardzo jesteś podekscytowany Starbuck's, jak długo potrwa to podekscytowanie? Wszystkie fantazje o tym, kiedy po raz pierwszy widzisz swojego uroczego księcia: „Oto on, nie widziałem go od tak dawna… Nareszcie! Albo czarująca księżniczka i odegrałeś tę scenę spotkania. Po prostu obserwuj to całe uczucie w swoim ciało to uczucie w twoim umyśle, obserwuj, jak ono powstaje i znika, pojawia się i znika. To nie trwa długo.

Publiczność: Dlatego chcesz chwycić się czegoś innego, zachować to mrowienie. Chcesz złapać coś innego, aby uzyskać następny cios. To jest naprawdę umysł narkomana. Coś nowego. „Czy na mojej podkładce przy stole jest notatka?” Nawet jeśli to tylko „zamknij drzwi cicho szarpnij”, to jest coś Nowego, ktoś pomyślał o MNIE. [śmiech]

Publiczność: Przed tym odosobnieniem naprawdę myślałem, że podekscytowanie jest w pewnym sensie szczęściem, na przykład, praktykuję buddyzm zasadniczo po to, aby tak się czuć, a potem zacząłem patrzeć wstecz i podjąłem tak wiele złych decyzji w tym, co ten umysł został ofiarowany. Patrzyłem tylko, ponieważ przez ostatnie dwie sesje byłem taki niespokojny i myślałem, że teraz pomyślmy, co wydaje się dobrym pomysłem. Pomyślałem: „Tak naprawdę nie chcę tu być, chcę praktykować Dharmę, chcę odwiedzić moich przyjaciół…”. Dokładne przeciwieństwo tego, przez co przeszłam rano, może powinnam o tym pamiętać. [śmiech] Chcę zrobić coś ekscytującego, może powinienem zrobić coś przeciwnego do tego, co mówią mi moi nauczyciele. [śmiech]

VTC: Zapoznaj się z tym ekscytującym umysłem, nie trzaskaj go i nie gniewaj się na niego, ale studiuj go, naprawdę studiuj i badaj. Np. „Jak to jest w moim ciało, jakie to uczucie w moim umyśle, co powoduje, że ten umysł się pojawia? Co działo się wcześniej, co spowodowało niepokój, który wywołał ten rodzaj podekscytowania z oczekiwania na coś? Co to powoduje i dokąd prowadzi?” To właśnie robiłeś, patrząc na wyniki swoich decyzji. To interesujące, całe to wyrażenie „nie mogę się doczekać”, ponieważ to jest ten umysł tworzenia jakiegoś obrazu czekania.

Właśnie teraz o tym pomyślałem, składając kilka kawałków razem. Bardzo unikam wyrażenia „czekam na”. Pozwól, że powiem ci, dlaczego nie używam tego wyrażenia, ponieważ będzie ono dobre również dla ciebie. W lipcu 1975 roku idę na moje pierwsze nauczanie Dharmy. Więc Lama Yeshe i Lama Zopa prowadzi rekolekcje poza Los Angeles i jadę. Siedzę z przodu i siedzę obok tej innej młodej kobiety, Teresy. Byliśmy mniej więcej w tym samym wieku, a ona była już wcześniej w Kopan i opowiadała mi o tym. Zaprzyjaźniliśmy się, bo siedzieliśmy obok siebie. Odbyliśmy razem rekolekcje zaraz po tym kursie, przez tydzień. I podczas tych rekolekcji powiedziałem: „Jesienią jadę na kurs do Kopan, a Teresa miała tam wrócić i trochę pisaliśmy, a ona powiedziała:„ Naprawdę nie mogę się doczekać ciebie w Kopan, a kiedy będziemy tam przed rozpoczęciem kursu, pojedziemy do Katmandu i pójdziemy razem zjeść, i naprawdę nie mogę się doczekać, żeby cię zobaczyć”.

Mija kilka miesięcy, wsiadam w samolot, lecę do Kopan, zaczyna się kurs i czekam na przybycie Teresy. Teresa nie przyjdzie, a gromada ludzi czeka na Teresę, a ona nie przyjdzie, nie przyjdzie i nie przyjdzie. Jesteśmy bardzo zaniepokojeni, ponieważ nikt nie wie, co się z nią stało, a ostatnio słyszałem, jak mówiła: „Nie mogę się doczekać spotkania z tobą i pójdziemy zjeść”. Potem usłyszeliśmy, że w Tajlandii mieszka jakiś Francuz, który był seryjnym mordercą…. W każdym razie Teresa spotkała go na imprezie. Oczywiście nikt nie wiedział, że jest seryjnym mordercą, zaprosił ją na lunch następnego dnia, zatruł jej jedzenie i znaleźli ją ciało w kanale Bangkoku. I dlatego Teresa nigdy nie dotarła do Kopan. Dlatego zawsze jestem podejrzliwy wobec tego wyrażenia „nie mogę się doczekać”, ponieważ tak do mnie napisała i nigdy się to nie wydarzyło. Wszystkie nauki o śmierci i nietrwałości, które przekazali nam nasi nauczyciele, tam były. Więc naprawdę, lepiej nie czekać na rzeczy, nawet nie używaj wyrażenia, ponieważ nie jesteś pewien. To może być dobre antidotum, kiedy umysł zaczyna się czegoś doczekać: pamiętaj Teresę, bo jeśli pamiętasz Teresę, to sprawia, że ​​jej śmierć ma jakiś sens i wartość.

