37 Praktyk: Wersety 1-3
Część serii nauk na temat 37 Praktyk Bodhisattwów wygłoszony podczas Zimowych Rekolekcji od grudnia 2005 do marca 2006 o godz Opactwo Sravasti.
- Znaczenie lamrim medytacja
- Rzeczy, które pojawiają się podczas rekolekcji
- Motywacja do praktyki
- 37 Praktyk: Wersety 1-3
- Rezygnacja ze znanych wzorców
Wadżrasattwa 2005-2006: Pytania i odpowiedzi 02a i 37 praktyk, wersety 1-3 (pobieranie)
Po tym nauczaniu nastąpiło a sesja dyskusyjna z rekolekcjami.
Znaczenie medytacji lamrim
Więc pomyślałem, że na naszych sesjach powinienem robić kilka wersetów każdego tygodnia 37 Praktyk Bodhisattwów, tylko po to, żeby je przejrzeć, ponieważ intonujesz je na głos po obiedzie co czwarty dzień. Bardzo dobrze jest też rozumieć ten tekst. Jego Świątobliwość często naucza tego tekstu przed udzieleniem inicjacji, a także podczas odosobnień jest to niezwykle ważne, abyś lamrim medytacja. Ten tekst zawiera podstawy lamrim medytacje, więc chciałbym poświęcić czas na kilka wersetów tygodniowo, żeby o nich porozmawiać.
Nie mogę wystarczająco podkreślić, jak ważne jest, aby robić to podczas rekolekcji lamrim. Oczyszczasz się, ale to, co naprawdę zmieni twoje zdanie i naprawdę pomoże ci robić rzeczy inaczej w przyszłości, to zmiana sposobu myślenia — zmiana sposobu, w jaki patrzysz na świat. To jest lamrim medytacje, które pomogą ci to zrobić, ponieważ są to medytacje, które zmienią sposób, w jaki pojmujesz siebie i świat. Tylko mówię mantra, samo robienie wizualizacji niekoniecznie to zrobi, ponieważ na przykład, aby naprawdę się zmienić, musimy przede wszystkim umieć rozróżnić, co jest konstruktywną myślą, konstruktywną motywacją, pozytywnym stanem psychicznym, a co jest destrukcyjną myślą lub destrukcyjny stan psychiczny. Jeśli nie możemy tego zrobić – w naszej ignorancji czasami nie jesteśmy pewni, co jest pozytywne, a co negatywne pod względem karmy lub pod względem naszego stanu psychicznego lub naszego zachowania. Jeśli nie możemy tego zrobić, bardzo trudno będzie nam się oczyścić i bardzo trudno będzie zmienić, ponieważ w umyśle nie ma jasności co do tego, z czego chcemy się zmienić i na co chcemy się zmienić. Potrzebujesz więc pomocy tzw lamrim aby pomóc ci rozpoznać te stany psychiczne, a my potrzebujemy lamrim medytacje, aby właściwie pokazać nam inny sposób patrzenia na rzeczy. Dlatego po prostu nie mogę wystarczająco podkreślić, że naprawdę to robię.
Zobaczysz, że to całość lamrim światopoglądu, całego buddyjskiego światopoglądu, który powoduje w nas zupełnie inną zmianę. Dopóki nie nastąpi ta zmiana, możemy wizualizować górę i dół góry i recytować gazylony mantr, ale nadal będziemy patrzeć na życie w ten sam stary sposób: z „ja — centrum wszechświata, wszystko, co pojmuję, jest trwałe, przyjemność jest tym, czego doświadczam zmysłami, a tam jest prawdziwy ja i wszyscy inni, i wszystko tam jest prawdziwe!” Chyba że zaczniemy zmieniać niektóre z tych punktów widzenia i zdamy sobie sprawę, czym jest cykliczna egzystencja i co to znaczy być złapanym w cykliczną egzystencję i jak bardzo pragniemy szczęścia, ale to, co robimy, jest przeciwieństwem szczęścia…. i to nasz umysł jest przyczyną problemu, a nie zewnętrzne obiekty czy ludzie…. Dopóki naprawdę nie będziemy w stanie sobie z tym poradzić i naprawdę zmienimy sposób, w jaki patrzymy na życie, niewiele się zmieni.
Podejrzewam, że kiedy teraz przechodzicie i oczyszczacie się, zauważacie trochę swojego starego światopoglądu? Nie twój „stary” światopogląd – ale po prostu to, jaki jest twój światopogląd, jak patrzysz na rzeczy. Czy dostrzegasz w swoim umyśle pewne nawyki? Czy zauważasz różne perspektywy, jak na przykład myślimy, że cokolwiek nam się przydarza, nigdy się nie zmieni? Jeśli jest przyjemne, myślimy, że nigdy się nie zmieni — albo nigdy nie powinno się zmienić; a jeśli jest to bolesne, tak jak boli nas kolano podczas sesji, to też nigdy się nie zmieni, prawda? Spójrz na ten pogląd, ten, który nawet nie dostrzega, że rzeczy takie jak ta się zmieniają i ile zamieszania powoduje to w naszym życiu – nie mówiąc już o poglądzie, że będziemy trwać wiecznie, a śmierć zdarza się innym ludziom, ale nie my! To znaczy, czy czujesz się, jakbyś miał umrzeć? Mówimy „tak”, ale wierzymy, że śmierć zdarza się innym ludziom. Lub widok, który prawdopodobnie często pojawia się w twoim medytacja: wszystkie rzeczy, które chciałeś mieć w życiu, ale nie mogłeś ich dostać. Czy to nadchodzi? Nie? Nie siedzisz tam, marząc o idealnym związku, o którym zawsze marzyłeś, ale ta osoba nigdy się nie pojawiła? A może idealna praca, o której zawsze marzyłeś, ale nigdy się nie wydarzyła? A może idealny dom, w którym naprawdę chciałeś mieszkać, ale nigdy go nie było? Naprawdę? Czym się w takim razie rozpraszasz? [śmiech]
Publiczność: Wróciłem do podstawówki. Ludzie przychodzili do mnie medytacja o których nie myślałem od czterdziestu lat: jasne jak dzwon!
