Poleganie w myślach na nauczycielach
Kultywowanie polegania na nauczycielu: część 3 z 4
Część serii nauk opartych na Stopniowa ścieżka do oświecenia (Lamrim) podane w Fundacja Przyjaźni Dharmy w Seattle w stanie Waszyngton w latach 1991-1994.
Review
- Zalety polegania na nauczycielu
- Pierwsze dwie wady nie polegania na nauczycielu
LR 010: Przegląd (pobieranie)
Traktowanie naszych nauczycieli jako buddów
- Rozwijanie pewności, że nasi nauczyciele są buddami
- Dlaczego należy traktować naszych nauczycieli jako Budda
- Dlaczego można uważać naszych nauczycieli za Budda
LR 010: Jak polegać na nauczycielu (pobieranie)
Co myśleć, by uważać nauczyciela za Buddę?
- Przerzucanie naszych motywacji na innych
- Nauczyciel działający jak nasze lustro
- Różne podejścia i motywacje
- Co zrobić, jeśli nauczyciel zrobi coś nieetycznego
- Pozwalanie się znęcać się nie jest właściwym poleganiem
LR 010: Co myśleć 01 (pobieranie)
Kwestie do rozważenia w związku z przybyciem Dharmy na Zachód
- Rozpieszczający nauczyciele
- Co to znaczy zadowolić nauczyciela
- Review
LR 010: Co myśleć 02 (pobieranie)
Pytanie i odpowiedź: część 1
- Widząc nauczyciela jako zrealizowanego
- Wiedząc, że słowa nauczyciela są Dharmą
- Różnica między religią a praktykującymi
LR 010: Pytania i odpowiedzi 01 (pobieranie)
Pytanie i odpowiedź: część 2
- Czysty i rozwinięty umysł
- Równoważenie równowagi z utrzymaniem nauczyciela na wyższym poziomie
- Co to znaczy mieć relację z nauczycielem
- Co to znaczy być inspirowanym przez buddów?
LR 010: Pytania i odpowiedzi 02 (pobieranie)
Zalety pielęgnowania dobrych relacji z nauczycielem
Rozmawialiśmy o tym, jak pielęgnować dobre relacje z naszymi mistrzami duchowymi, a to obejmuje rozpoznawanie cech naszych nauczycieli i docenianie ich dobrego wpływu na nas. Rozmawialiśmy o zaletach pielęgnowania dobrych relacji z nauczycielem. Po prostu je przeczytam, żeby wam przypomnieć, zanim przejdę do wad, żebyście nie przestraszyli się: [śmiech]
- Zbliżamy się do oświecenia.
- Zadowolimy wszystkich Buddów. Pamiętaj, że wszystkie te korzyści przychodzą, ponieważ dobre relacje z naszym nauczycielem oznaczają, że wprowadzamy w życie to, czego się uczymy, a nasza praktyka Dharmy z kolei przynosi korzyści naszemu umysłowi.
- Wszystkie szkodliwe siły i wprowadzający w błąd przyjaciele nie przeszkadzają nam, ponieważ nasz umysł jest czysty. Wiemy, dokąd zmierzamy i dlaczego.
- Nasze cierpienia1 a nasze wulgarne zachowanie zanika. Czy to nie będzie miłe?
- Zdobywamy medytacyjne doświadczenia i stabilne realizacje.
- W naszym przyszłym życiu nie zabraknie nam duchowych nauczycieli. Znowu bardzo ważna rzecz.
- Nie podejmiemy niższych odrodzeń, zwłaszcza jeśli pamiętamy naszego nauczyciela w chwili śmierci i jeśli dobrze praktykujemy nauki, gdy żyjemy. Wyeliminują one przyczynę niższych odrodzeń.
- Podsumowując, wszystkie nasze tymczasowe i ostateczne cele są osiągane poprzez właściwe poleganie na nauczyciel duchowy.
Przez cele tymczasowe rozumiemy wszystkie korzyści, których szukamy, gdy wciąż tkwimy w cyklicznej egzystencji. „Ostateczne cele” oznaczają trwałe cele wyzwolenia i oświecenia. Opierając się na mistrz duchowy, możemy urzeczywistniać te aspiracje. Ponownie, opiera się to na sprawdzaniu ludzi przed zaakceptowaniem ich jako nauczyciela.
Nie myślcie, że wasz nauczyciel musi być kimś, kto siedzi na wysokim tronie, nosi fantazyjny brokat i wielkie kapelusze, bije w bębny i gra na cymbałach i ma wokół siebie dziesięć tysięcy ludzi. Jego Świątobliwość zawsze mówi, że jest wiele wysokich lamowie wokół. Jeśli masz z nimi dobry kontakt, to w porządku. Ale nawet jeśli nauczyciel ma wiele cech, jeśli nie masz tego karmicznego połączenia, nic się nie zapali. Mówi też, że właściwie tracimy świadomość, jeśli myślimy: „Wysocy lamowie – to są buddowie, których szanuję”, ale zaniedbujemy nauczycieli, którzy pomagają nam na co dzień. Jego Świątobliwość zachęca, aby dobrze wybierać nauczycieli, zgodnie z ich kwalifikacjami oraz poczuciem bliskości i umiejętnością utrzymania dobrych relacji z daną osobą. Powinniśmy to także ćwiczyć z indywidualnymi nauczycielami, którzy prowadzą nas na co dzień, niekoniecznie z tymi, którzy przylatują samolotem w piątek i wylatują w sobotę.
Naprawdę bardzo to widziałem z własnego doświadczenia. Mieszkaliśmy w klasztorze, a Geszela (zamieszkały w klasztorze gesze) uczył nas dzień po dniu, znosił nas. Próbował uczyć, ale zawsze przerywaliśmy pytaniami, zwłaszcza ja. [śmiech] Pogodził się ze wszystkimi rzeczami, które poszły nie tak w klasztorze – ta osoba walcząca z tą osobą, problemy finansowe itp. Czasami czuję, że naprawdę braliśmy Gesze-lę za pewnik. Kiedy wysoki lama odwiedzili, wszyscy byliśmy bystrzy i lśniący, mili, nowi tańczący uczniowie! Ale tak naprawdę to Gesze-la opiekował się nami dzień po dniu we wszystkich najdrobniejszych sprawach i pomagał nam dalej. Bardzo dużo pamiętam, co powiedział Jego Świątobliwość, tylko z mojego osobistego doświadczenia.
Wady niewłaściwego polegania na nauczycielu lub porzucania go
Potem zaczęliśmy rozmawiać o wadach niewłaściwego polegania na nauczycielu lub porzucania go. Oznacza to złoszczenie się na nauczyciela, wyrzeczenie się nauczyciela, jak powiedzenie: „Mam dość! Miałem to! Nie mogę cię znieść! Zrywam ten związek!” a potem obgadywanie i bycie naprawdę bardzo wrogim. Jak wyjaśniłem wcześniej, kiedy zastanawiamy się nad korzyściami, jakie daje nam nasz nauczyciel, jeśli chodzi o pokazywanie nam Dharmy i dawanie nam możliwości nadawania sensu naszemu życiu, to jeśli odwrócimy się plecami i całkowicie odrzucimy osobę, która dała nam Największy dar do praktyki, to tak, jakbyśmy zaprzeczali darowi Dharmy. To tak, jakbyśmy również wyrzucali prezent. Całkowicie rezygnujemy ze wszystkiego, czego możemy się od niej nauczyć, odrzucając tę osobę.
Wszystkie te wady nie są wymienione przez lamowie abyśmy byli dobrymi, dobrymi uczniami, grożąc nam tymi wszystkimi okropnymi skutkami. Jest to raczej informacja, która pomaga nam być świadomym wyników naszych własnych działań. Możemy wykorzystać tę wiedzę, aby sprawdzić własne nastawienie i zobaczyć, czy myślimy w sposób, który przyniesie nam korzyści, czy też wyrządzi nam krzywdę. Dlatego mówi się te rzeczy.
Jak okazywanie pogardy dla wszystkich buddów
To jak okazywanie pogardy dla wszystkich buddów w tym sensie, że nasi nauczyciele są ich przedstawicielami. Uczą tych samych rzeczy, których uczą buddowie, uczą tej samej praktyki. Jeśli żywimy pogardę dla naszego nauczyciela, to naprawdę tak, jakbyśmy mieli pogardę dla Budda. Nasz nauczyciel robi dokładnie to, co Siakjamuni Budda zrobiłby dla nas.
Odrodzenie w niższych światach
Ponownie, jak wyjaśniłem w poprzednim nauczaniu, nie odnosi się to do sytuacji, w których złościsz się na swojego nauczyciela, podczas gdy wciąż masz z nim podstawę stabilnej relacji. Odnosi się do prawdziwego złość, naprawdę odrzucając związek.
Chociaż staramy się praktykować tantrę, nie osiągniemy oświecenia
Znowu dzieje się tak, ponieważ w praktyce tantra, ważne jest, abyśmy starali się widzieć wszystkich, wszystko jako budda, a całe środowisko jako czysta kraina. Jeśli staramy się widzieć każdą istotę jako budda, to z pewnością musimy spróbować i zobaczyć nasze mistrz duchowy jak budda ponieważ to oni dali nam inicjacje do tantra i otworzył drzwi do tantra. Jeśli postrzegamy tę osobę jako zgniłe jabłko, to jest to całkowicie przeciwne do czystego poglądu, który staramy się kultywować tantra. Odnosi się to właściwie do każdej istoty w praktyce tantrycznej. Powinniśmy próbować wyobrazić sobie wszystkich jako budda. Chociaż nie wszyscy możemy być świetnymi praktykami tantrycznymi, podaję ci tę informację, ponieważ kiedyś w przyszłości możesz inicjacja. Cała idea przezwyciężania zwykłego wyglądu i chwytania się zwykłego wyglądu i postrzegania rzeczy jako czystych zostanie wtedy bardziej dogłębnie wyjaśniona.
Wysiłek w kierunku praktyki tantrycznej spowoduje piekielne odrodzenie
Chociaż możemy włożyć wiele wysiłku w praktykę tantryczną, będzie to sprowadzać się do urzeczywistnienia piekielnego odrodzenia. Jeśli nie widzimy dobroci osoby, która była dla nas dobra, jak możemy zobaczyć dobroć kogokolwiek innego? Jeśli nie widzimy niczyjej dobroci, gdzie skończymy w naszym następnym życiu? Ponadto, jeśli nie praktykujemy nauk tak, jak uczył nas nasz nauczyciel, nie możemy urzeczywistnić rezultatu. Urzeczywistnimy tylko złe odrodzenie.
