Przyjaciel w więzieniu

Przez BT

Zdjęcie przedstawiające plecy więźnia patrzącego na zachód słońca.
Powiedziałem mu, że teraz jestem buddystą i jak próbowałem się zmienić i być lepszym człowiekiem. (Zdjęcie zrobione przez Josh Pędzący)

Osoba przebywająca w więzieniu opisuje, jak dotarła do Dharmy i jednocześnie poznała nowego przyjaciela.

Opowiedziałem ci tę historię, kiedy po raz pierwszy zacząłem do ciebie pisać o tym, jak przyszedłem po twój adres. Pochodził z niektórych buddyjskich modlitewników, które zostawił mój współwięzień, a adres Fundacji Przyjaźni Dharmy był na okładce. Osoba, do której należeli, napisała do mnie kilka miesięcy temu. Byłem zaskoczony słysząc od niego, ale najpierw powiem ci, jak go spotkałem.

Ten facet, Sam, jest homoseksualistą. Nie został stworzony, by być takim w więzieniu, jak niektórzy faceci. Był gejem, zanim tu przyjechał. Nie trzeba dodawać, że ze względu na swoje preferencje seksualne był tutaj łatwą zdobyczą. Wielu facetów zastrasza, gwałci lub bije gejów.

Jak wiesz, byłem członkiem gangu. Członek gangu, w którym byłem, zabrał Sama dla ochrony. Mieszkali po drugiej stronie budynku, od którego byłem. Mój kolega z gangu, Peter, nie przyjął go wyłącznie z powodów altruistycznych. Sam płacił mu za opiekę nad nim. Peter pracował dla majora, ale wpadł w kłopoty i stracił pracę oraz poziom opieki. Przenieśli go, przez co Sam został sam, więc major zapytał go, dokąd chce iść.

Kiedy Sam był z Johnem, poznaliśmy się. Sam jest naprawdę mądry i mówił o rzeczach, które mnie interesowały. Więc Sam powiedział majorowi, że chce mieszkać ze mną w skrzydle. W ten sposób zaprzyjaźniliśmy się. Nikt mu nie przeszkadzał tylko z powodu tego, kim jestem, więc miał dość łatwą egzystencję. Nie wziąłem jego pieniędzy ani nie kazałem mu uprawiać seksu z kimkolwiek, czego większość by się tutaj spodziewała. Nie powiem, że byłam dla niego miła, bo byłam świętą; Po prostu lubiłem go jako osobę, może dlatego, że tak bardzo różnił się od wszystkich innych.

W każdym razie napisał do mnie kilka miesięcy temu, aby podziękować za opiekę nad nim i ochronę przed środowiskiem. Nigdy się tego nie spodziewałem. Powiedziałem mu, że teraz jestem buddystą i jak próbowałem się zmienić i być lepszym człowiekiem.

Osób uwięzionych

Wiele więźniów z całych Stanów Zjednoczonych koresponduje z Czcigodnym Thubtenem Chodronem i mnichami z opactwa Sravasti. Oferują wspaniały wgląd w to, jak stosują Dharmę i starają się przynieść korzyść sobie i innym, nawet w najtrudniejszych sytuacjach.