Przyjazne dla wydruku, PDF i e-mail

Konferencje „Harmonia Mundi” i „Mind-Life”

Udział J.Ś. Dalajlamy, październik 1989

Jego Świątobliwość i Thupten Jinpa podczas rozmowy.
Pokora Jego Świątobliwości była tak oczywista: często odpowiadał na ich pytania „nie wiem”, a następnie pytał, co myślą. (Zdjęcie zrobione przez Krzysztofa michała)

Połączenia Dialogi umysłu i życia zaczął w 1987 roku rozwijać pełniejsze zrozumienie natury rzeczywistości i promować dobrobyt na planecie.

Mój opis nie oddaje sprawiedliwości żadnemu z wydarzeń ani wkładowi wszystkich uczestników. Koncentruje się raczej na tym, co osobiście interesowało mnie jako buddystę i studentkę HH the Dalajlama. Te dwie konferencje miały miejsce w październiku 1989 roku w Kalifornii. Podczas drugiej konferencji pojawiła się wiadomość, że Jego Świątobliwość Dalajlama (HHDL) otrzymał Pokojową Nagrodę Nobla.

Konferencja Harmonia Mundi

W konferencji „Harmonia Mundi, Transformation of Consciousness”, która odbyła się w Newport Beach w Kalifornii, wzięło udział 1,200 osób, głównie psychologów, terapeutów, lekarzy i innych osób wykonujących zawody pomagające. Jego Świątobliwość przyjeżdżał dwa razy dziennie na dyskusje panelowe z niektórymi z najbardziej znanych psychologów, myślicieli itp. w kraju. Konferencja była bardzo kosztowna (niektórzy ludzie w Seattle pomogli mi, więc publiczność składała się głównie z profesjonalistów i bogatszych zwolenników New Age.

Jego Świątobliwość, jak zwykle, był całkowicie zrelaksowany w stosunku do ludzi i przemawiał do nich dokładnie zgodnie z ich mentalnością i słownictwem. Thupten Jinpa i Alan Wallace wykonali świetną robotę tłumacząc. Moje największe wrażenie po pierwszej sesji dotyczyło tego, jak bardzo ludzie w USA – w tym ci profesjonaliści – potrzebują Dharmy. Chociaż pozostali paneliści są dobrze wykształconymi, szanowanymi liderami w swoich dziedzinach, stało się dla mnie jasne, że tym ludziom brakowało wiedzy na temat technik, których uczymy się na początku praktyki Dharmy w zakresie kontrolowania złość, zapobieganie „wypaleniu”, rozwijanie zrównoważenia itp. Nie mówię tego z dumą z bycia buddystą, ale z głęboką wdzięcznością dla naszych nauczycieli, którzy tak wiele nas nauczyli.

Jego Świątobliwość nie używał buddyjskich określeń, wyjaśniając tym ludziom Dharmę. Publiczność była otwarta nie tylko na to, co powiedział, ale na HHDL jako osobę. Jego pokora była tak oczywista: często mówił: "Nie wiem", na ich pytania, a następnie zapytali ich, co myślą. Zadawał również własne pytania i pytał, dlaczego w Ameryce jest tak wiele znęcania się nad dziećmi i przemocy w rodzinie, dlaczego weterynarze z Wietnamu mają trudności z przystosowaniem się do cywilnego życia itp.

Zapytali go, jak reagować na szkodliwe sytuacje bez: złość, techniki rozwijania współczucia, jaką rolę w ścieżce odgrywała intymność (niekoniecznie intymność seksualna, ale relacje rodzinne i przyjaźnie), jak zrównoważyć pracę, aby pomóc innym z ich osobistymi potrzebami i praktyką. Podniesiono kilka bardzo interesujących kwestii, wyrażonych tylko w sposób, w jaki odważyliby się je wypowiedzieć Amerykanie: np. „Dlaczego ostatnio zdarza się wiele przypadków nadużywania władzy przez niektórych buddyjskich nauczycieli?” Odpowiedź HHDL na to zaskoczyła mnie. Powiedział, że stało się tak, ponieważ ludzie Zachodu rozpieszczają i rozpieszczają swoich nauczycieli. Następnie powiedział, że nie ma potrzeby postrzegać wszystkiego, co robi nauczyciel, jako doskonałego lub boskiego. Jeśli robią coś etycznie szkodliwego, powinniśmy to powiedzieć.

