Przyjazne dla wydruku, PDF i e-mail

Klasyfikacje karmy

Klasyfikacje karmy

Część serii nauk opartych na Stopniowa ścieżka do oświecenia (Lamrim) podane w Fundacja Przyjaźni Dharmy w Seattle w stanie Waszyngton w latach 1991-1994.

Wolna wola i karma

  • Czy istnieje wolna wola, czy rzeczy są z góry ustalone?
    • Tylko budda mógł zrozumieć karmy całkowicie
    • Czy potrzebujemy wróżbitów?
  • Zanieczyszczone karmy, nieskażony karmy, karmy co nie jest ani

LR038: Karma 01 (pobieranie)

Pytania i odpowiedzi

  • Czy wrodzone istnienie oznacza nieistnienie?
  • Czy rzeczy są z góry określone czy przeznaczone?
  • Jak osoba, która jest wolna od skażenia karmy akt?

LR038: Karma 02 (pobieranie)

Zanieczyszczona karma, niezanieczyszczona karma i karma, która nie jest ani karma (ciąg dalszy)

  • Karma co nie jest ani
  • Pytania i odpowiedzi

LR038: Karma 03 (pobieranie)

Rozmawialiśmy o karmy czyli działania. Zapamietaj to Budda nie stworzyła prawa karmy, tak jak Newton nie stworzył grawitacji. Ale raczej, karmy to tylko coś, co opisuje naturalne funkcjonowanie. I tu jest funkcjonowanie przyczyny i skutku. Karma łączy to, co robimy teraz, z tym, czego doświadczymy w przyszłości.

Czasami mamy trudności z pomysłem karmy. Brzmi wschodnio i dziwnie, a jednak żyjemy naszym życiem jako przyczyna i skutek. Chodzisz do szkoły, aby zdobyć wykształcenie, dzięki czemu możesz później zarabiać pieniądze. To dlatego, że wierzysz, że przyczyny wywołują określone skutki.

Co karmy sugeruje, że przyczyny tworzą skutki, ale nie ograniczamy się tylko do bycia w tym przypadku ciało. Innymi słowy, opiera się na zrozumieniu, że chociaż nasze życie wydaje się teraz bardzo realne, konkretne i solidne, tak jakby to była jedyna rzecz, która się dzieje, w rzeczywistości „kim jesteśmy” jest czymś, co pochodziło wcześniej , istnieje teraz i idzie w przyszłość. Czasami mówią, że to życie jest jak sen, ponieważ wydaje się bardzo realne i solidne jak we śnie. We śnie wszystko wydaje się prawdziwe i solidne. Ale kiedy budzisz się rano, sen z ostatniej nocy jest bardzo wyraźnie snem z ostatniej nocy. A jednak to, o czym śniłeś zeszłej nocy, wpływa na to, jak wstajesz rano.

Podobnie nasze życie wydaje się teraz bardzo realne i solidne. Ale mogliśmy bardzo łatwo umrzeć i odrodzić się. Wtedy to, co teraz wydaje się prawdziwe i solidne, bardzo szybko staje się jak sen zeszłej nocy. A jednak to, co robimy teraz, wpłynie na to, co stanie się z nami w przyszłości. W taki sam sposób, w jaki wpływa na nas to, o czym śnimy, kiedy się budzimy. Istnieje ciągłość umysłu. Cały pomysł polega na tym, że rzeczy wpływają na siebie nawzajem. To, czego teraz doświadczamy, zależy w dużej mierze od tego, co robiliśmy wcześniej, podobnie jak to, o czym śnisz w nocy, często zależy od tego, co robiłeś w ciągu dnia. Istnieje strumień mentalny, który się dzieje.

Czy istnieje wolna wola, czy rzeczy są z góry ustalone?

Chociaż rzeczy nie dzieją się przypadkowo, nie dzieją się też w z góry zaplanowany, z góry ustalony sposób. Jest to dla nas coś trudnego do zrozumienia, ponieważ nasz zachodni paradygmat często postrzega rzeczy jako „to albo to albo tamto”. I myślimy, że „to” i „tamto” obejmuje wszystko, co istnieje. Następnie zadajemy pytanie: „Czy istnieje wolna wola, czy jest z góry ustalona?” Odpowiedź, którą otrzymujemy, jest taka, że ​​nie jest. Ale mówimy: „Ale to musi być jeden z nich!” Cóż, to tylko z powodu naszego procesu koncepcyjnego. Stworzyliśmy czarno-białe, myśleliśmy, że to wszystko. W rzeczywistości istnieje wiele innych rzeczy, które mogą istnieć.

Po naszym życiu widzimy, że jest wolna wola, ale, jak na ironię, wolnej woli nie ma. Możemy zrobić absolutnie wszystko, co chcemy. Wiem, że mówią, że w demokracji jest wolność. Mozesz robić wszystko na co masz ochotę. Ale spójrzmy prawdzie w oczy, nie mogę machać rękami i latać. Mam ograniczenia. To nie jest tak, że możemy robić cokolwiek, co chcemy. Ograniczają nas przyczyny i Warunki. Ograniczają nas rzeczy z przeszłości. Nie dorastałem ze skrzydłami, więc nie mogę latać. Nie mogę teraz mówić po rosyjsku. To nie jest tak, że możemy robić absolutnie wszystko, co chcemy. To, co możemy zrobić, zależy od tego, czy stworzyliśmy przyczynę. Gdybym uczył się rosyjskiego i kontynuował naukę, mógłbym teraz mówić po rosyjsku. Ale jeśli przyczyna nie zostanie stworzona, rezultat nie nastąpi. Dlatego nie umiem mówić po rosyjsku. Nie ma absolutnej wolnej woli.

Ale z drugiej strony nie możemy powiedzieć, że rzeczy są z góry ustalone. Nie można powiedzieć, że to skazane i z góry ustalone, że nie potrafię mówić po rosyjsku, bo mogłam. Studiowałem to przez rok. Mogłem to utrzymać i wtedy mogłem być płynny. Nie można powiedzieć, że jest z góry ustalone, że nie mówię po rosyjsku, bo na pewno w życiu mogłam pójść tą drogą. Był wolny wybór, żeby to zrobić.

Ten paradygmat tego czy tamtego – tkwimy w tym i to uniemożliwia nam zrozumienie. To interesujące. Im głębiej wchodzę w Dharmę, tym częściej widzę, że często to, co nas dezorientuje, to sposób, w jaki myślimy na początku. Zadajemy pytania w określony sposób, a potem nie rozumiemy odpowiedzi, którą otrzymujemy, ponieważ nie jest ona powiedziana w sposób zgodny z naszym myśleniem. Było czternaście pytań, które zadawali różne osoby Budda ale Budda nie odpowiedział im. Niektórzy zaczęli mówić, że Budda nie wiedział, o czym mówi. Mówią, że nie znał odpowiedzi na czternaście pytań. Po prostu sfałszował to, mówiąc: „Nie odpowiem na te pytania”.

