Zalety polegania na nauczycielu

Kultywowanie polegania na nauczycielu: część 1 z 4

Część serii nauk opartych na Stopniowa ścieżka do oświecenia (Lamrim) podane w Fundacja Przyjaźni Dharmy w Seattle w stanie Waszyngton w latach 1991-1994.

Wprowadzenie do polegania na nauczycielu

  • Trudności w poleganiu na nauczycielu
  • Powody, dla których warto polegać na nauczycielu

LR 008: Wprowadzenie (pobieranie)

Zalety polegania na nauczycielu: część 1

  • Zbliżamy się do oświecenia
  • Zadowolimy wszystkich Buddów

LR 008: Zalety polegania na nauczycielu 01 (pobieranie)

Zalety polegania na nauczycielu: część 2

  • Szkodliwe siły i wprowadzający w błąd przyjaciele nie mogą na nas wpłynąć
  • Zmniejszają się nasze dolegliwości i wadliwe zachowanie
  • Zdobywamy medytacyjne doświadczenia i stabilne realizacje
  • W przyszłych żywotach nie zabraknie nam duchowych nauczycieli
  • Niższego odrodzenia nie dokonamy
  • Wszystkie nasze tymczasowe i ostateczne cele zostaną zrealizowane

LR 008: Zalety polegania na nauczycielu 02 (pobieranie)

Pytania i odpowiedzi

  • Nie przywiązywanie się do nauczyciela
  • Uczciwość w naszej relacji z nauczycielem
  • Różnica pomiędzy Wadżrajana i Tantra

LR 008: Pytania i odpowiedzi (pobieranie)

Do tej pory przygotowywaliśmy grunt pod konkretne tematy głównych medytacji, które zamierzamy przeprowadzić analitycznie medytacja na. Zacznijmy więc tutaj od dużej części, która jest nauką o prawidłowym poleganiu na a mistrz duchowy. To pierwszy krok na całej ścieżce. Muszę tu powiedzieć, że Lama Tsongkhapa założył lamrim z myślą, że ludzie, którzy go śledzą, w końcu wejdą w Wadżrajana ćwiczyć. A więc od samego początku pierwszego medytacja jak pielęgnować dobre relacje z nauczyciel duchowy, dostajesz Wadżrajana wpływ i nacisk oraz sposób myślenia, więc bardzo dużo w tym pojawia się medytacja.

Trudności w poleganiu na nauczycielu

Kiedy Tybetańczycy nauczają lamrim, nie zaczynają się od nauczania przedmiotu polegania na nauczyciel duchowy, ponieważ ludzie Zachodu często mają z tym trudności. Bardzo łatwo jest to źle zrozumieć, więc często po prostu to pomijają. Kiedy wejdziemy w gąszcz tego tematu o postrzeganiu naszego nauczyciela jako Budda, to naprawdę trudne do zrozumienia, w rzeczywistości jeszcze trudniejsze do zrozumienia niż uświadomienie sobie pustki. Tak więc bardzo często pomijają to, a jeśli nauczają, robią to w bardzo tradycyjny sposób, gdzie można usłyszeć wszystkie te historie o tym, w jaki sposób dawni praktykujący polegali na swoich nauczycielach. Znowu czuję, że często źle rozumiemy te historie i rozwijamy na ich temat błędne wyobrażenia.

Więc to jest naprawdę lepki temat i wchodzę obiema nogami w pomysł, że będziemy dużo dyskutować i spróbujemy wspólnie przepracować niektóre z tych rzeczy, ponieważ jest to bardzo ważny temat, a ja” Kiedy podróżowałem i nauczałem, odkryłem, że ludzie mają wiele wątpliwości co do tego, co to znaczy mieć nauczyciel duchowy i jak nawiązać z nim dobre relacje. Ludzie często są bardzo zdezorientowani.

Kiedy ludzie nie rozumieją właściwie, jak polegać na nauczyciel duchowy i zmieszaj się z tym, może stać się przyczyną wielu niefortunnych rzeczy. Możesz zobaczyć, co wydarzyło się w niektórych ośrodkach. Więc myślę, że jest to temat, któremu warto się przyjrzeć.

Powody, dla których warto polegać na nauczycielu

Podstawa lub powód chęci pielęgnowania właściwego polegania na naszym nauczyciel duchowy jest to, że tylko poprzez poznanie nauk będziemy mogli praktykować. I to przez praktykę otrzymujemy realizacje. Jeśli posiadanie nauczyciela jest niezbędne do nauki przyziemnych przedmiotów, takich jak maszynopisanie i stolarstwo, wynika z tego, że potrzebujemy nauczyciela do rzeczy, które są jeszcze ważniejsze, takich jak nasza duchowa ścieżka. Do tego zdecydowanie potrzebujemy nauczyciela. Postęp duchowy nie jest czymś, co możemy zrobić sami, tworząc własną ścieżkę po drodze. To prawda, że ​​w końcu musimy stać się naszymi własnymi przewodnikami i wykonywać własną praktykę – nikt inny nie może tego za nas zrobić. Ale zdecydowanie potrzebujemy przewodnictwa, przykładu i rady ludzi, którzy wiedzą więcej niż my. Jeśli chcesz latać odrzutowcem, musisz brać lekcje – a więc także trening duchowy.

