Przyjazne dla wydruku, PDF i e-mail

Nasze niezadowalające doświadczenia

8 niezadowalających doświadczeń ludzi: część 1 z 2

Część serii nauk opartych na Stopniowa ścieżka do oświecenia (Lamrim) podane w Fundacja Przyjaźni Dharmy w Seattle w stanie Waszyngton w latach 1991-1994.

Słuchanie tych niezadowalających doświadczeń z otwartym umysłem

  • Jeden z największych obszarów, w których w naszym życiu działają zaprzeczanie i opór
  • Patrzenie bardzo obiektywnie na naszą sytuację bez wybielania jej
  • Krótkie spojrzenie na cierpienia niższych sfer

LR 046: Pierwsza szlachetna prawda 01 (pobieranie)

Osiem niezadowalających doświadczeń ludzi

  • Narodziny
  • Choroba
  • Starzenie się

LR 046: Pierwsza szlachetna prawda 02 (pobieranie)

Osiem niezadowalających doświadczeń ludzi (ciąg dalszy)

  • Śmierć
  • Oddzielenie od tego, co lubisz
  • Spotkanie z tym, czego nie lubisz
  • Nie zdobywasz tego, co lubisz
  • Posiadanie skażone ciało i umysł – do omówienia na następnej sesji
  • Pytania i odpowiedzi

LR 046: Pierwsza szlachetna prawda 03 (pobieranie)

Słuchanie tych niezadowalających doświadczeń z otwartym umysłem

Ostatnim razem mówiliśmy o niezadowalaniu cyklicznej egzystencji w ogóle i sześciu różnych rodzajach niezadowalających Warunki my twarz. To ważne aby medytować na wszystkich tych. Ostatnio rozmawialiśmy o ogólnych; teraz porozmawiamy o konkretnych wadach każdej sfery w ramach cyklicznej egzystencji.

Jest to jeden z największych obszarów, w których działa zaprzeczenie i opór, ponieważ część naszego umysłu nie chce patrzeć na wady sytuacji, w której żyjemy. Część naszego umysłu chce wszystko wybielić i powiedzieć: „ Tak, są pewne problemy, ale w rzeczywistości nie jest tak źle”. Wydaje się, że z naszej strony występuje silne zaprzeczenie, a kiedy zaczynam wchodzić w niektóre z tych tematów, twój umysł może zacząć się opierać. Jeśli zauważysz, że tak się dzieje, po prostu to obserwuj. Obserwuj opór. I rozpoznaj to, ale potem spróbuj spojrzeć poza to, ponieważ opór wynika z dużej ilości strachu i irracjonalnych emocji. Jeśli potrafisz to zauważyć i odważysz się spróbować słuchać z otwartymi uszami i otwartym umysłem, to może się okazać, że irracjonalne lęki naprawdę nie mają podstaw.

To, co staramy się tutaj zrobić, to bardzo obiektywnie spojrzeć na naszą sytuację, nie wybielając jej. Będziemy rozmawiać o niezadowalającym Warunki i uznając, że wszystko w naszym istnieniu jest niezadowalające na bardzo podstawowym poziomie. To naprawdę nami wstrząsa.

Chociaż możemy przyznać, że mamy teraz pewne problemy, tak naprawdę nie chcemy tak bardzo zmieniać. Chcemy po prostu, aby złe rzeczy w naszym życiu odeszły, ale wszystkie miłe rzeczy kręcą się wokół. To, czego nie widzimy, to to, że miłe rzeczy i złe rzeczy przeplatają się ze sobą. I rzeczywiście możliwe jest posiadanie szczęścia, które wykracza poza którekolwiek z nich. Musimy mieć dalekosiężny umysł, który teraz wykracza poza małe problemy.

Jak zaczynamy patrzeć na niezadowalające Warunki poszczególnych stanów istnienia, porozmawiamy o niższych sferach odrodzenia. Ci z was, którzy byli tu jesienią, wiedzą, z jakim oporem napotykamy, gdy mówimy o niższych światach. Teraz, gdy minęło kilka miesięcy odkąd usłyszałeś te nauki, spójrzmy ponownie na materiał, aby zobaczyć, na czym polega ten opór.

Warto zastanowić się, dlaczego nie chcemy wierzyć, że można odrodzić się jako zwierzę. Niektórzy z nas mogą mieć w jakimś zakątku umysłu pewien lęk przed tym. „Nie chcę odrodzić się jako świerszcz. Nawet nie chcę o tym myśleć. A jeśli w to nie uwierzę, to się nie stanie.”

Albo możemy bać się kogoś, na kim bardzo zależy nam, kto umarł i kto stworzył wiele negatywnych karmy. Myślenie, że rodzą się jako biedronka, pająk lub karaluch, może być dla nas bolesne. I tak, z powodu naszego przywiązanie do osoby, nie chcemy myśleć o tym, że doświadcza wielkiego cierpienia. Więc znowu umysł blokuje to i mówi: „Jeśli w to nie wierzę, to może to nie być prawda i wtedy ta osoba nie będzie odczuwać tego rodzaju bólu”. Tak więc dobrze jest widzieć opór w naszym umyśle.

Może też pojawić się inne uczucie: „Och, JA, nie mogę być niczym innym. To ja. Jestem sobą." I znowu, gdy tylko zaczniemy to obserwować i zobaczymy, czy to prawda, czy nie, widzimy, że to, kim myślimy, że jesteśmy, jest czymś, co nie jest zrobione z betonu. To bardzo ulotne.

Teraz nie będę zagłębiał się zbytnio w wady niższej sfery odrodzenia, więc możesz się trochę zrelaksować. [śmiech] Ale dobrze im przypomnieć, że jeśli rodzimy się w formie życia ekstremalnego bólu, to życie jest niezwykle bolesne. A jeśli myślimy tylko o ludzkim życiu, w którym przez cały czas odczuwany jest ciągły ból fizyczny, to po prostu myślimy o tym jako o naszym ciało, nasze środowisko, nasze życie — to możliwe, że istnieje, prawda? Wiele osób w człowieku ciało doświadczać ciągłego bólu. Dlaczego nie jest możliwe, że jest tylko inny? ciało to tak?

Lub biorąc ciało głodnego ducha. Spójrz na niektóre zdjęcia wychodzące teraz z Somalii. Są ludzkimi ciałami, ale wyglądają bardzo podobnie do opisów królestwa głodnych duchów: duże brzuchy, duże szyje, małe nogi, ledwo mogą chodzić. A kiedy jesteś tak głodny, nawet kiedy widzisz jedzenie, nie możesz go spożywać; to sprawia, że ​​jesteś chory. To jest dokładnie opis królestwa głodnych duchów i wiemy, że istnieje tutaj z ludzkimi ciałami. Dlaczego więc nie po prostu innego rodzaju? ciało to ma doświadczenie?