Ale tak nie jest. To ze względu na sposób zadawania pytań. To jak: „Czy ten stół jest zrobiony z marmuru czy betonu?” Jak odpowiadasz na to pytanie? Wszystko, co mogą sobie wyobrazić, to marmur i beton. Stół jest zrobiony z drewna, ale jeśli powiesz, że jest zrobiony z drewna, to oni sobie z tym nie poradzą, bo nie potrafią tego pojąć. Powód, dla którego Budda nie odpowiedział bezpośrednio na wiele z tych pytań z powodu procesów koncepcyjnych ludzi, którzy zadają pytania.

W dyskusji karmy, musimy przyjrzeć się naszym uprzedzeniom i przeanalizować je. Widzę to wciąż na nowo, nawet w mojej własnej praktyce. Mamy wiele uprzedzeń, których nie uznajemy za uprzedzenia. Uważamy, że tak po prostu jest. A potem dochodzimy do nauk Dharmy i nasz umysł zostaje trochę powalony. Wychodzimy całkowicie zdezorientowani. To tak, jakby nasz umysł miał kwadratową dziurę i obwiniamy okrągły kołek za to, że nie pasuje.

Tylko budda mógł całkowicie zrozumieć karmę

Przedmiotem karmy jest dość trudna. Mówią, że aby zrozumieć karmy całkowicie, w najdrobniejszych szczegółach, musisz być a Budda. Mówią, że pełne, pełne zrozumienie karmy jest trudniejsze niż pustka. Jeśli rozumiesz karmy całkowicie, doskonale, to znaczy wiedzieć, na przykład, jak każdy, kto tu siedzi w tym pokoju, stworzył powód, by być tutaj teraz, w tej chwili. Istnieje wiele różnych przyczyn, konkretnych indywidualnych przyczyn, które każda osoba stworzyła w poprzednim życiu, kiedy urodziła się jako to i tamto, w tej i tamtej rzeczywistości, w tym, co myślała i we wszystkim, co poszło w tworzenie przyczyn, aby być tutaj i teraz w tym momencie. Aby móc mieć tego rodzaju jasność umysłu i moce jasnowidzenia, aby móc doskonale widzieć wszystkie różne indywidualne przyczyny, trzeba być w pełni oświeconym. Umysł staje się jak lustro, które może odbijać wszystko, co istnieje.

To, co teraz studiujemy, to ogólne zasady. Nie badamy indywidualnej konkretnej rzeczy tego, co zrobiła każda osoba, ponieważ jest to dla nas dość trudne do poznania. Ale jeśli zdołamy zorientować się w ogólnych zasadach działania karmy, wtedy możemy zorientować się, dokąd zmierzamy. Na podstawie tego, co zrobiliśmy, wiemy ogólnie, czego możemy się spodziewać w przyszłości. Możemy bardzo mocno określić, jacy chcemy być i jacy nie chcemy być. Staje się bardzo cenny w zrozumieniu naszego życia. Czytasz w gazecie New Age o terapii przeszłego życia i karmy terapii i tym podobnych rzeczy. Z buddyjskiego punktu widzenia nie jest tak ważne, aby dokładnie wiedzieć, kim byłeś w poprzednim życiu, ponieważ to już koniec. Dla naszego przyszłego życia ważniejsze jest to, jak żyjemy teraz.

Czy potrzebujemy wróżbitów?

Mówią, że jeśli interesuje Cię to, czym byłeś w poprzednim życiu, spójrz na swój teraźniejszość ciało. A jeśli interesuje cię, jakie będzie twoje przyszłe życie, spójrz na swój obecny umysł. Patrząc na nasz prezent ciało, widzimy, że jesteśmy ludźmi. To wskazuje na coś z naszego poprzedniego życia. Wskazuje, że w naszym poprzednim życiu zachowywaliśmy bardzo dobre etyczne postępowanie. Mieć człowieka ciało, aby mieć ten rodzaj odrodzenia, trzeba stworzyć pewne rzeczy przyczynowe, a konkretnie porzucić dziesięć destrukcyjnych działań. Możemy wnioskować, że jakiś czas w naszym poprzednim życiu całkiem dobrze praktykowaliśmy naszą etykę. To stworzyło powód, dla którego mamy ten prezent ciało. Albo patrzymy na bogactwo, które mamy wokół nas i rzeczywistą materialną łatwość, z jaką żyjemy, w porównaniu z tak dużą częścią światowej populacji, i możemy wywnioskować, że byliśmy hojni w poprzednich wcieleniach. Obecnie doświadczamy rezultatów tej hojności. Patrząc na nasz prezent ciało, możemy zobaczyć, jakie rzeczy musieliśmy zrobić w przeszłości.

Jeśli jesteś zainteresowany swoim przyszłym życiem, spójrz na to, co robi twój umysł — patrzysz na swój obecny umysł. Jeśli umysł jest cały czas motywowany przez złość, przywiązanie i ignorancji, wtedy możemy wywnioskować, że jest to energia przyczynowa motywująca większość naszych działań, dlatego w przyszłości osiągniemy niefortunne rezultaty. Z drugiej strony, jeśli większość naszych działań była motywowana nie-przywiązanie, współczucie i mądrość, zrównoważony umysł, współczujący, życzliwy umysł wobec innych, wtedy możemy wnioskować, że osiągniemy inny rodzaj rezultatu; taki, który jest szczęśliwy w przyszłych żywotach.

Wiele osób ekscytuje się pójściem do wróżbitów. Nie tyle tutaj, ale w Singapurze tak. Mówią, że jeśli pójdziesz do wróżki, a wróżka powie ci, że musiałeś kogoś zabić w poprzednim życiu i lepiej zrób trochę oczyszczenie ćwicz, byś mu uwierzył. Przestraszysz się: „Och kochanie, musiałem kogoś zabić, lepiej zrobię trochę oczyszczenie ćwiczyć. Wróżka powiedziała, że ​​stanie się coś strasznego, jeśli tego nie zrobię”. Wtedy jesteśmy zajęci robieniem oczyszczenie praktyki. Ale jeśli dojdziemy do nauk buddyjskich i… Budda Mówi się, że jeśli zabijasz czujące istoty, wywierasz negatywne wrażenie na swoim umyśle i przynosi to cierpienie w przyszłości, nie wierzymy w to. To w ogóle nie wpływa na nasze życie [śmiech]. Czy to nie interesujące, jacy jesteśmy?

Połączenia Budda podał wskazówki etyczne jako opisy tego, w jaki sposób tworzy to przyczyny. Mówimy: „On nie wie, o czym mówi! Jak to możliwe? Ale kiedy idziemy do jasnowidzącej wróżki i mówią nam coś, traktujemy to tak poważnie. Naprawdę. Widziałem to wiele razy. [śmiech].