Nie rozwiniemy żadnych nowych cech ani siddhi, a to, co rozwinęliśmy, upadnie
Nie rozwiniemy żadnych nowych cech ani siddhi. „Siddhi” oznacza urzeczywistnienia lub osiągnięcia ścieżki. Spadną również cechy i realizacje, które posiadamy. Dzieje się tak, ponieważ nie stosujemy się właściwie do instrukcji naszego nauczyciela. Chodzi o to, że im wyższy szacunek kogoś darzymy, tym bardziej będziemy postępować zgodnie z jego instrukcjami. Im bardziej kogoś dyskredytujemy, tym mniej będziemy podążać za tym, co mówią. Jeśli nasz nauczyciel uczy nas Dharmy, a my lekceważymy nauczyciela, przestaniemy praktykować to, czego nauczał. Tak się dzieje, gdy przestajemy ćwiczyć. To nie jest
kara. To tylko przyczyna i skutek. Nikt nas nie karze. Buddowie są współczujący. Z pewnością nie chcą, abyśmy mieli szkodliwe skutki. Tak po prostu działa nasz umysł. Kiedy mamy negatywny stan umysłu, nie ma mowy, abyśmy doświadczyli z tego szczęśliwego rezultatu. Kiedy jesteś wrogo nastawiony i zły, nie ma szans na dobre odrodzenie.
Wielu niechcianych rzeczy, takich jak choroby i nieszczęścia, spotka nas w tym życiu
To dlatego, że karmy tworzymy z naszymi duchowymi nauczycielami jest bardzo silny. Jeśli masz dobry związek, tworzysz wiele bardzo dobrych karmy. Jeśli masz zły związek, tworzysz wiele złych karmy. I zarówno dobre karmy i złych karmy może dojrzewać dość szybko, ponieważ jest tworzony z potężnym obiektem w naszym życiu — naszym mistrz duchowy. To jedna z cech charakterystycznych karmy. Karma stworzone z bardzo mocnych przedmiotów w naszym życiu mogą szybko dojrzewać.
W przyszłych żywotach będziemy wędrować bez końca po niższych światach
Znowu dzieje się tak dlatego, że nie stworzyliśmy przyczyny, aby spotkać Dharmę. Kiedy mieliśmy Dharmę, wyrzuciliśmy ją.
W przyszłych żywotach zabraknie nam duchowych nauczycieli
Myślę, że to bardzo przerażająca rzecz, myśleć o przyszłych żywotach bez właściwego nauczyciel duchowy. Nawet jeśli masz wszystkie sprzyjające okoliczności do praktyki, ale nie masz dobrego nauczyciela, co możesz zrobić? To jak posiadanie najlepszego systemu komputerowego, ale nikt nie nauczy Cię, jak go używać.
To są wady zerwania relacji z naszym nauczycielem.
Teraz dochodzimy do tematu, jak pielęgnować dobre relacje z naszym nauczycielem. Jednym ze sposobów jest zrobienie tego poprzez nasze myśli. Innymi słowy, co robimy mentalnie, jakie postawy rozwijamy. Drugi sposób to nasze działania, nasze zewnętrzne zachowania werbalne i fizyczne.
Jak polegać na naszych nauczycielach naszymi myślami
Najpierw porozmawiamy o tym, jak polegać na naszym nauczycielu za pomocą naszych myśli. Cała rzecz, do której próbujemy się tutaj dostać, to jak dostrzec cechy naszego nauczyciela i jak rozpoznać korzystny wpływ, jaki mają one na nasze życie. Widzenie dobrych cech naszego nauczyciela zainspiruje nas do praktyki. To mówi o tym, jak to zrobić, abyśmy otrzymali korzyści.
Rozwijanie pewności, że nasi nauczyciele są buddami
Pierwszym punktem tego tematu jest rozwijanie pewności, że nasi nauczyciele są buddami. Ponownie mówi się o tym głównie w aspekcie tantrycznym. W tradycji therawady lub kiedy schronić się i zasady, mówisz o swoim nauczycielu jako przedstawicielu Budda. W mahajanie próbujesz postrzegać swojego nauczyciela jako manifestację Budda. A potem w Wadżrajana, próbujesz widzieć swojego nauczyciela jako Budda. Są to różne stopnie, w jaki sposób próbujesz postrzegać swojego nauczyciela. Tutaj mówimy z tantrycznego punktu widzenia. Lama Congkhapa napisał lamrim z założeniem, że każdy, kto go studiuje, wejdzie w Wadżrajana.
Jest tu jakiś trudny materiał. Lama Tsongkhapa mówi z punktu widzenia publiczności, która jest kimś, kto już trochę o tym wie Wadżrajana, ma wiarę w Dharmę i trochę wiary w nauczycieli. Tego rodzaju nauki są o wiele łatwiejsze dla uszu Tybetańczyków, ale dla nas, ludzi Zachodu, czasami jest to dość trudne. Mówi o wysokim poziomie praktyki, którego nie znamy. Jednak jakoś może coś wejdzie. Przynajmniej może to sprawić, że zaczniemy myśleć: czy nasze postrzeganie ludzi jest prawidłowe? Ta sekcja jest prawdziwym wyzwaniem dla naszego postrzegania ludzi. Czy nasze spostrzeżenia są prawidłowe? Czy są jakieś korzyści ze zmiany naszego postrzegania? Spróbuj słuchać tymi uszami, nawet jeśli w tej chwili nie wiesz zbyt wiele o praktyce tantrycznej. Zapraszam do zadawania pytań. Proszę pytaj, bo to bardzo trudny temat. Wiem. Mój umysł zmagał się z tym tematem od lat. Nie zamierzam udawać, że to proste.
Dlaczego konieczne jest uważanie naszych nauczycieli za Buddę?
Tutaj, kiedy mówimy o zaufaniu do kogoś, mówimy o pozytywnym nastawieniu do kogoś, kto jest konstruktywny i zasługuje na nasz szacunek. To próba zdobycia wiary lub pewności siebie poprzez rozpoznanie czyichś cech. Po pierwsze, dlaczego należy uważać naszego nauczyciela za Budda? Inaczej mówiąc, dlaczego konieczne jest dostrzeganie pozytywnych cech naszego nauczyciela, skoro uważamy go za... Budda sprowadza się do punktu widzenia ich dobrych cech? Cóż, jak już mówiłem, jeśli dostrzeżemy czyjeś pozytywne cechy, będą one miały na nas znacznie większy wpływ, zwłaszcza w przypadku wykwalifikowanego nauczyciela. Jeśli dostrzeżemy ich cechy iw rezultacie mają na nas większy wpływ, z większą energią będziemy podążać za ich naukami. Podążymy również za przykładem, jaki pokazują nam, w jaki sposób żyją i jak radzą sobie w sytuacjach. Widzisz, jakie korzyści przynosi nam dobre oglądnięcie ich.
Również bez zaufania i wiary w naszych nauczycieli nie może przyjść natchnienie Buddów i Bodhisattwów. Widzimy, że jeśli mamy dużo wątpić i wiele dokuczliwych, dręczących umysłów, bardzo trudno jest wejść w nas natchnieniu świętych istot, ponieważ nasz umysł jest tak pochłonięty skazami. Widzimy to bardzo wyraźnie w naszym życiu, prawda? Jeśli mamy taki wątpiący umysł, nawet jeśli nasi przyjaciele są dla nas mili, nie możemy ich docenić. To samo zdecydowanie dzieje się z naszym nauczycielem. Znowu, jeśli nie mamy szacunku, nie będziemy inspirować się ich przykładem, nie będziemy postępować zgodnie z ich instrukcjami. Jeśli mamy szacunek, nauki będą miały o wiele większy wpływ na nasz umysł, ponieważ będziemy je traktować poważnie.
Spójrz. Nawet w naszym ogólnym życiu często zwracamy większą uwagę na to, kto coś mówi, niż na to, co mówi, prawda? Widzimy to bardzo wyraźnie. Jeśli ktoś jest profesorem, słuchamy tego, co mówi. Jeśli to Joe Blow z ulicy, całkowicie ich ignorujemy, chociaż mogą wypowiadać dokładnie te same słowa. Dzieje się tak dlatego, że darzymy profesora wielkim szacunkiem, podczas gdy uważamy, że Joe Blow z ulicy jest idiotą, chociaż oni mówią to samo. Chodzi mi o to, że jeśli masz pozytywne nastawienie do swojego nauczyciela, to weźmiesz sobie do serca to, co mówią, ponieważ naprawdę będziesz to brał pod uwagę.
Dlaczego można uważać naszych nauczycieli za Buddę?
Dlaczego można uważać naszych nauczycieli za buddów? Albo dlaczego można zobaczyć ich zalety?
Przede wszystkim nie mamy karmy postrzegać Budda bezpośrednio. Pamiętasz historię, którą opowiedziałem o Asangi i Maitrei? Maitreya był zawsze w pobliżu, ale Asanga go nie widział, ponieważ Asanga nie miał karmy; jego umysł był zbyt zdezorientowany, zbyt zaciemniony przez wszystkie jego własne śmieci. Nawet kiedy zobaczył Maitreyę po raz pierwszy, widział Maitreyę jako psa, pamiętasz? Tak samo jest z nami. Nawet gdyby Siakjamuni wszedł do tego pokoju, nie zobaczylibyśmy go. Niektórzy z moich nauczycieli mówią, że gdyby Siakjamuni wszedł tutaj, prawdopodobnie zobaczylibyśmy osła! To bardziej odbicie naszego umysłu niż cokolwiek innego. Ponieważ nasze umysły są przesłonięte, nie widzimy tego Budda w ciało światła z 32 znakami i 80 znakami, więc Budda zamiast tego pojawia się w zwykłym aspekcie jako nasz nauczyciel, ktoś, z kim możemy się komunikować. To bardzo szczęśliwe, że przynajmniej postrzegamy naszego nauczyciela jako zwyczajną istotę, z którą możemy się utożsamiać iz którą możemy się komunikować.
W naukach mają też to świetne rozumowanie: kiedy jesteśmy bardzo przywiązani do kogoś, nawet jeśli ta osoba nie ma żadnych dobrych cech, widzimy w niej dobre cechy, postrzegamy ją jako całkowicie czystą. Teraz mamy przed sobą wykwalifikowanego nauczyciela, który ma dobre cechy. Oczywiście można zobaczyć ich dobre cechy. Zdecydowanie możemy rozpoznać w nich te cechy.
Co myśleć, żeby to zrobić
Wadżradhara zapewnił, że nasz nauczyciel jest budda. Ten punkt jest trudny dla ludzi Zachodu.