Czcigodny Thubten Chodron (VTC): Oczywiście. Pojawiają się, a ty nie myślałeś o nich od czterdziestu lat i jaka jest twoja reakcja na nie?
Publiczność: Odgrywam relacje, które z nimi miałem, niezależnie od tego, czy byli moimi przyjaciółmi, czy kimś, kogo nie lubiłem. Gram na starej historii. A potem łapię się na tym i pytam: „To dziwne: dlaczego ta osoba podchodzi do mnie medytacja już teraz?" Wtedy zdaję sobie sprawę, że zaczynam napotykać mój umysł, który się nudzi, mój umysł jest sfrustrowany, ponieważ nie jestem dalej w medytacja niż powinienem. Bawi mnie moja przeszłość.
VTC: O tak. Chodzi o to, że kiedy ci ludzie powracają z przeszłości – kiedy przechodzisz przez nich i odtwarzasz ich związek – czy twój umysł nie życzy sobie, aby niektóre aspekty były inne? „Czy nie byłoby miło, gdyby to się wydarzyło, tamto, albo inna rzecz się wydarzyła? Może ten związek mógł się tak potoczyć. Albo, jak miło byłoby, gdybyśmy utrzymywali ze sobą kontakt przez te wszystkie lata…
Więc o tym mówię: umysł bierze coś i chce, żeby to było inne niż było. Stara przyjaźń: „o tak, to było naprawdę cudowne, ale rany, byłoby tak miło, gdyby to trwało”. Lub „byłoby tak miło, gdybyśmy nie mieli tej walki, a ta osoba mogłaby nadal być naprawdę dobrym przyjacielem…”
Oto, do czego zmierzam: umysł wciąż patrzy na ludzi i doświadczenia, które mieliśmy w przeszłości i ocenia szczęście tak, jakby pochodziło od tych ludzi i okoliczności, i żałuje, że nie mogliśmy poprawić przeszłości . Marząc: „Czy nie mogliśmy tego trochę poprawić, kiedy to się działo, żeby teraz było lepiej, abyśmy mieli lepszą pamięć w naszych medytacja?” Ta osoba pojawia się i to jest takie złe wspomnienie; dlaczego to nie może być dobre wspomnienie? Więc to jest umysł, który wciąż widzi tam szczęście i chce, aby nawet nasze wspomnienia były zgodne, aby były dobrymi wspomnieniami. Lub wziąć to, co wydarzyło się w przeszłości, i „odtwórzmy to ponownie teraz, a będzie inaczej i będzie lepiej z inną osobą lub w innej sytuacji…”. coś w tym stylu. Ale stan umysłu, który za tym stoi, jest następujący: „przyjemność istnieje w ludziach i przedmiotach, więc jeśli uda mi się je wszystkie odpowiednio ułożyć, będę miał szczęście, którego chcę!” Czy jest taki pogląd u Ciebie? medytacja? Jeśli nie ma takiego poglądu, to albo powinieneś uczyć tego kursu, albo bardziej się postarać medytacja. [śmiech]
Dla większości z nas to właśnie nadchodzi: „Jak mogę sprawić, by rzeczy na zewnątrz były takie, jakie chcę, aby były, abym był szczęśliwy”. Tak jak powiedziałeś, pojawią się rzeczy sprzed czterdziestu lat. Wspomniałem ci wcześniej: zdałem sobie sprawę, kiedy to zrobiłem Wadżrasattwa [pierwszy raz], że nadal byłem zły na moją wychowawczynię z drugiej klasy, bo nie pozwoliła mi uczestniczyć w szkolnym przedstawieniu. Zapomniałem o tym na nie wiem od ilu lat, ale przypomniałem sobie Wadżrasattwa. Wtedy zaczynasz dostrzegać, ile razy w życiu czułem, że na coś zasłużyłem, ale oni mi tego nie dali? „W drugiej klasie zasłużyłem na udział w sztuce, a oni mi tego nie dali”. Ile razy to się pojawia? O tak, często w moim życiu to rozgrywam. Zasłużyłem na coś, a świat mi tego nie daje. Zaczynamy przyglądać się tym starym wzorcom tego, jak interpretujemy rzeczy, jakie dane wybieramy w środowisku, aby je wyciągnąć, stworzyć historię i zinterpretować w taki czy inny sposób.
Ludzie mogą spojrzeć na tę samą sytuację — (np.) nie dostałeś się na przedstawienie szkolne w drugiej klasie — jedna osoba może spojrzeć na to i powiedzieć: „Wow, naprawdę się cieszę, bo jestem taki nieśmiały i gdybym stanął przed tymi wszystkimi ludźmi, byłbym zdenerwowany i zrobiłby z siebie głupca! I być może taki był ich wzorzec przez całe życie: zawsze starali się wyjść w prawo, żeby nie zrobić z siebie głupka, ponieważ są pewni, że zawsze to zrobią. Jedna osoba, to może być ich zwyczaj. Następnie inna osoba patrzy na to i mówi: „Och, zasłużyłem na to. Byłem najlepszy w drugiej klasie. Zasłużyłem na bycie w klasowym przedstawieniu. Nie pozwolili mi!” Tutaj historia tej osoby brzmi: „Nie dostałem tego, na co zasłużyłem” i rozgrywa się na różne sposoby w jej życiu. Ktoś inny mógłby spojrzeć na to w ten sposób: „Chciałem zadowolić mamę i tatę, występując w przedstawieniu drugiej klasy, ale nauczyciel mi nie pozwolił”. Jaka jest moja historia? „Och, zawsze staram się zadowolić mamę i tatę, a nigdy nie miałem okazji”. Więc to jest ich sprawa, jak kształtują wszystko - nie wszystko, ale wiele rzeczy w swoim życiu.
