Generowanie bodhiczitty

Siedem punktów przyczyny i skutku: część 4 z 4

Część serii nauk opartych na Stopniowa ścieżka do oświecenia (Lamrim) podane w Fundacja Przyjaźni Dharmy w Seattle w stanie Waszyngton w latach 1991-1994.

Wielkie współczucie

LR 073: Siedmiopunktowa przyczyna i skutek 01 (pobieranie)

Wielka determinacja i altruistyczna intencja

  • Inspiracja do nauki i zmiany z korzyścią dla innych
  • Tylko Budda może nauczyć nas, jak przynosić pożytek żywym istotom
  • Wejście na ścieżkę mahajany

LR 073: Siedmiopunktowa przyczyna i skutek 02 (pobieranie)

Pułapki w praktyce Dharmy

  • Myślenie, że już wszystko jest idealne
  • Bycie overachiever
  • Myszka Micky bodhisattwa

LR 073: Siedmiopunktowa przyczyna i skutek 03 (pobieranie)

Wielkie współczucie

Dziś wieczorem chcę wyjaśnić pozostałe siedem punktów przyczyny i skutku. Ostatnim razem, kiedy się spotkaliśmy, rozmawialiśmy o miłości jako o pragnieniu, by inni mieli szczęście i o jego przyczynach, a współczucie jako o uwolnieniu się od trzech rodzajów niepożądanych doświadczeń i ich przyczyn.

Współczucie jest naprawdę istotną częścią ścieżki. Zobaczysz to w wielu tekstach. W jednym z wielkich tekstów Chandrakirtiego (w którym większość tekstu poświęcona jest mówieniu o pustce) werset pokłonu, który jest pierwszym wersem w całym tekście, to „Hołd dla Wielkie współczucie”. Te teksty zatem naprawdę podkreślają współczucie; znajdziesz to wielokrotnie w pismach świętych o tym, jak ważne jest wielkie współczucie jest.

Wielkie współczucie na początku ścieżki

Czandrakirti mówił, że na początku naszej praktyki Dharmy, wielkie współczucie jest bardzo ważne, ponieważ jest jak ziarno. Kiedy mamy wielkie współczuciestaje się jak ziarno oświecenia. Staje się ziarnem, które ostatecznie przemieni nas w Buddów. Dlatego to ziarno jest bardzo ważne, ponieważ bez nasienia nigdy nie osiągniesz rezultatu. The wielkie współczucienastępnie zapewnia, że ​​wejdziemy na ścieżkę mahajany; że od samego początku podchodzimy do naszej duchowej praktyki z ideą stania się Buddami dla dobra innych, zamiast wykonywania naszej duchowej praktyki zasadniczo dla naszego własnego dobra. Tak więc na samym początku wielkie współczucie jest ważne, aby skierować nas w kierunku tego wspanialszego zakresu, tej szlachetniejszej motywacji.

Wielkie współczucie na środku ścieżki

W trakcie naszej praktyki wielkie współczucie jest bardzo ważne, ponieważ to nas napędza. Staje się wodą i nawozem, które umożliwiają wzrost. Kiedy praktykujemy Dharmę, potrzebujemy dużo energii. Nasz umysł musi zostać zapłodniony na wiele sposobów. Kiedy mamy wielkie współczucie, daje nam to dalekosiężne nastawienie, daje nam siłę umysłu do stawienia czoła różnym trudnościom, które pojawiają się w naszej praktyce.

Wielkie współczucie jest ważne także dlatego, że praktyka nie jest łatwa. (Właściwie mówią, że to całkiem łatwe. Po prostu nasz umysł nie pozwoli, żeby było łatwo.) Potrzebujemy pewnej siły umysłu i pewnej chęci do ciągłego przechodzenia przez wzloty i upadki. Potrzebujemy tej dalekosiężnej postawy – jakiejś naprawdę głębokiej motywacji, silnej motywacji, aby utrzymać nas przy życiu – ponieważ próbujemy ujarzmić przywiązanie a ignorancja nie zawsze przychodzi łatwo, co tak łatwo widzimy w naszym codziennym życiu. Myślimy, że naprawdę do czegoś dochodzimy, a potem straciliśmy panowanie nad sobą. To współczucie utrzymuje nas na dłuższą metę, daje nam energię. Ponieważ widzicie, jeśli pracujemy w zasadzie dla własnej korzyści, to kiedy w naszej praktyce coś zaczyna się źle układać, po prostu tracimy energię i mówimy: „To nie przynosi niczego dobrego. Nigdzie nie dostanę. Jakie jest zastosowanie? To jest przeszkoda. Bolę mnie w kolanach. Boli mnie głowa. To jest nudne. Chodźmy do lodziarni. Po prostu chcemy wszystko rzucić i podzielić.

