Przyjazne dla wydruku, PDF i e-mail

Bez butelki wódki w dłoni

Przez BT

Kieliszek z wódką
Zdjęcie: Dmitri Leiciu.

Tak jak powiedziałeś o innej uwięzionej osobie, którą znasz, która wkrótce wyjdzie, moim największym problemem będzie trzymanie się z dala od narkotyków i alkoholu, kiedy wyjdę. Nie tak dawno temu, myślę, że to była dla mnie poważna wpadka, ale naprawdę już tak nie myślę. To znaczy wiem, że jestem uzależniony. Myślę, że to się nigdy nie zmieni, ale naprawdę nie mam już ochoty być na haju ani pijany. Przez długi czas mówiłem, że już nigdy się nie upiję, że nie będę używał, gdy wyjdę. Ale mówiłem to tylko dlatego, że było to logiczne, a nie dlatego, że naprawdę to miałem na myśli.

Nie byłem na haju od '99. Nie pijany od 98 roku. Myślę, że jest wiele powodów, dla których już tego nie chcę. Częściowo było to, że piłem, aby leczyć moje problemy. Niektórych z tych problemów już nie mam. Oczywiście nie oznacza to, że wszystkie moje problemy zniknęły, ale nie jestem już nimi tak przytłoczony. Na początku moja samoocena znacznie się poprawiła. Jestem bardziej cierpliwy i mniej zły. Jestem lepiej przygotowany do radzenia sobie zarówno z wzlotami, jak i upadkami życia.

Właściwie uważam, że to właśnie wtedy, gdy wszystko zaczyna się dobrze układać, powinienem uważać najbardziej. To trochę jak człowiek, który nigdy nie chodzi do kościoła, ale leży na podłodze w łazience, wymiotując pijany. Modli się do Boga i przysięga, że ​​nigdy więcej nie będzie pił, jeśli tylko powstrzyma go przed chorobą. Ale następnego dnia po tym, jak rzyga zmyła mu się z włosów i ma trochę energii w kroku, łatwo zapomnieć o jego modlitwie przy toalecie. Kiedy mam stopy pod sobą, łatwo jest mi myśleć, że znam wszystkie odpowiedzi. Kiedy leżę w rynsztoku, nie ma wątpić myślę, że potrzebuję pomocy.

Cała scena picia i narkotyków była częścią mojej tożsamości. Nie chcę już być tak postrzegany. Już nie taki jestem. Inna sprawa, że ​​wiem, bez żadnych wątpić, że jeśli stąd wyjdę i napiję się, to wrócę. Nie ma co do tego wątpliwości. Chodron, skończyłem z tym miejscem! To już nie jest zabawne.

Bardzo żałuję rzeczy, które zrobiłem w życiu, ale najbardziej żałuję rzeczy, które nigdy się nie wydarzyły. Zmarnowane możliwości. Osobą, którą mogłabym być i życia ludzi, których mogłabym dotknąć w pozytywny sposób. Żałuję, że zawiodłem tak wielu ludzi, nie z powodu rzeczy, które zrobiłem, ale tego, czego nie zrobiłem. Te myśli są dla mnie otrzeźwiające (nie zamierzona gra słów). Chcę teraz żyć życiem. Nie mogę tego zrobić z butelką wódki w ręku.

Osób uwięzionych

Wiele więźniów z całych Stanów Zjednoczonych koresponduje z Czcigodnym Thubtenem Chodronem i mnichami z opactwa Sravasti. Oferują wspaniały wgląd w to, jak stosują Dharmę i starają się przynieść korzyść sobie i innym, nawet w najtrudniejszych sytuacjach.