A potem królestwa zwierząt; widzimy bardzo wyraźnie, że istnieją. Czasami myślimy o zwierzętach jako naprawdę słodkich i uroczych, czyż to nie cudowne. Świetnie się bawię z Achalą (kotem). Czasami, kiedy siedzę tam i bawię się z nim i widzę, jak jest tak podekscytowany czymś, co cię dynda – po prostu jest zachwycony – jedna część mnie mówi: „Och, czy to nie słodkie?” a inna część jest naprawdę smutna, ponieważ istnieje inteligencja, którą tak łatwo oszukać. Nie ma nic szczególnie wspaniałego, czym można się tak ekscytować, tylko ograniczenia. Patrzę na niego i oto on. Ma tak duży kontakt z Dharmą. Tak wiele osób narzeka: „Chcę spędzać więcej czasu z nauczycielem”. Spędza ze mną dużo czasu. [śmiech] A moja nauczycielka miała wiele psów. Psy spędziły tyle czasu z moim nauczycielem. Prawie nigdy nie widywałem się z moim nauczycielem. Psy zawsze tam były. [śmiech] Ale spójrzcie na to, jak wiele może z tego skorzystać? Co on z tego korzysta? Słyszy trochę mantra, ale nie może zrozumieć nauk.

A więc, jeśli pomyślimy o tym, to tylko ból związany z tym rodzajem ograniczenia i że doświadczyliśmy tego w poprzednich żywotach i istnieje potencjał, aby doświadczyć tego ponownie w przyszłości. Jeśli dobrze o tym pomyślimy, da nam to trochę energii, by tego uniknąć i postrzegać to jako coś niezadowalającego. I tak umysł może powiedzieć: „OK, niższe sfery są zdecydowanie niezadowalające. Spróbuję uzyskać dobre odrodzenie. Chcę urodzić się jako istota ludzka, półbóg lub bóg, ponieważ te istoty mają wiele przyjemności”.

Istoty ludzkie — to miła mieszanka przyjemności i bólu. Potem słyszysz o półbogach i bogach: „Hmm, brzmi dobrze”. I tak umysł myśli: „Cóż, nie jest tak źle, odrodzimy się tam”. W tym momencie zaczynamy kontemplować wszystkie wady i niedoskonałości odrodzenia się w wyższej sferze i zaczynamy je bardzo, bardzo wyraźnie widzieć. Zaczynamy dostrzegać, że gdziekolwiek urodzimy się w samsarze, z natury jest to niezadowalające. Innymi słowy, w obrębie samsary nigdzie nie ma zabezpieczenia.

Kiedy mówimy o samsarze, nie mówimy o planecie Ziemi; nie chodzi o to, że gdziekolwiek pójdziemy na ziemi lub w tym wszechświecie, nie ma bezpieczeństwa, nie ma trwałego szczęścia. To nie to. Samsara jest ciało i umysł w warunkach utrapień”1 i zanieczyszczone działania. I tak, ilekroć bierzemy ciało i umysł, który jest pod kontrolą tych dwóch, cierpień i karmy, cokolwiek ciało i pamiętaj, że nieważne, gdzie się urodzimy, bez względu na to, co się dzieje, pod koniec dnia będzie to niezadowalające. Nie będzie tam żadnej trwałej przyjemności, bezpieczeństwa ani pocieszenia.

To wstrząsa fundamentem naszego istnienia, ponieważ jeśli spojrzymy, większość naszego życia spędzimy na poszukiwaniu szczęścia w cyklicznej egzystencji. Mówimy: „Pozwól mi po prostu uciec od bólu, a będę czepiać się szczęścia, które stanie mi na drodze”. To tak, jakby ktoś oderwał spod nas dywanik, ponieważ ktoś mówi: „Cóż, możesz złapać całe to szczęście, ale to nie potrwa długo i nie jest to naprawdę szczęście”. Potem myślimy: „Poczekaj chwilę. Poczekaj minutę. Nie, nie poradzę sobie z tym. [śmiech] Ale myślę, że to bardzo ważne, abyśmy się temu przyjrzeli, ponieważ tylko poprzez dostrzeżenie wad naszego obecnego stanu kiedykolwiek zdobędziemy wysiłek i odwagę, których potrzebujemy, aby osiągnąć stan trwałego szczęścia i wolności.

Ponadto, widząc wady wszystkich różnych sfer odrodzenia, odcina nasze lgnięcie do utopii. Ponieważ część naszego umysłu wierzy, a tak wiele z naszego nastawienia wskazuje, że gdyby tylko to się zmieniło, wszystko byłoby w porządku. Czytałem listy do redaktora Tricycle i smuciło mnie to, ponieważ ludzie ciągle mówią: „Ta osoba robi to źle, a tamta, bla bla bla”. Podstawowym przesłaniem jest to, że gdyby to wszystko się nie wydarzyło, świat byłby w porządku, a ja byłbym szczęśliwy. I myślę, że to całkowicie mija się z celem, ponieważ chodzi o to „Co dzieje się we mnie?” To jest cały punkt.

I tak nasza postawa: „Gdyby tylko Clinton został wybrany zamiast Busha” lub „Gdyby tylko Bush został ponownie wybrany zamiast Clintona” lub „Gdybyśmy tylko uchwalili prawo o lepszej broni” lub „Gdyby tylko nie odnowiliśmy statusu najbardziej uprzywilejowanego narodu dla Chin” lub „Gdybyśmy tylko powstrzymali drwali przed wycinaniem drzew” lub „Gdybyśmy tylko zrobili to” lub „Gdybyśmy tylko zrobili tamto”. Realizujemy te wielkie, ogromne sprawy z przekonaniem, że jeśli tylko coś się zmieni, to w zasadzie wszystko będzie dobrze.

Kiedy zaczynamy rozumieć, że gdziekolwiek się rodzimy w cyklicznej egzystencji, nie ma trwałego szczęścia, wtedy zaczynamy dostrzegać, że całe to pragnienie „Gdyby tylko coś się zmieniło”, zupełnie mija się z celem. Ponieważ zmiana wszystkich zewnętrznych rzeczy nie podcina korzeni cyklicznej egzystencji. Główną przyczyną naszego problemu nie są drwale. To nie Bush. To nie Saddam Husajn. To nie jest Hitler. To nie jest nasz szef. To nie nasi rodzice. To nie są nasze dzieci. To nie jest nadrzędne źródło całego naszego zamieszania i bólu.

Nadrzędne źródło znajduje się w naszym własnym umyśle. To nasze własne cierpienia, nasze własne skażone karmy. Tak więc, zawsze próbując zmienić się na zewnątrz, zawsze pragnąc powrotu do utopijnego społeczeństwa, próbując wrócić do Edenu poprzez stworzenie go na zewnątrz, to po prostu nie działa. Zrozumienie wad cyklicznej egzystencji odcina wszelkie tego rodzaju fantazje.