To współczucie zatem trzyma nas tam, zamiast pozwolić, by nasz umysł został przytłoczony zniechęceniem. Dzięki współczuciu mamy znacznie większy zakres. Zdajemy sobie sprawę, że nie robimy tego tylko dla siebie; pociąga za sobą szczęście wielu, wielu innych istot. Ponieważ w grę wchodzi szczęście wielu istot, otrzymujemy dodatkową energię, aby coś zrobić.

Widzisz, jak to działa w bardzo zwykłych okolicznościach. Kiedy naprawdę zależy ci na kimś, masz dodatkową energię, aby coś zrobić. Kiedy cię to nie obchodzi, nie masz tej energii. Normalnie nie wstałbyś o drugiej nad ranem, żeby coś dla kogoś zrobić. Ale jeśli twoje dziecko płacze, wstajesz o drugiej nad ranem i jest w porządku. Tak więc współczucie daje ci możliwość robienia rzeczy, których normalnie nie możesz zrobić, jeśli robisz to tylko dla siebie.

Słyszałeś o tych niezwykłych historiach o kimś, kto został przygnieciony pod kamieniem lub pod samochodem, a ktoś podchodzi i podnosi kamień lub samochód, aby druga osoba mogła się wydostać? Tego rodzaju niezwykłej rzeczy można dokonać dzięki sile współczucia.

Spotkałem jedną kobietę, która jest bardzo, bardzo mocno uzależniona od narkotyków. Kiedy zaszła w ciążę, przestała brać narkotyki. To było naprawdę interesujące. Dla własnej korzyści nie przestawała. Kiedy zaszła w ciążę, nagle, ponieważ ktoś inny jest w to zamieszany, miała siłę umysłu, by przestać. Tak więc współczucie może być bardzo silne w podtrzymywaniu nas, gdy pojawiają się trudności. To naprawdę staje się wodą i nawozem naszej praktyki.

Innym sposobem, wielkie współczucie wzbogaca naszą praktykę o to, że kiedy działamy ze współczucia, gromadzimy bardzo silny pozytywny potencjał, który odżywia i wzbogaca nasz umysł oraz ułatwia osiąganie urzeczywistnień. The wielkie współczucie działa jak nawóz, dzięki czemu wszystkie nasze konstruktywne działania stają się znacznie bardziej intensywne. Karmicznie są znacznie silniejsze. To również przyśpiesza nas w praktyce.

Wielkie współczucie na końcu ścieżki

Na końcu ścieżki wielkie współczucie staje się jak żniwo, plon, który zbierasz na końcu, w tym sensie, że wielkie współczucie jest tym, co napędza wszystkie Buddadziałalności. Innymi słowy, jeśli Budda nie miałem wielkie współczucie (co jest niemożliwe, bo wtedy nie byłby Budda, i o to chodzi), nie byłoby Budda, wielkie współczucie jest tym, co utrzymuje Buddaczynów na rzecz czujących istot, zawsze płynących i ciągłych. To właśnie sprawia, że Buddaczyny spontaniczne. A Budda nie musi siedzieć i drapać się po głowie, zastanawiając się: „No cóż, jak mogę skorzystać z tej osoby? Czy dzisiaj mam na to ochotę? Jestem trochę zmęczony”. Buddowie nie mają wszystkich cierpień, które my mamy. Ich dobroczynne działania są po prostu spontaniczne, tak spontaniczne, jak sami doświadczamy złośćlub nawet bardziej spontanicznie.

Widzimy w ten sposób, że wielkie współczucie jest ważne na początku naszej praktyki, aby doprowadzić nas do stanu buddy; w środku naszej praktyki, aby utrzymać nas w ruchu i dać nam siłę umysłu i zdolność do tworzenia wielu pozytywnych możliwości; a na koniec praktyki zrobić a Buddaczyny spontaniczne i nieprzerwanie płynące dla innych. Dlatego Chandrakirti na początku swojego tekstu oddaje hołd wielkie współczucie, naprawdę pokazując, jak to jest ważne.