Wystarczy jedna sytuacja, ale każdy wybiera różne dane w tej sytuacji i interpretuje je w określony sposób i tworzy określony rodzaj historii. Mamy pewne historie — po prostu umieściliśmy ten film, który jest odtwarzany w różnych sytuacjach w naszym życiu. w medytacja sama – siedząc tam na poduszce przez te wszystkie godziny – zaczniesz to dostrzegać. Ale kiedy zaczniesz to widzieć, co zamierzasz z tym zrobić? Co ty z tym robisz? Kiedy umysł jest tak zaangażowany w tworzenie o tym historii, trudno jest postrzegać to nawet jako historię – po prostu myślisz, że to „rzeczywistość”. To dlatego lamrim jest tak ważne, ponieważ kiedy zauważasz te stare wspomnienia lub stare wzorce, czy cokolwiek innego… Kiedy w twoim umyśle pojawia się nieprzyjemne uczucie, jest to znak, że obecne jest złudzenie. Kiedy pojawia się jedno z tych wspomnień, a ty nie czujesz się z nim całkiem swobodnie – gdzieś pojawia się uczucie dyskomfortu, a umysł naprawdę chce o tym więcej myśleć – zazwyczaj towarzyszy temu jakieś złudzenie. Więc co to jest i jakie jest na to antidotum? To wtedy bierzesz lamrim „Okej, zawsze czuję się przygnębiony”. co to jest lamrim antidotum na depresję, co robisz medytacja na? Cenne ludzkie życie, Schronienie, coś w tym rodzaju.
Jeśli siedzisz tam i tęsknisz za tym, co było wcześniej i mówisz: „Och, wtedy było tak wspaniale, chciałbym, żeby to trwało. Zastanawiam się, czy możemy wrócić i odebrać to z tą osobą. Jakie jest obecne cierpienie? Załącznik. A jakie jest antidotum? Tak, śmierć i nietrwałość. Albo zdarza się jakiś incydent i mówisz: „Wciąż jestem wściekły na mojego brata, siostrę, psa lub kogokolwiek innego. Nie mogę uwierzyć, że byłem niewinnym dzieckiem i spójrz, co oni zrobili, i wszystko mi schrzanili, i zrobili to i tamto. To niewiarygodne i nadal jestem zły z tego powodu po tylu latach!” Co to za cierpienie? Złość. A jakie jest antidotum? Cierpliwość, miłość i medytacje bodhiczitty. Dlatego właśnie trzeba lamrim tutaj.
Motywacja do praktyki
Pomyślałem, że przejrzę kilka wersetów 37 praktyk Bodhisattwów przez Gyelsaya Togme Sangpo co tydzień, a potem będziemy mieli kilka pytań i odpowiedzi.
1. Zdobywszy ten rzadki statek wolności i fortuny,
Słuchaj, myśl i medytować niezachwiana noc i dzień
Aby uwolnić siebie i innych
Z oceanu cyklicznej egzystencji —
To jest praktyka Bodhisattwów.
To jest twoja motywacja do rekolekcji! Dobra? Zdobywszy rzadki statek wolności i fortuny, innymi słowy, cenne ludzkie życie… Posłuchaj, pomyśl, medytować niezachwiana noc i dzień. Więc jaka jest podstawowa praktyka, którą musisz wykonać? Musisz słuchać i uczyć się nauk, a następnie myśleć o nich, a następnie stosować je w praktyce i medytować na nich. Dlaczego to robisz? By uwolnić siebie i innych z oceanu cyklicznej egzystencji. To jest powód, dlaczego. To jest powód, dla którego siedzisz w medytacja hall przez te wszystkie godziny każdego dnia. To jest powód, dla którego każdego ranka wstajesz z łóżka. Więc jeśli masz trudności ze wstawaniem rano, zapamiętaj ten werset i powiedz go sobie, gdy po raz pierwszy usłyszysz gong lub dzwonek. Aby dać sobie trochę umpf, „to jest to, co robię, to jest moja misja, to jest mój cel”.
Korzyść ze zmiany otoczenia
Dobra, zobacz, czy ten dzwoni w twoich dzwonkach medytacja:
2. Przywiązany do swoich bliskich, jesteś wzburzony jak woda.
Nienawidząc swoich wrogów, płoniesz jak ogień.
W ciemności zamętu zapominasz, co przyjąć i odrzucić.
Porzuć swoją ojczyznę—
To jest praktyka Bodhisattwów.
Przywiązany do swoich bliskich, wzburzony jesteś jak woda. Ma ktoś takie doświadczenie w swoim medytacja? Tylko dwie osoby podnoszą ręce… Dobra, a co powiesz na to, że nienawidząc swoich wrogów płoniesz jak ogień. Ma ktoś taki? Wiele osób kłamie! [śmiech] Nie zezłościłeś się?
Publiczność: Nie u innych, tylko u siebie.
VTC: To wciąż się liczy, ty sam. I sprawdź, czy jest złość wobec innych też. Sprawdzać. Naprawdę spójrz. Trudno złościć się tylko na siebie. W ciemności zamieszania zapominasz, co przyjąć, a co odrzucić. Ktoś to wymyślił? „Gdzie jestem w sadhanie? [śmiech] Om Wadżrapani szum. Om Wadżrapani szum. Nie, to nie Wadżrapani, to „Om Wadżrasattwa szum. Om mani padme hum om namo ratno trayaya…. Teraz, który to jest?!”
Publiczność: Bodhisattwa samaja….
VTC: Supo kayo może bhawa. Anu rakto może bhawa. Tayata om dara dara diri diri duru duru…. [śmiech] Tak więc, przywiązany do bliskich, jesteś wzburzony jak woda. Nienawidząc swoich wrogów, płoniesz jak ogień. W ciemności zamieszania zapominasz, co przyjąć, a co odrzucić. Historia mojego życia! Oddaj swoją ojczyznę. To jest praktyka bodhisattwów. Dlaczego jest napisane: „Porzućcie swoją ojczyznę?” Dlaczego po prostu nie powie, po prostu pozbądź się tych myśli? Dlaczego mówi, aby porzucić swoją ojczyznę? Musisz zrobić sobie przerwę. Z czym? I dlaczego? Trzeba zerwać ze schematami. Kiedy cały czas przebywasz w tym samym środowisku, z tymi samymi ludźmi, te wzorce bardzo łatwo się powtarzają, prawda? Po prostu ciągle się powtarzają. Ponieważ inni dobrze nas znają, a my dobrze znamy ich.