Posiadanie nauczyciela jest często tłumaczone jako „guru poświęcenie." To tłumaczenie, obok słowa „grzech”, jest jednym z tłumaczeń, które przyprawiają mnie o gęsią skórkę, ponieważ w języku angielskim słowo „devotion” daje nam konotację, że jesteś tylko robakiem i całkowicie podporządkowanym, z bezkrytyczną wiarą i oddaniem do guru który jest na swoim tronie obok Boga. To bardzo błędna koncepcja.

W języku tybetańskim lama Tenpa opisuje nauczyciela: lama is guru or mistrz duchowy, Tenpa znaczy polegać i polegać na nim oraz wiązać się z nim. Ma to zupełnie inne znaczenie w języku angielskim niż oddanie. Więc to, czego chcemy się nauczyć, to jak mieć dobrą relację z naszym nauczycielem, abyśmy odnieśli korzyści. Ta relacja jest ważna w naszym życiu i dlatego nauczamy tutaj tego przedmiotu, abyśmy mogli odnieść korzyści.

Wybór wykwalifikowanego nauczyciela

Prawidłowe poleganie na nauczycielu ma osiem zalet. Zanim przejdziemy do sekcji o zaletach, przypomnij sobie, co powiedziałem o kwalifikacjach nauczyciela i jak uczyć i jak słuchać nauk? Zakładam, że medytowałeś nad tymi kwalifikacjami i sprawdziłeś różne osoby i wybranych nauczycieli, których uważasz za posiadających te kwalifikacje. Osiem zalet dotyczy tego, jak polegać na nauczyciel duchowy którego wybrałeś jako własnego nauczyciela. Nie oznacza to, że można polegać na nauczycielu, którego reklamuje się w publikacjach New Age. Czy komunikujemy się o tym? Korzyści odnoszą się konkretnie do osób, które sprawdziłeś. Sprawdziłeś ich kwalifikacje, sprawdziłeś, czy masz do nich dobre uczucia, sprawdziłeś swoją zdolność do utrzymywania dobrych relacji, a następnie świadomie podjąłeś decyzję, że ta osoba będzie Twoją nauczyciel duchowy.

Mówimy więc o tym, jak pielęgnować dobre relacje z tą osobą, a nie tylko z kimś, kto ma usta, który przekazuje jakąś naukę, którą akurat słyszeliście. To bardzo ważne i wiele osób nie zdaje sobie z tego sprawy. Myślą raczej: „Ok, cóż, właśnie przyszedł Joe Schmoe i daje nauki Dharmy. Musi być Budda!” Uczniowie Jima Jonesa prawdopodobnie myśleli: „Ten facet jest wszechwiedzący” i spójrzcie, co sami sobie z tego powodu zrobili. Musimy więc jasno powiedzieć, o kim mówimy i co się dzieje.

Osiem zalet polegania na nauczycielu

Zbliżamy się do oświecenia

Pierwszą zaletą jest to, że zbliżamy się do oświecenia. Dlaczego to? Ponieważ jeśli polegamy na nauczycielu, będziemy praktykować to, czego on naucza. A po drugie, robiąc ofiary i oferuje służąc naszemu nauczycielowi, gromadzimy również wiele pozytywnego potencjału.

Zadowolimy wszystkich Buddów

Drugą korzyścią, jaką otrzymujemy, kiedy polegamy na naszym nauczycielu, jest to, że zadowalamy wszystkich buddów. Wiem, że dla naszych zachodnich uszu brzmi to trochę śmiesznie, ponieważ nie myślimy tak bardzo w kategoriach zadowolenia buddów, ale odnosi się to do tego, że nasze nauczyciel duchowy jest jak reprezentant buddów.

Innymi słowy, buddowie mają wszechwiedzący umysł i nie możemy połączyć się z nimi bezpośrednio, ponieważ nie mamy mocy jasnowidzenia, aby połączyć się z ich wszechwiedzącym umysłem. Tak więc manifestują się w naszym świecie i wysyłają przedstawicieli w fizycznych formach, z którymi możemy się komunikować. Nasi nauczyciele są jak przedstawiciele Budda którzy udostępniają nam ten link do Buddamądrość. To tak, jakby był gdzieś posłany ambasador kraju i jeśli ludzie dobrze go traktują, to cały kraj jest szczęśliwy. Podobnie, jeśli mamy dobre relacje z naszym nauczycielem, zadowoleni są wszyscy buddowie, których reprezentuje nasz nauczyciel. Czy to ma jakiś sens?

Wiem, że osobiście mam trudności z ideą zadowolenia Buddów, ponieważ brzmi to jak podobanie się Bogu – brzmi bardzo chrześcijańsko. Wniosek, do którego doszedłem (mówię tu osobiście), jest taki, że musimy to zrozumieć w jego szczególnym kontekście i nie wprowadzać do tego naszych chrześcijańskich projekcji. Na przykład, musimy zrozumieć, że dla ludzi, którzy mają dużo głębokiej wiary w Buddów, zadowalanie Budda jest dla nich bardzo ważne, ponieważ ci ludzie naprawdę wierzą, że buddowie istnieją. Częścią naszego problemu na początek jest to, że być może nie jesteśmy całkowicie pewni istnienia buddów, więc nie jesteśmy tak pewni, czy ich zadowalać. Ale dla kogoś, kto naprawdę wierzy, że buddowie istnieją, dobre relacje z buddami są dla niego ważne.