Uspokajać się

Publiczność: Chcę skomentować, że przez pierwsze dwa miesiące byłem emocjonalnie w górę iw dół. Dwa tygodnie temu zdecydowałem, że potrzebuję stabilności. Nie mogłem iść w górę iw dół. Postanowiłem zrobić wszystko, co musiałem, aby uzyskać stabilność. Więc teraz śpię całkiem dobrze; Czuję się dużo, dużo lepiej. Moja praktyka jest stabilna. Ale to interesujące. Dziś obserwowałem swój umysł. Mój umysł szukał problemów, ponieważ jest to w pewnym sensie nudne. Po dwóch tygodniach nic się nie dzieje!

VTC: To jest to samo pytanie. Obserwując, jak umysł mówi: „pomyślmy o czymkolwiek” — nawet o cierpieniu, nawet o cierpieniu! Szuka czegoś, z powodu czego można by cierpieć, ponieważ bycie spokojnym jest nudne! Po prostu ten sam stary umysł ego, który szuka odrobiny podniecenia. Jeśli tak nie jest przywiązanie—ponieważ czujemy, że istniejemy, kiedy cierpimy. Ci z nas, którzy mają naprawdę silne emocje — ISTNIEJEMY, kiedy cierpimy! W tym pokoju jest nas troje, spójrz na nas siedzących razem…. [śmiech] Kiedy cierpimy, istniejemy! Znam to bardzo dobrze. To ta sama rzecz, o której mówiłeś.

Publiczność: Nie wie o tym, bo jest w sobie, ale naprawdę wygląda inaczej. Byłem przyzwyczajony do tego, że cały czas chodził w górę iw dół, w górę iw dół. Więc przez dwa tygodnie od jego snu o UFO myślałem: „Czy to [R]?” Cały czas jest w porządku – nie ma problemu? To nie jest [R]! [śmiech]

VTC: Jego Wadżrasattwa magia. Dobrze. Dobrze dla ciebie!

Publiczność nr 2:: Jego twarz jest bardzo wyrazista – masz bardzo wyrazistą twarz. Możesz wyglądać tak inaczej. To całkiem oczywiste.

Publiczność nr 1:: Bardzo dobrze, że tak go widzę, bo to jak analogia całego odosobnienia i mojego własnego umysłu. Umysł porusza się w górę i w dół i nagle się uspokaja. Dla mnie trochę niepokojące było to, że [R] cały czas poruszał się w górę iw dół. Nie mogłem go kontrolować. Teraz, gdy jest stabilny, czuję się naprawdę dobrze, kiedy go widzę. Myślę, że to samo dotyczy nas wszystkich. Czuję się tak samo; Czuję, że w końcu mój umysł się uspokoił. Może to, co dzieje się z [R], dzieje się z nami wszystkimi. [Do R] Myślę, że to bardzo miłe, co ci się przydarzyło.

VTC: Teraz, gdy twój umysł jest spokojniejszy, użyj go, aby wejść głębiej w swoje medytacja. Spędzać czas z Wadżrasattwa przez chwilę.

Publiczność: Ale czuję, że jest panika. Jest taka otchłań, której jestem na skraju…. Jeśli nie dzieje się to [znajome rzeczy], które znam, wtedy pojawia się ta panika. Kiedy wpadam w panikę, pojawia się drżenie, czy cokolwiek to jest. Wtedy przyłapuję się na tym, że na to patrzę. Nie wiem, czego się boję.

VTC: Mam wrażenie, że, jak powiedziałeś, zaczynasz się uspokajać, ponieważ twój umysł staje się naprawdę spokojny. A potem jest jak „ahhhh”. Strach, panika czy coś. Myślę, że moja filozofia jest taka, że ​​jesteś dokładnie w punkcie, w którym naprawdę dokonasz jakiejś istotnej zmiany lub zobaczysz coś całkiem wyraźnie. A ego jest śmiertelnie przerażone. Więc się boi i tworzy historię. Ponieważ jesteśmy tam, kiedy umysł jest spokojny, praktyka idzie dobrze, coś rozumiemy. Gdybyśmy mogli wejść trochę dalej w tę zmianę…. Więc to jest jak ten punkt, aby naprawdę to zobaczyć i utrzymać umysł nieruchomo. Kiedy pojawi się ten ekscytujący, mrożący umysł, po prostu usiądź z nim. Po prostu usiądź i doświadcz, zbadaj, zbadaj, zapoznaj się z tym.