Oczywiście musimy zajmować się sprawami społecznymi – nie mówię, że wbij głowę w ziemię i bądź strusiem. To, o czym mówię, to to, że umysł przesadza ze znaczeniem tych rzeczy i rozpoznaje to tak długo, jak jest… złość, będą zamieszki. Możesz ustanawiać prawo, co chcesz. Możesz dowolnie zmieniać strukturę ekonomiczną, ale tak długo, jak jest złość, będą zamieszki. A dopóki istnieje chciwość, będzie ubóstwo. Możesz, znowu, dowolnie zmieniać strukturę rządu, możesz zmieniać system edukacji, jak tylko chcesz, możesz poprawić te rzeczy zewnętrznie, ale nie będziesz w stanie wyciąć ich korzeni, ponieważ tak długo jest chciwość, na świecie będzie ubóstwo.

I tak ciągle wracamy do prawdziwego źródła problemu, które tkwi w umyśle. Leży ona konkretnie w naszym własnym umyśle. Oczywiście, inni ludzie mają swoje trudności i tym podobne, ale my musimy brać odpowiedzialność za to, co dajemy światu, zamiast: „Gdyby tylko wszyscy inni nie mieli chciwości, złośći ignorancję!” Tak? [śmiech] Nie. To jest „Gdybym tylko ich nie miał, wtedy wszystko będzie dobrze”. Więc ta całość medytacja rzuca nas z powrotem na siebie i uczy nas brania odpowiedzialności za to, co się z nami dzieje.

Kiedy pomyślimy o wszystkich wadach cyklicznej egzystencji i wszystkich jej formach, jest to dość otrzeźwiające medytacja, ponieważ nasze lgnięcie do przyjemności, kiedy zaczynamy głębiej analizować, tak naprawdę nie jest tym, czym jest. To bardzo, bardzo otrzeźwiające i zamiast się tego bać, miło jest przyjąć jego trzeźwość. Bo jeśli spojrzysz na swoje życie, co sprawia, że ​​jesteś tak zdezorientowany? To jest zazwyczaj przywiązanie, ponieważ staramy się czerpać jak najwięcej przyjemności z każdego zwykłego zdarzenia, które ma miejsce w naszym życiu. I jesteśmy całkowicie zdezorientowani, jak stworzyć najwięcej przyjemności. Mylimy się, bo jeśli tak szukamy przyjemności, to komuś może się to nie podobać, a wtedy doznam od nich niezadowolenia. Ale jeśli będę czerpał z nich przyjemność, to nie pójdzie dobrze, ponieważ wtedy mogę nie czerpać przyjemności dla siebie. I tak naprawdę utknęliśmy, nasz umysł jest zdezorientowany, wpadamy w złość i tak dalej.

Natomiast kiedy stawiamy stopy na ziemi, „Trzymaj się. Gdziekolwiek się urodziłem w tej cyklicznej egzystencji, nie będzie to zadowalające. Więc dlaczego mam się tak mylić, próbując wydobyć każdy najmniejszy kęs szczęścia i przyjemności? To nie jest warte wysiłku”. I jakoś kiedy odpuścimy to pragnienie dla przyjemności nasz umysł staje się całkiem spokojny i spokojny. To ciekawe, prawda? Kiedy puścimy pragnienie dla przyjemności, wtedy przychodzi spokojny, spokojny umysł. Umysł, który jest stale pragnienie dla przyjemności, ponieważ myśli, że w cyklicznej egzystencji jest jakaś trwała przyjemność, że umysł jest w ciągłym chaosie. Wystarczy spojrzeć na własne życie; to takie jasne.

Tak więc, kiedy zaczynamy myśleć o błędach ludzkiej egzystencji, zacznijmy od naszego ludzkiego królestwa, w którym urodziliśmy się właśnie teraz. Ponieważ nasz zwykły pogląd brzmi: „O tak, są pewne problemy, ale w zasadzie jest w porządku. Mam na myśli, że życie jest całkiem w porządku. To trochę śmieci, ale w zasadzie jest w porządku”. I to, do czego staramy się tutaj osiągnąć, nie jest depresją, ani zniechęceniem do życia. Nie próbujemy pozbawić życia radości i radości. To, co próbujemy zrobić, to zobaczyć nasze życie takim, jakie jest, abyśmy mogli mieć prawdziwą zabawę i radość, zamiast fantazjowania umysłu o rzeczach, które nie istnieją.

Osiem niezadowalających doświadczeń ludzi

1. Narodziny

Kiedy mówimy o ludzkiej egzystencji, mówimy o szczególnych rodzajach niezadowalających okoliczności. Rodzi się pierwszy.

Od razu widać, że jest to całkowicie sprzeczne z naszą kulturą, prawda? Wiele rzeczy będzie sprzecznych z naszą kulturą. Więc nadszedł czas, aby zacząć sprawdzać, w co wierzymy. Bo jeśli naprawdę przyjrzymy się, co jest takiego wspaniałego w urodzeniu się? Zawsze to świętujemy. Ale co to jest? Jak tylko się urodzisz, zaczynasz całe życie starzenia się, choroby, umierania i wszystkich problemów, które pojawiają się w twoim życiu. Więc co jest tak ekscytującego w urodzeniu się? Słyszałem, jak jedna osoba mówiła: „Myśl o konieczności ponownego przechodzenia przez okres dojrzewania wystarczy, abym nie chciał odradzać się”. [śmiech] Zaczynasz się zastanawiać, co jest takiego wspaniałego w urodzeniu się, ponieważ wtedy zaczynasz mieć wszystkie problemy dzieciństwa, dorastania i wszystko inne.

A potem cały proces porodu jest bolesny. Znowu, jak powiedziałem wcześniej, zwykle postrzegamy macicę jako coś ciepłego, przytulnego i cudownego. Pismo Święte mówi, że łono jest ograniczone i jest ciemne. Nie masz własnej przestrzeni, próbujesz się poruszać i ciągle w coś uderzasz. Co jest w tym tak wspaniałego?

A potem cały proces rodzenia się na nowo, bardzo bolesny proces. Więc co jest takiego wspaniałego w urodzeniu się? To sprawia, że ​​zaczynamy kwestionować, co jest tak wspaniałego w naszym ciało? Ponieważ zazwyczaj kojarzymy narodziny z otrzymaniem tego ciało i w naszym zwykłym sposobie myślenia, to ciało to nasze wielkie źródło przyjemności. Prawda? Słuchaj, przez cały dzień czerpiemy z tego tyle przyjemności ciało, na przykład przyjemność picia kawy. [śmiech] Przyjemność jedzenia śniadania, przyjemność głaskania miłych, miękkich kotków [śmiech], przyjemność oglądania miłych rzeczy, przyjemność przyjemnych zapachów, zapachów, które nakładasz na ciało, zapachy, które pachniesz wokół siebie, miłe dźwięki i muzyka, przyjemność seksualna, przyjemność pójścia spać. Tak bardzo szukamy przyjemności ciało. I tak zwykle widzimy nasze ciało jako źródło przyjemności, coś, co jest wspaniałe: „Czy nie jest wspaniale mieć ciało! "

A buddyzm mówi, spójrzmy jeszcze raz i zobaczmy, czy to wspaniale mieć ciało. I tak Buddyzm mówi, co jest nasze ciało? Cóż, to skóra, krew, narządy wewnętrzne, mięśnie, szkielet, kończyny, nerwy. Bierzesz każdą z tych rzeczy samodzielnie i nie są one szczególnie wspaniałe. A więc co to jest? ciało to takie przyjemne?