Jedną z rzeczy, która może to wyjaśnić, jest zrozumienie tego, jak działają buddowie. Siakjamuni Budda, na przykład, żył 2,500 lat temu, a on zostawił swoje fizyczne ciało kiedy on umarł. Ale nie zniknął całkowicie. The Buddaświadomość nadal istnieje, ale jego ciało jak widać 2,500 lat temu nie istnieje na tej Ziemi, więc nie mamy możliwości bezpośredniej komunikacji z Budda. Ale jedynym powodem, dla którego stał się oświecony, było to, że mógł nam pomóc, więc tylko dlatego, że zostawił swoją… ciało nie oznacza, że ​​przestaje nam pomagać. Buddowie wciąż próbują nam pomóc, a jednym ze sposobów, w jaki tworzą most pomiędzy czystością swojego umysłu – z którą z powodu naszych zaciemnień nie możemy się bezpośrednio skontaktować – z naszym, jest wysyłanie emanacji. Innym sposobem jest posiadanie przedstawicieli, którzy pomagają nam wykonać ten skok, ponieważ nie możemy po prostu siedzieć tutaj i uzyskać bezpośrednią komunikację z Budda. Potrzebujemy kogoś w fizycznej formie, którego głos możemy usłyszeć i komu możemy zadawać pytania i bezpośrednio się do nich odnosić.

To nie tak, że Budda pociąga za sznurki i tym podobne. Raczej część buddaJego realizacja to umiejętność tworzenia wielu różnych ciał emanujących dla dobra innych. Więc… budda może pojawić się w dowolnej formie. Mówią, że buddowie mogą pojawiać się jako żebracy, mogą występować jako szefowie w pracy lub jako nasze dzieci. Buddowie mogą pojawiać się w jakiejkolwiek formie, która jest korzystna dla prowadzenia czujących istot do oświecenia.

Jednym ze sposobów na to jest to, że Budda pojawia się w postaci nauczyciel duchowy ponieważ jest to coś, co jest w stanie zrobić w pełni oświecona istota. I chodzi o to, że jeśli zobaczymy nasze nauczyciel duchowy w ten sposób jest to korzystne dla naszego umysłu, ponieważ myśląc o naszym nauczycielu jako emanacji Budda, wtedy kiedy słyszymy nauki, myślimy: „Słyszę nauki tak samo jak te Budda nauczy ich”. Tak więc, ponieważ naprawdę szanujemy nauczycieli i dostrzegamy ich zalety, uważniej słuchamy tego, co mówią i uważniej praktykujemy to, co mówią.

Czczenie naszego nauczyciela, ale nie stawianie go na piedestale

Mówi się, że celem zrozumienia nauczycieli duchowych jest posiadanie tego rodzaju relacji z Budda jest po to, byśmy mogli z tego skorzystać. I czerpiemy z tego korzyści, ponieważ sprawia, że ​​słuchamy uważniej, a także sprawia, że ​​lepiej stosujemy w praktyce nauki, które słyszymy. Natomiast jeśli pomyślimy tylko, że nauczyciel duchowy jest dokładnie taki jak my (Joe Schmoe), który niewiele wie, wtedy słuchamy nauki i myślimy: „Och, co ten facet wie?” i nie poświęcamy czasu na głębokie przemyślenie tego, co zostało powiedziane.

To tak samo, jak w szkole. Jeśli masz profesora, którego darzysz ogromnym szacunkiem, to naprawdę myślisz o tym, co ta osoba mówi, i nawet jeśli początkowo możesz się z tym nie zgadzać, pomyślisz o tym i zważysz to. Natomiast jeśli uważasz, że profesor jest po prostu idiotą, nawet jeśli mówi coś poprawnego, bo myślisz, że jest idiotą, to w ogóle nie słuchasz. Dochodzimy więc do tego, że celem tego jest… medytacja jest pomoc w czerpaniu korzyści z relacji z nauczycielem.

To bardzo trudny przedmiot do nauczenia, ponieważ wygląda na to, że nauczyciel mówi: „OK, ludzie, powinniście mnie widzieć jako Budda. Jestem emanacją…” W ogóle o tym nie mówi się tutaj. W ogóle nie odbywa się osobista gloryfikacja. Powodem tego jest to, że daje nam sposób myślenia, który może nam pomóc w naszej praktyce. I są trudności. Przeszedłem przez kilka podobnych rzeczy i nadal wiele z nich kwestionuję. Więc po prostu próbuję podzielić się z wami niektórymi rzeczami, które powiedzieli mi moi nauczyciele, a także moimi wnioskami na ten temat.

[Odpowiedź na pytanie] Dokładnie. [śmiech] Sposób, w jaki są napisane modlitwy, jest dla nas tak łatwy, aby umieścić tam całą naszą judeo-chrześcijańską rzecz, myśląc, że jest Budda tam w górze jak Bóg, 10,000,000 XNUMX XNUMX mil stąd, kogo musimy zadowolić; inaczej kto wie, co się z nami stanie. Ilekroć w to wpada mój umysł, to muszę wrócić do: „OK, słowa tak mówią, ale muszę pamiętać, że to pochodzi z zupełnie innego tła filozoficznego, więc nie chodzi o chrześcijański sposób ”.

