Przyjazne dla wydruku, PDF i e-mail

Ignorancja, wątpliwości i dotknięte poglądy

Dolegliwości korzeniowe: Część 3 z 5

Część serii nauk opartych na Stopniowa ścieżka do oświecenia (Lamrim) podane w Fundacja Przyjaźni Dharmy w Seattle w stanie Waszyngton w latach 1991-1994.

Dlaczego się uczymy

  • Porady dla ucznia
  • Zastanów się, dlaczego studiujemy Dharmę
  • Mądrze gospodarować czasem
  • Co sprawia, że ​​życie ma sens?
  • Znaczenie wiary i zaufania do nauk
  • Sześć podstawowych dolegliwości

LR 050: Druga szlachetna prawda 01 (pobieranie)

Ignorancja i nękane wątpliwości

  • Różne sposoby patrzenia na ignorancję
  • Dwie prawdy
  • Przywiązanie do osób i zjawiska
  • Chwytanie pustki
  • Cierpiący wątpić i jak to hamuje nasz postęp

LR 050: Druga szlachetna prawda 02 (pobieranie)

Widoki dotknięte chorobą: Widok kolekcji przejściowej

  • Widok kolekcji przejściowej/kompozytu
  • „Ja” jest po prostu przypisane
  • Ciało nie istnieje z natury
  • Niezmienne „ja” nie może istnieć
  • Duszę
  • Samo „ja”
  • Pozycjonowanie ciągłości
  • Troska o następne życie
  • Zły widok lub samochwytanie

LR 050: Druga szlachetna prawda 03 (pobieranie)

Poglądy dotknięte chorobą: uważaj trzymanie się skrajnie i błędne poglądy za najwyższe

  • Nihilizm i wieczność
  • Niebezpieczeństwo nihilizmu
  • Tożsamości religijne, etniczne i nacjonalistyczne
  • Nauczanie dzieci

LR 050: Druga szlachetna prawda 04 (pobieranie)

Porady dla ucznia

Jest dla nas bardzo ważne, abyśmy stale pamiętali, o czym dokładnie są te zajęcia. Tak łatwo jest nabrać nawyku myślenia: „Cóż, jest poniedziałek lub środa, więc przychodzę tutaj” i tak naprawdę nie myślimy o tym, co robimy. Po prostu wychodzimy z przyzwyczajenia. Łatwo też poczuć, że jest to udręka i wysiłek. „W każdy poniedziałek i środę, oto jestem! Mógłbym robić tak wiele innych rzeczy poza chodzeniem na te zajęcia. Potem nasze zainteresowanie gaśnie i przestajemy przychodzić.

Myślenie o tym, dlaczego studiujemy Dharmę

Myślę, że ważne jest, aby głęboko i nieprzerwanie myśleć o tym, o czym są te zajęcia i co staramy się zrobić. Jesteśmy tutaj z powodu bardzo fundamentalnego przeczucia, że ​​nasz ludzki potencjał nie jest aktualizowany w obecnym stanie i że w rzeczywistości żyjemy w stanie zamętu. Musimy pamiętać, że istnieją środki i metody, których możemy użyć, aby poprawić jakość naszego życia i nadać życiu sens dla innych. Z tego powodu przyjeżdżamy tutaj, aby się uczyć.

Trzeba też pamiętać, że to, co dzieje się na tych zajęciach, to proces wyzwolenia. Nie tylko przychodzimy i otrzymujemy najnowsze wiadomości, ani nie tylko słyszymy mnóstwo informacji i próbujemy je rozgryźć. Ale przychodzenie tutaj i słuchanie nauk jest w rzeczywistości procesem, w którym wspólnie próbujemy stać się w pełni oświeconymi Buddami. Innymi słowy, dzieje się coś naprawdę znaczącego. Dlatego potrzebujemy tej świadomości i pewnego rodzaju poczucia uznania i radości z tego, co robimy.

Mądrze gospodarować czasem

Wiele lat temu studiowałem w Dharamsali u Gesze Ngałanga Dhargyeya. Ponieważ wszyscy byliśmy podróżnikami z różnych części świata, zachęcał nas do mądrego wykorzystania czasu w Dharamsali, ponieważ wkrótce okoliczności się zmienią i wszyscy wrócimy do swoich krajów, a wtedy nie będzie już możliwe w tej sytuacji nauczania. Rzeczywiście tak właśnie się stało. Wiatr naszego karmy rzuciło nas wszystkich w różne strony.

Gesze-la jest teraz w Nowej Zelandii i nie widziałem go od wielu lat. Bardzo trudno go zobaczyć w Nowej Zelandii. Tego rodzaju nauki, których udzielał w bibliotece, nie są już tam nauczane. Bardzo trudno jest teraz słuchać nauk w sposób, w jaki on nas uczył. Studenci z tamtych czasów są teraz rozproszeni po całym świecie. The karmy to, co mieliśmy razem, się skończyło. Tak naprawdę było tak, jak powiedział, w zależności od tego, ile włożyliśmy energii, jaką mieliśmy wiarę i uznanie, wtedy to właśnie musieliśmy zabrać ze sobą do domu.

Na przykład ten ostatni raz i za każdym razem, kiedy wracam do Dharamsali, ponieważ podróżuję od tylu lat, każda podróż przywodzi mi na myśl wszystkie inne razy, kiedy tam byłem. Cała epoka nauczania Gesze Dhargyeya już się skończyła. Miałem szczęście być tam przez część tego. Ten czas nie jest możliwy do odzyskania i nigdy więcej się nie powtórzy. Podczas tej ostatniej podróży siedziałem tam myśląc: „Co robiłem przez te wszystkie lata? Czy naprawdę wykorzystałem czas, kiedy tu byłem? Gesze powtarzał nam: „Mądrze wykorzystuj swój czas!” a my, studenci, powtarzaliśmy: „O tak, znowu nam mówi!” Ale naprawdę miał rację. [śmiech]

Co sprawia, że ​​życie ma sens?

Kiedy gdzieś idziemy, jedyną rzeczą, jaką możemy naprawdę, naprawdę zabrać ze sobą, jest Dharma. Kiedy Tybetańczycy opuścili Tybet, nie mogli zabrać wszystkich swoich pism świętych, filiżanek, domów i bibelotów. Zabrali ze sobą tylko Dharmę, ponieważ musieli szybko opuścić Tybet. Dharma jest prawdziwą rzeczą, którą mamy w naszych sercach i jest rzeczą, która przychodzi z nami bez względu na to, dokąd idziemy.