Jeden mężczyzna zadzwonił do mnie raz. Był tak zrozpaczony, że poszedł do wróżki, a wróżka opowiedziała mu o strasznych rzeczach, które miały mu się przydarzyć. Ale wróżka miała specjalny amulet, który kosztował 400 S$ (około 250 USD), a jeśli ten człowiek go kupi, to pomoże. Ten człowiek miał też pewne problemy z małżeństwem, więc przywiózł do domu wróżkę. Wróżka spojrzał na dłoń swojej żony i powiedział: „Och, coś się stanie twojemu ojcu, bo widzę to w liniach twojej dłoni. Coś się stanie z twoją matką, bo widzę… Biedna kobieta wpadła w histerię. Oczywiście wróżka miała jeszcze jeden amulet, który by pomógł… [śmiech].

Więc ten człowiek do mnie zadzwonił i wiesz, czego ode mnie chciał? Chciał, żebym mu powiedziała, czy to, co powiedział wróżka, jest prawdą – że wszystkie te okropne rzeczy mogą mu się przydarzyć. I ciągle powtarzałem: „Nie wiem. Nie czytam z dłoni. Nie czytam wróżb”. Próbowałam mu powiedzieć, żeby starał się mieć dobre serce i zachowywać się życzliwie wobec innych ludzi i unikać zachowywania się negatywnie. Nie chciał tego słyszeć. Prawdopodobnie dostałbym 500 dolarów, gdybym mógł powiedzieć mu to, co chciał usłyszeć – biedak [śmiech]. Nie chciał nic słyszeć o tym Buddanauki. To naprawdę bardzo smutne – dość smutne, ponieważ to spotkanie z wróżbitą sprawiło, że jego umysł był bardziej zdezorientowany i uboższy – a mimo to nadal ma wielką wiarę w wróżbitów.

W każdym razie, więc dzisiaj porozmawiamy trochę więcej karmy i jak to działa – różne kategorie karmy, różne rzeczy na temat karmy. Jest tu sporo do przemyślenia.

Zanieczyszczona karma, nieskażona karma i karma, która nie jest ani

Kiedy mówimy o karmy w ogólnych klasyfikacjach możemy mówić o skażonych karmy, nieskażony karmy, karmy co nie jest żadnym.

Zanieczyszczona karma

Zanieczyszczone karmy is karmy który jest tworzony pod wpływem nieszczęść. Ilekroć w umyśle pojawia się lgnięcie do prawdziwego istnienia, pojawia się jakiś rodzaj skażenia karmy tworzony. Kiedy mamy złość, przywiązaniemanifestuje się chciwość, zazdrość itp., negatywny rodzaj skażenia karmy jest tworzony. Możemy mieć bardzo cnotliwe umysły. Możemy nawet mieć umysł pełen miłości i współczucia lub umysł pełen zaufania do Potrójny klejnot lub umysł, który ma wielką przyjemność w praktykowaniu Dharmy, ale jeśli nasz umysł jest skażony tym lgnięciem do prawdziwej egzystencji, to karmy jest nadal uważany za skażony karmy nawet jeśli jest to pozytywne. Jest skażony lgnięciem do prawdziwej egzystencji.

To lgnięcie, ta ignorancja, która chwyta prawdziwą egzystencję, jest podstawową przyczyną naszych problemów. To ignorancja wierzy, że rzeczy istnieją z natury i niezależnie w taki sposób, w jaki nam się wydają. To jest chwytanie; to wiara. To jedno z tych uprzedzeń, których nigdy nie kwestionowaliśmy. Akceptujemy, że rzeczy istnieją dokładnie w taki sposób, w jaki wydają się naszym zmysłom. Nigdy tego nie kwestionujemy. A jednak, jeśli zaczniemy to kwestionować, możemy odkryć, że sposób, w jaki rzeczy wydają się nam istnieć, i sposób, w jaki myślimy, że istnieją, nie są tym, jak faktycznie istnieją. Nie są niezależnymi, indywidualnymi bytami, które istnieją same w sobie. Są to raczej współzależne, wzajemnie powiązane rzeczy. Ale nie zawsze to widzimy. Widzimy je tylko jako solidne byty zewnętrzne wobec nas.

To fundamentalne lgnięcie do wrodzonej, niezależnej lub prawdziwej egzystencji jest tym, co zanieczyszcza wszystkie nasze działania. Mówimy „skażony”, ponieważ ignorancja jest zły widok. Jest to błędne postrzeganie, więc wszystko, co się robi, nawet jeśli może być cnotliwe (np. postawa miłującej dobroci), nie jest do końca jasne i doskonałe, ponieważ coś to kala. To jak brudne lustro. Lustro odbija w nim rzeczy, ale w brudny, skażony sposób. Możesz odbijać w lustrze piękne ciasto czekoladowe, ale ciasto jest poplamione, ponieważ lustro jest dość brudne. Ignorancja jest właśnie taka.

To skażone karmy jest tym, co powoduje odrodzenie w cyklicznej egzystencji. Z powodu tego skażenia rodzi się w cyklicznej egzystencji karmy która powstaje pod wpływem lgnięcia do wrodzonej egzystencji. To jest rodzaj karmy które tworzą zwykłe istoty. I myślę, że istnieje również w niektórych strumieniach umysłowych istot, które zrozumiały pustkę – niektóre z ich poprzednich karmy może być skażony i nie został całkowicie oczyszczony.

Nieskażona karma

Nieskażony karmy nie jest stworzona z silnym, solidnym uchwyceniem prawdziwej egzystencji. Nadal może istnieć pozory prawdziwego istnienia. Kiedy dojdziesz do pewnego poziomu ścieżki, gdzie bezpośrednio w środku widać pustkę medytacja, nie dostrzegasz żadnych fałszywych pozorów. Widzisz rzeczywistość, widzisz brak niezależnej egzystencji. Kiedy wyjdziesz ze swojego medytacja, rzeczy nadal wydają się istnieć niezależnie, ale już w to nie wierzysz. Jest to analogiczne do śnienia i świadomości, że śnisz. Nadal masz pozory, ale wiesz, że to tylko sen, a nie prawdziwe.

Kiedy ktoś ma tego rodzaju zdolność, a zwłaszcza gdy był w stanie później całkowicie odciąć się od prawdziwego istnienia ze swojego strumienia umysłu, nadal może stworzyć coś w rodzaju karmy (ponieważ karmy oznacza celowe działanie), ale jest nieskażone karmy ponieważ to karmy nie jest skażone tym silnym lgnięciem do wrodzonej egzystencji, a także dlatego, że to karmy nie stwarza przyczyny odrodzenia w cyklicznej egzystencji. Ten karmy staje się przyczyną wyzwolenia i oświecenia.

Bodhisattwowie wysokiego poziomu odradzają się w cyklicznej egzystencji ze współczucia. Nie odradzają się z siły swojej ignorancji i lgnięcia do prawdziwej egzystencji. Nie odradzają się ze swojej ignorancji i skażenia karmy. Mają pełne współczucie i mądrość. Swoim wyborem i siłą współczucia wybierają odrodzenie. To nie jest odrodzenie w ramach cyklicznej egzystencji, nawet jeśli ci bodhisattwowie mogą pojawić się pośród nas. Rozumiesz to?