Nie wierząc w nasze spostrzeżenia

[Odpowiedź na pytanie] Mamy dużo karmy zaciemnienia i uprzedzenia oraz nasz własny sposób patrzenia na rzeczy, więc najważniejszą rzeczą jest próba obserwowania tego wszystkiego, a następnie puszczenie ich. Inną ważną rzeczą jest uświadomienie sobie, że nasze postrzeganie nie zawsze jest poprawne. Widzisz, wielką rzeczą, która pojawia się raz za razem w praktyce, jest to, że myślimy, że postrzegamy rzeczywistość. Za każdym razem, gdy jesteśmy źli, myślimy, że postrzegamy sytuację realistycznie, ale kiedy się czegoś dowiesz złość, zdajesz sobie sprawę, że za każdym razem, gdy jesteś zły, masz halucynacje. I podobnie, kiedy widzimy ludzi, myślimy, że dokładnie wiemy, gdzie się znajdują i wiemy, kim są wszyscy i co się dzieje. A może tak nie jest, a może po prostu trzeba coś zrobić oczyszczenie.

Historia spotkania Asangi Buddy Maitrei

Po prostu opowiem historię w tym kierunku, aby pomóc nam przezwyciężyć ideę, że to, co postrzegamy, jest zawsze słuszne. Asanga był wielkim indyjskim uczonym i praktykującym, który poszedł do medytacja na Maitreya Budda. Chciał mieć wizję Maitrei, więc udał się do tej jaskini na górze i medytował przez trzy lata. Maitreya się nie pojawił, a Asanga miał dość i wyszedł z jaskini. Kiedy szedł do miasta, natknął się na jakiegoś faceta, który wycierał metalowy słup jedwabnym szalikiem. Zapytał: „Co robisz?” A facet powiedział: „Robię igłę”. Asanga pomyślał, że jeśli ten facet ma wytrwałość, by zrobić igłę, pocierając ją jedwabnym szalikiem, wróci na górę i spróbuje jeszcze.

Wrócił więc na górę i medytował przez kolejne trzy lata, aby uzyskać wizję Maitrei. Znowu nie było wizji i miał dość, więc znowu zszedł na dół. Tym razem zobaczył faceta z małym pojemnikiem niosącym ziemię z jednej strony doliny na drugą i zapytał go: „Co robisz?” Facet powiedział: „Przenoszę tę górę”. Więc ponownie Asanga pomyślał: „Cóż, lepiej pójdę na górę i spróbuję więcej”. I poszedł w górę i medytował przez kolejne trzy lata – wciąż nie ma Maitrei – i wrócił na dół.

Zapomniałem, co tym razem widział. [Publiczność mówi] ….ptak. Co robił ptak? Tak, jasne. Więc Asanga pomyślał: „Idę na górę”. Po 12 latach znowu nie ma Maitrei. Miał już dosyć, więc pomaszerował do miasta i powiedział: „Mam to!” W drodze do miasta zobaczył psa, który był całkowicie wypełniony robakami.

Coś w jego sercu po prostu nie mogło znieść udręki, przez którą przechodził pies. Powiedział więc: „Muszę wyjąć czerwie z tego psa”. To było ogromne współczucie. Zdał sobie jednak sprawę, że jeśli wyciągnie i wyciągnie czerwie, zmiażdży je rękami, a jeśli zostawi je na ziemi, umrą. Więc odciął kawałek swojego uda, a potem zamknął oczy i zamierzał wyciągnąć czerwie językiem (żeby ich nie skrzywdzić) i położyć je na udzie.

Więc zamknął oczy i wystawiał język, żeby wyciągnąć czerwie. Ale nie mógł dostać się do robaków, więc otworzył oczy. I był Maitreja! Zapytał Maitreyę: „Gdzie byłeś przez cały ten czas? Jak się teraz pojawiasz? Medytuję od 12 lat, a ty się nie pojawiłaś!” Maitreya powiedział: „Właściwie byłem tam przez cały czas. To tylko z powodu waszych karmicznych zaciemnień nie mogliście mnie zobaczyć. I Maitreya pokazał mu swoje ubrania, na które Asanga nieświadomie splunął, kiedy byli w jaskini. Oczywiście Asanga wtedy o tym nie wiedziała.

I tak, widzicie, mocą bardzo silnego współczucia Asangi oczyściło tak wiele z jego negatywności karmy i jego zaciemnienia, że ​​był w stanie mieć to bezpośrednie postrzeganie Maitrei. Oczywiście Maitreya był tam przez cały czas. Asanga był tak szczęśliwy, że w końcu zobaczył Maitreyę, że położył go na ramionach i pobiegł ulicami, mówiąc: „Oto Maitreya, oto Maitreya!” Wszyscy ludzie w wiosce myśleli, że zwariował, bo nic nie widzieli, z wyjątkiem starszej pani, która zobaczyła psa, bo jej karmy było trochę lepiej.

Ta historia wyraźnie ilustruje, w jaki sposób to, co postrzegamy, ma związek z naszym karmy.

Nasze postrzeganie jest skażone: pomylilibyśmy Buddę z osłem

Mówi się, że nawet jeśli Siakjamuni Budda pojawił się przed nami ze swoim promieniującym ciało ze złotego światła i 32 znaków i 80 znaków oświeconej istoty, prawdopodobnie zobaczylibyśmy go jako osła z powodu naszego negatywu karmy i zaciemnienie w naszych umysłach. Świadomość tego skłania nas do zakwestionowania, czy naprawdę widzimy rzeczy takimi, jakimi są, i przyznania, że ​​może nie do końca mamy wpływ na to, czym jest rzeczywistość. Jest to ważna rzecz, o której należy pomyśleć, gdy jesteśmy na ścieżce, mieć w umyśle przestrzeń, w której może nie postrzegamy wszystkiego poprawnie, ponieważ jeśli jesteśmy tak zakorzenieni we własnych percepcjach i myślimy, że już wszystko wiemy, jak czy możemy kiedykolwiek poprawić? Jak możemy kiedykolwiek zobaczyć coś inaczej, jeśli jesteśmy przekonani, że to, co widzimy teraz, jest prawdą? Więc musimy poluzować niektóre z tych rzeczy w naszym umyśle.