Jeśli zaczniesz przyglądać się czynom różnych bodhisattwów, Buddaczyny i wszystko, co Buddowie robią dla czujących istot; jeśli myślisz o Budda zdolność do spontanicznego manifestowania się w milionach form w tym samym czasie, aby móc przynosić pożytek innym; kiedy myślisz o Buddaodważny umysł, który z radością przechodzi trudności; a jeśli myślisz o Buddaradość w działaniu medytacja— wszystkie te różne rodzaje cech Budda, wszystkie te zdolności i umiejętności, które są naprawdę źródłem dobrego samopoczucia czujących istot, wszystkie pochodzą z wielkie współczucie.

Całe szczęście na tym świecie pochodzi z wielkiego współczucia

To ciekawe, ponieważ w tekstach traktują nawet wyzwolenie arhatów jako pochodzące z Budda. Wszystkie cnoty, całe wyzwolenie, wszystkie dobre cechy na świecie pochodzą z Budda. Czemu? Ponieważ to jest Budda która dała nauki, które umożliwiają czującym istotom podążanie ścieżką, oczyszczenie ich umysłów i osiągnięcie tych urzeczywistnień, a tym samym osiągnięcie duchowych urzeczywistnień.

Dzieje się tak również ze względu na Buddanauk, że czujące istoty wiedzą, co praktykować, a co porzucić; dlatego mogą wziąć na siebie pewną odpowiedzialność za porzucenie negatywnych działań i stworzenie pozytywnych działań.

Jednym ze sposobów patrzenia na to jest zatem to, że całe szczęście, które istnieje na świecie, całe szczęście wszystkich duchowych urzeczywistnień, wszystkie one mają swoje korzenie w Budda, ponieważ Budda to ta, która wyjaśniła ludziom, jak to zrobić. The Budda pochodzi z bycia bodhisattwa, ponieważ każdy, kto jest Budda był początkowo bodhisattwa, bodhisattwa pochodzi z bodhiczitta, ten altruistyczny zamiar zostania Budda dla dobra innych, a bodhiczitta powstał z powodu wielkie współczucie.

Wielkie współczucie, staje się zatem źródłem ostatecznie bodhiczittaThe bodhisattwaThe Buddaarhatów, a także wszystkich doczesnych przyjemności czujących istot, które zyskują, tworząc dobro karmyi ostateczne realizacje. Aby wszyscy przyszli przez ten korzeń, z wielkie współczucie. Czy to jasne?

Dlatego, kiedy o tym pomyślisz, wielkie współczucie jest tak ważne. Jeśli się nad tym zastanowimy, możemy również zobaczyć, jak bardzo my osobiście skorzystaliśmy z tego wielkie współczucie Buddów i Bodhisattwów. Bez względu na korzyści, jakie osiągnęliśmy dzięki naukom Dharmy – kiedy po prostu patrzysz na swoje życie, jakąkolwiek korzyść odnieśliśmy z nauk Dharmy – znowu wszystko to jest spowodowane Budda udzielając tych nauk. The Budda udzielanie nauk zależy od Budda po kultywowaniu wielkie współczucie na ścieżce. W ten sposób możemy po prostu zobaczyć, ile osobiście odnieśliśmy korzyści. W tym życiu tak wiele naszego własnego zamętu i duchowego niemocy zostało uspokojonych, a ból złagodzony dzięki istnieniu wielkie współczucie.

So wielkie współczucie staje się czymś naprawdę godnym podziwu, czymś bardzo wyjątkowym; i w ten sposób, jeśli doceniamy to, co… wielkie współczucie robi, wtedy nasze serce się otwiera. Naprawdę chcemy ją rozwijać w sobie, bo jeśli patrzymy na świat, to wydaje się, że ze wszystkich rzeczy, które możemy na tym świecie zrobić, nie ma nic bardziej wartościowego niż generowanie wielkie współczucie.

Aby szybko osiągnąć stan buddy, potrzebne jest wielkie współczucie

Im silniejszy nasz wielkie współczucie jest, tym silniejszy jest bodhiczitta. Im silniejszy bodhiczitta, tym szybciej osiągniemy stan buddy. Jeśli więc chcemy szybko osiągnąć stan buddy, korzeniem jest rozwój bardzo, bardzo silny wielkie współczucie.

Dzieje się tak również przez wielkie współczucie że ludzie osiągają oświecenie w tym właśnie życiu. Ponieważ aby w tym osiągnąć oświecenie ciało, w tym życiu, wymaga wejścia w Wadżrajana pojazd i podstawa do wjazdu Wadżrajana jest wielkie współczucie. Ponownie wracamy do wielkie współczucie jako źródło szybkiego osiągnięcia oświecenia, szybkiego postępu na ścieżce, wejścia w Wadżrajana pojazd. Więc to staje się naprawdę ważne.