Wadżradhara jest formą Siakjamuni Budda pojawił się, gdy nauczał nauk tantrycznych. W korzeniu Hewadżry tantra, Sutra Białego Lotosu Dharmy i inne sutry, Wadżradhara powiedział, że w czasie degeneracji (którym jest nasz czas) buddowie pojawią się w postaci zwykłych istot jako duchowi mistrzowie, aby nas prowadzić. Innymi słowy, ponieważ czasy są tak zdegenerowane, jeśli buddowie pojawili się w swoich chwalebnych aspektach, nie moglibyśmy ich dostrzec. Zamiast tego pojawiają się w zwykłych aspektach jako istoty ludzkie, jako nasi nauczyciele.
Najtrudniejsze w tym jest to, że my ludzie Zachodu powiemy: „Kim na świecie jest Wadżradhara? Dlaczego w ogóle miałbym wierzyć Wadżradharze? Kim jest ten gość? Jest niebieski?!” [śmiech] Ten punkt jest dla nas trudniejszy, ponieważ nie mamy tego rodzaju spontanicznej wiary w Wadżradharę. W tym punkcie cytuję odniesienie do Pisma Świętego, aby udowodnić, że Budda dał pewną wskazówkę w czasie, gdy żył, że on i inni buddowie pojawią się w zwykłych aspektach jako nasi nauczyciele. To wszystko, do czego to się sprowadza. The Budda rzeczywiście o tym mówił i zostało to zapisane w pismach świętych. Musimy sami ustalić, ile wiary pokładamy w tym, co jest napisane w pismach świętych. Każdy z nas będzie się w tym różnił. Ponadto, w miarę jak będziemy praktykować, zmieni się nasza wiara w pisma święte. Jeśli ten punkt mocno Cię dotknie, że Budda za życia dał pewne wskazówki, że wróci w ten sposób, to świetnie. Jeśli tak się nie stanie, nie martw się, ponieważ istnieje kilka innych powodów. [śmiech]
Nasi nauczyciele są nośnikami przekazu Buddaoświecający wpływ na nas. The Buddaoświecającym wpływem jest jego zdolność do generowania w nas urzeczywistnienia. Innymi słowy, zdolność do łączenia się i wzbudzania czegoś w naszym umyśle. Chodzi o to, aby powiedzieć, że nasi nauczyciele są mediami do przekazywania Buddaoświecający wpływ.
Opona Buddawielkie realizacje (lub umysł dharmakaji Buddalub umysł mądrości i współczucia Budda) jest czymś niematerialnym. Nie możemy tego zobaczyć. Nie możemy tego dotknąć. Nie możemy z tym rozmawiać. Potrzebne są środki komunikacji między Buddawielkie realizacje i my zwykłe istoty, które tak tkwią w materialności. Nasi nauczyciele są tym środkiem komunikacji.
Pisma święte używają przykładu szkła powiększającego, którego moglibyśmy użyć do skupienia promieni słonecznych, aby faktycznie rozpalić ogień. Promienie słoneczne są jak Buddaoświecający wpływ. Aby rozpalić ogień, który jest jak realizacje w naszym umyśle, potrzebujemy szkła powiększającego, którym są nasi nauczyciele. Nauczyciel jest pojazdem, który transportuje Buddaoświecający wpływ na rozpalenie realizacji w naszym umyśle. Nauczyciele wykonują pracę Budda. Jak możemy szanować Trzy klejnoty oraz Budda ale nie szanować ludzi, którzy wykonują dla nich pracę? Nasi nauczyciele inspirują nas do przyjęcia stanu umysłu. Inspirują nas swoimi działaniami, dobrym wpływem, jaki mają na nas, nauczaniem, przykładem, który dają i tak dalej. Nie byłoby logiczne szanować buddów, ale lekceważyć cechy osoby, która wnosi to wszystko do nas.
W tym zdegenerowanym wieku buddowie i bodhisattwowie nadal pracują dla dobra istot. Kiedy usłyszałem pierwsze dwa punkty, powiedziałem: „Tak, dobrze, OK, to ma jakiś sens”, ale pamiętam, kiedy Serkong Rinpocze wyjaśnił trzeci punkt, powiedziałem: „OK, OK, jestem przekonany”. To był, osobiście mówiąc, punkt, który mnie przekonał.
Buddowie byli kiedyś zwykłymi, zwykłymi, zdezorientowanymi ludźmi, takimi jak my. Jedynym powodem, dla którego praktykowali ścieżkę, aby stać się buddami, było to, aby mogli skorzystać z innych. Teraz, kiedy w końcu stają się budda wyłącznie w tym celu przynoszenia pożytku innym, ale nie przynoszenia pożytku nikomu, nie komunikując się ze zwykłymi istotami, to jaki jest cel tego, co zrobili? Jeśli ktoś zostaje tzw budda, służy tylko do komunikowania się z innymi istotami i pomagania im. Nie ma innego powodu. Buddowie są w pełni oddani pomaganiu innym istotom. Jak zamierzają to zrobić? Jaki jest najskuteczniejszy sposób? Najskuteczniejszym sposobem jest pojawienie się w aspekcie mistrzów duchowych, aby nas uczyć i prowadzić. Buddowie mogą pojawiać się w dowolnej formie, która jest dla nas korzystna, zgodnie z naszą karmy. Mogą nawet pojawiać się jako obiekty fizyczne lub jako koty i psy, jeśli je mamy karmy czerpać korzyści w taki sposób. Z pewnością mogą pojawić się jako mistrzowie duchowi, ponieważ jest tak jasny, jak dobry wpływ mogą mieć na nas mistrzowie duchowi. Jeśli ludzie stają się buddami, ale nie pomagają czującym istotom poprzez nauczanie ich, to zaprzeczają sobie.
Nasze opinie nie zawsze są wiarygodne
Nasze opinie nie zawsze są wiarygodne. Lubimy uważać, że nasze własne opinie są niezwykle wiarygodne. Jednak patrząc w zwykły sposób, darzymy szacunkiem ludzi, jeśli się z nami zgadzają. Jeśli nie zgadzają się z naszymi opiniami, to nie mamy dla nich większego szacunku. Spójrz wstecz na swoje życie i zobacz, jak bardzo zmieniłeś swoje opinie i jak bardzo zmieniłeś ludzi, których darzysz szacunkiem. Za każdym razem, gdy kogoś szanujesz, myślisz: „To jest to! Ta osoba jest fantastyczna!” Potem zmieniasz zdanie: „Cóż, może moje opinie nie są tak wiarygodne”. [śmiech]
W nauczaniu szczególnie podkreślają ten przykład tego, jak lubimy ludzi, którzy się z nami zgadzają. Jeśli uczeń lubi chodzić spać wcześnie, a nauczyciel lubi chodzić spać późno, wtedy uczeń nie lubi nauczyciela i krytykuje: „Och, ten nauczyciel jest taki zły…”. Ale to, co naprawdę się dzieje, to: „Ten facet mnie podtrzymuje, a ja chcę iść spać!” Mamy tendencję do krytykowania wszystkiego, co nie zgadza się z tym, do czego jesteśmy przywiązani. Kiedy nasz nauczyciel robi coś w inny sposób niż my, krytykujemy go. Kiedy mówią nam rzeczy, których nie rozumiemy, zamiast sprawdzać to, co mówią i próbować to zrozumieć, krytykujemy.
Przerzucanie naszej motywacji na innych
Ten punkt ma pomóc nam uświadomić sobie, jak bardzo osądzające i kapryśne są nasze własne umysły, jak zawodne są. Kiedy będziemy w stanie to zobaczyć, zaczniemy rozumieć, jak bardzo rzutujemy na innych ludzi. Kiedy widzimy rzeczy, które wydają się negatywne w naszych oczach, kiedy widzimy działania naszego nauczyciela, które wydają się nam negatywne, zamiast wierzyć w ten wygląd, pamiętamy, że nasze własne opinie nie zawsze są wiarygodne. Ogólnie dużo rzutujemy na innych ludzi. Ktoś zachowuje się w określony sposób, nie mamy pojęcia, dlaczego tak się zachowuje, ale rzutujemy na niego motywację, którą byśmy mieli, gdybyśmy tak postępowali. I zazwyczaj projektujemy na nich negatywną motywację, prawda? „Och, spójrz, ta osoba się popisuje, ponieważ bla bla bla”. Cóż, może ich motywacją wcale nie jest popisywanie się. Gdybyśmy tak postępowali, popisywalibyśmy się. Projektujemy nasze śmieci na innych ludzi. Jeśli robimy to zwykłym ludziom w naszym życiu, robimy to również naszym duchowym nauczycielom.
Jeśli jesteś świadomy, to za każdym razem, gdy widzisz w swoim nauczycielu coś, co wydaje się negatywne, zamiast odbyć naszą zwykłą podróż polegającą na osądzaniu i potępianiu, zaczynamy mówić: „Co to mówi o moim umyśle?” Innymi słowy, to, jak widzę innych ludzi, nie mówi zbyt wiele o tym, kim są. Mówi coś o mnie i moim umyśle. A nauczyciel duchowy to ktoś, do kogo mam niewiarygodne zaufanie, którego cechy widziałem, kogo wybrałem, ponieważ miałem pewność, że mogą mnie poprowadzić do oświecenia. Ale jeśli teraz na nie patrzę i widzę tylko śmieci, co to mówi o moim umyśle i gdzie jestem? Myślę, że jest to bardzo dobra technika, gdy zaczynamy dostrzegać negatywne cechy. Staraj się postrzegać to jako sposób na zbadanie tego, co dzieje się w nas.
Nauczyciel działający jak nasze lustro
Jak również powiedziałem w zeszłym tygodniu, jeśli widzimy, jak nasz osobisty nauczyciel robi coś, co tak bardzo nam się nie podoba, mówimy, że tak właśnie wyglądamy, gdy się tak zachowujemy. Nasz nauczyciel nam to pokazuje. Jeśli nasz nauczyciel podchodzi do nas i po prostu mówi nam prosto w twarz nasze negatywne cechy: „Zawsze się denerwujesz i jesteś taki nieprzyjemny i bla, bla, bla”, prawdopodobnie staniemy się bardzo, bardzo smutny. Więc co robi nasz nauczyciel? Ponieważ jesteśmy zamknięci na słuchanie informacji zwrotnych o nas samych, nasz nauczyciel pokazuje nam swoim zachowaniem, jak wyglądają nasze działania. Kiedy to robią, myślimy: „Tak wyglądam, kiedy to robię. W ten sposób mogę dowiedzieć się czegoś o sobie.” Ten sposób myślenia w odniesieniu do twojego osobistego nauczyciela jest bardzo, bardzo cenny.