Postępy na ścieżce

[Odpowiedź na pytanie] Tak. Innymi słowy, mówisz, że wszyscy mamy budda potencjał. W ten sposób wszyscy jesteśmy równi. Jedyna różnica między tymi istotami, które są oświecone a nami, polega na tym, że rozwinęły swój potencjał i usunęły przeszkody, a my po prostu kontynuujemy naszą starą podróż. Więc to nie jest tak, że Budda jest tam jak Bóg na tronie. Raczej, abyśmy stali się oświeconą istotą, to tylko kwestia postępu na ścieżce, istnieje ta ciągłość. A nauczyciel duchowy, który rozwinął więcej cech niż my, jest dalej na drodze do stania się w pełni oświeconą istotą.

Nie chodzi o to, że już jesteśmy buddami. Tradycja Zen mówi, że jesteśmy, ale jest to trochę lepkie w tym sensie, że wtedy mielibyście ignorancję budda. Więc zwykle mówimy, że mamy budda potencjał; mamy tę rzecz, która może stać się Buddaumysł. Czasami czujemy, że nie możemy nawet nawiązać kontaktu z tym potencjałem w nas samych, ponieważ myślimy, że jesteśmy beznadziejni, bezradni i katastrofalni. Tak więc cały cel tworzenia dobrej, konstruktywnej relacji z nauczyciel duchowy jest po to, aby nauczyciel mógł nam pomóc w kontakcie z tym, co jest w nas i pomóc nam usunąć śmieci, abyśmy mogli stać się budda.

Szkodliwe siły i wprowadzający w błąd przyjaciele nie mogą na nas wpłynąć

Kolejną zaletą dobrych relacji z naszym nauczycielem jest to, że szkodliwe siły i wprowadzający w błąd przyjaciele nie mogą na nas wpływać. Szkodliwymi siłami mogą być istoty zewnętrzne, tj. wszelkiego rodzaju ingerencje duchowe lub wprowadzające w błąd przyjaciół. Termin „wprowadzający w błąd przyjaciele” jest trudny. Wprowadzający w błąd przyjaciel nie jest kimś, kto próbuje ukraść twoje rzeczy lub cię oszukać. Wprowadzający w błąd przyjaciel to taki, który mówi: „Praktykujesz Dharmę od tak dawna, dlaczego się nie zrelaksujesz, chodźmy obejrzeć film”. Albo wprowadzający w błąd przyjaciel może powiedzieć: „Dlaczego to robisz medytacja wycofać się mimo wszystko? Chodźmy na wakacje” lub „Nie wydajesz wystarczająco dużo pieniędzy na ubrania. Dlaczego nie kupisz więcej? Wyglądałbyś lepiej. Więc mylący przyjaciel to ktoś, kto bardzo często pojawia się jako zwykły przyjaciel, ale ponieważ nie rozumie Dharmy, efekt ich dobrych intencji odciąga nas od ścieżki.

Jeśli mamy dobre relacje z nauczycielem, nie będziemy tak bardzo odczuwać tych wprowadzających w błąd przyjaciół ani jakiejkolwiek szkodliwej energii. Czemu? Ponieważ jeśli mamy dobre relacje z nauczycielem, to praktykujemy to, co mówi nasz nauczyciel i oczyszczamy karmy to powoduje, że napotykamy przeszkody, a ponadto tworzymy dużo pozytywnego potencjału, abyśmy nie napotykali na tego rodzaju trudności. Widzisz, sprowadza się to do punktu, w którym głównym celem posiadania dobrych relacji z nauczycielem jest pomoc w praktyce, a jeśli praktykujemy, otrzymujemy wszystkie te różne korzyści. Więc to sprowadza się do tego punktu, w kółko.

Zmniejszają się nasze dolegliwości i wadliwe zachowanie

Inną korzyścią płynącą z dobrych relacji z naszym nauczycielem jest to, że nasze cierpienia1 i wadliwe zachowanie zmniejsza się. I to jest jasne. Ponownie, jeśli masz dobrego nauczyciela, on lub ona nauczy cię właściwie, co ćwiczyć, a czego porzucić, więc złe zachowanie będzie się zmniejszać, a dobre zachowanie się zwiększać – następuje to automatycznie. Ponadto, jeśli pójdziemy za przykładem, który daje nam nasz nauczyciel, będziemy obserwować, jak nauczyciel reaguje w różnych sytuacjach z różnymi ludźmi. Dzięki temu zrozumiemy, jak sami praktykować Dharmę, a podążając za tym przykładem, nasze własne cierpienia i złe zachowanie zmniejszą się.