Pomyśl także o całym szczęściu na świecie i o tym, jak całe szczęście powstaje dzięki dobru karmy, który pojawia się, ponieważ Budda poinstruował czujące istoty, co porzucić i co praktykować. Dzieje się tak, ponieważ Budda był bardzo bezinteresowny, a to wzięło się z bodhiczitta, od wielkie współczucie. To tak, jakby całe nasze życie było zawinięte, w jakiś sposób połączone z wielkie współczucie tych istot, które mają uczciwość i siłę, aby szkolić swoje umysły w ten sposób. Kiedy widzimy, jakie korzyści odnieśliśmy i naprawdę doceniamy tę szlachetną cechę, wtedy coś się zmienia w naszym sercu. Coś się przewraca i wielkie współczucie staje się najważniejszą rzeczą w naszym życiu, najbardziej wartościową rzeczą w naszym życiu.

Na jednym kursie, którego uczyłem, poprosiłem ludzi, aby wyobrazili sobie, że umierają, i spojrzeli na swoje życie: czego żałowali, że robili w swoim życiu i co było dla nich bardzo dobre. Zrobiliśmy to i rozmawialiśmy o tym później. W grupie panował niesamowity konsensus, że to, co ludzie czuli dobrze, robiąc w swoim życiu, biorąc pod uwagę, że umrą, to wszystko, co dzielili z innymi ludźmi, to miłość i współczucie dzielone z innymi ludźmi. Ogólnie rzecz biorąc, wszystkie rzeczy, w których ludzie czuli się nędzni w swoim życiu, były rzeczami, które wydarzyły się, gdy egocentryzm przejęli kontrolę nad ich umysłem.

Widać więc, że wielkie współczucie przynosi korzyści innym i jest to coś, co bezpośrednio przyniesie korzyści nam. Jeśli mamy wielkie współczucie, to kiedy umieramy, nie ma żalu. Nie ma nienawiści do samego siebie. Nie ma rozczarowania. Więc wielkie współczucie jest bardzo, bardzo ważne.

Wielkie współczucie jako antidotum na niską samoocenę

Wspomniałem, że na konferencji z Dalajlama zachodni nauczyciele podnieśli kwestię niskiej samooceny i tego, jak bardzo go to zdziwiło. Później, po tej konferencji, słyszałem, jak Jego Świątobliwość wygłaszał kilka publicznych przemówień i było to bardzo interesujące, ponieważ od czasu do czasu podnosił niską samoocenę. Wcześniej nigdy nie używał tego terminu. Potem po tej konferencji zaczął go używać. Zawsze zalecał współczucie jako antidotum na niską samoocenę. Pomyślałem: „Współczucie. Dlaczego współczucie?” Kiedy myślisz o współczuciu, obiektem w twoim umyśle są inne czujące istoty. W jaki sposób pomaga ci to rozwinąć pewność siebie, ponieważ potrzebujesz pewności siebie, aby przezwyciężyć niską samoocenę. Jak to działa?"

Więc pomyślałem o tym. „Dlaczego Jego Świątobliwość to powiedział? Czy to tylko dlatego, że zawsze każe ludziom medytować on wielkie współczucie kiedy coś jest nie tak? Jaki to miał sens? Moje osobiste myślenie po tym, jak o tym pomyślałem, jest takie, że kiedy jesteśmy zaangażowani w niską samoocenę, naprawdę kręcimy się wokół „ja”. Istnieje bardzo solidne, konkretne „ja” i całkowicie krążymy wokół niego, jakbyśmy byli do niego przyklejeni klejem słonia. W umyśle nie ma miejsca. Umysł jest bardzo napięty. Kiedy jest wielkie współczucieumysł jest tak otwarty i przestrzenny. Kiedy w umyśle jest współczucie, jest tylko przestrzeń. Myślę, że kiedy jest przestrzeń, automatycznie pojawia się poczucie dobrego samopoczucia i poczucie pewności siebie.

Zastanawiam się, czy naprawdę musimy medytować specjalnie na pewność siebie. Nie wiem. Nie jestem pewny. Może po prostu medytuję nad wielkie współczucie zrobię to. Bo kiedy myślimy o wielkie współczucie, a kiedy myślimy o korzyściach, jakie otrzymaliśmy od innych ludzi wielkie współczucie, wtedy nasz umysł się podnosi, robi się radosny. Kiedy myślimy o naszych relacjach z innymi istotami i jak cudownie byłoby, gdybyśmy to mieli wielkie współczucie i daj innym niektóre z rzeczy, które tak uprzejmie otrzymaliśmy, a potem jakoś umysł, serce, wszystko po prostu się otwiera.