Kiedy siedzisz tutaj i po prostu wyobrażasz sobie, co jest twoje ciało jest, nie wyobrażaj sobie, ale spójrz na to, co masz ciało jest. Po prostu usiądź i zamiast czuć się jak ta szczęśliwa bańka, w środku jest szkielet. Dlaczego tak się boimy widoku martwych ludzi? Jesteśmy w zasadzie chodzącym trupem, prawda? [śmiech] Chodzi mi o to, że mamy ten szkielet i wszystkie rzeczy, które mają zmarli. Co jest takiego fantastycznego? Kiedy widzimy ludzki szkielet, przechodzą nas ciarki, ale cały czas z nim chodzimy! A potem idziemy i przytulamy innych. Tak to jest, prawda?

Jeśli złuszczysz skórę i zobaczysz wszystkie mięśnie i wszystkie narządy wewnętrzne, to naprawdę nie jest to nic szczególnie pięknego. Dlaczego więc się tego trzymamy? ciało jako stałe źródło przyjemności? Tak podekscytowany urodzeniem się i zdobyciem kolejnego ciało. Zobacz, co to jest.

Teraz musimy wyjaśnić, że buddyzm bardzo różni się od kultury judeochrześcijańskiej. Być może wychowaliśmy się w tym przekonaniu, że ciało jest zła, grzeszna i brudna. Nie wiem, ludzie mają różne pochodzenie i religię. Możesz mieć trochę tego w swoim tle. Niektóre z nich mogły zostać zinternalizowane. Nie o tym mówi buddyzm. Buddyzm nie mówi twojego ciało jest brudny, zły i grzeszny. „Brudny” w sensie zły i grzeszny. Nie wydajemy osądu na temat ciało. "Twój ciało jest nieczysty, więc musisz ukarać swojego ciało!” – cała ta surowość przenika czasem kulturę chrześcijańską. Nie o tym mówi buddyzm. Tak więc, jeśli zauważysz, że reagujesz w ten sposób, pamiętaj, że wnosisz swoje własne pochodzenie. I nie słuchasz wyraźnie.

Ponieważ nie chcemy nienawidzić ciało. Nienawidzę naszego ciało jest formą nienawiści, prawda? Nienawiść jest formą nieszczęścia. Więc nie próbujemy nienawidzić naszych ciało. Wyjaśnijmy to bardzo jasno. To nie jest kwestia nienawiści ciało, ponieważ jest to bardzo udręczone. To bardzo niezdrowe. Zamiast tego chodzi o zobaczenie ciało za to, czym jest, a czym nie. I po prostu widząc to w zasadzie, co to jest – i będziesz się śmiać, ale tak mówi Jego Świątobliwość – twoja ciało jest w zasadzie producentem odpadów. A jeśli myślisz, przez cały dzień jemy, jemy, jemy. A potem idziemy siusiu i ka-ka [śmiech] To tak, jakby wszystko, co wychodzi z naszego ciało, ze wszystkich otworów…patrz, wszystkie otwory, które masz w swoim ciało, czy wychodzi z tego coś czystego i pięknego? Z oczu, nosa, ust, uszu lub jakiejkolwiek części? Pot z porów. Wszystko, co wychodzi z naszego ciało, uważamy za nieczyste, prawda?

A jedzenie… patrzymy na jedzenie. Jedzenie wygląda na naprawdę czyste, ale gdy tylko włożymy je do ust, a potem wyjmiemy je bez połykania, nie powiedzielibyśmy, że to już czyste jedzenie. To jak u nas ciało brudzi. Spójrz tylko, jak myślimy. Jemy to czyste jedzenie i wychodzi jako brudna ka-ka. Więc kiedy na to spojrzymy, co w tym jest? ciało to jest tak fantastycznie cudowne, że musimy się tym tak ekscytować? Jeśli naprawdę spojrzymy, zrozumiemy, że ciało jest czymś, co działa jako podstawa wielu naszych cierpień i cierpień innych. Bo co jest jednym z naszych głównych źródeł przywiązanie? Nasz ciało. Tak? Nasz przywiązanie do ciało to wielka sprawa, która zajmuje nasz umysł. Marnujemy nasze życie biegając za załącznikami do ciało. Wieczne niezadowolenie.

Tak więc, jak powiedziałem, nie mamy tu do czynienia z nienawiścią do naszego ciało. Ale raczej zobaczyć to, czym jest. I pracować z tym, czym jest. Jeśli myślę, że mój ciało to totalne śmieci, zamierzam się zabić, żeby się tego pozbyć ciało, a ja nie rozumiem właściwie… bo i tak po prostu dostanę inny ciało. Ale nie chodzi o nienawidzenie ciało. Nie chodzi o to, żeby czuć się brudnym i obrzydliwym. Nie staramy się stworzyć złego obrazu siebie. Po prostu próbujemy spojrzeć na ten umysł, który jest tak przywiązany i ma obsesję na punkcie ciało i uznaj, że nie ma takiej potrzeby. Absolutnie nie ma potrzeby całego zamieszania w naszym życiu, które koncentruje się wokół naszego ciało. Jeśli zdamy sobie sprawę, że ciało bo co to jest i jak jest wypełnione wszelkiego rodzaju nieczystymi substancjami, to po co się tak bardzo martwić o to, jak to wygląda? Dlaczego tak bardzo martwimy się o nasz wygląd fizyczny? I tak martwisz się wyglądem innych ludzi? To bezsensowne. To jest głupie.

Więc widzisz, kiedy widzimy ciało co to jest, to tego rodzaju przywiązanie który porusza umysł zanika. „OK, trzymam mój ciało schludny i czysty. Nie muszę się martwić, czy jest przepiękny”. Nieważne, czy mam wspaniałe wysypisko śmieci, czy nie. Więc używam tego ciało do czego są przydatne — są przydatne jako podstawa mojej praktyki Dharmy, ale poza tym nie będę się martwić, czy są za cienkie, za grube, czy włosy mają odpowiedni kolor, czy to czy tamto . Bez sensu. Po prostu to odłóż. Widzisz, to właśnie mam na myśli, mówiąc, że to medytacja jest bardzo otrzeźwiający, ale w tej trzeźwości jest dużo spokoju. Bo kiedy przestaniesz mieć taką obsesję na punkcie swojego ciało, twój umysł zaczyna się uspokajać.

Czy to nadchodzi? Czy widzisz, jak nasz umysł mówi tak… ale? "Tak to prawda. Ale są ludzie, którzy wyglądają ładniej niż inni, a ja chcę być jednym z nich i czerpię przyjemność z mojego ciało. Co jest z tym nie tak?" Nie ma nic złego w czerpaniu przyjemności z twojego ciało. Ale tylko tyle przyjemności sprawia ci ciało dać ci w porównaniu z ilością czasu i energii, którą musisz włożyć w zorganizowanie tego wszystkiego. W porównaniu do sytuacji, w której poświęcasz ten czas i energię na prawdziwą praktykę, aby uwolnić się od cierpień i karmy które sprawiają, że bierzesz skażone ciało zacząć z.