Zadawali także pytania takie jak: „Czy niektóre historie w sutrach o tym, jak uczniowie byli posłuszni i poświęcali się dla swoich nauczycieli, nie sugerują, że aby być dobrym uczniem, trzeba być szczęśliwym, by pozwolić się znęcać?” Jeśli ktoś pracuje w zawodach pomagających, to ciągle pełni rolę pomocnika, a to może powodować pewne trudności w jego osobistych relacjach, w których inni nie chcą, aby byli pomocnikami, ale by byli zaangażowani i zaangażowani osobiście. Pojawiło się pytanie, co oznacza współczucie i jak głęboko należy być z ludźmi, którym pomaga.

Proszę wybaczyć, że mówię tylko pytania, a nie odpowiedzi HHDL. Mam nadzieję, że usłyszenie tych pytań również wywoła w tobie pewną refleksję. To jest proces, dzięki któremu się rozwijamy. Jeśli po prostu poczekamy na naszych nauczycieli lub „Eksperci” aby powiedzieć nam ODPOWIEDZI, nasza własna mądrość się nie rozwinie. Ogólnie rzecz biorąc, odpowiedzi HHDL koncentrowały się na potrzebie współczucia i edukacji. Podkreślił również znaczenie działania, a nie tylko modlitwy, dla łagodzenia problemów społecznych. Każdy z nas jest indywidualnie odpowiedzialny za robienie, co w naszej mocy, dla innych i rozwijanie własnego poczucia uniwersalnej odpowiedzialności.

Refleksje na konferencji Umysł i Życie

Konferencja Harmonia Mundi trwała trzy dni. Przez kolejne dwa dni HHDL w ciągu dnia organizowało konferencję z naukowcami, a wieczorem wygłaszał wykłady publiczne. Od lat chciałem uczestniczyć w konferencjach z naukowcami, nie tylko dlatego, że osobiście mnie to interesuje, ale także dlatego, że inni pytają mnie o związek buddyzmu z nauką. Nie mogłem uczestniczyć w pierwszej konferencji Umysł/Życie dwa lata temu w Dharamsali, ale tam naukowcy byli głównie buddystami. Jednak w tym przypadku większość naukowców nie była iw rzeczywistości nie wiedzieli praktycznie nic o buddyzmie. Większość była neurologami, choć jeden był filozofem nauki. Wytrwale trzymali się materialistycznego poglądu, że świadomość jest jedynie funkcją mózgu. Konferencja odbyła się w domu, w którym przebywał HHDL, więc była to luźna i nieformalna atmosfera.

Prezentacje były fascynujące i ponownie HHDL był niesamowity. Był tak pokorny i szczerze pragnąc uczyć się od tych ludzi, zadawał im wiele pytań. Nie trzymał się buddyjskiej doktryny, ale zasugerował, aby przeprowadzać eksperymenty: np. kiedy jogini przechodzą przez proces śmierci i medytować w przejrzystym świetle należy zmierzyć aktywność ich mózgu, aby sprawdzić, czy świadomość może faktycznie funkcjonować niezależnie od ciało w tym czasie.