Może powinniśmy zrobić eksperyment. Możemy kazać każdemu zrobić test osobowości, a potem połowę pokoju medytować on wielkie współczucie, połowa pokoju nie medytować on wielkie współczucie przez pewien czas, a potem wszyscy ponownie podejdą do testu. Zastanawiam się, co by się stało? To może być dobry eksperyment. Po prostu próbuj przez tydzień, codziennie medytując nad nim codziennie wielkie współczucie i zobacz, jaki rodzaj zmiany przyjdzie ci do głowy. Moglibyśmy zobaczyć, czy medytując nad wielkie współczucie, nieumyślnie zmieniają się również nasze uczucia do siebie.

Ponadto twoje poczucie schronienia prawdopodobnie zmieniłoby się dzięki medytacji nad wielkie współczucie, bo kiedy my medytować on wielkie współczucie, doceniamy walory Potrójny klejnot nawet więcej. Zdajemy sobie również sprawę, kiedy medytować on wielkie współczucie, jak bardzo potrzebujemy wskazówek Potrójny klejnot, a to zrozumienie naprawdę zwiększa również nasze schronienie, ponieważ naprawdę czujemy z nimi bliską więź i doceniamy ich.

Wielka determinacja i altruistyczna intencja

Rzecz z wielkie współczucie jest to, że wielkie współczucie jest dla wszystkich czujących istot. Czasami dzielą cienkie włosy i mówią o różnicy między arhatem a bodhisattwaarhaty mają współczucie i miłość, ale bodhisattwowie mają znacznie większe współczucie i miłość. (To jest tylko dla tych z was, którzy lubią dzielić włosy.) Chodzi o to, że arhatowie mają współczucie dla „nieograniczonych” czujących istot, ale nie dla „wszystkich” czujących istot; a różnica polega na tym, że kiedy idziesz na plażę, plaża ma „nieograniczone” ziarna piasku, ale nie „wszystkie” ziarenka piasku.

Innym sposobem odróżnienia współczucia arhata od współczucia bodhisattwajest to, że arhat chce, aby czujące istoty były wolne od cierpienia, ale bodhisattwa chce ich uratować od cierpienia siebie. Więc jest więcej zaangażowania ze strony bodhisattwów.

Inni ludzie opisują różnicę jako to, że arhatowie mieliby miłość i współczucie, ale nie mieliby tego szóstego kroku, którym jest wielka determinacja. Wielką determinacją jest chęć zaangażowania się w rzeczywisty proces wyzwalania innych. Ten punkt nie rozdwaja włosów. To nie jest jak różnica między „nieograniczonym” a „wszystkim”, chociaż jest duża różnica między „bezgranicznym” a „wszystkim”, prawda?

Mówią, że różnica między współczuciem a następnym krokiem – szóstym krokiem, wielką determinacją – polega na tym, że ze współczuciem pragniesz, aby inni byli wolni od cierpienia i jego przyczyn, ale z wielką determinacją będziesz działać na nim. Zamierzasz coś z tym zrobić. To jest różnica między staniem na brzegu basenu i powiedzeniem: „Ktoś tonie! Ktoś tonie! Wskocz i uratuj go!” i wskoczyć w siebie. Więc jest duża różnica, naprawdę duża różnica.

Z wielką determinacją istnieje więc ta prawdziwa gotowość do zniesienia wszystkich trudności, które wynikają z zaangażowania się w czujące istoty. A jak wszyscy wiemy, czujące istoty mogą być bardzo trudne. Ale z wielką determinacją jest tak wiele miłości i współczucia, że ​​umysł jest szczęśliwy, że może się zaangażować. Jest pełne poczucie zaangażowania. „Zamierzam coś zrobić. Będę działać. Jest więc różnica między tą wielką determinacją a pragnieniem odwdzięczenia się za dobroć czujących istot (trzeci krok, chęć odwdzięczenia się za dobroć naszych matek), ponieważ chęć odwdzięczenia się za dobroć jest chęcią odwdzięczenia się za dobroć. Wielką determinacją jest: „Odwdzięczę się za życzliwość”.

