Lama Tsongkhapa Guru Joga, część 1

Thangka wizerunek Lamy Tsongkhapy.
Lama Congkhapa (Obraz) © 2017 Himalayan Art Resources Inc.)

Część 1 2-częściowego nauczania na Guru joga, przyznany w Fundacji Przyjaźni Dharmy w Seattle w 1994 r. (Część 2)

Dziś wieczorem dowiemy się o Lama Congkhapa Guru joga, przynajmniej jego część. A w pierwszej jego części jest zasadniczo a siedmioczłonowa modlitwa. Zacznijmy od pielęgnowania naszej motywacji.

Jeśli mamy osiągnąć stan Buddy, musimy oczyścić nasz umysł i zgromadzić lub stworzyć dużo pozytywnego potencjału, ponieważ bez nich trudno jest osiągnąć oświecenie. Bez osiągnięcia oświecenia trudno jest konsekwentnie przynosić korzyści innym. Dlatego, aby osiągnąć oświecenie z korzyścią dla innych, chcemy oczyścić swój umysł i stworzyć pozytywny potencjał. Możemy to zrobić poprzez praktykę Lama Congkhapa Guru joga. Dlatego nauczymy się tego dzisiaj.

Życie Lamy Congkhapy

Lama Congkhapa urodził się pod koniec, och, moja historia jest zła, koniec XIV na początku XV lub koniec XV na początku XVI. Nigdy nie uwierzyłbyś, że skończyłem historię, prawda? Urodził się w Amdo we wschodniej części Tybetu, w miejscu, gdzie obecnie znajduje się Klasztor Kumbum. To jedno z miejsc, które odwiedziłem podczas ostatniej podróży do Tybetu i Chin. Rzeczywiste miejsce, w którym się urodził i gdzie spadło łożysko, wiele pomyślnych rzeczy działo się z jego matką i wszystkim, zanim się urodził. Kiedy się urodził, gdzie spadło łożysko, z ziemi wyrosło drzewo. Na drzewie miał wszystkie różne litery:om ach hum…i tego typu rzeczy wyrastające z drzewa. Jego matka później zbudowała kolumna na szczycie tego drzewa; i to nadal istnieje nawet teraz w klasztorze Kumbum.

Odkąd Tsongkhapa był bardzo młody, uczył się medytacja i nauczył się nauk. Jeden wielki jogin wziął go pod swoje skrzydła i uczył go, gdy był młody. Potem, gdy dorósł, chciał pojechać do środkowego Tybetu, gdzie było więcej okazji do nauki, więc podróżował z Amdo do środkowego Tybetu. Podróż przez pustynię i góry na grzbiecie jaka lub pieszo zajmuje około trzech miesięcy. Udał się więc do środkowego Tybetu i studiował u niektórych z największych żyjących w tamtych czasach mistrzów tradycji ningma, sakja, kagju i kadampa. Miał bardzo silne uczucie do klasztorny tradycję i tak naprawdę przywrócił to, gdy zaczął ćwiczyć. Lama Congkhapa wyświęcił wielu ludzi w trzech wielkich klasztorach: Ganden, Drepung i Sera. Ganden był największym klasztorem na świecie. Miało ono jednorazowo 10,000 XNUMX mnichów. Wszystkie zostały zbudowane przez Lama Congkhapa ze swoimi uczniami.

Lama Tsongkhapa pisał obszernie, myślę, że w sumie 18 tomów, więc skończył z całkiem pokaźnym zbiorem pism w swoim życiu. Dużo pisał o pustce, ponieważ czuł, że rozumienie pustki przez ludzi nie jest jasne. Spędził naprawdę dużo czasu na wyjaśnianiu, co jest przedmiotem negacji, a co właściwie jest pustką. W ten sposób naprawdę bardzo przyczynił się do zrozumienia ostatecznej prawdy, którą musimy sobie uświadomić, aby osiągnąć wyzwolenie. Chociaż intensywnie studiował, dużo nauczał i pisał, Congkhapa był również wielkim praktykującym.

Kiedy byłem w Tybecie w 1987 roku miałem szczęście pojechać do niektórych miejsc, gdzie Lama Congkhapa był i gdzie praktykował. To niesamowite. Jedno z miejsc znajduje się na zboczu góry, gdzie stworzył Amitabha tsa tsa. Tsa tsa to małe obrazy z gliny. (Jest też jeden z Lama Tsongkhapa tam, a także Tara.) W bardzo krótkim czasie sprawił, że myślę, że sto tysięcy tsa tsa. Jest więc jedno miejsce na zboczu góry, a kiedy tam idziesz, przypomina ci się tylko o poświęceniu, jakiego wymaga się, aby przepracować je przez tak długi czas. Mówię to, ponieważ jeden z wielkich oczyszczenie praktyki polega na robieniu zdjęć Budda. To sposób na oczyszczenie naszej negatywnej karmy – zwłaszcza fizycznej karmy.

Podczas podróży, później tego samego dnia, dotarliśmy do innego miejsca, gdzie Lama Congkhapa zrobił pokłony i mandalę oferuje. Poszedł tam z ośmioma swoimi najbliższymi uczniami na odosobnienie. Wszyscy inni błagali go, aby nie szedł, został i nauczał. Ale Congkhapa uważał, że naprawdę ważne jest, aby udać się na odosobnienie. Tak też zrobił. Zrobił sto tysięcy pokłonów każdemu z 35 buddów. A więc trzy i pół miliona pokłonów! Kamień tam jest — ponieważ padł na kamień — i jest całkowicie gładki, ponieważ porusza się w górę iw dół, w górę iw dół. Mówi się, że w rzeczywistości miał wizję 35 Buddów ukazujących mu się w wizji poprzez jego praktykę. Również Tsongkhapa zrobił mandalę ofiaryi kamień, na którym wykonał mandalę ofiary też tam był. Wszystkie te miejsca zostały w większości zniszczone po przejęciu przez Chińczyków, ale pozostało jeszcze kilka rzeczy, które mogliśmy zobaczyć. Kiedy robimy mandalę ofiary używamy ładnego wygodnego miejsca i gładkiego talerza. Congkhapa miał kamienny talerz mandali. I jest powiedziane, bo musisz pocierać mandalę przedramieniem, jak robisz mandalę ofiary, mówi się, że jego przedramię i nadgarstek były kompletnie obolałe od tego. Ale patrzysz na kamień i znowu widzisz na nim obrazy kwiatów, liter i bóstw. To dość niezwykłe.

Innym razem byłem w Reting i to za wzgórzem na tyłach Lhasy w Tybecie. A to jest w szczerym polu, naprawdę nigdzie. Szliśmy tam i Tybetańczycy powiedzieli: „Och, to tylko trochę dalej, trochę dalej”. I szliśmy około sześciu godzin i nadal nie byliśmy nigdzie blisko, a potem w końcu zostaliśmy podwiezieni ciężarówką. Poszliśmy na miejsce i znowu jest zniszczone. Znajduje się na wzgórzu z klasztoru w Reting. Klasztor również został zniszczony – każdy budynek. Ale na wzgórzu było miejsce, gdzie Lama Congkhapa napisał: Lamrim Czenmo. (Ten tekst jest podstawą zajęć, które prowadzimy w poniedziałkowe i środowe nauki.) Lama Congkhapa napisał ten tekst, ponieważ naprawdę chciał ułatwić Tybetańczykom zrozumienie Dharmy. Atisha w jedenastym wieku zebrał wszystkie nauki i uporządkował je w systematyczny porządek, i Lama Congkhapa wzmocnił to. Było to potrzebne, ponieważ kiedy Budda nauczał, że w różnym czasie udzielił wielu nauk różnym tłumom – i nie było żadnej systematyzacji. Tak więc Atiśa, a później Congkhapa naprawdę usystematyzowały nauki. Ustawili to tak, aby ludzie mogli naprawdę łatwo zrozumieć trzy poziomy motywacji, trzy główne aspekty ścieżki oraz wszystkie submedytacje i podtematy. To był naprawdę wielki wkład w buddyzm.

Znowu, więc w Reting było miejsce, w którym napisał ten wspaniały tekst. Teraz jest jak mały kamień, ponieważ budynek został całkowicie zburzony. Kiedy tam pojechaliśmy, odmówiliśmy kilka modlitw, a potem poszliśmy za kilkoma ludźmi. Było kilku mnichów z klasztoru i zabierali kilku ważnych chińskich urzędników, aby coś zobaczyć, więc dołączyliśmy do nich. Trzech z nas, ludzi z Zachodu. Więc weszliśmy na tę górę zboczem innej góry, na tę górę, i jesteśmy jak spacery i spacery, bez tlenu iw końcu dotarliśmy do tego miejsca, które jest tylko głazami. W pobliżu szczytu góry głazy — to wszystko. A ja mówię: „Przeszliśmy całą tę drogę, aby dostać się tutaj?” A potem zacząłem patrzeć na te głazy. Nie należę do tych mistycznych, magicznych ludzi – myślę, że znacie mnie wystarczająco dobrze, żeby to wiedzieć. Ale wewnątrz tych głazów, mam na myśli, wychodzących z głazów – wiesz, jak skały mają różne kolory? Nie wiem, jak to nazywasz. Różne kolory skał w skale? Żyły. Więc niektóre z tych żył – to znaczy widziałem na własne oczy: om ach hum w skałach. Głazy z literami ah. Wiele liter ah w skałach. I powiedzieli nam, kiedy to zobaczyliśmy, że Lama Congkhapa medytował tam nad pustką i listem ah spadł z nieba i wbił się w skały. To dlatego, że ah jest symbolem pustki. Mam na myśli to, że było to dość niezwykłe, ponieważ zwykle nie wierzę w te rzeczy.