Czasami jego dyskusje z naukowcami były tak ekscytujące, że wystarczyło mi trzymać usta zamknięte (byłem tylko widzem). Naukowcy podali wiele powodów, dla których nie było oddzielnego strumienia duszy lub umysłu, a my, buddyści, musimy głęboko zastanowić się, jak obalić ich twierdzenia za pomocą dowodów, logiki i języka, który jest dla nich akceptowalny. Naukowcy mieli trudności ze zrozumieniem, że myśl buddyjska nie głosi materialistycznego poglądu na „tylko materiał fizyczny”, ani nie akceptuje niezależnej duszy, jak w zwykłej zachodniej filozofii (Kartezjusz itp.). Ale czasu było mało i z dodatkowym wyjaśnieniem, może mogliby to zrozumieć ciało a umysł oba istnieją i są różne, ale to nie znaczy, że istnieje niezależna dusza.

Umysł i mózg

Twierdzenia naukowców, że umysł to nic innego jak funkcja mózgu, nie wytrzymują wody. HHDL zapytał ich, czy patrząc na mózg czują takie samo spontaniczne uczucie, jakie odczuwają wobec innej osoby. Powiedzieli nie. Więc powiedział: „Cóż, jeśli umysł jest niczym więcej niż mózgiem, to w ogóle nie ma tam osoby, więc kogo darzysz uczuciem? Powinnaś kochać mózg, bo to była najbliższa człowiekowi rzecz”. To skłoniło ich do myślenia, chociaż nie sądzę, żeby rozumieli cały sens argumentacji HHDL.

Tuż przed tą sesją zapytałem jednego z naukowców, jaka jest definicja umysłu. Jeśli umysł nie jest dokładnie tym samym co mózg, ponieważ naukowcy nie używają terminów „umysł” i „mózg” jako synonimów, ale nie jest też oddzielony od mózgu, to co to jest? Kiedy mózg rejestruje percepcję poprzez procesy chemiczne i elektryczne, kto postrzega obiekt? Kto przeżywa emocje? To wprawiło w zakłopotanie tego konkretnego naukowca, więc przywołał filozofkę nauki, a ona posunęła się do stwierdzenia, że ​​nikt nie postrzega rzeczy. To była tylko iluzja, ponieważ reagował tylko mózg. Powiedziałem więc: „W takim razie nasze użycie języka jest złe, ponieważ mówimy: »Widziałem to« i »Czułeś to«”.

Dowody i zeznania

Potem niektórzy z nas rozmawiali w kuchni i komentowali, że stanowisko naukowców nie odpowiada ich życiu. Zawsze pytali HHDL: „Jakie są dowody?” ilekroć coś wyjaśniał. Ale w ich życiu osobistym wątpiliśmy, że to zrobili. Czy możecie sobie wyobrazić, zgodnie z ich światopoglądem, kiedy powiedzieli do swoich małżonków: „Kocham cię”, ich małżonkowie powinni odpowiedzieć: „Jakie są dowody? Chcę zobaczyć zmianę w biciu twojego serca. Tylko jeśli twoje EEG będzie inne, uwierzę, że mnie kochasz!”

Nie możemy jednak odrzucić ich chęci uzyskania dowodów, a wiele ich pytań było dla mnie wyzwaniem. Musimy zastanowić się, jak odpowiedzieć na nie w sposób, który zrozumieją. Naukowcy akceptują tylko powtarzalne eksperymenty jako dowody; podczas gdy buddyści polegają na świadectwach tych, którzy mają doświadczenie w sprawach, których jeszcze nie doświadczyliśmy. Osobiście uważam, że potrzebujemy kombinacji tych dwóch. Otwartość i gotowość HHDL do kwestionowania rzeczy powiedzianych w pismach jest jak powiew świeżego powietrza. Nie trzyma się pozycji tylko dlatego, że jest w tekstach, ale aktywnie stara się zrozumieć i zbadać.