Różne podejścia i motywacje
Z własnego doświadczenia stwierdzam, że ciągle napotykam własne uprzedzenia. Czasami moi nauczyciele zachowują się w sposób, z którym się nie zgadzam. Nie chodzi o to, że są nieetyczni, po prostu ich sposób działania bardzo różni się od sposobu, w jaki ja to robię. Moją natychmiastową reakcją na to byłoby: „Cóż, każdy powinien robić rzeczy tak, jak ja! Mój plan jest najwyraźniej najskuteczniejszym sposobem. Dlaczego ta osoba tego nie widzi? Tak łatwo było osądzić.
Ale gdybym miał się zatrzymać i pomyśleć: „No cóż, może istnieją inne sposoby robienia rzeczy poza moimi drogami” i zacząć rozciągać swój umysł i spróbować zobaczyć, jak mój nauczyciel patrzy na tę rzecz, wtedy zdaję sobie sprawę, że może wydajność jest t najwyższa jakość w tej sytuacji. Może bycie wydajnym nie jest najważniejsze przy organizacji czegoś. Być może najważniejsza jest korzyść, jaką inni ludzie czerpią ze sposobu, w jaki jest zorganizowana, lub z przepracowania wszystkich problemów. Mój umysł jest tak zorientowany na cel. Chcę zobaczyć cel. Z drugiej strony mój nauczyciel jest bardziej zainteresowany procesem i podchodzi do niego w inny sposób. Dlaczego miałbym być tak krytyczny i dyskryminujący? Więc zrelaksuj się, usiądź wygodnie, obserwuj i obserwuj rozwój wydarzeń i spróbuj uczyć się na przykładzie tej osoby.
Co zrobić, jeśli nauczyciel robi coś, co wydaje się nieetyczne?
Jeśli zdarzy się, że twój nauczyciel robi coś, co jest sprzeczne z buddyzmem zasady, lub jeśli twój nauczyciel robi coś, co w twoich oczach wydaje się wyjątkowo nieetyczne, na przykład historia mojego przyjaciela, którego nauczyciel był alkoholikiem, o której opowiadałem, nie musisz wybielać tego zachowania i mówić, że ta osoba jest budda i wszystko, co robią, jest czyste.
Jego Świątobliwość mówi, że jeśli po prostu spróbujemy wszystko wybielić, mówiąc, że ta osoba jest budda a wszystkie ich działania są doskonałe, to w rzeczywistości może być trucizna. W takich sytuacjach, w których dotyczy to czegoś, co wydaje ci się zdecydowanie nieetyczne, możesz podejść i porozmawiać z nauczycielem i powiedzieć: „Co się dzieje? Nie rozumiem, dlaczego to robisz. To jest dla mnie bardzo mylące. Czy możesz wyjaśnić zachowanie?” Idziesz i prosisz o więcej informacji, ale robisz to z szacunkiem, a nie z surowym, krytycznym umysłem. Jeśli nie jesteś usatysfakcjonowany tym, co słyszysz, a to nie wydaje się być dobrym powodem, po prostu trzymaj się z daleka, ponownie, bez krytykowania, ponieważ ta osoba wcześniej nauczyła cię Dharmy i zawsze możesz miej szacunek i szacunek dla tej życzliwości, którą otrzymałeś….
[Nauczanie utracone z powodu zmiany taśmy]
…Myślimy: „Cóż, mój nauczyciel kazał mi skoczyć z klifu, czy mam skoczyć z klifu?” [śmiech] Naprawdę zostajemy przyłapani: „Cóż, jeśli nie skoczę z tego urwiska, to jestem okropnym uczniem. Idę do piekielnych królestw na zawsze, ponieważ nie podążam za guruinstrukcje jak Naropa. Powinienem być jak Naropa, więc skoczę!”
Co musimy zrozumieć, kiedy słuchamy tych historii linii? lamowie jest to, że byli niesamowicie wysoko urzeczywistnionymi istotami. Naropa mógł skakać z urwiska, a dla niego to nawet nie wyglądało na urwisko. Jego umysł jest w trakcie realizacji pustki i prawdopodobnie ma wszystkie rodzaje psychicznych mocy, aby nie zabić się, gdy skacze z klifu. Widzi wszystko w swojej czystej wizji jako mandalę. Nie powinniśmy myśleć, ponieważ Naropa to zrobił, możemy to zrobić.
W ten sam sposób niektórzy ludzie mogą mieć nauczycieli, którzy piją. Jeśli nauczyciel nie jest wyświęcony na mnich albo zakonnica i nie mają świeckich przykazanie nie pić, dobrze, że piją. Nie łamią żadnego zasady. Ponownie, ten nauczyciel może być wysoce urzeczywistnioną istotą. Kiedy piją, to jedno, ale nie powinniśmy myśleć: „No cóż, mój nauczyciel pije, więc ja też mogę”. Co jeśli nie damy rady z alkoholem?
W tym miejscu wielu ludzi w Ameryce traci równowagę, próbując mieć czysty pogląd na nauczyciela. Myślą: „Mój nauczyciel to robi, a ja idę za przykładem mojego nauczyciela. Mój nauczyciel sypia z wieloma ludźmi. Cóż, ja też zrobię. Nie o to chodzi! To, co robi twój nauczyciel, to sprawa twojego nauczyciela. Zawczasu sprawdzasz tego nauczyciela i wiesz o tym zachowaniu, a jeśli to jest dla ciebie akceptowalne, możesz zaakceptować tę osobę jako nauczyciela. Jeśli to nie do przyjęcia, idź gdzie indziej, gdzie nauczyciel zachowuje się inaczej. Ale jeśli akceptujesz tę osobę jako swojego nauczyciela, nie myśl, że koniecznie możesz zrobić wszystko, co ona robi. Mogą mieć realizacje, ale my jesteśmy tacy jak Joe Blow. OK? To jest ważna kwestia.
Pozwalanie się znęcać się nie jest właściwym poleganiem
Oto niezwykle interesujący punkt. Kilka lat temu w Newport Beach wybrałem się na konferencję, na której Jego Świątobliwość prowadził dyskusję panelową z kilkoma psychologami, z których niektórzy byli buddystami. Jeden z nich poruszył bardzo dobrą kwestię Jego Świątobliwości. Powiedział, że wiele historii przedstawionych w pismach świętych sprawia, że brzmi to tak, jakbyś był dobrym uczniem, musisz dać się znieważyć. Na przykład Naropa skaczący z klifu, ponieważ Tilopa mu to kazał, Milarepa budujący wszystkie wieże z kamienia i burzący je, ponieważ Marpa mu to kazał.
Jest też historia tego bodhisattwa nazywa się bodhisattwa który zawsze płacze. Miał wiele szacunku dla swojego nauczyciela i niesamowitą tęsknotę za słuchaniem Dharmy. Zamierzał posprzątać pokój, ponieważ jego nauczyciel miał uczyć. W starożytnych Indiach podłoga była zrobiona z ziemi. Aby wyczyścić brudną podłogę, musisz zalać ją wodą, aby brud nie rozleciał się po całym ciele, a następnie zebrać brud. Nie mógł znaleźć wody, którą mógłby spryskać podłogę, więc podciął sobie nadgarstek i użył własnej krwi do spryskania podłogi, aby wyczyścić pokój, zanim jego nauczyciel wszedł, aby nauczać.
Kiedy słyszymy te historie, zastanawiamy się, czy musimy robić te wszystkie rzeczy. Ta osoba zwróciła uwagę na to, że te historie wydają się wskazywać, że powierzchownie, na pozór, trzeba być gotowym pozwolić się wykorzystywać, aby być dobrym uczniem. Tak wyglądają historie w naszej opinii, w naszych oczach. Ten człowiek zapytał o to Jego Świątobliwość, a Jego Świątobliwość powiedział, że nie o to chodzi. Dobre relacje z nauczycielem i zaufanie do nauczyciela nie oznaczają, że pozwalasz się wykorzystywać. Nie oznacza to, że rezygnujesz z własnej odpowiedzialności w życiu za podejmowanie decyzji. Nie oznacza to, że porzucasz własną mądrość i po prostu podążasz bez badania.
Cały cel posiadania nauczyciel duchowy jest pomnażanie naszej mądrości, a nie jej umniejszanie. Jeśli te wysoce urzeczywistnione istoty mogą zachowywać się w ten sposób, to w porządku, ponieważ ich umysł jest na zupełnie innym poziomie. Ale jeśli na naszym poziomie umysłu wydaje nam się, że jest to nadużycie (bez względu na to, czy nauczyciel z ich strony próbuje nas nadużyć, czy nie), to jako symbol naszej własnej godności, naszego własnego wykonywania odpowiedzialności i mądrości, musimy iść do nauczyciela i powiedzieć: „Przepraszam. Nie mogę tego zrobić. I tłumaczysz się z szacunkiem.
Jego Świątobliwość mówi również, że w tantra, masz postępować zgodnie z instrukcjami nauczyciela. Jeśli jednak nauczyciel mówi ci, żebyś udał się na Wschód, ale wskazuje na Zachód, nie masz innego wyboru, jak tylko iść i powiedzieć: „Nie rozumiem. Nie mogę tego śledzić. To jest coś do zapamiętania.
Kwestie do rozważenia w związku z przybyciem Dharmy na Zachód
Jego Świątobliwość również skomentował na tej konferencji, że czuje, iż czasami zbytnio rozpieszczamy nauczycieli. To jest coś, o czym musimy myśleć jako ludzie Zachodu, zwłaszcza, że przychodzą nauczyciele z Azji. Bardzo często z lamowie, nie pozwalamy im robić nic dla siebie. Po prostu całkowicie się rozpieszczamy i stukamy wokół nich. Jego Świątobliwość powiedział, że nie powinniśmy ich rozpieszczać. Oczywiście nie oznacza to, że zaniedbujesz swojego nauczyciela, ponieważ oczywiście, jeśli nie pomożesz swojemu nauczycielowi, a on nie będzie miał tego, czego potrzebuje do życia, niewiele odniesiesz. To sprawa obopólnych korzyści. Musisz pomóc swojemu nauczycielowi jako sposób odwdzięczenia się za dobroć i jako sposób na otrzymywanie tej dobroci, ale to nie oznacza tego rodzaju nadmiernego rozpieszczania.