Publiczność: Czy to przyszło i odeszło?

Czcigodny Thubten Chodron (VTC): Nie, był tam cały czas. Nie, to było. Była to część skały, żył skały, które miały kształt tych liter. To nie ja miałem wizje. To było w skale. Więc to świadczyło o jego zdolnościach medytacyjnych.

Po prostu sposób Lama Tsongkhapa organizowanie nauk było czymś, co bardzo doceniłem, kiedy byłem w Singapurze. Mówię to, ponieważ spotkałem tam ludzi z różnych tradycji buddyjskich; a ludzie byli tak zdezorientowani. To dlatego, że słyszysz trochę nauczania tutaj, słyszysz trochę tam, trochę tutaj i trochę tam – i nie wiesz, jak to wszystko połączyć. "Co ja robię? Czy robię vipassanę? medytacja? Czy śpiewam imię Amitabhy? Czy generuję? bodhiczitta? Czy generuję zrzeczenie się? Co ja robię? A jak mam to ćwiczyć? Jak to wszystko połączyć?” Więc wtedy naprawdę zacząłem dostrzegać życzliwość Lama Congkhapa za usystematyzowanie nauk w taki sposób, w jaki to zrobił. Dzięki temu naprawdę łatwiej było wiedzieć: jaki jest początek ścieżki, jaki jest środek ścieżki, jaki jest koniec ścieżki, jakie są rzeczy, które ty medytować aby dotrzeć do każdej realizacji i jak one do siebie pasują.

Pamiętasz ten wykres, który ci dałem? Jest gdzieś zakopany w twoich papierach. Jest to wykres przedstawiający trzy zakresy ścieżki, trzy poziomy praktyka. [Patrz wykres na końcu tego zapisu zatytułowany „Przegląd Ścieżki do Oświecenia”.] Samo zrozumienie tego jest tak pomocne dla nas, że naprawdę wiemy, jak praktykować i co rozwijać. Więc Atisha i później Lama Tsongkhapa był za to naprawdę odpowiedzialny.

Lama Congkhapa był również wielkim joginem. Mówią, że był oświecony już w momencie narodzin – że w rzeczywistości był emanacją Czenreziga, Mandziuśriego i Wadżrapaniego. Mówią, że dla nas pokazał aspekt bycia klasztorny a następnie osiągnięcie oświecenia na etapie pośrednim. To trochę o jego życiu – jest wiele innych historii, które są dość niezwykłe. Jest też kilka książek, które możesz przeczytać Nauki Lama Congkhapa i kilka innych, które o tym mówią. Jest niezwykły.

Cel praktyki Guru Jogi

Cena Od Lama Congkhapa i sposób, w jaki połączył różne tradycje, a następnie to, co po nim nastąpiło, to tradycja gelug. Tak więc, kiedy robimy Lama Congkhapa Guru joga jest to szczególnie związane z tradycją gelug. Każda z czterech głównych tradycji Tybetu, Kagyu, Njingma, Sakja i Gelug, Guru Joga – mają specyficzny przejaw Budda jako istota ludzka, że ​​robią Guru joga z. Tak więc sakjowie, jak sądzę, używają Sakja Pandity lub być może Wirupy. Nie jestem pewny. Kagyu używają Milarepy. Używanie Nyingmy Guru Rinpocze (Padmasambhawa). A potem używają Gelugs Lama Congkhapa. W rzeczywistości wszystkie mają tę samą naturę, ponieważ urzeczywistnienie wszystkich tych istot jest takie samo; tylko wygląd zewnętrzny jest inny.

Powód, dla którego robimy Guru joga w ten sposób, ponieważ czasami, kiedy myślimy o różnych buddyjskich bóstwach, na przykład o Czenrezigu, Wadżrapanim czy Mandziuśrim, wydają się one bardzo odległe. To znaczy, nie widzisz Czenreziga idącego ulicą; a gdybyś to zrobił, prawdopodobnie wrzuciliby go do szpitala, ponieważ ma 1 głowę i 1,000 ramion. Więc czasami mamy wrażenie, że bóstwa są bardzo daleko lub tak czujemy Lama Droga Congkhapy daleko. Czujemy, że Buddadaleko. Tak więc cel robienia Guru joga z nowszą postacią historyczną jest idea wprowadzenia poczucia obecności Budda bardzo natychmiast do nas.

Również w ten sposób w systemie tybetańskim mają sposób, w jaki traktujesz swój własny nauczyciel duchowy jako przedstawiciel/manifestacja Budda lub jako Budda jako sposób na ponowne przyniesienie ducha Budda do nas w realny sposób. Celem tego nie jest po prostu chodzenie po gagach w stylu: „Och, ta osoba jest Budda”. Chodzi raczej o to, że jeśli słuchamy nauk i mamy wrażenie: „Jeśli Budda gdyby naprawdę tu był, uczyłby mnie dokładnie tego samego, czego uczy mnie mój nauczyciel”. Wtedy, jeśli to uczucie jest naprawdę silne, zwracamy większą uwagę na nauki i traktujemy je poważniej. Jestem pewien, że gdyby Śakyamuni wszedł, to znaczy ma jedną głowę i dwie ręce – prawdopodobnie nie wrzuciliby go do szpitala. Ale ze złotym promieniującym ciało mogą coś zrobić. Zabierz go do Hollywood! Ale gdybyśmy mieli karmy naprawdę słuchać nauk z Budda sam, prawdopodobnie zwrócilibyśmy na to uwagę. To dlatego, że naprawdę czuliśmy się jak: „To jest prawdziwy McCoy. To ktoś, kto wie, o czym mówi”. W podobny sposób, mimo że nie mamy karmy spotkać się z rzeczywistym Budda, jeśli mamy podobny stosunek do tego, kto nas uczy, wtedy mamy tendencję do traktowania tych nauk bardziej poważnie. Bierzemy je sobie do serca, zamiast tylko myśleć: „Ach, ta osoba nie wie, o czym mówi. Po prostu wymyślili to wczoraj. Coś w tym stylu.

Więc Guru joga praktyka jest również sposobem na wniesienie tego całego ducha Budda, naszego nauczyciela, bóstw dla nas bardzo ważne w naszym własnym sercu. Mówię to, ponieważ nie zawsze możemy być blisko naszych nauczycieli. Nie zawsze możemy być blisko silnej społeczności praktykujących. A więc naprawdę musimy się pielęgnować własnymi siłami medytacja i sami poczujcie tę bliskość. The Guru joga praktyka jest na to sposobem. To naprawdę przynosi obecność bóstw i Budda i Je Rinpocze i nasz nauczyciel bardzo głęboko w naszym sercu. Wtedy czujemy się bardziej zainspirowani do praktyki. Dlatego wykonujemy tę praktykę.

Ze względu na zakres cnoty Potrójny klejnot, to cokolwiek karmy tworzymy w stosunku do nich staje się bardzo potężny. Pamiętaj, kiedy o tym rozmawialiśmy karmy? Jedną z rzeczy, które uczyniły ją potężną, był obiekt, z którym została stworzona w związku – na przykład tworzenie jej w relacji do Potrójny klejnotalbo do kogoś, kto był biedny i potrzebujący, albo do naszych rodziców. To karmy jest o wiele silniejsze niż zrobienie tego samego wobec kogoś, z kim nie mamy tak bliskiego związku lub który nie jest tak cnotliwy. I tak, dzięki mocy Potrójny klejnot, ich cnoty, ich urzeczywistnienia, potem cokolwiek ofiary albo wszystko, co robimy w związku z nimi, staje się bardzo potężne; a więc staje się bardzo silnym sposobem na oczyszczenie naszego umysłu ze skaz i stworzenie dużego pozytywnego potencjału. Potrzebujemy obu tych rzeczy, oczyszczenie oraz pozytywny potencjał lub zasługa w celu uzyskania realizacji ścieżki.

My, ludzie z Zachodu, wchodzimy do Dharmy i myślimy, że jeśli tylko mamy wystarczającą siłę woli, osiągniemy urzeczywistnienie. Uważamy, że praktykowanie Dharmy jest kwestią woli, ponieważ takie jest nasze społeczeństwo. „Jeśli będę się starał, jeśli będę się starał, zarobię milion dolarów. Na tym została założona Ameryka, to jest część Konstytucji i to właśnie zamierzam zrobić”. Uważamy, że tylko samą siłą woli możemy to zrobić. Niestety, taka postawa nie prowadzi nas do zrozumienia Dharmy, ponieważ nasz umysł staje się naprawdę napięty, sztywnieje, popychamy się, bardzo osądzamy samych siebie. Dzięki temu w umyśle nie ma miejsca na zrozumienie Dharmy w sercu.