Tak więc zaczynamy postrzegać narodziny jako niezadowalające. Nie przystojniak. To nie jest cudowne.

Inny sposób, aby na to spojrzeć ciało jest rozpoznanie, że nasze ciało a umysł, który jest w samsarze, jest wytworem poprzednich cierpień i… karmy. Więc przyczyna tego ciało a umysł jest czymś zanieczyszczonym. Prawda? Jak zdobyć człowieka ciało? To dlatego, że jesteśmy pod wpływem nieszczęść i karmy. Tak więc przyczyna człowieka ciało jest czymś zanieczyszczonym. Następnie efekt człowieka ciało, ponieważ jest dla nas podstawą do generowania tylu dolegliwości, a tym samym tak wielu karmy, to efekt człowieka ciało to więcej zanieczyszczeń, więcej problemów, więcej trudności. I ciało rozruch działa jako podstawa naszego obecnego cierpienia i problemów. Tak więc powstaje z zanieczyszczeń, powoduje skażenie i jest to kłopotliwe. To jest niezadowalające. To cierpienie z natury. Ponieważ po prostu mając człowieka ciało, ustawiamy scenę, kładziemy podwaliny pod tak wiele życiowych problemów.

Więc znowu, nie chodzi o nienawidzenie ciało. To, co próbujemy zrobić, to uwolnić się od umysłu, który kurczowo trzyma się ciało. Jeśli jesteś bodhisattwa, możesz zdecydować się na ciało. I robisz to ze współczucia. Nie z obsesji i przymusu. Ale jeśli na nas spojrzysz, mamy obsesję: „Muszę mieć ciało! muszę mieć ciało!” I to jest to przywiązanie, Które przywiązanie to sprawia, że ​​wciąż i wciąż odnajdujemy się w ciałach, nawet w ciałach ludzkich. Spośród nich wszystkich człowiek ciało jest całkiem w porządku, ale nadal jest w zasadzie niezadowalający. Tak więc narodziny są niezadowalające.

2. Choroba

Co się dzieje po urodzeniu? Kiedy żyjemy naszym życiem, chorujemy.

Więc znowu możesz zobaczyć, po prostu mając człowieka ciało, masz podstawę do zachorowania. Gdybyśmy nie mieli przywiązanie oraz karmy to sprawiło, że wzięliśmy ciało, wtedy nie mielibyśmy całej choroby, bólu i nieszczęścia z powodu choroby, która nadchodzi później. Ale mamy przywiązanie. Nie uwolniliśmy się od tego w poprzednich wcieleniach. Więc znowu w tym życiu urodziliśmy się pod wpływem nieszczęść i… karmyZ ciało że z natury choruje. Pamiętamy wszystkie czasy, kiedy chorowaliśmy, od czasu, gdy byłeś małym dzieckiem i zachorowałeś, i jakie to okropne to jest, do czasu, gdy jesteś dorosły, kiedy zachorujesz i jakie to okropne uczucie. A potem myślimy o przyszłych chorobach.

Każdy z nas posiada podstawowe niezbędne wyposażenie do zachorowania na raka, choroby serca, AIDS i wszystkie inne całkowicie nieszczęśliwe choroby. Posiadając ciało, jesteśmy na to całkowicie otwarci. A choroba nie jest czymś cudownym. Nikt tego nie lubi. Pamiętając wszystkie te niezadowalające Warunki, staramy się rozwijać odwagę, aby odpuścić przywiązanie to trzyma nas w niesatysfakcjonującej sytuacji. Staramy się wygenerować determinacja bycia wolnym, aby mieć trwały rodzaj szczęścia, które nie jest tak uwarunkowane przez te rzeczy.

Tak więc, kiedy medytujesz nad tym, pomyśl o różnych rodzajach chorób i wyobraź sobie, że masz wszystkie te różne rodzaje chorób. Ponieważ tak jak powiedziałem, mamy podstawową rzecz, której potrzeba, aby mieć je wszystkie.

3. Starzenie się

A potem pomyśl o starzeniu się. Znowu bardzo naturalnie. Jak tylko się urodzimy, co zaczynamy robić? Zaczynamy się starzeć. Zwykle uważamy dorastanie za cudowne, potem kończymy czterdzieści lat, a potem jest w dół.

Z buddyjskiego punktu widzenia starzejemy się, starzejemy, umieramy od momentu poczęcia. Nie jest więc tak, że wszystko jest pod górę, a potem wszystko jest z góry. To bardziej tak, jakbyśmy zmierzali ku śmierci od momentu narodzin; jesteśmy w procesie starzenia się od momentu poczęcia w łonie matki. Więc co jest takiego wspaniałego w procesie starzenia?

Pamiętam, kiedy miałem 20 lat, nie sądziłem, że starzenie się jest takie złe, a kiedy skończyłem 30 lat, zdecydowanie nastąpiła zmiana psychologiczna. Ponieważ zacząłem czuć energię w moim ciało zmiana. A potem, kiedy kończymy 40 lat, następuje więcej zmian psychologicznych, ponieważ znowu nasz ciałosię zmienia. A potem kończymy 50 i 60 i 70 i 80 lat. Po prostu patrz, co się dzieje z ciało.

A w pismach świętych mówią, że to bardzo dobrze, że starzejemy się powoli, ponieważ mamy czas, aby się do tego przyzwyczaić. Ponieważ mówią, wyobraź sobie, że jutro rano wstaniesz i spojrzysz w lustro, a tam jest twarz 80-latka. I wyobraź sobie nagle, że masz 80 lat. Jak by to było mieć 80 lat? Lub, jeśli nie chcesz mieć 80, 70 lub 60 lat, możesz wybrać. Ale zastanów się, jak to jest mieć starą ciało. Kiedy twój ciało nie ma tyle siły. Wszystkie rzeczy, które lubiłeś robić i które potrafiłeś robić, nie możesz już robić.

Myślę, że ludzie, którzy są tak przywiązani do różnych umiejętności sportowych, kiedy tracą je z wiekiem – to musi być niesamowicie bolesne. Ponieważ umysł tak bardzo chce robić te same rzeczy. Chcesz jeździć na łyżwach, grać w softball lub pływać, ale ciało po prostu już nie działa.

Myślę, że wizualizowanie siebie jako starych jest ważne. Jak to będzie mieć ciało to nie działa tak dobrze? A ciało to jest bolesne, kiedy schodzimy na dół, boli, kiedy wchodzimy na górę. A ciało że kiedy siadamy, to jest bolesne. Czy widziałeś kiedyś, jak starzy ludzie siadają? Opuszczają się na krześle i siadają! A potem jak trudno jest wstać.