Czy przyjrzałeś się niektórym swoim najbliższym związkom i zauważyłeś, że istnieje coś w rodzaju scenariusza, który wielokrotnie odgrywasz z tą osobą? Widzisz to? Ludzie są ze sobą od wielu, wielu lat… Jak z rodzicami i dziećmi. Jest taki mały scenariusz, który robisz cały czas. Wiecie, jak się nawzajem podsłuchiwać; wiesz, jak naciskać sobie nawzajem guziki; wiesz, jak wyglądać, jakbyś nie wiedział. [śmiech] To tak nawykowe, że nawet nie zdajesz sobie z tego sprawy. Nawet nie zdajesz sobie z tego sprawy, dopóki nie przyjdziesz na rekolekcje. Jak nawykowe, zwłaszcza niektóre kluczowe relacje, w których jesteśmy z kimś bardzo blisko. Te same stare rzeczy w kółko i w kółko. Więc porzuć swoją ojczyznę! Jaka jest zwykle reakcja umysłu na to? "NIE! Nie chcę rezygnować z ojczyzny! Chcę pozostać tam, gdzie jestem, z ludźmi, których kocham, w środowisku, które jest mi znane, ze wszystkim, co posiadam i gdzie wiem, kim jestem, i wszystko jest wygodne. Nie chcę rezygnować z mojej ojczyzny!” Prawidłowy? Dlatego mówi, że to jest praktyka bodhisattwów.
Samo dokonanie zewnętrznej zmiany czasami zajmuje nam sporo czasu. Tak naprawdę mówi o dokonaniu wewnętrznej zmiany. Ale zmiana zewnętrzna jest czymś, co wspiera dokonanie zmiany wewnętrznej. Ponieważ jeśli nie jesteśmy naprawdę, naprawdę silni, jeśli pozostajemy w tym samym środowisku, wzorce po prostu się powtarzają. Więc nie mówię, że wszyscy powinni przenieść się do opactwa, a ci z was, którzy są w opactwie, powinni teraz się stąd wyprowadzić! [śmiech] Prawdziwą rzeczą jest zmiana wzorców. Ale myślę, że jest coś, na co warto zwrócić uwagę w sensie naprawdę decydującego, że „Muszę się zmienić. Naprawdę czegoś potrzebuję, konieczne są drastyczne środki, aby zacząć wprowadzać tę zmianę”. Ale po prostu zobacz, jaka jest twoja sytuacja.
Korzyści płynące ze środowiska Dharmy
3. Poprzez unikanie złych przedmiotów przeszkadzające emocje stopniowo maleją.
Bez rozproszenia cnotliwe działania w naturalny sposób wzrastają.
Z jasnością umysłu pojawia się przekonanie w nauczaniu.
Pielęgnuj odosobnienie—
To jest praktyka Bodhisattwów.
Ten werset jest przeciwieństwem poprzedniego. Poprzedni mówił nam, jakie mamy problemy. Za każdym razem, gdy czytam ten werset, werset 2, to jest jak WHOA…. Mówię sobie, że to mnie unieruchomiło; to jest dokładnie to! Co wtedy robimy? Jaka jest korzyść z opuszczenia naszej ojczyzny, udania się do środowiska Dharmy? Unikając złych przedmiotów, stopniowo zmniejszają się przeszkadzające emocje. „Złe przedmioty” nie oznaczają ludzi, których kochasz; nie są złymi przedmiotami. To znaczy cokolwiek to jest, co sprawia, że jesteś przywiązanie, nienawiść, zazdrość, arogancja i wszystkie te rzeczy powstają. Rzeczy i ludzie z ich strony nie są „źli”. Nazywa się je złymi przedmiotami w tym sensie, że nasz umysł jest w ich niewoli przywiązanie, złość a oszołomienie po prostu kręci się w kółko, ilekroć jesteśmy w pobliżu tych obiektów.
To tak jak z więźniami, którzy przygotowują się do wyjścia z więzienia. To bardzo ważne, aby weszli do nowego środowiska i nie wrócili do starych ludzi, starych rzeczy i wszystkiego, co działo się wcześniej, ponieważ to po prostu pobudza umysł. Ale jeśli znajdują się w nowym środowisku i jeśli przez czas spędzony w więzieniu wytworzyli w swoim umyśle wzorce, wzorce myślenia na różne sposoby, to unikając „złych przedmiotów” i myślę, że konkretnie: tutaj środki odurzające... Dla tak wielu więźniów środki odurzające są jedną z głównych rzeczy. Środki odurzające i przyjaciele, którzy nie mają dobrych wartości moralnych. To są dwie rzeczy. Tak więc, unikając złych przedmiotów, stopniowo zmniejszają się przeszkadzające emocje. Jeśli otaczasz się ludźmi o dobrej dyscyplinie etycznej, jeśli jesteś wśród ludzi, którzy nie piją i nie zażywają narkotyków, jeśli jesteś wśród ludzi, którzy nie plotkują. Jeśli masz problemy z mową, jeśli chodzisz ze swoimi starymi przyjaciółmi, którzy plotkują i rozmawiają o tym i tamtym, twoja mowa będzie wyglądać tak samo jak dawniej. Jeśli usuniesz się z tej sytuacji i będziesz z ludźmi, którzy mówią w inny sposób, wtedy będziesz mówić w inny sposób.
Jedną z miłych rzeczy, które widzę, kiedy ludzie przychodzą do Opactwa, jest to, że zachowują się inaczej i bardziej siebie lubią. I myślę, że po części wynika to z tego, że nie są z (cytat-cytat) „złymi przedmiotami”, więc przeszkadzające emocje stopniowo maleją, ponieważ nie ma nic, co mogłoby je wywołać. Oczywiście zwykle możemy znaleźć coś, co nas zdenerwuje. Bez rozproszenia cnotliwa aktywność w naturalny sposób wzrasta. Więc jeśli naprawdę próbujesz kierować swoim umysłem w cnotliwy sposób, jeśli nie rozpraszasz się tym, co zwykle masz w swoim życiu, wtedy twoje cnotliwe działania w naturalny sposób wzrastają.