Umysł jest jak pole. Jeśli zamierzasz uprawiać rośliny, musisz usunąć kamienie i owijki z gumy do żucia, a także dodać nawóz i nawadniać. A więc, oczyszczenie a gromadzenie pozytywnego potencjału lub zasług jest jak robienie tego z naszym umysłem. Oczyszczamy nasz umysł z plam wszystkich negatywów karmy stworzyliśmy w poprzednich wcieleniach i tworzymy wiele pozytywów karmy lub pozytywny potencjał poprzez wykonywanie cnotliwych praktyk. To jak nawóz. A potem zasiewamy nasiona, które przypominają słuchanie nauk. Jak my medytować na naukach, to jest jak światło słoneczne, a potem zaczynają rosnąć plony i zaczynają pojawiać się urzeczywistnienia, zrozumienia. Więc oczyszczenie i gromadzenie pozytywnego potencjału w tych praktykach jest niezwykle ważne. Są niezwykle ważne.

Guru Joga jako wstępna praktyka nyndro

Dlatego w tradycji tybetańskiej tak często podkreśla się, że nyndro albo praktyki wstępne. Na przykład robisz sto tysięcy pokłonów lub sto tysięcy mandali ofiary. Jeden z nyndro praktyk to sto tysięcy Guru joga mantra. Jest bardzo silny oczyszczenie dla strumienia umysłu. Wszyscy mieliśmy w naszej praktyce chwile, kiedy nasz umysł utknął, kiedy nasz umysł jest suchy, to jest jak spieczona ziemia. Słuchamy nauk i zasypiamy. Albo słuchamy nauk, a nasz umysł jest pełen wątpić i sceptycyzm. Albo idziemy gdzieś słuchać nauk i wpadamy w złość na nauczyciela i wściekliśmy się na innych ludzi w pokoju i siedzimy tam jak wulkan pośrodku nauk. Zdarzyło mi się to. Mówię z doświadczenia. Gdybyś tylko wiedział. Kiedy to wszystko się dzieje, możemy wyraźnie zobaczyć, że w naszym umyśle jest wiele przeszkód, które powstrzymują nas od przekształcenia naszego umysłu w kochający, współczujący i mądry. Te praktyki oczyszczenie i gromadzenie pozytywnego potencjału jest do tego naprawdę niezbędne. A więc szczególnie musimy to zrobić, aby uwolnić się, gdy utkniemy.

Praktyka Guru joga jest pod tym względem bardzo ważny. A zwłaszcza ten, ponieważ jest właściwie bardzo skondensowany siedmioczłonowa modlitwa. W naszych regularnych sesjach robimy siedmioczłonowa modlitwa. W tym czasie mamy tylko jedną linię na każdą kończynę, podczas gdy w tym mamy jeden werset na każdą kończynę. Przejrzyjmy to trochę – krótko.

Komentarz do sadhany Lamy Tsongkhapa Guru Jogi

Schronienie i bodhicitta

I schronić się dopóki nie obudziłem się w Buddach, Dharmie i sangha. Za zasługi, które tworzę angażując się w hojność i innych dalekosiężne praktykiObym osiągnął stan Buddy, aby przynosić pożytek wszystkim czującym istotom. [3x]

Po pierwsze, mamy schronienie i generowanie altruistycznej intencji. My schronić się abyśmy wiedzieli, w jakim kierunku zmierzamy w naszej duchowej praktyce. I generujemy intencję altruistyczną, abyśmy wiedzieli, dlaczego tam jedziemy. Nie jesteśmy tylko dla zabawy, gier, reputacji czy dobrego samopoczucia, ale dlatego, że naprawdę chcemy stać się Buddami, aby przynosić pożytek innym. Tak więc wyjaśnienie kierunku i dlaczego idziemy na początku praktyki jest naprawdę niezbędne.

Rzeczywista praktyka: wizualizacja i ofiarowanie siedmioczłonowej modlitwy

Z serca Lorda Obrońcy stu bogów Tuszity,
Unoszący się na puszystych białych chmurach, ułożonych jak świeży twaróg
Nadchodzi Wszechwiedzący Władca Dharmy, Losang Dragpa.
Przyjdźcie tutaj razem ze swoimi duchowymi spadkobiercami.

Teraz w rzeczywistej praktyce zaczyna się pierwszy werset: „Z serca pana, obrońcy stu bogów Tuszity…” W tym wersecie zaczynamy wizualizować Lama Tsongkhapa, a więc Lord Protektor stu bogów Tuszity. Tushita to nie tylko ośrodek rekolekcyjny w Indiach. To czysta kraina, w której Siakjamuni Budda mieszkał, zanim pojawił się na tej ziemi. Kiedy opuścił tę czystą krainę, opuścił nadchodzącą historię Budda, Maitreya (lub Jampa po tybetańsku), odpowiedzialny za Tuszitę. Tak więc często zobaczysz wiele posągów i modlitw do Maitreyi, ponieważ on jest Budda przyszłości. Byłoby bardzo dobrze urodzić się w jego czasach i otrzymywać od niego nauki. To on przypadkowo siedzi na krześle. Czy kiedykolwiek widziałeś postać jednego? Budda kto siedzi, a jego stopy są opuszczone? Więc widzicie, dorastał na Zachodzie.

Jest więc Lordem Opiekunem różnych boskich istot w tej czystej krainie Tushita. Z jego serca płynie strumień światła, który staje się jak puszyste białe chmury spiętrzone jak świeży twaróg. To jest obraz Tybetu, dobrze? Na zachodnim obrazie możemy powiedzieć, że puszyste chmury przypominają bawełnę. To tak, jakby Maitreya był tutaj, a potem z jego serca wypływa strumień światła i masz te puszyste obłoki jak obłoki oferuje. Na tym są trzy trony. Środkowy tron ​​jest Lama Congkhapa. Następnie po jego stronie masz Gyalsabje i Kedrupje, którzy byli jego dwoma głównymi uczniami. Więc to jest obrazek. Na górze widać Maitreyę. Na samym szczycie znajduje się mały Maitreya, az jego serca schodzą chmury. A potem masz Lama Congkhapa i Gyalsabje oraz Kedrupje jego dwaj uczniowie. To właśnie tutaj wizualizujemy.

Losang Dragpa, imię w pierwszym wersecie, brzmiało Lama Imię wyświęcenia Congkhapy. Nazywa się Tsongkhapa, ponieważ Tsong to nazwa konkretnego obszaru Tybetu lub wioski, z której pochodził. Ale jego prawdziwe imię wyświęcone brzmiało Losang Dragpa. Prosimy go, aby przyszedł tutaj razem ze swoimi duchowymi dziećmi – innymi słowy, Gyalsabje i Kedrupje, jego dwoma głównymi uczniami. Wizualizujemy je w polu w przestrzeni przed nami i stają się polem zasługi lub polem pozytywnego potencjału w tym sensie, że w związku z nimi oczyścimy nasz umysł i stworzymy pozytywny potencjał. Z tego powodu nazywa się je polem pozytywnego potencjału.

Na niebie przede mną, na lwim tronie z siedziskiem z lotosu i księżyca,
Siedzi święty guru z jego piękną uśmiechniętą twarzą.
Najwyższe pole zasługi dla mojego umysłu wiary,
Proszę, zostańcie sto eonów, aby rozpowszechniać nauki.

Następnie drugi werset: „Na niebie przede mną, na lwim tronie z siedzeniami z lotosu i księżyca…” Tutaj znowu wizualizujemy Lama Congkhapa (i jego dwaj uczniowie), kiedy mówimy: „siedzi święty guru. ” Inna nazwa dla Lama Congkhapa to Dże Rinpocze. Trzech z nich nazywa się naszymi świętymi guru. Mają uśmiechnięte twarze. Stanowią najwyższe pole zasługi lub pozytywny potencjał dla naszego umysłu wiary — naszego umysłu, który ma wiarę w Buddanauki, umysł, który naprawdę chce się uczyć, który chce się zmienić. Kierujemy w ich stronę naszą wiarę, ponieważ zrobili to, co my chcemy. I prosimy ich: „Proszę, aby pozostali sto eonów, aby rozpowszechniać nauki”. Prosimy ich: „Nie przychodźcie tu i odchodźcie, ale proszę zostańcie naprawdę długo”.

Teraz, kiedy zwykle robimy siedem kończyn, jest jedna kończyna o pytaniu nauczycieli i pytaniu o Budda pozostać przez długi czas. Ta jest zwykle pod koniec – zwykle jest to piąta lub szósta kończyna. Tutaj jest z przodu. W naszym regularnym siedmioczłonowa modlitwa jest to piąty, kiedy mówimy: „Proszę pozostań, dopóki nie zakończy się cykliczna egzystencja…” Tak więc ten werset, ten tutaj, który kończy się na „Proszę, zostań sto eonów, aby rozpowszechniać nauki” jest tą konkretną częścią proszenia Budda, prosząc nauczycieli o pozostanie. Z wyjątkiem tego, że w tej praktyce przenieśli go tutaj z przodu, ponieważ najpierw wizualizujemy Tsongkhapa i naprawdę sprawiamy, że jest to bardzo mocne przed nami. Tak więc ta konkretna kończyna jest przesunięta do przodu.