Nasiona emocji i nawyków emocjonalnych

Publiczność: Próbowałem trochę pobawić się tym umysłem. W czynnikach stymulujących powstawanie niepokojących postaw znajduje się „predyspozycja” jako jedna z nich i nawyk emocjonalny. Naprawdę nie rozumiałem, jak to się różniło.

VTC: Jedno jest jak nasienie w waszym strumieniu umysłu, nasienie emocji. To nie zaczyna być usuwane aż do ścieżki widzenia. Potem jest tylko nawyk, tylko nawyk: już to robiłeś, robisz to ponownie; robiłeś to wcześniej, robisz to ponownie. Myślę więc, że nawyk to po prostu powtarzane działanie. Podczas gdy predyspozycje są jak czynnik mentalny, nie są widoczne. Jest w stanie tendencji i potrzebuje tylko odrobiny wody, a wykiełkuje i ponownie się zamanifestuje.

Publiczność: Predyspozycje przejawiają się wtedy w nawyku.

VTC: Nie, predyspozycje manifestują się w świadomości. To tak, jakbym nie był teraz zły, ale predyspozycje, nasienie złość wciąż jest w moim strumieniu myśli. Nie jestem zły. Nasienie złość jest we mnie. Wszystko, co musisz zrobić, to spojrzeć na mnie zezowatym wzrokiem, a potem to nasienie złość zamienia się w pełnowymiarową złość. Zatem nasienie jest tym, co utrzymuje ciągłość cierpień, kiedy nie są one w stanie przejawionym. Nawyk jest po prostu… „Zrobiłem to wcześniej”. Jak pewne nawyki emocjonalne, które mamy.

Jest nas kilku, naszą rozrywką jest złość; nasze rozproszenie jest cierpieniem i złość i [przenikliwy głos] „Och, to takie trudne!” Jesteś odrzucony: „Aaaaaaaaaaa!” [śmiech] Kiedy byłem dzieckiem, moja mama nazywała mnie Sarah Burnhart. Najdłużej nie wiedziałem kim ona jest. Była aktorką w filmach niemych, która była tak dramatyczna. Wszystkie te emocje: „Tak dramatyczne. Sarah Burnhart, jesteś Sarah Burnhart. Spójrz, jak się zachowujesz!” To tak, że moja mama ma rację. Więc jeśli po prostu masz taki nawyk – ktoś nie wita się z tobą rano. Masz zwyczaj wpadania w złość, ponieważ masz zwyczaj interpretować wszystko tak, jakby wszyscy cię odrzucali. Albo masz zwyczaj interpretować wszystko tak, jakby ludzie cię nie szanowali. Więc za każdym razem, gdy ktoś robi coś drobiazgowego – „Och, nie szanują mnie!” Masz zwyczaj interpretowania w ten sposób, zwyczaj denerwowania się. Więc niektórzy ludzie, ich nawykiem może być „och, nie szanują mnie” i popadają w depresję. Inni ludzie mnie nie szanują. Denerwuję się. Inni ludzie mnie nie szanują. Pójdę zjeść pół galona lodów. Każdy ma swój własny nawyk.

Publiczność: Więc nawyk jest sposobem na obramowanie czegoś?

VTC: To jest sposób na ujęcie tego. Kiedy mówimy osobowość, nie mamy żadnej trwałej, utrwalonej osobowości, prawda? Ale mamy pewne nawyki. Jeśli myślisz o ludziach, których naprawdę dobrze znasz, myślisz, że możesz ich przewidzieć. Jak myślisz, dlaczego możesz przewidzieć, jak zareagują, ponieważ mają pewne nawyki, a ty je zaobserwowałeś. Ale oczywiście nie mamy utrwalonej osobowości, a nasze nawyki nie są stabilne. Dlatego może nastąpić zmiana. Kiedy raz po raz widzisz pewne emocjonalne nawyki, wtedy w pewnym sensie wiesz: „O, jestem. Znowu odtwarzam ten film”.

Publiczność: Niektóre są całkowicie skomplikowane. Wczoraj zbiegła mi się jedna, która była niezwykle skomplikowana i dramatyczna. Było to pomocne, ponieważ myślę, że po raz pierwszy w życiu zidentyfikowałem to jako emocjonalny wzorzec zachowania, który nie miał podstaw w rzeczywistości, ale został wywołany przez coś w danej chwili. Potem pojawił się cały ten potok przeszłych przyzwyczajeń, postrzegania rzeczy i ramowania rzeczy. Miał historię, która była dla mnie pomocna, ponieważ czasami wiem, w jakich sytuacjach naciskam ten przycisk, które przywołują te wzorce, ale to jest zbudowane, to struktura. Ma wokół siebie te wszystkie tony uczuć, historie, odpowiedzi, motywy i wątki.

VTC: Tak i wydaje się to takie realne, kiedy jesteś w środku, więc robisz to raz za razem i wciąż i wciąż jesteś nieszczęśliwy, aż rozpoznasz: „to jest tylko nawyk, to nie jest rzeczywistość. Właśnie odtwarzam wideo ponownie i widziałem ten. Widziałem to wielokrotnie”. [śmiech]

Jak nieszczęścia są osłabione przed ścieżką widzenia

Publiczność: Jedno pytanie o coś, co właśnie powiedziałeś: Czy powiedziałeś o predyspozycjach, że możemy pozbyć się tylko tych na ścieżce widzenia?