Publiczność: Kiedy mówisz, że rzeczy nie istnieją z natury, czy oznacza to nieistnienie?

Czcigodny Thubten Chodron (VTC): Oznacza to, że nie istnieją niezależnie od przyczyn i Warunki. Nie istnieją niezależnie od części, które je tworzą, i nie istnieją niezależnie od umysłów, które je tworzą i nazywają. Możemy spojrzeć na zegar i wygląda na to, że to jest zegar. To jest zegar. Zawsze był zegarem, zupełnie niezwiązanym z niczym innym we wszechświecie. To jeden, solidny, możliwy do zidentyfikowania obiekt. A jednak, kiedy zaczynamy go analizować, nie jest to pojedynczy obiekt, ponieważ składa się z wielu części. I nie jest to coś, co zawsze było zegarem – atomy i molekuły to wiele innych rzeczy. A także nie byłby to zegar, chyba że my jako społeczeństwo mielibyśmy pewną koncepcję i definicję funkcji, jaką dany obiekt miałby pełnić i nie nadaliśmy nazwy „zegar” każdemu obiektowi, który tę funkcję pełni.

Publiczność: Czy rzeczy są z góry określone czy przeznaczone?

VTC: Rzeczy mają przyczyny, ale nie są przeznaczone ani z góry ustalone. Są pod wpływem przeszłości, ale wciąż jest w nas pewna elastyczność. Tak jak teraz, możesz zadać pytanie. Możesz zachować ciszę. Widzisz, że są w tobie obie te zdolności. Poza tym, gdyby wszystko było skazane na zgubę, gdyby wszystko było z góry ustalone, to musielibyśmy założyć, że był ktoś, kto miał wspaniały plan lekcji. Byłoby to dość trudne do logicznego udowodnienia. Poza tym, to jest jak rezygnacja z naszej odpowiedzialności, prawda? „Wszystko jest przeznaczone, więc nic nie możemy zrobić”.

[Odpowiedź dla publiczności:] Tak jak powiedziałem, na rzeczy ma wpływ przeszłość, ale nie są one z góry określone przez przeszłość. Widzisz, znowu wkraczamy w ten paradygmat – albo jest absolutna wolność, albo jest predeterminacja. Nie możemy patrzeć na rzeczy przez tę ramę i mieć to sensu. Jest wpływ z przeszłości, ale w każdej chwili jest też pewna mentalna przestrzeń, w której możemy podejmować decyzje.

Teraz, jeśli nie mamy żadnej uważności i świadomości i po prostu pozwalamy na wybór, pozwalamy, by każda chwila płynęła, to tak, jakbyśmy nie mieli wyboru, ponieważ działamy całkowicie automatycznie. Po prostu pozwalamy, aby jakakolwiek energia (z poprzednich działań) całkowicie nas popychała. Nie skupiamy się na tym, co się teraz dzieje i jak chcemy sterować naszą energią. Kiedy jesteśmy tacy, uwarunkowanie wstępne jest w tym momencie bardzo silne. Ale wciąż istnieje możliwość wyboru. Po prostu nie bierzemy tego, ponieważ jakoś po prostu jesteśmy odsunięci i pozwalamy poprzedniej energii raz za razem robić swoją karuzelę.

Stajesz się tego naprawdę świadomy, kiedy ktoś siedzi i krytykuje cię, i nagle uświadamiasz sobie: „Właściwie to mam wybór. Mogłem albo wpaść w złość, albo nie wpadać w złość”. Zdajesz sobie sprawę, że faktycznie masz pewną kontrolę! Nie jest tak, że istnieje tylko ta jedna opcja, że ​​musisz podążać za starymi wzorcami i postępować w ten sam stary sposób. Jeśli nie jesteśmy uważni, jeśli nie jesteśmy w zgodzie z tym, co dzieje się w naszym własnym doświadczeniu, to energia z przeszłości, jak wodospad Niagara, po prostu popycha nas do przodu. Ale tak naprawdę ten wybór wciąż istnieje.

Publiczność: Jak mam się nauczyć, jak nie być popychanym przez tę energię?

VTC: Cóż, myślę, że kiedy zaczniesz rozumieć swój własny umysł medytacja, kiedy zaczynasz obserwować, co dzieje się w twoim umyśle, staje się to nieco jaśniejsze. Nasz umysł, jak mówi Jego Świątobliwość, jest naszym laboratorium. Żyjemy z naszym umysłem i naszymi emocjami dzień i noc. Ale jesteśmy tak oderwani od tego, co się dzieje. To niesamowite. To całkowicie niesamowite. O czym myślałeś podczas jazdy samochodem tutaj? Czy pamiętasz wszystko, o czym myślałeś w samochodzie? Czy siedziałeś tam zupełnie pusty, kiedy jechałeś w samochodzie? Coś się dzieje, prawda? Ale nie pamiętasz, co to było i wydaje się, że nie mamy kontaktu z naszym doświadczeniem.

Publiczność: Czy to oznacza, że ​​nasza przeszłość może nas popchnąć? karmy w rzeczy, zanim się zorientujemy?

VTC: Karma jest bardzo potężny… BARDZO MOCNY. To tak, jakbyś miał samochód jadący 90 mil na godzinę, trudno jest od razu się zatrzymać. Jeśli czyjś umysł jest naprawdę przyzwyczajony do myślenia w określony sposób lub ktoś wykonał działanie w poprzednim życiu, które jest po prostu naprawdę silne, bardzo trudno jest to powstrzymać. Zawsze istnieje możliwość modyfikacji, ale nie jest to łatwe.

Publiczność: Jak osoba, która jest wolna od skażenia karmy akt?

VTC: Ich intencją kieruje bardziej współczucie i mądrość. Nie są popychane siłą poprzedniego skażenia karmy, karmy stworzony z lgnięciem do wrodzonej egzystencji. Ale nadal są pod wpływem ich wcześniejszych działań. Na przykład mówią, że Czenrezig jest związany z czującym istotami przez współczucie – mów o tym, związany przez współczucie – to tak, jakby współczucie było tak silne, że po prostu przenika intencję.

Publiczność: Czy wiesz, jakie są przyczyny schizofrenii?

VTC: Cóż, musisz zdać sobie sprawę, że udzielam ci odpowiedzi na wiele z tych pytań w oparciu o mój obecny poziom umiejętności, dobrze? Nie bierz żadnej z moich odpowiedzi na te tematy jako ostatnie słowo. Zapytaj Budda! On wie lepiej. [śmiech] I zapytaj moich nauczycieli. Wiedzą więcej ode mnie. Daję ci moje zrozumienie.