Twój umysł czystego geniuszu, który obejmuje cały zakres wiedzy
Twoja mowa elokwencji, klejnotowa ozdoba dla szczęśliwego ucha,
Twój ciało piękna, jaśniejąca chwałą sławy,
Kłaniam się tobie tak dobroczynnie, aby widzieć, słyszeć i pamiętać.

Potem następny werset: Twój umysł czystego geniuszu…” – to kończyna pokłonu. To jest zwykle pierwsza. Ostatnia linijka brzmi: „Kłaniam się tobie tak dobrze, że widzisz, słyszysz i pamiętasz”. Więc to sprawia, że ​​pokłony do Lama Congkhapa ciało, mowa i umysł. Pierwsza linia dotyczy jego umysłu – jego umysłu czystego geniuszu, który obejmuje cały zakres wiedzy. Innymi słowy, jego umysł, który jest wszechwiedzący, który widzi wszystko, co ma być poznane, który całkowicie przekształcił się w naturę dobroci i mądrości. To jest pokłon do umysłu.

Prostracja przemówienia jest jego „mową elokwencji, klejnotową ozdobą dla szczęśliwego ucha”. Tylko po to, żeby usłyszeć Lama Nauki Congkhapy, czytanie książek, które napisał, mamy do tego szczęśliwe uszy, ponieważ nauki są bardzo potężne. Nasze uszy mają szczęście. Aby włożyć je do naszych uszu — ponieważ wkładając je do uszu, istnieje szansa, że ​​później mogą trafić do umysłu. A więc tutaj rozpoznajemy naszą fortunę, że wchodzimy w kontakt z naukami, które zostały przedstawione przez Je Rinpocze.

Następnie następna linia: „Twój ciało piękna, jaśniejąca chwałą sławy”. Tutaj mówimy niekoniecznie o brutto ciało, ale subtelny ciało które Je Rinpocze urzeczywistnił poprzez praktyki tantryczne. To jest ciało który jest w stanie wytworzyć wiele różnych emanacji.

W pewnym sensie kłaniamy się ciało, mowa i umysł Lama Congkhapa. Czemu? Ponieważ dobrze jest nam go widzieć, słyszeć i pamiętać. Chodzi mi o to, dlaczego powiedzenie „widzieć, słyszeć i pamiętać” jest korzystne? Cóż, kiedy widzisz, słyszysz i pamiętasz wojnę w Zatoce, jakie to uczucie? Co to robi z twoim umysłem? Ma zdecydowany wpływ. Kiedy widzisz, słyszysz i pamiętasz kogoś, kto osiągnął stan Buddy, uszczęśliwia to twój umysł, rozjaśnia umysł, sprawia, że ​​czujesz się zainspirowany. Wpływa na ciebie w zupełnie inny sposób. W ten sposób ponownie pokazuje nam, jak ważne jest wykonywanie wizualizacji i praktyki — ponieważ kiedy kierujemy umysłem w ten sposób, stajemy się tacy.

Różne zachwycające ofiary kwiatów, perfum,
Kadzidełka, lampki i czysta słodka woda, te faktycznie prezentowane,
I ten ocean… oferuje chmury stworzone przez moją wyobraźnię,
Ofiaruję ci, o najwyższe pole zasługi.

Następny werset brzmi: oferuje. Oferujemy „wspaniałe ofiary kwiatów, perfum, kadzideł, świateł, czystej i słodkiej wody, tych faktycznie prezentowanych” – innymi słowy, rzeczywistych przedmiotów, które mamy w naszym sanktuarium. A ofiary które tworzymy w naszej wyobraźni – więc tutaj, w naszej wyobraźni, wyobrażamy sobie całą przestrzeń wypełnioną pięknymi rzeczami. Zwykle dużo fantazjujemy. Fantazjujemy wszystkie fajne rzeczy, które chcemy kupić i piękne miejsca, do których chcemy się udać. Tutaj fantazjujesz o tych rzeczach, ale oferujesz je, aby Lama Tsongkhapa widząc go jako Budda. Tak więc, bierzemy tę zdolność naszego umysłu – która zwykle jest skierowana w egocentryczny sposób na to, czego chcę, wszystkie miłe rzeczy – i zamiast tego wizualizujemy całą przestrzeń wypełnioną tymi wszystkimi niesamowitymi rzeczami. I wtedy oferuje ich; i naprawdę czerpać radość z oferuje. Właściwie wizualizacja oferuje to bardzo ważne. Ważne jest dla nas również, aby umieścić aktualne ofiary na sanktuarium; to też jest ważne. Mówią, że jeśli nie masz wielu zasobów, nie czuj się źle, ponieważ nadal możesz stworzyć pozytywny potencjał (zasługę) poprzez wizualizację rzeczy. Ale dla tych z nas, którzy posiadają zasoby, wizualizacja nie jest wystarczająca. Ponieważ nasz umysł staje się bardzo skąpy, myśląc: „Chcę zachować to dla siebie, więc po prostu wizualizuję, że daje Budda wszystkie te rzeczy." Dlatego naprawdę ważne jest dla nas, aby naprawdę umieścić ofiary na naszym sanktuarium. To bardzo ważne.

Teraz, jeśli mogę tu trochę dygresje. Jest to zwyczaj, który bardzo chętnie odnajduje się w Azji. Mam na myśli ludzi, kiedy idą do świątyni, zawsze przychodzą z ofiary. Przynoszą jedzenie, przynoszą kwiaty, przynoszą różne rzeczy, ponieważ ich umysły po prostu chcą coś ofiarować. To naprawdę miłe – bo wtedy dostajesz te niewiarygodnie piękne kapliczki. I są naprawdę symbolem oddania ludzi i ich hojności. Podobnie myślę, kiedy odwiedzamy świątynie w stanach, aby ćwiczyć w tym nasze umysły. I nie tylko czekać, aż odwiedzimy świątynie. Ale nawet we własnych domach, w których mamy kapliczki, aby naprawdę stworzyć piękne miejsce i naprawdę dawać. Mam na myśli to, że Buddowie z pewnością nie potrzebują tych rzeczy, ale musimy nauczyć się dawać. Musimy być w stanie kupić naprawdę piękne rzeczy w sklepie, a następnie je oferować. Mówię to, ponieważ to właśnie nasza skąpstwo trzyma nas tak mocno w samsarze i sprawia, że ​​jesteśmy tak nieszczęśliwi. Pokonujemy skąpstwo, ćwicząc umysł poprzez dawanie. Dlatego faktycznie robię to, co fizyczne ofiaryMyślę, że jest to dla nas bardzo ważne. Nawet jeśli nie mamy dużo. Cokolwiek mamy, możemy zaoferować. To bardzo ważne dla naszego umysłu.

Kiedy oferujemy, nie zostawiamy tego tylko na jednym jabłku. Robimy też wyobrażenia ofiary całej przestrzeni i wypełnionego nimi nieba – a więc wszystkiego. Tylko ta umiejętność tworzenia pięknych rzeczy i dawania ich oraz bycia szczęśliwym z dawania. Jak wtedy, gdy robimy Czenrezig Puja: kiedy zbieracie się razem i robicie Czenrezig puja, naprawdę fajnie, jeśli ludzie przynoszą ofiary. Nie chodzi o to, że przynosisz rzeczy, a potem trafiają na stół, żeby każdy mógł je zjeść po tym, jak zrobimy puja. Ale kiedy przynosisz rzeczy, oferujesz je Budda.

Teraz komentuję to, ponieważ kiedy robiliśmy memoriał dla Terri, powoli uświadamiam sobie, że są tutaj pewne podstawowe rzeczy, których jakoś nie uczyłem – albo uczyłem, a ty zapomniałeś czy coś. Ale kiedy rzeczy są przynoszone i trafiają na ołtarz, na przykład kiedy ofiarowujemy światło, ofiarowujemy je Budda. Pamiętajcie, że ołtarz stawiamy na ładnym i czystym wysokim miejscu. Robimy to całkiem uroczo. Jeśli jest ktoś, kto umarł i chcesz włączyć go do swoich modlitw, odkładamy jego obraz gdzieś na bok – nie na ołtarzu z Buddami i bodhisattwami, ale raczej gdzieś niżej, w innym podrzędnym miejscu. Zobaczysz to w chińskich świątyniach. Mają jedną główną świątynię dla Buddów, a następnie inne mniejsze miejsce, w którym umieszczają tablice z imionami ich zmarłych krewnych. Tworzy naprawdę miłe uczucie. Kiedy możemy dać i stworzyć piękną przestrzeń wypełnioną ofiary, to kiedy medytujemy – to znaczy, bardzo pomaga to naszym umysłom medytacja.