VTC: TAk. Nasienie nieszczęścia, te słabną, ale tylko zostają całkowicie wyrwane z umysłu na ścieżce widzenia.

Publiczność: Więc z tym oczyszczenie, te same predyspozycje słabną, ale….

VTC: Ale musisz przestać nałóg. To tak, jakbyś mógł przejrzeć oczyszczenie bo kiedy tworzymy karmy jednym z karmicznych skutków jest tendencja do robienia tego ponownie. Kiedy to zrobisz oczyszczenie, a zwłaszcza gdy bierzesz przysięga, działa przeciwko temu konkretnemu karmicznemu skutkowi powtórzenia tego. Musisz przestać to robić ponownie, aby w twoim umyśle pozostało trochę miejsca na urzeczywistnienie pustki, a następnie użyj urzeczywistnienia pustki, aby całkowicie wykorzenić nasienie z umysłu.

Publiczność: Na przykład jedno doświadczenie, z którym miałem przed rekolekcjami oczyszczenie, kiedy w zasadzie pracowałem z urazą i złość…. To było bardzo mocne, ponieważ było dla mnie jasne: przed oczyszczenie Poczułem się, jakbym wypełzał ze skóry, po oczyszczenie, nie było go tam. Więc czego się pozbywasz, jeśli chodzi o czynniki mentalne lub cokolwiek innego? Czego już tam nie ma?

VTC: To, czego się pozbywacie, kiedy znajdujecie się przed ścieżką widzenia, to osłabianie nasion karmicznych, tak że kiedy dojrzeją, dojrzeją później. Innymi słowy, daj więcej szansy na uświadomienie sobie pustki, zanim dojrzeją. Lub jeśli dojrzeją, będą bardzo małe, gdy dojrzeją, albo będą trwać krótko, a nie długo. Ale nie możesz powiedzieć, że energia nawyku całkowicie się skończyła, prawda? Więc zatrzymujemy wyniki karmy od dojrzewania, a potem także poprzez lepsze zrozumienie własnego umysłu, będziemy o wiele bardziej ostrożni w przyszłości w tym, co mówimy, myślimy, robimy i czujemy, ponieważ nie chcemy tworzyć więcej negatywnych karmy. Tak więc odosobnienie naprawdę działało jak lustro, które pomagało ci zobaczyć, jak działa twój umysł i daje ci trochę praktyki; praktykowanie antidotum, abyś mógł powstrzymać się od tworzenia bardziej negatywnych karmy w przyszłości.

Ale dopóki nie uświadomimy sobie pustki bezpośrednio, złość, wszystkie skazy wciąż tam są. Ich nasiona wciąż tam są, chociaż zostały stłumione. Im więcej ćwiczysz, tym trudniejsze staje się to dla nasienia złość, powiedzmy, aby przejść od stanu nasienia do stanu przejawionego. Albo tym trudniej będzie dla nasienia przywiązanie przejść od stanu nasienia do stanu przejawionego, ponieważ kiedy to się zamanifestuje, wtedy wszyscy jesteście przywiązani w swoim umyśle i wtedy wykonujecie działania. Potem gromadzisz karmy. Więc przez praktykę, którą teraz wykonujesz, nie będąc tak zainteresowanym tymi rzeczami, rozwijając nowe spojrzenie na życie, sprawiasz, że niektóre z tych mentalnych czynników mogą dłużej pozostawać w stanie nasienia. Dlatego tak ważne jest, aby po zakończeniu odosobnienia po prostu nie uciekać z powrotem i podążać za podekscytowanym umysłem. Bo to jest jak szczeniak, który właśnie wziął nową kąpiel, a potem wybiega na zewnątrz i znów wskakuje do kałuży błota.

Chodzi o tworzenie nowych wzorców w umyśle. Im bardziej ustanowisz wzór, przyzwyczaisz się i zapoznasz z perspektywą Dharmy, tym łatwiej będzie utrzymać tę perspektywę w swoim życiu. Na początku jest to dość trudne, ponieważ nie jesteś znajomy. Załącznik powstaje, złość powstaje, zazdrość, duma. Naszym zwyczajem jest po prostu podążać za nimi. Dzięki odosobnieniu jesteś w stanie je zidentyfikować. Miałeś pewną praktykę w przeciwstawianiu się im.