Schizofrenia, to zdecydowanie coś karmicznego. Słyszysz historie o Chińczykach torturujących niektórych Tybetańczyków lub o tym, jak naziści traktowali więźniów podczas II wojny światowej. A teraz pomyśl o kimś, kogo umysł jest pochłonięty torturowaniem innych ludzi – zdecydowanie są ludzie, którzy to robią, otrzymują za to nawet medale. Spędzają dużo czasu i energii na myśleniu, jak sprytnie kogoś torturować. Czerpią perwersyjną przyjemność z wywoływania stresu, bólu i niepokoju u innych ludzi. Wydaje mi się, że taki rodzaj działania byłby karmiczną przyczyną szaleństwa w przyszłym życiu.

Myślę więc, że coś takiego jak schizofrenia to połączenie dojrzewania poprzedniego karmy, plus czynniki mentalne, które powstają w chwili obecnej. Zdecydowanie w teraźniejszości pojawiają się czynniki mentalne, które wpływają na sposób, w jaki osoba coś postrzega. Powiedziałbym, że to połączenie dwóch rzeczy.

To bardzo interesujące. Z psychologicznego punktu widzenia ta osoba nie ma dobrego poczucia siebie. Jednak z buddyjskiego punktu widzenia można by powiedzieć, że mają niewiarygodną samoświadomość. Jak magnes wszystko jest wciągane w ja, ja, moje doświadczenie. To tak, jakby w umyśle nie było miejsca na nic poza tym niesamowicie silnym poczuciem I, który następnie generuje cały ten ból i nieszczęście. Widać bezpośrednio, jak to pobłażanie powoduje ból.

Kiedy mówimy, że coś takiego jak schizofrenia ma jakiś wpływ karmiczny, nie oznacza to, że schizofrenicy są złymi ludźmi. Kiedy na to spojrzysz, we wszystkich naszych nieskończonych życiach w samsarze, wszyscy dokonaliśmy strasznych rzeczy – nie raz, ale wiele razy. Po prostu nie doświadczamy teraz tych wyników. Ale nie powiedzielibyśmy, że jesteśmy złymi ludźmi. Wszystko zależy od tego, co w tej chwili dojrzewa, więc nie jest tak, że ktoś był zły, więc zasługuje na cierpienie teraz. Każdy popełnia błędy. Ci ludzie popełniali błędy. Popełniamy błędy, kiedy przytłacza nas ta ignorancja, popełniamy wiele błędów. Nie ma to nic wspólnego z byciem złym człowiekiem, grzesznym czy złym. Oznacza to po prostu, że nasza ignorancja nas przytłoczyła i sprawiła, że ​​popełnialiśmy błędy. Karma odwrócimy się i sami doświadczymy tej energii później. Nie ma potrzeby, aby zacząć oceniać siebie i innych.

To kolejna z naszych zachodnich rzeczy – spotykamy kogoś i od razu chcemy osądzić, czy jest dobrą czy złą osobą. Z buddyjskiego punktu widzenia jest to kompletnie bezużyteczna kategoryzacja. Nie ma czegoś takiego jak dobra osoba lub zła osoba; każdy ma Budda Natura. Każdy ma tę podstawową jasność umysłu. Po prostu umysł staje się zachmurzony, jak niebo w Seattle jest zachmurzone. Nie oznacza to, że niebo jest złe. Niebo jest wciąż niebem.

Również cała nasza zachodnia idea kary i otrzymywania tego, na co zasługujesz. Ponownie, z buddyjskiego punktu widzenia nie jest to „dostajesz to, na co zasługujesz”. Nikt tam nie siedzi i mówi: „Zrobiłeś to, zasługujesz na to. Zostajesz nagrodzony. Zostałeś ukarany. To nie to. Po prostu sadzisz maki, a maki rosną; sadzisz róże, a róże rosną. Otóż ​​to.

Musimy przemyśleć wiele naszych upartych koncepcji [śmiech]. Również cała nasza zachodnia idea winy. Czy zastanawiałeś się kiedyś, ile czasu w ciągu jednego dnia spędzamy obwiniając? Nie wiem jak wy, ale dużo mojej energii pochłania obwinianie. To jest jak wszystko, co mi się nie podoba, muszę kogoś za to winić. Albo obwiniam siebie, a potem wpadasz w całą tę sprawę niskiej samooceny, albo obwiniasz innych, w takim przypadku jestem moralnie obłudny, oburzony doskonały, obwiniający kogoś innego. I znowu z buddyjskiego punktu widzenia…

[Nauki utracone z powodu zmiany taśmy]

… to znaczy, nie ma nic do zarzucenia. Nie ma nikogo do obwiniania. Po prostu jeśli zostaną stworzone przyczyny, przyjdą rezultaty. Jaki jest pożytek z wkładania całej tej mentalnej energii w osądzające nastawienie „Jestem zły” lub „Oni są źli”? Po prostu „stworzyłem pewne przyczyny; stworzyli pewne przyczyny; wszystko się łączy, otrzymujesz wynik. Kiedy pieczesz ciasto, dodajesz pełnoziarnistą mąkę, dodajesz organiczny olej i substytut jajka, trochę cynamonu i tego typu rzeczy, a kiedy wszystko jest upieczone, dostajesz ciasto. Nie obwiniasz ciasta o mąkę; nie obwiniasz ciasta na substytut jajka; nie obwiniasz ciasta na oleju. Wszystkie te różne rzeczy połączyły się – wiele różnych przyczyn, Warunki, energie połączyły się – i dostałeś ciasto.

Publiczność: [Słyszalności]

VTC: Ale to jest myślenie o wolnym wyborze. Są wolnymi istotami, całkowicie niezależnymi. Nie mają ignorancji, nie mają przywiązanie, Nie mają złość. Mają całkowitą kontrolę nad swoim umysłem. Widzisz, jak znowu wracamy do tej skrajności? Zwykłe istoty są popychane i pod wpływem swojej ignorancji. Bardzo często są całkowicie poza kontrolą. Co można winić?

To tak, jakby ktoś był kompletnie szalony, wchodzi do środka i zaczyna krzyczeć, krzyczeć i cię obrażać. Jeśli wiesz, że ta osoba jest totalnie zwariowana, nie będziesz na nią zły. Nie będziesz ich winić, ponieważ wiesz, że nie mają żadnej kontroli nad swoim umysłem. Oni są odwróceni; nie mają tej kontroli.

Podobnie, twój szef może wejść, zacząć krzyczeć i dalej na ciebie gadać. Ponownie, to tak, jakby twój szef był popychany przez ich punkt widzenia, przez ich karmy, przez zebranie całej masy różnych rzeczy. W tej chwili nie są tam naprawdę obecni i uważni, aby wiedzieć, co się dzieje. Ich przeszła energia po prostu je wyprzedza. Są całkowicie przytłoczeni swoją ignorancją, więc po co się na nich złościć? Przez większość czasu jesteśmy całkowicie przytłoczeni naszą ignorancją. Co można winić? Po co obwiniać innych ludzi, gdy popełniają błędy?