Publiczność: [Niesłyszalny]

VTC: TAk. Ustalasz swoją motywację, zanim ją zaoferujesz, potem ją oferujesz, a potem poświęcasz. Motywujesz dla dobra innych do tworzenia pozytywnego potencjału; i aby zainspirować mój umysł, ofiarowuję je Buddom i Bodhisattwom. Następnie, kiedy oferujesz, pamiętaj, że Buddowie są wolni od wrodzonej egzystencji, jesteś pozbawiony wrodzonej egzystencji, podobnie jak ofiary i akt oferuje. Na koniec dedykujesz ofiary dla oświecenia wszystkich istot. Później, kiedy weźmiesz ofiary w dół, możesz je dać innym ludziom, możesz je zjeść sam lub możesz się nimi podzielić w jakiś sposób. Nie zdejmujemy ich tylko wtedy, gdy jesteśmy głodni. Raczej zostawiamy je i może na dzień, dwa lub cokolwiek innego. Pakowane możesz zostawić na dłużej. Świeże zdejmują się za dzień lub dwa – a właściwie za dzień. Nie pozwól, aby na ołtarzu rzeczy wyschły i zastygły. A potem daj je innym ludziom lub zjedz je sam lub cokolwiek.

Publiczność: Czy mogę odrzucić? ofiary w śmieciach?

VTC: Nie, nie wyrzucaj ich do kosza na śmieci. Umieść je na dużej przestrzeni. Daj je innym ludziom.

Publiczność: Co powiesz na kwiaty, które zdejmujesz ze swojej świątyni?

VTC: Kwiaty? Lubię wyrzucać je na kompost lub gdzieś, gdzie ludzie nie będą po nich chodzić, zamiast po prostu na śmietnik z innymi śmieciami. Kiedy za mojego życia nie było miejsca na kompost, zbierałem je do torby, a następnie pakowałem je specjalnie w tę torbę i wyrzucałem do śmieci. To był mój sposób, mentalnie, przyznać, że to były rzeczy, które zostały zaoferowane Budda. Ponadto, gdy zdejmujemy rzeczy, postrzegamy siebie jako opiekuna Buddaprzybytek dla ofiary nie są naszymi rzeczami. To nie jest tak: „Teraz mogę je mieć”. Raczej chodzi o to, że dbamy o ofiary i należą do Budda.

Wszystkie negatywności, z którymi się popełniłem ciało, mowa i umysł
Nagromadzone od nieskończonego czasu,
A zwłaszcza wszystkie wykroczenia trzech kodeksów etycznych,
Każdego wyznaję z głębokim żalem z głębi serca.

Następnie następny werset, ten, który zaczyna się: „Wszystkie negatywności, które popełniłem ze swoim ciało, mowy i umysłu…” To jest kończyna spowiedzi lub ujawniania naszych błędów. Ta kończyna jest niezwykle ważna – naprawdę. To dlatego, że jest to kończyna, która pomaga nam przezwyciężyć zaprzeczanie, racjonalizacje, wszystkie te psychologiczne mechanizmy, które tworzymy, aby uchronić się przed dostrzeżeniem naszych błędów. A jednak przez fakt, że to robimy, krążymy wokół z poczuciem winy, nieodpowiednim i niskim poczuciem własnej wartości. To naprawdę ciekawe, jak to działa psychologicznie. Im bardziej budujemy naszą obronę przed rozpoznawaniem naszych błędów, w rzeczywistości czujemy się gorzej z samym sobą.

To trochę tak, jakbyś ukrywał swoje śmieci w domu, nikt ich nie widzi, ale bardzo śmierdzą. Tak samo jest z umysłem. Natomiast, gdybyśmy faktycznie wyrzucili nasze śmieci i posprzątali je, wyczyścili i wyrzucili, to moglibyśmy mieć ładny pachnący dom. Cóż, tak samo jest z naszym umysłem. Tutaj naprawdę możemy być bardzo szczerzy i uczciwi w odniesieniu do naszych błędów i ujawniać je; i tutaj ujawniamy je w obecności Lama Tsongkhapa, którego widzimy jako naturę Budda. Wtedy jest to bardzo łagodzące psychicznie – po prostu niesamowicie zdrowe. Dzieje się tak, ponieważ jesteśmy w stanie przyznać się do naszych błędów z poczuciem żalu; a następnie aktywnie pracuj nad naprawą uszkodzeń, wykonując jakiś rodzaj przeciwdziałającego procesu – co jest resztą medytacja tutaj, co robimy, ofiary, pokłony. Pomagają też przeciwdziałać negatywom karmy. Tak więc spędzanie czasu z tą częścią spowiedzi jest naprawdę uzdrowieniem. Znowu, zwłaszcza gdy czujemy się zablokowani, kiedy czujemy się winni, kiedy czujemy, że nie rozumiemy dobrze rzeczy. Wtedy zamiast po prostu czuć się winnym i kręcić się wokół własnej nieadekwatności, zrobić tego rodzaju wyznanie i naprawdę nazwać rzeczy, które je otwierają. Wtedy nie musimy się wstydzić za wszystkie nasze błędy, ponieważ istnieje możliwość uwolnienia tej negatywnej energii. Więc nie ma potrzeby wstydu, poczucia winy, strachu, zaprzeczenia, czy czegokolwiek z tych rzeczy.

Wyznajemy negatywności, z którymi mieliśmy do czynienia ciało, mowa i umysł. Innymi słowy, są to rzeczy, które zrobiliśmy fizycznie, powiedzieliśmy werbalnie lub pomyśleliśmy – rzeczy, które zgromadziliśmy od nieskończonego czasu, a więc nie tylko w tym życiu. Mieliśmy wiele wcieleń, w których popełnialiśmy błędy — a zwłaszcza wykroczenia trzech zestawów śluby. Oto trzy zestawy śluby są pierwszymi śluby indywidualnego wyzwolenia zwanego pratimoksa śluby. Należą do nich mnich's i zakonnice śluby i świeckich zasady (jak twój pięć świeckich wskazań). Drugi zestaw to bodhisattwa śluby, a trzeci zestaw śluby są tantryczni? śluby. Niektórzy z was mają może pratimoksa śluby; niektórzy z was mogą mieć pratimoksę i bodhisattwa; niektórzy z was mogą mieć wszystkie trzy zestawy śluby. A więc myśląc konkretnie o wszelkich wykroczeniach i naprawdę je otwierając.

Pamiętaj, że nasze śluby to rzeczy, które podejmujemy z poczuciem radości, a nie z poczuciem ciężaru. Więc to nie jest tak: „O Boże. Nie mogę tego zrobić i nie mogę zrobić tamtego i nie mogę zrobić innej rzeczy. Raczej: „Nie chcę robić tych rzeczy”. Ale czasami nasze stare nawyki biorą z nas to, co najlepsze, a my je niszczymy i robimy to mimo wszystko. Więc wyznajemy. Otwieramy go i oczyszczamy; i pomaga nam zacząć od nowa w przyszłości i naprawdę właściwie kierować naszą energią.

W tym zdegenerowanym czasie pracowałeś na rzecz szerokiej nauki i osiągnięć,
Porzucenie ośmiu światowych trosk, aby uświadomić sobie wielką wartość
Wolności i fortuny; z poważaniem, Opiekunie,
Cieszę się z Twoich wielkich czynów.

Następnie następny werset: „W tym zdegenerowanym czasie pracujesz dla szerokiej nauki i osiągnięć…” To jest werset o radości. Tutaj myślimy o osiągnięciach Je Rinpocze w tym zdegenerowanym czasie, kiedy życie jest krótkie, a ludzie zachowują się naprawdę szaleni i dużo błędne poglądy o, złe zachowanie o. Pomimo otoczenia był w stanie pracować na rzecz szerokiej nauki i osiągnięć – naprawdę ucząc ludzi, samemu praktykując nauki, medytując nad nimi. Zrobił to wszystko w ramach porzucenia ośmiu światowych trosk; więc to pokazuje, że jego medytacja praktyka była naprawdę czysta. To nie było tak, że poszedł zrobić te wszystkie pokłony, wiedząc, że wszyscy ludzie w mieście powiedzą: „Wow. Czy wiedziałeś Lama Congkhapa robi półtora miliona pokłonów? Czy on nie jest daleko? Co za wspaniały praktyk. Chłopcze, myślę, że ucieknę i dam mu trochę ofiary bo jest naprawdę dobry. Potem mnie polubi i zaproszę go do mojego domu; i wtedy wszyscy moi przyjaciele pomyślą, że jestem naprawdę daleko, bo jestem Lama Dobroczyńca Congkhapy i przyszedł do mojego domu. Jest tak wiele takich postaw — spójrz, jak ludzie czasami zachowują się wokół lamowie.

Dla siebie więc bez wykonywania praktyki, ponieważ chcemy sławy, reputacji, aprobaty, dobrego wizerunku lub dlatego, że tego chcemy ofiary lub chcemy czuć się dobrze. Po prostu mówiąc: „Wykonuj praktykę w taki sam sposób, jak on – tylko dlatego, że sama praktyka jest cenna i robisz to dla dobra innych”. To naprawdę sprawia, że ​​jest to czysta praktyka.