Pojawiają się w umyśle, siedzisz tam w medytacja sesja. Masz więc dwie możliwości: możesz albo podążać za uzależnieniem, albo coś z tym zrobić. Nie możesz wstać i wyjść do końca sesji. Więc wtedy zdobywasz trochę praktyki w pracy z dolegliwościami i zostaniu lekarzem dla własnego umysłu. Więc masz trochę praktyki. To tak, jakby baseballiści udali się na wiosenne treningi i dobrze ćwiczyli, aby wzmocnić te mięśnie. Jeśli po prostu będziesz to kontynuował i ćwiczysz, kontynuujesz treningi baseballowe, wtedy budujesz ciągłą energię, aby iść w tym kierunku. Z czasem staje się to łatwiejsze. Ale dopóki nie osiągniesz ścieżki widzenia, nigdy nie myśl: „Zajęłam się tym; to już nie jest dla mnie duży problem.” Jak tylko pomyślisz: „och, miałem taki problem, ale to już nie jest dla mnie problem”. Jak tylko pomyślisz, och chłopcze, WHAMO! Niektóre karmy dojrzewa i twój umysł po prostu wraca do tego samego starego, tego samego starego.

Publiczność: Więc jeśli masz bardzo, bardzo silny wzorzec emocjonalny, absolutnie w porządku jest używać tego jako negatywności, którą wkładasz w tę moc żalu co tydzień, co miesiąc. Po prostu trzymać się tego?

VTC: O tak. Za każdym razem, gdy po prostu wariuję, ponieważ X, Y lub Z, chcę to wszystko oczyścić.

Optymalne warunki do prawdziwej zmiany

Publiczność: Więc co cię napędza? Czuję, że czasami jest to tak przytłaczające, bo wszystkie te dolegliwości są znajome. Potem bierzesz te rekolekcje i mieszkasz w klasztorze przez rok i rozpoznajesz kilka rzeczy, może kilka cierpień. W momencie, gdy wrócisz do normalnego społeczeństwa lub do sytuacji, widzę wybór, ale (znowu) nie dokonałem; Nie dokonałem właściwego wyboru. Wróciłem do cierpień. Po prostu czuję, że jest tak wiele w zakresie przeszłych żyć, przyzwyczajenia i karmy— tak bardzo przeciwko nam, abyśmy rzeczywiście się zmienili, naprawdę się zmienili.

VTC: Mamy od początku czas karmy i przyzwyczajenia, i dlatego tak ważne jest, gdy mamy cenne ludzkie odrodzenie, aby naprawdę postawić się w optymalnych warunkach, w których możemy praktykować. Więc jeśli widzisz, że jeśli wejdziesz w pewne okoliczności i cofniesz się, nie wchodź w te okoliczności. Dlatego przyjąłem święcenia kapłańskie, ponieważ zdałem sobie sprawę, że nie mogę praktykować w sytuacji, w której żyłem wcześniej, ponieważ moje dolegliwości były zbyt silne. Nie było mowy, żebym mógł to dalej robić. Musisz naprawdę zobaczyć, co jest właściwym środowiskiem, ponieważ tak bardzo nas kręci nasze środowisko. Jakie jest odpowiednie środowisko, które wesprze mnie w robieniu tego, co jest najważniejsze w moim życiu? Jeśli zdecydujesz, to jest najważniejsza rzecz w twoim życiu. Więc spójrz.

Jesteśmy tak rozerwani tu i tam i tu i tam z powodu wszystkiego, co staje na naszej drodze. Najpierw decydujesz, co jest najważniejsze; co najbardziej cenisz w życiu? Więc jaka jest sytuacja, fizyczna sytuacja, w której musisz się znaleźć, aby otrzymać wsparcie, którego potrzebujesz, aby to zrobić. Musisz dokonać zmiany mentalnej. Więc potrzebujesz wsparcia, chyba że jesteś naprawdę silnym praktykiem. Jeśli nie jesteś bardzo, bardzo silny, po prostu nie udaje ci się dotrzeć do miejsca, w którym wszystko w pozostałej części społeczeństwa – społeczeństwo zmierza w ten sposób, a ty próbujesz iść w górę rzeki. Jesteś jedną małą osobą, która to robi. Więc czasami to widzisz i mówisz: „OK, chcę iść w górę rzeki, muszę postawić się w określonym środowisku. Och, ale wtedy muszę zrezygnować z pewnych rzeczy w tym środowisku i lubię te rzeczy i naprawdę ich chcę, są też bardzo ważne i muszę być osobą zrównoważoną, nie chcę być poza wal, niezrównoważona osoba. Co takiego powiedziano [przyszłemu gościowi]?

Publiczność: Psychiatra powiedział: „Oczywiście idziesz do klasztoru, to tak jak w twojej rodzinie pochodzenia. Myślę, że obraz przedstawiał średniowieczny klasztor, ponury, sterylny, ciemny, zimny…Zrzeczenie się. I powiedziałem mu: „każda buddyjska mniszka lub mnich Spotkałem się tu i za granicą mam poczucie radości.” Mamy ten obraz klasztorny życie, które nie jest prawdziwe; [zapominamy, że] jesteś na ścieżce do wyzwolenia!

VTC: Tak, ale umysł mówi „ohhh, to zbyt ekstremalne. Może to, co powiedział, jest jak moja rodzina pochodzenia i jest sterylne, ciemne, zimne i nieprzyjazne. Po prostu będę powtarzał stare wzorce.