Wszyscy właściwie robicie to, o czym mówi ten werset: jesteście teraz na odosobnieniu. To jest część kultywowania odosobnienia i możesz sam bardzo dobrze zobaczyć, że nie przebywasz w pobliżu złych obiektów, więc przeszkadzające emocje maleją. Bez rozproszenia twoje cnotliwe działania w naturalny sposób wzrastają. Łatwiej jest tu zrobić codzienną praktykę, prawda? Czy mógłbyś zrobić sześć sesji medytacja w domu? Masz trudności z wykonaniem jednej sesji medytacja w domu, nie mówiąc już o sześciu! Tutaj płynie tak łatwo, prawda? Po prostu jesteś w tej sali i to robisz. Robisz pokłony 35 buddom. Ze względu na środowisko. Co jeszcze zamierzasz zrobić? Bez rozpraszania się – czym zamierzasz się tutaj rozpraszać? Tak długo można patrzeć TYLKO na topniejący śnieg z dachu! [śmiech] Na indyki można patrzeć tylko tak długo! [śmiech] Nie ma się czym rozpraszać….
Wraz z jasnością umysłu pojawia się przekonanie o naukach. Czy widzisz, że dzieje się to podczas rekolekcji? To dlatego, że naprawdę praktykujesz i naprawdę patrzysz na swój własny umysł, a nauki przychodzą do twojego umysłu…. Kiedy patrzysz na swój umysł, twoje przekonanie o tym, co Budda mówi, że rośnie. Widać, że naprawdę wiedział, o czym mówi. To są rzeczy, które są całkowitym antidotum na drugą zwrotkę. Jak je zdobyć? Kultywuj odosobnienie. Odosobnienie tutaj nie oznacza pozostawania samemu w pokoju. Oznacza to, że jesteś odizolowany od rzeczy, które rozpraszają twój umysł. Jesteś odizolowany od mnóstwa rozpraszających uwagę zmysłów wokół ciebie.
Kiedy jest wiele sensownych rzeczy, jesteśmy tak rozkojarzeni, że bardzo trudno jest się skupić i skoncentrować. Myślę, że faktycznie jesteśmy zmęczeni. Jedną z moich teorii jest to, że jednym z powodów, dla których śpimy, nie jest to, że ciałojest zmęczony, ale dlatego, że umysł jest zmęczony ciągłym zajmowaniem się obiektami zmysłów. Kiedy kładziesz się spać, jak często działają mięśnie w twoim ciele ciało Czuć się zmęczonym? Jak często zdarza się, że twój ciało jest zmęczony fizycznie? A może to tylko uczucie zmęczenia wokół oczu? A może to głównie dlatego, że umysł chce po prostu odpocząć od tych wszystkich rzeczy, które cały czas masz przed oczami? Więc jest pewien sposób, że umysł się wycisza i nie mamy tu zbyt wielu rozpraszaczy zmysłów. To wszystko, co myślałem, że zrobimy w tym tygodniu. A teraz twoje pytania? Co się dzieje z tobą w twoim medytacja?
Rezygnacja ze znanych wzorców
Publiczność: Dobra, czas na spowiedź. Śniło mi się wczoraj w nocy i dokładnie o to chodziło. To było bardzo jasne. Myślałem, że jesteśmy tu od dwóch tygodni i nic nadzwyczajnego się nie wydarzyło, wiesz? The medytacja było w porządku, śledziłem lamrim, i dużo myśli. Ale ponieważ mam wcześniejsze doświadczenia z oczyszczenie i wielkie rzeczy wychodziły, spodziewałem się więcej. Myślałem „coś nie działa; może to jest mantra. Mówię to za szybko. Właściwie zauważyłem, że brakuje kilku sylab. A więc wczoraj walczyłem z mantra aby umieścić sylabę z powrotem na swoim miejscu, to jednak nie będzie się trzymać. Trochę się martwiłem, ale wiedziałem, że jest coś jeszcze, to było jasne. Ale to było jasne i nie było jasne. Więc poszedłem do łóżka i miałem ten sen, który był naprawdę szokujący: we śnie pojechałem do Kanady. Wziąłem samolot i odleciałem. Pracowałem tam z jakimś facetem, który był moim przyjacielem z przeszłości, jakieś dwadzieścia lat temu. Polerowaliśmy m.in Budda posąg, biały Budda pomnik — my go czyściliśmy. Ale z jakiegoś powodu moja rodzina wciąż przywoziła mnie do domu; zabierali mnie z powrotem do domu. Działo się to wiele razy. Wróciłem do domu z mamą, tatą i braćmi i było w porządku. To było bardzo wygodne, bardzo miłe. Ale ciągle myślałem: „To śmieszne. Byłem tam, tysiące mil stąd, polerując swój Budda pomnik, a teraz jestem z powrotem w domu z rodziną”.
Więc potem wróciłem w to miejsce z moim Budda pomnik, a ja miałem wiadro czegoś, co miało być białym mlekiem – to był nektar, wiesz? Ale widziałem nektar i wszystko było rozwodnione. To była tylko woda; żadnych białych rzeczy. Biała rzecz była na dnie i dałem ją mojemu przyjacielowi. Mieliśmy posprzątać Budda posąg z tym, ale to nie zadziałałoby, ponieważ to była tylko woda. Był też brudny — wokół pływało trochę brudu i innych rzeczy. A on mówił: „To nie jest mleko. Nic z tym nie możemy zrobić – jest brudne! Potem się obudziłem i to było w mojej głowie. Więc mój wniosek był bardzo jasny. Najpierw pomyślałem: „moja rodzina: oni są winni wszystkiego”. Ale potem powiedziałem: „to nie jest moja rodzina – to są moje nawykowe wzorce i wszystko, co jest mi znane”. Więc jestem tutaj bardzo daleko, próbując pozostać przy mojej bieli Budda, sprzątanie i tak dalej, a ja wciąż wracam do tego samego miejsca – do moich nawykowych wzorców zachowań, lubienia i nielubienia rzeczy, chęci bycia lubianym przez ludzi i tego i tamtego. Więc mój nektar jest rozwodniony – to tak naprawdę nie działa.