W tym świetle (wiem, że trochę odbiegam od lamrim konspektu), chcę po prostu przytoczyć coś, co jest moją osobistą opinią: czasami zastanawiam się, co tak naprawdę oznacza zadowolenie naszych nauczycieli. Przykładem może być to, jak wydajemy pieniądze. Kiedy odwiedzają go Jego Świątobliwość lub inni wysocy nauczyciele, ludzie czasami budują dom dla Jego Świątobliwości. Albo Jego Świątobliwość miałby specjalny pokój pośrodku. Nikt inny tam nie zostaje. Jego Świątobliwość przyjeżdża raz na cztery lub pięć lat i za każdym razem zostaje na dwie lub trzy noce. Malowali go i odnawiali za każdym razem, gdy przybywał Jego Świątobliwość. W Tybecie był to sposób na okazanie szacunku nauczycielowi. Im więcej możesz im dać materialnie, tym większa zasługa. Im większy pozytywny potencjał tworzysz, robiąc oferuje, tym większy szacunek okazujesz nauczycielowi. W naszej kulturze jest również ten element, by być hojnym dla ludzi, których szanujemy.
My wątpić jest, i to jest moja osobista opinia, czy Jego Świątobliwość chciałby, aby pieniądze zostały wydane w ten sposób. Kiedy myślę o Jego Świątobliwości, myślę, że gdyby pokój był bardzo ładny i przyjemny, nie sądzę, by Jego Świątobliwość dbał o to, ile lat miała farba lub czy była to ta sama farba, co pięć lat temu. Myślę, że Jego Świątobliwość wolałby, aby wszystkie te pieniądze zostały wykorzystane, powiedzmy, na pomoc klasztorom, aby ludzie, którzy nie są jeszcze buddami, mogli więcej praktykować i uwolnić się od cierpienia. Osobiście uważam, że bardzo często w systemie tybetańskim jest dużo przepychu i ceremonii.
Innym przykładem jest bardzo często, zanim mnisi w klasztorach na południu (południowe Indie) przystąpią do egzaminów na gesze, muszą zaoferować klasztorowi ogromne sumy pieniędzy oraz zlecić wykonanie obrazów i zbudowanie posągów. Muszą kupić dla każdego kata (jedwabny szal) mnich i zrób oferuje do każdego. To prawda, że kandydaci na gesze stworzyliby wiele dobrego karmy robi to, ale Jego Świątobliwość nie uważa, że jest to konieczne, aby wszyscy to robili, ponieważ mnisi nie powinni mieć dużo pieniędzy. Skąd więc biorą te wszystkie pieniądze, żeby to zrobić? ofiary? Staje się ogromnym obciążeniem ekonomicznym dla tych mnichów. Muszą pożyczać pieniądze od swoich rodzin, albo muszą napisać do swoich sponsorów na Zachodzie, albo muszą zrobić kto wie, co zdobyć, bo oczekuje się od nich, że dadzą te wszystkie hojne ofiary. Jego Świątobliwość nie uważa, że jest to dobry system do utrwalania. Zgadzam się z tym. [śmiech]
Wydaje mi się, że ważniejsze jest, jeśli są dostępne pieniądze, na przykład na budowę toalet w klasztorach, ponieważ warunki sanitarne w klasztorach są bardzo złe i wielu mnichów choruje. Myślę, że bardziej przydałaby im się toaleta niż jedwabny szal. Poza tym ludzie nadal mogą stać się gesze, nawet jeśli nie mają pieniędzy. Ale jakoś system jest zakorzeniony w tej idei rozrzutności ofiary. W klasztorach jest tak duża presja społeczna, aby to zrobić. Jest to podobne do rodzaju presji, jaką odczuwamy, gdy lamowie chodźcie tutaj, że musimy wynajmować limuzyny, niech mieszkają w najlepszym miejscu i jedzą najlepsze jedzenie – dziwaczne sumy wydane. Myślę, że ludzie, którzy są prawdziwymi praktykującymi buddyzmem, byliby szczęśliwi, gdyby mieli coś prostego i prostego, o ile ich podstawowe potrzeby zostałyby zaspokojone. Jeśli potrzebują dużo telefonów i faksu, jak to czyni Jego Świątobliwość podczas podróży – świetnie, musisz to zapewnić jako gospodarz, ale myślę, że Jego Świątobliwość byłby o wiele szczęśliwszy, gdyby ludzie nie byli zmuszani do robienia ofiary. Gdyby były dodatkowe pieniądze, można by je przekazać tym, którzy naprawdę ich potrzebowali, w sposób, który umożliwiłby im praktykowanie Dharmy.
Ponownie, to tylko niektóre z moich obaw związanych z Dharmą docierającą na Zachód i tym, jak my, ludzie Zachodu, będziemy odnosić się do tybetańskiego zwyczaju bycia bardzo rozrzutnym we wszystkim, co robimy. Jego Świątobliwość odwiedził San Francisco w zeszłym roku. Przyjechał do hotelu, a ja byłam z osobą, która organizowała wizytę. Organizator podrzucał mnie gdzieś i był w zamroczeniu, ponieważ załatwił limuzynę, aby zawieźć Jego Świątobliwość na imprezę wieczorem, ale Jego Świątobliwość powiedział: „Nie chcę jechać limuzyną, ja chcę zwykłego samochodu”, a ten facet nie miał zwykłego samochodu! Dla mnie to mówi coś o Jego Świątobliwości. Należy również pamiętać o tym, jak być z naszymi nauczycielami. Ale znowu, to tylko niektóre z moich osobistych widoki. Możesz swobodnie oceniać i myśleć, jak chcesz, ale to jest coś, o czym myślę, gdy Dharma przybywa na Zachód.
Ponadto, kiedy jesteśmy w tym temacie, widzę czasami w niektórych ośrodkach Dharmy, w ich materiałach promocyjnych, że jeśli zostaniesz dobroczyńcą pewnego wydarzenia, to jako dowód uznania, możesz usiąść z przodu wiosłuj lub zjedz prywatny lunch z lama, lub coś w tym stylu. Osobiście nie jest to zbyt wygodne. Jeśli ludzie chcą być dobroczyńcami, to cudownie. Jeśli mamy pieniądze i możemy je dać, aby pomóc ludziom przychodzić i nauczać Dharmy oraz pomagać ludziom słuchać jej, to jest to dla nich dobre i jest to również bardzo cenne. Stwarza dużo dobrego karmy Z naszej strony. Ale utrzymywanie tego jako nagrody, że jeśli dokonasz specjalnej darowizny, dostaniesz tę nagrodę, cóż, coś w tym jest dla mnie niekomfortowe. To tak, jakbyś miał dużo pieniędzy, siedział w pierwszym rzędzie, ale jeśli jesteś biedny… i widzisz, zwykle jestem biedną osobą i jestem nikim. Nie mogę ciągnąć za status i nie mogę ciągnąć pieniędzy, żeby wciągnąć się w różne rzeczy. Więc sam doświadczyłem tego rodzaju sytuacji. Jeśli sprowadzimy tutaj Dharmę i zależy to od twojego statusu, od tego, kogo znasz i ile masz pieniędzy, aby wciągnąć cię w różne rzeczy, nie sądzę, żeby to było właściwe.
Kiedy organizujemy wydarzenia buddyjskie, ważne jest, aby być uczciwym i otwartym dla wszystkich. Teraz to prawda, jeśli ktoś jest dobroczyńcą, na przykład, jeśli ktoś nagle odda dom DFF, ludzie będą wdzięczni i zdecydowanie powinniśmy okazać naszą wdzięczność ludziom, którzy nam pomagają. Osoby, które pomagają nam w naszej praktyce są niezwykle życzliwe i zdecydowanie powinniśmy im okazać naszą wdzięczność. Może mógłbyś zrobić dla nich coś wyjątkowego, ale powinniśmy to zrobić z uczucia wdzięczności zamiast: „Jeśli dasz nam to, my damy ci tamto”. Widzisz co mam na myśli? To tylko coś do przemyślenia.
Review
Może po prostu przejrzę teraz, a potem otworzę go na pytania.
Uznając, że możemy wiele zyskać osobiście mając dobre relacje z naszym nauczycielem, że jest to wiele korzyści, chcemy spróbować i szkolić się, aby dostrzec pozytywne cechy tej osoby. To jest postawa, którą powinniśmy mieć, gdy praktykujemy z naszym nauczycielem. Chcemy również uniknąć projekcji, czepiania się wszystkiego, co robią, a które nie pasują do naszego utrwalonego wyobrażenia o tym, jak chcemy, aby zachowywali się. Chcemy tego uniknąć, ponieważ nasza opinia może być bardzo nierealistyczna. Projektujemy rzeczy na innych ludzi, lubimy ludzi, którzy się z nami zgadzają i tak dalej. Powinniśmy używać tych sytuacji jako lustra, które pomoże nam otworzyć nasz umysł na różne sposoby robienia rzeczy. Odnosimy wiele korzyści z pozytywnego traktowania naszych nauczycieli.
Jest to możliwe, ponieważ widzimy dobre cechy w ludziach, z którymi jesteśmy przywiązani, chociaż oni ich nie mają. Zdecydowanie powinno być możliwe dostrzeżenie dobrych cech naszych nauczycieli, ponieważ oni je mają. Pamiętaj też, że nie mamy karmy aby móc widzieć buddów jako ciało promieniujące światło i tak dalej, ale powinniśmy spróbować rozpoznać, że mogą pojawiać się w zwykłych formach i w ten sposób dostrzec ich dobre cechy.
Rozmawialiśmy również o tym, co należy myśleć, aby mentalnie rozwinąć dobre nastawienie do naszego nauczyciela:
- Aby pamiętać, że w pismach świętych znajduje się wiele cytatów: Budda mówiąc, że pojawi się w zdegenerowanych czasach w postaci mistrzów duchowych.
- Pamiętać, że nasi nauczyciele są mediami przekazu Buddajest dla nas inspiracją. Innymi słowy, kierują inspiracją i naukami, aby rzeczywiście wzbudzić zrozumienie w naszym umyśle. Nasi nauczyciele wykonują tę samą pracę, co Budda. Pamiętam, że Gesze Dhargyey powiedział mi to raz i naprawdę mnie to uderzyło. Jeśli Budda przyszedł tutaj, nie powiedziałby nic innego od tego, co mówią nasi nauczyciele. Myślę, że jest to coś niezbędnego do przemyślenia. The Budda już wcześniej nauczał Dharmy; nasi nauczyciele uczą nas dokładnie tego, co Budda powiedział. Jeśli Budda przyszedł, jeśli się tu pojawił, nie powie nic innego od tego, czego nasi nauczyciele już nas uczą. Pamiętaj, że w ten sposób powinniśmy mieć poczucie zaufania do naszych nauczycieli i do tego, co nas instruują.