Kiedy mamy szansę posłuchać Dharmy, aby dostać Dharmę do naszych umysłów i serc, musimy zdać sobie sprawę, że tego typu rzeczy są tak trudne do zdobycia. Niezwykle trudno jest zdobyć nauki Dharmy. Kiedy pomyślisz o różnych miejscach i ludziach na świecie, gdzie faktycznie są nauczyciele, gdzie jest wolność religijna, gdzie ludzie mają czas i zainteresowanie, wtedy zdajesz sobie sprawę, że Dharma jest właściwie dość trudna do zdobycia. Jednak to jest jedyna rzecz, która nadaje sens naszemu życiu.

Kiedy umieramy, wszystko, na co spędzamy większość dnia — nasza praca, pielęgnowanie prestiżu, myślenie o naszym koncie bankowym, domu i związkach — gdzie to jest, gdy umieramy? To wszystko całkowicie się pożegnało, nic tam nie jest skończone. Tylko Dharma towarzyszy nam zarówno w tym życiu, jak iw chwili śmierci. Dlatego ważne jest, aby w czasie, gdy mamy szansę nauczyć się Dharmy i myśleć o tym, wkładamy w to naszą energię, ponieważ karmy zmienia się tak szybko i okazja się kończy. Co wtedy zrobimy? Przegapiliśmy okazję do poznania Dharmy i nie możemy cofnąć się w czasie i zrobić tego od nowa. Bardzo ważne jest mądre wykorzystanie naszego czasu.

Znaczenie wiary i zaufania do nauk

W tym miejscu w naszej praktyce naprawdę ważne jest poczucie wiary lub zaufania do nauk. W sercu pojawia się radość z zbliżania się do nauk, która pojawia się dzięki uświadomieniu sobie i docenieniu rzadkości i cenności nauk. Wtedy umysł staje się bardzo radosny, radosny i nie męczący. Chce praktykować, słuchać nauk i odbywać odosobnienia, ponieważ zdaje sobie sprawę z cenności Dharmy. Umysł zaczyna mieć inny cel w życiu, oprócz gromadzenia coraz większej ilości rzeczy do włożenia do naszych domowych szuflad. [śmiech] Potem musimy iść i kupować coraz więcej szuflad, bo mamy za dużo rzeczy! [śmiech]

Sześć podstawowych dolegliwości1: Ignorancja (kontynuacja z ostatniego nauczania)

Rozmawialiśmy bardziej dogłębnie o przyczynach naszych niepożądanych doświadczeń. Zagłębiliśmy się w wszystkie niepożądane doświadczenia i teraz przyglądamy się przyczynom. Rozmawialiśmy o przywiązanie, złość, duma, a potem w zeszłym tygodniu zaczęliśmy od ignorancji.

Różne sposoby patrzenia na ignorancję

Ogólne zaciemnienie

Gdybyśmy mogli tylko zrozumieć ignorancję, moglibyśmy nie być tak ignorantami! Częścią całego poglądu na ignorancję jest to, że nawet nie zdajemy sobie sprawy, że istnieje, myślimy, że jesteśmy na szczycie naszej sytuacji i całkiem dobrze rozumiemy rzeczy. Ostatnio rozmawialiśmy o tym, że istnieje kilka różnych sposobów patrzenia na ignorancję. Jednym ze sposobów patrzenia na to jest to, że jest jak ogólne zaciemnienie, ogólne zaciemnienie lub ciemność w umyśle. Następnie, w tym mroku, chwytamy się rzeczy jako istniejących z natury. Tak więc jednym ze sposobów patrzenia na ignorancję jest to, że jest ona jak mgła.

Samochwytanie

Innym sposobem patrzenia na ignorancję jest patrzenie na nią jako na rzeczywiste chwytanie się samej siebie. Tutaj otrzymujemy terminy „samochwytna ignorancja”, „koncepcja jaźni”, „koncepcja prawdziwej egzystencji” i „chwytanie na prawdziwej egzystencji”; wszystkie te różne terminy podlegają ignorancji.

Nie rozumiem pustki

Na ignorancję można patrzeć na różne sposoby. Jednym z nich jest mówienie o ignorancji, która nie rozumie takowości lub pustki. Nie rozumiemy ostatecznej prawdy – pustki, głębszego sposobu, w jaki rzeczy istnieją.

Nie rozumiem przyczyny i skutku

Innym sposobem patrzenia na ignorancję jest mówienie o ignorancji, która nie rozumie konwencjonalnych rzeczy, takich jak przyczyna i skutek. Jest też wiele błędnych wyobrażeń na temat przyczyny i skutku oraz ścieżki do oświecenia.

Mamy obie te formy ignorancji.

Dwie prawdy

Często mówimy o „dwóch prawdach”, z którymi związane są dwie formy ignorancji – po jednej dla każdej prawdy. W czasie, gdy tworzymy pozytywy karmy, ignorancja na temat przyczyny i skutku nie jest oczywista, ponieważ pojawiła się pewna mądrość na temat tego, co praktykować, a czego porzucić. Ale wciąż mamy w głowie ignorancję na temat pustki.

Na przykład, gdy tworzymy jakąś pozytywną akcję, taką jak robienie ofiary, pomagając komuś lub zaniechając negatywnego działania, w tym czasie w naszym umyśle pojawia się ignorancja na temat pustki, ponieważ widzimy, że to, co robimy, naprawdę istnieje. Ale ignorancja przyczyny i skutku nie jest wtedy widoczna, ponieważ w tym momencie jesteśmy świadomi pozytywnych i negatywnych karmy i starają się zrobić coś pozytywnego karmy.

Z drugiej strony, kiedy tworzymy negatywne karmy, mamy oba rodzaje manifestacji ignorancji. Mamy zarówno ignorancję wobec pustki, jak i ignorancję wobec przyczyny i skutku. Kiedy tworzymy negatywne karmy, uważamy, że to, co robimy, jest w porządku i nie postrzegamy tego jako czegoś, co należy porzucić. Na tym polega zamieszanie, ignorancja przyczyny i skutku – błędnie myślimy, że to, co należy porzucić, ma być praktykowane, a co ma być praktykowane, to być porzucone. Mamy więc wszystko do góry nogami i tworzymy wiele negatywów karmy który następnie rzuca nas w jedno odrodzenie po drugim. Tak więc oba te rodzaje ignorancji są naprawdę poważnymi sprawami.