Publiczność: Wydaje mi się, że zauważam doznania fizyczne, zanim zauważam te mentalne. Czy istnieje sposób, abym z tym pracował?

VTC: Mówisz, że zauważasz objawy fizyczne, zanim zauważysz objawy psychiczne. Te mentalne mogą być tam pierwsze, ale nie zauważasz ich, dopóki nie zrozumiesz fizycznej rzeczy. To powoduje, że mówisz „Och! Lepiej przyjrzę się temu, co się we mnie dzieje”. Często nieprzyjemne doznania fizyczne są dla nas dobrym bodźcem do powiedzenia: „Trzymaj się! Muszę sprawdzić, co się dzieje w środku”. Ale jeśli przyzwyczaimy się do częstszego sprawdzania, co dzieje się w środku, może się okazać, że zauważymy podrażnienie lub cokolwiek to jest, gdy jest ono dość małe, zanim fizyczna manifestacja stanie się naprawdę duża. To tak, jak zanim adrenalina zacznie rosnąć, możesz zauważyć, że: „O rany! Zaczynam się denerwować”.

Karma, która nie jest ani

A potem karmy co też nie ma miejsca, gdy aryowie (istoty, które bezpośrednio urzeczywistniły pustkę) medytują nad pustką. W tym momencie, kiedy medytują nad pustką, postrzegają tylko pustkę.

Publiczność: Czy możesz nam powiedzieć więcej o aryach?

VTC: Arjowie lub szlachetni to ci, którzy mają bezpośrednią, niekonceptualną realizację pustki. Kiedy dojdziesz do tego poziomu ścieżki, nie wyeliminowałeś całkowicie ignorancji, ale przekonałeś się, że jest to całkowicie błędna koncepcja. A potem, dzięki sile urzeczywistnienia, nie jesteś już napędzany siłą skażonego karmy. W tym momencie w twoim umyśle jest trochę miejsca.

Publiczność: Co musiałaby zrobić arya, aby stać się Budda?

VTC: Muszą stworzyć więcej pozytywnego potencjału i zrobić więcej medytacja na pustkę, aby mogli całkowicie usunąć błędne koncepcje ze swojego umysłu.

Kiedy osiągasz stan arji, kiedy masz bezpośrednią percepcję pustki w swojej medytacja, to jest spektakularne, to świetnie. Brak zanieczyszczeń w twoim umyśle w tym czasie. Ale kiedy wyjdziesz medytacja, pozory są, znów są naprawdę silne. Wszystko znów wygląda solidnie i niezależnie, ale nie wierzysz w to, bo masz doświadczenie i wiesz, że nie jest solidne i niezależne. Widzisz, tylko ta pierwsza chwila postrzegania pustki nie odcina na zawsze całego lgnięcia do prawdziwej egzystencji. Nadal tam jest. Nie będziesz w to tak bardzo wierzyć, ale to w pewnym sensie nadal tam wisi. I nie tylko wisi w nim lgnięcie, ale także pojawia się pozory, że rzeczy naprawdę istnieją.

W miarę postępów na ścieżce, poprzez medytację i bezpośrednie postrzeganie pustki raz za razem, dochodzisz do punktu, w którym całkowicie przecinasz lgnięcie do prawdziwej egzystencji, tej błędnej koncepcji.

Następnie medytować coraz więcej i więcej i wciąż i wciąż na nowo oczyszczasz swój umysł, a osiągasz stan Budda, gdzie nie masz już pozorów prawdziwego istnienia.

Mówię ci teorię. Nie mam takiego doświadczenia. Tak mówią w książkach.

Publiczność: Wydaje się, że to proces dwuetapowy?

VTC: Są dwie rzeczy: są rzeczy, które wydają się być z natury istniejące, i nasze chwytanie się tego wyglądu jako prawdziwego. Kiedy zdajesz sobie sprawę z pustki, zdajesz sobie sprawę, że wygląd jest fałszywy. W chwili, gdy jesteś w medytacja na pustce nie chwytasz się rzeczy. Kiedy z tego wyjdziesz medytacja, nadal masz pewne pozostałości zarówno wyglądu, jak i przywiązania. Jak ty medytować coraz bardziej i bardziej eliminujesz całe przywiązanie, ale nadal masz wygląd. Kiedy jesteś w stanie wyeliminować również fałszywy wygląd, stajesz się Budda i postrzegasz rzeczy takimi, jakimi są, jako rzeczy współzależne. Postrzegasz to bezpośrednio, a nie konceptualnie.

Publiczność: W którym momencie można kierować własnym odrodzeniem?

VTC: Zanim zaczniesz bezpośrednio postrzegać pustkę, twoje zrozumienie pustki jest tak silne, że nie odradzasz się już w niższych sferach. Po bezpośrednim postrzeganiu pustki, nadal możesz odrodzić się w cyklicznej egzystencji, ale masz pewien wpływ na to, co się dzieje, chociaż nie jest to całkowity i całkowity wpływ. Kiedy osiągnąłeś pewien punkt na ścieżce zwany ósmym bhumi, możesz wybrać swoje odrodzenie ze współczucia.

Publiczność: Czy w następnych narodzinach stracisz realizację bezpośredniego postrzegania pustki?

VTC: W tym punkcie ścieżki, kiedy masz bezpośrednią realizację; to nie jest stracone z jednego odrodzenia do następnego.

Publiczność: [Słyszalności]

VTC: Bo dusza jest czymś trwałym, konkretnym i niezmiennym. Realizacja jest ciągłością ciągle zmieniających się momentów podobnej rzeczy.

To tak, jakby na to spojrzeć, to faktycznie coś się zmienia. Naukowiec powie ci, że elektrony i wszystko się zmienia. Coś się ciągle zmienia. Nigdy nie pozostaje statyczny. Ale idea duszy jest czymś, co pozostaje statyczne i niezmienne i nigdy się nie zmienia.

[Odpowiedź dla publiczności:] Cóż, definicja „duszy”, której używam, to jakiś konkretny, możliwy do znalezienia byt, na który możesz wskazać i powiedzieć, że jest me, to zawsze byłem ja, to zawsze będę ja. Jest tam coś – dającego się znaleźć, solidnego, konkretnego, niezniszczalnego – to jest me. A potem po śmierci ta rzecz, która jest me zostawia jednego ciało (jak w „Ghosts”) i przechodzi w „gotowanie” w inną ciało. To jest idea duszy. Ale kiedy zaczniesz myśleć o zmianie i jej znaczeniu, i głęboko się nad tym zastanowisz, zdasz sobie sprawę, że nic nie ma żadnej możliwej do znalezienia esencji, na którą możesz wskazać.

