Odprawianie odosobnienia Wadżrasattwy
Odprawianie odosobnienia Wadżrasattwy
Osoba przebywająca w więzieniu pisze do Milesa, odosobnionego Wadżrasattwy, o swoim doświadczeniu z praktyką.
Jestem nowicjuszem w najbardziej podstawowym sensie, w którym mam nadzieję formalnie schronić się i leżeć śluby po zakończeniu rekolekcji. Czcigodny Thubten Chodron jest tak bardzo łaskawy i błogosławieństwem – jak możemy nie dążyć do osiągnięcia takiego stanu? Twój list i materiały z pytaniami i odpowiedziami, które otrzymałem, były/są bardzo pouczające. Myślenie, że pomogę ci w jakiejś formie, jest bardzo upokarzające, mogę tylko życzyć sobie, aby coś, co robię, przynosiło pożytek. Pokazuje mi, jak wszystkie nasze życia są połączone i że nic, co robimy, nie dzieje się bez tworzenia karmy. Mam nadzieję, że nasza korespondencja będzie kontynuowana.
To moje pierwsze odosobnienie i powtórzę mantra, wizualizuj Wadżrasattwa, medytować w sumie, i mam na myśli wszystko, negatywności z tego życia, a także z poprzednich wcieleń – z których niektórych nawet nie pamiętam – są nieco przytłaczające. Każda sesja robię pełną rundę mantra na moim zły.
To środowisko pozwala osobom takim jak ja spędzać wiele godzin na czytaniu i ćwiczeniach; choć rzeczywista praktyka (medytacja) czas jest ograniczony z wielu powodów. Ze względu na hałas – stały element tutaj – zakładam zatyczki do uszu, żeby się uspokoić i wsłuchać w swój oddech.
Wierzę, że dzięki temu oczyszczenie cofnąć negatywność naszego karmy jest do pewnego stopnia eliminowana. To moje kontinuum umysłu powoduje, że pamiętam negatywne czyny z mojej przeszłości, nawet karmiczny aspekt moich myśli, i wyznaję, że zastanawiam się, czy niektóre aspekty można kiedykolwiek naprawić lub czy jestem przeznaczony do odrodzenia w jednym z piekła królestwa. Wtedy przypominam sobie coś, co przeczytałem Czcigodnego Thubtena Chodrona, mówiącego: „Przeszłość to tylko przeszłość. Zajmij się chwilą”. Wyszło to jakoś tak, ale zrozumiałem, że przeszłość to historia i chociaż stworzyła trochę tego, dlaczego jestem tam, gdzie jestem i mam ciężarówkę negatywnych karmy aby się oczyścić, wszystko, co mogę zrobić, to szczerze żałować tego, co zrobiłem, i pracować, aby nie tworzyć dalej negatywnych karmy teraz.
Staram się jak najlepiej oczyścić mój negatyw karmyi powoli przechodzę do sytuacji, w której w pełni przeżywam to w swoim życiu.
Ból w kolanach, do którego mogę się odnieść aż za dobrze. Jeśli chodzi o brak przezorności na temat sesji, zawsze pamiętaj, że twoja motywacja jest z korzyścią dla wszystkich czujących istot, kiedy medytować, więc bez względu na to, co się pojawi, jest to myśl. To wszystko, a ty to potwierdzasz, zajmujesz się tym i żałujesz tego, co powinieneś. Porównuję to wszystko do pomieszanego filmu, który ma dziesięciosekundowe spoty do obejrzenia. Ciągle muszę wracać, koncentracja jest trudna, a jednopunktowa koncentracja jest prawie niemożliwa. Doświadczyłem przebłysków i to pozwala mi wiedzieć, że spokój jest i jest możliwy, więc idę dalej.
musiałem się śmiać z twojego mantra, „Co ja tu do diabła robię?” Chłopcze, czy to pytanie przelatuje przez nasze umysły każdego dnia… ha ha ha? Powód, dla którego to robię i staram się schronić się i moje śluby jest dość proste: boję się odrodzić w niższych sferach i jeśli mogę pomóc komuś innemu nie doświadczać cierpienia, które mam, jako przyzwoity człowiek powinienem to zrobić. Muszę w pełni zrozumieć przyczyny cierpienia i jak je wyleczyć, zanim będę mógł odpowiedzieć na pytania innych lub pomóc im rozpocząć ich ścieżkę, ale zawsze mogę poprawić sytuację tylko przez moje nastawienie.
Łatwo mi odpowiedzieć na twoje pytanie, Miles. Jesteś tam, ponieważ twoja karmy jest taki, że jesteś w stanie iść naprzód na swojej ścieżce ku oświeceniu. Jestem bardzo szczęśliwa, że mogłam po prostu cię poznać i móc przekazać swoje myśli. Jak gałąź na drzewie, kiedy wieje wiatr, pień drzewa czuje, jak każda gałąź porusza się i rośnie. To coś w rodzaju otrzymywania listów od ludzi, którzy wspierają twoje odosobnienie.
Poprzez nasze listy oferujemy wszystko, co możemy (nawet jeśli część z nich może być myląca), a na odwrocie możesz zobaczyć różne poziomy naszej ścieżki poprzez nasze pisma. Ty i inni możecie zobaczyć, które „gałęzie” są nowe i wymagają opieki i ukierunkowania, a które są starsze, bardziej dojrzałe i silne. Mam nadzieję, że nie brzmię tu głupkowato.
Uważam moje życie za bardzo błogosławione, że odnalazłem Dharmę i mogłem po prostu napisać do Czcigodnego Thubtena Chodrona i Jacka, a teraz jest dla Ciebie darem.