Główną i najpoważniejszą ignorancją jest lgnięcie do wrodzonej egzystencji, lgnięcie do siebie. To jest główny, ponieważ z niego pochodzą wszystkie inne rodzaje ignorancji, a także… przywiązanie i złość i całą gamę wszystkich innych naszych złych nawyków. Wszyscy wychodzą z samochwytnej ignorancji. To jest prawdziwy wróg i dlatego mówimy, że jest to korzeń samsary. Jest to sam korzeń, z którego wyrasta całe drzewo całego naszego zamieszania i problemów.

Samochwytanie się osób i zjawisk

Ignorancję na temat pustki można omówić w kategoriach samoujęcia osób i samooceny zjawiska. Teraz powiesz: „Trzymaj się, oboje są egocentryczni? Jak możesz mieć samoopanowanie? zjawiska? Czy „ja” nie jest osobą?”

Kiedy mówimy o samochwytaniu się, słowo „ja” nie oznacza „ja” tak jak w przypadku osoby lub odnoszące się do „ja”. Oznacza nieodłączną egzystencję. Słowo „ja” w buddyzmie może mieć różne znaczenia w różnym czasie. Możemy mówić o „ja” oznaczającym „ja” lub „osobę”, ale kiedy mówimy o samochwytaniu, „ja” oznacza wrodzone istnienie. Chwytanie siebie to chwytanie się wrodzonej egzystencji. Samochwytanie się osób ma miejsce, gdy chwytamy się wrodzonej egzystencji ludzi takich jak ty i ja. Samochwytanie się zjawiska dzieje się, gdy chwytamy się nieodłącznego istnienia zjawiska. Mamy oba te rodzaje chwytania. Innymi słowy, halucynujemy na szczycie wszystkiego, co istnieje.

Myślę, że dobrze jest dokładnie zrozumieć, co oznacza termin „samochwytanie”. Na przykład patrzymy na zegar i ujmujemy go jako z natury rzeczy istniejący. Patrzymy na innych ludzi i myślimy, że istnieją z natury. Patrzymy na siebie i myślimy, że sami istniejemy z natury. Przyglądamy się naszym problemom i dochodzimy do wniosku, że zdecydowanie istnieją. Wszystko wydaje się nam z natury rzeczy istniejące.

To właśnie robi ignorancja – pojmuje. Następnie, ponieważ uczyniliśmy wszystko tak solidnym, tak zreifikowanym, stajemy się naprawdę przywiązani do pewnych rzeczy i niechętni innym. Jesteśmy egocentryczni, pragniemy własnej przyjemności, biegamy za nią, a nawet bijemy każdego, kto stanie jej na drodze.

Publiczność: Czy samoocena osoby obejmuje całe „moje, ja, moje” jak w moim uchu?

Czcigodny Thubten Chodron (VTC): Nie. Kiedy chwytasz się za ucho jako z natury istnieje, to jest chwytanie za zjawiska.

[W odpowiedzi na publiczność] „Moje” to inny sposób powiedzenia „ja”. „Mój” to ten, który posiada wszystkie te rzeczy. To jest samozrozumienie osoby. Ale kiedy chwytasz się za rękę lub za stopę, jako z natury istniejące, jest to samoujęcie fenomenu. Samochwytanie się zjawiska chwyta się któregokolwiek z pięciu skupisk jako z natury istniejących.

Chwytanie pustki

[W odpowiedzi na publiczność] Cóż, możemy również uchwycić pustkę jako z natury istniejącą. Pustka nie jest konwencjonalną rzeczywistością, pustka jest ostateczną rzeczywistością. Ale wszystkie inne rzeczy, w tym osoba, „ja”, są prawdą konwencjonalną. Innymi słowy, wszystko oprócz pustki jest konwencjonalną prawdą.

Możemy trochę bardziej popaść w ignorancję, gdy dojdziemy do 12 linków. Zapytam cię w tym czasie, jak bardzo chcesz, żebym wszedł, ponieważ może to być dość mylące; właściwie to też może być całkiem interesujące. Te 12 ogniw to nauka o tym, jak się rodzimy, umieramy i odradzamy się w cyklicznej egzystencji. Uczy, jak jedna rzecz łączy się z drugą, potem łączy się z drugą itd. I w końcu przechodzimy przez jedno życie po drugim. Ignorancja jest pierwszym ogniwem tego całego procesu i dlatego mówimy, że jest ona źródłem cyklicznej egzystencji. To najważniejsza rzecz, która napędza karuzele. Nawet nie zdajemy sobie sprawy, że mamy ignorancję, ponieważ myślimy, że sposób, w jaki postrzegamy wszystko, jest dokładnie taki, jaki istnieje. Więc ignorancja jest naprawdę ignorancją. [śmiech]

Dotknięte wątpliwości

Piąte z sześciu podstawowych dolegliwości nazywa się cierpiącymi wątpić. Cierpiący wątpić jest czynnikiem umysłowym, który jest niezdecydowany, a także skłania się ku błędnej odpowiedzi. To nie jest ten rodzaj wątpić zastanawia się: „Gdzie położyłem kluczyki do samochodu?” To też nie jest ten rodzaj wątpić który skłania się do właściwej odpowiedzi lub do czegoś, co jest rzeczywiście poprawne. To nie jest ten rodzaj wątpić który mówi: „Nie jestem pewien, czy odrodzenie istnieje, ale myślę, że może tak”. Ten ostatni jest rodzajem wątpić który skłania się do właściwych wniosków. To, o czym mówimy tutaj, w tym piątym podstawowym przypadłości, to wątpić który jest skłonny do błędnego wniosku. Więc to jest wątpić który mówi: „Naprawdę nie sądzę, że odrodzenie istnieje. Nie jestem absolutnie pozytywny, ale może tak nie jest.”