Tutaj w sadhana patrzymy na jego czystą praktykę i cieszymy się z tego. Naprawdę pozwalamy sobie czuć się szczęśliwymi. Mamy tendencję do patrzenia Lama Czysta praktyka Congkhapy i zniechęcenie. „Poszedł na górę i zrobił półtora miliona pokłonów. Nie mogę tego zrobić. Jest za zimno, za ciężko, nie mogę tego zrobić. Patrzymy więc na cudze osiągnięcia i czujemy się zniechęceni. Ten werset mówi: „Nie zniechęcaj się, ale ciesz się, że ktoś był w stanie to zrobić”. Mówię to, ponieważ chodzi o to, że jeśli pozwolimy sobie cieszyć się osiągnięciami innych ludzi, to wkrótce będziemy mogli robić dokładnie to samo. Stajemy się tacy, jakimi szanujemy. To, co szanujemy, stajemy się w stanie zrobić. I tak, jeśli szanujemy i cieszymy się z jego sposobu praktykowania, to prędzej czy później też będziemy w stanie to zrobić. Natomiast jeśli po prostu poczujemy się zazdrośni lub zniechęceni, nigdy się nie poprawimy – i możemy siedzieć i czuć się utknąć.

Ta praktyka radowania się tutaj jest dla Lama Cechy Congkhapy. Ale także radować się z praktyki Milarepy i wszystkich poprzednich ludzi w linii oraz z praktyki Siakjamuniego Budda. Radujcie się z praktyki naszych przyjaciół Dharmy, innych ludzi w klasie. Jeśli naprawdę poświęcimy trochę czasu i przypomnimy sobie wszystkie cudowne rzeczy, które ludzie robią, i pozwolimy sobie czuć się szczęśliwymi z tego powodu, to rzeczywiście czujemy się szczęśliwi, czyż nie? I wtedy nasz umysł naprawdę zaczyna się rozwijać. Lama Zopa, kiedy to robił, czasami po tej części radości po prostu przestawał. Wszyscy jesteśmy gotowi, aby przejść do następnego wersetu i Rinpocze po prostu zatrzymuje się, jak piętnaście minut ciszy medytując nad tym. To znaczy, on naprawdę podkreślał, jak ważna jest to praktyka.

Aby to przejrzeć, „uświadom sobie wielką wartość wypoczynku i możliwości”. Ten czas wolny i okazja odnosi się do cennego ludzkiego życia. A więc abyśmy zdali sobie sprawę z jego wartości; praktykuj i raduj się z praktyki tych, którzy to robią. Dlatego cieszymy się i mówimy tutaj: „O obrońcy”. Nazywamy Je Rinpocze i jego dwóch głównych uczniów obrońcami, ponieważ ucząc nas Dharmy chronią nas przed cierpieniem.

Czcigodny święty guru, w przestrzeni Twojej prawdy ciało
Z kłębiących się chmur Twojej mądrości i miłości,
Niech spadnie deszcz głębokiej i rozległej Dharmy
W jakiejkolwiek formie nadaje się do ujarzmienia czujących istot.

Następnie następny werset „Czcigodny święty” guru…” Ten werset jest jedynym wersetem, w którym prosi się o nauki. W Dharamsali, kiedy Jego Świątobliwość naucza, kiedy wszyscy wykonujemy mandalę oferuje przed naukami jest to zwyczajem. Każdego dnia przed naukami ofiarowujesz mandalę – ofiarowujesz nauczycielowi cały wszechświat i prosisz o nauki. I to jest sposób, w jaki trenujemy nasze umysły, aby dostrzec wartość nauk i tworzenia ofiary ponieważ widzimy wartość nauk. Zawsze recytujemy ten werset, kiedy wykonujemy mandalę oferuje. Więc tutaj nie jest w kontekście oferuje mandala, bo czasami jest wyciągana i mówimy to.

W tym wersecie jest bardzo piękna melodia i jest całkiem piękna, gdy pomyślisz o jej znaczeniu. Mówimy: „W przestrzeni Twojej prawdy ciało…” To jest dharmkaja i odnosi się do Buddawszechwiedzący umysł. Tak więc w przestrzeni Buddaw wszechwiedzącym umyśle jest mądrość i miłość; iz powodu tej wielkiej mądrości i miłości jest tak, jakby Buddowie byli zobowiązani do udzielania nam nauk. Tutaj naprawdę bawimy się faktem, że osiągnęli stan Buddy dla naszej korzyści. Mówimy tak: „Hej, pamiętasz, że osiągnąłeś stan Buddy dla naszej korzyści? Więc teraz nas ucz”. Dlatego mówimy: „Niech spadnie deszcz głębokiej i rozległej Dharmy…”. Głęboka Dharma odnosi się do wszystkich nauk o pustce. Rozległa lub rozległa Dharma odnosi się do wszystkich nauk na etapach ścieżki, rozwijając bodhisattwaczyny, rozwijanie współczucia i tak dalej.

Jak chcemy, żeby to zrobili? „W jakiejkolwiek formie odpowiedniej do ujarzmienia czujących istot”. To naprawdę pokazuje nam, że Budda jest bardzo zręczny w nauczaniu różnych sposobów dla dobra czujących istot. Nauki wyjdą inaczej z powodu różnych kultur czujących istot i odmiennych skłonności. Tak naprawdę mówimy: „Proszę, pouczaj w sposób, który zapładnia mój umysł zgodnie z moim usposobieniem, abym mógł naprawdę słyszeć i rozumieć nauki”. To bardzo ważne. Ta praktyka proszenia o nauki i wszystkie te praktyki są wykonywane, ponieważ naprawdę pomaga nam dostrzec, że nauki są wartościowe i nie brać ich za pewnik.

Wczoraj mówiłem Julie w samochodzie, że starym zwyczajem jest to, że idziemy do naszych nauczycieli i trzy razy prosimy o nauki. W dzisiejszych czasach to tak, jakby nasi nauczyciele musieli przychodzić do nas i prosić nas, abyśmy przyszli na nauki w stylu: „Proszę, proszę. Potem podamy przekąski. To nie potrwa długo i spotkasz tam wielu miłych przyjaciół. Proszę, proszę, przyjdź na nauki”. Ale wcześniej było tak, że uczniowie szli do nauczycieli. To było moje doświadczenie w Indiach. Poszlibyśmy i poszlibyśmy z ofiary. Kłanialiśmy się trzy razy. Zrobilibyśmy ofiary i prosilibyśmy naszych nauczycieli o nauczanie.

To zabawne, ponieważ jest wiele takich rzeczy, które robiłem w Indiach, bo wszyscy je robili. Tybetańczycy je zrobili. Myślałem, że tak powinieneś to zrobić. Po prostu to zrobiłem. Naprawdę, dopiero kiedy tu wróciłem, widzę teraz wartość robienia tego. Jak ten mały rytuał – istnieje bardzo określony cel tego rytuału, bardzo określone znaczenie. To dlatego, że naprawdę skłoniło nas to do myślenia, przygotowało nas i sprawiło, że poczuliśmy zaangażowanie, gdy prosiliśmy o nauki. Pytaliśmy, bo chcieliśmy ich usłyszeć; i byliśmy zobowiązani do wyjazdu, kiedy o to poprosiliśmy. To zrobiło naprawdę dużą różnicę w naszym umyśle, kiedy pojechaliśmy. Więc to jest bardzo ważne.

Ponadto, aby stworzyć karmy aby móc otrzymywać nauki. Mówiłem ci o chłopcach w Szanghaju. To znaczy, oni naprawdę chcą otrzymywać nauki; i mówią mi, że tak trudno jest zdobyć nauki. Trudno znaleźć ludzi, którzy naprawdę potrafią ich uczyć od początku do końca; i kto ma czas i kto ma wiedzę i wszystko w tym stylu. Dlatego tak ważne jest dla nas tworzenie karmy urodzić się w sytuacji, w której mamy dostęp do nauk. Jeśli urodzimy się w miejscu, w którym nie mamy dostęp, to nawet gdybyśmy desperacko chcieli się uczyć, nie ma na to szans. Dlatego uważam, że fajnie byłoby je tutaj przyprowadzić – ponieważ naprawdę jest taka szczerość w chęci uczenia się. To jedna rzecz, z którą naprawdę wróciłem z Chin. To było uznanie dla wolności, jaką mamy tutaj, aby uczyć się Dharmy, którą tak często uważamy za pewnik.

Jakąkolwiek cnotę mogłem tu zebrać,
Niech przyniesie korzyści migrujące istoty i do Buddanauki.
Niech to będzie esencją Buddadoktryna,
A zwłaszcza nauki czcigodnego Losang Dragpy świecą przez długi czas.

Następny werset to werset poświęcenia: „Jakąkolwiek cnotę zebrałem tutaj…” Dzielimy się. Poświęcamy to na rzecz migrujące istoty lub czujących istot, oraz za istnienie Buddanauki w czystej postaci. Szczególnie modlimy się, aby nauki, jak Lama Tsongkhapa wystawił je i wszystkie Buddanauki wszystkich tradycji żyją przez długi czas. Nie tylko w postaci tekstów, które są poupychane w jakiejś bibliotece, ale że są żywe w umysłach ludzi i mogą być przekazywane z pokolenia na pokolenie.