- Pamiętać, że jedynym powodem, dla którego ludzie stają się buddami, jest pomaganie nam. Z pewnością nie opuszczą nas i nie odmówią nam korzyści. Najlepszym sposobem, w jaki mogą odnieść korzyść, jest przyjście i uczenie nas Dharmy. Bardzo możliwe, że nasi nauczyciele są buddami pojawiającymi się w takiej formie.
- Nasze własne opinie nie zawsze są tak wiarygodne. Z drobnymi rzeczami, które robił nasz nauczyciel, których nie rozumiemy — nie mówię o poważnym nieetycznym zachowaniu — próbujemy powiedzieć: „No cóż, tak wyglądam, kiedy to robię” lub „Jakie inne Mój nauczyciel mógłby mieć powód, żeby tak się zachowywać?
Przykłady
Żeby dać ci przykład. Pamiętam, jak kiedyś byłem w Kopan, klasztorze w Nepalu. Właśnie zbudowali wokół niego ceglany mur. Byli w trakcie układania szkła na szczycie ceglanego muru. Lama Yeshe był tam z nimi, kładąc szkło na szczycie ceglanego muru. I na początku mój umysł poszedł: „Lama Yeshe – mówi o współczuciu dla wszystkich istot – co on robi, kładąc szkło na ceglanych ścianach?!” Mój umysł mówił: „To jest jak powiedzenie: 'To jest nasza własność. Nie chcemy tu nikogo. Jeśli spróbujesz wejść do środka, pokroimy cię na kawałki!”. Tak mój umysł postrzegał to, co Lama robił.
A potem pomyślałem: „Poczekaj chwilę. Może Lama uznaje również, że jako opatjego obowiązkiem jest chronić dobro wszystkich młodych mnichów w Kopan, a jeśli złodzieje przyszli i okradli sangha społeczności, stworzą niesamowity negatyw karmy. Jeśli krzywdzisz ludzi zaangażowanych w praktykę Dharmy, krzywdzisz siebie o wiele bardziej niż ich. Wkładając tam szklankę, Lama powstrzymuje tych ludzi przed tworzeniem tak wielu negatywnych karmy przez kradzież”. Spróbuj spojrzeć na sprawy w inny sposób.
Ponadto ważne jest, aby nie rozwijać negatywnych stanów umysłu, gdy nauczyciele krytykują cię lub gdy mówią ci rzeczy, których nie chcesz słyszeć. Zwykle myślimy: „Ta osoba jest budda, a jeśli ta osoba jest tak bardzo urzeczywistniona, zawsze powinna być dla mnie uprzejma”. Myślę, że jeśli twój nauczyciel widzi, że masz silny umysł i że masz mocne podstawy, to w rzeczywistości nauczyciel ma o wiele większą swobodę w wytykaniu ci twoich błędów. Z uczniem, który jest bardzo niepewny w swoim zaangażowaniu w Dharmę, który nie ma zbyt wiele pewności siebie, nauczyciel musi być bardzo, bardzo miły dla tego ucznia. Jeśli nauczyciel powie coś, czego ta osoba nie lubi słyszeć, ucieknie. Ale z kimś, kto w pewien sposób jest znacznie bliższy nauczycielowi, ponieważ ma stabilniejszą praktykę i umie słuchać krytyki, wtedy nauczyciel będzie mógł być z nim trudniejszy i faktycznie wytykać mu jego wady. i mówić rzeczy, których nie chcą słyszeć.
Pamiętam, jak kiedyś poszedłem zobaczyć Gesze Ngałang Dhargyey. Miałem rozpocząć rekolekcje. Poszedłem pożegnać się z Gesze-lą i zadać mu kilka pytań na temat sadhany, którą zamierzałem zrobić. Zadałem mu kilka pytań, a on spojrzał na mnie i powiedział: „I tak nie rozumiesz, co robisz. Dlaczego na początek robisz to odosobnienie? Po prostu nie rozumiesz najprostszej rzeczy w sadhanie!” A ja byłem jak…. Bo chciałem tylko, żeby poklepał mnie po plecach i powiedział, jak dobry byłem i życzył dobrego odosobnienia, a tutaj mówi mi, że nic nie rozumiem. Wyszedłem z pokoju, czując się kompletnie pokręconym. Wszedłem na wzgórze z biblioteki do Tuszita (ponieważ robiłem odosobnienie na wzgórzu w Tuszita) i przez całą drogę myślę: „Cóż, nie rozumiem. Dlaczego robię to odosobnienie? Z pewnością jest trochę prawdy w tym, co powiedział Geszela…”.
Kiedy dotarłem do Tuszity, Lama Yeshe był w ogrodzie – to wydaje się zbyt dużym zbiegiem okoliczności, to tak, jakby Lama tam na mnie czekał – i zacząłem zadawać mu te pytania, a on zaczął na nie odpowiadać. Później, kiedy o tym pomyślałem, było prawie tak, jakby to ustawili i że w jakiś sposób przez Gesze-lę, który był dla mnie naprawdę twardy w ten sposób, zmusił mnie do zadawania tych pytań, które Lama następnie odpowiedział i umożliwił mi lepszy odwrót.
Innym razem Gesze Ngałang Dhargje nauczał w bibliotece, a Jego Świątobliwość nauczał w Manali. Chciałem pojechać do Manali, aby posłuchać nauk Jego Świątobliwości. Alex Berzin zamierzał tłumaczyć. Kiedy poszedłem powiedzieć Geszeli, że jadę do Manali – on jest taki oburzający [śmiech] – powiedział: „Dlaczego tam idziesz?! Chcesz usłyszeć, jak Alex Berzin uczy Dharmy? Nie rozumiesz Jego Świątobliwości, zawsze słuchasz Alexa. Co ty robisz?!" [śmiech] Było dobrze, ponieważ początkowo skłoniło mnie to do myślenia: „Trzymaj się…”. Musiałem to ponownie ocenić, ale kiedy pomyślałem o tym bardziej dogłębnie, naprawdę zacząłem myśleć: „Cóż, bardzo dobrze wiem, dlaczego idę. Chcę tych nauk. Czuję bardzo silną więź z Jego Świątobliwością i wiem, że będzie to pomocne dla mojego umysłu” i tak poszłam. Ale myślę, że Gesze-la naprawdę kazał mi bardzo głęboko zastanowić się, dlaczego to robię. Wiele razy nasi nauczyciele mogą nam to zrobić.
Pytania i odpowiedzi
Publiczność: Jeśli uważasz ludzi za Budda, czy to koniecznie oznacza, że myślisz, że zostały zrealizowane?
Czcigodny Thubten Chodron (VTC): TAk. Innymi słowy, jeśli uważasz je za Budda, wtedy myślisz: „Ta osoba zdaje sobie sprawę z tego, czego mnie uczy”.
[W odpowiedzi na publiczność] Teraz mówią, że ze strony nauczyciela nauczyciel może, ale nie musi być budda. Nie wszyscy nauczyciele są buddami. Ze swojej strony mogą, ale nie muszą. Ale z naszej strony mówią, że jest to korzystne, jeśli myślimy, że nasz nauczyciel jest budda. Czemu? Ponieważ jeśli myślimy, że ta osoba zdaje sobie sprawę z tego, co mi wyjaśnia, wtedy będziemy słuchać uważniej, weźmiemy to bardziej sobie do serca. Nasze próby postrzegania tej osoby jako budda nie jest czymś, co przynosi korzyść nauczycielowi. To coś, co przynosi nam korzyści, gdy słuchamy z bardziej otwartym umysłem. Ze strony nauczyciela mogą, ale nie muszą.
Publiczność: Jako student uważam za nieistotne, czy są budda o ile uczą tych samych rzeczy i są konsekwentni.
VTC: TAk. Jeśli pomyślimy: „Cóż, jeśli Budda miały się zamanifestować na tym świecie, biorąc pod uwagę naszą zwykłą percepcję, czy Budda zachowywać się inaczej niż nasz nauczyciel? Czy powiedzą coś innego niż to, co mówi nasz nauczyciel?”
[W odpowiedzi na publiczność] Tak, i to pomaga naszemu umysłowi. Czy są, czy nie, nie ma to znaczenia. Bardzo pomaga naszemu umysłowi patrzeć na nie w ten sposób. Praktykują to, co głoszą.
Publiczność: Skąd wiesz, że nauczyciel nie mówi nic innego od tego, co Budda powiedział?
VTC: Dlatego musimy bardzo dobrze uczyć się Dharmy i sami czytać teksty. Musimy studiować z wieloma różnymi nauczycielami, abyśmy mogli uczyć się Dharmy z nieco innych perspektyw. Musimy również bardzo głęboko przemyśleć nauki, które słyszymy, aby zobaczyć, czy są logiczne. To nie jest tylko kwestia bezkrytycznego wierzenia w to, co mówi nauczyciel, ale musisz sam uczyć się pism świętych i wszystkiego.
Alex opowiedział mi bardzo dobrą historię. Kiedyś nauczał Serkong Rinpocze i powiedział coś, o czym Alex pomyślał: „Wow, to nie jest to, co jest napisane w naukach”. Ale on tłumaczył to, co powiedział Rinpocze, więc to przetłumaczył. Później powiedział do Rinpocze: „Nie rozumiałem, dlaczego tak powiedziałeś, bo słyszałem inaczej”. Rinpocze spojrzał na niego i powiedział: „Dlaczego więc to przetłumaczyłeś? Gdybyś wiedział, że mówię coś nie tak, powinieneś był mnie powstrzymać! [śmiech] Ucz się nauk sam, a jeśli nauczyciel przejęzyczy się lub jeśli coś powie, to wróć i coś powiedz.
Publiczność: Wydaje się sprzeczne powiedzieć, żeby nie wybielać ich zachowania; z drugiej strony niekoniecznie go krytykuj.
VTC: Powiedzmy, że twój nauczyciel defrauduje pieniądze z centrum Dharmy – wymyślmy coś bardzo oburzającego – zabierają od grupy wszelkiego rodzaju pieniądze i jadą na wystawne święta. Jeśli powiesz: „Mój nauczyciel to Buddai najwyraźniej wie, co robi z finansami, i musi mieć jakiś naprawdę głęboki karmiczny powód, by wydawać wszystkie pieniądze, abyśmy wszyscy byli spłukani…” [śmiech] i wymyślać wymówki, które pozwalają komuś zrobić coś, co faktycznie może być bardzo szkodliwe, wtedy nie wywiązujemy się z naszej odpowiedzialności jako dojrzali dorośli. W tym miejscu pojawia się obraźliwe i współzależne zachowanie. Po prostu wybielasz wszystko, ponieważ ta osoba jest liderem organizacji i jakoś bardzo groźne staje się wyzwanie dla lidera organizacji. Ludzie po prostu milczą. To jest niebezpieczeństwo wybielania.