Tutaj możemy zobaczyć, jak to dotknęło wątpić Funkcje. To przeszkadza nam w tworzeniu cnoty, ponieważ jeśli mamy wątpić o przyczynie i skutku, lub wątpić o odrodzeniu, lub wątpić o istnieniu oświecenia, wtedy nasza energia ulega rozproszeniu. Na przykład spójrz we własny umysł i spójrz na jeden z powodów, dla których czasami tak trudno jest praktykować? Jednym z powodów jest to, że czasami nasz umysł nie jest przekonany, że cała sprawa jest prawdziwa i jest ich wiele wątpić. Niektóre wątpliwości w naszym umyśle zmierzają do właściwego wniosku, a niektóre do niewłaściwego. The wątpić do błędnego wniosku działa jak ceglany mur, ponieważ sprawia, że ​​tracimy energię na praktykę. Myślimy: „Co ja robię? Może jest tylko to życie. Dlaczego miałbym wykonywać wszystkie te praktyki, jeśli istnieje tylko to życie? Dlaczego muszę poświęcać tyle energii?”

Zwątpienie utrudnia nasz postęp

Cierpiący wątpić hamuje nasz postęp i uniemożliwia nam czynienie cnotliwych rzeczy. Uniemożliwia nam nawet próbowanie. Mówią, że wątpić jest jak dwuramienna igła. Nie możesz szyć igłą, która ma dwa punkty. Zaczynasz iść w tę stronę i zacina się w drugim czubku igły. Kiedy zaczynasz iść w ten sposób, to się zacina. To właśnie cierpią wątpić jest jak. Nie pozwoli umysłowi poruszać się i nie pozwoli nam ćwiczyć. Jest to rodzaj sceptycznego, twardego umysłu, który zawsze słucha nauk i mówi: „Tak, ale… Tak, ale…”.

Czasami nie mamy wiele cierpiących wątpić, ale czasami przychodzi bardzo mocno – nasz umysł całkowicie eksploduje w wątpić. Kiedy mamy dużo wątpić, nie możemy tak po prostu powiedzieć sobie, żeby go nie mieć.

Nie możemy powiedzieć sobie: „Nie powinienem” wątpić, powinienem mieć wiarę. Powinienem być dobrym buddystą”. To nie działa. To sprawia, że ​​umysł staje się jeszcze twardszy i bardziej uparty.

Kiedy mamy dużo wątpić, musimy przede wszystkim rozpoznać, że wątpić jest tu. Innymi słowy, musimy być w stanie rozpoznać, kiedy to mamy, zamiast po prostu podążać za tym i działać zgodnie z nim. Musimy być w stanie rozpoznać, kiedy to jest, zadawać pytania i starać się dokładnie określić, co jest nasze wątpić dotyczy i dokładnie tam, gdzie utknęliśmy. Następnie możemy omówić to z naszymi przyjaciółmi z Dharmy i naszymi nauczycielami i spróbować znaleźć jakieś rozwiązanie.

Czasami, w zależności od tego, jak wątpić działa, to nawet nie jest rozsądne wątpić z dobrym pytaniem. To po prostu zawzięty sceptycyzm, który chce wszcząć walkę. Wiem, że mój wątpić może czasami być jak nieprzyjemne małe dziecko. Dobrze jest być w stanie zidentyfikować to w umyśle. Kiedy ten typ wątpić powstaje w umyśle, dobrze jest wiedzieć, że przeszliśmy przez to wcześniej i dokąd nas to zaprowadzi. Możemy wtedy powiedzieć: „Tym razem nie będę się w to angażować”. Będąc w stanie to zidentyfikować wątpić pozwala nam to nie przytłaczać nas. Nie mów sobie, że jesteś zły, że nie powinieneś myśleć w ten sposób, ponieważ to nie robi niczego poza tym, że cię złości. Znam to z doświadczenia! [śmiech]

Uszkodzone poglądy

Szóste z sześciu podstawowych dolegliwości nazywa się udręczonym widoki. Dotkliwy pogląd to dotknięta inteligencja, która patrzy na agregaty – ciało i umysł – jako z natury „ja” lub z natury „moje”. Chorobliwy pogląd jest również rodzajem chorej inteligencji, która w oparciu o tę błędną koncepcję rozwija się dalej błędne poglądy. Cierpiący widoki funkcjonować jako podstawa wielu naszych błędne poglądy i nieporozumień. Wyjaśniają, w jaki sposób utknęliśmy intelektualnie, jak utknęliśmy emocjonalnie i jak generujemy wszelkiego rodzaju nieporozumienia.

Powyższe jest ogólną definicją dotkniętych widoki. Istnieje pięć rodzajów cierpiących widoki do których teraz przejdziemy. Czasami zamiast sześciu podstawowych uszkodzeń, mówi się o dziesięciu korzeniowych dolegliwościach, ponieważ szóste korzeniowe uszkodzenie ma pięć gałęzi. Masz pierwszych pięć głównych ucisków, a szóste ukorzenione utrapienie dzieli się na pięć.

Widok kolekcji przejściowej/kompozytu

Pierwszy z poszkodowanych widoki nazywa się widokiem kolekcji przejściowej lub widokiem kompozytu przejściowego. Tybetański termin to dżigta.

Skład przejściowy lub zbiór przejściowy odnosi się do agregatów – ciało i umysł. Agregaty są kompozytami; są to kolekcje. Są przemijające. Zmieniają się. Ale na podstawie tych agregatów (ciało i umysł), które są tylko zbiorami zjawiska które się zmieniają, pogląd ten zakłada, że ​​istnieje z natury osoba – solidna, zreifikowana, konkretna osoba. Tam jest zły widok bycia „ja”, „my”, tutaj „ja” jestem. Ten zły widok jest formą ignorancji. Jest to inteligencja dotknięta chorobą. Myślę, że to całkiem interesujące, że nazywają tę przypadłość inteligencją. Innymi słowy, coś dyskryminuje. Jest inteligentny, ale jest to całkowicie błędny rodzaj inteligencji, ponieważ pojmuje agregaty ciało i umysł jako z natury istniejące „ja” lub nieodłącznie istniejące „moje”.

Kiedy pogląd na przemijający kompozyt pojmuje wewnętrznie istniejące „ja”, „ja” jest sprawcą – tak jak w „chodzę i mówię”. „Moje” jest sposobem patrzenia na „ja”, ale jest tym, który posiada wszystkie te rzeczy – oczy, uszy, nogi, ręce, paznokcie, zęby. „Ja” to agent, który coś robi, „moje” to „ja”, które posiada rzeczy.