Publiczność: Wtedy psychiatra powiedział mu, że może powinien wybrać „ścieżkę tantryczną”…. [śmiech] Co zawsze wydaje się oznaczać dla ludzi, którzy nie znają buddyzmu, małżonka i „naprawdę odkrywać w ten sposób swoje pasje!”

VTC: Chodzi mi o to, że ludzie idą bla, bla, bla. To jest społeczeństwo, prawda? Ale potem patrzymy na umysł, który mówi: „Och, czy nie mogę mieć jednocześnie samsary i nirwany, daj spokój, to nie powinno być takie trudne! Mówią, że samsara i nirwana mają jeden smak. Chcę ćwiczyć pojazd jednego smaku”. [śmiech] To właśnie [R] powiedział w zeszłym tygodniu: „Chcę nirwany, ale nie tak źle! Ja też chcę się dobrze bawić, chcę być z przyjaciółmi i jeść na mieście, chcę robić to, chcę tamto i chcę trochę nirwany!” Wszyscy to mamy; wszyscy jesteśmy w ten sposób.

Publiczność: To jeden z haczyków, które moje ego dopada mnie od czasu do czasu, który mówi mi, że tylko ja to mam. Wiesz, zamknij mnie i zamknij w kącie całkowicie sam i wtedy naprawdę może mieć ze mną swoją drogę, zamiast myśleć, że każda czująca istota ma taką samą dukkha. Kiedy myślę o wszystkich siedzących na sesjach i zdających sobie sprawę, że wszyscy pracują ze swoimi rzeczami i starają się tak bardzo, że to mnie wzmacnia, to mnie inspiruje. Mówię: „w porządku [ja], spróbujmy jeszcze raz”. Ale kiedy ego wchodzi tam i mówi: „jesteś jedynym”. Pierwszy poziom Bhumi już i tam jesteś z powrotem w swoim małym kącie, cały sam cierpiąc. [śmiech]

VTC: Jak powiedziała, „to po prostu tak ogromne, dlaczego w ogóle próbować; zbyt wielkie, dlaczego w ogóle próbować. To za trudne, nie dam rady! Na początek możemy obejść się bez pustki; Lepiej pójdę na naleśniki!” [śmiech]

Patrząc na desperację naszej dukkha

Publiczność: Wiesz, kiedy patrzę na to, patrzę na to, co robią ludzie, którzy nie robią tego; to jest sprawdzenie rzeczywistości. To znaczy pomyśl o tym, co jest łatwiejsze? To znaczy, myślę, że oświecenie wydaje się naprawdę trudne, ale kiedy myślę o „prawdziwym” świecie, który znam, co jest łatwiejsze? To łatwiejsze niż cierpienie, które widzę u ludzi, którzy nie mają narzędzi, by sobie z tym poradzić. Czasami to widzą, ale nic nie mogą. To trudniejsze, bardzo nieszczęśliwe.

VTC: Tak, samsara jest bardzo trudna.

Publiczność: robiłem medytacja co powiedziałeś i poczułem, że trochę otworzyłem moje serce i to, co tam znalazłem, było jak ta desperacja. Nie czułem się zdesperowany, czułem, że moje serce jest twarde, ponieważ nie chciało pamiętać desperacji, bycia świadkiem tego ani niczego, i myślałem o tym, co [R] powiedział, kiedy prowadziła medytacja tego ranka…. Mówiła o wyobrażeniach mentalnych, ale ja nie mam żadnych wyobrażeń mentalnych. To są jak wspomnienia emocjonalne, może po prostu są ponownie stymulowane. Nawet nie wiedziałem, dlaczego tam byli i to było tak, jakbym go chronił. Nie chciałem tego czuć, chociaż tym razem nie był to smutek, który mnie ogarnia, bo mój umysł jest dużo spokojniejszy. Jestem dużo spokojniejszy, więc mogę tylko na to patrzeć; to wcale nie było emocjonalne, to było jak uznanie całkowitego nieszczęścia. To tak, jakbyśmy byli pomiędzy jedną dukkhą a następną, jak oddech pomiędzy. Teraz mogę na to spojrzeć; pierwsze dwa miesiące były brutalne.

Publiczność: Aby móc na to patrzeć, zaczynam naprawdę doceniać, że to ogromny krok w praktyce Dharmy. Nie rozwiązujesz tego, nie jest to wyeliminowane, nie odchodzi, jesteś w stanie usiąść w jego środku, spojrzeć na to i powiedzieć: „Och, znowu jesteśmy…. Radować się. To jak ogromny krok zamiast zostać porwanym przez potok czterech wielkich potęg, przytłoczonych przywiązanie i złość.

Publiczność: Przez pierwsze trzydzieści lat te emocje po prostu mnie zalewały, nie wiem kiedy się skończyły, ale było przytłaczające, nie można było na to patrzeć, po prostu byłeś w rzece. Nie było narzędzi, żeby się z niego wydostać. Jest zupełnie inaczej, jest o wiele łatwiej, jest o wiele więcej nadziei, to jest jak wzór i jest to ścieżka.