To, co możesz zrobić, to powiedzieć: „OK, on bierze te wszystkie pieniądze. Centrum Dharmy zbankrutowało. Nie możemy zapłacić rachunków za wodę. Nauczyciel ma pięciogwiazdkowe wakacje. (Nawiasem mówiąc, nie słyszałem, żeby ktoś to robił, po prostu zmyślam.) „Nie rozumiem, dlaczego tak się dzieje. Jednak coś nie jest dla mnie wygodne w tym, co robią. Mogą być budda, ale to działanie jest czymś, czego nie rozumiem” (więc rozróżniasz osobę od działania). Mogą być buddaByć może robią to z jakiegoś niewiarygodnego powodu, ale to działanie nie jest czymś, co moim zdaniem jest korzystne dla centrum Dharmy, i nie jest to coś, co rozumiem”. A potem idziesz i bardzo grzecznie prosisz. Nie drukujesz w gazecie zniesławiającego ich artykułu, ale przechodzisz przez odpowiednie kanały i próbujesz zrozumieć, co się dzieje. Czy to ma więcej sensu?
[W odpowiedzi na publiczność] Tak, to bardzo, bardzo trudne. Z jednej strony bardzo chcemy ich szanować. Musimy przyznać, że możemy nie widzieć rzeczy realistycznie. Z drugiej strony nie możemy po prostu wybielać i ignorować rzeczy. Musimy znaleźć sposób na wyjaśnienie naszych wątpliwości.
[W odpowiedzi na publiczność] W takim razie musisz zapytać niektórych ich uczniów. Lub zapytaj innych ludzi, próbując dojść do zrozumienia tego. Ponownie, Jego Świątobliwość mówi, że powinniśmy mieć ducha szczerego dociekania i próbować zrozumieć. Możemy to zrobić bez krytykowania drugiej osoby. I myślę, że to ogólnie bardzo dobra rada dla każdego, z kim mamy do czynienia. Zwykle, gdy ktoś coś robi, szybko osądzamy, potępiamy i krytykujemy. Jeśli zamiast tego możemy nauczyć się myśleć: „Cóż, oni coś robią, a ja nie rozumiem, co do licha robią. Ale nie zamierzam osądzać i potępiać. Nie zamierzam wybielać. Pójdę i dowiem się, co się dzieje.
Czasami po prostu musisz zadowolić się swoim obecnym poziomem zrozumienia tego, co się dzieje. Widziałem na własne oczy w niektórych przypadkach, że początkowo mogę tylko tyle zrozumieć. Ale później, gdy mój umysł się rozszerzy lub zrobię więcej oczyszczenie, jestem w stanie zrozumieć więcej. Ale to jest trudne.
Publiczność: Chcemy uniknąć wybielania, jeśli chodzi o sprawy etyczne, ale w innych sprawach, takich jak zachowanie, które nie wydaje się nikomu krzywdzić, to na te rzeczy powinniśmy mieć bardziej otwarty umysł?
VTC: TAk. Znowu nie wiemy, dlaczego to robią. I na pewno podważa nasze uprzedzenia, prawda? Jeśli nie jest to działanie, które jest szkodliwe i przyjmujesz je w stylu: „Wow, spójrz na wszystkie moje uprzedzenia”, wtedy odniesiesz korzyści bez względu na to, dlaczego to robią ze względu na sposób, w jaki na to patrzysz. sytuacja.
Publiczność: [Słyszalności]
VTC: Wydaje mi się, że są dwie rzeczy: religia jako doktryna i osoba, która praktykuje religię. Jest różnica między osobą, która praktykuje religię, a doktryną. Doktryna może mówić: „Istnieje bóg stwórca”, a wszyscy mali ludzie w religii mogą powiedzieć: „Tak, istnieje bóg stwórca i muszę być miły, w przeciwnym razie on mnie ukarze”. Ale jeśli zapytasz osobę, która praktykuje tę religię: „Czy istnieje bóg stwórca?” mógłby powiedzieć: „Nie, nie ma boga stwórcy”. A jeśli zapytasz, jaka jest ostateczna rzeczywistość, może wyjaśnią urzeczywistnienie pustki. W pewnym sensie ich umysł nie pasuje do dosłownych zasad, które głosi ich własna religia. To jest to, co mam na myśli, że musisz spojrzeć poza słowa w koncepcję, aby wiedzieć, co ta osoba naprawdę oznacza.
Publiczność: [Słyszalności]
VTC: Mówimy, że jeśli patrzę na siebie, nic nie rozumiem. Aby mój umysł mógł dotrzeć z miejsca, w którym jestem do stanu buddy, potrzebuję religii, która będzie w stanie przekazać mi te urzeczywistnienia w ramach, które mogę zrozumieć. Teraz, jeśli jeden system (nawet religia) opisuje te urzeczywistnienia w sposób, z którym mogę się komunikować w sposób, który umożliwia mi generowanie tych urzeczywistnień, w porządku. Świetny.
Jest jeszcze inna religia, a jej nauki wydają mi się takie, że muszę wierzyć w boga stwórcę. Jeśli mam wierzyć w to, tamto i tamto, to powiem, że nie uczy mnie to tych realizacji, których potrzebuję. Może wielcy wyznawcy tej religii wierzą w coś innego, nie wiem. Standardowa linia partii, którą otrzymuję, gdy jest dla mnie interpretowana, nie klika.
[W odpowiedzi na publiczność] Wiele z tego ma związek z karmy. Dlatego buddyzm mówi, że musimy bardzo głęboko myśleć i używać rozumowania. Użyj logiki. Bardzo łatwo nas przyciągają tu i tam. Myślę, że przejście przez życie z tą małą listą kontrolną określającą, co jest dobrą religią, a co jest złą religią, nie jest dla nas zbyt przydatne. Który ma moje błogosławieństwo, a które potępię. Myślę, że nie jest to zbyt użyteczny sposób podejścia do rzeczy. Myślę, że jest to bardziej przydatne dla naszego własnego rozwoju, jeśli mamy jakieś wyobrażenie o rodzajach urzeczywistnień, które mają dla nas sens i które czujemy, że musimy je zdobyć, aby stać się oświeconymi. Naszym zadaniem jest poszukiwanie tradycji, która wyjaśnia nam te rzeczy, abyśmy ją zrozumieli. Nie przejmuj się tym, co robią wszyscy inni i co wszyscy mówią. Naszym celem jako praktykujących nie jest osądzanie innych religii. Toczyło się tak wiele wojen religijnych, ponieważ ludzie spędzają czas na osądzaniu religii zamiast ich praktykowania. To nie jest nasza praca. Naszym zadaniem jest wiedzieć, jakie rzeczy musimy rozwijać, a następnie szukać systemu, który uczy nas, jak je rozwijać. Niech wszyscy robią to, co chcą. Możemy tylko powiedzieć, że ten system rezonuje we mnie, a ten nie.
Musisz odróżnić dogmat lub linię partyjną religii od uświadomienia sobie, że bardzo głęboko praktykujący tę religię mają, ponieważ mogą to być dwie bardzo różne rzeczy. Możesz debatować „Czy istnieje bóg stwórca?” ale musicie nadać słowu „bóg” pewną definicję – jeśli bóg stwórca oznacza kogoś siedzącego tam, kto macha swoją magiczną różdżką – oboje rozumiecie, że macie tę samą koncepcję, co to słowo oznacza. W takim razie dyskusja o tym, czy Bóg istnieje, czy nie, jest całkowicie uprawniona. Czy to ma sens, czy nie?
Ale to, jakie jest szczególne rozumienie Boga przez jedną osobę, może nie być tym, czym jest to słowo, jak zwykle definiujemy na polu debaty. Aby zwiększyć naszą inteligencję i własne zrozumienie ścieżki, musimy nadać słowom konkretne definicje, abyśmy mogli dowiedzieć się, w co wierzymy, a w co nie. Ale to nie znaczy, że każdy, kto praktykuje tę religię, podaje jej tę samą definicję. Mogą mieć zupełnie inne rozumienie w taki sposób, że mają bardzo głębokie duchowe realizacje. Dlatego powtarzam, nie patrz na słowa, patrz na znaczenie.
Na przykład, linia partyjna jednej religii – jeśli zajrzysz do książek teoretycznych – może brzmieć bardzo dosłownie: „Zarzynanie zwierząt jest w porządku”, ale jakiś głęboko religijny medytujący tej tradycji może powiedzieć: „Jest OK, aby zabijać zwierzęta, ale „zwierzęta” oznaczają tutaj nasz zwierzęcy, barbarzyński instynkt, i doskonale jest zabijać ten samolubny, zwierzęcy umysł, który lekceważy innych ludzi. Takie jest znaczenie tego, co mówi ta religia, gdy mówi: „Zarzynanie zwierząt jest w porządku”. Widzisz – jest różnica między tym, co ta osoba jako urzeczywistniona istota interpretuje te słowa jako znaczenie, a tym, co dosłowne znaczenie to nadchodzi. system w księgach. Muszę wymyślić, za czym będę podążał. Jeśli podążę za tym wysokim medytującym, to świetnie, ale jeśli podążę za tym stwierdzeniem dosłownie, a ja, Joe Blow, zaczniemy zabijać zwierzęta, to nie będzie to przydatne.
Publiczność: [Słyszalności]
VTC: Myślę, że nie ma żadnych dowodów naukowych. Musisz tylko kontynuować to, co jest napisane w pismach świętych, co do rodzaju cech i możliwości, jakie będziesz miał, kiedy całkowicie oczyścisz swój umysł i całkowicie rozwiniesz wszystkie swoje dobre cechy. Jesteśmy bardzo, bardzo ograniczonymi istotami, a to, co jesteśmy w stanie zrobić, jest bardzo ograniczone. Jeśli spojrzysz na nasz umysł, nasze umysły są również bardzo zbrukane, a nasze dobre cechy nie są rozwinięte. Gdybyśmy mogli sobie wyobrazić, jak by to było, jakie cechy umysłu byłyby możliwe, gdybyś doprowadził swój umysł do stanu, w którym nigdy, przenigdy nie będziesz się złościć, zirytować, przywiązać lub zazdrościć – twój umysł będzie mają pewne szczególne cechy i możliwości. W pismach świętych jest napisane, że kiedy rozwijasz się na ścieżce, rozwijasz niektóre z nich, myślę, że możesz je nazwać magicznymi lub nadprzyrodzonymi mocami. Innymi słowy, ci ludzie nie mają normalnych stanów umysłu jak my. To, co mogą fizycznie i werbalnie zrobić, nie ogranicza się do tego, co my, zwykłe istoty, jesteśmy w stanie zrobić.