Pokojowa nagroda Nobla

Tak wiele się nauczyłem obserwując HHDL. Na przykład wiadomość o zdobyciu Pokojowej Nagrody Nobla pojawiła się na kilka godzin przed rozpoczęciem konferencji naukowej. Więc kiedy się zaczęło, wszyscy pogratulowali HHDL. Nic nie powiedział. W ogóle go to nie poruszyło. Dzieje się coś dobrego, ok, dzieje się coś złego, ok. Umysł jest zrównoważony. Kilka dni później, kiedy powiedział coś o zdobyciu nagrody, zrzekł się wszelkiej osobistej odpowiedzialności za nią i zamiast tego przypisał to swojej szczerej altruistycznej motywacji, mówiąc, że ta motywacja i wynikające z niej działania były wspaniałe, ale nie on. To był niesamowity sposób na zachęcenie nas wszystkich do rozwijania altruizmu.

Wiadomość o Pokojowej Nagrodzie przyszła o godzinie 3:00, a kucharz odebrał telefon. Obudził kobietę, w której mieszkali, i zadzwonili do sekretarki HHDL, która spała w innym pobliskim domu. HHDL medytował i nie mogli mu przeszkadzać, więc dowiedział się później. Tymczasem telefon szaleńczo dzwonił, a prasa prosiła o wywiady. HHDL nalegał, aby żadne z nauk, które obiecał udzielić, nie zostało odwołane, aby spotkać się z prasą. Podczas gdy jakakolwiek inna osoba wykorzystałaby okazję dla wszystkich mediów, które mogłyby rozpowszechniać swoją sprawę, HHDL kontynuował jak zawsze, po prostu będąc „prostym mnich, nic więcej i nic mniej.” Owacje na stojąco podczas wszystkich późniejszych przemówień go nie poruszyły. W rzeczywistości w San Jose, kiedy wszyscy wstali, by oklaskiwać jego otrzymanie Pokojowej Nagrody Nobla, on również to zrobił (na swoim tronie), rozśmieszając nas.

Jego harmonogram był bardzo napięty, z trzema dniami Harmonia Mundi, dwoma dniami z naukowcami i wieczornymi rozmowami. Następnie udał się do Instytutu Vajrapani w lesie i do Santa Cruz na wykład publiczny. Dwa dni Dzogczen nastąpiły nauki sponsorowane przez grupę Sogyala Rinpocze. Te nauki były ponad większością naszych głów, niemniej jednak inspirujące. HHDL nie tylko powiedział, że wszystkie cztery tradycje tybetańskie mają ten sam punkt, więc nie ma powodu, by być sekciarskim; ale poszedł do filozofii różnych tradycji, aby to udowodnić. Wow!

Następnie został przetransportowany helikopterem na szczyt góry Tamalpais, niedaleko San Francisco, po kadzidło oferuje uroczystość tworzenia harmonii ze środowiskiem, zorganizowana przez Instytut Maitreya Tai Situpy. To była wielka rzecz dla prasy. Poszedł stamtąd, aby porozmawiać z 1,200 osobami z Commonwealth Club. Tego popołudnia miał udać się do największego kościoła episkopalnego w San Francisco na przemówienie i modlitwę międzywyznaniową, a wieczorem na wielką kolację sponsorowaną przez Fundację Himalajów i wygłosić kolejne przemówienie. Cztery rozmowy w różnych miejscach w ciągu jednego dnia były skandalicznym harmonogramem, a po nieustannych zajęciach i braku odpoczynku na trasie zachorował i nie mógł iść do kościoła lub wieczornej kolacji. Wyszedł o 5 rano następnego dnia do grupy Madison i Gesze Sopy, ale tam jego zdrowie było w porządku.

Czcigodny Thubten Chodron

Czcigodny Chodron kładzie nacisk na praktyczne zastosowanie nauk Buddy w naszym codziennym życiu i jest szczególnie uzdolniony w wyjaśnianiu ich w sposób łatwo zrozumiały i praktykowany przez ludzi Zachodu. Jest dobrze znana ze swoich ciepłych, pełnych humoru i klarownych nauk. Została wyświęcona na mniszkę buddyjską w 1977 roku przez Kyabje Ling Rinpocze w Dharamsali w Indiach, aw 1986 otrzymała święcenia bhikszuni (pełne) na Tajwanie. Przeczytaj jej pełną biografię.