Pamiętam, jak kiedyś byłem z Lama Yeshe i my próbowaliśmy wykonać jakąś pracę. Wiele osób weszło do pokoju niepokojąco Lama z tym, tamtym lub innym. I Lama po prostu przez cały czas zachowałem całkowity spokój. Wszystkie te zakłócenia, całe to bek, bek, bek i różne osoby narzekające…Lama po prostu zajmował się każdą osobą, a potem wrócił, gdy odeszli, a my kontynuowaliśmy naszą pracę. Pokazywał mi na przykładzie, że nie musimy angażować się w kryzys za każdym razem, gdy coś się dzieje. Można po prostu radzić sobie z sytuacjami i pozwolić im odejść. Więc jeśli masz tego rodzaju przykład od swojego nauczyciela, daje ci to wyobrażenie o tym, jakie zachowanie w sobie kultywować, a to naprawdę pozytywny wpływ.

Zdobywamy medytacyjne doświadczenia i stabilne realizacje

Piątą korzyścią jest to, że zdobywamy doświadczenia medytacyjne i stabilne urzeczywistnienia. To jest coś, czego zdecydowanie chcemy. Nauczyciel pokazuje nam kroki na ścieżce, a nauczyciel każe nam podążać tymi krokami. Znowu pamiętam, jak robili to moi nauczyciele, zwłaszcza Lama Zopa, który daje ci nauki, a potem ty medytować na nim, właśnie tam. Jak ci wcześniej mówiłem, możesz być w trakcie modlitwy, a on przestanie i przez 15 minut będziesz medytować. Tak więc nauczyciel może nas bardzo wyraźnie poprowadzić w medytacja praktyka, która daje nam sposób na doświadczenie ścieżki od razu i tam. W przeciwnym razie słuchamy i wracamy do domu i nie robimy tego. Ale kiedy nauczyciel medytuje z nami lub zachęca nas do… medytować i pilnuje, co się dzieje, zdobywamy w ten sposób doświadczenie.

W przyszłych żywotach nie zabraknie nam duchowych nauczycieli

Kolejną korzyścią jest to, że w przyszłych żywotach nie zabraknie nam duchowych nauczycieli. W rzeczywistości jest to dość ważny punkt, ponieważ kiedy zaczynasz rozumieć, jak ważne jest posiadanie dobrych nauczycieli, zaczynasz naprawdę interesować się chęcią posiadania dobrych nauczycieli w przyszłych żywotach. Mówiąc raz jeszcze z własnego doświadczenia, jedną rzeczą, która pomogła mi dostrzec, jak ważne jest posiadanie dobrego nauczyciela, jest myślenie, że gdybym nie spotkał moich nauczycieli, co bym teraz robił? Jakie życie miałabym prowadzić? Jaką osobą byłbym i jakiego rodzaju karmy czy gromadziłbym? Kiedy myślę o tym, gdzie byłem, zanim spotkałem moich nauczycieli i kierunku, w którym zmierzałem, nienawidzę myśleć o tym, co bym teraz robił, gdybym ich nie spotkał.

Myśląc w ten sposób widzę bardzo wyraźnie korzyści, jakie daje nauczyciel, ponieważ wszystko w moim życiu całkowicie się zmieniło. nic o tym nie wiedziałem karmy wcześniej i pomyślałem, że im więcej mogę dostać dla siebie, tym lepiej. Więc jeśli mogłem kłamać i uszło mi to płazem, to było w porządku. Gdybym mógł zrobić to czy tamto i uszło mi to na sucho, to było w porządku. Spotkanie z nauczycielem, który wyjaśnił mi wiele z tych rzeczy, dało mi możliwość nie tylko postępu na ścieżce do oświecenia, ale także uniknięcia straszliwego odrodzenia w następnym życiu, a także uniknięcia zranienia wielu ludzi w tym życiu. Ponieważ znowu, patrząc na kierunek, w którym zmierzałem, gdybym nie spotkał Dharmy, naprawdę skrzywdziłbym wielu ludzi w moim życiu. Jestem tego pewien.

Widząc, jak bardzo zmieniło to moje życie i wiedząc, że posiadanie dobrego nauczyciela otworzyło mi drzwi, naprawdę chcę się modlić, aby zawsze spotykać bardzo dobrych nauczycieli w przyszłości. Bo jeśli nie spotkamy nauczyciela, to naprawdę go mamy. Albo jeśli znowu spotkamy złego nauczyciela, naprawdę go mamy.

Mamy tu taki duchowy supermarket. Może masz przyjaciół, którzy zaczęli podążać dziwną ścieżką lub dziwnym nauczycielem i patrzą, gdzie kończą. Zobacz, gdzie skończyli uczniowie Jima Jonesa. Możesz więc zobaczyć, jak ważne jest poznanie dobrych nauczycieli. Ponadto posiadanie dobrych relacji z dobrym nauczycielem w tym życiu i prawdziwe kultywowanie go tworzy karmy stale spotykać dobrych nauczycieli w przyszłych wcieleniach. Jest to bardzo ważna rzecz do zrobienia, ponieważ nasz nauczyciel jest tym, który budzi w nas tak wiele rzeczy. Możemy mieć wcześniej jakieś duchowe zainteresowanie, ale nie wiemy, co robić ani gdzie iść, a nauczyciel jest tym, który mówi: „OK, oto jak to zrobić”.