Zatem mój wniosek, który był dla mnie bardzo mocny, był taki (jest to jedna rzecz, która była jasna od lat, ale tak naprawdę nigdy nie chciałem podjąć kroków, aby nad tym popracować), że nie można mieć ciastka i zjeść ciastko To. Jeśli naprawdę chcesz oczyścić swoje negatywności, naprawdę musisz porzucić znane schematy. Nie możesz cały czas wracać, dobrze się bawić i po prostu odpoczywać, myśląc, że twój nektar zrobi wszystko za ciebie. Naprawdę musisz wziąć się do roboty. Więc to było bardzo szokujące. Dla mnie to bardzo odkrywcze i bardzo bolesne, bo droga duchowa miała być bardzo gładka i bardzo miła: „Zrobię, co chcę”. A teraz widzę, że nie chcę porzucać przywiązania – dobrze się czuję, gdy te wszystkie obiekty… przywiązanie pojawiają się cały czas, bardzo atrakcyjne. To całe szczęście, jakie znam. Podjęcie decyzji o kultywowaniu odosobnienia, mówienie „nigdy więcej” nie jest rzeczą łatwą. Więc tak się stało.
VTC: Bardzo dobrze. Bardzo dobrze.
Publiczność: Czy mogę coś o tym powiedzieć? Moje doświadczenie o ojczyźnie i zwyczajach i znajomych zwyczajach, mieście…. Jest mi bardzo trudno pozbyć się nawyków, które nabyłeś, gdy byłeś dzieckiem i byłeś uwarunkowany. Na przykład mieszkałem w Japonii przez około siedem lat i kiedy wracałem do Meksyku, myślałem, że bardzo się zmieniłem. Myślałem, że mogę zrobić wszystko inaczej i inaczej odnosić się do mojego ojca i moich braci, a zaskoczeniem dla mnie po siedmiu latach w Japonii i powrocie z myślą, że się zmieniłem, było to, że nawyki są tak silne, kiedy wracaj do swojej ojczyzny. Po pewnym czasie twoja rodzina i ludzie – oni myślą, że jesteś tą samą osobą i chcą, żebyś był taki sam – więc te dwie energie się spotykają i po jakimś czasie całkowicie doszedłem do siebie i miałem może gorsze problemy. Chciałem to powiedzieć, ponieważ bardzo trudno jest pozbyć się tych nawyków. Naprawdę musisz pracować, ale to jest bardzo trudne. Pytanie, które mam, brzmi: pomyślałem, że muszę wrócić do pracy z tego rodzaju problemem, do pracy z moimi relacjami z moim ojcem, moimi braćmi i wszystkimi, i pomyślałem, że byłoby warto. Ale jednocześnie myślę, że w pewnym sensie przegrałem bitwę, bo wróciłem do tych nawyków.
VTC: Myślę, że to, co powiedziałeś, jest całkiem prawdziwe. Mamy swoje wzorce, ale nasza rodzina – to, co mówiłem wcześniej o wzorcach relacji – ma swoje wzorce odnoszenia się do nas i nie bardzo zależy im na tym, abyśmy się zmienili. Ponieważ każdy w pewnym sensie wie, jacy są inni, i nawet jeśli walczysz cały czas, to wciąż jest znajome. Myślę, że jedną z najtrudniejszych rzeczy, kiedy próbujemy się zmienić, jest to, że zaczynamy robić rzeczy inaczej, a potem ludzie są w szoku i nie wiedzą, jak sobie z nami poradzić. „Ale poczekaj chwilę… to jest scenariusz, który gramy cały czas. Jak możesz tego nie mówić, kiedy ja mówię tamto? Dzieje się w złość skrypty, przywiązanie scenariuszy, scenariuszy konkursowych, a czasami jest to irytujące także dla innych ludzi w naszym życiu – ludzi, którzy postrzegają nas jako stałych i związanych z bardzo sztywnym, konkretnym „ja”. Dlatego przebywając w innym środowisku – na przykład kiedy przychodzisz tutaj, kiedy nawet nie znasz wszystkich, którzy tu są – masz przestrzeń, by być inną osobą. Nie musisz być tym, kim byłeś wcześniej. Jest tu miejsce na bycie innym.
Uczenie się, aby lamrim było osobiste
Publiczność: W zeszłym tygodniu mówiłeś coś Tomowi o etykietach i o tym, jak się je etykietuje. Powiedziałeś coś o „w celu rozwinięcia uważności; powinniśmy zwrócić uwagę na nasze ciało”. Więc zrobiłem. Moje pytanie brzmi, czy powinniśmy czuć to samo z lamrim. Jeśli pomyślimy na przykład o miłości i współczuciu, czy naprawdę też będziemy odczuwać to uczucie? Albo po prostu będzie intelektualnie.
VTC: Więc pytasz…. kiedy robimy tzw lamrim medytacje, na przykład próbujące rozwinąć miłość i współczucie, czy po prostu intelektualnie przechodzisz przez punkty, czy też naprawdę chcesz to poczuć. Czy to twoje pytanie?
Publiczność: Przeszedłem przez to z intelektualnymi pytaniami, pomysłami, myślami i coś czujesz. A potem płaczesz. Czy to wystarczy, czy musimy czuć coś jeszcze, tę pełną świadomość. Na przykład medytowałem i nagle po prostu otworzyłem oczy i było to tak, jakby otworzyły się dziesiątki oczu. Czy powinniśmy to czuć, kiedy myślimy o miłości i współczuciu w lamrim? A może powinniśmy czuć się inaczej.