Ktoś zrobił analogię, że jest różnica między robieniem zakupów i myśleniem o tym, co kupić, a zawarciem transakcji. Kiedy chcesz odwdzięczyć się za dobroć czujących istot matczynych, to tak, jakbyś robił zakupy. Z wielką determinacją domykasz umowę. Jest decyzja. Jest akcja. Energia idzie w jednym kierunku. Staje się bardzo potężny.

Inspiracja do nauki i zmiany z korzyścią dla innych

Od tego momentu, z powodu tej wielkiej determinacji, to tak, jakby troszczysz się o kogoś tak bardzo, że chcesz go uwolnić od cierpienia, wtedy zrobisz wszystko, co możesz, aby go uwolnić. Kiedy cudzy ból jest tak bliski twojemu sercu, będziesz szukał wszelkich możliwych metod, aby powstrzymać ból tej drugiej osoby. Możesz zacząć uczyć się więcej rzeczy, robić więcej rzeczy, których normalnie byś nie robił, ponieważ zdajesz sobie sprawę, że musisz zdobyć umiejętności, aby pomóc osobie, na której tak bardzo ci zależy. Taka jest analogia w tym konkretnym przypadku.

Kiedy masz wielką miłość i wielkie współczucie dla wszystkich czujących istot, a ty chcesz uwolnić je od cierpienia i dać im szczęście, zarówno doczesne, jak i ostateczne, wtedy zaczynasz się rozglądać. "W jaki sposób mogę to zrobić? Jestem tylko trochę stary. Nie mogę nawet kontrolować własnego umysłu. Jak mogę wyzwolić wszystkie czujące istoty z samsary? Nie mogę się nawet wyzwolić. Nie potrafię nawet utrzymać spokoju umysłu przez jeden dzień. Nawet przez godzinę nie potrafię utrzymać spokoju umysłu! Jedna minuta! Jeśli naprawdę zależy mi na czujących istotach, będę musiał zejść z tyłka i coś tutaj zrobić.

Patrzymy na sytuację i mówimy: „W mojej obecnej sytuacji, jak mogę skorzystać z czujących istot? Jeśli mój własny umysł jest w bałaganie i staram się przynosić korzyści komuś innemu, mój własny bałagan będzie po prostu zaraźliwy. Narobię bałaganu w ich życiu”. Więc tutaj zaczynamy się przyglądać, kto ma wspólną podróż? Kto jest razem? Kto nie robi bałaganu w życiu innych ludzi? Kto ma siłę umysłu, by przejść przez te wszystkie rzeczy związane z pomaganiem innym? Kto ma mądrość, by wiedzieć, jak pomagać innym? Kto potrafi wiedzieć, co należy zrobić we właściwym czasie? Kto ma konsekwencję, by to robić, by pomagać czującym istotom?

Tylko Budda może nauczyć nas, jak przynosić pożytek żywym istotom

Kiedy rozglądamy się dookoła, kto ma tę zdolność do długoterminowego przynoszenia korzyści czującym istotom z umiejętnościami, współczuciem i mądrością, widzimy, że to tylko Budda. Tylko Budda ma tę zdolność. Matka Teresa jest zupełnie niesamowita. Potrafi wyzwolić czujące istoty od umierania na ulicy, od głodu i samotności, ale czy może je wyzwolić i poprowadzić do oświecenia? To znaczy, może Matka Teresa jest budda, nie wiem, ale mówię tylko o zwykłym wyglądzie.

Naprawdę musimy zobaczyć, że przynoszenie korzyści czującym istotom to nie tylko zaklejanie złych sytuacji i naprawianie złych sytuacji. Musimy zobaczyć, że aby naprawdę skorzystać na czujących istotach, należy dać im narzędzia, aby przede wszystkim mogły porzucić negatywne karmy i tworzyć pozytywne karmy, iw ten sposób trzymają się z dala od niższych sfer; aby mogli sami wzbudzać miłość i współczucie oraz urzeczywistniać pustkę; aby mogli chronić się przed samsarą i przed utknięciem w jakikolwiek sposób.

Naprawdę zaczynamy dostrzegać, że oświecenie lub stan buddy to stan umysłu, który ma pełną zdolność przynoszenia korzyści innym bez żadnych przeszkód z własnej strony. Nadal będzie przeszkoda ze strony innych ludzi, ale przynajmniej z naszej strony, jeśli spróbujemy pomóc, nie będzie przeszkód.

Tak samo jest teraz z Buddami. Od Budda, nic nie stoi na przeszkodzie, aby nam pomóc. Z naszej strony jest wiele przeszkód. To jest jak Budda dzwoni do nas przez telefon, ale nie odbieramy telefonu.