Kilka lat temu odwiedziłem babcię. Była w domu starców, na oddziale ludzi, którzy byli naprawdę nieprzytomni. Nie poznała mnie, ale czy możesz sobie wyobrazić, jak by to było, że nie poznajesz ludzi? Jak byś się czuł, nie będąc w stanie rozpoznać ludzi? To było niesamowite, po prostu podejść do oddziału, na którym się znajdowała, i usłyszeć dochodzące z niego dźwięki. Rodzaj jęków i jęków i naprawdę nieziemskich dźwięków. Bo kiedy ludzie są starzy i starczy, same usta robią wiele rzeczy, zupełnie niekontrolowanych. Ludzie nie wiedzą, co robią.

A potem weszliśmy do pokoju i niektórzy ludzie leżą z powrotem na krzesłach, a niektórzy na tych dziecięcych krzesełkach z talerzem z przodu. I są opuszczone w ten sposób. Są to ludzie, którzy byli zdrowi, silni i odnosili sukcesy w społeczeństwie, ludzie, których podziwialiśmy, kiedy byliśmy mali. Kiedyś bardzo dobrze radzili sobie z różnymi sprawami i wiedzieli, co robią. Pomyśleć, że to się z nami stanie, jeśli będziemy żyć tak długo. I wyobraź sobie, jak by to było? Jak by to było, gdybyś zaczął się starzeć.

Jeden z moich przyjaciół, jego matka ma Alzheimera. Czasami chciała coś powiedzieć, ale nie mogła się wyrazić. To tak, jakby wiedziała, co chce powiedzieć, ale nie mogła tego wydobyć. Wyobraź sobie, że jesteś tą osobą. Wiesz bardzo wyraźnie, co chcesz powiedzieć, ale twoje usta nie potrafią wydobyć z siebie słów. Więc inni ludzie patrzą na ciebie, jakbyś był naprawdę głupi i nieprzytomny. Jak się wtedy czujesz? Jak się czujesz, wiedząc, że go tracisz? Wiedząc, że nie możesz jasno rozmawiać z innymi ludźmi i być zrozumianym.

A jej umysł czasami się zniekształca. Nakładała szminkę na szczoteczkę do zębów. Obaj wychodzą z rurek, ale się mylisz. Nakładasz szminkę na szczoteczkę do zębów. I zakładasz trzy lub cztery pary spodni. Jak by to było być takim? Założyć trzy lub cztery pary spodni, a potem rozpoznać, że zrobiłeś coś głupiego, ale nie wiesz, jak je zdjąć? Albo rozpoznajesz, że po nałożeniu szminki na szczoteczkę do zębów coś jest nie tak? Jak by to było wiedzieć, że tracisz ją psychicznie? Nie możesz już kontrolować swojego umysłu.

[W odpowiedzi na publiczność] Dokładnie. Prawidłowy. To właściwie kolejny punkt. Jak się starzejesz, jak ludzie zaczynają cię traktować? Nawet ludziom, którzy bardzo cię kochają, kiedy zaczynasz to tracić, jest im bardzo trudno być z tobą, bo to bardzo bolesne, nie lubią widzieć, jak ktoś, na kim im zależy, traci to. Więc w pewnym sensie blokują cię i nie odwiedzają cię ponownie. Nie mogą powiedzieć: „To sprawia mi dużo bólu”. Więc po prostu wymyślają wiele wymówek i nie przychodzą się z tobą zobaczyć, ponieważ nie jest już tak zabawnie z tobą przebywać.

A potem słyszysz, jak rozmawiają z twoimi przyjaciółmi i krewnymi za twoimi plecami i rozumiesz bardzo jasno, ale oni nie wiedzą, że ty możesz. Siedzą tam i rozmawiają o tym, jak zeszliście tak w dół, że nie możecie już tego trzymać razem, że niedługo umrzesz i czy to nie jest tragedia. Oto wszyscy ludzie, którym ufałeś, wszyscy, których kochałeś, wszyscy, na których ci zależało. A oni cię osądzają i ostracają, głównie z powodu własnego bólu w tej sytuacji, którego nie mogą przyznać.

A potem, jakie to uczucie, z naszej strony, być tą osobą? Jakie to uczucie polegać na ubezpieczeniu społecznym lub na Medicare? Byłeś kiedyś w społeczeństwie, zdolny i zdolny, i mogłeś iść, zrobić to i zrobić tamto, i miałeś wystarczająco dużo pieniędzy, by robić to i owo, i robić, co chcesz. Teraz nagle jesteś stary i na emeryturze i nie masz tak dużo pieniędzy. A ty jesteś kaprysem wielu biurokratów; nie masz już tyle wolnego wyboru co do tego, co chcesz robić? A potem słyszysz, jak wszystkie twoje dzieci mówią o umieszczeniu cię w domu starców. I nie chcesz iść do domu starców.

To kolejna rzecz. Mama mojej koleżanki nie chciała iść do domu starców, a jak poszła, to za każdym razem, gdy ją odwiedza, kiedy musi wyjść, płacze i płacze, bo chce z nią iść, a może”. t. Jak by to było? Jesteśmy w zasadzie jakby zamknięci, po tym, jak byliśmy dorosłymi, odpowiedzialnymi, zdolnymi, zdolnymi do wszystkiego, a teraz nagle nie możemy nawet opuścić budynku sami, nie pozwalają nam.

Cały proces starzenia się nie jest cudowny. I znowu widać, tym więcej mamy przywiązanie, tym bardziej bolesny jest proces starzenia. To jedna rzecz, której należy być świadomym w tym medytacja. Ale jeszcze głębsze jest uznanie, że musimy przejść przez całe cierpienie związane ze starzeniem się, ponieważ mamy przywiązanie który chciał mieć ciało na pierwszym miejscu….

[Nauki utracone z powodu zmiany taśmy.]

4. Śmierć

[Nauki utracone z powodu zmiany taśmy.]

…Ponownie, jest to jedyna rzecz w życiu, o której wiemy, że na pewno się wydarzy. Jedną rzeczą, którą zdecydowanie musimy zrobić, to umrzeć i jest to coś, co robimy całkowicie bez wyboru. Nikt nie chce się starzeć, nikt nie chce chorować, a zwłaszcza ludzie nie chcą umierać. A jednak oto jest, bez wyboru. Ponieważ urodziliśmy się pod wpływem nieszczęść i karmy, musimy umrzeć bez wyboru.

A wszystkie rodzaje bólu towarzyszą procesowi śmierci. Możemy umrzeć bardzo nagle, więc cierpisz z powodu nagłej śmierci, ponieważ nie możesz wyjaśnić wszystkiego, robić tego, co chcesz, posprzątać i pożegnać. Albo możesz umrzeć bardzo powoli i przez dłuższy czas, a to może wiązać się z niewiarygodnym cierpieniem fizycznym.