VTC: Tak, jest coś do zrobienia, co działa i myślę, że możesz to zobaczyć, ponieważ masz pewną akumulację zasług. Myślę, że akumulacja zasługi podtrzymuje umysł, dzięki czemu możesz zobaczyć te nowe poziomy dukkha lub inne emocje, które wcześniej po prostu by cię powaliły. Teraz możesz ich doświadczyć w inny sposób.

Publiczność: Czasami zabierają mnie prosto do środka. Pamiętam, lata temu, może trzydzieści lat temu, moim rozwiązaniem było płakanie i próbowanie dna. Gdybym tylko trafił na dno, to by się skończyło. Robiłem to przez chwilę, ale to nie działało. Jestem świetnym eksperymentatorem. [śmiech] Spróbuję różnych rzeczy i zobaczę, dokąd zmierzają. Nawet gdy dowiedziałem się o medytacja— zanim otrzymałem jakąkolwiek instrukcję, uczyłem się z książek. Pamiętam jedno lato za każdym razem, gdy siadałem do medytować przez całe lato prawie codziennie płakałbym cały czas, całe lato. Nigdy tak naprawdę nie myślałem, że to coś złego. Nie było tego w żadnej książce, którą kiedykolwiek czytałem.

VTC: Niektórzy z nas płaczą; Ja też płaczę. Bardzo dobry. Płaczesz, a po chwili musisz iść napić się wody. [śmiech]

Myślałem, że zrobimy razem tsok to tydzień, więc kiedy nadchodzi piąty, to nie jest twój debiut. Więc będziesz miał jedną sesję treningową, aby wiedzieć, o co chodzi. Dlatego pomyślałem, że zrobimy to razem w czwartek.

Publiczność: Czy robimy coś w tybetański Nowy Rok? Miałem jeden pomysł. Być może pod koniec naszej sesji wszyscy moglibyśmy przynieść modlitwy o długie życie dla naszych różnych nauczycieli i odmówić je wszystkie.

VTC: To miła rzecz do zrobienia. Wszyscy jesteście cicho. Co się dzieje, [R]?

Publiczność: Szum. Nie szukam cierpienia. Mam chwile spokoju – nie bóle brzucha i takie tam. Lubię to. Jeśli to wszystko, co dostaję, to w porządku. Jest naprawdę przestronny, kiedy patrzę na rzeczy. Widzę własne zakłopotanie. Nie jestem pewien, ile czasu chcę teraz poświęcić na analizę, po prostu obserwując to i sprawdzając, czy mogę prawie obserwować obserwatora.

Jest przestrzeń i nie muszę nic robić. Jednocześnie to się dzieje naprawdę za szybko. To naprawdę idzie za szybko. Dni są po prostu zbyt szybkie. Czuje się, jakby wiatr wiał przez medytacja hol.

Publiczność nr 2:: To jest! [śmiech]

VTC: Chcesz mieć więcej czasu?

Publiczność: Czuję zadowolenie. Dobrze jest nie czuć się zirytowanym.

VTC: Tak, założę się, że to w porządku!

Publiczność: Co się dzieje, gdy na to patrzę — nie jestem pewien, czy potrafię to wyjaśnić — ale przestrzenność. Tygodnie temu rozmawialiśmy o zapoznawaniu się z różnymi rzeczami, zbliżaniu się do śmierci. mówiłem Bodhiczitta modlić się niezliczoną ilość razy w ciągu dnia. Zauważyłem, że czasami będzie to miało pewne uczucie. Patrzyłem na to uczucie i gdzie je odczuwam i tak dalej. Po prostu jestem obecny. Nie mam żadnych spostrzeżeń. Właściwie nie wiem co powiedzieć.

VTC: Brzmi dobrze. R., co się z tobą dzieje?

Och, znowu kochanie siebie!

Publiczność: Och, prawdopodobnie teraz to samo, co wszyscy inni. Próbowałem rozróżnić, czy nie podążać za historią, ale pozostać przy emocjach; przyzwolenie, a nie odpychanie emocji. Mówiąc: „Nie muszę tam iść” z historią, ale pamiętając, aby przyjrzeć się emocjom, które tam są, aby zobaczyć, skąd one pochodzą. Czasami śledzę historie, a czasami wracam do odpychania smutku lub złość lub cokolwiek. Ale pamiętaj tylko, że chcę z tym siedzieć.

VTC: Usiądź z tym, a jeśli umysł zacznie się od historii, możesz zrobić krok wstecz i spojrzeć na historię oraz na to, jak historia tworzy emocje. Jak powiedziałeś, nie odpychaj emocji.

Publiczność nr 2:: Opowieść jest tak bardzo umiłowana - niewiarygodne umiłowanie siebie.