Publiczność: [Słyszalności]

VTC: Ale wszystko się zmienia cały czas. Karma nie jest konkretną bryłą, która zbija się, zbija się w następne życie. Pamięć to nie solidna betonowa bryła. Wszystko się zmienia, zmienia, zmienia, zmienia. Spójrz na swój umysł – cały dzień, zmieniając się, zmieniając, zmieniając, zmieniając. Wszystko, co działa, co powoduje skutki, nieustannie się zmienia. Po prostu tego nie dostrzegamy. Uważamy, że ta rzecz nigdy się nie zmienia, ponieważ nie możemy tego dostrzec naszymi oczami. Ale jeśli zaczniemy się bliżej przyglądać i słuchać naukowców, to ta rzecz cały czas się zmienia. Podobnie, moglibyśmy mieć to wyobrażenie o tym, że jestem, jedna stała i niezależna osoba, to jest me, jadę przez świat. Kontroluję. Odradzam się. To jest solidny ja, który wchodzi w to życie. Ale potem próbujesz znaleźć to solidne ty, to coś z esencją i nie możesz tego znaleźć.

Publiczność: [Słyszalności]

VTC: Masz rzekę Columbia i rzekę Missisipi. To dwie różne rzeki. Liść, który wpada do Missisipi, nie spada w Kolumbii. Ale jeśli spojrzysz na którąś z rzek – ciągle się zmieniają. Kiedy analizujesz rzekę Kolumbia, nie możesz znaleźć czegoś, co jest konkretnie rzeką Kolumbia. Ale kiedy nie analizujesz, po prostu patrzysz ogólnie: „O tak, to jest Columbia”.

Columbia to nie Missisipi. Liść w Kolumbii różni się od liścia w Missisipi. Missisipi nie jest jedną stałą, niezmienną, stałą rzeczą, podobnie jak Columbia. Unoszące się w nich liście również nie są solidne i niezmienne. Cały czas się zmieniają.

Publiczność: Czym zatem jest umysł?

VTC: Jest zjawiska. On istnieje. Nasz strumień umysłu istnieje, ale nie istnieje jako solidna rzecz z trwałą esencją. Istnieje, ale istnieje tylko w tym sensie, że została przypisana do kompozycji rzeczy, które ciągle się zmieniają. Nasz problem polega na tym, że jak tylko nadamy czemuś etykietę, myślimy, że coś ma w sobie jakąś esencję, która sprawia, że ​​to jest. To jest źródło problemu.

Publiczność: Co masz na myśli poprzez 'zjawiska"?

VTC: Używam słowa fenomen inaczej niż używa go psychologia zachodnia. Używam zjawiska jako wszystkiego, co istnieje. A wszystko, co istnieje, nie ma konkretnej istoty. Może więc na razie nie podawaj zachodniej definicji filozoficznej słowu „zjawisko”. Mówię, że to zjawisko to po prostu wszystko, co istnieje. A wszystko, co istnieje, nie ma konkretnej esencji.

Publiczność: Jakie są przyczyny jasnowidzenia?

VTC: Jasnowidzenie może mieć różne przyczyny. Niektórzy ludzie siłą karmy, mają ograniczony rodzaj jasnowidzenia. Niektórzy ludzie, dzięki sile duchowych urzeczywistnień — powiedzmy, że mają jednopunktową koncentrację — mogą uzyskać pewien rodzaj jasnowidzenia.

Publiczność: Jak manifestuje się jasnowidzenie?

VTC: Jasnowidzenie – posiadamy super zmysłowe zdolności, takie jak zdolność widzenia przeszłych i przyszłych żywotów; zdolność widzenia rzeczy z większej odległości niż oczy, zdolność słyszenia rzeczy z większej odległości niż są w stanie.

Wyrocznie, media i jasnowidzenie

[W odpowiedzi na publiczność:] Nie, mają wyrocznie. Jest wyrocznia, która daje rządowi tybetańskiemu wiele rad. Jaka jest różnica między jasnowidzeniem, wyrocznią a medium? Medium to osoba, która wchodzi w trans. Wyrocznią jest duch, bóg lub cokolwiek innego, co tłumi świadomość tej osoby, aby świadomość wyroczni mogła przemawiać za pośrednictwem tej osoby. ciało. Osoba, istota ludzka jest medium. Duch, który go zajmuje, jest wyrocznią. Masz to w wielu kulturach. I są pewne wyrocznie, na których można polegać, a inne nie, tak jak niektórzy ludzie są godni zaufania, a niektórzy nie. [śmiech]

Rząd tybetański ma tę jedną wyrocznię, z którą konsultuje się przy podejmowaniu wielu decyzji. Ten szczególny duch był tym, który został ujarzmiony przez Guru Rinpocze, kiedy przybył do Tybetu w VIII wieku. Ten duch przysiągł Guru Rinpocze, że będzie chronił rząd tybetański i praktykujących Dharmę. Robi to i jest dość wiarygodny w tym, co mówi. Polegali na nim przez wiele stuleci.

Są też inne duchy, które zajmują się innymi rodzajami mediów. Niektóre z nich mogą być prawdziwe, a niektóre nie.

Publiczność: Dlaczego duch chciałby pozostać duchem przez tyle stuleci?

VTC: Karma. Urodzenie się jako duch to odrodzenie, które otrzymujesz z powodu karmy.

Publiczność: Jeśli ten duch istniał przez tyle stuleci, czy oznacza to, że różne osoby odradzały się jako ten jeden duch?

VTC: Nie, nie umarł. Po prostu ma długie życie [śmiech]. Ale w końcu prawdopodobnie to zrobi.

Z drugiej strony jasnowidzenie to przejrzystość umysłu, która zapewnia dodatkową percepcję zmysłową. Jak powiedziałem, jasnowidzenie pochodzi z różnych przyczyn: niektórzy ludzie mają je z powodu poprzednich wcieleń” karmy, w takim przypadku ci ludzie mogą nie mieć żadnego samadhi ani koncentracji. Mogą nie mieć żadnych duchowych realizacji. Mogą mieć pewną zdolność widzenia rzeczy. Nie oznacza to, że wszystko, co mówią, że widzą, jest koniecznie poprawne, ponieważ mogą popełniać błędy. To tak, jakbyśmy umieli czytać, ale popełniali błędy.

Są też inni ludzie, którzy uzyskują moc jasnowidzenia dzięki sile jednopunktowej koncentracji. Możesz także uzyskać moce jasnowidzenia poprzez praktykę tantra, kiedy zaczynasz zdawać sobie sprawę z pustki i zaczynasz coraz bardziej oczyszczać umysł.

Jeśli twoje jasnowidzenie pochodzi z duchowych urzeczywistnień, a nie z powodu karmy, będzie dokładniejsze. Aby jasnowidzenie było korzystne, bardzo ważna jest dobra motywacja. Jeśli masz jakieś moce jasnowidzenia, ale masz złą motywację, użyjesz tych mocy, aby skrzywdzić innych ludzi. To jak pieniądze. Pieniądze można wykorzystać z dobrą lub złą motywacją. Może zranić innych i siebie lub pomóc innym i sobie. To samo dotyczy mocy jasnowidzenia.