To cierpienie jest czymś, od czego nie jesteśmy wolni. To przychodzi poprzez zdobywanie ciało z nieszczęść i karmy. Istnieje fizyczne cierpienie, które otrzymujesz, gdy zbliżasz się do śmierci, a także cierpienie psychiczne; psychiczne cierpienie poprzez żal z powodu negatywnych działań, które zrobiliśmy w naszym życiu i nie zrobienie pozytywnych działań, a teraz, w chwili śmierci, nie ma czasu, aby zmienić tę sytuację w jakikolwiek sposób. Nie ma czasu na żadne środki zaradcze, bo umierasz, nie jesteś już młody, nie możesz wrócić i cofnąć błędów, które popełniłeś i stworzyć wiele dobrego karmy. Nie oczyściłeś się, bo byłeś zbyt zajęty dobrą zabawą, a wtedy nadchodzi śmierć i bardzo żałujemy tego, co zrobiliśmy, żałujemy tego, czego nie zrobiliśmy i boimy się o przyszłość.

A potem cierpienie rozstania ze wszystkim, co znamy w naszym życiu. Jak trudno jest nawet teraz oddzielić się od małych rzeczy. Rozstajemy się z dobrym przyjacielem i tęskniliśmy za nimi. Jak będziemy się czuć, kiedy umrzemy? Tam to nie jest krótka rozłąka. Tam jest naprawdę pożegnanie. To jest to. Więc znowu próbujemy obrzydzić wszystko w naszym społeczeństwie. To tak: „Cóż, mamy tak wiele postępów w medycynie, więc będziemy w stanie wyleczyć naszą chorobę. Medycyna będzie w stanie uchronić nas przed starzeniem się. Medycyna uchroni nas przed bólem po śmierci”. Bujda! Po prostu tak nie jest. Wszystko, co musisz zrobić, to być z ludźmi, którzy umierają. To nie jest zabawny proces. Znowu widać, że im więcej ignorancji, złość, przywiązanie ludzie mają, tym gorszy będzie proces śmierci.

Dlatego ważne jest, aby myśleć o tych rzeczach, aby zobaczyć rolę, jaką odgrywa ignorancja, złość, przywiązanie bawić się nimi i próbować je pomniejszać. A potem, aby zobaczyć, że po prostu musimy przez to przejść z powodu ignorancji, złość, przywiązanie. I nabierz odwagi, by po prostu powiedzieć: „To śmieszne. Nie ma powodu, żebym dalej podążał przywiązanie. Nie ma powodu, żebym dalej podążał złość. Nie ma powodu, abym pozwalał sobie na dalsze pozostawanie w ignorancji. Bo to mi nie pomaga. Jeśli to, czego chcę, to być szczęśliwym, to muszę wykorzystać swoje zdolności i stworzyć przyczynę szczęścia poprzez właściwe rozeznanie, co jest przyczyną szczęścia, a co nie.” Tak więc medytowanie nad wadami cyklicznej egzystencji jest bardzo korzystne.

5. Rozstać się z tym, co lubisz

Kolejną niezadowalającą rzeczą w naszej ludzkiej egzystencji jest to, że jesteśmy oddzieleni od tego, co lubimy. Prawda? Czy możesz pomyśleć o rzeczach, które miałeś dzisiaj, które lubisz, od których byłeś oddzielony? Tak wiele rzeczy. Jest to niezadowalający stan, który trwa nieprzerwanie dzień po dniu. Jesteśmy razem z osobą, którą lubimy i rozdzielamy się. Jesteśmy z jakimś rodzajem jedzenia, które lubimy i rozdzielamy się. A my jesteśmy z piosenką, którą lubimy i rozdzielamy się. Leżymy w łóżku i odpoczywamy, a potem musimy wstać.

Nieustannie oddzielamy się od rzeczy, które lubimy. Znowu i znowu i znowu i znowu. To po prostu całkowicie wskazuje na ludzką egzystencję. Ponownie, nie ma znaczenia, czy jesteś bogaty czy biedny; będziesz oddzielony od rzeczy, które lubisz. Czasami myślisz, że jeśli jesteś wystarczająco bogaty, nie będziesz musiał oddzielać się od tego, co lubisz. Ale ty będziesz. Bogaci też oddzielają się od tego, co lubią. Ciągle nam się to zdarza.

6. Spotkanie z tym, czego nie lubisz

A potem nie tylko. Spotykamy się z tym, co nam się nie podoba.

Jeśli spojrzymy, tylko na poziomie osobistym, jest tyle problemów, tyle nieprzyjemnych sytuacji. Ponownie spójrz na dzisiaj. Prawdopodobnie możesz pomyśleć o dziesięciu rzeczach, które ci się nie podobały. Jeśli myślisz tylko o dziesięciu, radzisz sobie bardzo dobrze. Prawdopodobnie pomyślałbyś o więcej, gdybyś usiadł i spędził więcej niż 30 sekund. Raz za razem dzieje się z nami tyle rzeczy, które nam się nie podobają. Od niewielkich dźwięków, które są dla nas nieprzyjemne, do małych rzeczy, które nie wyglądają dobrze, do nieprzyjemnego zapachu, jedzenia, które nie jest tak dobre, jak byśmy chcieli lub nie smakuje, do rzeczy, które są szorstkie dla naszej skóry lub jest za zimno lub za gorąco. Dzieje się z nami tak wiele rzeczy, których po prostu nie lubimy. Spotykamy się z ludźmi, których nie lubimy. Spotykamy się z sytuacjami, które nam się nie podobają. A więc osobiście mamy wiele problemów.

A potem nasza rodzina ma wiele problemów, jako grupa, jako mała jednostka, z kim mieszkamy, z kim jesteśmy blisko, znowu więcej problemów. Rodzinne spotkanie z problemami. Albo ktoś w rodzinie jest chory, albo ktoś w rodzinie robi to czy tamto, problemy rodzinne.

A potem patrzysz na nasz kraj. Kraj boryka się z problemami, dzieje się z nim wiele niepożądanych rzeczy. Teraz myślimy o całym świecie i tak wiele niechcianych rzeczy dzieje się na świecie.

Tak więc, niezależnie od tego, na jakim poziomie myślisz, czy jest to osoba, rodzina, mała grupa, kraj czy świat, zawsze spotykamy rzeczy, które nam się nie podobają, raz za razem i raz za razem. I widać, że po prostu biorąc ciało to jest pod kontrolą dolegliwości i karmy, to będzie się powtarzać, i znowu i znowu i znowu. Po prostu rodząc się, otrzymujemy to. Pomyśl o tym. Od czasu, kiedy się urodziłeś, wszystkie rzeczy, z którymi się spotkałeś, a które ci się nie podobały, lub od czasu, gdy się urodziłeś, wszystkie rzeczy, które ci się podobały, a od których się rozstałeś. Tyle cierpienia. Niesamowity ból.

7. Nie zdobywanie tego, co lubisz

A na dodatek nie dostajemy tego, czego chcemy. I znowu, ile razy od urodzenia do tej chwili nie dostaliśmy tego, czego chcieliśmy. Chcemy tak wielu rzeczy i nie dostajemy ich wszystkich.

Kiedy byłeś mały, chciałeś mieć pluszowego misia, ale nie mogłeś go mieć. Chciałeś rolki, a nie mogłeś ich mieć. Chciałeś „A” na swoim raporcie, ale go nie dostałeś. Chcesz mieć proste włosy, ale urodziłeś się z kręconymi włosami. Po prostu nie możemy dostać tego, czego chcemy! Cały czas.