Pod względem dowodów naukowych to trudne. Ale myślę, że jeśli możemy spróbować i pomyśleć, jak to jest mieć czysty i rozwinięty umysł, na przykład, jeśli myślimy o osobie, która ma pewne zdolności w medytacjakto jest w stanie medytować w chwili śmierci, by kierować ich odrodzeniem — to niesamowita umiejętność. Nie możemy tego teraz zrobić, ale widzimy, jak to możliwe. Możliwe jest wyeliminowanie pragnienie w naszym umyśle, abyśmy po śmierci mogli w jakiś sposób pokierować własnym odrodzeniem. Następnie przenosisz to stamtąd do rodzajów cech, które są możliwe do rozwinięcia z czystym umysłem. O tych cechach mówi się w pismach świętych. Możesz to tymczasowo zaakceptować i pomyśleć o tym tak, jak właśnie opisałem, wypróbować ścieżkę dla siebie i zobaczyć, czy możesz to zrobić, gdy osiągniesz te urzeczywistnienia.
Publiczność: Jeśli w jakiś sposób utrzymujesz nauczyciela wyżej, jak możesz zachować spokój dla wszystkich w grupie?
VTC:To jest bardzo dobre pytanie. To kolejny punkt, za którym wielu ludzi na Zachodzie tęskni. Nauczyciel staje się wyjątkowy, a wszyscy inni są po prostu niestabilni. Myślę, że tutaj trzeba zapytać, dla kogoś, kto ma wysokie realizacje, co najbardziej sobie cenią? Kochają inne istoty. Bodhisattwowie, Buddowie, cenią inne istoty bardziej niż siebie samych. Jeśli mamy szanować buddów i bodhisattwów, i jeśli chcemy widzieć naszego nauczyciela jako urzeczywistnioną istotę, to zdecydowanie powinniśmy spróbować docenić to, co jest dla nich najważniejsze, czyli inne istoty, wszystkie inne. Bycie miłym i słodkim, miłym i cudownym, uprzejmym i pomocnym dla naszego nauczyciela, ale całkowicie wstrętnym, pozbawionym szacunku i chciwym w stosunku do innych czujących istot, jest całkowicie sprzeczne z tym, co powinniśmy starać się rozwijać w naszej praktyce.
[W odpowiedzi na publiczność] Nie wiem, czy to aż tak poważny błąd, ponieważ utrzymując dobre relacje z nauczycielem, otwierasz swój umysł, by w końcu dojść do tego, że szanowanie swojego nauczyciela oznacza szanowanie innych istoty. Natomiast jeśli odrzucisz relację z nauczycielem, odrzucisz wiele możliwości, aby w końcu dojść do takiego wniosku.
Oto kolejny bardzo powszechny błąd. Pamiętam, że w pismach świętych jest jedna historia, która wyjaśnia, jak bardzo wszystko, co ma związek z twoim nauczycielem, jest bardzo cenne. Powinieneś traktować psa swojego nauczyciela z niesamowitym szacunkiem, ponieważ jest to pies twojego nauczyciela i rodzina twojego nauczyciela; wszystko, co dotyczy twojego nauczyciela, powinieneś traktować z najwyższym szacunkiem. Wiele osób wpada w tę całą sprawę „The guru„pies jest taki cenny!” i klepiąc go i głaszcząc go i chwaląc gurupies. Ale zapominają, że wszyscy inni ludzie wokół nich są guruinnych uczniów i są nieprzyjemni, podli i rywalizujący ze wszystkimi swoimi przyjaciółmi w Dharmie. Zapominają, że ci ludzie są również tymi, którzy są twoi nauczyciel duchowy dbać o. Znowu wynika to czasami ze sposobu, w jaki przedstawiane są nauki. Uczono nas, że wszystko, co jest związane z twoim nauczyciel duchowy jest tak wysoko. Właściwie cały sens tej nauki polega na tym, aby pomóc nam dostrzec czyjeś cechy, abyśmy lepiej postępowali zgodnie z naukami, ale źle je interpretujemy, aby wejść w tę całą podróż oddania. [śmiech]
Publiczność: Na Zachodzie jesteśmy narażeni na tak szeroką gamę nauczycieli i nauk. Wydaje się, że łatwo jest nam przejść od jednego do drugiego. Jednak tutaj, w naukach, wydaje się to naprawdę podkreślać utrzymywanie stałej relacji z konkretnym nauczycielem lub nauczycielami, coś stałego i skoncentrowanego. Ale tutaj, na Zachodzie, to zupełnie inna sprawa. Jesteś ze swoim nauczycielem przez cztery dni co drugi rok, a potem przez kolejne cztery dni z innym nauczycielem i jeszcze innym nauczycielem przez kolejne cztery dni. Co to znaczy mieć relację z nauczycielem?
VTC: Możemy iść do nauk ludzi, możemy się od nich uczyć, ale akceptowanie tej osoby jako naszego nauczyciela to inna sprawa. Możesz iść i uczyć się z wielu tradycji i wielu ludzi. Kiedy jakaś tradycja naprawdę do ciebie pasuje lub jakaś osoba naprawdę cię inspiruje, po sprawdzeniu rzeczy podejmujesz decyzję: „Ta osoba jest moim nauczycielem”. Być może podjąłeś tę decyzję w sprawie kilku osób. W porządku. Ale to nie znaczy, że każdy, do kogo idziesz i słuchasz nauk, staje się twoim nauczycielem. Jeśli ty schronić się, Jeśli weźmiesz zasady, Jeśli weźmiesz inicjacja od kogoś, wtedy stają się twoim nauczycielem. Dlatego powinieneś sprawdzić, zanim zrobisz te rzeczy. Ale poza tym możesz swobodnie uczyć się od wielu różnych ludzi. Wtedy, gdy coś naprawdę uderza cię głębiej, bez względu na to, czy ta osoba jest w pobliżu, czy nie, jeśli czujesz z nią szczery związek, z jej sposobem nauczania i tą konkretną tradycją, spróbuj pozostać w tym wytrwałym.
To prawda, że na Zachodzie jesteśmy narażeni na wiele, wiele różnych tradycji. Myślę, że to dobrze, że może znajdziesz jedno konkretne podejście, które Ci odpowiada i użyjesz go jako swojej głównej rzeczy. Możesz iść do innych nauczycieli i innych rzeczy, a to staje się jak ozdoby lub dekoracje dla twojej podstawowej praktyki. O wiele lepiej jest mieć główny cel i dodać do niego inne rzeczy. To bardzo, bardzo dobrze. Natomiast ktoś, kto oddycha w poniedziałek wieczorem medytacja, a wtorkowa noc nie Dzogczen, a środowy wieczór mahamudrę, czwartkowy wieczór Tonglen, a piątkowy wieczór idzie do medium, nigdzie nie zajdą. Natomiast jeśli nawiążesz jakiś kontakt z konkretnym nauczycielem, miej stabilną praktykę, która będzie bardzo korzystna. I zawsze możesz napisać do tej osoby, jeśli nie ma jej w pobliżu. Ale jest to coś, na co możesz poświęcić swój czas.
[W odpowiedzi na publiczność] To ma wiele wspólnego z naszym własnym usposobieniem i naszym karmy. Musimy wybrać to, co jest dla nas odpowiednie. To nie znaczy, że jest to najlepsza rzecz lub najlepszy nauczyciel dla wszystkich. To jak na kolacji w formie bufetu. Lubię ryż. Lubisz ziemniaki. Nie mogę powiedzieć: „Ryż jest lepszy, bo go lubię!” Jeśli odżywiasz się ziemniakami, w porządku. Ale jeśli ziemniaki nie dogadują się z moim układem pokarmowym, to muszę jeść ryż. Ale jest dobrze.
Publiczność: Co to naprawdę znaczy być inspirowanym przez buddów? Czy oznacza to coś pojęciowego, czy też niekonceptualnego? Co się naprawdę dzieje?
VTC: To, czy jest to coś koncepcyjnego, czy też dzieje się coś innego, zależy w dużej mierze od naszego umysłu, zdolności nauczyciela i naszego karmicznego związku z tą osobą. Jeśli pójdziesz na nauczanie, może być w nim 1,000 osób, a jedna osoba wyjdzie i powie: „Wow! Co za niesamowita nauka. To całkowicie otworzyło mi umysł!” A ktoś inny wyjdzie i powie: „Och, to takie nudne, nic nie dostałem!” To jest odzwierciedlenie ludzi karmy i usposobienie ludzi. Wiele zależy od nas.
[W odpowiedzi na publiczność] Mówią, że otrzymywanie błogosławieństw lub inspiracji Budda oznacza, że nasz umysł ulega przemianie, a to oznacza, że w jakiś sposób jesteśmy w punkcie – od zrobienia czegoś oczyszczenielub z czegokolwiek – gdzie nasz umysł jest podatny na transformację. Mogą to być konceptualne nauki pochodzące z Budda, może to być po prostu cała energia pochodząca od tej osoby, ale jakoś nasz umysł jest w tym czasie gotowy i dojrzały. Coś klika. Nasze otrzymanie tego ma wiele wspólnego z tym, jak postrzegamy tę osobę. Jeśli postrzegasz tę osobę jako idiotę, całkowicie zamykasz całą swoją zdolność dostrajania się do tego, co próbuje przekazać, koncepcyjnie lub niekonceptualnie. Natomiast jeśli spróbujesz mieć pozytywny pogląd na tę osobę, widząc ją z cechami, twój własny umysł będzie bardziej podatny na komunikację, werbalną i niewerbalną.
Przejdźmy medytować.
„Utrapienia” to tłumaczenie, którego teraz używa czcigodny Thubten Chodron zamiast „niepokojących postaw”. ↩
Czcigodny Thubten Chodron
Czcigodny Chodron kładzie nacisk na praktyczne zastosowanie nauk Buddy w naszym codziennym życiu i jest szczególnie uzdolniony w wyjaśnianiu ich w sposób łatwo zrozumiały i praktykowany przez ludzi Zachodu. Jest dobrze znana ze swoich ciepłych, pełnych humoru i klarownych nauk. Została wyświęcona na mniszkę buddyjską w 1977 roku przez Kyabje Ling Rinpocze w Dharamsali w Indiach, aw 1986 otrzymała święcenia bhikszuni (pełne) na Tajwanie. Przeczytaj jej pełną biografię.