VTC: Nie jestem pewien, czy wiem, co masz na myśli…. ale nie masz pomysłu na wynik, do którego próbujesz się dostać. Nie myśl: „Och, muszę czuć się w określony sposób, a wtedy będę wiedział, że to mam”. To skupienie się na wyniku. Po prostu zrób medytacja. Po prostu zrób medytacjai niech się dzieje, co się dzieje. Ale jeśli próbujesz powiedzieć: „chyba że ja medytować on lamrim, i myślę o życzliwości tych wszystkich cierpiących czujących istot, chyba że płaczę pod koniec medytacja, ponieważ mam dla nich tak wiele współczucia — chyba że to zrobię, moja droga medytacjato porażka”. Nie myśl tak. Nie myśl w ten sposób, ponieważ wtedy nie poczujesz niczego spontanicznie ani naturalnie, ponieważ masz jakieś sztywne wyobrażenie o tym, co myślisz, że powinieneś czuć. Zamiast tego po prostu stwórz przyczyny. Po prostu kontempluj, na przykład, pierwsze dwie szlachetne prawdy w odniesieniu do czujących istot. Rozważ trzy rodzaje cierpień, których doświadczają. Rozważcie, jak są pod wpływem ignorancji i przywiązanie chociaż chcą być szczęśliwi. Pomyśl o tym i pomyśl o tym w odniesieniu do ludzi, których znasz, ludzi, których nie znasz, ludzi, których lubisz, ludzi, których nie lubisz. Wtedy, cokolwiek czujesz, to jest w porządku. Jeśli próbujesz sprawić, że coś poczujesz i oceniasz swoje medytacja, blokujesz się.
Publiczność: Myślałem: „Może zrobiłem lamrim w ten sposób — sposób, który opisujesz”. Ale teraz, kiedy to czuję, myślę sobie: „może nic nie zrozumiałem!” Zastanawiałem się, czy robię to dobrze….
VTC: Wiesz, trochę czasu zajmuje nam nauczenie się, nad czym medytować lamrim oznacza. Wiem, dla mnie, przez dość długi czas, po prostu przeszedłem przez jeden, dwa, trzy, cztery. „Po pierwsze, pomyśl o tym. Dwa, pomyśl o tym. Trzy…. Cztery… Tak, powinienem to czuć. Cóż, w pewnym sensie tak, ale nie do końca, co dalej? [śmiech] I dlatego myślę, że prawdziwą sztuczką jest uczynienie tych medytacji całkiem osobistymi i włożenie w nie naszego życia. Więc to nie jest po prostu, zaczynając od cennego ludzkiego życia, „O tak, nie urodziłem się w piekle, urodziłem się w (ziewam)….co będzie następne? Prety? O tak, nie urodziłem się tam; Nie urodziłem się w świecie zwierząt; nie urodziłem się w długowiecznym bogu - nawet nie wiem, czy w to wierzę, ale w każdym razie nie urodziłem się jako jeden z nich. [śmiech] Nie tak się to robi. Zamiast tego wyobraź sobie: „jak by to było, gdybym znalazł się w sytuacji skrajnego bólu. Czy mógłbym praktykować dharmę? Co stałoby się z moim umysłem w sytuacji ogromnego bólu? Cóż, znając mój umysł, spanikowałbym. Całkowicie niekontrolowany, nie mogę zrobić nic pożytecznego z moim umysłem. Wow, dzięki Bogu, nie jestem w takiej sytuacji”. Więc zrób to - uczyń to naprawdę osobistym.
Albo medytujesz Karma. Karmapierwszy punkt: karmy jest określony. Szczęście pochodzi z cnoty, a nieszczęście z braku cnoty. „Czy naprawdę w to wierzę? Cóż, tak, wierzę w to. Czy żyję tak, jak w to wierzę?” Potem zaczynasz przyglądać się swoim działaniom. Czy naprawdę żyjesz tak, jakbyś wierzył, że szczęście pochodzi z pozytywnych działań, a nieszczęście z negatywnych? Czy naprawdę tak żyję? Nie, żyję jak druga porcja jedzenia, a następny film sprawi, że będę teraz szczęśliwy! [śmiech] „To jest powód mojego szczęścia; tak żyję. I żyję tak, że jeśli muszę tutaj powiedzieć małe kłamstewko, żeby to wynegocjować, to jest to powód do szczęścia”. Więc czynisz to bardzo osobistym.
Odróżnianie pragnienia od prostych nawyków
Publiczność: To może być trochę uproszczone, ale przechodziłem przez to przywiązanie w kontekście czterech szlachetnych prawd. Na przykład kawa: piłem kawę, a teraz cierpię z powodu braku kawy. [śmiech] Więc to jest dukkha na poziomie wulgarnego zmysłu, pierwsza prawda. A przyczyną tego jest pragnienie. Więc nadal – nie mam problemu z znikającą kawą – ale wiąże się to z pewną rutyną. Wstaję wcześnie, mam dwadzieścia minut na przeczytanie Dharmy, a potem myślę: „Chwileczkę, odciąłem gruby poziom cierpienia, ale wciąż mam przyczynę – wciąż jest pragnienie, ale nie kawę.
VTC: Czym jesteś pragnienie?
Publiczność: Mam teraz herbatę. [śmiech] Czy zobaczę w tym jakąś sensację? Czy będę musiał przejść całą ośmiokrotną ścieżkę, czwartą prawdę, aby ocenić pragnienie? Nie wiem jak z tym pracować.
VTC: Nie tęsknisz za kawą tak bardzo…. Czym jesteś pragnienie?
Publiczność: Widzę, że wciąż mam tę samą rutynę; Właśnie zastąpiłam kawę herbatą.
VTC: Czy jest coś z natury niemoralnego w czytaniu Dharmy i piciu filiżanki herbaty?
Publiczność: Nie, ale jest przywiązanie do tego — albo tak się czuje.
VTC: Czy to jest przywiązanie? Czy to jest przywiązanie tak samo, jak wtedy, gdy umysł mówi: „Naprawdę tego potrzebuję”, chwytając się czegoś poza tobą. Czy to taki przywiązanie?
Publiczność: Na pewno nie ma szumu….
VTC: A może to po prostu przyzwyczajenie, które robisz, aby obudzić się rano.