„Ja” jest po prostu przypisane

Naprawdę czujemy, że istnieje posiadacz tych rzeczy, prawda? Rozmawiamy o: „To jest moje ciało. To jest mój umysł. To jest mój ząb. Myślimy, że istnieje „kopalnia”, naprawdę solidna, istniejąca osoba, która posiada wszystkie te rzeczy. To jest zły widok ponieważ istnieje osoba, która posiada te rzeczy, ale osoba, która je posiada, nie jest trwała i z natury istnieje. Osoba istnieje tylko przez przypisanie. To jedyny sposób, w jaki ta osoba istnieje, ale ta błędna percepcja dodaje dodatkowego smaku i myśli, że jest tam coś jeszcze.

[W odpowiedzi na publiczność] „Ja” istnieje tylko przez przypisanie. To po prostu niesamowite, co to znaczy. Kiedy patrzysz na swoje skupiska, jest ciało i jest umysł. Są wszystkie te różne części twojego ciało i wszystkie te różne części twojego umysłu – różne świadomości, różne czynniki mentalne. I to wszystko. To jest podstawa przypisania. Na tej podstawie pojmujemy „ja”. Ale w ogóle nie ma tam „ja”. Są tylko te wszystkie części ciało i wszystkie te części umysłu. Nie ma tam „ja”, które można by znaleźć w jakikolwiek sposób, kształt lub formę. „Ja” istnieje tylko dlatego, że nasz umysł patrzy na ciało i umysł i pojmuje „ja” i nadaje mu etykietę. Nie możesz znaleźć „ja” nigdzie w tych skupiskach.

Ciało i jego części nie istnieją z natury

[W odpowiedzi na publiczność] Agregaty istnieją, ale też nie istnieją z natury. Co jest "ciało? "Ciało„istnieje tylko dlatego, że istnieje podstawa przypisania lub podstawa oznaczenia — wszystkie te różne części. Na podstawie tych wszystkich różnych części w określonej formie wyobrażamy sobie: „Och, jest ciało”. Ale poza naszym poczęciem a ciało, nie ma "ciało” we wszystkich tych częściach. The ciało nie istnieje z natury. The ciało istnieje zależnie. Wszystkie części ciało istnieją zależnie. Żadna z nich nie istnieje poza zwykłym etykietowaniem.

Z powodu naszej ignorancji myślimy, że jest tam coś, co nie jest jedynie oznaczone. Myślimy, że coś w tym ciało to naprawdę jest ciało. Ale nie ma, więc wygląda na to, że idziemy przez życie czepiając się fantomów. Są wszystkie te części i są jak przestrzeń, ale nie możemy pozwolić, by były przestrzenią; staramy się ich chwytać; chcemy je umocnić. Widać, jak wiele trudności w naszym życiu z tego wynika.

Niezmienne „ja” nie może istnieć

[W odpowiedzi na publiczność] Tak, jak posąg, solidna rzecz, która pasuje do różnych sytuacji; istnieją pewne szkoły filozoficzne, które postrzegają „ja” jako takie. Ale w takim razie, czy „ja” się zmienia, czy nie? Jeśli mówisz, że to się nie zmienia, ponieważ jest jedyną rzeczą, która się nie zmienia, to nie może być w różnych sytuacjach, ponieważ jak tylko coś się zmienia w innej sytuacji, to się zmienia. Jeśli mówisz, że „ja” istnieje z natury, ale zmienia się od czasu do czasu, to stwierdzenie jest sprzeczne. To nie może być jedno i drugie. Gdyby istniała z natury, nie mogłaby się w ogóle zmienić. Musiałbyś być po prostu samotny i niezależny, nie związany z niczym innym.

Publiczność: Naprawdę trudno to zrozumieć.

Tak to jest. Gdyby to było łatwe, już bylibyśmy buddami. [śmiech]

Myślę, że kiedykolwiek umysł zaczyna czuć: „Nie, naprawdę coś tam jest”, wtedy możemy powiedzieć sobie: „Ok, jeśli naprawdę coś tam jest, to co to jest? Znajdź to! Otocz go linią i odizoluj to, co to jest.

Obrażanie się

Dla mnie najlepszym tego przykładem jest obrażanie się. Kiedy czujesz, że twoje uczucia są zranione i jesteś obrażony, pojawia się tak silne uczucie: „Jestem zraniony! Jestem obrażony! Jestem zaniedbany! Jestem niedoceniony! Ja, ja, ja…”. Jesteśmy całkowicie pewni, że istnieje „ja”, które odczuwa wszystkie te rzeczy. Jesteśmy całkowicie pewni, że istnieje to stałe „ja”, którego inni ludzie nie doceniają, które odrzucają i które obrażają i znęcają się. Jesteśmy pewni, że tam jest. Tak mocno to odczuwamy.

Spróbuj utrzymać uczucie tego naprawdę silnego „ja”, które jest obrażane i źle traktowane, a następnie powiedz sobie: „Dokładnie kim jest to „ja?” Kto jest obrażony? Kto nie jest właściwie leczony? Co to jest? Pozwól, że go znajdę, wyizoluję i otoczę linią”. Zrób to, a następnie zacznij badać i patrzeć na wszystkie różne części siebie i spróbuj znaleźć tę rzecz, która jest źle traktowana, niedoceniana, ignorowana i deptana. Tak żywo czujemy, że istnieje. Gdyby istniał, powinniśmy go zdecydowanie znaleźć. Ale kiedy patrzymy, kiedy próbujemy coś wyizolować, co zamierzamy wyizolować? Czy zamierzamy odizolować jakąkolwiek część naszego? ciało lub jakąkolwiek część naszego umysłu i powiedzieć „Ach, to jest to „ja”, które jest obrażane!”?

„Ja” istnieje przez przypisanie mu

Publiczność: Jak więc istnieje „ja”?

VTC: „Ja” istnieje przez przypisanie, ale co to? zły widok robi, czy sprawia, że ​​to „ja” jest konkretne. Dlatego zawsze powinniśmy analizować, zawsze sprawdzać. Podobnie jak w koreańskiej tradycji zen, używają pytań „Kim jestem?” lub „Co to jest?” jak Koan. Mówimy „ja” czuję te wszystkie rzeczy, więc ta tradycja pyta: „Kto czuje? Kim jestem? Co to jest?" Kiedy zobaczysz coś pożądanego, zapytaj: „Co to jest? Co to za rzecz?" Dlatego umysł zawsze sprawdza i bada. Wygląda na to, że ta rzecz jest prawdziwa, ale sprawdzamy, czy wygląd rzeczywiście jest prawdziwy.