To jest siedmioczłonowa modlitwa. Pomaga nam oczyścić nasz negatyw karmy i stworzyć dużo pozytywnego potencjału/zasługi. Pokłony oczyszczają dumę. Oferty oczyszcza przywiązanie i skąpstwo. Spowiedź oczyszcza zaprzeczenia i racjonalizacje. Radość oczyszcza zazdrość. Prosząc o nauki i prosząc naszych nauczycieli, aby żyli długo i Budda stale się manifestować – to oczyszcza, biorąc za pewnik dobre rzeczy. A potem samo poświęcenie pomaga nam się oczyścić przywiązanie do naszego własnego pozytywnego potencjału. Znowu dzielimy się nim i dajemy.

Ofiarowanie krótkiej mandali

Ta ziemia, namaszczona wonnościami, obsypana kwiatami,
Góra Meru, cztery krainy, słońce i księżyc,
Wyobrażane jako Budda ziemia i ofiarowana tobie
Niech wszystkie istoty cieszą się tą czystą krainą.

idam guru ratna mandalakam niryatayami

mandala oferuje, ponownie, aby stworzyć pozytywny potencjał, wizualizujemy cały ogromny wszechświat. Zajmiemy się tym, kiedy będziemy nauczać o mandali z Górą Meru i tak dalej. Indyjska wersja wszechświata jest płaska z Góra Meru i cztery kontynenty. Myślę, że może powinniśmy chcieć – może napisać nowy werset; czy stary werset i nowy werset.

Krótka prośba do Je Tsongkhapa (po tybetańsku)

mig may tse sposób ter chen chen re sig
dri maja kyen zapłacić wong po dżem pel yang
du pung ma lu jom dze śpiewał sposób dag
gang chen kay zapłacić tsug kyen tsong kha pa
lo zang drag pay zhab la sol wa deb

Krótka prośba do Je Tsongkhapa

Awalokiteśwaro, wielki skarbie bezprzedmiotowego współczucia,
Mandziuśri, mistrzu nieskazitelnej mądrości,
Vajrapani, niszczycielu wszystkich demonicznych sił,
Tsongkhapa, klejnot koronny mędrców Śnieżnych Ziem
Losang Dragpo, proszę Cię u Twoich świętych stóp.

Potem przychodzi prośba o Lama Congkhapa. Tutaj jest krótka prośba, która ma pięć linijek. W sadhanie, co następuje po tych pięciu linijkach, jest dziewięciolinijkowa prośba – która jest jego bardziej wzmocnioną wersją. I to zwykle tutaj możemy zatrzymać się na dłuższą chwilę i właściwie medytować. Jest wiele wizualizacji, które wykonujemy, gdy recytujemy albo dziewięciolinijkę, albo pięć wersów. Czasami ludzie po prostu robią cztery linie; pomijają linię do Vajrapani. Powtarzamy to w kółko. A więc to tak, jakby zamiast recytować mantra, odmawiamy tę pochwałę Lama Congkhapa.

To interesujące, ponieważ Lama Tsongkhapa faktycznie to napisał, ale napisał to dla jednego ze swoich nauczycieli, Dzietsuna Rendawy. Pierwotnie nie było napisane: „Tsongkhapa, klejnot koronny śnieżnych ziem…” Powiedział Rendawa. To był jego nauczyciel. Napisał go dla jednego ze swoich nauczycieli. Ale jego nauczyciel był także jednym z jego uczniów. Czasami to widzisz. Podobnie jak mój główny nauczyciel Serkong Rinpocze, jest on Dalajlamanauczyciel. Jest także Dalajlamajest uczniem. To działało w obie strony. Ponieważ oboje mają ogromny szacunek dla mądrości, nauki i praktyki innych. Tak więc stali się sobą nawzajem. Dla Rendawy i Lama Congkhapa było tak samo. Kiedy Lama Tsongkhapa zaoferował to Dzietsunowi Rendawie, Rendawa powiedział: „Nie, nie, nie…” i zmienił zawarte w nim imię na Tsongkhapa i oddał je z powrotem. I tak do nas przyszło w tej formie.

Pozwólcie, że wyjaśnię tylko wersety. Znaczenie tego wersetu – jest bardzo głębokie. Często mówię jedną linijkę i to jest jak: „Wow. Rozumiem tylko tę jedną linijkę.

Więc tutaj widzimy Lama Congkhapa jako emanacja lub ucieleśnienie Awalokiteśwary (lub Czenreziga), Mandziuśriego (który po tybetańsku nazywa się Dziampeliang) i Wadżrapaniego. Widzimy go jako emanację tych trzech. Te trzy bóstwa spotyka się bardzo często w Tybecie. Czenrezig jest manifestacją szczególnie współczucia, Mandziuśri mądrości i Wadżrapani umiejętne środki. Mówi się również, że są to trzy podstawowe cechy Stanu Buddy: współczucie, mądrość i umiejętne środki. Więc to tak, jakbyś miał bóstwo reprezentujące każdy z nich; i widzimy Lama Congkhapa jako ucieleśnienie tego wszystkiego. Recytując to, myślimy o tych trzech podstawowych cechach; a czyniąc to, zapładnia i sprawia, że ​​rosną w nas nasiona tych cech, które już posiadamy.

Bezprzedmiotowe współczucie

Tak więc pierwsza linijka: „Awalokiteśwara… (lub Czenrezig)… wielki skarb bezprzedmiotowego współczucia”. Termin „bezprzedmiotowe współczucie” oznacza, mam na myśli, że jest całe nauczanie na ten temat. Kiedy wchodzisz do pism świętych, to tak, jakby ktoś wygłaszał całe ogromne nauki na temat dwóch słów: bezprzedmiotowe współczucie. Dlaczego nazywa się to bezprzedmiotowym to: jest to umysł, który rozpoznaje, że czujące istoty są pozbawione wrodzonej egzystencji. Uznając, że czujące istoty są pozbawione istnienia niezależnie, z natury, z jaźniami, które istnieją i solidnymi, konkretnymi osobowościami, które muszą być chronione i bronione – kiedy jesteśmy w stanie widzieć takich ludzi, jesteśmy również w stanie rozpoznać że całe ich cierpienie jest całkowicie niepotrzebne. Całe nasze własne cierpienie jest całkowicie niepotrzebne – ponieważ, i widzimy to, lgnięcie do posiadania solidnego ja, solidnej osobowości, którą należy chronić i uszczęśliwiać, to jest źródłem wszystkich problemów w naszym życiu. Wychodząc z tego uczucia: „Ja, ja, ja, ja, ja…”, wtedy otrzymujemy przywiązanie, dostajemy złość, dostajemy zazdrość, dostajemy dumę. Zmotywowani tymi rzeczami wpadamy w różnego rodzaju trudne sytuacje w naszym życiu. Nasz przywiązanie sprawia, że ​​kończymy w tych współzależnych, odrażających, lepkich sytuacjach. Nasz złość sprawia, że ​​wpadamy w konflikty i bójki. To staje się naprawdę jasne.

Wszystkie te rzeczy pochodzą z ignorancji, która chwyta wrodzoną, solidną osobowość, którą jestem ja. Kiedy jesteśmy w stanie zobaczyć, że tak solidna osobowość, której należy bronić i chronić, w ogóle nie istnieje, to tak jakby całe to cierpienie było całkowicie niepotrzebne. To nie jest dane na świecie. Nie musi tak być. Zaczynamy naprawdę dostrzegać, że istnieje wyjście z cierpienia. Dzieje się tak dlatego, że gdybyśmy my i inni mogli zdać sobie sprawę, że nie ma trwałego ja, to nie generowalibyśmy negatywnych emocji, nie robilibyśmy szkodliwych działań, nie znaleźlibyśmy się we wszystkich dżemach, w których się znajdujemy.

Tak więc, kiedy jesteśmy w stanie naprawdę zobaczyć to w sobie i innych, ten brak wrodzonej egzystencji, co oznacza termin „bezprzedmiotowy”, wtedy współczucie dla innych staje się bardzo silne. To dlatego, że naprawdę widzimy, że czujące istoty nie są z natury cierpiące, nie są z natury złe, a świat nie jest z natury schrzanionym miejscem. Te rzeczy zdarzają się tylko z powodu przyczyn i Warunki; a jeśli przyczyny i Warunki zostaną usunięte, a cały ten wielki bałagan zniknie automatycznie i bez wysiłku.

Współczucie, które powstaje dzięki zrozumieniu pustki, jest niezwykle silnym współczuciem. Czenrezig jest wielkim skarbem tego rodzaju współczucia – po prostu ucieleśnieniem tego niezwykle głębokiego współczucia dla nas samych i dla innych. A ten rodzaj współczucia kryje w sobie taką nadzieję. Znowu dlatego, że widzi tak wyraźnie, że cierpienie nie jest konieczne; świat nie musi być taki. Tak więc, pomimo współczucia, które rozpoznaje cierpienie, istnieje ogromne poczucie optymizmu i nadziei. Widać to tak wyraźnie w Jego Świątobliwości Dalajlama; jak jest tak optymistyczny w obliczu tego, co dzieje się w jego kraju.