Publiczność: Prawidłowy. To wszystko, czym naprawdę jest.
VTC: Dzieją się gorsze rzeczy. [śmiech] Nie stresuj się tym. Musimy naprawdę nauczyć się rozróżniać: co jest przywiązanie, a co to jest nawyk, a co to jest lubienie czegoś, co to jest pragnienieczego nam brakuje — musimy nauczyć się rozróżniać te rzeczy. co jest dążenie? Samo przyciąganie do czegoś niekoniecznie oznacza, że jesteś pragnienie i przywiązanie do tego. Nauki dharmy mogą nas pociągać. Nie myl atrakcyjności z pragnienie i przywiązanie. Jasne, w niektórych przypadkach atrakcyjność jest poprzednikiem i rodzi, pragnienie i przywiązanie. Pociąga mnie to ciasto czekoladowe….who! Wiesz, że jest ich trochę przywiązanie dziać się. Ale jeśli po prostu siedzisz, pijesz filiżankę herbaty i czytasz książkę Dharmy i dostajesz dobre odciski, i jest to uspokajający sposób na rozpoczęcie dnia, nie nazywaj tego pragnienie i przywiązanie i pomyśl: „Cóż, lepiej pójdę i włączę telewizor z samego rana, aby udowodnić sobie, że nie jestem przywiązany do czytania mojej książki o Dharmie!” Nie.
Publiczność: Jeśli pojawi się zamieszanie, to….
VTC: Musisz rozeznać: co to jest pragnienie, i co jest dążenie? Wiele osób jest zdezorientowanych: za każdym razem, gdy aspirujesz do czegoś, myślą, że to jest to przywiązanie. Aspirujesz do stanu Buddy! Staramy się to stworzyć dążenie! To nie przywiązanie. Dążymy do położenia kresu cierpieniu; dążymy do wzbudzenia miłości i współczucia w naszych sercach. W miarę możliwości powinniśmy generować te aspiracje. Nie myśl, że wszystko, co cię pociąga lub do czego dążysz, jest przywiązanie, ponieważ wtedy jedynym obrazem buddysty, jaki masz, jest ktoś, kto siedzi tam i mówi „duhhhhhh”. Ponieważ nic ich nie pociąga, do niczego nie aspirują: „Wszystko akceptuję, duhhhhhhh”. Wiesz, że? Spójrz na Jego Świątobliwość Dalajlama: jest aktywny; dokładnie wie, czego chce. Ja też wpadłem w to zamieszanie na początku: „Och, jeśli mam jakieś preferencje co do tego czy tamtego, to po prostu przywiązanie”. Teraz, jeśli wolę mieszkać nad brzegiem morza w mieszkaniu niż w centrum miasta, to przywiązanie odczuwać przyjemność. Ale jeśli wolałbym spędzić ten czas czytając książkę o Dharmie lub rozmawiając z przyjacielem z Dharmy niż słuchając muzyki ze starym przyjacielem, to nie jest przywiązanie! To jest coś cnotliwego, czego próbujesz zmusić swój umysł do pragnienia i przyciągania go.
Publiczność: Ok, to jest pomocne.
VTC: Pamiętaj, że z przywiązanie, musimy naprawdę wiedzieć, co definicja przywiązanie jest. To nie tylko pociąg do czegoś i nie tylko pragnienie czegoś - to nie jest definicja przywiązanie. Załącznik opiera się na umyśle, który wyolbrzymia dobre cechy kogoś lub czegoś lub projektuje dobre cechy, których nie ma. Następnie przywiązanie i nie chce być od niej oddzielony. Więc jeśli tam siedzisz, „och, naprawdę chcę być z tą osobą (jęczący ton głosu)”, to jest przywiązanie. Ale jeśli mówi: „Och, naprawdę chciałbym mieć stabilny umysł i dążę do rozwinięcia większej uważności i spokoju w moim umyśle. Dążę do tego, aby mieć jakieś zainteresowanie czytaniem dharmy z samego rana”. Jaki wspaniały dążenie, być przyciągniętym do dharmy z samego rana! Idź po to! Zrób jutro temu facetowi filiżankę herbaty, dobrze? [śmiech]
Wszyscy mamy poranne rutyny, prawda? Niektórzy ludzie mówią: „Och, nie lubię rytuałów”. Nasze życie jest pełne rytuałów: mamy swoje małe poranne rutyny dotyczące tego, jak wstajemy. Jak wspaniale, że włączasz dharmę do swojej porannej rutyny! Czy to nie wspaniałe? Większość ludzi nie ma dharmy w swojej porannej rutynie: budzą się i słyszą wiadomości, wstają z łóżka i widzą stos rachunków….
To jest bardzo dobre. Cieszę się, że o to zapytałeś. To naprawdę ważne, aby móc odróżnić. Na płycie znajduje się kilka taśmUmysł i czynniki psychiczne" na dole; Słuchaj ich. Przechodzi przez niektóre pozytywne czynniki mentalne, te, które chcemy kultywować, a następnie, jakie są te negatywne. Może to być bardzo pomocne, ponieważ podziw dla cnotliwych rzeczy jest czynnikiem mentalnym, który chcemy pielęgnować. Aspiracja za pozytywne rzeczy, przekonanie o naukach…. wszystkie one są zaangażowane w atrakcyjność, ale nie ma w tym przesady. Nie projektujesz rzeczy.
Po tym nauczaniu nastąpiło a sesja dyskusyjna z rekolekcjami.
Czcigodny Thubten Chodron
Czcigodny Chodron kładzie nacisk na praktyczne zastosowanie nauk Buddy w naszym codziennym życiu i jest szczególnie uzdolniony w wyjaśnianiu ich w sposób łatwo zrozumiały i praktykowany przez ludzi Zachodu. Jest dobrze znana ze swoich ciepłych, pełnych humoru i klarownych nauk. Została wyświęcona na mniszkę buddyjską w 1977 roku przez Kyabje Ling Rinpocze w Dharamsali w Indiach, aw 1986 otrzymała święcenia bhikszuni (pełne) na Tajwanie. Przeczytaj jej pełną biografię.