VTC: I całkiem wiarygodne samolubienie. Wszyscy to mamy. Ale patrzymy na to po raz pierwszy i wydaje się to niewiarygodne, prawda? Ale to dobrze. Kiedy możesz zobaczyć historię i zobaczyć, jak to jest kompletna powieść napisana przez egocentryzm, możesz uzyskać bardzo silne uczucie w środku „zrobiłem to w przeszłości, nie chcę już tego robić”. Ale musisz to wyraźnie zobaczyć. I musisz zobaczyć, jak stamtąd pochodzą emocje. Historia, emocje, cały zestaw i kaboodle.

Publiczność: Więc nie tylko powtarzaj sobie: „Och, nie chcesz tam iść”, tak jak pamiętam, jak mówiłeś. Czasami po prostu powiem: „Och, to tylko halucynacja”. Ale mówisz, że chcesz to bardziej zbadać?

VTC: To zależy. Jeśli w twoim umyśle jesteś przekonany, że to halucynacja, naciśnij przycisk pauzy i nie idź tam. Jeśli jest jakaś część twojego umysłu, która mówi: „ale on zrobił to i to i to i to, jak czułem się naprawdę – był jakiś powód, dla którego czułem się w ten sposób, ponieważ on naprawdę zrobił nie, nie, nie, nie. ” Wtedy przyjrzenie się temu może być bardzo przydatne; nie idź w sam środek, gdzie ta fala rozbija się o ciebie – gdzie jesteś całkowicie zaangażowany w historię. Ale spójrz, jak wewnętrzny prawnik bierze historię i buduje emocje z historii. To może być bardzo interesująca rzecz do zbadania, ponieważ przyglądasz się przyczynie emocji. Tak jak mówiła. Masz coś wielkiego i zaczynasz szukać: „no cóż, jak się tu dostałem, gdzie czuję się bla”. Patrzysz na historię, którą sam sobie opowiadałeś, dlaczego się tam znalazłeś. I zaczynasz patrzeć na tę historię i zamiast być prawnikiem, który ją konstruuje i przedstawia ławie przysięgłych, patrzysz na nią i mówisz: „Czy to prawda? Czy naprawdę to zrobił? Czy moja reakcja była naprawdę rozsądna?” Zamiast wierzyć w historię — stosuje trening myślowy. Ale czym jest trening myśli, to krzyżowe badanie. Prawnik idzie (blah-blah-blah) i wynik [dźwięki płaczu], a potem krzyżujesz historię: „czy to prawda? Czy to się naprawdę stało? Czy jesteś pewien, że byłeś całkowicie niewinny? W ogóle nie brałeś udziału w tej walce? Naprawdę, naprawdę?" W tym momencie wprowadzasz więc trening myśli.

Odnalazłem siebie, osobiście mówiąc – niektórzy ludzie mogą po prostu zidentyfikować i powiedzieć złość, smutek, poczucie winy i odpuść. nie mogę. Muszę być w stanie na to spojrzeć i zobaczyć, dlaczego to zła koncepcja. Kiedy jestem w pełni przekonany, że to zła koncepcja, mogę odpuścić. Tak więc, oczywiście, im więcej weryfikowałem i stosowałem trening myśli – bo na tym polega trening myśli – wtedy zaczynasz widzieć: „Och, historia, którą tworzyłem, jest znowu tą halucynacją”. Ale na początku nie jesteś tak naprawdę przekonany i jeśli powiesz „och, to tylko halucynacja”. Wtedy po prostu napychasz wszystko. Ma jakiś sens?

Publiczność: Czy zatem ten trening, ten trening myśli, pomoże również w przyszłości dostrzec ten wzorzec?

VTC: O tak. Uważam, że jest to jedna z najbardziej pomocnych rzeczy, kiedy jestem w środku „tak-a-tak zrobiłem-to-to-to i to nie było sprawiedliwe, to nie było sprawiedliwe. Tak bardzo im ufałem. Tak bardzo ich kochałem. Tak bardzo ich szanowałem, a potem to zrobili!” Po prostu powiedzieć „tak – i czyj karmy stworzył przyczynę, dla której tak się stało? I jaki stan umysłu stał za stworzeniem tego? karmy? Och, znowu kochanie siebie!” [kontr-argumenty] „Ale on….!” [przekrzywia się] „Och, jesteś pewien, że to wszystko jego wina? Naprawdę? Naprawdę?" [wysokim głosem] „Cóż, powiedziałem jedną małą rzecz….” [śmiech] „Jedna mała rzecz, naprawdę? Nie dwa? „Cóż, zasłużył na dwa, właściwie ja zrobiłem dwa!”

Czcigodny Thubten Chodron

Czcigodny Chodron kładzie nacisk na praktyczne zastosowanie nauk Buddy w naszym codziennym życiu i jest szczególnie uzdolniony w wyjaśnianiu ich w sposób łatwo zrozumiały i praktykowany przez ludzi Zachodu. Jest dobrze znana ze swoich ciepłych, pełnych humoru i klarownych nauk. Została wyświęcona na mniszkę buddyjską w 1977 roku przez Kyabje Ling Rinpocze w Dharamsali w Indiach, aw 1986 otrzymała święcenia bhikszuni (pełne) na Tajwanie. Przeczytaj jej pełną biografię.