Nieskazitelna mądrość

Następnie „Mańdziuśri, mistrzu nieskazitelnej mądrości” – czyli nieskazitelnej mądrości. Jest to mądrość, która z jednej strony rozpoznaje pustkę, az drugiej rozpoznaje współzależność i potrafi je połączyć w całość tak, aby zobaczyć, że nie są sprzeczne. Ten ostatni punkt jest dużym problemem, który ma wiele osób. W miarę postępów na ścieżce i kiedy idą do medytować na pustce popadają w nihilizm i myślą, że nic nie istnieje. A kiedy oni… medytować w zależności od powstawania popadają w drugą skrajność wieczności lub trwałości i sprawiają, że wszystko staje się zbyt solidne. Dla tych praktykujących to nie jest prawdziwe, dokładne uświadomienie sobie pustki i zależnego powstawania, które mają – ponieważ w rzeczywistości przeskakują z jednej skrajności w drugą. Nie potrafią ich połączyć. Ich mądrość nie potrafi połączyć tych rzeczy.

We właściwym ujęciu pustka pokazuje, że rzeczy nie istnieją z natury, a współzależne powstawanie pokazuje, jak one istnieją – w sposób zależny. Oto wielka sztuczka: aby zobaczyć, że kiedy zdajesz sobie sprawę z pustki, nie negujesz istnienia. I to jest naprawdę duży problem. Czemu? Dzieje się tak dlatego, że jeśli ludzie nie zdają sobie sprawy z pustki poprawnie i zamiast tego mylą pustkę z nieistnieniem. Wtedy to, co się dzieje, to negacja karmynegują etykę i zaczynają robić różne dziwne rzeczy – ponieważ myślą, że w ogóle nic nie istnieje; a to staje się tylko przyczyną większego cierpienia.

Tak więc ta równowaga zależnego powstawania i pustki wymaga niesamowitej ilości umiejętności. Słyszałeś termin „środek drogi”. Do tego się odnosimy. Jest to pogląd, który widzi, że rzeczy powstają w sposób zależny, ale to nie daje im jaźni, bytu czy esencji. I widzi również, że rzeczy nie istnieją z natury, ale to nie czyni ich nieistniejącymi. Zatem te dwie rzeczy, pustka i zależne powstawanie, idą w parze.

Ponadto będziesz często słyszeć terminy „dwie prawdy”. To jest coś, w co chcę się zagłębić, kiedy pójdziemy dalej w lamrim. Ale krótko, względna prawda, jak rzeczy funkcjonują, mówi o współzależnym powstawaniu. Ostateczna prawda, głębsza natura lub tryb, w którym rzeczy istnieją, mówi o pustce. A te dwie rzeczy istnieją jednocześnie, całkowicie od siebie zależne – zanurzone. Więc to nie jest tak, że to szkło jest zależne od powstawania i kiedy zdajemy sobie sprawę z pustki szkła, tworzymy coś, co nigdy wcześniej nie istniało. Pustka szkła istnieje jako natura szkła. Zatem zależnie powstające szkło, pustka szkła – one już tam istnieją w tym samym czasie. Nie tworzymy tego, kiedy to rozumiemy.

Ten rodzaj mądrości, ta zrównoważona mądrość jest bardzo delikatna. I tak naprawdę mówimy, że Mandziuśri jest w tym mistrzem – co oznacza, że ​​jego mądrość jest dokładnie taka, bez przerzucania się na te dwie skrajności.

Umiejętność w środkach

Następnie Vajrapani: Vajrapani jest „niszczycielem wszystkich demonicznych sił”. To niekoniecznie mówi o zewnętrznych istotach, które są demoniczne. To mogło. Ale to mówi szczególnie o naszych wewnętrznych demonicznych siłach – naszej ignorancji, złość, przywiązanie, wszystko nasze karmy, wszystkie nasze śmieci. Fakt, że jesteśmy pod wpływem dwunastu ogniw, rodzimy się, chorujemy, starzejemy się, umieramy i mamy bałagan pośrodku – to siły demoniczne. Tak więc postrzeganie Wadżrapaniego jako tego, który jest niezwykle zręczny dzięki wykorzystaniu mądrości i współczucia, aby przezwyciężyć te demoniczne siły, te zaciemnienia.

Dalej jest „Tsongkhapa”, odnosząc się do Lama Congkhapa, jako „klejnot koronny mędrców Śnieżnych Ziem”. Śnieżna kraina to Tybet. I wszyscy ich mędrcy – klejnotem koronnym jest ten, który znajduje się na szczycie korony. To trochę jak powiedzenie: „Lama Tsongkhapa, jesteś w Galerii Sław. Jesteś klejnotem koronnym NFL, Galerią Sław NFL” — cokolwiek to jest. Losang Dragpa (tak nazywa się jego święcenia): „Proszę u Twoich świętych stóp”. To jest jak naprawdę widząc Lama cechy Congkhapy; że istnieje inna istota ludzka, która rzeczywiście mogła się takim stać; że rzeczywiście mamy jakiś związek. A potem składamy prośby – u jego stóp, więc schodzimy niżej. Mówimy: „Muszę się czegoś nauczyć. Potrzebuję inspiracji, wskazówek i pomocy.” Więc to jest wezwanie 911 do Budda.

Następnie pojawia się wiele różnych wizualizacji, które możemy wykonać za pomocą tej prośby.

Publiczność: Czy możesz przeprowadzić nas przez tę ostatnią część?

VTC: Zróbmy to krótkie żądanie jeszcze raz trzy razy, a kiedy to robisz, pozwól, że przedstawię ci jedną prostą wizualizację, która będzie z tym zrobić. Nie chcę, żeby sprawy były zbyt długie.

At Lama Korona Congkhapy, na jego czole można wyobrazić sobie małego Czenreziga, a przy jego gardle małego Mandziuśriego, aw sercu małego Wadżrapaniego. Pamiętaj, że czasami mamy om ach hum białą, czerwoną i niebieską w tych trzech miejscach? Tutaj mamy Czenreziga, Mandziuśriego i Wadżrapaniego. Kiedy mówimy pierwszą linijkę, możesz sobie wyobrazić białe światło wychodzące z Czenrezika do ciebie, po prostu wpływające na ciebie białe światło. Kiedy mówimy drugą linijkę do Mandziuśriego, wtedy czerwone światło docierające od Mandziuśriego do waszej mowy oczyszczającej. Pierwsze białe światło oczyszcza ciało, to czerwone światło oczyszcza mowę. Następnie z niebieskiego światła, kiedy wypowiadamy trzecią linijkę do Wadżrapani, niebieskie światło z Wadżrapani wpływa do naszego serca, oczyszczając nasz umysł. Dzięki ostatnim dwóm linijkom możesz sobie wyobrazić, że wszystkie trzy wchodzą w ciebie jednocześnie – oczyszczając ciało, mowa i umysł jednocześnie.

Kiedy robisz tę wizualizację, naprawdę pozwól temu białemu światłu po prostu wypełnić twoją koronę i spłynąć w dół. A czerwone światło wypełnia twoje gardło i rozprzestrzenia się po całym twoim ciało. Ma niesamowity wpływ na Ciebie, gdy naprawdę genialnie wizualizujesz te kolory i myślisz o oczyszczeniu ciało, mowa i umysł.

Więc po prostu powtórzmy ten werset trzy razy jako sposób na zakończenie, a potem poświęcimy.

mig may tse sposób ter chen chen re sig
dri maja kyen zapłacić wong po dżem pel yang
du pung ma lu jom dze śpiewał sposób dag
gang chen kay zapłacić tsug kyen tsong kha pa
lo zang drag pay zhab la sol wa deb

Awalokiteśwaro, wielki skarbie bezprzedmiotowego współczucia,
Mandziuśri, mistrzu nieskazitelnej mądrości,
Vajrapani, niszczycielu wszystkich demonicznych sił,
Tsongkhapa, klejnot koronny mędrców Śnieżnych Ziem

Losang Dragpo, proszę Cię u Twoich świętych stóp.

Przejdź do części 2 tego dwuczęściowego nauczania: Lama Tsongkhapa Guru Joga, część 2

Czcigodny Thubten Chodron

Czcigodny Chodron kładzie nacisk na praktyczne zastosowanie nauk Buddy w naszym codziennym życiu i jest szczególnie uzdolniony w wyjaśnianiu ich w sposób łatwo zrozumiały i praktykowany przez ludzi Zachodu. Jest dobrze znana ze swoich ciepłych, pełnych humoru i klarownych nauk. Została wyświęcona na mniszkę buddyjską w 1977 roku przez Kyabje Ling Rinpocze w Dharamsali w Indiach, aw 1986 otrzymała święcenia bhikszuni (pełne) na Tajwanie. Przeczytaj jej pełną biografię.