Ludzie mogą być naprawdę zafascynowani mocami jasnowidzenia. Widzisz wielu takich ludzi – nie chcą uczyć się o naukach buddyjskich dalej karmy; chcą tylko mocy jasnowidzenia. To umysł, który poszukuje czegoś wyjątkowego, szczytowego doświadczenia, dreszczyku emocji, czegoś, co sprawi, że inni pomyślą, że są wyjątkowi. Odbywa się to w zasadzie z egoizmu, własnego interesu i tak dalej. Ludzie mogą rozwijać takie moce, ale te moce mogą im zaszkodzić, gdy mają złą motywację.

Podczas gdy w przypadku prawdziwego duchowego praktykującego, analogia, której używają, jest taka, że ​​kiedy kupujesz ryż w sklepie, ryż jest najważniejszą rzeczą, ale torba, w której przychodzi, jest tym, z czym się zgadzasz. Prawdziwi praktykujący będą dążyć do duchowych urzeczywistnień. Chcą uświadomić sobie pustkę. Chcą medytować na współczucie. Chcą się skoncentrować. Chcą oczyścić umysł. Dodatkową dodaną rzeczą, która wynika z tych realizacji, jest jasnowidzenie.

Jeśli ktoś ma silne współczucie dla innych, będzie chciał rozwinąć jasnowidzenie. Ponieważ jeśli masz silne współczucie i chcesz pomagać innym, musisz wiedzieć więcej niż to, co twoje pięć zmysłów może ci w tej chwili powiedzieć. Ze współczucia dla innych chcesz prowadzić mediacje, które prowadzą do rozwoju jasnowidzenia. Możesz wtedy użyć tych rzeczy, aby pomóc innym.

Jestem bardzo stanowczy, kiedy o tym mówię, ponieważ kiedy mieszkałem w Singapurze, przychodzili ludzie, którzy byli niewiarygodni. Chcieli po prostu jakiegoś jasnowidzenia lub magicznych mocy. To im imponuje. Kogoś, kto może mieć niesamowitą miłującą dobroć i cierpliwość; ta osoba jest po prostu ignorowana. Ale ktoś, kto ma odrobinę ekstrawaganckiej, jasnowidzącej mocy, naprawdę szanuje. To mija się z celem. Jeśli spojrzysz na nauki Jego Świątobliwości, jaka jest główna rzecz, o której mówi w kółko? Kochająca dobroć i współczucie. Nie za każdym razem mówi o mocy jasnowidzenia [śmiech]. Właściwie rzadko o tym wspomina. Co zawsze podkreśla? Pełna miłości życzliwość wobec innych, cierpliwa postawa, otwarta akceptacja wobec innych i wobec siebie, współczucie – myślę, że to prawdziwy cud. Co jest dla Ciebie bardziej wartościowe? Co cię uszczęśliwi? Czy potrafisz mieć serce, które po prostu akceptuje innych takimi, jakimi są, czy potrafisz czytać aury lub przewidywać przyszłość? Co cię uszczęśliwi? Co sprawi, że inne istoty będą szczęśliwe?

Publiczność: Czy jasnowidzenie jest ważne, jeśli prowadzisz innych?

VTC: Jeśli pełnisz rolę przewodnika, motywowanego współczuciem, chcesz rozwinąć moc jasnowidzenia, aby lepiej pomagać ludziom; to nie jest dla przyjemności twojego ego. Gdybyś mógł wiedzieć, co ktoś zrobił w poprzednim życiu, mógłbyś o wiele lepiej powiedzieć, jak prowadzić go w tym życiu, ponieważ mógłbyś zobaczyć, jaki ma potencjał. Byłoby to pomocne.

Publiczność: Skoro powiedziałeś, że przyczyną narodzin człowieka są pozytywne działania, a schizofrenia może być wynikiem torturowania innych w przeszłości, jak niektórzy ludzie mogą być schizofrenikami?

VTC: Cóż, właściwie mamy wiele, wiele poprzednich wcieleń i te karmy mogły powstać w innych czasach. Mogły też powstać w tym samym życiu. Może ktoś torturował ludzi we wcześniejszej i późniejszej części ich życia; zaczęli praktykować duchowo.

Publiczność: Słyszałem, że istnieje jakaś tradycja buddyjska, która mówi, że odrodzenie to coś wznoszącego, tj. kiedy osiągniesz pewien poziom, nie możesz spaść do niższych sfer. Słyszałeś o tym?

VTC: Nigdy tego nie słyszałem.

Publiczność: Ale co, jeśli ktoś urodzi się w czystej krainie?

VTC: Kiedy urodzisz się w czystej krainie, nie cofasz się. Ale jeśli chodzi o bycie człowiekiem lub światowym bogiem, zawsze możesz się cofnąć.

Publiczność: [Słyszalności]

VTC: To nie jest tak, że wszystko jest z góry zaplanowane, że istnieje racja ciało abyście mogli się odrodzić, „OK. Tak a tak urodzi się w takim a takim a ciało teraz, gdzie jest twoja karmy żeby to zdobyć ciało? Płacisz swoje karmy żeby to zdobyć ciało, tak jak płacisz za towary w domu towarowym, zanim włożysz je do paczki. Nie, to nie do końca tak! [śmiech]

Publiczność: [Słyszalności]

VTC: Zawsze wracam do analogii rośliny i brzmi to prosto. Masz ziarno i to ziarno ma pewną moc. Ale to, jak ziarno rzeczywiście rośnie, zależy od gleby, wody, światła słonecznego. Gleba ma na nią wpływ. Woda ma na nią wpływ. Słońce ma na to wpływ. Wszystko jest ze sobą połączone. Kiedy przytrafia nam się coś, co się nam przytrafia, to na ogół wiele różnych rzeczy łączy się w tym momencie, co sprawia, że ​​ten moment jest bardzo wyjątkowym przeżyciem.

Publiczność: Czy jest kiedykolwiek możliwe, aby dostrzec złożoną przyczynę i skutek rzeczy?

VTC: Kiedy jesteś Budda, wtedy masz możliwość przyjrzenia się wszystkim różnym wątkom. Właściwie, gdy zdobędziesz trochę mocy jasnowidzenia, możesz zacząć patrzeć na pasma, ale nie będziesz w stanie zobaczyć ich wszystkich w całości, dopóki nie staniesz się Budda.

Posiedźmy w ciszy przez kilka chwil.

Czcigodny Thubten Chodron

Czcigodny Chodron kładzie nacisk na praktyczne zastosowanie nauk Buddy w naszym codziennym życiu i jest szczególnie uzdolniony w wyjaśnianiu ich w sposób łatwo zrozumiały i praktykowany przez ludzi Zachodu. Jest dobrze znana ze swoich ciepłych, pełnych humoru i klarownych nauk. Została wyświęcona na mniszkę buddyjską w 1977 roku przez Kyabje Ling Rinpocze w Dharamsali w Indiach, aw 1986 otrzymała święcenia bhikszuni (pełne) na Tajwanie. Przeczytaj jej pełną biografię.