Niższego odrodzenia nie dokonamy

Kolejną zaletą właściwego polegania na nauczycielu jest to, że nie odrodzimy się na niższym poziomie. Ponownie, ponieważ nauczyciel pokazuje nam, jak oczyścić nasz negatyw karmy i uczy nas, co jest dobre karmy a co jest złe? karmy, a dzięki temu, że wprowadzimy tę wiedzę w czyn, nie będziemy się odradzać w niższym poziomie. A także mówi się, że w chwili śmierci, kiedy jesteśmy w okresie przejściowym, opuszczamy to ciało, jeśli myślisz o swoim nauczycielu lub Budda, siła tego dobrego połączenia oraz pewność siebie i cnota, które myślenie o nich inspiruje w twoim umyśle, uniemożliwia negatywne karmy dojrzeć. Czas śmierci to kluczowy moment, kiedy chcesz się upewnić, że to negatywne karmy nie dojrzewa, więc myślenie o swoim nauczycielu w tym czasie jest niezwykle ważne.

Wszystkie nasze tymczasowe i ostateczne cele zostaną zrealizowane

Ostatnią zaletą polegania na nauczycielu jest to, że wszystkie nasze tymczasowe i ostateczne cele zostaną zrealizowane. Właściwie ten ostatni jest podsumowaniem poprzednich siedmiu. Innymi słowy, jeśli masz dobre relacje ze swoim nauczycielem, co oznacza, że ​​dobrze praktykujesz Dharmę, to przynajmniej zbierzesz wszystkie tymczasowe korzyści, tj. korzyści zdobyte, gdy wciąż jesteśmy w cyklicznej egzystencji. . Obejmują one dobre odrodzenie, wystarczającą wygodę, aby praktykować Dharmę i ostateczny cel, jakim jest wyzwolenie i oświecenie.

Pozwólcie, że na razie zatrzymam się tutaj i otworzę na pytania.

Pytania i odpowiedzi

Publiczność: Jak doceniamy konieczność posiadania nauczyciela bez przywiązywania się do idei posiadania nauczyciela lub bez przywiązywania się do nauczyciela?

Czcigodny Thubten Chodron (VTC): Kluczem tutaj jest przede wszystkim bycie bardzo świadomym własnego umysłu i bycie szczerym wobec siebie. Po drugie, musimy jasno określić cel posiadania nauczyciela. Celem posiadania nauczyciela jest to, aby ta osoba pokazała nam, jak praktykować ścieżkę, abyśmy praktykując ją mogli osiągnąć rezultat. Celem nauczyciela nie jest poklepywanie nas po plecach, dawanie nam ciasta czekoladowego i mówienie nam, jacy jesteśmy wspaniali. Czasami nasz nauczyciel stawia nas w bardzo trudnych sytuacjach, kiedy siedzisz i myślisz: „Dlaczego to robię? Dlaczego mój nauczyciel kazał mi to zrobić?” I w końcu zdajesz sobie sprawę: „Cóż, to dlatego, że mam się czegoś nauczyć, więc czego do licha mam się tutaj nauczyć?!” I stajesz twarzą w twarz z własnymi śmieciami i własnymi projekcjami. Więc czasami proces polegania na nauczycielu może być niesamowicie bolesny, ponieważ staramy się pielęgnować związek w dobry sposób. Dlatego musimy mieć jasno w umyśle, że celem nauczyciela jest prowadzenie nas na ścieżce, a nie dawanie nam całej miłości, której nigdy nie mieliśmy, i mówienie nam, jacy jesteśmy wspaniali.

Publiczność: Czy możesz powiedzieć więcej o byciu szczerym wobec siebie w naszej relacji z nauczycielem?

VTC: Chodzi mi o to, że nasz umysł potrafi zrobić sztuczkę ze wszystkiego: „Mój nauczyciel dał mi coś tak trudnego. Zobacz, jak z tego wyrastam!” Nasz umysł może zrobić wszystko. Dlatego ważne jest, aby być naprawdę szczerym wobec siebie przez cały czas i obserwować nasze emocje, uczucia i myśli: czy jestem online, czy przechodzę offline? A czasami wychodzimy off-line. Czasami sprawdzamy i mówimy: „Jestem całkowicie przywiązany do mojego nauczyciela”.

Oto bardzo dobra historia. W Singapurze była młoda kobieta, z którą od kilku lat mam bardzo dobry kontakt. Tuż przed moim ostatnim wyjazdem do Ameryki, podczas festiwalu na Lama Dzień Congkhapa, wszyscy zapaliliśmy świece. Młoda kobieta chciała sfotografować mnie i innych ludzi zapalających świece, a ja powiedziałem: „Odłóżmy aparat i pomyślmy o Lama Congkhapa zamiast. I po prostu zaoferujmy świece Lama Congkapa”. Więc zrobiliśmy to. Kilka miesięcy później dostałem od niej list, w którym napisała: „Czuję, że byłeś ze mnie bardzo niezadowolony, ponieważ chciałem zrobić zdjęcie, a po odłożeniu aparatu nie spojrzałeś na mnie”. Nie zrobiłem tego celowo, skoncentrowałem się na odmawianiu modlitw! Ale jej umysł poszedł na całą tę wielką podróż, ponieważ na nią nie spojrzałem.

Bardzo często robią to nasze umysły. Jeździmy w wielkie podróże po rzeczach, które nie mają żadnego związku z rzeczywistością. I zobaczysz, że to często wychodzi w związku z twoim nauczycielem: „Mój nauczyciel nie patrzył na mnie, więc muszę robić coś złego, muszę być bezwartościowy!” Albo po prostu zaczynasz widzieć wszystkie swoje halucynacje. Więc zawsze jest to kwestia bycia bardzo uważnym i bardzo świadomym.