To zdjęcie zły widok kompozytu przejściowego jest naprawdę trudna. Jest wiele do powiedzenia na ten temat, ale nie będę omawiał wszystkich różnych rzeczy. Samo ustalenie, co jest złym postrzeganiem „ja”, jest podstawą wielu filozoficznych debat między różnymi szkołami buddyjskimi. W naukach buddyjskich istnieją różne zasady filozoficzne i każda z tych zasad filozoficznych definiuje ten czynnik mentalny w nieco inny sposób. Toczy się wiele dyskusji, a cała debata ma na celu dostrojenie naszych własnych zdolności śledczych do zrozumienia własnego umysłu.

Czym dokładnie jest ta błędna koncepcja „ja”? Co to za wygląd „ja”? Jaki jest obiekt do zanegowania, gdy medytujemy nad pustką? Innymi słowy, jak naprawdę myślę o „ja”? To jest pytanie, prawda? Czy kiedykolwiek siedzimy i badamy, jak myślimy, że istniejemy? Cały czas przechodzimy przez nasze życie z tak silnym poczuciem „ja”, a jednak czy kiedykolwiek badamy i zadajemy sobie pytanie, co to jest? Jak istnieje to „ja”? Zawsze go karmimy. Zawsze go chronimy. Zawsze staramy się, aby było szczęśliwe. Ale co to jest na świecie?

Publiczność: Czy warto dyskutować o istnieniu „ja”?

VTC: Tak, ponieważ debaty skłaniają nas do przyjrzenia się dokładnie temu, jak myślimy, że istniejemy i jaka jest błędna koncepcja „ja”. Kiedy mamy silne poczucie „ja”, czy myślimy o tym jako o tym samym, co? ciało i umysł, czy też myślimy o nim jako o czymś innym niż ciało i umysł? Czy oglądamy agregaty i myślimy, że są one? ciało i umysł? Czy patrzymy na „ja” i myślimy, że istnieje ono z natury? Co tak naprawdę się tu dzieje? Istnieją różne poziomy w medytacja na pustce i są różne poziomy przedmiotu do zanegowania, różne poziomy błędnego wyobrażenia o „ja”, które zaczynamy odrywać. Najbardziej wulgarnym poziomem jest idea duszy. Najbardziej wulgarnym poziomem koncepcji „ja” jest to, że istnieje ta trwała, bezczęściowa, niezależna jaźń lub dusza, a kiedy umieramy, unosi się ona w górę i kontynuuje jako niezmienny rdzeń, którym jestem ja. To jest naprawdę widoczne. Znajdujesz to w chrześcijaństwie iw wielu religiach.

Duszę

[Odpowiedź słuchaczom] Tak, to chrześcijańska idea duszy i hinduski pogląd na atmana. Ponadto, kiedy patrzysz na rzeczy New Age, mówią one o esencji. To takie interesujące. Zawsze próbujemy dowiedzieć się, kim jesteśmy, ale w buddyzmie powinniśmy próbować dowiedzieć się, kim nie jesteśmy! [śmiech] Innymi słowy, nie jestem jakimś rodzajem duszy, która tam jest, trwała, pozbawiona części i niezależna – to najgorszy poziom koncepcji „ja”. Kiedy wchodzisz w system założeń, zaczynasz na to patrzeć i zastanawiać się, dlaczego dusza nie może istnieć i dlaczego posiadanie duszy jest logicznie niemożliwe.

Samo „ja”

Publiczność: Więc czym jest to poczucie siebie, poczucie „ja”?

VTC: To samo „ja”. „Co masz na myśli mówiąc, że to samo „ja”? Chcemy się czegoś uchwycić!” Czym jest samo „ja”? To jest cały punkt! Samo „ja” jest po prostu tym, co jest jedynie oznakowane na podstawie jakichkolwiek skupisk, które się pojawią w danym momencie. The ciało a umysł ciągle się zmienia, ciągle się zmienia, a na szczycie tego całego strumienia ciągłych zmian jest tylko wygląd i etykieta zwykłego „ja”. To wszystko, ludzie!

Ciągłość subtelnego ciała i umysłu

Publiczność: Więc dlaczego mówimy o „ja”, kiedy mówimy o odrodzeniu?

VTC: Ponieważ językowo mamy słowo „ja” i ponieważ mówimy, że człowiek się odradza…

[Nauki utracone z powodu zmiany taśmy podczas nagrywania]

…Mówimy o zwykłym „ja”, ale potem część naszego umysłu mówi: „Poczekaj, powiedz mi, czym jest samo „ja”. Chcę wiedzieć. Chcę coś wskazać i powiedzieć, że to się odradza i chcę móc to zobaczyć ciało i przechodzimy do następnego ciało”. No cóż, znowu chwytamy się wrodzonej egzystencji, czyż nie? Nasz umysł po prostu nie czuje się komfortowo pozwalając, by rzeczy były jedynie etykietowane, jedynie wyznaczone. Chcemy, żeby były czymś. Pytamy więc: „Kto się odradza?”

Istnieje ciągłość niezwykle subtelnej ciało i niezwykle subtelny umysł, który przechodzi z jednego życia do następnego, ale zmienia się z chwili na chwilę. Na szczycie tego zmieniającego się kontinuum nazywamy „ja”. To się odradza, ale nie ma tam nic stałego, niczego, co można by zidentyfikować. Nie możesz powiedzieć: „Oto niezwykle subtelne ciało i umysł, który jest nieruchomy i trwały w przestrzeni, a teraz odradza się.” Nie możesz tego powiedzieć, bo gdyby było stałe i trwałe, jak mogłoby się zmienić i odrodzić? Odrodzenie się oznacza zmianę, a to oznacza, że ​​w drugiej chwili nie jest tak samo, jak w pierwszej. Jeśli więc coś ciągle się zmienia, to gdzie jest wrodzona, utrwalona esencja, która ma się w tym znajdować?

Za każdym razem, gdy działamy, zmieniamy się

[W odpowiedzi na publiczność] Gdyby istniało stałe „ja”, z natury istniejące „ja”, odrodzenie byłoby niemożliwe. Oświecenie byłoby niemożliwe. Nawet rozmowa byłaby niemożliwa, bo gdyby była rzecz stała, która byłaby niezmienna i z natury ja, to nie mogłabym w ogóle nic zrobić, bo za każdym razem, gdy działam, zmieniam się.