I znowu dzisiaj, ile rzeczy chcemy, a nie możemy dostać. I ile problemów w naszym życiu pojawia się, ponieważ nie możemy dostać tego, czego chcemy. I myślimy, że jesteśmy dorośli i dorośli, ale w zasadzie, jeśli patrzymy na nasze życie, wszystkie nasze problemy dotyczą tego, że nie dostajemy tego, czego chcemy, lub jesteśmy oddzieleni od tego, co lubimy, lub dostajemy to, czego nie chcemy. Takie same problemy mają dzieci. W rzeczywistości są tym samym, znowu i znowu i znowu, i znowu. Całe nasze życie jest tym wypełnione.

To jest wada ludzkiego życia. To, co próbujemy tutaj zrobić, myśląc o tych wszystkich wadach, to powiedzieć… ponieważ widzicie, kiedy mówimy o wadach niższego odrodzenia, to było to łatwe. Niższe odrodzenie – to naprawdę śmierdzi, nie ma mowy, żebym chciał tam jechać. mam zamiar tworzyć dobre karmy i idź na dobre odrodzenie. Ale teraz trochę dojrzewamy i zaczynamy zdawać sobie sprawę, że nawet dobre odrodzenia nie tworzą trwałego szczęścia. Jest to tymczasowy środek, który chroni nas przed cierpieniem niższych sfer. Ale samo w sobie nie jest w 100 procentach ckliwe. Uważam, że ważne jest po prostu postawić stopy na ziemi.

Ponownie, nie rozmyślamy nad tym, aby obwiniać innych ludzi za wszystkie niesatysfakcjonujące rzeczy w naszym życiu. Medytujemy w ten sposób, abyśmy mogli zobaczyć, że taka jest właśnie natura posiadania ciało i umysł pod kontrolą nieszczęść i karmy. A skoro taka jest natura naszej egzystencji, po co obwiniać innych ludzi? To nie jest wina innych ludzi. To nie wina rządu. To nie jest niczyja wina. Jesteśmy w takiej sytuacji. Taka jest jego natura. Myśląc w ten sposób, możemy rozwinąć determinację, by się uwolnić.

W rzeczywistości istnieje osiem wad ludzkiej egzystencji. Omówiłem tylko siedem; Ósmy zachowam na przyszły tydzień. Wiele można na ten temat powiedzieć.

Myślę, że dobrze jest usiąść i pomyśleć o tym, pomyśleć o tym w kategoriach własnego doświadczenia. Wyobraź sobie, że jesteś w łonie matki, rodzisz się, jesteś dzieckiem i całe to zamieszanie. Wyobraź sobie, że masz wszystkie te różne choroby. Wyobraź sobie, że jesteś starą osobą. Wyobraź sobie, że umierasz na łożu śmierci. Przejdź przez swoje życie i przeanalizuj wszystkie chwile, kiedy byłeś oddzielony od tego, co lubisz, kiedy dostałeś to, co ci się nie podobało, kiedy nie dostałeś tego, co lubiłeś. I upewnij się, że wyciągniesz właściwy wniosek, czyli uwolnię się z tej sytuacji. Naprawdę ważne jest, aby wyciągnąć z tego właściwe wnioski. [śmiech]. Pytania?

Pytania i odpowiedzi

Publiczność: [Słyszalności]

Czcigodny Thubten Chodron (VTC): [śmiech] Ale zobaczcie, kiedy myślicie: „Ok, jeśli to wszystko jest takie złe, to mam zamiar czerpać przyjemność. Ale dochodzimy do tego, że to, w czym jesteś teraz, nie jest takie przyjemne.

Publiczność: [Słyszalności]

VTC: [śmiech] Nie, ponieważ to, gdzie jesteś teraz, jest przyczyną całego tego bólu w przyszłości. Więc to nie jest tak, że dzisiaj jest szczęśliwe, a przyszłość cierpi. Jeśli masz teraz ze sobą powód do tego wszystkiego, co jest w tym tak wspaniałego? To jak być na Florydzie, wiedząc, że za pięć godzin uderzy huragan Andrew. Andrew teraz tam nie ma, więc możesz usiąść i zjeść spaghetti obiad, ale wiesz, że Andrew wkrótce uderzy.

Publiczność: [Słyszalności]

VTC: Pytanie brzmi, czy jeśli narodziny dają możliwość słuchania Dharmy, to ta obecna chwila jest przyczyną naszego przyszłego oświecenia, czyż nie? To prawda. I w ten sposób chcemy na to spojrzeć i powiedzieć: „Och, cóż, jeśli muszę odrodzić się, odrodzenie człowieka jest w rzeczywistości dobre z punktu widzenia Dharmy. Ale nie musiałbym praktykować Dharmy, gdybym nie miał dolegliwości i karmy zacząć z. Innymi słowy, gdybym praktykował Dharmę w poprzednich wcieleniach, nie musiałbym się radować tym razem, że mam cenne ludzkie życie i że jestem w stanie praktykować Dharmę. Bo już bym to zrobiła. To wszystko by się skończyło.

Oczywiście teraz, chociaż jesteśmy w samsarze, mamy niesamowitą okazję, ponieważ mamy na co patrzeć, na co się radować i czuć się bardzo pozytywnie. Ale celem uznania, że ​​jest to pozytywne, jest zachęcenie nas do praktykowania Dharmy. Medytujemy nad wszystkimi tymi wadami, aby praktykować Dharmę. A gdybyśmy praktykowali Dharmę w przeszłości, na początku nie bylibyśmy w tym bałaganie. To wszystko. To dlatego, że w poprzednich wcieleniach nie praktykowaliśmy. Chodzi mi o to, że w przeszłości wykonywaliśmy jakąś praktykę, aby móc spotkać Dharmę w tym życiu. Więc możemy się z tego cieszyć. Ale chociaż praktyka, którą wykonywaliśmy w naszych przeszłych życiach była wspaniała, była również ograniczona. Ponieważ gdybyśmy ćwiczyli lepiej, nie przechodzilibyśmy przez to, przez co przechodzimy teraz.

To, co staramy się zrobić, to uzyskać bardzo wyważony sposób patrzenia na to.


  1. „Utrapienia” to tłumaczenie, którego teraz używa czcigodny Chodron zamiast „niepokojących postaw” i „urojeń”. 

Czcigodny Thubten Chodron

Czcigodny Chodron kładzie nacisk na praktyczne zastosowanie nauk Buddy w naszym codziennym życiu i jest szczególnie uzdolniony w wyjaśnianiu ich w sposób łatwo zrozumiały i praktykowany przez ludzi Zachodu. Jest dobrze znana ze swoich ciepłych, pełnych humoru i klarownych nauk. Została wyświęcona na mniszkę buddyjską w 1977 roku przez Kyabje Ling Rinpocze w Dharamsali w Indiach, aw 1986 otrzymała święcenia bhikszuni (pełne) na Tajwanie. Przeczytaj jej pełną biografię.