Przyjazne dla wydruku, PDF i e-mail

Ofiarowanie nakazów w więzieniu

Ofiarowanie nakazów w więzieniu

Cień mężczyzny siedzącego na podłodze i cienie krat okiennych.
Wiernie wykonuje swoją codzienną praktykę, która jest dla niego prawdziwą ucieczką, gdyż życie w więzieniu nie jest łatwe. (Zdjęcie zrobione przez Saba Malika)

Niedawno odwiedziłem Michaela, uwięzionego w Ohio, z którym koresponduję od ponad półtora roku. Po raz pierwszy napisał do mnie jesienią 1997 roku, wyrażając zainteresowanie praktykami Heruki i Wadżrajogini.

Odpisałem: „Wspaniale, że chcesz wykonywać te praktyki. Zacznijmy lamrim”. I tak zrobiliśmy.

Przez miesiące wysyłałem mu książki i taśmy, a także zadawałem pytania do przemyślenia, aby zrozumieć jego życie, jego działania i działanie jego umysłu. Pisał czasami dość długie odpowiedzi, powoli otwierając się i zyskując wgląd w to, jak działał jego umysł.

W Fundacji Przyjaźni Dharmy (DFF) ludzie dołączają do grupy schronienia, w której spotykają się i dyskutują o znaczeniu schronienia i pięciu zasady na kilka miesięcy przed ich przyjęciem. Michael chciał to zrobić i dołączył do jednej z grup schronienia DFF, korespondując z ludźmi. Wszyscy schronili się i zasady razem w lutym zeszłego roku: ludzie z DFF w centrum w Seattle i Michael dzwoniący do nas w umówionym czasie z Ohio. Telefon leżał na stole przede mną, a dwa tysiące mil dalej ukląkł na podłodze pod otwartym telefonem ściennym w akademiku więziennym, zrobiwszy mały ołtarzyk ze zdjęciami Budda i jego nauczycieli wkleił do telefonu.

Wiernie wykonuje swoją codzienną praktykę, która jest dla niego prawdziwą ucieczką, gdyż życie w więzieniu nie jest łatwe. Próbuje także ćwiczyć transformację myśli w różnych okolicznościach, jakie napotyka w codziennym życiu więziennym. Niedawno napisał długi, wzruszający list o tym, jak praktykuje z ludźmi, których spotyka na co dzień. Poprosiłem go, aby dodał do tego anegdoty i zgodził się, aby podzielić się tym z innymi, gdy będzie gotowy.

Nasza korespondencja trwała dalej, a ja zadawałem mu coraz głębsze pytania, na które odpowiadał najlepiej jak mógł, biorąc pod uwagę, że listy są czytane, a telefony podsłuchiwane przez funkcjonariuszy więziennych. Poprosił o wzięcie ósemki zasady na całe życie iz namysłem odpowiadał na moje zadane pytania, aby upewnić się, że jest gotowy do podjęcia tego zobowiązania. Ale jak i kiedy? zasady ceremonia być?

Kiedy wszystko się ułożyło, pojechałem do Madison w stanie Wisconsin, aby przez lato studiować z Geshe Sopa, dzięki czemu stosunkowo łatwo było dostać się do wschodniego Ohio, gdzie znajduje się więzienie. Michael, jego matka i Randi, wolontariuszka kierująca grupą buddyjską w więzieniu, dołożyli wszelkich starań, aby przygotować się do wizyty — trzeba było załatwić formalności, biurokrację i wiele ustaleń, mimo że przebywałem tylko w więzieniu przez cztery godziny.

W zeszły weekend poleciałem do Cleveland i na lotnisku spotkałem się z mamą Randi i Michaela, u których mieszkaliśmy. Następnego ranka Randi i ja pojechaliśmy dwie godziny do więzienia i po przejściu przez skomplikowane zabezpieczenia weszliśmy do kompleksu.

Zobaczyłem Michaela – 6 cm wzrostu, z ogoloną głową – chodzącego po chodniku. Jego matka, siostra i kapelan powiedzieli, że był podekscytowany wizytą od tygodni. Wcześniej tego ranka Michael ustawiał ołtarze, medytacja poduszki, i tak dalej w dwóch skądinąd surowych pokojach w okolicy kaplicy: jednym, gdzie Randi spotykał się z grupą buddyjską, a drugim, w którym byliśmy z Michaelem.

Spotkanie tej osoby, którą czułem, że już dobrze znam, było jednocześnie znajome i dziwne. Michael przygotował kilka ofiary– gadżety, które kupił od komisarza więziennego, zawinięte w białe chusteczki i ofiarowane mi z szacunkiem. Randi przywiózł mu kata, które pokazałem mu, jak składać i oferować, i zrobił.

Po zrobieniu ofiary do Budda, rozmawialiśmy przez około dwie godziny i opowiedział mi o niektórych rzeczach, których wcześniej nie mógł powiedzieć ani napisać. To było „rozszczepienie negatywności”, które zrobił szczerze i ufnie, i którego słucham z podobnym nastawieniem. Tak jak zaczęliśmy robić Wadżrasattwa praktyka, ktoś w innym pokoju włączył niesamowicie głośną muzykę. Ale kontynuowaliśmy, jakby nic się nie wydarzyło: to był jedyny czas, kiedy musieliśmy ćwiczyć razem, a był już bardzo krótki, więc po prostu to zrobiliśmy. Po ukończeniu Wadżrasattwa puifikacja, zrobiliśmy zasady uroczystość, a Michael formalnie przyjął ósemkę zasady, w tym celibat, na całe życie.

Udało mu się zorganizować dla mnie przemówienie z grupą buddyjską, co zwykle nie jest dozwolone podczas prywatnych wizyt duchownych, więc dołączyliśmy do Randiego i innych w sąsiednim pokoju. Tam panowie pytali mnie m.in. o współpracę złość, znaczenie oświecenia, jak praktykować codziennie i dlaczego zdecydowałam się zostać zakonnicą. Gdy kapelan dał nam sygnał o przekroczeniu czasu, szybko skończyliśmy. Gdy mężczyźni odchodzili, uśmiechali się radośnie, co przyniosło mi wiele radości: gdybym mógł dać ludziom trochę szczęścia i jasności w tych okolicznościach, moje życie było warte zachodu.

Michael zadzwonił do nas tego wieczoru do swojej mamy i zapytałem go, jak się czuje. „Bardzo czyste wnętrze” – odpowiedział. W czasie naszej korespondencji narosło zaufanie. Ufa Dharmie i przewodnictwu, które otrzymuje, a ja ufam mu, że będzie uważnie przyglądał się trudnym sprawom i wcielał w życie to, czego się nauczył.

Czcigodny Thubten Chodron

Czcigodny Chodron kładzie nacisk na praktyczne zastosowanie nauk Buddy w naszym codziennym życiu i jest szczególnie uzdolniony w wyjaśnianiu ich w sposób łatwo zrozumiały i praktykowany przez ludzi Zachodu. Jest dobrze znana ze swoich ciepłych, pełnych humoru i klarownych nauk. Została wyświęcona na mniszkę buddyjską w 1977 roku przez Kyabje Ling Rinpocze w Dharamsali w Indiach, aw 1986 otrzymała święcenia bhikszuni (pełne) na Tajwanie. Przeczytaj jej pełną biografię.