Utkwiłem w marzeniach, nadziejach, nostalgii i strachu

[Odpowiedź do publiczności] Kiedy mówimy w buddyzmie o byciu w teraźniejszości, nie negujemy istnienia przeszłości i przyszłości. Przeszłość i przyszłość na pewno istnieją, więc nie chodzi o to, by powiedzieć, że nie ma przeszłości i nie ma przyszłości. Była przeszłość, bo byłaś małą dziewczynką. Jest przyszłość, ponieważ w następnej chwili staniesz się kimś innym. Tak więc przeszłość i przyszłość istnieją, ale chodzi o to, że je umacniamy. To, do czego zmierza buddyzm, to nie utrwalanie rzeczy i nie myślenie, że przeszłość istnieje teraz, a przyszłość istnieje właśnie teraz. Nie utknij w naszych marzeniach, nadziejach, lękach lub nostalgii. Ale nie negujemy istnienia przeszłości i przyszłości.

Po co dbać o następne życie

Publiczność: Jeśli nie ma związku między „ja” teraz a tym, czym „ja” stanę się w następnym życiu, to dlaczego miałbym się przejmować tym, co stanie się w następnym życiu, ponieważ istnieje tylko to życie?

VTC: No bo nadal istniejesz. To jest rzecz, samo „ja” odradza się, samo „ja” istnieje. Kiedy myślisz o swoim dzieciństwie, byłeś wtedy zupełnie inną osobą. Ale to poczucie „ja” i ta osoba, która chce być szczęśliwa i nie odczuwać bólu, to poczucie „ja” jest ciągłością od tej małej dziewczynki aż do teraz.

Kiedy byłeś małym dzieckiem, dorosły, którego nie istniałeś, a małe dziecko mogło powiedzieć: „Och, dlaczego miałbym się uczyć? Dlaczego miałbym chodzić do szkoły i robić karierę, jeśli związek między teraźniejszością a przyszłością jest tylko tym, co jest tylko oznaczone? A jednak istnieje ciągłość. Chociaż osoba, którą staniemy się w przyszłym życiu, nie istnieje w tej chwili, ta osoba będzie istniała i w tym czasie będziemy mieli poczucie „ja”. Osoba jutro nie jest dokładnie tą samą osobą, którą jesteś teraz. Ale wiesz, że kiedy tam dotrzesz, ta osoba będzie chciała być szczęśliwa. [śmiech] Więc dlatego nam zależy.

Niewłaściwy pogląd lub samochwytanie

[W odpowiedzi na publiczność] zły widok kolekcji przejściowej dotyczy tego, jak patrzymy na siebie. Kiedy patrzymy na inną osobę jako z natury istniejącą, jest to po prostu samoocena osób, a nie zły widok kolekcji przejściowej. Jednakże, jeśli ta druga osoba chwyta się siebie jako z natury istniejącej, to jest to jej własne zły widok kolekcji przejściowej.

Zobacz trzymanie się do granic możliwości

Nihilizm i wieczność

Teraz drugi z cierpiących widoki nazywa się widokiem trzymającym się w skrajności. Jest to inteligencja dotknięta chorobą, która odnosi się do nieodłącznie istniejącego „ja” lub „moje” (która została wymyślona przez wizję przemijającej kolekcji) w sposób wieczny lub nihilistyczny. Wyjaśnię, co oznaczają te dwa terminy.

Z zły widok kolekcji przejściowej mamy poczucie solidnej, niezależnej, konkretnej osoby. Ten drugi pogląd, pogląd trzymający się skrajności, patrzy na tę solidną, niezależną, konkretną osobę i mówi jedną z dwóch rzeczy. Może albo powiedzieć: „Ach, ta rzecz jest wieczna, jest trwała, niezmienna i nigdy nie staje się niczym innym”. Albo patrzy na tę solidną osobę i mówi: „Kiedy ktoś umiera, ta osoba już nie istnieje i nie ma tam nic”.

Więc tutaj mamy dwie skrajności zwane nihilizmem i wiecznością (co czasami nazywa się trwałością). Te dwa terminy usłyszysz bardzo często w naukach o pustce, ponieważ mamy tendencję do popadania w dwie skrajności. Z pierwszą skrajnością sprawiamy, że „ja” jest niezmienne. To „ja” przeżywa śmierć, trwa w nieskończoność, jest duszą. To jest wieczny pogląd na to nieodłącznie istniejące „ja”.

Drugą stroną tego jest pogląd nihilistyczny mówiący: „Kiedy umrę, mój ciało rozpada się, a ja całkowicie się rozpadam; nie ma tam osoby. Zatem nie ma przyszłych żyć i nie ma nikogo, kto by się kumulował karmylub doświadcza wyniku karmy".

Kiedy próbujemy medytować w pustce mamy tendencję do przerzucania flopa między tymi dwiema skrajnościami. W jednej chwili nasz umysł chwyta się „ja”, a w następnej nasz umysł mówi: „Nie ma „ja”. Nie ma stałego „ja”. W ogóle nic nie istnieje! Jest tylko przestrzeń.” Dlatego zrozumienie środkowego poglądu jest tak trudne, ponieważ oznacza wyjście poza utknięcie w tych dwóch skrajnościach.

Niebezpieczeństwo nihilizmu

Mówią, z tych dwóch skrajności widoki, pogląd nihilistyczny jest gorszy. Jesteśmy już wieczni i chwytamy się wrodzonego „ja”, które trwa wiecznie. Z takim poglądem po prostu tworzymy wiele negatywów karmy. Ale nihilistyczny pogląd jest tak niebezpieczny, ponieważ rzuca karmy przez okno. Przynajmniej, jeśli chwytamy się wrodzonej egzystencji, możemy mieć pewne pojęcie o karmy i cenimy to, a to jest dla nas korzystne.

Słyszysz, jak wiele osób mówi: „Nie ma dobra i nie ma zła; wszystko jest puste”. Jeśli tak jest, to nie ma potrzeby zachowywać etyki, ponieważ wszystko jest puste, a dobro i zło są tylko tworem naszego umysłu. Dlatego możemy robić wszystko, co chcemy. To niesamowicie niebezpieczny nihilistyczny pogląd, który wynika z niezrozumienia pustki. Słyszysz wielu ludzi mówiących w ten sposób.