Więc to, co tutaj robimy, to dzięki sile miłości, współczucia i determinacji, generujemy bodhiczitta lub altruistyczny zamiar zostania Budda abyśmy mogli być najbardziej efektywni w przynoszeniu korzyści innym. To tam bodhiczitta pochodzi z.

Wejście na ścieżkę mahajany

Mówią, że kiedy generujesz bodhiczittawchodzicie na ścieżkę akumulacji ścieżki mahajany, gdzie naprawdę zaczynacie na bezpośredniej ścieżce do oświecenia. To wtedy zaczynasz trzy niezliczone wielkie eony. Mówią, że Siakjamuni Budda skumulowane zasługi przez trzy niezliczone wielkie eony. Nie pytaj mnie ile to lat. Ale rozpoczynasz proces trzech niezliczonych wielkich eonów, kiedy po raz pierwszy generujesz pełną bodhiczitta. Kiedy mamy świadomą myśl, aby osiągnąć oświecenie dla dobra innych, to tak jak smakować kory trzciny cukrowej. To jak trzymanie paczki z mrożonym jogurtem.

Mówi się, że kiedy spontanicznie generujesz bodhiczitta, ma tak potężny wpływ na umysł. Nie chodzi tylko o świadome pragnienie osiągnięcia oświecenia dla dobra innych, ale o spontaniczne wywołanie tego pragnienia za każdym razem, gdy kogoś spotykasz – za każdym razem, gdy widzisz kota lub psa, lub te wszystkie te małe komary latające wokół w dzisiejszych czasach lub kiedykolwiek zobacz swojego szefa – spontanicznie w twoim umyśle pojawia się myśl: „Chcę osiągnąć oświecenie, aby wyzwolić te istoty”. Mówią, że ta spontaniczna rzecz jest tak potężna w umyśle. To taka transformująca rzecz.

Czasami ciekawie jest usiąść i pomyśleć o tym: jak by to było być bodhisattwa? To znaczy, dobrze jest po prostu wizualizować, fantazjować i używać swojej wyobraźni. Jak by to było, gdybym obudził się rano i był naprawdę szczęśliwy z powodu życia i pomyślał: „Wow, moje życie ma takie znaczenie, ponieważ mogę go dzisiaj wykorzystać, aby przynieść pożytek czującym istotom”. A jak by to było wstać rano, a kot wskoczył na twoją nogę i chwycił cię, a twoja myśl brzmiała: „Chcę go wyprowadzić z cierpienia do oświecenia”. A jak by to było, gdybyś wyszedł z domu i wszystkie te komary latały ci w twarz? Albo kiedy jedziesz autostradą i ktoś cię odcina? Albo wchodzisz do biura i szef rzuca się na ciebie?

Tak więc, aby mieć spontaniczne życzenie: „Chcę osiągnąć oświecenie dla korzyści tych czujących istot. Ci ludzie są tak cenni. Naprawdę chcę im pomóc”. Pomyśl tylko, jak by to było mieć takie podejście do życia? Myślę, że prawdopodobnie będziemy o wiele szczęśliwsi niż teraz! A jednak to takie zabawne, prawda? Że chociaż pragniemy przynosić pożytek innym, sami będziemy o wiele szczęśliwsi niż jesteśmy teraz; że mimo to, co robimy? Po prostu myślimy o sobie i o tym, jak sprawić, by nas uszczęśliwić. Spędzamy cały ten czas tylko myśląc o tym, jak uszczęśliwić siebie i nigdy nie jesteśmy szczęśliwi. Po prostu kręcimy się w kółko. „Chcę tego i nie mogę tego mieć. Chcę tego i nie mogę tego mieć. Nie chcę… Dlaczego ci ludzie czegoś nie zrobią? Jak to się dzieje, że ci ludzie traktują mnie w ten sposób? Nikt mnie nie docenia…” Tak bardzo staramy się być szczęśliwi. Nigdy nam się nie udaje. A jednak sami bylibyśmy o wiele szczęśliwsi, gdybyśmy mieli to otwarte serce pełne miłości współczucie dla innych.

Ale możesz zacząć dostrzegać, że po niewielkiej zmianie w umyśle, od kochania siebie do kochania innych, całe twoje doświadczenie życiowe staje całkowicie do góry nogami. Wszystko po prostu wygląda zupełnie inaczej.