Pamiętam inną osobistą historię – opowiem wam je wszystkie! Wielcy mistrzowie opowiadają wszystkie historie o tym, jak Naropa polegał na Tilopie, więc otrzymujesz wszystkie historie o tym, jak wielcy guru zrób to, a ja tylko opowiadam ci o wszystkich moich bolesnych doświadczeniach i mentalnych zniekształceniach. [śmiech] Pamiętam inny raz, kiedy Lama Zopa odbywał odosobnienie w swoim pokoju i poprosił (wszyscy byliśmy w Tuszita) kilku mnichów i mniszek, aby przyszli i odbyli z nim odosobnienie. Więc robili rekolekcje. Reszta z nas płonęła z zazdrości, bo tak cudownie jest medytować w pokoju z Rinpocze: „Jak to możliwe, że poprosił ich, aby poszli i odbyli odosobnienie? Dlaczego mnie nie zapytał? Dlaczego on zawsze je wybiera? Nigdy mnie nie wybiera. Dlaczego je faworyzuje? I tak są najbardziej przerażającymi uczniami, jakich ma. Dlaczego on mnie nie lubi, bo staram się bardziej niż ktokolwiek inny!” Wszyscy w tamtym czasie też przechodzili przez to wygięcie.

Więc musimy przyjrzeć się wszystkim tym rzeczom. I pamiętam, jak wtedy wszedłem (musiałem zadać Rinpoczemu pytanie w tej czy innej sprawie), a on powiedział: „Czy inni ludzie są zdenerwowani tym, że poprosiłem ich o odbycie ze mną odosobnienia?” Powiedziałem: „Tak, Rinpocze”. „Och, to interesujące”. [śmiech] Więc naprawdę musimy dalej szukać.

Ilekroć wchodzę w tę kwestię: „Jak to możliwe, że wszyscy inni zwracają na siebie tyle uwagi, a ja nie”, myślę o jednej linijce, która Lama Tak powiedział. Trzymam się tej linii. Lama Powiedział, że czasami nauczyciele zbliżają się do ludzi najbardziej katastrofalnych, ponieważ ci ludzie potrzebują więcej pomocy. Więc zawsze się tego trzymam, myśląc: „Może nie jestem taki zły. Dlatego nie zwraca na mnie tyle uwagi”. [śmiech] Ale zawsze chodzi o bycie świadomym tego, co się dzieje i kwestionowanie, czy w twoich myślach i uczuciach istnieje podstawa rzeczywistości.

Pamiętaj, że nauczyciel to ktoś, kogo sprawdziłeś i do którego masz zaufanie, i naprawdę ufasz tej osobie. Widzisz więc, kiedy już nawiążesz bliską relację ze swoim nauczycielem, zderzasz się ze wszystkimi swoimi przewidywaniami i wtedy musisz zacząć sprawdzać, co jest prawdą, a co nie.

Więc to jest jak poligon, na którym możemy ćwiczyć, ponieważ robimy to samo z innymi czującymi istotami, ale tego nie zauważamy. Ale z twoim nauczycielem czasami staje się to jeszcze bardziej widoczne. Dla niektórych ludzi może ich umysł robi tyle samo śmieci, ale nie stają się tego świadomi, i wtedy udają się na różnego rodzaju dziwne wycieczki, takie jak wycieczki konkursowe wokół nauczyciela: „Zamierzam ugotować mu obiad." „Nie, jestem!” „Zamierzam go tutaj przywieźć”. „Nie, jestem! Musisz być blisko niego ostatnim razem. I wszyscy chodzą na palcach, próbując zachowywać się jak doskonałe małe aniołki, aby zadowolić nauczyciela. Ale jeśli ludzie są naprawdę świadomi, wtedy patrzą na swoje umysły i bardzo wyraźnie widzą, co się dzieje. Jeśli nie są świadomi, to po prostu wyruszają w wielką podróż konkursową.

Więcej pytań? Czy cię przerażam, opowiadając ci wszystkie te historie? [śmiech]

Publiczność: Jaka jest różnica pomiędzy Wadżrajana i Tantra?

VTC: Właściwie są synonimami. Jest to cały zestaw nauk, które obejmują to, co jest znane jako joga bóstwa: wyobrażanie sobie inaczej budda liczby i wyobrażanie sobie, że możesz przekształcić się w budda staniesz się. Zbiór tekstów, w których są one nauczane, nazywa się tantrami, więc cały ten system jest czasami nazywany Tantrayana lub Wadżrajana.

Więc usiądźmy i przetrawijmy przez kilka minut. Spróbuj i pomyśl o różnych rzeczach, które słyszałeś, zwłaszcza o zaletach polegania na nauczycielu i o tym, jak rozciągnąć granice pojęć i pozwolić, aby wszystko to zapadło.


  1. „Utrapienia” to tłumaczenie, którego teraz używa czcigodny Thubten Chodron zamiast „niepokojących postaw”. 

Czcigodny Thubten Chodron

Czcigodny Chodron kładzie nacisk na praktyczne zastosowanie nauk Buddy w naszym codziennym życiu i jest szczególnie uzdolniony w wyjaśnianiu ich w sposób łatwo zrozumiały i praktykowany przez ludzi Zachodu. Jest dobrze znana ze swoich ciepłych, pełnych humoru i klarownych nauk. Została wyświęcona na mniszkę buddyjską w 1977 roku przez Kyabje Ling Rinpocze w Dharamsali w Indiach, aw 1986 otrzymała święcenia bhikszuni (pełne) na Tajwanie. Przeczytaj jej pełną biografię.

Więcej na ten temat