Dlatego zrozumienie środkowej ścieżki jest tak subtelne, ponieważ próbujesz zrozumieć, że rzeczy nie istnieją z natury, ale na pewno istnieją i na pewno działają. Jest tam naprawdę subtelne rozróżnienie. W jednym tekście autorstwa Lama Tsongkhapa chwali Budda za nakreślenie tego środkowego poglądu w tak subtelny sposób i za umiejętność zbalansowania wszystkiego, ponieważ tak łatwo jest przerzucić flop.

Tożsamości religijne, etniczne i nacjonalistyczne

[W odpowiedzi na publiczność] Kiedy zaczynamy o tym myśleć, widzimy, że jesteśmy pełni błędne poglądy. Chwytanie tożsamości religijnej, tożsamości etnicznej lub uczuć nacjonalistycznych i tym podobnych rzeczy opiera się na tym zły widok jaźni. Wszystko opiera się na tworzeniu czegoś, w którym nic nie ma [śmiech] i oglądaniu tego z najróżniejszymi niesamowitymi znaczeniami. Konwencjonalnie możemy powiedzieć „jestem kobietą”, „jestem rasy białej” lub „jestem tym lub tamtym”, ale spróbuj znaleźć kogoś, kto jest kobietą, lub kogoś, kto jest rasy kaukaskiej, lub kogoś, kto jest buddystą i narysuj wokół nich linię, a będzie to bardzo trudne.

Nauczanie dzieci

Publiczność: Czy istnieje sposób, aby przede wszystkim powstrzymać nas od tego, abyśmy tak bardzo skupili się na sobie i nauczyć tego dzieci?

VTC: Jedną rzeczą, która moim zdaniem jest naprawdę pomocna i którą możemy zrozumieć jako dziecko, a nawet jako dorośli, jest to, że kiedy zaczynamy odczuwać silne uczucie „To jest moje!”, po prostu zatrzymaj się i zapytaj: „ Do kogo to należy?” Również, kiedy patrzę na ten zegar i mówię: „To jest moje! Nie możesz się tym bawić!” co w środku tego zegara jest moje? Gdzie mogę znaleźć „kopalnię” w środku? Na co wskażę jako „moje”? Myślę, że nawet dzieci mogą to zrozumieć. Jest piłka, czy ciężarówka, jeśli jest „moja”, to co w tym wszystkim jest „moje”? Myślę więc, że jest to jeden ze sposobów, w jaki dzieci mogą zacząć do tego podchodzić.

Utrzymywanie błędnych poglądów jako najwyższych

Trzeci rodzaj zły widok trzyma błędne poglądy jako najwyższy. Jest to inteligencja dotknięta chorobą, która patrzy albo na pierwszy widok (widok kolekcji przejściowej), drugi (widok trzymający się skrajności) albo na piąty widok (błędne poglądy, co zostanie wyjaśnione w następnym nauczaniu) i mówi, że wszystkie te błędne poglądy są najlepsi widoki mieć. [śmiech] Kiedy zaczniesz patrzeć w swoim umyśle, możesz zacząć widzieć te wszystkie różne rzeczy. Możesz zacząć identyfikować wszystkie swoje różnice błędne poglądy a następnie zidentyfikuj zły widok to myśli, że te błędne poglądy są najlepsi widoki mieć.

To tak, jakby ktoś mógł być uprzedzony, a potem jest inny umysł, który patrzy na własne uprzedzenia i mówi: „Och, ale bycie uprzedzonym jest dobre. Prawda! Każdy powinien taki być.” Więc teraz nie tylko masz uprzedzenia, ale masz również pogląd, który uważa, że ​​uprzedzenia to najlepszy sposób na uwierzenie.

Następne dwa zostawię błędne poglądy na następną sesję. Oni są interesujący. Jeden z nich nazywa się uznawaniem złej etyki i sposobów postępowania za najwyższy, a drugi nazywa się po prostu zwykłym starym błędne poglądy. [śmiech]

Czy są jakieś pytania?

Definicja dotkniętych poglądów

Publiczność: Czy możesz jeszcze raz podać definicję cierpiącego? widoki?

VTC: Definicja dotkniętych widoki jest inteligencją dotkniętą chorobą, która patrzy na agregaty jako z natury istniejące „ja” lub „moje”, albo w zależności od tego poglądu, jest to inteligencja dotknięta chorobą, która generuje wszelkiego rodzaju inne błędne poglądy. Dlatego widok dotknięty chorobą jest szeroką, nawisającą kategorią dla zły widok kolekcji przejściowej, widok ekstremum, trzymanie błędne poglądy jako najwyższego i pozostałe dwa, które zostaną wyjaśnione w następnej sesji.

Pycha

[W odpowiedzi na publiczność] Więc zauważasz, jak dużą rolę odgrywa duma? To naprawdę dobrze. Dokładnie tak powinieneś patrzeć na nauki, przyjmować je i uświadamiać sobie, co dzieje się w twoim umyśle. Duma pojawia się cały czas. Zawsze robimy ze „mnie” wielką sprawę. To naprawdę zabawne. Myślę, że tutaj też musimy rozwinąć poczucie humoru, żeby móc śmiać się z siebie i tego, jak czasem myślimy. Myślę, że poczucie humoru jest naprawdę ważne; potrzebujemy jakiegoś sposobu, by śmiać się z własnych śmieci, zamiast oczekiwać, że będziemy doskonali, bo to jest rodzaj dumy, prawda? „Nie powinienem mieć tych wszystkich dolegliwości. Powinienem być złotym uczniem Dharmy”. [śmiech]


  1. „Utrapienia” to tłumaczenie, którego teraz używa czcigodny Thubten Chodron zamiast „niepokojących postaw”. 

Czcigodny Thubten Chodron

Czcigodny Chodron kładzie nacisk na praktyczne zastosowanie nauk Buddy w naszym codziennym życiu i jest szczególnie uzdolniony w wyjaśnianiu ich w sposób łatwo zrozumiały i praktykowany przez ludzi Zachodu. Jest dobrze znana ze swoich ciepłych, pełnych humoru i klarownych nauk. Została wyświęcona na mniszkę buddyjską w 1977 roku przez Kyabje Ling Rinpocze w Dharamsali w Indiach, aw 1986 otrzymała święcenia bhikszuni (pełne) na Tajwanie. Przeczytaj jej pełną biografię.

Więcej na ten temat