Pułapki w praktyce Dharmy

Publiczność: [Słyszalności]

Czcigodny Thubten Chodron: Właśnie wspomniałeś o dwóch bardzo ważnych pułapkach. Myślę, że to dobrze, jeśli to wyjaśnię. Jedną z pułapek jest pogląd „Wszystko jest idealne”. To jest pułapka New Age. „Wszystko jest idealne tak, jak jest”. Słyszysz to również w buddyzmie, ale my błędnie to interpretujemy. Kiedy buddyzm mówi „Wszystko jest idealne takim, jakie jest”, nie oznacza to „OK, więc po prostu siedzę i jestem leniwy. Przemoc na ulicy jest idealna, jest w porządku”. To nie znaczy. To jest pułapka New Age polegająca na błędnej interpretacji i myśleniu, że „wszystko jest doskonałe” oznacza pozostawienie wszystkiego, aby wszystko było i brak poczucia uniwersalnej odpowiedzialności za dobro innych. Posiadanie poczucia uniwersalnej odpowiedzialności jest bardzo, bardzo ważne, nie tylko dla naszej praktyki duchowej, ale przede wszystkim dla spokojnego życia na tej planecie. Poczucie wzajemnego związku.

Inną pułapką, o której wspomniałeś, była pułapka wyczynów. „Zamierzam osiągnąć oświecenie”. To naprawdę silne „ja”. „Muszę robić wszystko perfekcyjnie, a to wielkie „ja” stanie się wielkim Budda ponieważ to wielkie „ja” chce wielkiej chwały i wielkiego uznania”. Tak więc, aby „ja” było naprawdę solidne. To właściwie nie jest prawdziwe bodhiczitta. Jeśli chcesz zostać Budda abyś mógł być lepszy i silniejszy i żeby wszyscy nazywali cię „dzieckiem” Budda' i zrób ofiary dla ciebie, to nie jest to bodhiczitta ponieważ bodhiczitta to prawdziwa nieskoncentrowana na sobie motywacja. Jeśli uchwycisz się siebie jako tej naprawdę silnej, z natury rzeczy istniejącej i robisz to dla własnej sławy, reputacji i dumy, to nigdy tak naprawdę nie stanie się to bodhiczitta. Myślę, że to różnica między kupowaniem prawdziwej kurtki „tylko dla członków” a starej szmaty. Jest naprawdę duża różnica.

Istnieje również inna pułapka, która nazywa się „Myszka Miki bodhisattwa”. Pamiętam, jak kiedyś mieszkałem we Francji, mieliśmy taką tradycję, że za każdym razem Lama Zopa przychodził, członkowie instytutu układali skecz, skecz Dharmy i prezentowali go. Więc pewnego roku nakręcili „Myszkę Miki bodhisattwa”. To było takie zabawne. "Myszka Miki bodhisattwa” pracował w ośrodku Dharmy i ktoś przyszedł i powiedział: „Chcę iść na odosobnienie i nie stać mnie na to. Proszę, czy możesz pomóc?” Więc „Myszka Miki” bodhisattwa” otwiera skarbiec Centrum Dharmy i mówi: „Tutaj, miej trochę pieniędzy. W porządku." Całkowicie stała się tą Pollyanną, ładniutka, całkowicie nieodpowiedzialna.

To kolejna pułapka — Myszka Miki bodhisattwa—bycie naprawdę nieodpowiedzialnym za to, jak pomagamy innym. Bodhiczitta nie jest „mam takie wielkie współczucie dla tego alkoholika, który ma DT, więc dam mu butelkę wódki i go uspokoi”. Bodhiczitta nie daje wszystkim wszystkiego, czego chcą. To nie jest dawanie dziecku piątego zestawu klocków Lego lub trzech batoników z lodami z rzędu. To nie tylko dawanie wszystkiego, czego ludzie chcą. Ma w sobie pewną mądrość.

Czcigodny Thubten Chodron

Czcigodny Chodron kładzie nacisk na praktyczne zastosowanie nauk Buddy w naszym codziennym życiu i jest szczególnie uzdolniony w wyjaśnianiu ich w sposób łatwo zrozumiały i praktykowany przez ludzi Zachodu. Jest dobrze znana ze swoich ciepłych, pełnych humoru i klarownych nauk. Została wyświęcona na mniszkę buddyjską w 1977 roku przez Kyabje Ling Rinpocze w Dharamsali w Indiach, aw 1986 otrzymała święcenia bhikszuni (pełne) na Tajwanie. Przeczytaj jej pełną biografię.